Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[ewelinka2210]

Napisane przez Corii

Delfix A kurcze, ze tak powiem utknęłam w martwym punkcie w sensie nie widzę jakiś zmian na jeszcze lepsze,a cwiczyłam Killer B&T, Killer ABS i Six Pack plus Mel B brzuch i pośladki, także nie wiem, co bym musiała ćwiczyc, aby progress podkrecic
Fotka - proszę bardzo, chociaż zmian nie widać, w stosunku do ostatniej.

Wow - jaki brzuch Jeszcze nigdy Twoich zdjęć nie widziałam - super sprawa

[yessabell]

Corii, masz super brzuch i ja bym się dała za taki pokroić, nawet mogłabym mieć ciut większy i byłabym zadowolona A jak zaczynałaś przygodę z Jillian to jaki miałaś brzuch? Ile schudłaś?

Widzisz, Ty mając takich brzuch uważasz, że six pack jest dla modelowania i nie dla początkujących. Oczywiście, masz prawo do swojego zdania Na pewno osoba, która ma sporą nadwagę i przenosi się prosto z kanapy na matę nie powinna tego programu wykonywać i nie takie osoby poczatkujące miałam na myśli. Ale np. ja, mając mnóstwo tłuszczu na brzuchu, zrobiłam ten program i uważam, że efekty miałam naprawdę super, może na zdjęciach aż tak tego nie widać, bo prześwietlają, ale mięśnie zaczęły być widoczne, boki wyraźni wyszczuplały, talia się zmniejszyła, biodra poleciały w dół. Także moim zdaniem osoby, które mają na brzuchu trochę tłuszczu mogą ten program wykonywać, bo efekty się pojawią na pewno, może nie spektakularne, ale będą

Ja dziś Shred level 1 plus Beginner Shred level 2

[Corii]

Napisane przez yessabell

Corii, masz super brzuch i ja bym się dała za taki pokroić, nawet mogłabym mieć ciut większy i byłabym zadowolona A jak zaczynałaś przygodę z Jillian to jaki miałaś brzuch? Ile schudłaś?

Widzisz, Ty mając takich brzuch uważasz, że six pack jest dla modelowania i nie dla początkujących. Oczywiście, masz prawo do swojego zdania Na pewno osoba, która ma sporą nadwagę i przenosi się prosto z kanapy na matę nie powinna tego programu wykonywać i nie takie osoby poczatkujące miałam na myśli. Ale np. ja, mając mnóstwo tłuszczu na brzuchu, zrobiłam ten program i uważam, że efekty miałam naprawdę super, może na zdjęciach aż tak tego nie widać, bo prześwietlają, ale mięśnie zaczęły być widoczne, boki wyraźni wyszczuplały, talia się zmniejszyła, biodra poleciały w dół. Także moim zdaniem osoby, które mają na brzuchu trochę tłuszczu mogą ten program wykonywać, bo efekty się pojawią na pewno, może nie spektakularne, ale będą

Ja dziś Shred level 1 plus Beginner Shred level 2

Ale ja nie uwazam tak z sufitu - próbowałam sixpacka zaraz na początku, jak zaczełam cwiczyć w ogóle, ćwiczyłam tylko pare dni Shreda i raz, ze nie dałam rady, a ciezko było, a dwa ze poprawnosc ciwczen tez pozostawiała w związku z tym brakiem kondycji wiele do zyczenia. Wiec w takim punkcie i w takim o którym Ty wspominasz on faktycznie duzo nie zdziała.
Jesli jednak jakas kondycja jest, nawet z jakas tam nadwaga to wtedy six pack moze zdziałac - co sama na sobie stwierdziłas. Ale dla całkiem początkujących ten program nie jest dobry.

Nic nie schudłam - przytyłam z jakies 3 kg jesli nie wiecej Nigdy nie miałam nadwagi - przeciwnie - niedowagę ciągle, wiec dla mnie ćwiczenia to zbawienie, bo raz ze zaczełam wygladac jak człowiek dzięki miesniom, dwa ze kondycję wreszcie mam jaką taka

[qatar]

Drogie Koleżanki - odnośnie dyskusji o 6week6pack Jillian sama podkreślała w wywiadach odnośnie używania jej dvd że w kwestii najlepszych efektów najpierw powinno się przerobić killera, który jest na skoncentrowany przede wszystkim na spalenie tkanki tłuszczowej z brzucha i wzmocnienie podstawowych mięśni brzucha. Nie wzmacniając tych mięśni, większość ćwiczeń z 6week6pack osoba początkująca uzna ten program za łatwy bo będzie ciągnęła szyją, karkiem łopatkami, plecami Jillian sama rekomenduje killera dla osób które wcześniej nie ćwiczyły workoutów konkretnie na brzuch, a 6 week 6 pack dla osób z zaprawionym w bojach brzuchem, lub po przerobieniu wpierw killera.

Warto też pokreślić że zawsze będą efekty, jak będzie się ćwiczyć regularnie i zdrowo odżywiać. A jaki to będzie program, to już kwestia co komu pasuje.

[yessabell]

Napisane przez qatar

Drogie Koleżanki - odnośnie dyskusji o 6week6pack Jillian sama podkreślała w wywiadach odnośnie używania jej dvd że w kwestii najlepszych efektów najpierw powinno się przerobić killera, który jest na skoncentrowany przede wszystkim na spalenie tkanki tłuszczowej z brzucha i wzmocnienie podstawowych mięśni brzucha. Nie wzmacniając tych mięśni, większość ćwiczeń z 6week6pack osoba początkująca uzna ten program za łatwy bo będzie ciągnęła szyją, karkiem łopatkami, plecami Jillian sama rekomenduje killera dla osób które wcześniej nie ćwiczyły workoutów konkretnie na brzuch, a 6 week 6 pack dla osób z zaprawionym w bojach brzuchem, lub po przerobieniu wpierw killera.

Warto też pokreślić że zawsze będą efekty, jak będzie się ćwiczyć regularnie i zdrowo odżywiać. A jaki to będzie program, to już kwestia co komu pasuje.

a to tego nie wiedziałam, że Jillian taką kolejność rekomenduje, jak bym wiedziała, to pewnie bym najpierw killera bas przerobiła (choć w 3 lvl sa już jakieś udziwnione ćwiczenia podobno). No ale dla mnie six pack był wymagający, czyli chyba umiem odpowiednio ćwiczyć, nie ciągnąć szyją czy karkiem

cóż, chyba zatem czas się po shredzie zabrac za killer abs, niech tłuszcz ginie!

[qatar]

spokojnie zbrodni nie popełniłaś jeżeli program przerobiłaś powinnaś być z siebie dumna i tyle dla mnie 3 level killer abs był najfajniejszy. Ćwiczenia nie były standardowe, ale przez to program leciał jak zbicza strzelił

Ja niestety mam smutną wiadomość....zakończyłam Body Revolution...naprawdę z wielkim żalem to mówię bo program mimo że 3 miesięczny jest SUPER. 3 faza jak dla mnie ZAJE-FAJNA Na pewno wrócę jeszcze do tego programu (małe podsumowanie napiszę w dłuższej wolnej chwili)

niestety kończą mi się programy Jillian do przerobienia. NIe przerabiałam jeszcze 6week6pack, ale muszę skupić się na partiach ciała które mnie kłują bardziej w oczy Myślałam o powrocie do NMTZ ale jednak zaczynam Hard Body z Jillian. Wygląda na bardziej dynamiczny. Jillianowy plan na ten tydzień to pon wt czw ptk Hard Body, środa i sobota to Banish. Od jutra dołączam też do swojego grafiku pana Shauna T. i program Focus T25. i Myślałam żeby wybrać insanity ale po przeczytaniu wielu wątków na forum myfitnesspal.com stwierdziłam że to program bardziej dla osób które rzeźbią swoje ciało, a ja mam jeszcze troszkę tłuszczyku do zgubienia Poza tym workouty są dłuzsze, a w Focus trwają po 25 minut.

[cocos1]

witam
no i się dzisiaj pomierzyłam...d...pa jest jak pisałam prawie bez zmian spadóo 2 cm na brzuchu i 1cm w udzia poza tym bez zmian chyba czas przyglnąc się diecie wyeliminowac przede wszystkim musze mięso wieprzowe a zastąpic kurczakiem albo rybą-trudno mi będzie sie przestawic

[Atid8]

Napisane przez cocos1

witam
no i się dzisiaj pomierzyłam...d...pa jest jak pisałam prawie bez zmian spadóo 2 cm na brzuchu i 1cm w udzia poza tym bez zmian chyba czas przyglnąc się diecie wyeliminowac przede wszystkim musze mięso wieprzowe a zastąpic kurczakiem albo rybą-trudno mi będzie sie przestawic

Cocos, no bez przesady 2cm z brzucha to już cos
No ja moge Ci powiedziec co jem,mi mi cos tam poleciało z cm, chociaż z wagi jeszcze niewiele
Ja bym Ci radziła nie jeść wieprzowiny w ogóle ani ziemniaków, placków i td.,A co ważniejsze, wyeliminuj jedzenie zawierające białą mąkę. Ja tak zrobiłam:jem to co "brązowe", łącznie z cukrem,bo słodzę kawę niestety Przerzuciłam się na kasze, brązowy ryż i makaron (ale nawet ten jem tylko sporadycznie). Do sałatek dodaję sporo róznych pestek, orzeszków i td. Na sniadanie jem serek wiejski 1% z chrupkami typu Wasa i np. papryką albo orzechami włoskimi. Aaa i jeszcze jedno: dodaję dużo przypraw do jedzenia,ale nie sól. Dodaję biały pieprz, kurkumę, paprykę, mielony imbir, czasem chili i td. Czytałam,że przyprawy bardzo fajnie pobudzają metabolizm. Oczywiście wszystko z umiarem No i sporo wody w ciągu dnia. Jem głownie warzywa,drób, ryby, jajka.

A jak Ci idzie z Banishem?Ja robię jeszcze ten tydzień Banish na przemian z NMTZ, tak jak tu dziewczyny radziły, a potem chcę się przerzucić na coś innego mam nadzieję, że w końcu i z tej wagi zejdzie

[Katiieex3]

Cześć dziewczyny, chciałabym się przywitać. Ja swoją pracę z Jilian zaczęłam 10 dni temu, przerabiam 30 day shared. Pierwsze pomiary to - 8 cm waga + 0,5 kg Dziś 1 dzień levelu 2

[cocos1]

Napisane przez Atid8

Cocos, no bez przesady 2cm z brzucha to już cos
No ja moge Ci powiedziec co jem,mi mi cos tam poleciało z cm, chociaż z wagi jeszcze niewiele
Ja bym Ci radziła nie jeść wieprzowiny w ogóle ani ziemniaków, placków i td.,A co ważniejsze, wyeliminuj jedzenie zawierające białą mąkę. Ja tak zrobiłam:jem to co "brązowe", łącznie z cukrem,bo słodzę kawę niestety Przerzuciłam się na kasze, brązowy ryż i makaron (ale nawet ten jem tylko sporadycznie). Do sałatek dodaję sporo róznych pestek, orzeszków i td. Na sniadanie jem serek wiejski 1% z chrupkami typu Wasa i np. papryką albo orzechami włoskimi. Aaa i jeszcze jedno: dodaję dużo przypraw do jedzenia,ale nie sól. Dodaję biały pieprz, kurkumę, paprykę, mielony imbir, czasem chili i td. Czytałam,że przyprawy bardzo fajnie pobudzają metabolizm. Oczywiście wszystko z umiarem No i sporo wody w ciągu dnia. Jem głownie warzywa,drób, ryby, jajka.

A jak Ci idzie z Banishem?Ja robię jeszcze ten tydzień Banish na przemian z NMTZ, tak jak tu dziewczyny radziły, a potem chcę się przerzucić na coś innego mam nadzieję, że w końcu i z tej wagi zejdzie

dziękuję za słowa pocieszenia i podpowiedzi co do jedzenia
musze zrezygnowac z wielu rzeczy niestety, ziemniaki tylko w niedziele jem, ale i ztego zrezygnuje ...i biały ryż zastąpic ciemnym, tak to wszystko inne podobnie jak Ty-ciemne pieczywo na sniadanie albo Wasa, kasza, jak makaron to tylko razowy
nie mam pomysłu na kolacje -posiłek po treningu-podpowiecie?
wody pije mało niestety no nie umiem inaczej, ale tutaj też się przyłoże
Dzisiaj zrobiłam sobie smoothie z awokado ,pól ogórka, szkl soku pomaranczowego, kilka kropli limonki i mięty-uwielbiam a Wy macie jakies sprawdzone i proste przepisy?
Dzisiaj(tzn za chwilke) NMTZ, jutro też potem Banish czw, pt NMTZ i sobota(jak się uda) Banish -tak jak pisała Cori
Banish dla mnie cięzkawy ale da sie wytrzymacdobra ide pocwiczyc bo synus mnie pogania,że 18 a ja nie cwicze

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Katiieex3

Cześć dziewczyny, chciałabym się przywitać. Ja swoją pracę z Jilian zaczęłam 10 dni temu, przerabiam 30 day shared. Pierwsze pomiary to - 8 cm waga + 0,5 kg Dziś 1 dzień levelu 2

Witaj brawo za wyniki minus 8 cm..wow

[Atid8]

[QUOTE=cocos1;48695812] dziękuję za słowa pocieszenia i podpowiedzi co do jedzenia
musze zrezygnowac z wielu rzeczy niestety, ziemniaki tylko w niedziele jem, ale i ztego zrezygnuje ...i biały ryż zastąpic ciemnym, tak to wszystko inne podobnie jak Ty-ciemne pieczywo na sniadanie albo Wasa, kasza, jak makaron to tylko razowy
nie mam pomysłu na kolacje -posiłek po treningu-podpowiecie?
wody pije mało niestety no nie umiem inaczej, ale tutaj też się przyłoże
Dzisiaj zrobiłam sobie smoothie z awokado ,pól ogórka, szkl soku pomaranczowego, kilka kropli limonki i mięty-uwielbiam a Wy macie jakies sprawdzone i proste przepisy?
Dzisiaj(tzn za chwilke) NMTZ, jutro też potem Banish czw, pt NMTZ i sobota(jak się uda) Banish -tak jak pisała Cori
Banish dla mnie cięzkawy ale da sie wytrzymacdobra ide pocwiczyc bo synus mnie pogania,że 18 a ja nie cwicze[COLOR="Silver"]

[B]Cocos[B]hahaha, fajny ten Twoj synus,ze Cie tak dopinguje Smoothie brzmi zachecajaco,chyba wyprobuje Co do tego co jesc po treningu, to generalnie zasada jest taka,ze im blizej wieczora, tym mniej wegli i tluszczu,a wiecej bialka. Po treningu na pewno bialko,czyli jajka, jakas ryba (tunczyk,losos), chude mieso i td. Na forum Wizazu w zakladce Dietetyka jest sporo watkow na temat tego co jesc na redukcje wagi i co po treningu, poczytaj sobie. Moze dzewczyny, ktore tutaj dluzej cwicza cos podpowiedza na ten temat? Chetnie tez podlapie kilka rad.

Ja dzis zamiast Banisha zrobilam 6w6p, bo wrocilam z pracy bardzo pozno i juz mi zabraklo "pary" na Banish Ale od jutra postanawiam poprawe

[cocos1]

[QUOTE=Atid8;48698205]

Napisane przez cocos1

dziękuję za słowa pocieszenia i podpowiedzi co do jedzenia
musze zrezygnowac z wielu rzeczy niestety, ziemniaki tylko w niedziele jem, ale i ztego zrezygnuje ...i biały ryż zastąpic ciemnym, tak to wszystko inne podobnie jak Ty-ciemne pieczywo na sniadanie albo Wasa, kasza, jak makaron to tylko razowy
nie mam pomysłu na kolacje -posiłek po treningu-podpowiecie?
wody pije mało niestety no nie umiem inaczej, ale tutaj też się przyłoże
Dzisiaj zrobiłam sobie smoothie z awokado ,pól ogórka, szkl soku pomaranczowego, kilka kropli limonki i mięty-uwielbiam a Wy macie jakies sprawdzone i proste przepisy?
Dzisiaj(tzn za chwilke) NMTZ, jutro też potem Banish czw, pt NMTZ i sobota(jak się uda) Banish -tak jak pisała Cori
Banish dla mnie cięzkawy ale da sie wytrzymacdobra ide pocwiczyc bo synus mnie pogania,że 18 a ja nie cwicze[COLOR="Silver"]

[B]Cocos[B]hahaha, fajny ten Twoj synus,ze Cie tak dopinguje Smoothie brzmi zachecajaco,chyba wyprobuje Co do tego co jesc po treningu, to generalnie zasada jest taka,ze im blizej wieczora, tym mniej wegli i tluszczu,a wiecej bialka. Po treningu na pewno bialko,czyli jajka, jakas ryba (tunczyk,losos), chude mieso i td. Na forum Wizazu w zakladce Dietetyka jest sporo watkow na temat tego co jesc na redukcje wagi i co po treningu, poczytaj sobie. Moze dzewczyny, ktore tutaj dluzej cwicza cos podpowiedza na ten temat? Chetnie tez podlapie kilka rad.

Ja dzis zamiast Banisha zrobilam 6w6p, bo wrocilam z pracy bardzo pozno i juz mi zabraklo "pary" na Banish Ale od jutra postanawiam poprawe

no synus taki mały bacik -mobilizuje a jakże nawet w ten wolny dzien domaga się cwiczen -on też wtedy wywija koziołki i skacze

poczytam na Dietetyce
no i brawo,że nie odpuściłas dzisiaj,że cos poćwiczyłas

[qatar]

każdy trener czy dietetyk powie Wam że po treningu potrzebna jest odpowiednia mieszanina białka i węgli jeśli stosuje się zasady żywienia jakie proponuje Jillian sprawa jest prosta - jeśli ćwiczysz przed kolacją to na kolację białko+warzywa czyli np pierś z kurczaka/rybka + np brokuł, kalafior, marchew, pomidory itp może\na zrobić jakąś sałatkę z tuńczykiem i warzywami, albo mozarella o zredukowanej zawartości tłuszczu z pomidorami i bazylią, Rybka, kurczaczek nabiał to produkty bogate w białko więc pomagają w regeneracji mięśni, mikroelementy i witaminy z węglowodanów jakie tracimy z potem przy wysiłku uzupełniamy przez warzywa (ale nie strączkowe i skrobiowe na wieczór)

natomiast jeśli jesteście już po ostatnim posiłku to szklanka mleka ale nie tłustego, może być z dodatkiem łyżki kakao (ale gorzkiego typu holenderskiego) białko i wapń z mleka, oraz magnez z kakao pomagają w regeneracji mięśni (zakwasy są mniejsze albo ich nie mamy wcale następnego dnia w zależności od naszych predyspozycji)

jeśli trening jest gdzieś to w ciągu dnia gdzie mamy albo daleko do obiadu albo coś tam to jogurt naturalny z wrzuconymi np jagodami, truskawkami, malinami czy ulubionymi owocami w kawałkach ALE nie może to być jogurt smakowy. Wspomniane mleko z kakao też jest wtedy dobre jako inne rozwiązanie.

Posiłek potreningowy powinien być w ciągu godziny po treningu. Na stronie Jillian jest obszerne wytłumaczenie dlaczego. Ogólnie wtedy organizm jest włączony na turbo spalanie, dlatego dobrą opcją jest ćwiczenie przed obiadem czy kolacją. Jeśli po treningu mamy obiad za 2-3godziny, to należy sposiłkować się tym mlekiem czy jogurtem

[Dalek]

Dzięki za uświadomienie mnie w kwestii programu 6 week 6 pack. W takim razie zacznę ćwiczyć killer abs.

Po treningu poćwiczyłam Yoga Meltdown - całkiem przyjemny program, to mój pierwszy raz z jogą, ale nie było za trudno, miałam niewielkie problemy z utrzymaniem równowagi przy pozycji podobnej do 'jaskółki' i z utrzymaniem płynności przechodzenia z jednej pozycji do drugiej, ale to są akurat rzeczy łatwe do opanowania

.

[cocos1]

Napisane przez qatar

każdy trener czy dietetyk powie Wam że po treningu potrzebna jest odpowiednia mieszanina białka i węgli jeśli stosuje się zasady żywienia jakie proponuje Jillian sprawa jest prosta - jeśli ćwiczysz przed kolacją to na kolację białko+warzywa czyli np pierś z kurczaka/rybka + np brokuł, kalafior, marchew, pomidory itp może\na zrobić jakąś sałatkę z tuńczykiem i warzywami, albo mozarella o zredukowanej zawartości tłuszczu z pomidorami i bazylią, Rybka, kurczaczek nabiał to produkty bogate w białko więc pomagają w regeneracji mięśni, mikroelementy i witaminy z węglowodanów jakie tracimy z potem przy wysiłku uzupełniamy przez warzywa (ale nie strączkowe i skrobiowe na wieczór)

natomiast jeśli jesteście już po ostatnim posiłku to szklanka mleka ale nie tłustego, może być z dodatkiem łyżki kakao (ale gorzkiego typu holenderskiego) białko i wapń z mleka, oraz magnez z kakao pomagają w regeneracji mięśni (zakwasy są mniejsze albo ich nie mamy wcale następnego dnia w zależności od naszych predyspozycji)

jeśli trening jest gdzieś to w ciągu dnia gdzie mamy albo daleko do obiadu albo coś tam to jogurt naturalny z wrzuconymi np jagodami, truskawkami, malinami czy ulubionymi owocami w kawałkach ALE nie może to być jogurt smakowy. Wspomniane mleko z kakao też jest wtedy dobre jako inne rozwiązanie.

Posiłek potreningowy powinien być w ciągu godziny po treningu. Na stronie Jillian jest obszerne wytłumaczenie dlaczego. Ogólnie wtedy organizm jest włączony na turbo spalanie, dlatego dobrą opcją jest ćwiczenie przed obiadem czy kolacją. Jeśli po treningu mamy obiad za 2-3godziny, to należy sposiłkować się tym mlekiem czy jogurtem

ja zwykle cwicze przed kolacją ale czasem (rzadko) zdarza sie przed obiadem-myslałam,że kolacja z dodatkiem zdrowych węgli(warzywa strączkowe ) np sałatka z tuńczykiem z czerwoną fasolą będzie ok, ale okazuje się że nie
to jakie inne warzywa dodac do białka żeby uzupełnic te węglowodany?no bo chyba nie owoce na noc?Wg tego co piszesz to soczewica , fasola, ciecierzyca odpadaco zostaje? marchewka i cebula

[qatar]

Jillian, WHO i wszyscy dietetycy świata powiedzą Ci że im więcej warzyw na talerzu tym lepiej. Przyjęto że w zdrowym odżywianiu warzywa (nie skrobiowe) powinny zajmować połowę talerza. Jillian wykreśliła dodatkowe warzywa strączkowe w takiej ilości na kolację na noc bo strączkowce zmuszają do dłuższej pracy żołądek i wątrobę w nocy. Strączkowce nie są tak szybko trawione ze względu na dużą ilość białka, dlatego je lepiej jeść w ciągu dnia. Przez to że żołądek i wątroba muszą wykonać więcej pracy na ich trawienie a w nocy głównie człowiek śpi, to powstają wzdęcia gazy itp.

warzywa do wyboru do koloru marchew brokuł brukselka pomidor ogórek kalafior papryka sałata szpinak cukinia pieczarki bakłażan czerwona kapusta , kapusta kiszona... z tego da się zrobić mnóstwo fajnych surówek, sałatek o zupach nie wspomnę

Warzywa strączkowe Cię nie zabiją są bogate w białko,zwłaszcza czerwona i czarna fasola,przecież weganie i wegetarianie zastępują mięso właśnie poprzez soję soczewicę i fasolę. Chodzi o to że fasola jedzona na noc może spowodować różne dyskomforty. Jeśli masz ochotę, to zrób sałatkę z tuńczyka i czerwonej fasoli na kolację odnośnie eliminacji strączkowców pisałam w kontekście zasad zdrowego odżywiania jaki propaguje Jillian co zaznaczyłam już na początku poprzedniego postu a nie oszukujmy się-nikt nie chce mieć wzdętego brzuszka zwłaszcza w dniu pomiarów

[cocos1]

Napisane przez qatar

Jillian, WHO i wszyscy dietetycy świata powiedzą Ci że im więcej warzyw na talerzu tym lepiej. Przyjęto że w zdrowym odżywianiu warzywa (nie skrobiowe) powinny zajmować połowę talerza. Jillian wykreśliła dodatkowe warzywa strączkowe w takiej ilości na kolację na noc bo strączkowce zmuszają do dłuższej pracy żołądek i wątrobę w nocy. Strączkowce nie są tak szybko trawione ze względu na dużą ilość białka, dlatego je lepiej jeść w ciągu dnia. Przez to że żołądek i wątroba muszą wykonać więcej pracy na ich trawienie a w nocy głównie człowiek śpi, to powstają wzdęcia gazy itp.

warzywa do wyboru do koloru marchew brokuł brukselka pomidor ogórek kalafior papryka sałata szpinak cukinia pieczarki bakłażan czerwona kapusta , kapusta kiszona... z tego da się zrobić mnóstwo fajnych surówek, sałatek o zupach nie wspomnę

Warzywa strączkowe Cię nie zabiją są bogate w białko,zwłaszcza czerwona i czarna fasola,przecież weganie i wegetarianie zastępują mięso właśnie poprzez soję soczewicę i fasolę. Chodzi o to że fasola jedzona na noc może spowodować różne dyskomforty. Jeśli masz ochotę, to zrób sałatkę z tuńczyka i czerwonej fasoli na kolację odnośnie eliminacji strączkowców pisałam w kontekście zasad zdrowego odżywiania jaki propaguje Jillian co zaznaczyłam już na początku poprzedniego postu a nie oszukujmy się-nikt nie chce mieć wzdętego brzuszka zwłaszcza w dniu pomiarów

toż Ty skarbnica wiedzy jesteswielkie dzieki

edit: skonczyłam właśnieNMTZ i tak się zastanawiam co by dołożyc do tych cwiczen, cos na pół godziny max mysle kardio od Jillian podpowiecie?Do Banisha raczej nie chce ale w te dni kiedy cwicze nmtz cos mi mało( chyba)Chciałam ten program 30 Day Shred Workout ale tam cwiczenia sie powtarzają z przecwiczonego zestawu??

[qatar]

myślę że spokojnie możesz dorzucić shreda, ale pod warunkiem że będziesz go też ćwiczyła w dni kiedy masz banisha. 30 day shred to trening metaboliczny, nie uderza w konkretną partię mięśni pracuje całe ciało. Pamiętaj tylko o jednym dniu odpoczynku w tygodniu na regenerację mięśni.

Jeśli to Ci nie pasuje, to ściągnij sobie cardio 1, cardio 2 i cardio 3 do programu Body Revolution. wszystkie trwają po 30 minut, przy czym cardio 1 najłatwiejsze, cardio 3 bardzo intensywne tempo. Dobre jest też cardio z One Week Shred choć wymaga kondycji więc nie jest dla początkujących. Jest jeszcze kickbox fastfix 20 minut jeden workout, ale na początek może być dla Ciebie troszkę skomplikowane. 20 minut ale wymaga dużo skupienia bo to w końcu kickbox. Z tych krótszych to wszystko co znam, chyba że o czymś zapomniałam

Chciałam Wam powiedzieć że ja rezygnuję z Banisha. Pół roku temu rewelacja, ale teraz do niego wróciłam wydaje mi się trochę przy "wolny". Wolę przerabiać 30 minut z cardio 2 lub 3 z Body Revolution. Pół roku temu też nie byłam w stanie zdzierżyć extreme shed &shred....zrobiłam wczoraj od tak i level 1 mi się spodobał mimo ze kilka miesięcy temu byłam przeciwna temu programowi. Najwyraźniej dojrzałam

[cocos1]

Napisane przez qatar

myślę że spokojnie możesz dorzucić shreda, ale pod warunkiem że będziesz go też ćwiczyła w dni kiedy masz banisha. 30 day shred to trening metaboliczny, nie uderza w konkretną partię mięśni pracuje całe ciało. Pamiętaj tylko o jednym dniu odpoczynku w tygodniu na regenerację mięśni.

Jeśli to Ci nie pasuje, to ściągnij sobie cardio 1, cardio 2 i cardio 3 do programu Body Revolution. wszystkie trwają po 30 minut, przy czym cardio 1 najłatwiejsze, cardio 3 bardzo intensywne tempo. Dobre jest też cardio z One Week Shred choć wymaga kondycji więc nie jest dla początkujących. Jest jeszcze kickbox fastfix 20 minut jeden workout, ale na początek może być dla Ciebie troszkę skomplikowane. 20 minut ale wymaga dużo skupienia bo to w końcu kickbox. Z tych krótszych to wszystko co znam, chyba że o czymś zapomniałam

Chciałam Wam powiedzieć że ja rezygnuję z Banisha. Pół roku temu rewelacja, ale teraz do niego wróciłam wydaje mi się trochę przy "wolny". Wolę przerabiać 30 minut z cardio 2 lub 3 z Body Revolution. Pół roku temu też nie byłam w stanie zdzierżyć extreme shed &shred....zrobiłam wczoraj od tak i level 1 mi się spodobał mimo ze kilka miesięcy temu byłam przeciwna temu programowi. Najwyraźniej dojrzałam

dziękuję chyba najbardziej spodobało mi sie to cardio z Body R tylko chciałabym zacząc opd cardio 2 albo 3 a nigdzie nie moge tego znalezc tylko 1
oki znalazłam

[Atid8]

[B]Cocos[B] na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ jest cardio 1, 2 i 3.
Ja tak się zastanawiam nad workoutami 30minutowymi, czy je w tym momencie robic,bo przede wszystkim zależy mi,aby zredukować wagę o ok 7kg. Obawiam się,że jeśli na tym etapie nie poćwiczę przynajmniej 45min. cardio to nie zobaczę pożądanych efektów Po 30min. mam zawsze jakiś taki niedosyt, patrzę na pulsometr, widzę jakieś 270kal spalonych i wydaje mi się,że mogłabym dużo wiecej...
Qatar, Ty dużo schudłaś,czy jak byłaś na redukcji ćwiczyłaś 30minutowe workouty z dobrym skutkiem?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Na Chomiku miało być

[cocos1]

Napisane przez Atid8

[B]Cocos[B] na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ jest cardio 1, 2 i 3.
Ja tak się zastanawiam nad workoutami 30minutowymi, czy je w tym momencie robic,bo przede wszystkim zależy mi,aby zredukować wagę o ok 7kg. Obawiam się,że jeśli na tym etapie nie poćwiczę przynajmniej 45min. cardio to nie zobaczę pożądanych efektów Po 30min. mam zawsze jakiś taki niedosyt, patrzę na pulsometr, widzę jakieś 270kal spalonych i wydaje mi się,że mogłabym dużo wiecej...
Qatar, Ty dużo schudłaś,czy jak byłaś na redukcji ćwiczyłaś 30minutowe workouty z dobrym skutkiem?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Na Chomiku miało być

no właśnie ja też chce zrzucic te 7kg i tak myslę,że jak nie dołoże do siłowych -cardio to nie zrzuce tak łatwo-dlatego do NMTZ dokładam cardio a do Banisha nic bo toż przecież samo cardio
znalazłam te filmiki i z tego co widze to powtórka z Banisha jest więc będzie ok-zaczne od nr 2
a te workoty to siłowe?

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Atid8

[B]Cocos[B] na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ jest cardio 1, 2 i 3.
Ja tak się zastanawiam nad workoutami 30minutowymi, czy je w tym momencie robic,bo przede wszystkim zależy mi,aby zredukować wagę o ok 7kg. Obawiam się,że jeśli na tym etapie nie poćwiczę przynajmniej 45min. cardio to nie zobaczę pożądanych efektów Po 30min. mam zawsze jakiś taki niedosyt, patrzę na pulsometr, widzę jakieś 270kal spalonych i wydaje mi się,że mogłabym dużo wiecej...
Qatar, Ty dużo schudłaś,czy jak byłaś na redukcji ćwiczyłaś 30minutowe workouty z dobrym skutkiem?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Na Chomiku miało być

ja znalazłam na wrzucie

[qatar]

Acid8 Powiem tak -bez odpowiedniego żywienia i ćwiczeń kilogramów się nie zrzuci. Przystosowałam sobie zasady zdrowego odżywiania wg Jillian.Jeśli chodzi o moje początki to po 2 tyg robienia Shreda stwierdziłam że to za mało. Po pierwsze roznosiła mnie energia, po drugie po skończeniu workoutu czułam że mogę więcej. I dorzucałam sobie inne workouty. W sumie wychodzi mi 1godzina-1,5h dziennie przez 6 dni w tygodniu. Przeczytałam też gdzieś artykuł, że przy obecnym trybie życia (stres, wszędzie pędzimy) i jakości jedzenia (dużo naszprycowanych produktów) 30 minut dziennie to niezbędne minimum do utrzymania wagi. Osoba która chce zrzucić kilogramy powinna ćwiczyć godzinę dziennie, a osoba otyła nawet 1,5h przez 6 dni w tygodniu.

Treningi metaboliczne są rewelacyjne. Jest zmiennie tempo, pracujesz z ciężarkami więc jest siłówka ale są też minutowe przerywniki cardio, przez co podnosimy puls. Dlatego spalasz więcej kcal niż przy samym siłowym. Niestety wykluczenie całkowicie siłówki może spowodować na pewnym etapie zastój - potrzebne mięśnie by spalać maximum kalorii. Jak dla mnie możesz spokojnie 2 30minutowe treningi metaboliczne przerabiać dziennie albo trening metaboliczny +30minut cardio. Ja sobie narzuciłam że dziennie muszę spalić 500kcal podczas workoutów. Więc jeśli czujesz niedosyt, dorzuć spokojnie coś. Możesz też wskoczyć na rower póki pogoda, pójść na zumbę, popływać lub pobiegać.

Body Revolution ma w sumie 12 workutów metabolicznych (siłówka poprzeplatana z cardio) i 3 workouty cardio. Cardio z BR wydaje mi się bardziej dynamiczne, ale jest ich 3 więc można spokojnie sobie przeplatać zeby się nie znudziło. Ja przy Cardio 2 i 3 z Body Revolution potrafię nawet spalić 350kcal a to tylko 30 minut.

Treningi metabolczne to Shred, Ripped, Body Revolution, ,

inna alternatywa to zrobić sobie dni siłowe i dni cardio
NMTZ typowa siłówa, Banish cardio
Jillian do siłowych zalicza też Killer buns &thights, Hard Body
Extreme Shed &Shred z tego co pamiętam można spokojnie robić codziennie bo jest w nim dużo cardio i nie obciąża konkretnej partii mięśni

[yessabell]

Napisane przez Atid8

Cocos, no bez przesady 2cm z brzucha to już cos
No ja moge Ci powiedziec co jem,mi mi cos tam poleciało z cm, chociaż z wagi jeszcze niewiele
Ja bym Ci radziła nie jeść wieprzowiny w ogóle ani ziemniaków, placków i td.,A co ważniejsze, wyeliminuj jedzenie zawierające białą mąkę. Ja tak zrobiłam:jem to co "brązowe", łącznie z cukrem,bo słodzę kawę niestety Przerzuciłam się na kasze, brązowy ryż i makaron (ale nawet ten jem tylko sporadycznie). Do sałatek dodaję sporo róznych pestek, orzeszków i td. Na sniadanie jem serek wiejski 1% z chrupkami typu Wasa i np. papryką albo orzechami włoskimi. Aaa i jeszcze jedno: dodaję dużo przypraw do jedzenia,ale nie sól. Dodaję biały pieprz, kurkumę, paprykę, mielony imbir, czasem chili i td. Czytałam,że przyprawy bardzo fajnie pobudzają metabolizm. Oczywiście wszystko z umiarem No i sporo wody w ciągu dnia. Jem głownie warzywa,drób, ryby, jajka.

A jak Ci idzie z Banishem?Ja robię jeszcze ten tydzień Banish na przemian z NMTZ, tak jak tu dziewczyny radziły, a potem chcę się przerzucić na coś innego mam nadzieję, że w końcu i z tej wagi zejdzie

a jak z efektami z tym NMTZ i Banishem? Są?

Napisane przez Katiieex3

Cześć dziewczyny, chciałabym się przywitać. Ja swoją pracę z Jilian zaczęłam 10 dni temu, przerabiam 30 day shared. Pierwsze pomiary to - 8 cm waga + 0,5 kg Dziś 1 dzień levelu 2

po pierwszym levelu już -8 cm??? nieźle!

Napisane przez qatar

Acid8 . Przeczytałam też gdzieś artykuł, że przy obecnym trybie życia (stres, wszędzie pędzimy) i jakości jedzenia (dużo naszprycowanych produktów) 30 minut dziennie to niezbędne minimum do utrzymania wagi. Osoba która chce zrzucić kilogramy powinna ćwiczyć godzinę dziennie, a osoba otyła nawet 1,5h przez 6 dni w tygodniu.

Tutaj nie do końca bym się zgodziła. Jeśli osoba otyła będzie 6 razy w tyg ćwiczyć aż 1,5 godz to może się to skończyć kontuzją lub zniechęceniem. Lepiej zacząć powoli, od pół godzinki i stopniowo zwiększać co za dużo, to niezdrowo


A ja jestem po 6 dniach 1 levelu shreda, wczoraj rest i dziś NMTZ, bo 1 level shreda jest już dla mnie za łatwy i to bez sensu go jeszcze 4 razy robić, więc dziś inny trening dla odmiany, a jutro 2 level zacznę.

[qatar]

autorzy artykułu akurat nie zaznaczyli czy od razu wskakiwać na głęboką wodę czy stopniowo wprowadzać aktywność to chyba już kwestia determinacji . Już nawet w Polsce są organizowane turnusy dla osób otyłych, gdzie uwaga uwaga ćwiczy się różne aktywności przez ok 8 godzin dziennie i tak przez 10 dni Osoby otyłe nie są wrzucane na głęboką wodę. Zamiast biegać, dużo chodzą. Trzeba ich troszkę rozruszać. Może ze względu na zmniejszoną intensywność muszą ćwiczyć 1,5h dziennie.Ja akurat wprowadzanie aktywności stopniowałam - najpierw 30 minut, teraz to już 1-1,5h.

[Atid8]

Napisane przez yessabell

a jak z efektami z tym NMTZ i Banishem? Są?



po pierwszym levelu już -8 cm??? nieźle!



Tutaj nie do końca bym się zgodziła. Jeśli osoba otyła będzie 6 razy w tyg ćwiczyć aż 1,5 godz to może się to skończyć kontuzją lub zniechęceniem. Lepiej zacząć powoli, od pół godzinki i stopniowo zwiększać co za dużo, to niezdrowo





A ja jestem po 6 dniach 1 levelu shreda, wczoraj rest i dziś NMTZ, bo 1 level shreda jest już dla mnie za łatwy i to bez sensu go jeszcze 4 razy robić, więc dziś inny trening dla odmiany, a jutro 2 level zacznę.

Ja po Banishu i NMTZ najbardziej zauważyłam spadek w obwodach. Zaczynaja sie rownież ładnie zarysowywać mieście brzucha i ud. Niestety jesli chodzi o wagę to nie zanotowalam jeszcze spadkow większych niż 0.5-1kg,ale to moze dlatego ze taki intensywny rygor treningowy utrzymuje dopiero od 3tyg (ćwiczę 6x w tyg. ). Wydaje mi sie rownież,ze odżywiam sie wg wskazówek dla osób ktore chcą schudnąć jednak i nad tym popracuje,aby w końcu zacząć widzieć efekty na wasze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cocos1]

Napisane przez yessabell

a jak z efektami z tym NMTZ i Banishem? Są?

po pierwszym levelu już -8 cm??? nieźle!

Tutaj nie do końca bym się zgodziła. Jeśli osoba otyła będzie 6 razy w tyg ćwiczyć aż 1,5 godz to może się to skończyć kontuzją lub zniechęceniem. Lepiej zacząć powoli, od pół godzinki i stopniowo zwiększać co za dużo, to niezdrowo


A ja jestem po 6 dniach 1 levelu shreda, wczoraj rest i dziś NMTZ, bo 1 level shreda jest już dla mnie za łatwy i to bez sensu go jeszcze 4 razy robić, więc dziś inny trening dla odmiany, a jutro 2 level zacznę.

u mnie nia ma na razie wielkich spadków 2 cm z brzucha 1 cm z uda -cwicze 3 tydzien w tym przez 1,5 tyg leciałam prawie cały czas Banish przez 4 dni w tyg, 1 dzien bieg ok 7km
Może to wynik tego,że troche dieta kulała do tej pory nie wiem ale od poniedziałku miska w miare czysta i porządna zobaczymy co będzie dalej, energia mnie rozpiera więc do siłówki(NMTZ) dodaje 30 min cardio 2 z Body R
dzisiaj Banish zaliczony już do południa

[Atid8]

Napisane przez cocos1

u mnie nia ma na razie wielkich spadków 2 cm z brzucha 1 cm z uda -cwicze 3 tydzien w tym przez 1,5 tyg leciałam prawie cały czas Banish przez 4 dni w tyg, 1 dzien bieg ok 7km
Może to wynik tego,że troche dieta kulała do tej pory nie wiem ale od poniedziałku miska w miare czysta i porządna zobaczymy co będzie dalej, energia mnie rozpiera więc do siłówki(NMTZ) dodaje 30 min cardio 2 z Body R
dzisiaj Banish zaliczony już do południa

Wow Cocos, ale wymiatasz Ja ide zabrac sie za NMTZ dopiero teraz, bo wlasnie w tym momencie skonczylam tak naprawde pracowac, mimo ze juz od 1h jestem w domu Nie sadze,abym miala sile jeszcze cos dodac do tego jak juz ta godzina z Jill przeleci. Padne na wyro i tyle Dobra, koniec gadania,czas na cwiczenia

[cocos1]

Napisane przez Atid8

Wow Cocos, ale wymiatasz Ja ide zabrac sie za NMTZ dopiero teraz, bo wlasnie w tym momencie skonczylam tak naprawde pracowac, mimo ze juz od 1h jestem w domu Nie sadze,abym miala sile jeszcze cos dodac do tego jak juz ta godzina z Jill przeleci. Padne na wyro i tyle Dobra, koniec gadania,czas na cwiczenia

ale byle jakies efekty były
ja tak na serio to Ciebie podziwiam,że po pracy Ci się chce szacun

[mosumi]

Moja przygoda z Beginner shred dobiega końca (jeszcze tylko 2 dni). Jest rzeczywiście najłatwiejszy z dostępnych programów Jillian, ale i tak jestem zadowolona, że go przerobiłam. Mam wrażenie, że pomógł mi trochę wzmocnić ręce, które zawsze miałam słabe. Na trzecim poziomie pojawia się w końcu więcej kardio, ale nadal jest odpowiedni dla początkujących. Najbardziej przeszkadza mi głośna muzyka, która trochę zagłusza Jill. Teraz sama nie wiem co poćwiczyć. Może zdecyduję się na OWS?
Nie wiem czy ktoś jest zainteresowany, ale nową Vitę można kupić z płytą Odchudzająca joga Jillian.

[Katiieex3]

Hej dziewczyny No i niestety musiałam zrezygnować z levelu II ze względu na ból kręgosłupa(dawne uszkodzenie kręgu) za dużo skrętów tułowia. Zastanawiam się nad waszymi efektami dotyczącymi kilera? ABS ponieważ jednak chciałabym się skupić bardziej na zgubieniu brzucha a z moich odczuć 30 day shared (mowa o levelu 1 ) bardziej dał popalić pupie ramionom i plecom.