Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.21 Plus offtopy, bo tak chcemy!

[201604130936]

Napisane przez _Judith_

Dziwi mnie, że ciągle odruchowo "przeliczam" czas Kot je między 17 a 18. Spojrzałam na zegarek i mówię do kota "chodź, dam ci jeść bo już 17:40. Czyli 18:40. Już byś dawno zjadł normalnie".
Wai.

Starzy ludzie tak zawsze robia.

[201604191001]

Napisane przez harleyka

Starzy ludzie tak zawsze robia.

[cholernarejestracja]

Napisane przez harleyka

Starzy ludzie tak zawsze robia.

Z pieniędzmi też. "A ile tysięcy to będzie na stare?"


I jakiś czas temu byłam na Śląsku (z którego zresztą pochodzę, ale teraz bywam tam sporadycznie) i kupowałam jakieś drobne rzeczy w małym, lokalnym sklepiku - takim z gatunku, że dalej dają lokalnym pijaczkom piwo na kredyt i cały sklep ma powierzchnię 4m2. Wybraliśmy kilka rzeczy, podeszliśmy do kontuaru, a starsza Pani zaczęła sobie liczyć rachunek w zeszyciku, mamrocząc pod nosem cyferki po niemiecku

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez _Judith_

Prawda boli choć nie tak jak łamanie w kościach

[201607231707]

Pocieszaj się, że gwiazda gifa pewnie też przelicza czas, więc starość nie jest taka zła Może oznaczać +50 do atrakcyjności

[201607111004]

Napisane przez cholernarejestracja

Z pieniędzmi też. "A ile tysięcy to będzie na stare?"

To mi przypomniało rozmowy moich starszych krewnych o pieniądzach czy cenach. Podawali takie kwoty a ja się zastanawiałam co takie wielkie. Nikt nie wyjaśnił, że to wszystko na stare liczone. Dla nich to naturalne.

[aer]

Dziwią mnie 15-19latki, które piszą, że boją się, iż do końca życia będą same bo jeszcze nigdy nie miały chłopaka.

Nic, tylko do grobu się kłaść.

[201604130936]

Napisane przez aer

Dziwią mnie 15-19latki, które piszą, że boją się, iż do końca życia będą same bo jeszcze nigdy nie miały chłopaka.

Nic, tylko do grobu się kłaść.

Mnie sie nowy watasek podoba o 17 szukajacej 30 xd. I oczywiście "reszta kolezanek już wspolzyla" jako koronny argument

[aer]

Napisane przez harleyka

Mnie sie nowy watasek podoba o 17 szukajacej 30 xd. I oczywiście "reszta kolezanek już wspolzyla" jako koronny argument

No bo harleyka chłopak o +/- 10 lat starszy + dobrze zarabiający = + 10 szacunku w towarzystwie.

[Stace]

Napisane przez harleyka

Mnie sie nowy watasek podoba o 17 szukajacej 30 xd. I oczywiście "reszta kolezanek już wspolzyla" jako koronny argument

Nie udzielam się, ale jak zobaczyłam tamten wątek to chciałam właśnie wkleić . "A ona taka zacofana!"

[siarka40]

Napisane przez harleyka

Starzy ludzie tak zawsze robia.

Serio, a z czego to wynika?
Mnie dziwi w ogóle akcja pt. "czas zmienił się o godzinę, ojojoj, jak mi się w życiu po... kićkało". Nie wiem jak można odczuć różnicę w czasie o godzinę.

[201604190934]

Napisane przez Darkoz

Są dwie? Wyjaśnij!

ta poprawna to (posłużę się słowami mędrszych, na zasadzie kopiuj wklej)
"powiedzenia tego używamy w sytuacji, gdy osoba - mająca coś na sumieniu - doszukuje się aluzji do tego w wypowiedziach innych osób i demaskuje się gwałtowną reakcją"

http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=9064

a ta druga często używana, a niepoprawnie że mówi się o czymś, a ktoś kto nie powinien się odzywa***

nie wiedziałam o takiej interpretacji, kiedyś przez przypadek byłam na jakimś seminarium i właśnie tyczyło ono przysłów i powiedzeń-żałowałam, że byłam tylko raz, bardzo ciekawe

[201604130936]

Napisane przez aer

No bo harleyka chłopak o +/- 10 lat starszy + dobrze zarabiający = + 10 szacunku w towarzystwie.

Pijesz do mnie XD? Mialam takiego w liceum xD. W sumie teraz jest podobnie. Tylko ciut mlodszy xd

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez siarka40

Serio, a z czego to wynika?
Mnie dziwi w ogóle akcja pt. "czas zmienił się o godzinę, ojojoj, jak mi się w życiu po... kićkało". Nie wiem jak można odczuć różnicę w czasie o godzinę.

Nie wiem. To tajemnica jak ich piranne podroze mpk. Ej i ja odczuwam strasznie zmiane czasu. Te jestem stara xd

[201604191001]

Napisane przez siarka40

Serio, a z czego to wynika?
Mnie dziwi w ogóle akcja pt. "czas zmienił się o godzinę, ojojoj, jak mi się w życiu po... kićkało". Nie wiem jak można odczuć różnicę w czasie o godzinę.

Można Bardzo. Dlaczego jest ciemno już o 16? Nie powinno. Jeszcze nie teraz. Wszystko jest nie tak Po co to komu, te zmiany, to jest nieekonomiczne teraz borze dlaczego

[dacn]

Napisane przez siarka40

Serio, a z czego to wynika?
Mnie dziwi w ogóle akcja pt. "czas zmienił się o godzinę, ojojoj, jak mi się w życiu po... kićkało". Nie wiem jak można odczuć różnicę w czasie o godzinę.

Ja odczuwam.
Głupio mi jeść obiad o 11.30 no ale w żołądku burczy.
Głupio zasypiać o 21.
I żle mi jak siedzę w pracy kiedy czuję że powinnam już być w domu.

[siarka40]

Napisane przez _Judith_

Można Bardzo. Dlaczego jest ciemno już o 16? Nie powinno. Jeszcze nie teraz. Wszystko jest nie tak Po co to komu, te zmiany, to jest nieekonomiczne teraz borze dlaczego

Napisane przez dacn

Ja odczuwam.
Głupio mi jeść obiad o 11.30 no ale w żołądku burczy.
Głupio zasypiać o 21.
I żle mi jak siedzę w pracy kiedy czuję że powinnam już być w domu.

OK. Wierzę Wam, że to odczuwacie. Ale mnie to szalenie dziwi, jedynym momentem kiedy myślę o zmianie czasu - i to tylko tej zimowej - jest ten, gdy noc, podczas której baluję, staje się o godzinę dłuższa. A potem ta okoliczność nie ma żadnego wpływu na moje funkcjonowanie.

[201607111004]

Zna może któraś z was ten film? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=871

[201604191001]

Napisane przez siarka40

OK. Wierzę Wam, że to odczuwacie. Ale mnie to szalenie dziwi, jedynym momentem kiedy myślę o zmianie czasu - i to tylko tej zimowej - jest ten, gdy noc, podczas której baluję, staje się o godzinę dłuższa. A potem ta okoliczność nie ma żadnego wpływu na moje funkcjonowanie.

Ja bardzo nie lubię zmian i długo się adaptuję

[a34]

Napisane przez SweetHusky

Zna może któraś z was ten film? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=871

Opis podobny nieco do http://www.filmweb.pl/Nieodwracalne

[201604190934]

Napisane przez SweetHusky

Zdziwiło mnie dziś, że tak długo rozpatrywali sprawę mm444. Myślałam, że już nie wróci skoro tyle czasu minęło. A tu taka miła niespodzianka.

no zwracam Ci honor i cześć jak pytałaś o so choo to byłam na 100%pewna żeś ty jest mm

[magyarparaszt]

Napisane przez a34

Opis podobny nieco do http://www.filmweb.pl/Nieodwracalne

Nie nie nie. Tam nie było zbiorowego gwałtu

[201604190934]

Napisane przez aisha21

Widziałam, że przewinął się temat o potrąconych itp. zwierzętach.
Zwykle sprawa wygląda tak, że wszystko zależy od miasta, mogą wysłać różne służby na miejsce-straż miejską, łowczego miasta lub TOZ. Jeżeli nie mamy do nich telefonu można zadzwonić na policję, podają telefon lub informują odpowiednich ludzi (łowczy miejski do dzikich zwierząt, ptaków, TOZ psy, koty), najlepiej zaczekać do ich przyjazdu. Wielokrotnie zdarzyło mi się ratować takie zwierzęta, bo ludzie podobnie jak u Maromavath potkną się o zwierzaka a nie zatrzymają, lezą dalej jak święte krowy (lub jadą). Za każdym razem jeżeli to był kot, gołąb lub inne nieduże zwierzę zabierałam ze sobą. Najpierw w karton i do weta, później jakiś czas trzymałam w domu na leczeniu (około 2 tygodni) i przez TOZ szukałam nowego domu, za każdym razem akcja się powiodła. Pisałam o tym co zrobić kiedyś na podforum Wizooż, zdjęcia ostatniego uratowanego kotka chyba jeszcze mam w telefonie i mogę wrzucić jak ktoś chce Nie wyobrażam sobie jaką trzeba być kupą z betonu, żeby mijać potrącone zwierzę i obojętnie iść dalej.
Edit: Judith też nieraz słyszałam, że mam fisia na punkcie zwierząt, Zielonych, Greenpeace, ekoterror i te sprawy (nie wiem co ma piernik do wiatraka, bo zabranie zwierzaka z ulicy to zwykły obowiązek sumienia a nie bycie ekooszołomem, ale ok. Niech mówią co chcą, mam to w poważaniu).

w moim mieście toz to kupa...serio!
Dzwonię i mówię, że od tygodnia informuję, że bezdomny pies biega, jest nieagresywny, przerażony, dzieci w niego strzelają z pistoletów. Odpowiedź toz-my już dziś nie wysyłamy aut, proszę dzwonić na straż miejską.

Więc biegam za psem z mięsem obiadowym, a jednocześnie dzwonię na straż.
Przyjeżdżają, owszem, ale stoją, bo "oni psów nie łapią", jeżeli go złapię to oni go do schroniska odwiozą.

No chyba jakbym go złapać umiała to bym sama odwiozła.
I tak przez kilka dni, a potem chyba nie znalazł noclegu i zamarzł.

Inna sytuacja. Leży potrącona sarna, żywa. Dzwonię na straż, ci każą mi dzwonić do toz. Ci odsyłają mnie do straży...i tak w kółko. Jakiś facet przyszedł ze śrutówką i sarnę dobił, nie wiem co zrobił ze zwłokami, bo uciekłam przed strzałem


Takich historyjek mam całe mnóstwo i jeszcze więcej.

[201607111004]

Napisane przez mjos

no zwracam Ci honor i cześć jak pytałaś o so choo to byłam na 100%pewna żeś ty jest mm

A spoko. A więc o to ci chodziło gdy w pewnym momencie nie zrozumiałam o co ci chodzi na priw?


Nieodwracalne to nie ten film. W tym moim gwałcą kobietę w samochodzie na oczach jej ukochanego.

[201604191001]

Napisane przez a34

Opis podobny nieco do http://www.filmweb.pl/Nieodwracalne

Tu nie było parkingu tylko przejście podziemne jeśli dobrze pamiętam.

[201607111004]

Boże... ja jestem dziś znowu bez mózgu. Przecież mjos napisałaś to o co później znowu zapytałam. Już rozumiem.

[201604191001]

Napisane przez mjos

w moim mieście toz to kupa...serio!
Dzwonię i mówię, że od tygodnia informuję, że bezdomny pies biega, jest nieagresywny, przerażony, dzieci w niego strzelają z pistoletów. Odpowiedź toz-my już dziś nie wysyłamy aut, proszę dzwonić na straż miejską.

Więc biegam za psem z mięsem obiadowym, a jednocześnie dzwonię na straż.
Przyjeżdżają, owszem, ale stoją, bo "oni psów nie łapią", jeżeli go złapię to oni go do schroniska odwiozą.

No chyba jakbym go złapać umiała to bym sama odwiozła.
I tak przez kilka dni, a potem chyba nie znalazł noclegu i zamarzł.

Inna sytuacja. Leży potrącona sarna, żywa. Dzwonię na straż, ci każą mi dzwonić do toz. Ci odsyłają mnie do straży...i tak w kółko. Jakiś facet przyszedł ze śrutówką i sarnę dobił, nie wiem co zrobił ze zwłokami, bo uciekłam przed strzałem


Takich historyjek mam całe mnóstwo i jeszcze więcej.

Z bezdomniakami to do fundacji najlepiej uderzać. A jak straż miejska leci w kulki to grozić telewizją.

[201604190934]

Napisane przez SweetHusky

A spoko. A więc o to ci chodziło gdy w pewnym momencie nie zrozumiałam o co ci chodzi na priw?


Nieodwracalne to nie ten film. W tym moim gwałcą kobietę w samochodzie na oczach jej ukochanego.

no pewna byłam, że mnie pod włos bierzesz i jaja sobie robisz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez _Judith_

Z bezdomniakami to do fundacji najlepiej uderzać. A jak straż miejska leci w kulki to grozić telewizją.

przyznaję bez bicia, nie wpadłam na pomysł fundacji

dla mnie było takie oczywiste, że toz i straż miejska mają pomóc

[coffee]

Napisane przez _Judith_

Niestety to nie będzie tak wesoło Najpierw musisz się dodzwonić, oni muszą odebrać. U mnie to różnie bywa.

Aleeee... Gdzie ty mieszkasz, bo zapomniałam? Możesz sobie wklepać numery klinik całodobowych, nawet Warszawskich, nawet jeśli jesteś z Mazur i dzwonić i mówisz co i jak, recepcja woła lekarza i on będzie wiedział. I nie oleją cię.

Czyli TOZ krakowski mi nie styknie?
Potem się dziwmy, że znieczulica, bo zwykły szary człowiek nie ma jasnych, prostych wytycznych, co robić...
Sobie poszukam jakiejś kliniki krakowskiej, całodobowej, na wszelki wypadek.

Napisane przez magyarparaszt

Czasem jest nawet net w telefonie

Ja smatfona nie mam, dlatego miałabym problem, by na ulicy ogarnąć numery do Straży Miejskiej. I - na logikę - lepszym wg mnie wyjściem jest pójście do miejsca, gdzie ten numer znajdę niż stanie na ulicy i zagadywanie przez trzy godziny do obcych z nadzieją, że może mi pomogą.

Napisane przez Farmakopea

Obejrzałam halołinowy prank Wardęgi. I chichram się jak zła z komentarzy amerykańców: "ciesz się, ze ten dziadek nie miał broni", "dobrze ze nie bylo policji, od razu headshot za takie coś", "dobrze ze nikt nie wyciągnął spluwy" "a jakby tam szedł młody czarnuch z bronią?".

Rozczulajacy są

Podobny komentarz w realiach polskich: "niech się cieszy (Wardęga), że nikt pieska (przebranego za pająka) nie kopnął". To autentyk z wizażu.

[Darkoz]

Napisane przez mjos

ta poprawna to (posłużę się słowami mędrszych, na zasadzie kopiuj wklej)
"powiedzenia tego używamy w sytuacji, gdy osoba - mająca coś na sumieniu - doszukuje się aluzji do tego w wypowiedziach innych osób i demaskuje się gwałtowną reakcją"

http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=9064

a ta druga często używana, a niepoprawnie że mówi się o czymś, a ktoś kto nie powinien się odzywa***

nie wiedziałam o takiej interpretacji, kiedyś przez przypadek byłam na jakimś seminarium i właśnie tyczyło ono przysłów i powiedzeń-żałowałam, że byłam tylko raz, bardzo ciekawe

Dzięki.

Napisane przez siarka40

OK. Wierzę Wam, że to odczuwacie. Ale mnie to szalenie dziwi, jedynym momentem kiedy myślę o zmianie czasu - i to tylko tej zimowej - jest ten, gdy noc, podczas której baluję, staje się o godzinę dłuższa. A potem ta okoliczność nie ma żadnego wpływu na moje funkcjonowanie.

Mam dokładnie tak samo. Rozumiem, że niektórym z różnych względów może to nie odpowiadać, ale mam wrażenie, że ludzie sami się trochę nakręcają przy każdej zmianie godziny. Nawet jeżeli nie wysypiają się od pół roku, i tak najwięcej marudzenia będzie przy przesuwaniu zegarka.

[201609102148]

Napisane przez coffee

Podobny komentarz w realiach polskich: "niech się cieszy (Wardęga), że nikt pieska (przebranego za pająka) nie kopnął". To autentyk z wizażu.

No tu racja. Jeśli ludzie nie są podstawieni to rzeczywiście różnie może być.

Mnie bawi raczej to niezachwiane przeswiadczenie, że wszędzie jest jak w juesej i cala polska pelna jest uzbrojonych ludzi strzelających do siebie na ulicach.