Mamusie Kwietniowe 2015! cz.IV

[Hanka20]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje :/ ja od tylu lat jade bez gumki na tabletach, ze nie pamietam jak to jest z

Ja też, choć już od dwóch lat bez tabletek i też nie potrafie sobie wyobrazić jak to jest "z". A swoją drogą czy każda z Was pytała o to czy mozecie normalnie współżyc? bo mnie to jakos wyleciało z głowy?? i od czasu do czasu sobie pobaraszkujemy

[_Madison_]

A i jeszcze co do płatności, no jestem bez mała pewna że gdyby l4 było płatne u nas w 50% to 90% kobiet na nim obecnie będących byłoby teraz w pracy

[soniuska]

Napisane przez madzixx88

podczytuję Was jednym okiem a drugim ogarniałam dom, obiad, budyń, a w między czasie jeszcze drzemka mnie dopadła

Majka-dzięki za cynk, skoczę do SuperPharm obczaić co tam ciekawego na -40 % a po rurki z H&Mu też się chcę wybrać, ale najpierw muszę sobie skombinować ten kupon zniżkowy


Karola-gratuluję córeczki

ja też się cieszę z L4, co prawda moja szefowa uważa, że "ciąża to nie choroba" i że jej przy obu ciążach wody odeszły w pracy no ale...nie miała nic do gadania
pracowałam do 9tc i miałam dość, mdłości, ciągła senność mam stresującą pracę (w kancelarii) co prawda umysłową a nie fizyczną ale potrafi być wyczerpująca.. dużo klientów się przewija, 8h przy komputerze i papierach a że mój gin na pierwszej wizycie zachęcająco zapytał czy potrzebuję zwolnienie, to po naradzie z doświadczonymi koleżankami w ciąży na kolejnej już je wziełam

ja wlasnie jestem księgową wiec tez niby nic wielkiego, ale u nas wiecej firm niz nas do ich robienia,wiec wielki stres, duzo pracy..ciagle gonilysmy terminy a raczeej one nas.. szef powalony. potrafil przyjsc i spytac czy papieriu do drukarki nie podkradamy bo szybko brakw ogole mowie tragedia.
no i nasi podatnicy to de.bile. bo w umowie maja dokumenty przynosic do 10tego a ze szef ich nie kara finansowo za donoszenie pozniej to przynosza po 20tym - po podatku dochodowym a czesto tez dopiero 25tego w cdniu vatow i zostawalysmy po godzinach ;/

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez aagatrycze

Akurat tutaj na moje poronienie sam fakt, że pracuję nie miał wpływu. Ja akurat nie musiałam dźwigać, a nie sądzę, że od siedzenia i patrzenia w komputer poroniłam. Czasami przeszłam się na magazyn policzyć jakieś drobne rzeczy. Poroniłam na samym początku, więc zanim się dowiedziałam, że serduszko nie bije pracowałam tylko 2 tygodnie. Ile z dziewczyn, które są na L4 leży plackiem przez cały dzień, bo może poronić? Akurat tutaj związku nie widzę. A mój pracodawca to nie rzadkość w UK. Tutaj nie dostaje się zwolnienia w ciąży, a pracodawcy nie każą na nie iść, bo tutaj się po prostu tego nie praktykuje. Tylko poważne przypadki zagrożenia ciąży, gdzie trzeba leżeć w szpitalu obligują do zwolnienia. I nie dostaje się 100% wypłaty tak jak w PL, tylko około 50%.

nie zazdroszcze. ja w pelni swiadomie korzystam z l4, wiem jaka mam prace i nikt mnie nie przekona do tego, ze mogla bym pracowac do samego porodu. i wiem tez ze nawet gdyby zwolnienie nie bylo 100 % platne to bym sie na nie zdecydowala. nawet jesli poronienie nie mialo zwiazku z praca. i tak- ja prawie lezalam plackiem bo balam sie ze moge poronic. i nie uwazam zeby to bylo ani egoistyczne ani glupie. dla mnie egistyczne jest pracowanie wiedzac ze to moze zaszkodzic.
ale juz napisalam praca pracy nie rowna. i kazdy pisze, mowi to co dla niego jest wazne.

[gossip_girl21]

Zjadłam zapiekaneczke pyszności!!!
ja też od razu poszłam na l4 jak się dowiedziałam o ciąży ale z tego względu że:
-pracowałam 8h dziennie w warunkach brudu kurzu
-ciągłe chodzenie po schodach
-ciągle na nogach
-dźwiganie
-stres
-nie było innego miejsca dla mnie a jeśli było to nie było wiele lżejsze
A pracowałam jako sprzątaczka w Niemczech na szczęście na biało więc się nie stresowałam jak zaszłam co to z nami teraz będzie Sprzątałam klatki schodowe dzwigałam wiadra z wodą lub z mokrymi szmatami 15litrów wody na 7 piętro jak winda zepsuta... więc praca ciężka a że ludzie tu syfią przerażliwie nie wstydzą się nasikać na klatkach zesrać lub zostawić wielki wór śmieci na klatce no i byłam z tym sama nie mógł mnie nikt zmienić to ani chwili sie nie zastanawiałam i poprosiłam gina o zwolnienie i też ani słowa nie powiedział tylko zapytał co robię i od razu wypisał na cała ciąże tzn do końca marca ale wtedy się je przedłuży

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

A i jeszcze co do płatności, no jestem bez mała pewna że gdyby l4 było płatne u nas w 50% to 90% kobiet na nim obecnie będących byłoby teraz w pracy

pewnie tak ale nie bylyby z tego zadowolone, chodzilyby zeby przezyc do kolejnej wyplaty.. i bylyby sflustrowane, ze nie moga dbac o siebie i dziecko

[Hanka20]

Ahh o mojej szefowej moglabym napisać referat o tym "jak skutecznie zniechęcic do siebie wspolpracowników i ludzi", więc tym bardziej się cieszę, że teraz nadszedł czas, ze nie muszę codziennie widywać jej twarzy łagodnie mówiąc... stresu co ja sie najadłam przez tych kilka lat to moje niestety.

[FlightlessBird]

Napisane przez soniuska

ja od wielu ciezarnych slyszalam ze dostaja spasmoline a nie nospe bo nospa wcale taka dobra nie jest jesli chodzi o sklad ;O
nie wiem.

http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?id=17528

sprawdziłam dla pewności w ulotce

Jest inny lek, który polecają zamiast Nospy, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy

Napisane przez _Madison_

A i jeszcze co do płatności, no jestem bez mała pewna że gdyby l4 było płatne u nas w 50% to 90% kobiet na nim obecnie będących byłoby teraz w pracy

mamy ciu..atą politykę prorodzinną, to przynajmniej tlye kobiety mogą dostać.
W innych krajach kobiety siedzące w domu z dziećmi, nie posyłające ich do przedszkoli dostają kasę. To tylko jeden z przykładów
A u nas?? Wielki CH.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

ja jechalam bez gumki i bez tabletek

kalendarzyk? nie wierze ja tabletki bralam kupe lat, bez zadnego zabezpieczenie troche ponad pol roku, bo tyle sie o dzidzie staralismy

[blackberry89]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje :/ ja od tylu lat jade bez gumki na tabletach, ze nie pamietam jak to jest z

Nie ma co współczuć, przed staraniami też uzywaliśmy i nie jest to dla mnie jakaś tragedia
Za to tabletek nie brałam i chyba nigdy nie wezme

Napisane przez _Madison_

SYLWIA - wybacz ja też nie bardzo widzę związek w tym co piszesz.
Ale po wpisach mogę wywnioskować, że w ciąży to najlepiej położyć się do łóżka aż do rozwiązania i nic nie robić

Madison, bo zaraz znów kłótnie będą...
ja tam uważam że można sobie iść na l4 jak ktoś ma na to ochotę a pracodawca ciśnie i nie liczy sie z pracownikami. To jest każdego indywidualna sprawa moim zdaniem. Skończmy ten temat lepiej bo schodzi na złe tory

[_Madison_]

Napisane przez FlightlessBird

http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?id=17528

sprawdziłam dla pewności w ulotce

Jest inny lek, który polecają zamiast Nospy, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy

mamy ciu..atą politykę prorodzinną, to przynajmniej tlye kobiety mogą dostać.
W innych krajach kobiety siedzące w domu z dziećmi, nie posyłające ich do przedszkoli dostają kasę. To tylko jeden z przykładów
A u nas?? Wielki CH.

A u nas wogóle istnieje coś takiego jak polityka prorodzinna? bo nie zauważyłam

[soniuska]

Napisane przez FlightlessBird

http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?id=17528

sprawdziłam dla pewności w ulotce

Jest inny lek, który polecają zamiast Nospy, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy

mamy ciu..atą politykę prorodzinną, to przynajmniej tlye kobiety mogą dostać.
W innych krajach kobiety siedzące w domu z dziećmi, nie posyłające ich do przedszkoli dostają kasę. To tylko jeden z przykładów
A u nas?? Wielki CH.

Napisane przez MaŁa_Sylwia

kalendarzyk? nie wierze ja tabletki bralam kupe lat, bez zadnego zabezpieczenie troche ponad pol roku, bo tyle sie o dzidzie staralismy

bez kalendarzyka, bez mierzenia tempki, po prostu mniej wiecej od 12dc do 20dc byl przerywany
a pozniej jak sie staralismy to mierzylam tempke i robilam testy owu i owulka mi wychodzila w 18,19dc

[FlightlessBird]

ooo przypomniałam sobie - Buscopan

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

A u nas wogóle istnieje coś takiego jak polityka prorodzinna? bo nie zauważyłam

no wlasnie



ZAMYKAM TEMAT

dziewuszki, jak tam obiadki, brzuszki szczesliwe?
jakie plany na wieczor?

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez FlightlessBird

ooo przypomniałam sobie - Buscopan

dzieki

[FlightlessBird]

Napisane przez _Madison_

A u nas wogóle istnieje coś takiego jak polityka prorodzinna? bo nie zauważyłam

no wiesz... masz becikowe i roczny macierzyński

[Hanka20]

Napisane przez gossip_girl21

Zjadłam zapiekaneczke pyszności!!!
ja też od razu poszłam na l4 jak się dowiedziałam o ciąży ale z tego względu że:
-pracowałam 8h dziennie w warunkach brudu kurzu
-ciągłe chodzenie po schodach
-ciągle na nogach
-dźwiganie
-stres
-nie było innego miejsca dla mnie a jeśli było to nie było wiele lżejsze
A pracowałam jako sprzątaczka w Niemczech na szczęście na biało więc się nie stresowałam jak zaszłam co to z nami teraz będzie Sprzątałam klatki schodowe dzwigałam wiadra z wodą lub z mokrymi szmatami 15litrów wody na 7 piętro jak winda zepsuta... więc praca ciężka a że ludzie tu syfią przerażliwie nie wstydzą się nasikać na klatkach zesrać lub zostawić wielki wór śmieci na klatce no i byłam z tym sama nie mógł mnie nikt zmienić to ani chwili sie nie zastanawiałam i poprosiłam gina o zwolnienie i też ani słowa nie powiedział tylko zapytał co robię i od razu wypisał na cała ciąże tzn do końca marca ale wtedy się je przedłuży

No w takiej sytuacji wcale a wcale się nie dziwię Twojej decyzji, zresztą odkąd jestem w ciąży wreszcie zaczęłam myśleć o sobie i rozwijajacym sie we mnie małym cudeńkui zmieniłam nieco priorytety.

A co do jedzonka ja dzis robie sobie miche sałaty z serem feta i warzywami

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez _Madison_

SYLWIA - wybacz ja też nie bardzo widzę związek w tym co piszesz.
Ale po wpisach mogę wywnioskować, że w ciąży to najlepiej położyć się do łóżka aż do rozwiązania i nic nie robić

wybaczam. m,am zupelnie inne spojrzenie na ta sytuacje i tak jak pisalam zadne slowa tego nie zmienia. nie uwazam zebym teraz lezala w lozku cale dnie i nic nie robila, ale nie zdecydowala bym sie na prace w poczatkowych tygodniach ciazy na moim stanowisku, za zadne pieniadze. i mimo, ze ja ciaze przechodze bezobjawowo nie zdecydowala bym sie na powrot do pracy. Madison pracujesz zawodowo?
ja uwazam ze w domu mam obecnie wystaczajaco obowiazkow, i jesli moge z l4 skorzystac, bo mam do tego prawo. to to robie

[lekkaatletka]

Napisane przez kar0ola

Witam sie laski pod dłuzszej nieobecnosci !!

Ostatni0o bylam w malych rozjazdach, odwiedzilam TŻ w miejscu naszego przyszlego zamieszkania, potem on przyjechal na chwile do mnie, potem wyjazd w jego rodzinne strony.. Troche sie dzialo, bylo super i teraz ciezko mi uwierzyc ze trzeba wrocic do szarej rzeczywistości.. Masakra, powiem Wam. Tyle dobrego ze juz miesiac meczarni za mna. Dostalam w prezencie urodzinowym od TŻ metamorfoze w salonie fryzjerskim hehe Tak sie ciesze, bo tyle czasu sie zbieralam, a tui ciagle albo nie bylo pieniedzy, albo odwagi a teraz to juz nie mam wyjscia haha ale bardzo sie ciesze i ciekawa jestem co z tego wyjdzie

Jestem przerazona, bo na nowym watku mam 33 strony do nadrobienia i na starym jeszcze pare.. my bedziemy mialy chyba 20 watkow do rozwiazania !!

Teraz przejde do sedna, bylismy wczroaj na wizycie i... Wszystko w jak najlepszym porzadku, Tp tylko zmienilo sie na 14 kwietnia, didzia wazy 150 gram i jest...... DZIEWCZYNKĄ ! <3 Niby nie powinnam sie za bardzo cieszyc, bo na 95 %, aczkolwiek zdjęcie pipki mam, i na zywo na usg faktycznie nie wygladalo to jak chłopak, do tego gin mi powiedzial ze na tym etapie (17 tydz) powinien byc zarys moszny a u mnie go nie ma takze narazie trzymam się wersji ze dziewczynka, zreszta czulam to. I moje przeczucia mnie nie mylily

Ja zaraz do pracy, takze pewnie dopiero wieczorkiem bede Was nadrabiac Milego dnia kochane

Gratuluję Dziewczynki

Napisane przez _Madison_

Można, ale bezpieczniej jest w III ciąża bliźniacza to ciąża wysokiego ryzyka. Obarczona dużym prawdopodobieństwem porodu przedwczesnego. Przynajmniej tak mi lekarka mówiła. I bezpieczniej jest rodzić w "trójce"

Rozumiem W "trójce" mają super fachowców i sprzęt

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez _Madison_

A i jeszcze co do płatności, no jestem bez mała pewna że gdyby l4 było płatne u nas w 50% to 90% kobiet na nim obecnie będących byłoby teraz w pracy

jelsi finansowo kogos nie stac na to, zeby pojsc na l4 w ciazy to zapewne by poszlo, jesli ktos nie ma to kazdy grosz sie liczy kiedy na swiat ma przyjsc dziecko. ale cale szczescie nasze prawo polskie jest takie ze l4 ciazowe jest 100% platne i uwazam ze jest to najlepsze co moze byc.

[czajelka]

Nadrobilam Was szalone pisarki

U mnie wszystko co zaplanowalamna dzis zrobilam

my tez z Tż przed slubem i po bez zadnych zabezpieczen czasami stresik byl jak okres sie spoznial ale to tylko czasem

[_Madison_]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wybaczam. m,am zupelnie inne spojrzenie na ta sytuacje i tak jak pisalam zadne slowa tego nie zmienia. nie uwazam zebym teraz lezala w lozku cale dnie i nic nie robila, ale nie zdecydowala bym sie na prace w poczatkowych tygodniach ciazy na moim stanowisku, za zadne pieniadze. i mimo, ze ja ciaze przechodze bezobjawowo nie zdecydowala bym sie na powrot do pracy. Madison pracujesz zawodowo?
ja uwazam ze w domu mam obecnie wystaczajaco obowiazkow, i jesli moge z l4 skorzystac, bo mam do tego prawo. to to robie

Ja też uważam, że to twoja sprawa i boże broń nie potępiam. Nie wywlekam też tu przypadków waszych l4 bo to byłoby nie fair ja piszę ogólnie.

A tak ja pracuję znaczy teraz niestety nie
El- czteruję się jeszcze. Oby jak najkrócej

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez blackberry89

Nie ma co współczuć, przed staraniami też uzywaliśmy i nie jest to dla mnie jakaś tragedia
Za to tabletek nie brałam i chyba nigdy nie wezme




Madison, bo zaraz znów kłótnie będą...
ja tam uważam że można sobie iść na l4 jak ktoś ma na to ochotę a pracodawca ciśnie i nie liczy sie z pracownikami. To jest każdego indywidualna sprawa moim zdaniem. Skończmy ten temat lepiej bo schodzi na złe tory

spokojnie to tlyko wymiana zdan. kazda ma do tego prawo
ja i madison, nie chyba sie nie zjemy

a co do tabletek, masz racje - nie bierz ich strasznie spada libido i nigdy juz nie wraca :/
my mielismy problem z gumkami, dlatego zdecydowalam sie na tabletki,

[_Madison_]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

jelsi finansowo kogos nie stac na to, zeby pojsc na l4 w ciazy to zapewne by poszlo, jesli ktos nie ma to kazdy grosz sie liczy kiedy na swiat ma przyjsc dziecko. ale cale szczescie nasze prawo polskie jest takie ze l4 ciazowe jest 100% platne i uwazam ze jest to najlepsze co moze byc.

Kto może sobie na to pozwolić to w większości nie lezy i nie pachnie. Przynajmniej taką zależność zauważyłam w swoim bliskim otoczeniu)
Ale to już każdego sprawa.

No z tym 100% l4 to chociaż kraj sie do śladu polityki prorodzinnej przysłużył

[czajelka]

Napisane przez soniuska

no wlasnie



ZAMYKAM TEMAT

dziewuszki, jak tam obiadki, brzuszki szczesliwe?
jakie plany na wieczor?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

dzieki

szczęśliwe az za ja po 17 bede miala troszkę pracy potem lezakowanie

dzis na cmentarzu chyba troche mnie przewialo, oprocz Kubusia pomnika umyłam jeszcze te ktorymi sie nikt nie opiekuje
teraz czuje sie straszne rozpalona

[soniuska]

Napisane przez czajelka

szczęśliwe az za ja po 17 bede miala troszkę pracy potem lezakowanie

dzis na cmentarzu chyba troche mnie przewialo, oprocz Kubusia pomnika umyłam jeszcze te ktorymi sie nikt nie opiekuje
teraz czuje sie straszne rozpalona

No Kochana przesadzilas bo dzis zimno jest
Kocyk i ciepla herbatka z miodem i cytryna!

[madzixx88]

Napisane przez soniuska

ja wlasnie jestem księgową wiec tez niby nic wielkiego, ale u nas wiecej firm niz nas do ich robienia,wiec wielki stres, duzo pracy..ciagle gonilysmy terminy a raczeej one nas.. szef powalony. potrafil przyjsc i spytac czy papieriu do drukarki nie podkradamy bo szybko brakw ogole mowie tragedia.
no i nasi podatnicy to de.bile. bo w umowie maja dokumenty przynosic do 10tego a ze szef ich nie kara finansowo za donoszenie pozniej to przynosza po 20tym - po podatku dochodowym a czesto tez dopiero 25tego w cdniu vatow i zostawalysmy po godzinach ;/

to widzę szef niezły
u nas akurat szefowa miła, ale jeśli chodzi o obowiązki służbowe to wymagająca strasznie, taka pracoholiczka. Ja po godzinach raz dłużej zostałam-do 22 siedziałam ale akurat poważna sprawa była i w kilka osób nad nią siedzieliśmy a tak normalnie to pół h tolerancji było..

Napisane przez soniuska

no wlasnie



ZAMYKAM TEMAT

dziewuszki, jak tam obiadki, brzuszki szczesliwe?
jakie plany na wieczor?

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------



dzieki

u nas był rosół i placki ziemniaczane brzuszki szczęśliwe. Nawet bardzo
Zaraz idę się przejść trochę, do Rosska i SP wejdę, dawno już żadnych kosmetyków nie kupowałam i mi dziwnie jakoś
a wieczorem o 20:40 na tvp2 Nietykalni-uwielbiam ten film

[gossip_girl21]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

spokojnie to tlyko wymiana zdan. kazda ma do tego prawo
ja i madison, nie chyba sie nie zjemy

a co do tabletek, masz racje - nie bierz ich strasznie spada libido i nigdy juz nie wraca :/
my mielismy problem z gumkami, dlatego zdecydowalam sie na tabletki,

Mówisz o pigułkach? ja brałam teraz własnei chciałam sobie przerwę zrobić dostac normalny okres nie ten mechaniczny no i widzicie jak dostałam :P po odstawieniu nie dostałam okresu tylko wpadlim
no za jednym kurde strzałem bo się nie chciało nikomu do sklepu lecieć :P a schodzić się też nie chciało żeby przerywany zrobić bo tak przyjemnie było hahaha się wygadałam ale cieszę się że zaszłam bo w sumie miałam już żywcem dość tej roboty

[aagatrycze]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

nie zazdroszcze. ja w pelni swiadomie korzystam z l4, wiem jaka mam prace i nikt mnie nie przekona do tego, ze mogla bym pracowac do samego porodu. i wiem tez ze nawet gdyby zwolnienie nie bylo 100 % platne to bym sie na nie zdecydowala. nawet jesli poronienie nie mialo zwiazku z praca. i tak- ja prawie lezalam plackiem bo balam sie ze moge poronic. i nie uwazam zeby to bylo ani egoistyczne ani glupie. dla mnie egistyczne jest pracowanie wiedzac ze to moze zaszkodzic.
ale juz napisalam praca pracy nie rowna. i kazdy pisze, mowi to co dla niego jest wazne.

myślę, że dla dla każdej z nas najważniejsze jest zdrowie dziecka. I nikt świadomie nie narażałby ani siebie ani dziecka na coś złego. Myślę, że dobrze byłoby już zakończyć temat

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez _Madison_

Kto może sobie na to pozwolić to w większości nie lezy i nie pachnie. Przynajmniej taką zależność zauważyłam w swoim bliskim otoczeniu)
Ale to już każdego sprawa.

dla mnie 100% l4 ciazowe do jedna z lepszych rzeczy jaka w tej smutnej polsce moze byc jestem dumna z tego, ze moge zajac sie soba i dzidzia a nie martwic o to jak zadowolic (Bez skojarzen) szefa, regionalnego i dyrektora zapierd*alajac jak maly murzynek ciaza to jedyny momemnt kiedy mozesz usiac i pomyslec o sobie i dziecku, po porodzie masa obowiazkow, dom dzieci, praca. dlaczego w tym wszystkim nie mialo by sie znalezc jakies 7-8 miesiecy wyciszenia?

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez gossip_girl21

Mówisz o pigułkach? ja brałam teraz własnei chciałam sobie przerwę zrobić dostac normalny okres nie ten mechaniczny no i widzicie jak dostałam :P po odstawieniu nie dostałam okresu tylko wpadlim
no za jednym kurde strzałem bo się nie chciało nikomu do sklepu lecieć :P a schodzić się też nie chciało żeby przerywany zrobić bo tak przyjemnie było hahaha się wygadałam ale cieszę się że zaszłam bo w sumie miałam już żywcem dość tej roboty

tak, pisalam o pigulkach anty

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez aagatrycze

myślę, że dla dla każdej z nas najważniejsze jest zdrowie dziecka. I nikt świadomie nie narażałby ani siebie ani dziecka na coś złego. Myślę, że dobrze byłoby już zakończyć temat

[madzixx88]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

spokojnie to tlyko wymiana zdan. kazda ma do tego prawo
ja i madison, nie chyba sie nie zjemy

a co do tabletek, masz racje - nie bierz ich strasznie spada libido i nigdy juz nie wraca :/
my mielismy problem z gumkami, dlatego zdecydowalam sie na tabletki,

ja zaprzeczam mi libido nie spadło nic a nic wręcz się podniosło, bo branie tabletek powodowało taką naturalność i większe czerpanie przyjemności z seksu, można było tak, kiedy się tylko chciało
brałam Yasminelle a Ty??