Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[Poziomkowa89]

Napisane przez ja-ika

kurczę u nas pobudka o 6, ale w nocy chyba były dziś 4 i wypiła w sumie pół litra herbatki

Pol litra? A moze jej jest za gorąco? My wlasnie sie budzimy i trzeba sie szykować do miasta.

[gorgulek]

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

[MsLullaby]

Napisane przez gorgulek

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

No jakbym czytała o Bartku

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Melduje ze spałam jakieś 4h w tym te 4 byłam kopana juz nie wiedzieliśmy co robić to zaczęliśmy jakieś czary odprawiać, wosk przelewać i inne idiotyzmy, oczywiście nic to nie dało Bartek juz od 6 się rzucał wiec nie spałam i wstał na dobre o 7, a my pijemy kawę.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Dzisiaj idę rejestrować Bartka na szczepienie

[misia332]

Napisane przez Aaamelkaa

Hej,
U nas od zmiany czasu popsuly sie nocki,Michaś od 18:30 juz śpiący,przetrzymalam wczoraj do 19 i w nocy obudzil sie n a 2h( od 1 do 3) i sen do 6:30.w dzien spi raz,zazwyczaj okolo 2,5h. Sama nie wiem co robic,moze spróbuję zeby mial dwie drzemki w dzien

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Wiecie co,dla mnie pobudka dziecka ok 6.30 jest normalna,w sensie zawsze mi się wydawało ze to norma u dzieciaczkow.sama lubię pospac ale coz tak już musi być,później będzie wstawianie do przedszkola,szkoły i wyspimy sie na emeryturze

to wyobraź sobie, że u nas takie pobudki od 2.45 do 4.15 i hasanie to norma od jakiegoś miesiąca. TŻ wstaje do pracy, więc bierze młodzieńca ze sobą, ale co z tego jak ten mały szogun stanie pod naszą sypialnią i wali np. klockami w drzwi i krzyczy mama

Napisane przez gorgulek

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

mnie Kornel jeszcze nie bije ale dzisiaj tupał nogami i ciągnął mnie za włosy.
Jedzenie to samo, niby zjada wszystko, ale musiałabym go związać pasami



i teraz mam pytanie, jak mam przygotować Kornela na pojawienie się Antosia ?

[tassia]

Misia ja zamierzam zaopatrzyć się w książkę rodzeństwo bez rywalizacji. Będę teraz zgłębiać temat podręczników o to jak znajdę cos ciekawego to ci napisze.
A sama chętnie posłucham co podwójne mamy napisza

[misia332]

Napisane przez tassia

Misia ja zamierzam zaopatrzyć się w książkę rodzeństwo bez rywalizacji. Będę teraz zgłębiać temat podręczników o to jak znajdę cos ciekawego to ci napisze.
A sama chętnie posłucham co podwójne mamy napisza

poszukam tej książki na necie.
Dziękuje

[ja-ika]

Napisane przez Poziomkowa89

Pol litra? A moze jej jest za gorąco? My wlasnie sie budzimy i trzeba sie szykować do miasta.

nie wiem, może ale ona się odkrywa w nocy, śpi w bocy z krótkim rękawem i na to bawełniany pajacyk

Napisane przez gorgulek

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

bardzo optymistyczny post
Mój Kamil był bardzo grzecznym chłopcem, no i nadal jest Emilka przy nim to taki mały szogun

Napisane przez MsLullaby

No jakbym czytała o Bartku

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Melduje ze spałam jakieś 4h w tym te 4 byłam kopana juz nie wiedzieliśmy co robić to zaczęliśmy jakieś czary odprawiać, wosk przelewać i inne idiotyzmy, oczywiście nic to nie dało Bartek juz od 6 się rzucał wiec nie spałam i wstał na dobre o 7, a my pijemy kawę.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Dzisiaj idę rejestrować Bartka na szczepienie

aż tak Wam daje popalić, że czary odprawiacie? Moja babcia by powiedziała, że jak ochrzcicie, to dziecko się uspokoi

Napisane przez misia332

to wyobraź sobie, że u nas takie pobudki od 2.45 do 4.15 i hasanie to norma od jakiegoś miesiąca. TŻ wstaje do pracy, więc bierze młodzieńca ze sobą, ale co z tego jak ten mały szogun stanie pod naszą sypialnią i wali np. klockami w drzwi i krzyczy mama


mnie Kornel jeszcze nie bije ale dzisiaj tupał nogami i ciągnął mnie za włosy.
Jedzenie to samo, niby zjada wszystko, ale musiałabym go związać pasami



i teraz mam pytanie, jak mam przygotować Kornela na pojawienie się Antosia ?

u mnie nie było tego problemu ze względu na wiek, ale moja bratowa dużo mówiła do Nastusi, że będzie malutka Natalka, codziennie pokazywała brzuszek, zdjęcia usg, no i opowiadała jak to będzie. Wbrew pozorom dzieci bardzo dużo rozumieją.

[misia332]

jaika my mamy ochrzczone a też zastanawiam się nad czarna magią w nocy, oboje z TŻ wyglądamy jak zombi dzisiaj.

[tassia]

Ja- ika ciekawe jakby babcia wytłumaczyła to, ze u nas po chrzcie zaczęły się pobudki a tak to spał cala nic i byl aniołem

[misia332]

Napisane przez tassia

Ja- ika ciekawe jakby babcia wytłumaczyła to, ze u nas po chrzcie zaczęły się pobudki a tak to spał cala nic i byl aniołem

idę coś zrobić, masakra jak mi się nie chce.

[Isabell12]

hej hej
u nas dzisiaj piękne słońce i nawet dość ciepło, więc jak mały wstania idziemy na długi spacer

zjadłam do kawy rogalika z toffi i mam wyrzuty sumienia

Napisane przez LaLoca

Hej witam się w nowym wątku jestem nabieżąco, alenigdy nie mam czasu odpisać eh Maja chora. Zapalenie oskrzeli. Dzisiaj mamykontrolną wizytę. Oby było lepiej Tż wyjechał na delegacje i zostawił mnie samą zchorym dzieckiem i T ! Jak tylko Majusia wyzdrowieje to przenosze sie do mamy, a co...
Konczy sie październik, a Majabyła w żłobku w tym m-cu 6 dni. W poprzednim też 6. Jak żyć? Jak pracować? 1 grudnia wracam. Jak bardzo siecieszylamz powrotu, tak terazbardzo mi sie nie chce.chyba jesienna aura mnie tak nastraja i oczywiście strach o dziecko. Puszczacie zakatarzone do żłobka?

Maja jeszcze nie chodzi samodzielnie jakby co za jedną rękę drepta,ale sama sie boi.

Tyle u nas. Pozdrawiam

zdrówka dla Mai, szkoda że tż musiał wyjechać i to w takiej chwili kiedy mała choruje, ale myślę ze taka praca -co zrobić, mój miał 1,5 tygodnia delegacji 4 dni po urodzeniu Piotrusia,
wiem jakie masz obawy związane z powrotem do pracy, u mnie to samo
ale jakoś się ułozy wszystko, a tymczasem niech malutka zdrowieje, i pojedźcie sobie do mamy na pewno dobrze ci to zrobi

Napisane przez bajka1807

dzis pani z h&m zmiazdzyla system kompletowalam stroj dla Blanki, szukalam wiec czarnej bluzki. w h&m byl dwupak czarna z biala za 39,90. no to biore. na mailu mialam jeszcze 25% znizki z newslettera. ide do kasyi na wstepie pani mi nowi ze nie mozna z maila i trzeba miec drukowany no to sie poklocilam ze ostatnio z maila spisywala, no to wiec ok, przyjela, skasowala, zaplacilam i poszlam. w domu patrze a dziewczyna zamiast 25% obnizyc to wbila 25 zl wiec za dwie bluzki zaplacilam 14,90zl zamiast 29

szczęściara


motyl- jak ja ci zazdroszczę tej kosmetyczki, i super że mała dała ci trochę luzu
ewcia- jak chorowitek?
lula- ty dawaj namiary gdzie i kiedy ten kurs dla facetów, to ja swojego wyślę, bo moze nie ze wszystkich ale z co niektórych tematów to przydało by mu się porządnie szkolenie

Napisane przez 83monia

kinia kocha nozyczki ale dlaczego pociela zdjecie grupowe z meza III klasy...

nooo to ładnie
mój starszak też uwielbiał, i kiedyś jak był u T. to poobcinał dziadkowi guziki od koszuli-(ile mógł dostać siedząc pod stołem, ) teściowa później mówiła że to dobra nauczka dla teścia bo miał taki głupi nawyk że koszule wieszał jej w duzym pokoju na krześle zamiast chować do szafy,
od tamtej pory koszule zawsze są w szfie

Napisane przez katarzyna2811

Cześć dziewczyny

Witam się w nowym wątku. Staram się być na bieżąco ale niestety przeprowadzka plus chory Bartek to razem równa się brak czasu. Od niedzieli walczymy z gorączką która w nocy dochodzi do 40 stopni . Masakra. A nasz pan doktor stwierdził że to infekcja wirusowa i jak do piątku gorączka nie zejdzie to wtedy się pokazać jeszcze raz. Jutro mamy czwartek i jeżeli nie będzie poprawy to idę już jutro.

Brawa dla Poli i Emilki.
A dla chorowitków dużo zdrowia.

zdrówka dla Bartka

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez MsLullaby

Misiu
czapka - sprawdzony sprzedawca wiec moge polecic
a tutaj masz rajstopki ja zamawialam z tych wzorow wiec przyjdzie ci to samo ale nie dam sobie reki uciac za sprzedawce bo ja zamawialam z ebay a juz nie mam w historii zamowien tego wiec nawet nie mam jak zobaczyc
rajstopki1
rajstopki2

wow, fajne te rajstopki

Napisane przez pszczoua

Ja-ika gratki dla Emilki za chodzenie Jak dlugo wam zajelo od pierwszych samodzielnych kroczkow do chodzenia? Dobrze kojarze ze zaczynala w okolicy roczku? Moje dziecie coraz odwazniejsze ale jeszcze troche mu brakuje... Dzis jak podpatrzyl dziewczynke na placu zabaw to caly wieczor odrywal sie od czegos i robil po kilka kroczkow samodzielnie. Przeszedl nawet od kanapy do okna balkonowego calkiem sam, a to jakies 10 kroczkow bylo [COLOR="Silver"]

nooo ale to już zawsze coś, dużo już sam pójdzie, mój dwa trzy kroki zrobi i hop na pupę boi się jeszcze i wyraźnie szuka asekuracji, za jedna rękę chodzi , na raka zasuwa , ale puścić się sam boi
a na dworze to już całkiem zapomina jak się chodzi samemu

Napisane przez Poziomkowa89

Hej leosia zeby są wporzo pojechaliśmy na to zdjęcie zębów do kalisza a tam nam mowia ze jest to niewykonalne bo leos musiałby siedzieć 30sek sam w pomieszczeniu i ani drgnać. Tak cos czułam ale skoro dentystka zaleciła to foto to myślałam ze jakos da sie to zrobić. No w każdym razie postawiliśmy pojechać do ostrowa do lekarza który wczesniej przez telefon nas zlał. Wladowałam sie do gabinetu (juz na prawdę bylam wściekla ze nikt nie chce nas przyjąć) no i kolo okazał sie miły, wziął nas bez kolejki i nawet bulić nie musieliśmy. Pomacał te zeby i orzekł ze jak sie wbiły to trudno ale tragedii nie ma. Gorzej jakby byl starszy i uszkodziły sie zawiazki stałych, a tak tyle ze kiepsko to bedzie wyglądać. Ropa sie nie zbiera, mówi ze normalne ze ciągle go to jeszcze boli. Wiec sprawę można uznać za zamknięta oby juz jutro go nie bolalo to juz calkiem pięknie bedzie

wspaniale, ufff już po strachu

Napisane przez matallewar

Melduję się macham, ale nie wiem, czy j jeszcze kiedyś Was poczytam

hej, hej
jej szkoda

Napisane przez MsLullaby

Melduje się o północy

lula , środek nocy
co Bartek znowu daje w kość ?

Napisane przez Aaamelkaa

Hej,
U nas od zmiany czasu popsuly sie nocki,Michaś od 18:30 juz śpiący,przetrzymalam wczoraj do 19 i w nocy obudzil sie n a 2h( od 1 do 3) i sen do 6:30.w dzien spi raz,zazwyczaj okolo 2,5h. Sama nie wiem co robic,moze spróbuję zeby mial dwie drzemki w dzien

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Wiecie co,dla mnie pobudka dziecka ok 6.30 jest normalna,w sensie zawsze mi się wydawało ze to norma u dzieciaczkow.sama lubię pospac ale coz tak już musi być,później będzie wstawianie do przedszkola,szkoły i wyspimy sie na emeryturze

oj fatalne te nocki, u nas jakoś ta zmiana czasu nie miała większego znaczenia

[Madziuchna27]

Dziewczyny, podrzućcie mi przepis na pastę z awokado, którą robiłyście dzieciakom sto lat temu, a ja dopiero teraz zrobię

[tassia]

Napisane przez Madziuchna27

Dziewczyny, podrzućcie mi przepis na pastę z awokado, którą robiłyście dzieciakom sto lat temu, a ja dopiero teraz zrobię

Jak masz juz ładnie dojrzałe awokade to połówkę wydrazasz i rozdziabujesz widelcem i odrobina soku z cytryny
I tyle.
Dziś Maciej jadł
Jak robię dla nas to robię z czosnkiem u tez Maciej je

A druga połówkę chowach do lodówki z pestka to nie sciemnieje do jutra

[Isabell12]

Napisane przez Aaamelkaa

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

[/COLOR]Wiecie co,dla mnie pobudka dziecka ok 6.30 jest normalna,w sensie zawsze mi się wydawało ze to norma u dzieciaczkow.sama lubię pospac ale coz tak już musi być,później będzie wstawianie do przedszkola,szkoły i wyspimy sie na emeryturze

moja T. jest na emeryturze i spać nie moze, i mówi " całe życie nie śpię"
a serio, to mi też to odpowiada wolę zeby wstał 6.30 czy 7 niż o 9
i 7 razy w nocy

Napisane przez gorgulek

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

noo mały psotniczek
mój starszak był bardzo grzeczny, od 3 m-ca spał prawie całe noce, bawił się grzecznie, nie broił, nie szalał, nie właził we wszystkie dziury
ale mały , zupełne przeciwieństwo

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez tassia

Jak masz juz ładnie dojrzałe awokade to połówkę wydrazasz i rozdziabujesz widelcem i odrobina soku z cytryny
I tyle.
Dziś Maciej jadł
Jak robię dla nas to robię z czosnkiem u tez Maciej je

A druga połówkę chowach do lodówki z pestka to nie sciemnieje do jutra

tasia i z czym podajesz małemu tą pastę?

[tassia]

Z chlebkiem podaje

[MsLullaby]

Poprosiłam tż żeby ogarnął kuchnie, s ten się tak zaangażował ze odsunął lodówkę i szoruje ja z każdej strony, tylko czekać aż zacznie szafki rozkręcać

[tassia]

Napisane przez MsLullaby

Poprosiłam tż żeby ogarnął kuchnie, s ten się tak zaangażował ze odsunął lodówkę i szoruje ja z każdej strony, tylko czekać aż zacznie szafki rozkręcać

Nic nie mów bo się speszy

Keep going

[ja :)]

Napisane przez tassia

Jak masz juz ładnie dojrzałe awokade to połówkę wydrazasz i rozdziabujesz widelcem i odrobina soku z cytryny
I tyle.
Dziś Maciej jadł
Jak robię dla nas to robię z czosnkiem u tez Maciej je

A druga połówkę chowach do lodówki z pestka to nie sciemnieje do jutra

Ja daje jeszcze duzo natki pietruszki. Można kolendrę ale ja bie znoszę.
Można tez dodać ugotowane i rozdaiabane jajko na twardo i szczypior albo drobno posiekana cebulkę.

W ogóle czy to norma ze awokado w pl jest twarde jak diabli i niedojrzałe? Tęsknię za awokado z Kalifornii
Macie sposoby zeby szybko dogrzalo? Wkładam do torby papierowej z jabłkiem i bananem ale i tak schodzi pare dni i wcale nie smakuje tak dobrze...


Gorgulek ale masz szoguna w domu - jak następnym razem pomyśle tak o Poli to przypomnij mi o swoim małym rozrabiace i wnet nazwę pole aniołem


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Madziuchna ja tez daje z chlebkiem i kroje w wagoniki. Albo kroje w paseczki awokado i ona je rączka samo w kawałkach i i dziwo jej smakuje


Sent from my iPhone using Tapatalk

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

Nic nie mów bo się speszy

Keep going

No on jak się wkręci to masakra. Ostatnio sprzątal przedpokój i skończyło się na tym ze salon pomalowal

[Isabell12]

mój Piotruś ma fazę przytulania od wczoraj
bawi się, buszuje po domu i co chwila przychodzi do mnie łapie mnie za szyję ściska i dalej w drogę i tak 2-3 razy na godzinę

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez ja :)

Ja daje jeszcze duzo natki pietruszki. Można kolendrę ale ja bie znoszę.
Można tez dodać ugotowane i rozdaiabane jajko na twardo i szczypior albo drobno posiekana cebulkę.

W ogóle czy to norma ze awokado w pl jest twarde jak diabli i niedojrzałe? Tęsknię za awokado z Kalifornii
Macie sposoby zeby szybko dogrzalo? Wkładam do torby papierowej z jabłkiem i bananem ale i tak schodzi pare dni i wcale nie smakuje tak dobrze...


Gorgulek ale masz szoguna w domu - jak następnym razem pomyśle tak o Poli to przypomnij mi o swoim małym rozrabiace i wnet nazwę pole aniołem


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Madziuchna ja tez daje z chlebkiem i kroje w wagoniki. Albo kroje w paseczki awokado i ona je rączka samo w kawałkach i i dziwo jej smakuje


Sent from my iPhone using Tapatalk

no ja też tylko ten sposób znam , trwa to trochę niestety

[87czarna]

Napisane przez MsLullaby

No jakbym czytała o Bartku

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Melduje ze spałam jakieś 4h w tym te 4 byłam kopana juz nie wiedzieliśmy co robić to zaczęliśmy jakieś czary odprawiać, wosk przelewać i inne idiotyzmy, oczywiście nic to nie dało Bartek juz od 6 się rzucał wiec nie spałam i wstał na dobre o 7, a my pijemy kawę.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Dzisiaj idę rejestrować Bartka na szczepienie

Ja właśnie ostatnio przełożyłam,bo Julka ma od ponad tygodnia mega katarzysko ;/ Mamy iść 14 listopada,ale zobaczymy jak to będzie

GorgulkuMały Łobuziak z tego Twojego synusia .. Julka jest dziewczynką,a uwierz mi,że często śmiejsmy się,że miała być chłopakiem



Hej!

[ja :)]

Napisane przez 87czarna

Ja właśnie ostatnio przełożyłam,bo Julka ma od ponad tygodnia mega katarzysko ;/ Mamy iść 14 listopada,ale zobaczymy jak to będzie

GorgulkuMały Łobuziak z tego Twojego synusia .. Julka jest dziewczynką,a uwierz mi,że często śmiejsmy się,że miała być chłopakiem



Hej!

[87czarna]

Moja Maja od pewnego czasu źle traktuje Julię. Wszystko jej zabiera,uważa,że zabawki są tylko jej i często mówi ,że nie lubi swojej siostry Ostatnie dni to już apogeum-nie ma dnia bez ryków :/ Kilka dni temu miała przebłysk i chciała się z Julką pobawić,to mała z kolei zaczęła krzyczec jak Maja do niej podeszła... tak reaguje na własną siostrę,ale co tu się dziwić,skoro Maja na każdym kroku tak ją traktuje? Ech

[Isabell12]

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

[/COLOR]

Napisane przez MsLullaby

No on jak się wkręci to masakra. Ostatnio sprzątal przedpokój i skończyło się na tym ze salon pomalowal

ty się ciesz, lepiej w tę stronę a nie jak tż mojej znajomej, w domu nie zrobi nic a nic uważa ze chodzi do pracy i to koniec jego obowiązków, w domu pan i władca z pilotem na kanapie, król dżungli kuź...a mać

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

No on jak się wkręci to masakra. Ostatnio sprzątal przedpokój i skończyło się na tym ze salon pomalowal

ja dzisiaj po raz kolejny rozpaliłam sama w kominku

[Isabell12]

heja czarna
kurcze trudna sytuacja z twoimi dziewczynami, nie wiem co mam doradzić
moze spróbuj się ty z nimi bawić, wciągać je do zabawy jednocześnie a jak już się rozkręcą to powoli się wycofuj i obserwuj

[papalinka83]

Hej Ola właśnie zasnęła i dzięki Bogu, bo jakiś ma dzień ryku o wszystko. Gorgulku, Ola jest dziewczynką, a zachowuje się podobnie, jak ty piszesz o Miłoszu. Ja wieszam pranie, ona ściąga, robię obiad, to ściąga mi wszystko ze stołu, bo już dosięga, jak się wespnie, z szafek, wywala, dzisiaj ułamała zamknięcie do szuflady i wszystko wysypała, a tam takie rzeczy nie dla dzieci ewidentnie, słuchawki, usb, jakieś inne gadżety, rozsypała mi muszle, wylała emolium, bo ostatnio załapała odkręcanie butelek, wyjęła brudne sztućce ze zmywarki, itp . I oczywiście jak jej czegoś zabraniam albo coś zabieram, to ryk A tak poza tym i poza nockami to złote dziecko jak się uśmiechnie, to się człowiek rozpływa. Ostatnio tż z nią został dłużej sam, to mówi, że ten mały spryciarz chyba już wie, kiedy człowieka doprowadzi na skraj załamania i wtedy się zaczyna podlizywać, uśmiechać, tata tata, itp

Napisane przez katarzyna2811

Cześć dziewczyny

Witam się w nowym wątku. Staram się być na bieżąco ale niestety przeprowadzka plus chory Bartek to razem równa się brak czasu. Od niedzieli walczymy z gorączką która w nocy dochodzi do 40 stopni . Masakra. A nasz pan doktor stwierdził że to infekcja wirusowa i jak do piątku gorączka nie zejdzie to wtedy się pokazać jeszcze raz. Jutro mamy czwartek i jeżeli nie będzie poprawy to idę już jutro.

.

Zdrówka dla Bartusia

Napisane przez pszczoua

Ja-ika gratki dla Emilki za chodzenie Jak dlugo wam zajelo od pierwszych samodzielnych kroczkow do chodzenia? Dobrze kojarze ze zaczynala w okolicy roczku? Moje dziecie coraz odwazniejsze ale jeszcze troche mu brakuje... Dzis jak podpatrzyl dziewczynke na placu zabaw to caly wieczor odrywal sie od czegos i robil po kilka kroczkow samodzielnie. Przeszedl nawet od kanapy do okna balkonowego calkiem sam, a to jakies 10 kroczkow bylo [COLOR="Silver"]
:

A u nas jakiś regres z tym chodzeniem. Ola robiła po kilka kroczków, a teraz przestała i nawet rzadko sama stoi, jak ma się czego złapać, to się łapie, a najlepiej mamy

Napisane przez Poziomkowa89

Hej leosia zeby są wporzo pojechaliśmy na to zdjęcie zębów do kalisza a tam nam mowia ze jest to niewykonalne bo leos musiałby siedzieć 30sek sam w pomieszczeniu i ani drgnać. Tak cos czułam ale skoro dentystka zaleciła to foto to myślałam ze jakos da sie to zrobić. No w każdym razie postawiliśmy pojechać do ostrowa do lekarza który wczesniej przez telefon nas zlał. Wladowałam sie do gabinetu (juz na prawdę bylam wściekla ze nikt nie chce nas przyjąć) no i kolo okazał sie miły, wziął nas bez kolejki i nawet bulić nie musieliśmy. Pomacał te zeby i orzekł ze jak sie wbiły to trudno ale tragedii nie ma. Gorzej jakby byl starszy i uszkodziły sie zawiazki stałych, a tak tyle ze kiepsko to bedzie wyglądać. Ropa sie nie zbiera, mówi ze normalne ze ciągle go to jeszcze boli. Wiec sprawę można uznać za zamknięta oby juz jutro go nie bolalo to juz calkiem pięknie bedzie

Super, że nic się poważniejszego nie stało i współczuję, że musiałaś tyle przejść, żeby ktoś go w końcu zobaczył. P.S. ja jestem z Kalisza

Napisane przez misia332

i teraz mam pytanie, jak mam przygotować Kornela na pojawienie się Antosia ?

Też mnie to zastanawia, czy tak małe dziecko można w ogóle przygotować, zwłaszcza jak nie widzi innych małych dzieci na co dzień?

Napisane przez Isabell12

zjadłam do kawy rogalika z toffi i mam wyrzuty sumienia


nooo to ładnie
mój starszak też uwielbiał, i kiedyś jak był u T. to poobcinał dziadkowi guziki od koszuli-(ile mógł dostać siedząc pod stołem, ) teściowa później mówiła że to dobra nauczka dla teścia bo miał taki głupi nawyk że koszule wieszał jej w duzym pokoju na krześle zamiast chować do szafy,
od tamtej pory koszule zawsze są w szfie

Coś ty nie miej wyrzutów

A co do guzików to

Napisane przez MsLullaby

Poprosiłam tż żeby ogarnął kuchnie, s ten się tak zaangażował ze odsunął lodówkę i szoruje ja z każdej strony, tylko czekać aż zacznie szafki rozkręcać

Napisane przez 87czarna

Moja Maja od pewnego czasu źle traktuje Julię. Wszystko jej zabiera,uważa,że zabawki są tylko jej i często mówi ,że nie lubi swojej siostry Ostatnie dni to już apogeum-nie ma dnia bez ryków :/ Kilka dni temu miała przebłysk i chciała się z Julką pobawić,to mała z kolei zaczęła krzyczec jak Maja do niej podeszła... tak reaguje na własną siostrę,ale co tu się dziwić,skoro Maja na każdym kroku tak ją traktuje? Ech

Kurcze nieciekawie to brzmi. Nie znam się, ale może to taki etap po prostu i minie?

[Poziomkowa89]

Papalinko mieszkasz w Kaliszu??

Napisane przez ja-ika

nie wiem, może ale ona się odkrywa w nocy, śpi w bocy z krótkim rękawem i na to bawełniany pajacyk

bardzo optymistyczny post
Mój Kamil był bardzo grzecznym chłopcem, no i nadal jest Emilka przy nim to taki mały szogun

aż tak Wam daje popalić, że czary odprawiacie? Moja babcia by powiedziała, że jak ochrzcicie, to dziecko się uspokoi

u mnie nie było tego problemu ze względu na wiek, ale moja bratowa dużo mówiła do Nastusi, że będzie malutka Natalka, codziennie pokazywała brzuszek, zdjęcia usg, no i opowiadała jak to będzie. Wbrew pozorom dzieci bardzo dużo rozumieją.

No to w takim stroju nie powinno byc gorąco...

Napisane przez MsLullaby

Poprosiłam tż żeby ogarnął kuchnie, s ten się tak zaangażował ze odsunął lodówkę i szoruje ja z każdej strony, tylko czekać aż zacznie szafki rozkręcać

Brawa dla pracusia

Napisane przez Isabell12

mój Piotruś ma fazę przytulania od wczoraj
bawi się, buszuje po domu i co chwila przychodzi do mnie łapie mnie za szyję ściska i dalej w drogę i tak 2-3 razy na godzinę

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------


no ja też tylko ten sposób znam , trwa to trochę niestety

Moj tez co jakis czas przerwa w zabawie i idzie sie tulić.

[ewacia85]

Napisane przez gorgulek

Nie pisalam Wam ale siedzę drugi dzień z Miłoszem w domu i marzę o pracy Ja dopiero teraz wiem co znaczy mieć syna i dzięki Bogu miałam pierwsza dziewczynę bo nie wiem czy bym się zdecydowała oczywiście żart ale Młody tak mi daje popalić ze masakra wchodzi wszędzie, tylko patrzeć jak cos sobie zrobi a jak zabronie to tragedia największa na swiecie -wyje, krzyczy. Broi w jednym miejscu ja biegne zabrać go i sprzatnac to zanim skończe to nabroi w drugim no taki zboj z niego ze masakra. So sklepu strach wejść bo jak za blisko gdzieś wózkiem przejeżdzam to z polek wszystko sciaga. Do wózka wysadzić tez ciężko. Szogun jakich malo AAA i jeszcze tlucze Zuzie jak mu cos zabronie. Mnie tez oczywiście bije i robi sobie z tego super zabawę. Nie pamiętam kiedy zjadł śniadanie w krzeselku bo nie nadążam robić, bo jak widzi mnie w kuchni to drze się jakby miał za chwile umrzeć z głodu pozostałe posiłki robię wczesniej i czekają ale te śniadanie się jakośnie sklada.
Ale i tak strasznie Go kocham

śmiałam sie do siebie jak to czytalam ja love bojsów za to rozrabianie przynajmniej nie jest nudno

Napisane przez tassia

Misia ja zamierzam zaopatrzyć się w książkę rodzeństwo bez rywalizacji. Będę teraz zgłębiać temat podręczników o to jak znajdę cos ciekawego to ci napisze.
A sama chętnie posłucham co podwójne mamy napisza

nie doradze bo adi juz kumaty był ale kwestia zabawy nadal sporna bo sebek wszystko psuje i zabiera adiemu a on się złości i już nie raz powiedział ze goni elubi inie będzie sie z nim bawił ale zaraz przeprasza..... plusem jest to ż e kornel bedzie w żlobku wiec wtedy musisz ogarnąć dom a jak wraca to max czasu mu poświęcać ...ja tak robiłam z adim ...nie oszukujmy sie małe dziecko na pocgzątku dużo spi i to jest plus

Napisane przez Isabell12

hej hej
u nas dzisiaj piękne słońce i nawet dość ciepło, więc jak mały wstania idziemy na długi spacer

zjadłam do kawy rogalika z toffi i mam wyrzuty sumienia



zdrówka dla Mai, szkoda że tż musiał wyjechać i to w takiej chwili kiedy mała choruje, ale myślę ze taka praca -co zrobić, mój miał 1,5 tygodnia delegacji 4 dni po urodzeniu Piotrusia,
wiem jakie masz obawy związane z powrotem do pracy, u mnie to samo
ale jakoś się ułozy wszystko, a tymczasem niech malutka zdrowieje, i pojedźcie sobie do mamy na pewno dobrze ci to zrobi

szczęściara


motyl- jak ja ci zazdroszczę tej kosmetyczki, i super że mała dała ci trochę luzu
ewcia- jak chorowitek?
lula- ty dawaj namiary gdzie i kiedy ten kurs dla facetów, to ja swojego wyślę, bo moze nie ze wszystkich ale z co niektórych tematów to przydało by mu się porządnie szkolenie


nooo to ładnie
mój starszak też uwielbiał, i kiedyś jak był u T. to poobcinał dziadkowi guziki od koszuli-(ile mógł dostać siedząc pod stołem, ) teściowa później mówiła że to dobra nauczka dla teścia bo miał taki głupi nawyk że koszule wieszał jej w duzym pokoju na krześle zamiast chować do szafy,
od tamtej pory koszule zawsze są w szfie



zdrówka dla Bartka

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------


wow, fajne te rajstopki


nooo ale to już zawsze coś, dużo już sam pójdzie, mój dwa trzy kroki zrobi i hop na pupę boi się jeszcze i wyraźnie szuka asekuracji, za jedna rękę chodzi , na raka zasuwa , ale puścić się sam boi
a na dworze to już całkiem zapomina jak się chodzi samemu


wspaniale, ufff już po strachu


hej, hej
jej szkoda



lula , środek nocy
co Bartek znowu daje w kość ?


oj fatalne te nocki, u nas jakoś ta zmiana czasu nie miała większego znaczenia

przypomniało mi się jka dwa dni przed chrzcinami sebek i adi bawili się szafą przesuwną u dziadków i wszystkie guziki od garniturów/ w tym jeden nówka/ i płaszczy potrzaskali



u nas lepiej o ile można tak powiedzieć bo mniej goraczkuje ale maruda nieziemska nic tylko rączki i tance znim a odwrócić sie nie moge... no ale cóz licze z emu przejdzie. i nocki masakra płacz co chwile i dzien zaczał o 4;55

poziomka dobrze ze z leo jest ok

lula j anienawidze jak tż sprzata bo robi to lepiej niż ja i mi wytyka błedy choć już sie nauczył cyba i się nie odzywa zbytnio a ja chodze ze spuszczoną głowa

[Larysa88]

Hej
Tesknilam ale nie mam czasu na nic... Chodzę do pracy na 3 godziny żeby sobie wszystko przypomnieć i nauczyć nowych rzeczy i ogólnie dużo na głowie miałam teraz eh
Przyjaciółka przeleciała z Anglii i tez boję się że będę miała dla niej mało czasu..

I wczoraj zrozumiałam pojęcie "gile po pas" na szczęście dziś już lepiej już jej się aż tak nie leje... Gorączki nie ma ani nic więc nie wiem może to sam katar po prostu.

W ogóle to doła mam przez tą pracę. Nie chodzi o to ze zostawiam dziecko tylko o stres tam, już się tego boję...
Marzę o jakiejś normalnej pracy więc będę musiała się spiac i w razie czego szukać

Zdrówka chorowitki