Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[Martuszka85]

Kasiula ona nie z tych co chca kogos sluchac . Ponoc to jej nie pierwsza dieta cud. A gruba jest caly czas tak samo .
Wiesz, u nas jest tez laska, ktora schudla 30kg i trzyma wage na poziome 60-62 kg. Ona schudla madrze, ta druga widzi efekty. I mimo to dalej brnie w swoje.

Eliza przeciez Ty nie jestes stara stara to jest moja babcia

[eliza40]

Martuszka to moze podstarzała już jestem

[kotori0212]

Martuszka no widzisz dobrze że chociaż ty mówisz, że pracowita mój TŻ to zawsze mówi, że ja w życiu jeszcze się nie napracowała.. jak tak gada, to jestem wściekła, bo czasem nie mam czasu usiąść, ale on nie widzi co ja robię w sumie to inaczej już mu wybaczam. W zimę to wszystko się uspokoi, bo nie będzie co robić :P tylko na tyłku siedzieć.

Kasiula znowu zaczynasz swoją akcję ze słodyczami??
Ja myślę, że rób takie akcje co jakiś czas, bo nie chcę żebyś cały czas później rzucała się na słodycze.

Eliza pół pieguska to nic:P gorzej jak pół paczki
I nie gadaj, że stara. Ty młodziutka

[thenerdqueen]

Martuszka: nie chciałam, żeby to tak wyglądało, że jak się koncentrujecie na mnie, to ja znikam postaram się stanąć na rzęsach, żeby tak nie było. Tylko wiecie, trochę wyrozumiałości potrzebuję tylko i wyłącznie na godziny/częstotliwość pojawiania się. Ale no, jak widać - ostatnio jestem ciut częściej, więc postaram się utrzymać tę tendencję

byłam wczoraj u gastrologa i dostałam nowe leki i mnie tak mdli dziaj paskudnie, że mam ochotę rzygać na każdym kroku

[eliza40]

Napisane przez kotori0212

I nie gadaj, że stara. Ty młodziutka

tak mi mów

szczurku wiemy jaka jesteś zawalona nauką,ale w tabelce chcemy widzieć spadki

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

ja nie schudłam na razie nie wiadomo ile ,ale po mnie już widać.Ja widzę i inni też bo już usłyszałam to od kilku osób i motywujące to jest.
Dzisiaj sobie po przymierzałam spodnie przez ,które ostatnio byłam wściekła i dziś już jest super,a nie długo myślę,że będzie zayebiście

[medzia104]

Czołem Dziewczęta!

Po 1. u mnie pracowicie, naukowo i w miarę zdrowo. Całą noc nie spałam, bo się uczyłam no i nerwy dały się we znaki. Współlokatorka była na weselu, więc zaliczyłam kawałek szarlotki Na szczęście reszta posiłków ok i co 3h. Teraz jestem u rodziców, na obiad wsunęłam talerz zupy ogórkowej, kromkę chleba ze słonecznikiem, miseczkę gotowanego kalafiora i 3 pierogi ruskie No ja nie umiem nie zjeść pierogów mojej mamy... Całe szczęście, że 3, a nie jak dawniej 10-12

Po 2. tak się Wam chwaliłam, że spodnie weszły mi na tyłek, że postanowiłam je "rozejść". No i wszystko super tylko, że mimo wszystko początkowo troszkę się na udach opinały... No i poszłam na tramwaj. Przyjechał nie niskopodłogowy tylko taki, że trzeba zrobić porządny skok (współczuję osobom starszym) no i uuuuups prawie się wyrżnęłam Moje ruchy w tych spodniach były mocno ograniczone.Naprawdę to był "genialny" pomysł

Po 3. dowiedziałam się wczoraj, że zostaję wysłana na szkolenie do Włoch W sumie super, cieszę się, ale to jednak 2 tyg. i boję się, że moją dietę szlag trafi Lot mam w niedzielę...Trzymajcie kciuki, żeby mnie tam nie poniosło...

Po 4. byłam na zakupach i... zrezygnowana tym, że ze wszystkiego wystają mi boczki, kupiłam czapkę. Taka słodka, że nie wiem gdzie ją założę, ale kupiłam Zdjęcie do oblukania w albumie

szafirowa, uwielbiam Twój podpis! Taki w 100% pode mnie Jak dieta? Ahhh te miłosne problemy. Były, są i będą, a Ty możesz wziąć się porządnie za siebie i być taką hartbrejker to dopiero wszystkim gówniarzom pójdzie w pięty

eliza, bo czasem nie cyferki a ogólnie samopoczucie z lecących cm jest najważniejsze. Cieszę się razem z Tobą

Martuszka, wiesz... jest chyba tylko jedna dieta cud...no ale to wiadomo
Wrzucaj foty jedzenia! Motywujesz mnie tym

Kasiula, za brak słodyczy w jadłospisie! Oby tak dalej. I jak tam efekt po fryzjerze? Ja ogólnie nie cierpię jak mi fryzjerka ułoży włosy. Są jakieś takie "ulizane" i wyglądam jak paź

kotorio, mmmm domowy soczek jabłkowy Narobiłaś mi ochoty...

miss, Yenna halo?

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Przepraszam, że dopiero piszę, ale miałam bardzo zapracowne ostatnie 1,5 dnia.

Szczurasie- Przypomnę się w przyszły poniedziałek....i mam wszystko w podpisie kochanie :-*

Martuszka-

Szczurzyco- Co to ma znaczyć ta Twoja waga???? Ja pamiętam Cię jak ważyłaś 72kg.... ogarnij się !!!

Medzia- Ja patrzę z utęsknieniem na moje spodnie z wagi 73kg. Co prawda spodnie noszę bardzo rzadko, bo kocham sukienki i spódnice, ale te jednak bym założyła....dla samej satysfakcji! A Tobie gratuluję!!!!

Kasiula- Ja baaaaardzo długo kiepsko czytałam i nie chciałam się uczyć czytać. To była dla mnie katorga, dukałam jak lekko ułomna. Czytać zaczęłam na dobre dopiero w 4 klasie. Mieliśmy lekturę "spotkanie nad morzem", od początku mi się spodobała, więc przeczytałam całą. Była to pierwsza lektura jaką przeczytałam i książka w ogóle. Od tamtej pory czytałam coraz więcej...aż do teraz, gdy na swoim cudownym Kindle'u czytam 4-5 książek w tygodniu. Podsuń młodej jakąś ciekawą książkę, ale musi być ciekawa od początku żeby ją zafascynowała! Ja przez książki zostałam humanistką, a kiedyś nawet mi dali papiery, że mam dysortografię. Nic mi jednak po tym, na upartego parłam w książki, pisałam wiersze, opowiadania, aż skończyłam dziennikarstwo Super książka powinna młodą zmobilizować. Choć u mnie nie było komputera wtedy w domu, a telewizor pod nadzorem, ale kto wie, może się uda. Trzymam kciuki !!!

Kasiula- Dom pod Wezwaniem Wiecznej Budowy, jak mój rodzinny

Martuszka- Wróżę Twojej znajomej klęskę. Pewnie z podkulonym ogonem wyląduje u Ciebie po radę

Medzia- Dobrze,że Ci nie pękły !!!!
Włochy!!! Super. Ja w lutym jadę na 10dni. Czyżbyś pracowała we włoskiej gastronomii?


Wczoraj przyszły moje zamówione rzeczy. Są boskie! Jutro idę z rana na siłownię je wypróbować !!! Zrobiłam też nową playlistę na mp3. Zważyłam się....spadek jest Dieta idzie gładko. Super jeść znowu takie smaczne i kolorowe dania....aż chce się żyć, mimo że jesień puka mocno w okna.

[Martuszka85]

Kotori to az sie boje co by o mnie powiedzial. Przeciez ja jedyne co dzis zrobilam poza pojsciem do pracy to jedzenie dla siebie i pojechalam po jedzenie do sklepu. No i leze na kanapie

Szczurku wiem wiem, duzo wiecej Ciebie tu ostatnio, co mnie bardzo cieszy

Soldus super ze dotarly i jestes zadowolona . Powodzenia na silowni (pewnie po dluzszej przerwie?)!

Medzia no akcja tramwajowa pierwsza klasa . Nie ma to jak kobieta z gracja wsiada do pojazdu
Zazdroszcze Wloch! Ale tam jest ciezko z dieta, musisz sie mocno trzymac. Makarony, pizze, sosy i inne pysznosci. No i moje kochane risotto
Szkoda tylko ze Wlosi maja taki paskudny charakter
A zdjecia to tylko w weekendy. W tygodniu wszystko popakowane w pojemniczki


Moje lazanki wyszly calkiem spoko, ale szalu nie bylo. Jutro sprobuje troche inaczej - z miesem mielonym wolowym (chude) usmazonym na niewielkiej ilosci oliwy.Mysle ze bedzie duzo smaczniejsze.

No i kupilam dzis mieszanke mak do nalesnikow firmy Schär. Mam nadzieje ze dzieki temu wyjda mi normalne duze nalesniki. Sa podane dokladne proporcje. Mam tylko nadzieje, ze problem nie lezy w mleku ktore stosuje. W weekend robie kolejne podejscie

Takze na jutro:
I. Pieczywo bezglutenowe z salami z pieprzem, mixem salat i pomidorem
II. Brzoskwinia, jogurt bez laktozy o smaku orzechow makadamii
III. Lazanki z miesem mielonym wolowym
IV. Banan, brzoskwinia
V. Jajka sadzone - 2, pieczywo, mix salat z pomidorem

[thenerdqueen]

Soldus ale to ja mam jeszcze Twojego podpisu pilnować? No sorry, laska, ja aktualnie nie mam czasu sobie na wątku posiedzieć, więc wyrozumiałości trochę Tobie ma też zależeć żebym ja to wpisała do tabeli. Postuj jak wszyscy w wiadomości, bo potem mogą być kwasy, że pominęłam albo nie zauważyłam.
ja też się pamiętam jak ważyłam 72kg. To najmniej ile pamiętam. Ever

Medzia: ale bym zeżarła tych 3 pierogów ;_;
lepiej że się prawie wyrżnęłaś niż gdyby ci na dupsku pękły przy tym susie

Martuszka: dzięki, dzięki panie grochu melduję praktycznie czystą michę, choć proporcje trochę zaburzone, bo 3 posiłki. a teraz jeszcze ogólnie się obudziłam, bo przyszłam taka ściorana z uczelni że zmiłuj się panie :/

[eliza40]

siedzę cicho bo wychlałam dzisiaj piwo.Chłopu odmówiłam ,a koleżance nie.

[medzia104]

Soldus, na szczęście wytrzymały materiał I co najlepsze ubranie ich zdziałało cuda, elegancko się rozeszły Ooo a gdzie dokładnie jedziesz? Ja byłam we Włoszech tylko raz, w Mediolanie, a dla mnie szczerze powiedziawszy prawdziwe Włochy to nie są, no i zdecydowanie - stolica mody, którą zwiedziłam wzdłuż i wszerz w kilka godzin. Wycieczka czy z pracy? U mnie to wyjazd z organizacji zajmującej się dyplomacją europejską itp. Stamtąd mnie wysyłają, bo jak Ci wspominałam próbuję delikatnie i powoli wycofywać się z obecnego stanowiska i może właśnie uda mi się zakręcić w tych klimatach.
Cieszę się razem z Tobą, że rzeczy Ci się podobają. Czekam w takim razie na jakieś zdjęcia z siłki

Szczurku, jak Ci idzie? Wyczuwam brak mocy i energii do działania z Twojej strony, ale być może to tylko mnóstwo pracy i zajęć. Hmmm?

Martuszka, wiem, wiem, kocham włoskie jedzenie, ale obiecałam sobie, że waga nie musi mi tam spadać, byle nie skoczyła A co Włosi nawywijali, że taki paskudny charakter im przypisujesz? Pytam głównie dlatego, że bardzo się tym interesuje, a wiem, że często obok stereotypów są ku takiemu myśleniu konkretne powody. Jeśli chcesz się ze mną nimi podzielić to ja bardzo chętnie posłucham Z Włochami tak, jak pisałam Soldus, miałam najmniej do czynienia podczas swoich wojaży, więc muszę się na coś nastawić

eliza, jeśli jedno i bez podjadania to do wybaczenia. Ja wiem po sobie, że piwo jest dla mnie gwoździem do trumny jeśli idzie o dietę. Ma tak wysoki IG, że nie ma szans, że nie zjem czegoś po nim Także zazdroszczę, jeśli obyło się bez podjadania Moim faworytem na diecie jest wino białe rozcieńczane wodą gazowaną z cytryną, koniecznie na lodzie lub klasyczne czerwone wytrawne. Lubisz?

Dziewczyny, a co powiecie na akcję: "do Sylwestra się trzymamy, mniejsze kiecki przywdziewamy" ? Chodzi o to, że robimy zdjęcie na dniach i kolejne porównawcze dopiero w Sylwka. W kiecce, bieliźnie, stroju sportowym (w zależności od tego jak kto planuje go spędzić). Mamy 2 miesiące na to, żeby coś zrzucić, wyćwiczyć itp. Pomotywujmy się w ten sposób troszkę

[eliza40]

Wina nie lubię bo mnie zaraz głową boli

[Martuszka85]

Medzia Wlosi maja strasznie glosny sposob bycia. Lubia podnosic glos. Ponadto sa zadufani w sobie, uwazaja ze maja racje i bardzo ciezko im sie przyznac do bledu.
Teraz niestety znowu musze pracowac z Wlochami no i nie bardzo mi oni pasuja.
Ale Wloszki sa juz calkiem sympatyczne.
Wiadomo, ze oceniam po ludziach ktorych ja znam. Ale znam sporo Wlochow.

[thenerdqueen]

medzia: jest tak jak piszesz, brak mocy i energii do działania i jednocześnie mnóstwo pracy i zajęć. dużo mi tż pomaga, bo jak jest w domu to robi obiady (wczoraj np penne z brokułem, fetą, oliwkami i cyckiem kurakowym). twój pomysł na akcję jest super, chociaż boję się trochę zrobić tego zdjęcia "przed", bo dostaję paraliżu jak patrzę na swoje fałdy

dopijam inkę i spadam na pracownię, a potem do biblioteki, bo wczoraj sobie dopiero legitymację podbiłam (w ogóle dni mi przez palce lecą, muszę w telefonie sprawdzać jaki jest dzień tygodnia, bo się gubię :/ ) więc przedłużę kartę i obecnie wypożyczonych kilka pozycji, poza tym chyba tam posiedzę, bo mam 3 prezentacje do przygotowania, to może jakieś materiały uda się zdobyć.
muszę się też ugadać z promotorem czy uda się skończyć pracownię do połowy listopada, bo mi wchodzą laborki i będę mogła na nią chodzić dopiero o tej godzinie, co jest w planie, czyli 16:45-20:30, a jestem pewna, że on też chce w domu być wcześniej :P

[medzia104]

Dzień dobry
Tak u mnie szaro, ponuro, ale mam cały dzień dla siebie więc zaczynam od pójścia do kosmetyczki
Śniadanie zjedzone. Placuszki owsiane z bananem - 335kcal W46/B15/T8 Pycha!

Martuszka, zobaczymy Ja mialam przyjemnosc wspolpracowac z Hiszpanami i o zgrozo dla nich zawsze wszystko jest na mañana

[kotori0212]

Szczurku ja wiem że ty jesteś 24/7 na uczelni, ale może da się jakoś między zajęciami zdrowo zjeść czy poćwiczyć?

Eliza jak nie wiadomo ile już nawet po kilku kg widać że się schudło u mnie to pierwszy brzuch poleciał :P a spodnie zaraz się nie obejrzysz to będą za duże

Medzia musiałaś w spodniach na prawdę śmiesznie wyglądać następnym razem w domu je rozchodź a nie na mieście inaczej ludzie będą się na Ciebie dziwnie patrzeć
Soczkiem chętnie bym się podzieliła mam na prawdę dużo go, i nie tylko jabłkowy. Mam kompoty ze śliwek, wiśni. I soki z truskawek, z bzu narobiłam się tego lata.
Co z akcją no ja mogę wziąć udział może do Sylwka nie przytyje:P

Soldus w takich strojach to aż chęci do ćwiczeń się nabiera zazdroszczę

Martuszka widzisz ty masz do pracy jeździć. A ja mam pracę w domu i w końcu udało Ci się zrobić lazanki tym razem twój TŻ nic innego nie wyjął

U mnie dziś dziewczyny:
Śniadanie 2 kromki razowego chleba + kilka łyżeczek [swojego] twarogu + 3 łyżeczki dżemu jabłkowego [swój robiony] + szklanka kakao
Obiad 100g kurczaka w ziołach + 3 ziemniaki + surówka [kapusta czerowna, jabłko, marchew, jogurt naturalny]
Podwieczorekmały jogurt naturalny + pomidor
Kolacja jeszcze nie mam pomysłu ale chyba zrobię placuszki z cukinią i żółtą fasolką szparagową

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Martuszka- Tak, po dość długiej przerwie. Myślałam, że będzie gorzej, ale i tak nie jest kolorowo. Lubię siłownię, ale widzę, że jestem w znacznie gorszej kondycji niż kiedy ostatnim razem chodziłam systematycznie. Strasznie to dobijające, ale sama sobie winna jestem i moja praca w jakimś stopniu, a nawet większym. Kiedyś na koniec siłowych robiłam bieżnię 40-50 min. Teraz to nie wchodzi w grę. Na razie daję rowerek, bo boję się o kolana i kondycja nie ta. Jestem jednak dobrej myśli.

Szczurku- To mam Ci wiadomość prywatną w poniedziałek wysłać? No problema

Medzia- Na urlop znikam. Trochę Rzym, potem Napoli. Zahaczę na moment Mediolan i będzie to punkt wypadowy do Verony (wynajętym autem). ;-)
Jak się nie będę wstydzić to Wam wrzucę zdjęcia w nowych wdziankach Z samej siłowni to zdjęcia raczej nie będzie, bo na salę biorę tylko mp3, telefony zostawiam w szafce

Kotori- Jak będę mogła za jakiś czas kupić mniejsze to dopiero będzie motywacja do ćwiczeń

[eliza40]

po wczorajszym piwsku mam +0,4 kg
wieczorem zjadłam tylko dwie małe parówki,ale myslałam ,ze lodówkę pogryzę tak mi się chciało jeść.

[medzia104]

Szczurku, no to ja trzymam kciuki, żeby się udało odchudzać wraz z milionem obowiązków, bo sama wiem, że to nie jest takie proste A zdjęcia to najlepszy motywator! Powodzenia z prezentacjami! Trzymam kciukasy

Soldus, no to ładnie Ja troszkę inaczej, bo Rzym + Sycylia. Mam nadzieję, że pogoda utrzyma się na poziomie 20-22 stopni. A jak tam Twoje jadłospisy? Co jesz?

eliza, no i ja właśnie z tego powodu piwa nie ruszam Zleci nadwyżka. Wcale nie jest powiedziane, że to piwo.

kotori, wiedziałam, że tak będzie - sok jabłkowy jednodniowy uśmiechał się dzisiaj do mnie i wypiłam ze smakiem. Pewnie nie tak dobry i zdrowy jak Twój, ale nie będę wybrzydzać Ładne to Twoje menu! Takie typowo redukcyjne I też uwielbiam połączenie dżemu, twarogu i kakaa

[medzia104]

Wrzucam jadłospis z dzisiaj:
I. Placuszki owsiane z bananem.
II. Baton zbożowy.
III. Makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i kurczakiem + 150g marchewki got.
IV.??
V.??

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Medzia- Co jem? U mnie klasyka Owsianka na śniadanie, wieczorem coś z białeczkiem, na II śniadanie owoce jakieś, obiad= mało węgli+ białko + warzywa, podwieczorek: warzywa. W różnych kombinacjach. Różne sałatki, różne owoce, warzywa, kombinuję tak żeby było kolorowo DO tego jogurty 0% zawsze z jakimś błonnikiem. Sporo kurczaczka i ryb najwięcej Nie mam niestety czasu na jakieś super wykwintne potrawy, bo ciągle w biegu jestem, ale staram się.

[thenerdqueen]

Kotori: jak między zajęciami? nie mam okienek wcale, max po 15 min przerwy jedynie jem to, co sobie przyniosę, nie kupuję słodyczy i odmawiam jak częstują

Soldus: nie no, normalnie w treści wiadomości rano w poniedziałek / wieczorem w niedzielę wagę, jak reszta dziewczyn

[ojp]

Napisane przez medzia104

Dziewczyny, a co powiecie na akcję: "do Sylwestra się trzymamy, mniejsze kiecki przywdziewamy" ? Chodzi o to, że robimy zdjęcie na dniach i kolejne porównawcze dopiero w Sylwka. W kiecce, bieliźnie, stroju sportowym (w zależności od tego jak kto planuje go spędzić). Mamy 2 miesiące na to, żeby coś zrzucić, wyćwiczyć itp. Pomotywujmy się w ten sposób troszkę

Ja tak właśnie robię. Mam już zdjęcie w sukience motywacyjnej i w bieliźnie też i będę to porównywać w połowie grudnia (bo wtedy mam nadzieję, że polecę do Polski na BN, także już nie będę chodziła na siłownię aż do nowego roku).

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;48733439]Martuszka- Tak, po dość długiej przerwie. Myślałam, że będzie gorzej, ale i tak nie jest kolorowo. Lubię siłownię, ale widzę, że jestem w znacznie gorszej kondycji niż kiedy ostatnim razem chodziłam systematycznie. Strasznie to dobijające, ale sama sobie winna jestem i moja praca w jakimś stopniu, a nawet większym. Kiedyś na koniec siłowych robiłam bieżnię 40-50 min. Teraz to nie wchodzi w grę. Na razie daję rowerek, bo boję się o kolana i kondycja nie ta. Jestem jednak dobrej myśli. [/QUOTE]

Ja też miałam problemy po 2 miesiącach przerwy, kondycja spadła dość mocno, chociaż w okresie tej przerwy w ogóle nie miałam diety ani siłowni, także nie było co się dziwić. 20 min na bieżni po siłowych ćwiczeniach wystarczy (2x w tygodniu). A w dwa inne wybrane dni rób sobie 30 min biegu w terenie. Ja nie lubię biegać i mam też problemy z kręgosłupem, dlatego wybieram stepper. Albo łączę sobie stepper z wioślarzem.

[eliza40]

cichutko tu dzisiaj

ja mam nadwyżkę Dzisiaj już zrobiłam rezerwację na sylwester w górach muszę schudnąć przecież ,a ja się daję skusić na piwsko to potem mam co chciałam.

[eliza40]

może dzisiaj ktoś tu wpadnie

[missmanhattan]

Hej Dziewczyny! Widzę, że wątek pięknie odżył i też "nowe - stare" twarze sie pojawił i bardzo mnie to cieszy Przepraszam, że tak nagle zniknęłam, ale trafiło mi sie sporo roboty no i wyjazd - w ten wtorek wylatuję na sześć tygodni do Stanów. Stąd też jestem bardzo zajęta i nie mam czasu nadrobić wątku Nie wiem jak będzie, gdy już tam dotrę, więc nie obiecuję, że wrócę na forum szybko, ale wrócę na pewno! Trzymam kciuki za wasze odchudzanie cały czas!

[eliza40]

a co to się stało,ze nie ma Martuszki zawsze pierwsza na wątku była.

u mnie 77,7 kg zbijałam od czwartku nadwyżkę

[kotori0212]

Szczurku to masz na prawdę zawalony plan zajęć jak tak, ja jestem zaocznie i od rana do nocy tylko w soboty i niedziele że przerwa to minut, a u Ciebie cały tydzień to nie fajnie...

Waga do tabelki 68
Myślałam, że będzie duża nadwyżka biorąc pod uwagę co jadłam przez ostatnie 2 dni... ale ładnie miałam cały tydzień także weekend nic nie popsuł.

Ale teraz trzeba znów ogarnąć się po tych pysznościach..

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Latam jak kot z pęcherzem. Praca, praca, praca ;/

Szczurku-
wiek: 25
wzrost: 170
Waga na dziś: 78,6kg
Waga marzeń: 65
Waga startowa: 80,8kg


W podpisie 23lata? wow...to tak długo tu jestem?

[Martuszka85]

hej,
Eliza czasami nawet szwajcarski zegarek nawala

72kg do tabelki

niestety weekend nie byl dla mnie pomyslny