Mamusie sierpniowe 2014

[niki19]

Hej

Ja zaczęłam dzień od 4 więc już zdążyłam zrobić rybę i ciasto
później wybieramy się do rodziców ponieważ jak to przy święcie zjeżdża się moje rodzeństwo

Postanowiłam spróbować zmienić małemu mleko z tego Bebilonu Comfort tylko nie na ten zwykły bebilon tylko na to HIPP które ostatnio polecałyście , i podaję już trzeci dzień aktualnie 3miarki HIPP i 1 Comfort i widzę ,że mały je ładnie toleruje nic mu nie dolega
A po zwykłym bebilonie były kolki masakryczne

Napisane przez zuken

Poza tym przełamałam się i kupiłam katarek do odciągania kataru małej Polecam w 100% jak ktoś sobie nie radzi fridą Małej się podoba i trwa to wszystko 5 sekund

My też zainwestowaliśmy w katarek bo przy fridzie wysiadały mi płuca

[gosia3103]

Napisane przez karoseria

Lepiej idź spać, a nie będzie nadrabiać
A Ty Patrycja to chyba nawet więcej śpisz teraz niż w ciąży, co?

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------



Dzisiaj juz nie płakała przed spaniem?

Ja się zaczynam już stresować jutrzejszym szczepieniem

Napisane przez karoseria

Lepiej idź spać, a nie będzie nadrabiać
A Ty Patrycja to chyba nawet więcej śpisz teraz niż w ciąży, co?

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------



Dzisiaj juz nie płakała przed spaniem?

Ja się zaczynam już stresować jutrzejszym szczepieniem

Płakała, mniej ale płakała i znowu trzeba było ją kołysać, a usypianie trwało trzy godziny prawie...pobudka o 3:50 i 6:45 i już nie śpimy od tej pory..mogłaby ta ostatnia pobudka być z pół godziny później to by było super

[Moni 26]

karoseria za szczepienie. Ja też dziś mam wizytę u lekarza z mały z tym że kontrolę bioderek i od samego rana jestem zdenerwowana....

my zrobimy pewnie chrzciny już w nowy roku, teraz mieliśmy sporo wydatków(nie wiedzieliśmy jak będziemy stać finansowo i nic nie zamawialismy jeszcze, a teraz niestety na grudzień już za późno aby coś zarezerwować, wiec stwierdziliśmy że na spokojnie zacznie sie po woli załątwiać)na naprawę samochodu poszło nam ponad 2 tysiące
my liczyliśmy to tak ok 3,5 tys nas wyniosą na 30 osób wiadomo w domu taniej połowa, ale moja rodzina nie jest chętna do pomocy...wiecej by było gadania....Więc odpada, musimy w restauracji zrobić musimy liczyć sami na siebie...

[nagiAkt]

Mam takie glupkowate troche pytanie. Czy tusza kobiety ma wplyw na tlustosc i sytość pokarmu?
Ja waze teraz ok 53kg. Przed ciaza bylo 58kg. Wika jadlaby najlepiej co 10minut. W nocy ostatnio budzi sie ok 8razy !!
Meczace to jest w dzien szczegolnie, bo po 15min od jedzenia jest ryk i znowu glodna mialam małą zalamke wczoraj przez to. Nie mowie nawet o tym jak jestesmy w gosciach i musze wychodzic co chwile do innego pokoju i karmic.

Jak mama dawala jej butelke z bebilonem to pojadla,poszla spac i jadla jakos 4 razy przez caly dzien

Na wadze przybiera, ale chyba cos jest nie tak z thm moim pokarmem

[magie_mg]

Napisane przez nagiAkt

Mam takie glupkowate troche pytanie. Czy tusza kobiety ma wplyw na tlustosc i sytość pokarmu?
Ja waze teraz ok 53kg. Przed ciaza bylo 58kg. Wika jadlaby najlepiej co 10minut. W nocy ostatnio budzi sie ok 8razy !!
Meczace to jest w dzien szczegolnie, bo po 15min od jedzenia jest ryk i znowu glodna mialam małą zalamke wczoraj przez to. Nie mowie nawet o tym jak jestesmy w gosciach i musze wychodzic co chwile do innego pokoju i karmic.

Jak mama dawala jej butelke z bebilonem to pojadla,poszla spac i jadla jakos 4 razy przez caly dzien

Na wadze przybiera, ale chyba cos jest nie tak z thm moim pokarmem

Może Wika traktuje cyca jak smoczek i to ją po prostu uspokaja, albo bardzo potrzebuje twojej bliskości? Ja też tak miałam przez pewien czas, potem spróbowałam smoczka i teraz mam już spokój. Franek je co 3h w dzień, a jak jest krótszy odstęp czasu i widzę że wkłada piąstki do buzi to próbuje smoczka, jak się uspokaja, to chyba nie był głodny. Jak wypluwa smoczek to daje cyca i tak się jakoś dogadujemy.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak zły pokarm mamy. Ja bym na twoim miejscu się nie poddawała, na pewno masz najlepszy pokarm dla Wiki.

[Moni 26]

Napisane przez nagiAkt

Mam takie glupkowate troche pytanie. Czy tusza kobiety ma wplyw na tlustosc i sytość pokarmu?
Ja waze teraz ok 53kg. Przed ciaza bylo 58kg. Wika jadlaby najlepiej co 10minut. W nocy ostatnio budzi sie ok 8razy !!
Meczace to jest w dzien szczegolnie, bo po 15min od jedzenia jest ryk i znowu glodna mialam małą zalamke wczoraj przez to. Nie mowie nawet o tym jak jestesmy w gosciach i musze wychodzic co chwile do innego pokoju i karmic.

Jak mama dawala jej butelke z bebilonem to pojadla,poszla spac i jadla jakos 4 razy przez caly dzien

Na wadze przybiera, ale chyba cos jest nie tak z thm moim pokarmem

wydaje mi sie że nie ale może też być tak że ona potrzebuje twojej bliskości , (lub ma taki silny odruch ssania) i dlatego chce się poprzytulac sie do cycusia ja przez pierwszy miesiąc tak miałam, mały wisiał mi praktycznie 24 na dobę na cycku, jak byłam sama w domu to na cały dzień potrafiłam zjeśc tylko raz jak wrócił mąz obiady też robiłąm na raty ja akurat załatwiłam to smoczkiem i jak widziałąm ze sie najadł(nie połykał juz pokarmu tylko słyszałam jak sobie ciumka cyca, dawałam smoka) Teraz z kolei nie za bardzo chce smoka...Praktycznie tylko korzystam z niego na spacerach, trochę mnie ratuje jak mały zgłodnieje lub wieczorem przed kąpielą jak jest marudny, to się troszkę uspokaja ale ogólnie coraz rzadziej mu daję , bo widze że nie potrzebuje...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez magie_mg

Może Wika traktuje cyca jak smoczek i to ją po prostu uspokaja, albo bardzo potrzebuje twojej bliskości? Ja też tak miałam przez pewien czas, potem spróbowałam smoczka i teraz mam już spokój. Franek je co 3h w dzień, a jak jest krótszy odstęp czasu i widzę że wkłada piąstki do buzi to próbuje smoczka, jak się uspokaja, to chyba nie był głodny. Jak wypluwa smoczek to daje cyca i tak się jakoś dogadujemy.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak zły pokarm mamy. Ja bym na twoim miejscu się nie poddawała, na pewno masz najlepszy pokarm dla Wiki.

ja robię tak samo jak ty teraz trochę żałuję że tak długo wzbraniałam sie ze smoczkiem, ale miałam złe zdanie o smoczkach...Jednak mój mały akurat go potrzebował nie zapomnę jak mu dałam go pierwszy raz to byłam w wielkim szoku jak on go złapał, aż mu sie odcisnął na buźce ale w tedy też poczułam ze żyję piekny moment

a tak na marginesie to moje dziecko nie lubi jak rozmawiam przez telefon, bo nie rozmawiam z nim w tym czasie :P Tak wczoraj mi zagłuszał rozmowe, że musiałam ja zakończyć, bo nic nie słyszałam byłam w szoku, ze ma takie zdrowie skubany aż tata sie śmiał, tak go ładnie słyszał przez telefon :P potem jak zostawiłam go t-eżetowi zrobił to samo, he he. Wydaje mi sie ze tez chciał troszkę z dziadkami porozmawiać :P

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez nagiAkt

Mam takie glupkowate troche pytanie. Czy tusza kobiety ma wplyw na tlustosc i sytość pokarmu?
Ja waze teraz ok 53kg. Przed ciaza bylo 58kg. Wika jadlaby najlepiej co 10minut. W nocy ostatnio budzi sie ok 8razy !!
Meczace to jest w dzien szczegolnie, bo po 15min od jedzenia jest ryk i znowu glodna mialam małą zalamke wczoraj przez to. Nie mowie nawet o tym jak jestesmy w gosciach i musze wychodzic co chwile do innego pokoju i karmic.

Jak mama dawala jej butelke z bebilonem to pojadla,poszla spac i jadla jakos 4 razy przez caly dzien

Na wadze przybiera, ale chyba cos jest nie tak z thm moim pokarmem

Jakby jakość pokarmu zależała od wagi kobiety to Franek by jadł raz dziennie. Pociesze cię, że my już mieliśmy tylko 2 pobudki w nocy, a teraz mamy nawet 5. Może te nasze dzieci po prostu weszły w silną falę wzrostu i potrzebują dużo więcej mleczka?

[Moni 26]

ostatnio pisałyście o podnoszeniu główek swoich maluszków, mój ostatnio zrobił duże postępy i juz zaczął trzymać sztywno( już sie nie chwieje jak pijany zając :P)
oto mój kochany synuś jak ćwiczy podnoszenie główki

[mysia111]

Napisane przez Optymistka26

Dziewczyny ile wyniosly was chrzciny i na ile osob robilyscie impreze?- chodzi mi o koszt laczny za zaproszenia, jedzenie, ubrania dla was plus dziecka, poczestunek-obiad..., papierki itd do kosciola, szatka swieca i oplata za chrzest...nie wiem o czym jeszcze zapomnialam

Wczoraj dostaliśmy dokładną wycenę z restauracji po złożonym zamówieniu:
Chrzest na 23 osoby: 3320zł
(obiad 2-daniowy, ciasto, zimna płyta, sałatki, kolacja na ciepło plus kawa, herbata, napoje). Dodatkowo płatny będzie alkohol plus soki do drinków. Butelka 0,5 litra wódki to koszt ok 50 -70 zł w zależności od marki.
Tort zamówiony w cukierni na 25 osób: 160zł.

Na pocieszenie powiem Ci, że moja mama robiła latem imprezę w domu z okazji 60-tki na ponad 20 osób i liczyła wszystko to wyszło jej 900 zł. Ale nie było obiadu. Było ciasto, tort, zimna płyta, sałatki i kolacja na ciepło.

Nocleg dla 5 osób w hotelu: 400zł

Zaproszenia- 9 zł za sztukę

Strój małej: łącznie ok 170zł (sukienka, sweterek, rajtuzki), mój strój 399 (sukienka). TŻ nawet nie wiem ile wydał.

Opłata za chrzest: 200zł (u nas co łaska).

Świeca i szatka jeszcze nie kupione. Ale myślę ze to kilkadziesiąt złotych.

Papierki do kościoła - nic takiego nie załatwiamy. Chrzestni muszą miec ze swojej parafii zaświadczenie że mogą być chrzestnymi.

[Moni 26]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48744836]Jakby jakość pokarmu zależała od wagi kobiety to Franek by jadł raz dziennie. Pociesze cię, że my już mieliśmy tylko 2 pobudki w nocy, a teraz mamy nawet 5. Może te nasze dzieci po prostu weszły w silną falę wzrostu i potrzebują dużo więcej mleczka?[/QUOTE]


też tak pomyslałam przez chwile o sobie najgorsze jest to że mały dużo je, ja nie za bardzo, a waga mi zamiast spadać, czy nawet stac w miejscu to rośnie....Nawet już praktycznie nie jem złodyczy

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez mysia111

Wczoraj dostaliśmy dokładną wycenę z restauracji po złożonym zamówieniu:
Chrzest na 23 osoby: 3320zł
(obiad 2-daniowy, ciasto, zimna płyta, sałatki, kolacja na ciepło plus kawa, herbata, napoje). Dodatkowo płatny będzie alkohol plus soki do drinków. Butelka 0,5 litra wódki to koszt ok 50 -70 zł w zależności od marki.
Tort zamówiony w cukierni na 25 osób: 160zł.

Na pocieszenie powiem Ci, że moja mama robiła latem imprezę w domu z okazji 60-tki na ponad 20 osób i liczyła wszystko to wyszło jej 900 zł. Ale nie było obiadu. Było ciasto, tort, zimna płyta, sałatki i kolacja na ciepło.

Nocleg dla 5 osób w hotelu: 400zł

Zaproszenia- 9 zł za sztukę

Strój małej: łącznie ok 170zł (sukienka, sweterek, rajtuzki), mój strój 399 (sukienka). TŻ nawet nie wiem ile wydał.

Opłata za chrzest: 200zł (u nas co łaska).

Świeca i szatka jeszcze nie kupione. Ale myślę ze to kilkadziesiąt złotych.

Papierki do kościoła - nic takiego nie załatwiamy. Chrzestni muszą miec ze swojej parafii zaświadczenie że mogą być chrzestnymi.

to ładniea kiedy chrzciny?

[mysia111]

Napisane przez Moni 26

to ładniea kiedy chrzciny?

9 listopada

[Moni 26]

Napisane przez mysia111

9 listopada

ooo to już na dniach

[gosia3103]

Ja robiłam w domu wesele na ok 50 osób, był obiad, sałatki przekąski wiadomo, potem wieczorem grill, alkohol, u nas dużo piwoszy więc też sporo piwa w tym, fotograf, sukienka, garnitur, buty moje i męża, makijaż, kwiaty, ślub cywilny, zamknęliśmy się w ok 6 tys z tego co pamiętam ;-) myślę że chrzciny w domu nawet na 20-30 osób to ok 1500 zł (zakładając że rodzice mają się w co ubrać ). Ja nie planowałam żadnej imprezy robić, ale teraz się zastanawiam czy tak wypada...

[magie_mg]

Napisane przez Optymistka26

Dziewczyny ile wyniosly was chrzciny i na ile osob robilyscie impreze?- chodzi mi o koszt laczny za zaproszenia, jedzenie, ubrania dla was plus dziecka, poczestunek-obiad..., papierki itd do kosciola, szatka swieca i oplata za chrzest...nie wiem o czym jeszcze zapomnialam

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Chcemy robic chrzciny poczatkiem grudnia ale nie wiem jak z kasa bo mamy chwilowa zapasc finansowa musimy zacisnac pasa...
Aaaa i czy w lokalu czy w domu robilyscie

My robiliśmy w lokalu na 35 osób i wyszło nam 3500zl za restauracje, w tym byl obiad, lody, ciasta, zimna plyta, napoje i barszcz z krokietem. Alkohol mogliśmy mieć swój wiec za wódkę i wino wyszło ok 300zl, dodatkowo tort 165zl i księdzu daliśmy 300zl. Ubranka specjalnego nie kupowałam, dostałam od bratowej jeansy, sweterek, koszule i muszkę, a w kościele był w białym kombinezonie bo akurat była wtedy zimna sobota. Za zaproszenia płaciłam ok 2zl za sztukę i to chyba tyle kosztów.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez Moni 26

ostatnio pisałyście o podnoszeniu główek swoich maluszków, mój ostatnio zrobił duże postępy i juz zaczął trzymać sztywno( już sie nie chwieje jak pijany zając :P)
oto mój kochany synuś jak ćwiczy podnoszenie główki

Moni ile ma twój synek że tak pięknie trzyma główkę? Jestem zachwycona Mój jest chyba leniuszkiem bo niestety nie jest chętny do tak zaawansowanego trzymania główki

[mysia111]

Napisane przez gosia3103

Ja robiłam w domu wesele na ok 50 osób, był obiad, sałatki przekąski wiadomo, potem wieczorem grill, alkohol, u nas dużo piwoszy więc też sporo piwa w tym, fotograf, sukienka, garnitur, buty moje i męża, makijaż, kwiaty, ślub cywilny, zamknęliśmy się w ok 6 tys z tego co pamiętam ;-) myślę że chrzciny w domu nawet na 20-30 osób to ok 1500 zł (zakładając że rodzice mają się w co ubrać ). Ja nie planowałam żadnej imprezy robić, ale teraz się zastanawiam czy tak wypada...

U nas, nie licząc moich rodziców i brata, to wszyscy przyjezdni. Niektórzy nawet będą jechać ponad 300km więc bez imprezy się nie obejdzie. I właśnie dlatego tez musiałam dodatkowo te noclegi w hotelu załatwiać.
Zresztą u nas to rodzinne że po chrzcinach, tak jak i po komunii, zawsze jest wyżerka

[kasia_ruda]

Napisane przez zVenus

Kasia ruda pisalas ostatnio nazwe preparatu ktorego uzywasz zamiast biogai...przypomnij jaki to byl.

Ja wlasnie po trzeciej! Pobudce i nie moge spac. Wczoraj padlam na twarz przed 22

Latopic. Bardzo plecam, u nas ładnie uregulował kupy i podobno pomaga też na wysypkę przy skazie i problemy skórne przy azs. Stosuje się go przez trzy miesiące i potem przerwa, jak nie będzie u nas dużych problemów skórnych, to może nawet nie będę wracać do niego, tylko już dietą regulować. A macie jakieś problemy skórne/ skazę u Igi?

Napisane przez niki19

Hej

Ja zaczęłam dzień od 4 więc już zdążyłam zrobić rybę i ciasto
później wybieramy się do rodziców ponieważ jak to przy święcie zjeżdża się moje rodzeństwo

Postanowiłam spróbować zmienić małemu mleko z tego Bebilonu Comfort tylko nie na ten zwykły bebilon tylko na to HIPP które ostatnio polecałyście , i podaję już trzeci dzień aktualnie 3miarki HIPP i 1 Comfort i widzę ,że mały je ładnie toleruje nic mu nie dolega
A po zwykłym bebilonie były kolki masakryczne





My też zainwestowaliśmy w katarek bo przy fridzie wysiadały mi płuca

No u nas tak samo było, po szpitalu dawaliśmy bebilon i było kiepsko, a po zmianie na hipp rewelacja. Z tym, że potem ta skaza wyszła, no i znów na bebilonie, ale tym razem pepti.

Napisane przez nagiAkt

Mam takie glupkowate troche pytanie. Czy tusza kobiety ma wplyw na tlustosc i sytość pokarmu?
Ja waze teraz ok 53kg. Przed ciaza bylo 58kg. Wika jadlaby najlepiej co 10minut. W nocy ostatnio budzi sie ok 8razy !!
Meczace to jest w dzien szczegolnie, bo po 15min od jedzenia jest ryk i znowu glodna mialam małą zalamke wczoraj przez to. Nie mowie nawet o tym jak jestesmy w gosciach i musze wychodzic co chwile do innego pokoju i karmic.

Jak mama dawala jej butelke z bebilonem to pojadla,poszla spac i jadla jakos 4 razy przez caly dzien

Na wadze przybiera, ale chyba cos jest nie tak z thm moim pokarmem

Może teskniła za tobą,mjak cie tak długo nie było i w ten sposób cię zatrzymuje, nadrabia tę bliskość. Jak cię to męczy, to daj jej już po cyckowaniu trochę mm z butli, to się zasyci na dłużej.

[Moni 26]

Napisane przez magie_mg

My robiliśmy w lokalu na 35 osób i wyszło nam 3500zl za restauracje, w tym byl obiad, lody, ciasta, zimna plyta, napoje i barszcz z krokietem. Alkohol mogliśmy mieć swój wiec za wódkę i wino wyszło ok 300zl, dodatkowo tort 165zl i księdzu daliśmy 300zl. Ubranka specjalnego nie kupowałam, dostałam od bratowej jeansy, sweterek, koszule i muszkę, a w kościele był w białym kombinezonie bo akurat była wtedy zimna sobota. Za zaproszenia płaciłam ok 2zl za sztukę i to chyba tyle kosztów.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------



Moni ile ma twój synek że tak pięknie trzyma główkę? Jestem zachwycona Mój jest chyba leniuszkiem bo niestety nie jest chętny do tak zaawansowanego trzymania główki

11 listopada skończy 3 miesiące

[patrycja19894]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48744836]Jakby jakość pokarmu zależała od wagi kobiety to Franek by jadł raz dziennie. Pociesze cię, że my już mieliśmy tylko 2 pobudki w nocy, a teraz mamy nawet 5. Może te nasze dzieci po prostu weszły w silną falę wzrostu i potrzebują dużo więcej mleczka?[/QUOTE]
Sorki ale Hahaha ;-)

Napisane przez mysia111

9 listopada

My tego samego dnia

Napisane przez gosia3103

Ja robiłam w domu wesele na ok 50 osób, był obiad, sałatki przekąski wiadomo, potem wieczorem grill, alkohol, u nas dużo piwoszy więc też sporo piwa w tym, fotograf, sukienka, garnitur, buty moje i męża, makijaż, kwiaty, ślub cywilny, zamknęliśmy się w ok 6 tys z tego co pamiętam ;-) myślę że chrzciny w domu nawet na 20-30 osób to ok 1500 zł (zakładając że rodzice mają się w co ubrać ). Ja nie planowałam żadnej imprezy robić, ale teraz się zastanawiam czy tak wypada...

Tez tak właśnie liczę, będzie 25 osób i mam nadzieje ze za samo jedzenie i alkohol + opłate dla księdza nie wydamy więcej niż 1500 zł.

Moim zdaniem jak zapraszasz gości to coś wypada zrobić, chyba że np tylko dziadków i chrzestnych wtedy jakiś obiad, kawa, ciasto. Byłam na takich chrzcinach, było troszkę sztywno ale ok.

[nagiAkt]

Napisane przez magie_mg

Może Wika traktuje cyca jak smoczek i to ją po prostu uspokaja, albo bardzo potrzebuje twojej bliskości? Ja też tak miałam przez pewien czas, potem spróbowałam smoczka i teraz mam już spokój. Franek je co 3h w dzień, a jak jest krótszy odstęp czasu i widzę że wkłada piąstki do buzi to próbuje smoczka, jak się uspokaja, to chyba nie był głodny. Jak wypluwa smoczek to daje cyca i tak się jakoś dogadujemy.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak zły pokarm mamy. Ja bym na twoim miejscu się nie poddawała, na pewno masz najlepszy pokarm dla Wiki.

Napisane przez Moni 26

wydaje mi sie że nie ale może też być tak że ona potrzebuje twojej bliskości , (lub ma taki silny odruch ssania) i dlatego chce się poprzytulac sie do cycusia ja przez pierwszy miesiąc tak miałam, mały wisiał mi praktycznie 24 na dobę na cycku, jak byłam sama w domu to na cały dzień potrafiłam zjeśc tylko raz jak wrócił mąz obiady też robiłąm na raty ja akurat załatwiłam to smoczkiem i jak widziałąm ze sie najadł(nie połykał juz pokarmu tylko słyszałam jak sobie ciumka cyca, dawałam smoka) Teraz z kolei nie za bardzo chce smoka...Praktycznie tylko korzystam z niego na spacerach, trochę mnie ratuje jak mały zgłodnieje lub wieczorem przed kąpielą jak jest marudny, to się troszkę uspokaja ale ogólnie coraz rzadziej mu daję , bo widze że nie potrzebuje...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------



ja robię tak samo jak ty teraz trochę żałuję że tak długo wzbraniałam sie ze smoczkiem, ale miałam złe zdanie o smoczkach...Jednak mój mały akurat go potrzebował nie zapomnę jak mu dałam go pierwszy raz to byłam w wielkim szoku jak on go złapał, aż mu sie odcisnął na buźce ale w tedy też poczułam ze żyję piekny moment

a tak na marginesie to moje dziecko nie lubi jak rozmawiam przez telefon, bo nie rozmawiam z nim w tym czasie :P Tak wczoraj mi zagłuszał rozmowe, że musiałam ja zakończyć, bo nic nie słyszałam byłam w szoku, ze ma takie zdrowie skubany aż tata sie śmiał, tak go ładnie słyszał przez telefon :P potem jak zostawiłam go t-eżetowi zrobił to samo, he he. Wydaje mi sie ze tez chciał troszkę z dziadkami porozmawiać :P

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48744836]Jakby jakość pokarmu zależała od wagi kobiety to Franek by jadł raz dziennie. Pociesze cię, że my już mieliśmy tylko 2 pobudki w nocy, a teraz mamy nawet 5. Może te nasze dzieci po prostu weszły w silną falę wzrostu i potrzebują dużo więcej mleczka?[/QUOTE]

Napisane przez kasia_ruda

Latopic. Bardzo plecam, u nas ładnie uregulował kupy i podobno pomaga też na wysypkę przy skazie i problemy skórne przy azs. Stosuje się go przez trzy miesiące i potem przerwa, jak nie będzie u nas dużych problemów skórnych, to może nawet nie będę wracać do niego, tylko już dietą regulować. A macie jakieś problemy skórne/ skazę u Igi?



No u nas tak samo było, po szpitalu dawaliśmy bebilon i było kiepsko, a po zmianie na hipp rewelacja. Z tym, że potem ta skaza wyszła, no i znów na bebilonie, ale tym razem pepti.



Może teskniła za tobą,mjak cie tak długo nie było i w ten sposób cię zatrzymuje, nadrabia tę bliskość. Jak cię to męczy, to daj jej już po cyckowaniu trochę mm z butli, to się zasyci na dłużej.

No wlasnie ona za kazdym razem polyka, bo to slychac. Smoczek tez jej daję czasem,ale ona nie potrafi go utrzymac i trzeba jej pomagac reka.
Czesto ją tule, nosze, caluje, gadam jakies ☠☠☠☠☠☠☠y zeby czula, ze jest ze mna. Slyszalam, ze w jakkms tam okresie pokarm sie zmienia, dostosowuje sie do potrzeb dziecka. Moze to to i Wika je czesciej, bo stał sie mniej tresciwy przed zmiana? Kurde juz sama nie wiem, takie teorie snuję.

[neska1412]

Hej. Pocieszycie mnie?
Wstalam dzisiaj o 5 patrze a ja tabletki nie wzielam a zawsze biore o 21 no i sie wystraszylam a przytulanki byly w srode wieczorem.
A podobno przy tych tabletkach jest do 3 godzin roznicy. Chociaz na ulotce jest do 12.
No i jeszcze sobie zaczelam wkrecac ze moze ja zapomnialam wziac np we wtorek i dlatego zostala mi z czwarku. Wiecie o co chodzi?

Niby gin mowil ze same karmienie to 95% ale jakos temu ne wierze.
Objawow owulacji nie mam ale i tak sie boje jakos.

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ja robiłam w domu wesele na ok 50 osób, był obiad, sałatki przekąski wiadomo, potem wieczorem grill, alkohol, u nas dużo piwoszy więc też sporo piwa w tym, fotograf, sukienka, garnitur, buty moje i męża, makijaż, kwiaty, ślub cywilny, zamknęliśmy się w ok 6 tys z tego co pamiętam ;-) myślę że chrzciny w domu nawet na 20-30 osób to ok 1500 zł (zakładając że rodzice mają się w co ubrać ). Ja nie planowałam żadnej imprezy robić, ale teraz się zastanawiam czy tak wypada...

Gosia, wiesz jak to jest z tym wypada i nie wypada. Zawsze ktoś się i tak dowali, że coś jest nie tak. Ja to przerobiłam po moim ślubie, zaprosiliśmy tylko 15 osób plus my, po ślubie cywilnym zabraliśmy ich na obiad w restauracji, a potem na tort do nas do domu. Niektóre osoby, których nie zaprosiliśmy, zrozumiały, inne się obraziły, jeszcze inne się "zemściły" zapraszając całą rodzinę poza nami na swoje urodziny. Ale z zaproszonych gości też niektórzy mieli wąty... Wszystkim nie dogodzisz, więc rób tak, żebyś ty była zadowolona, bo to twoje dziecko i twoja rodzina. U mojego męża w rodzinie chrzty to imprezy na sto osób, w salach weselnych, z zespołami muzycznymi.... Wobec nas też są takie oczekiwania, no ale niestety się rozczarują. Tak samo było ze ślubem, też słyszeliśmy, że tak nie wypada. Ale zrobiliśmy po swojemu.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez neska1412

Hej. Pocieszycie mnie?
Wstalam dzisiaj o 5 patrze a ja tabletki nie wzielam a zawsze biore o 21 no i sie wystraszylam a przytulanki byly w srode wieczorem.
A podobno przy tych tabletkach jest do 3 godzin roznicy. Chociaz na ulotce jest do 12.
No i jeszcze sobie zaczelam wkrecac ze moze ja zapomnialam wziac np we wtorek i dlatego zostala mi z czwarku. Wiecie o co chodzi?

Niby gin mowil ze same karmienie to 95% ale jakos temu ne wierze.
Objawow owulacji nie mam ale i tak sie boje jakos.

Mój gin mówił,ze jak się o 3 godziny zapomnisz, to masz tydzień niepewności antykoncepcyjnej.

[patrycja19894]

Napisane przez Moni 26

ostatnio pisałyście o podnoszeniu główek swoich maluszków, mój ostatnio zrobił duże postępy i juz zaczął trzymać sztywno( już sie nie chwieje jak pijany zając :P)
oto mój kochany synuś jak ćwiczy podnoszenie główki

Super 👌

Napisane przez kasia_ruda

Gosia, wiesz jak to jest z tym wypada i nie wypada. Zawsze ktoś się i tak dowali, że coś jest nie tak. Ja to przerobiłam po moim ślubie, zaprosiliśmy tylko 15 osób plus my, po ślubie cywilnym zabraliśmy ich na obiad w restauracji, a potem na tort do nas do domu. Niektóre osoby, których nie zaprosiliśmy, zrozumiały, inne się obraziły, jeszcze inne się "zemściły" zapraszając całą rodzinę poza nami na swoje urodziny. Ale z zaproszonych gości też niektórzy mieli wąty... Wszystkim nie dogodzisz, więc rób tak, żebyś ty była zadowolona, bo to twoje dziecko i twoja rodzina. U mojego męża w rodzinie chrzty to imprezy na sto osób, w salach weselnych, z zespołami muzycznymi.... Wobec nas też są takie oczekiwania, no ale niestety się rozczarują. Tak samo było ze ślubem, też słyszeliśmy, że tak nie wypada. Ale zrobiliśmy po swojemu.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------



Mój gin mówił,ze jak się o 3 godziny zapomnisz, to masz tydzień niepewności antykoncepcyjnej.

Tak jak mówisz, nie dogodzisz wszystkim. Ja tez się nasluchalam przed i po ślubie. Nie przejmuje się już.. Ludzie są dziwni, czy rodzina czy obcy.. Nie ma znaczenia!

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

U mnie widać ze implant zaczyna działać mam całą brodę wysypana!! A już tak dawno nie miałam ani jednego pryszczyka.

[neska1412]

Ale tak mysle nad tym ze dzien wczesniej byly przytulanki.. ech panikuje.
Odkad urodzilam to kazdy problem jest.u mnie zyciowa tragedia. I dlatego tak przezywam.

[gosia3103]

No właśnie ja to najchętniej bym nikogo nie zapraszała, dla mnie chrzciny nie są jakimś szczególnym wydarzeniem...

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez neska1412

Ale tak mysle nad tym ze dzien wczesniej byly przytulanki.. ech panikuje.
Odkad urodzilam to kazdy problem jest.u mnie zyciowa tragedia. I dlatego tak przezywam.

A w którym tygodniu brania to wyszło? Sprawdź w ulotce czy to nie ma też znaczenia.
Mi gin mówiła że godzina w jedną lub drugą, a na ulotce 12 godzin.

[Moni 26]

Napisane przez gosia3103

No właśnie ja to najchętniej bym nikogo nie zapraszała, dla mnie chrzciny nie są jakimś szczególnym wydarzeniem...

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------


A w którym tygodniu brania to wyszło? Sprawdź w ulotce czy to nie ma też znaczenia.
Mi gin mówiła że godzina w jedną lub drugą, a na ulotce 12 godzin.

jak już pisałą kasia, wszystkim nie dogodzisz...Zrób ze własnym sumieniem. To jest twoje dziecko i masz prawo zrobić jak uważasz

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez gosia3103

No właśnie ja to najchętniej bym nikogo nie zapraszała, dla mnie chrzciny nie są jakimś szczególnym wydarzeniem...

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------


A w którym tygodniu brania to wyszło? Sprawdź w ulotce czy to nie ma też znaczenia.
Mi gin mówiła że godzina w jedną lub drugą, a na ulotce 12 godzin.

Właśnie dlatego my zaprosiliśmy gości tylko na obiad i torta. Wypada nie wypada, ale dla mnie ważniejszy był komfort maluszka. Zresztą ja też w domu szybko padlam. Ale jestem przerażona o jakich kosztach piszecie. Nas obiad i kawa w restauracji plus tost wyniosło Max 1200zl.

Przy okazji chrztu tak się zastanawiam czy są tu jakieś mamy, które nie chrzcza? Bo ja do teraz mam wątpliwości...

[h4linka]

Ogłaszam alarm bombowy i skażenie biologiczne!

Pielucha, bodziak, skarpety, dziecko, nawet mata edukacyjna. Wszystko w kupie!

Poranny prysznic w zlewie zaliczony, całe szczęście, że teraz a nie za godzinę u lekarza na szczepieniu.

[zuken]

Napisane przez h4linka

Ogłaszam alarm bombowy i skażenie biologiczne!

Pielucha, bodziak, skarpety, dziecko, nawet mata edukacyjna. Wszystko w kupie!

Poranny prysznic w zlewie zaliczony, całe szczęście, że teraz a nie za godzinę u lekarza na szczepieniu.

Aaaaaaaaa Ewakuacja!!!

[Moni 26]

Napisane przez h4linka

Ogłaszam alarm bombowy i skażenie biologiczne!

Pielucha, bodziak, skarpety, dziecko, nawet mata edukacyjna. Wszystko w kupie!

Poranny prysznic w zlewie zaliczony, całe szczęście, że teraz a nie za godzinę u lekarza na szczepieniu.

o matko! skąd ja to znam

dorota a na ile osób robiłaś chrzciny???

my jeszcze sie zastanawiamy czy nie wynajć sali i nie wziasc kateringu, wyjdzie taniej...

moj mały chyba wysypia sie przed wizytą u lekarza
jak zasnał o 21 to wstał06:30(ale gdy by mąż go nie obudził to pewnie pospał by z pół gdz dłużejprzed 8 zasnał i nadal śpi zawsze 2 godzinki miał aktywności po nocy, a dziś zasnął w moim łóżku a jak go przełożyłam do łóżeczka to nawet nie drgnął ...

[gosia3103]

W temacie kupy. Przewijam małą. Wycieram tyłek, jakiś różowy więc smaruję kremem, podkładam czystą pieluszkę. Dziecko robi kupę. Wycieram tyłek, smaruję kremem podkładam czystą pieluszkę a ona jeszcze raz to samo :-P trzy pieluchy na jedno przewijanie.
Moja córka po wczorajszych trzech kolacjach zjadła właśnie trzecie śniadanie i może wreszcie pośpi. Teraz będzie zawsze jeść po trzy razy? I jak to się ma do jakiegokolwiek planu dnia? :-P