Mamusie sierpniowe 2014

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

Też tak myślę. Na katar w ciąży lekarz mi przepisał sinupret, to może przy kp też można?

Ten sinupret jest na receptę? A jakieś inne leki, które można oprócz rutinoscorbinu? Jakaś wit C czy coś w ten deseń?

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Ten sinupret jest na receptę? A jakieś inne leki, które można oprócz rutinoscorbinu? Jakaś wit C czy coś w ten deseń?

Bez recepty. Tylko zapytaj w aptece czy można przy kp bo nie wiem na pewno a nie mam ulotki.
Myślę że wit c to nawet prędzej niż rutinoscorbin ;-)
Jakieś syropy do herbaty owocowe, miód, czosnek ;-)

[motylek_555]

Gosia, karoseria-ale to nie jest tak, ze ja meza wyeksmitowalam, bo dziecko...Mala miala problemy z brzuszkiem,tylko w nocy i uspokajala sie troche przy mnie, dlatego spala w naszym lozku, niedawno jej to przeszlo i dlatego trzeba ja znowu przeniesc do kosza, dzisiaj pierwsza proba...a bedzie mi ciezko jak cholera

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Ten sinupret jest na receptę? A jakieś inne leki, które można oprócz rutinoscorbinu? Jakaś wit C czy coś w ten deseń?

Ja bardzo polecam wam ten syrop sambucol. To jestrewelacyjne, ma jakiś składnik antywirusowy pochodzący z czarnego bzu, jak kamiłam i się pochorowałam, to mi go farmaceutka i lekarka poleciły, tylko ten dla dzieci, bo dla dorosłych jest jakiś wzmocniony. Postawił mnie na nogi w dwa dni. Moja rodzina się tym leczy i jeszcze nas nie zawiódł. NaprwDę spróbujcie, chemii w tym nie ma żadnej. A co do witaminy c to można, ale żeby dziennej dawki nie pzekraczać (czyli 1000).

[gosia3103]

Napisane przez motylek_555

Gosia, karoseria-ale to nie jest tak, ze ja meza wyeksmitowalam, bo dziecko...Mala miala problemy z brzuszkiem,tylko w nocy i uspokajala sie troche przy mnie, dlatego spala w naszym lozku, niedawno jej to przeszlo i dlatego trzeba ja znowu przeniesc do kosza, dzisiaj pierwsza proba...a bedzie mi ciezko jak cholera

Ja zrozumiałam powody, tylko zażartowałam, bo myślę że bez męża jednak też ciężko, zresztą pewnie obojgu ;-)

No dobrze. U nas chyba też był skok, Adelka śpi!

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ja bardzo polecam wam ten syrop sambucol. To jestrewelacyjne, ma jakiś składnik antywirusowy pochodzący z czarnego bzu, jak kamiłam i się pochorowałam, to mi go farmaceutka i lekarka poleciły, tylko ten dla dzieci, bo dla dorosłych jest jakiś wzmocniony. Postawił mnie na nogi w dwa dni. Moja rodzina się tym leczy i jeszcze nas nie zawiódł. NaprwDę spróbujcie, chemii w tym nie ma żadnej. A co do witaminy c to można, ale żeby dziennej dawki nie pzekraczać (czyli 1000).

A cała rodzina się leczy tym dla dzieci, czy normalnie ten wzmocniony? Męża mi rozkłada, gripex nie działa to może mu coś się takiego zaaplikuję ;-)

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Adelka kończy jutro 11 tygodni. Pierwsze skoki zgadzały nam się z wiekiem korygowanym (tzn licząc od planowego tp). Ten z 12 tygodnia przegapiłam, ale umiejętności które w nim opisują ma już od jakiegoś czasu. A na ten 14-19 tydzień to nawet wg korygowanego za wcześnie (urodziłam 11 dni po terminie). Ale co to mogło być innego jeśli przez trzy (zawsze trzy!) dni było wycie bez powodu i problem ze spaniem, a dziś mam aniołka?

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

Adelka kończy jutro 11 tygodni. Pierwsze skoki zgadzały nam się z wiekiem korygowanym (tzn licząc od planowego tp). Ten z 12 tygodnia przegapiłam, ale umiejętności które w nim opisują ma już od jakiegoś czasu. A na ten 14-19 tydzień to nawet wg korygowanego za wcześnie (urodziłam 11 dni po terminie). Ale co to mogło być innego jeśli przez trzy (zawsze trzy!) dni było wycie bez powodu i problem ze spaniem, a dziś mam aniołka?

Marudzenie, zły humor i tak o! Bo to kobieta.

[karoseria]

a żadnych nowych umiejetnosci nie zauwazylas dzisiaj?

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ja zrozumiałam powody, tylko zażartowałam, bo myślę że bez męża jednak też ciężko, zresztą pewnie obojgu ;-)

No dobrze. U nas chyba też był skok, Adelka śpi!

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


A cała rodzina się leczy tym dla dzieci, czy normalnie ten wzmocniony? Męża mi rozkłada, gripex nie działa to może mu coś się takiego zaaplikuję ;-)
---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Adelka kończy jutro 11 tygodni. Pierwsze skoki zgadzały nam się z wiekiem korygowanym (tzn licząc od planowego tp). Ten z 12 tygodnia przegapiłam, ale umiejętności które w nim opisują ma już od jakiegoś czasu. A na ten 14-19 tydzień to nawet wg korygowanego za wcześnie (urodziłam 11 dni po terminie). Ale co to mogło być innego jeśli przez trzy (zawsze trzy!) dni było wycie bez powodu i problem ze spaniem, a dziś mam aniołka?

Siostra leczy dzieci tym dla dzieci, a dorośli normalnie tym mocnym się raczą. Wiecie co, to jest naprawdę dobry specyfik, moja mama była tak rozlożona, że lekarka dala jej antybiotyk, ale siostra ją zmusiła do spróbowania tego i naprawdę już następnego dnia była ogromna poprawa.

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Marudzenie, zły humor i tak o! Bo to kobieta.

Haha a u Tymka czym to tłumaczysz? :-P

Napisane przez karoseria

a żadnych nowych umiejetnosci nie zauwazylas dzisiaj?

Dziś bawiąc się swoją gigantyczną kostką władowała gryzak do buzi i od wczoraj już kilka razy się obróciła z pleców na bok i z powrotem (wcześniej się to zdarzyło dwa razy i chyba przypadkiem). I od kilku dni (ale zaczęło się chyba przed tym marudzeniem) gada jak najęta tak, że się zachwyca własnym głosem ;-)

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Jesteśmy dziś same w domu, musiałam wyjść z psem zostawiając małą. Tak się zestresowałam, że prawie z nim biegam i aż muszę się z nerwów iść nażreć czekolady :-P na szczęście mała ani drgnęła. A wczoraj nie dałabym rady jej zostawić.

[nagiAkt]

Napisane przez gosia3103

Ja zrozumiałam powody, tylko zażartowałam, bo myślę że bez męża jednak też ciężko, zresztą pewnie obojgu ;-)

No dobrze. U nas chyba też był skok, Adelka śpi!

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


A cała rodzina się leczy tym dla dzieci, czy normalnie ten wzmocniony? Męża mi rozkłada, gripex nie działa to może mu coś się takiego zaaplikuję ;-)

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Adelka kończy jutro 11 tygodni. Pierwsze skoki zgadzały nam się z wiekiem korygowanym (tzn licząc od planowego tp). Ten z 12 tygodnia przegapiłam, ale umiejętności które w nim opisują ma już od jakiegoś czasu. A na ten 14-19 tydzień to nawet wg korygowanego za wcześnie (urodziłam 11 dni po terminie). Ale co to mogło być innego jeśli przez trzy (zawsze trzy!) dni było wycie bez powodu i problem ze spaniem, a dziś mam aniołka?

U nas chhba tez byl skok... tak jak pisalam, Wiki ma dzis 11tyg i 3 dni, krzyk,placz, problemy ze snem i jedzeniem zaczely sie 3 dni temu. Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej i tez zauwaze jakies nowe umiejetnosci w sumie jak po kapieli ulozylam ją na brzuszku to strasznie sie rozgadala

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

Haha a u Tymka czym to tłumaczysz? :-P

Dziś bawiąc się swoją gigantyczną kostką władowała gryzak do buzi i od wczoraj już kilka razy się obróciła z pleców na bok i z powrotem (wcześniej się to zdarzyło dwa razy i chyba przypadkiem). I od kilku dni (ale zaczęło się chyba przed tym marudzeniem) gada jak najęta tak, że się zachwyca własnym głosem ;-)

Że jest po ojcu taką zrzędą i marudą.

To jest niesamowite teraz, że te dzieciaki gadają jak nakręcone katarynki. Ciekawe czy to jest coś ambitniejszego czy nie. W sensie czy one sobie zdają sprawę z tego co i do kogo mówią.

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Że jest po ojcu taką zrzędą i marudą.

To jest niesamowite teraz, że te dzieciaki gadają jak nakręcone katarynki. Ciekawe czy to jest coś ambitniejszego czy nie. W sensie czy one sobie zdają sprawę z tego co i do kogo mówią.

Wiesz kiedy po karmieniu z uśmiechem od ucha do ucha zaczyna takim cieniutkim głosikiem popiskiwać to brzmi to jakby mówiła dziękuję, podobnie rozczulająco odpowiada na kocham cię ;-)
Ja myślę że dzieci rozumieją dużo więcej, niż nam się wydaje ;-)

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

Wiesz kiedy po karmieniu z uśmiechem od ucha do ucha zaczyna takim cieniutkim głosikiem popiskiwać to brzmi to jakby mówiła dziękuję, podobnie rozczulająco odpowiada na kocham cię ;-)
Ja myślę że dzieci rozumieją dużo więcej, niż nam się wydaje ;-)

Nooo właśnie o tym mówię, mój codziennie rano opowiada co mu się śniło. I dosłownie z dnia na dzień rozszerza repertuar dźwięków i tonacji. A ostatnio chyba sprawdza, jak głośno potrafi bo już nie gada tylko krzyczy ciągle.
I dzisiaj zrobił coś niesamowitego. Akurat go karmiłam jak mąż wrócił z pracy, jak tylko synu go zobaczył w drzwiach to odczepił się od cyca, głowa w stronę ojca i uśmiech od ucha do ucha.

[karoseria]

A moja to czasami takie głupoty opowiada, że zastanawiam się po kim to ma...

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Nooo właśnie o tym mówię, mój codziennie rano opowiada co mu się śniło. I dosłownie z dnia na dzień rozszerza repertuar dźwięków i tonacji. A ostatnio chyba sprawdza, jak głośno potrafi bo już nie gada tylko krzyczy ciągle.
I dzisiaj zrobił coś niesamowitego. Akurat go karmiłam jak mąż wrócił z pracy, jak tylko synu go zobaczył w drzwiach to odczepił się od cyca, głowa w stronę ojca i uśmiech od ucha do ucha.

Moja przerywa cyckanie żeby mi opowiedzieć historię i się pouśmiechać ;-)

Napisane przez karoseria

A moja to czasami takie głupoty opowiada, że zastanawiam się po kim to ma...

Haha aż tak dobrze się już rozumiecie? ;-)

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Dziewczyny ja już pomijam fakt, że Adelka usnęła znowu sama i to w tak szybkim tempie. Ale zwykle usypiała i się przebudzała dwa-trzy razy, a teraz śpi jak zabita! chcę tak zawszeee

[damcilapke]

chcialam ten plan wprpwadzic w zycie o ktoryn piszecie. po 1.5h aktywnosci maly usnal o 16:10 i spal do 20:30:O szok. i to jeszcze ja go obudzilam na kapiel. zjadl i spal z przerwami na jedzenie do 8

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[karoseria]

Napisane przez damcilapke

chcialam ten plan wprpwadzic w zycie o ktoryn piszecie. po 1.5h aktywnosci maly usnal o 16:10 i spal do 20:30:O szok. i to jeszcze ja go obudzilam na kapiel. zjadl i spal z przerwami na jedzenie do 8

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

A u mnie ostatnio nie wychodzi ten plan. Po jedzeniu jest drzemka, a po drzemce dopiero aktywność. Nie mogę tego odkręcić, bo dziecko mam strasznie ospałe po jedzeniu i nie mam serca jej katować wtedy zabawą Nie wiem jak to rozgryźć.

[gosia3103]

U nas pierwsza pobudka. Ale w sumie jadła tylko jedną kolację..

[gosia3103]

Druga pobudka i widzę że wszyscy śpią...

[magie_mg]

Napisane przez gosia3103

Druga pobudka i widzę że wszyscy śpią...

U nas tez już druga pobudka. ..

[h4linka]

Woohooo! 20.30-5.30 mamy nowy rekord!

[patrycja19894]

Napisane przez mamuska11

Cześć dziewczyny przepraszam ze sie nie odzywalam ale niestety z braku czasu nawet nie jestem w stanie was nadrobić kiedys jak karmiłam piersia czytałam was podczas karmienia a teraz ciagle "cos" i nie mam czasu na nic....jestem bardzo zadowolona ze zdecydowałam sie przerwać kp bo od tamtej pory Natalka to mały aniolek skończyło sie wieczne płakanie i problemy z brzuszkiem nareszcie moge sie w pełni cieszyć macierzyństwem Mała jest bardzo pogodnym dziecko prawie wcale nie marudzi ciagle jest uśmiechnięta i bardzo towarzyska do każdej osoby zagaduje i gaworzy to jest mój mały aniolek przesypia całe noce

My juz po chrzcie wszystko poszło zgodnie z planem mała była grzeczna

Drugie szczepienia musieliśmy przełożyć bo mała miała katarek i troszkę kaszlala takze pewnie w środę dopiero pójdziemy

Niestety dopadły nas pleśniawki straszne świństwo nystatyna nie za bardzo pomogła i dzis ide do lekarza na 16....ciemieniucha zamiast zejść to sie rozprzestrzeniła i mała ma żółty "kask" na głowie robie co moge oliwki oleje kokosowe wyczesywanie specjalne szampony ale nic nie pomaga

W środę byśmy u okulisty i niestety diagnoza sie potwierdziła ze mała ma nerw wzrokowy zbyt mały i przesunięty w tej chwili widzi ok ale beda to kontrolować mówili ze mała moze byc dalekowidzem no i ze cały czas podejrzewają ta dysplazje przegrodowo-oczna i musza zaaranżować wizytę u endykrynologa ja jednak mam nadzieje ze ta diagnoza sie nie potwierdzi

Wczoraj byliśmy na rezonansie magnetycznym mała miała znieczulenie ogólne biedna była nic jesc nie mogła od rana a pózniej ja uśpili założyli wenflony i wepchali turę do gardła zeby respirator za nią oddychał jak im ja dawałam to gaworzyła a jak mi ja oddali płakała była cała w wysepce czeerwonej z rożnymi śladami od nakłuć i na nosku od maski ;( myslalam ze serce mi pęknie na szczęście mała wróciła do normy po 2 godzinach i puścili nas do domu wyniki dopiero gdzies żadna tygodnie poznam jak mi wizytę z neurologiem ustala....

Czasu nie mam bo cały dom mam na głowie i jeszcze mężowi pomagam bo otworzył nowy warsztat i ja sie musze papierami i formalnosciami zajmować a jeszcze Zuzie odpieluchowuje i mam totalna masakrę w domu wszystko zasikane ale postanowiłam ze zrobie to drastycznie - wyrzucę wszytkie pieluchy i mała musi sie nauczyć nawet w nocy i na wyjścia, na poczatku było tragicznie teraz juz coraz lepiej Zuza panicznie boi sie publicznych toalet na przykład w mcdonaldzie czy gdzies u lekarza wiec musze z nią dwor na "trawkę" chodzic i natrzymywac i wtedy jest ok

Mam nadzieje ze u was wszystko ok ja sie odezwę jak juz poznam wyniki rezonansu sory ale nie dam rady na bierzaco z wami byc




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ciesze się ze Znalazłaś trochę czasu dla nas oraz ze z Natalka wszystko dobrze. Trzymaj się nasz bohaterze!!

Napisane przez Moni 26

dziwne, a jaki to niby ma wpływ na szczepienie??? dziwne

a ja po wizycie, z bioderkami wszystko super ale za 6 tyg na kontrole, bo ponoć może się coś zmienić a i mamy nosić się na żabę mały obsiusiał i obrzygał kozetkę no i po wyjściu z gabinetu był wielki płacz, pierwszy raz karmiłam na poczekalni, zasłoniłam się i heja

Brawa za bioderka
Nie było tak strasznie karmić w miejscu publicznym, nie? :-D

Napisane przez Mamamarta2010

heeej, ja na szybko...znow-wiem

My nadal vhorujemy, maly tak kaszle ze teraz doszly nam inhalacje dodatkowe, w sumie 5 razy dziennie, plus starszy 3 razy dziennie i pol dnia mam z glowy O szczepieniu mowy nie ma, a potem ja lece z dziecmi do siostry na 3 tyg wiec nie wiem kiedy ja go zaszczepie



u nas nadal czerwona taka jak byla od poczatku, bez skorki takiej, taka mala na 5 mm srednicy gdzies


Ale dziwnie
wiesz co, dobrze ze Ci dala skierowanie na badania. Moj Szymek jak sie okazalo w szpitalu, ma anemie ktora czesto wystepuje w tym wieku i podaje mu zelazo i kwas foliowy.
Nie wiem w jakim celu Tobie dala skierowanie na te badania, ale lepiej zrobic o 1 za duzo niz za malo.

A na TSH tez dostalam ale po tym jak powiedzialam ze maly robi b.malo kup (??) tez sie zdziwilam... no i plus USG brzuszka- to juz rozumiem


Jakbym nie byla w szpitalu i nie wykryli anemii, i nie mowila o tej kupie- to na bank nic takiego bym nie dostala


Jak ja Cie podziwiam!! Ja nie wiem skad Ty masz na to wszystko sile! Pewnie bym olala i nadal pieluchowala Zuza tlumaczac sie brakiem czasu
Trzymam mocne kciuki za Natalke!!!!!!!!!! Przykro mi na sama mysl o tych badaniach przez ktore mala musi przejsc... Dobrze ze ma taka kochana i troskliwa Mamusie

Kciukasy za szybki powrót do zdrowia

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, a szczepicie się na grypę? Bo my od kilku lat z mężem się szczepimy i bardzo sobie chwalę, raz jak się nie mogłam zaszczepić, bo kilka miesęcy wcześniej przeszłam mononukleozę (miałam zbyt nadwyrężoną wątrobę i śledzionę), to ciągle chorowałam, a jak się szczepię, to w sumie bardzo lekko przechodzę zimowe infekcje. To wmojej pracy ważne, bo to istna wylęgarnia zmutowanych wiruchów, ale nawet jak nie pracuję teraz, to chciałam się szczepić, żeby nic nie złapać, wiadomo, jak to z dzieckiem w domu, zaraz by się zaraził. No i dziś mnie mama właśnie zaszczepiła

Nie,nigdy się nie szczepilam na grypę i jak na razie nie mam zamiaru. W Polsce zawsze jesień, zima byłam z 2,3 razy chora.. Tutaj odpukać przez 1,5 roku ani razu mnie nie rozłożyło tak żebym musiała brać inne leki niż paracetamol,a przez całą ciążę chyba nawet kataru nie miałam.

Napisane przez karoseria

A ja chyba oszalałam, bo kupiłam dzisiaj Nince żyrafę Sophie
Naczytałam się jaka jest świetna i poddałam się Któraś z was mających starsze dzieci miała?

Tydzień temu ja kupiłam ale ta mniejsza z dwoma rączkami. Czy się przyda to nie wiem, jeszcze jej małemu nie dawałam.

Napisane przez karoseria

My w grudniu się przeprowadzamy i chciałam od razu urządzać pokój dla Ninki. Tyle, że to tylko m-c więc nie wiem czy damy radę kłaść ją już samą spać. No ale cóż, zobaczymy Właściwie dla niej to też w pewnym sensie korzystniejsze, bo jak jest z nami w pokoju to musi słuchać jakieś dodatkowe odgłosy, głosy, sapy itd.

Biedne dziecko

Napisane przez gosia3103

Haha a u Tymka czym to tłumaczysz? :-P

Dziś bawiąc się swoją gigantyczną kostką władowała gryzak do buzi i od wczoraj już kilka razy się obróciła z pleców na bok i z powrotem (wcześniej się to zdarzyło dwa razy i chyba przypadkiem). I od kilku dni (ale zaczęło się chyba przed tym marudzeniem) gada jak najęta tak, że się zachwyca własnym głosem ;-)

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Jesteśmy dziś same w domu, musiałam wyjść z psem zostawiając małą. Tak się zestresowałam, że prawie z nim biegam i aż muszę się z nerwów iść nażreć czekolady :-P na szczęście mała ani drgnęła. A wczoraj nie dałabym rady jej zostawić.

Ja jak szłam poprawić pranie na dwór to biegam tak ze na zakrętach nie wyrabiam.. Tak się bałam go zostawić samego. A jak szłam je zdjąć to pojechałam z nim wózkiem. ,

Napisane przez karoseria

A moja to czasami takie głupoty opowiada, że zastanawiam się po kim to ma...

Tez jestem ciekawa :-D

Odnośnie skoków, obawiam się ze u nas również się zaczyna. Mały od wczoraj je tak jak zawsze przy tych skokach.. Tzn prezy się, oddaje dziwne dźwięki, łapie cyca, wypluwa, za chwilę szybko z powrotem go łapie i lapczywie je. Ręce mu latają we wszystkie strony,jak zasypiał wczoraj to musiałam mu trzymać, tak nimi machal ze myślałam że odleci.

[gosia3103]

Kurcze najpierw nie miałam w co małej ubierać bo wszystko miało za długie rękawki. Teraz założyłam jej body, którego nie miała ze dwa tygodnie a tam rękaw 3/4! ;-)

[TheFall]

Mój mąż się dzisiaj rozczulił bo odkrył, że młody pod koniec karmienia zaczyna się uśmiechać i popiskiwać. Myślałam, że mi się popłacze ze wzruszenia.

[zVenus]

Gosia i jak nocka? Bo u mnie pobudki byly w tych samych porach co u ciebie 1 kolo polnocy i potem 4.28 teraz jeszcze spimy maz poszedl sie kapac a ja na tablecie i czekam kiedy sie obudzi bo na 10 chcemy isc do kosciola

[gosia3103]

Napisane przez zVenus

Gosia i jak nocka? Bo u mnie pobudki byly w tych samych porach co u ciebie 1 kolo polnocy i potem 4.28 teraz jeszcze spimy maz poszedl sie kapac a ja na tablecie i czekam kiedy sie obudzi bo na 10 chcemy isc do kosciola

U nas pobudka 7:30 ale naprawdę uważam że to bardzo dobra noc

[ButterBear]

Nie no, serio, nie da się być na bieżąco z forum i fb. Ten fb to był szatański pomysł

Napisane przez h4linka

Ależ się dziewczyny wkur.... nie zaszczepilam dzisiaj młodego bo UWAGA nie trzyma głowy. Mam przyjść za tydzień i ma trzymać to dopiero mi go zaszczepi!
Mam też skierowanie na morfo i tsh. Ponoć wszystkie dzieci mają?

25 centyl, 5880

Halinka, to naprawdę pozazdrościć lekarza. Serio, mało który lekarz zwraca na to uwagę. Chodzi o to,że słabsze trzymanie głowy może być spowodowane obniżonym napięciem mięśniowym, co jest zdecydowanym przeciwwskazaniem do szczepień.
Moja koleżanka miała taką sytuację, że nie zauważyli u jej synka obniżonego napięcia i zaszczepili....

Napisane przez Polly_

no ale to jest powód, moze podejrzewa zaburzenie neurologiczne,
tylko pogratulowac rozsądnej lekarki

Dokładnie tak

Napisane przez kasia_ruda

Mój synek w trakcie przewijania dziś dorobił taką kupę, ze odbarwił się cały przewijak... Co te dzieci jedzą?

Łooo..no to poszedł po bandzie, że aż przewijak odbarwił Heheheh....

Motylek, cześć, pytałam Cię już kiedyś, ale może nie widziałaś. Jak oceniasz szpital, w którym rodziłaś? Udało Ci się rodzić z tą położną, z którą chciałaś?
Milenki nie ominęły kolki?

Mamuska, fajnie, że się odezwałaś!! Biedna Natalka, nawet sobie nie wyobrażam, jak się czułaś, jak ją zobaczyłaś taką zmęczoną badaniem. Ja w szpitalu wpadłam w dziką histerię, jak zobaczyłam Hanię podłączoną do kroplówki, wyłam, jak szalona.
Kochana, dużo dobrego dla Was i dużo siły!

[motylek_555]

Napisane przez ButterBear

Motylek, cześć, pytałam Cię już kiedyś, ale może nie widziałaś. Jak oceniasz szpital, w którym rodziłaś? Udało Ci się rodzić z tą położną, z którą chciałaś?
Milenki nie ominęły kolki?

Hej szpital oceniam bardzo dobrze, położna z którą planowałam rodzić, kilka dni przed porodem złamała rękę i musiałam wybrać inną. Rodzilam z P.Magdą Kot-świetna babeczka, bardzo mi pomogła, cały poród trwał 3-4 godziny, opieka po porodzie też super, nie wiem czy to na hasło: "pacjentka doktora M", w kazdym razie poród i pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze Jedna czy dwie pielęgniarki z noworodków takie sobie, niezbyt przyjemne.
Milenke kolki ominęły, ale, jak nam powiedział pediatra, miała(jak wiele noworodków) nieukształtowany układ trawienny i jeszcze dobrze nie wykształconą pracę jelit, stąd to stękanie i prężenie się nocne, ona przy tym nie plakała ,za to ja nie raz .

A z którą położną Ty rodziłaś?

[mysia111]

Napisane przez patrycja19894

Ja jak szłam poprawić pranie na dwór to biegam tak ze na zakrętach nie wyrabiam.. Tak się bałam go zostawić samego. A jak szłam je zdjąć to pojechałam z nim wózkiem. ,

Sorry, ale

U nas już od paru dni jak w zegarku 1 pobudka o 4.45. Następna to różnie - tak między 7 a 8.30.

Córa zażyczyła sobie dziś na obiad papryki faszerowane więc ja od rana w kuchni, bo do tego jeszcze 2 sosy robię: pomidorowy i pieczarkowy.

Idziecie na groby z dziećmi? My nie. Starsza córa jedzie po obiedzie z dziadkami.

Zamówiłam też wczoraj 25 lukrowanych ciasteczek na chrzciny: sukieneczki, wózki i grzechotki. Każdemu przy talerzu położę 1 ciastko zapakowane w folię i z karteczką z podziękowaniami za przybycie. Maja przyjść w tym tygodniu.

[gosia3103]

Napisane przez mysia111

Sorry, ale

U nas już od paru dni jak w zegarku 1 pobudka o 4.45. Następna to różnie - tak między 7 a 8.30.

Córa zażyczyła sobie dziś na obiad papryki faszerowane więc ja od rana w kuchni, bo do tego jeszcze 2 sosy robię: pomidorowy i pieczarkowy.

Idziecie na groby z dziećmi? My nie. Starsza córa jedzie po obiedzie z dziadkami.

Zamówiłam też wczoraj 25 lukrowanych ciasteczek na chrzciny: sukieneczki, wózki i grzechotki. Każdemu przy talerzu położę 1 ciastko zapakowane w folię i z karteczką z podziękowaniami za przybycie. Maja przyjść w tym tygodniu.

My jedziemy ale nie dzisiaj. Ja mam Tatę na Wólce, to największy cmentarz w Warszawie i dojechać tam to masakra, a potem jeszcze do Teścia do Łomianek. Chyba jutro też odpuścimy i pojedziemy w poniedziałek. Szkoda mi małej tak męczyć w korkach.