Seriale cz. II

[kasztanka3]

Napisane przez agniesiaa

Niezła jesteś
A ja rozumiem zachwyt po 1. odcinku. Miałam tak z Tudorami i DDV i w obu przypadkach podtrzymuję

Mnie się nigdy taki zachwyt nie zdarzył Zazwyczaj jak coś przy pilocie bardzo mi się podobało, to potem było tylko gorzej.
Zdarzyło mi się za to coś odwrotnego. Po dwóch odcinkach Friday Night Lights odpuściłam sobie serial, stwierdziłam, że mnie nudzi i jest nie dla mnie. Potem się rozchorowałam i z nudów zaczęłam oglądać dalej i im dalej, tym lepiej, w niewiele ponad tydzień obejrzałam całe 5 sezonów.
Serial skończył jako mój ulubiony, z oceną 10, a serialom bardzo rzadko wystawiam tak wysokie oceny.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Whim

DDV - możesz rozwinąć skrót?

Demony Da Vinci chyba, czy jakoś tak.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Nigdy nie zrozumiem, jak się można czymś zachwycać po jednym odcinku, marnym zresztą.
Po jednym odcinku to mogę sobie odpuścić, jeżeli mi się nie spodoba.
Ale w drugą stronę? Pilot ma za zadanie wciągnąć widza, zaciekawić. Więc może być co najwyżej obiecujący, ważne jest to, co jest dalej. Ja się staram wstrzymywać z peanami pochwalnymi co najmniej do połowy sezonu.

Ale czego tu nie rozumieć? Jak się nie ogląda seriali z doskoku, ma się już mniej więcej orientację, co może przypaść do gustu, to trafienia na serial skreślony po pilocie graniczy z cudem.
Dla mnie właśnie takie odpadanie po jednym odcinku nie ma sensu. Nie prościej i szybciej sprawdzić opis i chociaż jeden trailer?

[agniesiaa]

Napisane przez Whim

DDV - możesz rozwinąć skrót?

Demony Da Vinci

[iixi]

ja Demony da Vinci odpuściłam po 1 sezonie, jakoś od połowy mnie nudzić zaczął. a po pierwszym odcinku różnie bywa, mi się zdarzyło chyba powiedzieć "wow, ale super serial będzie" a z opinią po kolejnych już bywało różnie

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Ale czego tu nie rozumieć? Jak się nie ogląda seriali z doskoku, ma się już mniej więcej orientację, co może przypaść do gustu, to trafienia na serial skreślony po pilocie graniczy z cudem.
Dla mnie właśnie takie odpadanie po jednym odcinku nie ma sensu. Nie prościej i szybciej sprawdzić opis i chociaż jeden trailer?

Gdyby każda produkcja trzymała poziom z pilota/pierwszych odcinków, to miałoby to sens, ale dla mnie ocenianie serialu po jednym odcinku jest jak popatrzenie na okładkę książki i na tej podstawie określenie, czy jest ciekawa, czy nie.
Opisy i trailery nigdy nie będą w stanie odzwierciedlić klimatu całej produkcji, nie wspomnę nawet o tym, że nieraz opis ma się nijak do faktycznej fabuły.
Reguła trzech odcinków też ma dla mnie sens, ale osobiście nie lubię tracić nawet tych dwóch godzin na trzy odcinki. Na przykład The strain odpuściłam sobie w połowie pilota i ani trochę nie żałuję. Jak po kwadransie jestem na nie i muszę się zmuszać do oglądania, to to nie ma sensu. A opis bardzo mnie zachęcił, więc teoretycznie powinno mi się spodobać.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Gdyby każda produkcja trzymała poziom z pilota/pierwszych odcinków, to miałoby to sens, ale dla mnie ocenianie serialu po jednym odcinku jest jak popatrzenie na okładkę książki i na tej podstawie określenie, czy jest ciekawa, czy nie.
Opisy i trailery nigdy nie będą w stanie odzwierciedlić klimatu całej produkcji, nie wspomnę nawet o tym, że nieraz opis ma się nijak do faktycznej fabuły.
Reguła trzech odcinków też ma dla mnie sens, ale osobiście nie lubię tracić nawet tych dwóch godzin na trzy odcinki. Na przykład The strain odpuściłam sobie w połowie pilota i ani trochę nie żałuję. Jak po kwadransie jestem na nie i muszę się zmuszać do oglądania, to to nie ma sensu. A opis bardzo mnie zachęcił, więc teoretycznie powinno mi się spodobać.

Ok, nie w 100%, ale raczej nie sięga się z premedytacją po seriale z niezachęcającym opisem/mało ciekawymi materiałami. Przynajmniej ja mam tak, że patrząc na zwiastun, wiem, że to na pewno nie dla mnie.
Z The Strain to faktycznie jest przypadek szczególny, pilot jeszcze nie był taki zły, ale ostatecznie trzeba go traktować jako tragikomedię

[agniesiaa]

Dla mnie generalnie piloty nie są zachęcające. Żadne. Ale faktycznie, temat musi mi pasować, żebym coś zaczęła oglądać. Choć przyznaję, że pod wpływem bloga kosovitz obejrzałam kilka seriali, których nie spodziewałam się po sobie, że obejrzę, a wbiły mnie w fotel. Np. Rectify.

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Ok, nie w 100%, ale raczej nie sięga się z premedytacją po seriale z niezachęcającym opisem/mało ciekawymi materiałami. Przynajmniej ja mam tak, że patrząc na zwiastun, wiem, że to na pewno nie dla mnie.
Z The Strain to faktycznie jest przypadek szczególny, pilot jeszcze nie był taki zły, ale ostatecznie trzeba go traktować jako tragikomedię

No właśnie ja nie sięgam po seriale odnośnie których od razu mam przeczucie, że nie są w moim guście, chociaż ciężko mi powiedzieć, że jakiś gatunek jest w 100% nie "mój" i nic z tego nurtu nigdy mi się nie spodoba. Ale np. nie męczę się oglądając True Blood czy coś w tym stylu, bo to byłby czysty masochizm, który postawiłabym na równi z wycieczką do kina na maraton Władcy Pierścieni (nie znoszę fantastyki w tolkienowskim stylu).
Rzadko która produkcja trzyma swój początkowy poziom po upływie kilku sezonów, np. The walking dead kiedyś bardzo lubiłam, ale po dwóch w mojej opinii bardzo dobrych sezonach serial tak oklapł, że rzuciłam oglądanie.
A co do The Strain, to liczyłam na coś pomiędzy The walking dead i Resident Evil. No i się rozczarowałam, mimo, że opisy i trailer sprawiły, że bardzo chciałam to oglądać.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

No właśnie ja nie sięgam po seriale odnośnie których od razu mam przeczucie, że nie są w moim guście, chociaż ciężko mi powiedzieć, że jakiś gatunek jest w 100% nie "mój" i nic z tego nurtu nigdy mi się nie spodoba. Ale np. nie męczę się oglądając True Blood czy coś w tym stylu, bo to byłby czysty masochizm, który postawiłabym na równi z wycieczką do kina na maraton Władcy Pierścieni (nie znoszę fantastyki w tolkienowskim stylu).
Rzadko która produkcja trzyma swój początkowy poziom po upływie kilku sezonów, np. The walking dead kiedyś bardzo lubiłam, ale po dwóch w mojej opinii bardzo dobrych sezonach serial tak oklapł, że rzuciłam oglądanie.
A co do The Strain, to liczyłam na coś pomiędzy The walking dead i Resident Evil. No i się rozczarowałam, mimo, że opisy i trailer sprawiły, że bardzo chciałam to oglądać.

Dlatego najlepsze są te z góra 4 sezonami. Przyznam się, że teraz już nawet nie ciągnie mnie, żeby nadrabiać choćby i kultowe seriale, które mają więcej sezonów.
Tu też masz rację, przegięli z zapowiedziami i nakręcaniem potencjalnych widzów

[loglady83]

Chyba powinnam odsubskrybowac ten watek, bo zaczelam kolejny polecany na watku 'Wentworth' i juz sie wkrecilam.

Cieszy mnie tez, ze to produkcja australijska.

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Dlatego najlepsze są te z góra 4 sezonami. Przyznam się, że teraz już nawet nie ciągnie mnie, żeby nadrabiać choćby i kultowe seriale, które mają więcej sezonów.
Tu też masz rację, przegięli z zapowiedziami i nakręcaniem potencjalnych widzów

Mnie w ogóle za bardzo nie kusi za zabieranie się za coś, co ma już kilka sezonów, nawet 2 czy 3.
Parę lat temu oglądałam duuużo więcej seriali i to, że poziom bardzo spada jest dołujące i odechciewa mi się oglądać kolejne produkcje.
To, co zrobili z Dexterem, The walking dead, How I met your mother czy swojego czasu Z archiwum X powinno być karalne. Czy takie Revenge na przykład - zaczęło się dobrze, a zrobili z tego ckliwą telenowelę już w drugim sezonie. Albo House of cards, pierwszy sezon bardzo BARDZO mi się podobał, z drugim utknęłam w połowie. To samo z Orphan Black.
Siedzę teraz na tyłku w domu przez trzy tygodnie i chyba wolę sobie Buffy pooglądać, mimo, że widziałam ze trzy razy wszystkie sezony, niż brać się za coś z nowości, bo jedyna produkcja, która mnie nie rozczarowała, to Pozostawieni.

[kosovitz]

Napisane przez loglady83

Chyba powinnam odsubskrybowac ten watek, bo zaczelam kolejny polecany na watku 'Wentworth' i juz sie wkrecilam.

Cieszy mnie tez, ze to produkcja australijska.

Nie, powinnaś odsubskrybowac wszystkie pozostałe

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Gdyby każda produkcja trzymała poziom z pilota/pierwszych odcinków, to miałoby to sens, ale dla mnie ocenianie serialu po jednym odcinku jest jak popatrzenie na okładkę książki i na tej podstawie określenie, czy jest ciekawa, czy nie.
Opisy i trailery nigdy nie będą w stanie odzwierciedlić klimatu całej produkcji, nie wspomnę nawet o tym, że nieraz opis ma się nijak do faktycznej fabuły.
Reguła trzech odcinków też ma dla mnie sens, ale osobiście nie lubię tracić nawet tych dwóch godzin na trzy odcinki. Na przykład The strain odpuściłam sobie w połowie pilota i ani trochę nie żałuję. Jak po kwadransie jestem na nie i muszę się zmuszać do oglądania, to to nie ma sensu. A opis bardzo mnie zachęcił, więc teoretycznie powinno mi się spodobać.

Zgadzam się z kasztanka, pilot nie zawsze oddaje klimat serialu - często zdarza się, że produkcja rozkręca się z czasem albo zawiązanie intrygi wymaga więcej niż jednego odcinka. Pilot The Leftovers w ogóle mi się nie podobał, a potem okazało się, że to serial bardzo dla mnie i cieszę się, że nie odpuściłam. Podobnie Penny Dreadful - pierwszy odcinek nie był zły, ale bez rewelacji, każdy kolejny był tylko lepszy i PD jest jednym z moich ulubionych seriali.
Czasami jednak zdarza się, że już od pierwszych minut produkcja w ogóle mi się nie podoba i po 1 odc. wiem, że to nie dla mnie, zwłaszcza prostsze seriale.

Właśnie odpuściłam sobie The walking dead - motyw ludożerców to już dla mnie za wiele.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Mnie w ogóle za bardzo nie kusi za zabieranie się za coś, co ma już kilka sezonów, nawet 2 czy 3.
Parę lat temu oglądałam duuużo więcej seriali i to, że poziom bardzo spada jest dołujące i odechciewa mi się oglądać kolejne produkcje.
To, co zrobili z Dexterem, The walking dead, How I met your mother czy swojego czasu Z archiwum X powinno być karalne. Czy takie Revenge na przykład - zaczęło się dobrze, a zrobili z tego ckliwą telenowelę już w drugim sezonie. Albo House of cards, pierwszy sezon bardzo BARDZO mi się podobał, z drugim utknęłam w połowie. To samo z Orphan Black.
Siedzę teraz na tyłku w domu przez trzy tygodnie i chyba wolę sobie Buffy pooglądać, mimo, że widziałam ze trzy razy wszystkie sezony, niż brać się za coś z nowości, bo jedyna produkcja, która mnie nie rozczarowała, to Pozostawieni.

Z wymienionych tytułów tylko TWD i OB (jeszcze) oglądam. To pierwsze miało teraz dobrą premierę sezonu, kolejne odcinki mnie nudzą, ale może to wynik porównania z wieczną imprezą z Z Nation

Ja, jak nie mam co oglądać, lubię wracać do Dead like me.

[agniesiaa]

Napisane przez loglady83

Chyba powinnam odsubskrybowac ten watek, bo zaczelam kolejny polecany na watku 'Wentworth' i juz sie wkrecilam.

Cieszy mnie tez, ze to produkcja australijska.

Wczoraj ściągnęłam prawie cały I sezon

Napisane przez kasztanka3

bo jedyna produkcja, która mnie nie rozczarowała, to Pozostawieni.

A mnie rozczarowała bardzo. Dołączyłam ją do listy najgorszych z obejrzanych.

[kosovitz]

Napisane przez PinkVanille

Zgadzam się z kasztanka, pilot nie zawsze oddaje klimat serialu - często zdarza się, że produkcja rozkręca się z czasem albo zawiązanie intrygi wymaga więcej niż jednego odcinka. Pilot The Leftovers w ogóle mi się nie podobał, a potem okazało się, że to serial bardzo dla mnie i cieszę się, że nie odpuściłam. Podobnie Penny Dreadful - pierwszy odcinek nie był zły, ale bez rewelacji, każdy kolejny był tylko lepszy i PD jest jednym z moich ulubionych seriali.
Czasami jednak zdarza się, że już od pierwszych minut produkcja w ogóle mi się nie podoba i po 1 odc. wiem, że to nie dla mnie, zwłaszcza prostsze seriale.

Właśnie odpuściłam sobie The walking dead - motyw ludożerców to już dla mnie za wiele.

Ale już [Spoilerro, a jakże] go przecież zakończyli

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

Zgadzam się z kasztanka, pilot nie zawsze oddaje klimat serialu - często zdarza się, że produkcja rozkręca się z czasem albo zawiązanie intrygi wymaga więcej niż jednego odcinka. Pilot The Leftovers w ogóle mi się nie podobał, a potem okazało się, że to serial bardzo dla mnie i cieszę się, że nie odpuściłam. Podobnie Penny Dreadful - pierwszy odcinek nie był zły, ale bez rewelacji, każdy kolejny był tylko lepszy i PD jest jednym z moich ulubionych seriali.
Czasami jednak zdarza się, że już od pierwszych minut produkcja w ogóle mi się nie podoba i po 1 odc. wiem, że to nie dla mnie, zwłaszcza prostsze seriale.

Właśnie odpuściłam sobie The walking dead - motyw ludożerców to już dla mnie za wiele.

Mnie The leftovers też z początku nie powalił, a po obejrzeniu całego sezonu stwierdzam, że to obecnie jeden z najlepszych seriali, najlepiej przygotowany od strony merytorycznej, spójny i klimatyczny.
Penny Dreadful z kolei po jednym odcinku odpuściłam, bo stwierdziłam, że to nie moje klimaty, o dziwo mojej brzydszej połowie też się za specjalnie nie podobało, a on dużo mniej wymagający jest i ogląda z 3 razy tyle seriali, co ja.
The walking dead odpuściłam po 3 sezonie, nic się nie działo ciekawego w tym więzieniu.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez kosovitz

Z wymienionych tytułów tylko TWD i OB (jeszcze) oglądam. To pierwsze miało teraz dobrą premierę sezonu, kolejne odcinki mnie nudzą, ale może to wynik porównania z wieczną imprezą z Z Nation

Ja, jak nie mam co oglądać, lubię wracać do Dead like me.

Słyszałam o dobrej końcówce zeszłego sezonu i dobrym początku obecnego, mój chłop dalej ogląda.
Nie kupuję tego już

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Mnie The leftovers też z początku nie powalił, a po obejrzeniu całego sezonu stwierdzam, że to obecnie jeden z najlepszych seriali, najlepiej przygotowany od strony merytorycznej, spójny i klimatyczny.
Penny Dreadful z kolei po jednym odcinku odpuściłam, bo stwierdziłam, że to nie moje klimaty, o dziwo mojej brzydszej połowie też się za specjalnie nie podobało, a on dużo mniej wymagający jest i ogląda z 3 razy tyle seriali, co ja.
The walking dead odpuściłam po 3 sezonie, nic się nie działo ciekawego w tym więzieniu.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------



Słyszałam o dobrej końcówce zeszłego sezonu i dobrym początku obecnego, mój chłop dalej ogląda.
Nie kupuję tego już

No właśnie ja porzuciłam The walking dead na początku najnowszego sezonu - męczyło mnie już to wszystko, zwłaszcza motyw jak z filmu Droga na podstawie Cormaca McCarthego. Wcale mnie już nie interesuje co będzie dalej.

Co do The leftovers pełna zgoda

Jest coś w tym, że faceci oglądają dużo więcej seriali i nie zniechęcają się tak szybko

W PD mi się bardzo klimat podoba - wiktoriański, dużo odnośników do literatury. Niektóre odcinki są jak mini film. Jednakże na pewno nie każdemu się spodoba.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez kosovitz

Ale już [Spoilerro, a jakże] go przecież zakończyli

Wiem, wiem, że już skończyli ten motyw - mam w domu zapaleńców tego serialu , ale mimo to mam już dosyć tej historii.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

No właśnie ja porzuciłam The walking dead na początku najnowszego sezonu - męczyło mnie już to wszystko, zwłaszcza motyw jak z filmu Droga na podstawie Cormaca McCarthego. Wcale mnie już nie interesuje co będzie dalej.

Co do The leftovers pełna zgoda

Jest coś w tym, że faceci oglądają dużo więcej seriali i nie zniechęcają się tak szybko

W PD mi się bardzo klimat podoba - wiktoriański, dużo odnośników do literatury. Niektóre odcinki są jak mini film. Jednakże na pewno nie każdemu się spodoba.

Dla mnie PD to za dużo szczęścia naraz, wolałabym mniej wszystkiego.
To samo z tym Constantinem, pilot to właśnie upchnięte milion różnych niestworzonych rzeczy. Ja bym to rozłożyła na 3-4 odcinki, bo po pierwsze to wyszło aż śmiesznie, a po drugie po jednym odcinku z taką ilością akcji pewnie przyjdzie dziesięć, w których się nic nie będzie działo.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Dla mnie PD to za dużo szczęścia naraz, wolałabym mniej wszystkiego.
To samo z tym Constantinem, pilot to właśnie upchnięte milion różnych niestworzonych rzeczy. Ja bym to rozłożyła na 3-4 odcinki, bo po pierwsze to wyszło aż śmiesznie, a po drugie po jednym odcinku z taką ilością akcji pewnie przyjdzie dziesięć, w których się nic nie będzie działo.

To nieźle, biorąc pod uwagę, że pilot po wycieku ponoć był trochę zmieniany

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

To nieźle, biorąc pod uwagę, że pilot po wycieku ponoć był trochę zmieniany

Szkoda, że nie udało mi się obejrzeć tego, który wyciekł, najwyraźniej nie umiem szukać

[traicionera]

Mnie czesto zdarza sie obejrzec pilot i zrezygnowac z ogladania serialu, bo czesto sam opis i zarys fabuly sa interesujace, natomiast realizacja i poziom gry aktorskiej kuleja. Wiele dobrze zapowiadajacych sie seriali rozczarowalo mnie w ten sposob.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Szkoda, że nie udało mi się obejrzeć tego, który wyciekł, najwyraźniej nie umiem szukać

Poszukaj jakiegoś wrzuconego w wakacje albo z dopiskiem preair

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Poszukaj jakiegoś wrzuconego w wakacje albo z dopiskiem preair

Faktycznie jest na torrentach Naprawdę nie umiem szukać, dzięki

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Faktycznie jest na torrentach Naprawdę nie umiem szukać, dzięki

Podziękujesz, jak obejrzysz

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Podziękujesz, jak obejrzysz

Tylko na końcówkę zerknę, bo podobno to zmienili.

Jezu, jaki ten serialowy John jest drewniany Coś strasznego.

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Tylko na końcówkę zerknę, bo podobno to zmienili.

Jezu, jaki ten serialowy John jest drewniany Coś strasznego.

Sprawdziłam aktora i ponoć grał wieśniaka w Vikings

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Sprawdziłam aktora i ponoć grał wieśniaka w Vikings

Nie wiem, skąd oni go wytrzasnęli, ale jak nie ma nawet na Filmwebie dodanego zdjęcia i po wpisaniu jego nazwiska w wujka gugla wyskakuje najpierw jakiś gracz futbolowy, to nie jest dobrze

[kosovitz]

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, skąd oni go wytrzasnęli, ale jak nie ma nawet na Filmwebie dodanego zdjęcia i po wpisaniu jego nazwiska w wujka gugla wyskakuje najpierw jakiś gracz futbolowy, to nie jest dobrze

Ja go znam z tego, że jest kumplem Josepha Morgana i razem kręcili film With these hands.

[kasztanka3]

Napisane przez kosovitz

Ja go znam z tego, że jest kumplem Josepha Morgana i razem kręcili film With these hands.

Morgan jest chyba bardziej znany.