Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

[dorotape1987]

ja juz po wizycie z malym jak najbardziej wszystko oki wazy 2637g wiec mniej niz sie nastawilam datachyba przesunie sie na 12go wypytalam o wszystko o ten cukier o znieczulenie jak to wyglada wiec loosik
lozysko dojrzale powolijakos zaczyna sie dzielic i robia sie zwapnienia ale oki pokazala jajeczka dokladnie wiec 200% chlopocek maly jak zwykle niezadowolony cosik tam dziamdal w buzi aa i nie jest ulozony twarzyczkowo mam robic ten wymaz na nastepna wizyte noi w sumie tyle
aniu kolejna wizyta 21.11 g.16.45

[kordelka85]

Malemu idze gorna czworka, troche dziwne, bo na dole ma tylko jedynki.A gdzie dwojki?(gorne i jedynki i dwojki sa).

Kupilismy suszarke. Azwstyd sie przyznac za ile, ale tato dal polowe w ramach prezentu.

[Franka321]

Hej laski co nowego? internet tylko w telefonie i ciezko mi czytac od m9jego ost.posty

[ANNASAR]

Napisane przez dorotape1987

ja juz po wizycie z malym jak najbardziej wszystko oki wazy 2637g wiec mniej niz sie nastawilam datachyba przesunie sie na 12go wypytalam o wszystko o ten cukier o znieczulenie jak to wyglada wiec loosik
lozysko dojrzale powolijakos zaczyna sie dzielic i robia sie zwapnienia ale oki pokazala jajeczka dokladnie wiec 200% chlopocek maly jak zwykle niezadowolony cosik tam dziamdal w buzi aa i nie jest ulozony twarzyczkowo mam robic ten wymaz na nastepna wizyte noi w sumie tyle
aniu kolejna wizyta 21.11 g.16.45

super Dorotko ciesze sie razem z toba
i co ci pow o tym znieczuleniu?
a cukier nie jest przeszkoda w naturalnym porodzie ?

[malinOla1]

Napisane przez kocuro88

Malina nigdy nie jadłaś prażonych??

to sa ziemniaczki, marcheweczka i kiełbaska robione w specjalnym garnku na ogniu wszystko oczywiscie odpowiednio przyprawione

nie jadłam brzmi smakowice

Napisane przez ANNASAR

nie,nie w lumpku.Mama wróciła z Niemiec i przywiozła

to która tak dobrze w lumpkach poluje?
Pochwal się co mamcia przywiozła

Napisane przez Nati_kk

MalinOla obtocz owoce w mące to nie będą opadać

My dzisiaj mieliśmy cały dzień mojego chrzesnice na glowie,bo wymyślił że jedziemy oglądać wózki i będzie robić za kontrolera wygody :-D ogólnie Sola2 odpadła, najbardziej nam podpasowal ten Joolz chyba tylko ta cena

Dziękuję za radę Miłego spotkania a co do wózka może jeszcze się wam zmieni Moja siostra miała Soyana (chyba tak się pisze) i bardzo chwaliła

Napisane przez dorotape1987

ja juz po wizycie z malym jak najbardziej wszystko oki wazy 2637g wiec mniej niz sie nastawilam datachyba przesunie sie na 12go wypytalam o wszystko o ten cukier o znieczulenie jak to wyglada wiec loosik
lozysko dojrzale powolijakos zaczyna sie dzielic i robia sie zwapnienia ale oki pokazala jajeczka dokladnie wiec 200% chlopocek maly jak zwykle niezadowolony cosik tam dziamdal w buzi aa i nie jest ulozony twarzyczkowo mam robic ten wymaz na nastepna wizyte noi w sumie tyle
aniu kolejna wizyta 21.11 g.16.45

to Ci wstydniś z syncia cieszę się, że wszystko gra

idę spać, coś dziwne samopoczucie mam, zrobiłam tartę jogurtową no i murzynka ale rano go wyrzucę bo wyszedł surowy w środku mimo godziny pieczenia i nie wiem co było nie tak jutro rano szybko zrobię Zebre...

[india83]

Napisane przez dorotape1987

ja juz po wizycie z malym jak najbardziej wszystko oki wazy 2637g wiec mniej niz sie nastawilam datachyba przesunie sie na 12go wypytalam o wszystko o ten cukier o znieczulenie jak to wyglada wiec loosik
lozysko dojrzale powolijakos zaczyna sie dzielic i robia sie zwapnienia ale oki pokazala jajeczka dokladnie wiec 200% chlopocek maly jak zwykle niezadowolony cosik tam dziamdal w buzi aa i nie jest ulozony twarzyczkowo mam robic ten wymaz na nastepna wizyte noi w sumie tyle
aniu kolejna wizyta 21.11 g.16.45

super, że wszystko w porządku

Napisane przez kordelka85

Malemu idze gorna czworka, troche dziwne, bo na dole ma tylko jedynki.A gdzie dwojki?(gorne i jedynki i dwojki sa).

Kupilismy suszarke. Azwstyd sie przyznac za ile, ale tato dal polowe w ramach prezentu.

no jak koszty podzielone to zawsze łatwiej przełknąć wydatek

Napisane przez Franka321

Hej laski co nowego? internet tylko w telefonie i ciezko mi czytac od m9jego ost.posty

A co u Ciebie?

Napisane przez malinOla1

idę spać, coś dziwne samopoczucie mam, zrobiłam tartę jogurtową no i murzynka ale rano go wyrzucę bo wyszedł surowy w środku mimo godziny pieczenia i nie wiem co było nie tak jutro rano szybko zrobię Zebre...

odpocznij sobie

Ja już zaliczyła 2-godzinną popołudniową drzemkę. Inaczej bym nie dała rady

[dorotape1987]

aniu znieczulenie za darmo a to zaswiadczenie czy cosik od anestezjologa to juz wszystko po przyjeciu na oddzial noi miednice tez mierza w trakcie moja siostra ma jakas kosc nie tak jak trzeba i dlatego miala cesarki mam na to uczulic i bedzie dobrze o cukrze to tak jak na patologii rodzimy naturalnie a w trakcie podaja to glukoze lub insuline przez kroplowke no chyba ze do tego czasu moja insulina razem sie zwiekszy i przekroczy 50j w sumie to wtedy jakas pompe zakladaja ale licze ze do tego nie dojdzie
maly tak sie wierci strasznie ehhh nie lubi tych wizyt chyba go drazni to usg

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

w sumie to odeszlam od tego pomyslu o cesarce dobrze mi wszsytko objasnili i czuje sie pewnie takze zbieram sily powoli bo mysle ze z kilo to tak na lajcie maly jeszcze przybierze

[Nati_kk]

Dorotka super,że na wizycie wszystko okay,mały to już taki klocuś fajny

Ja dopiero ogarnęłam po gościach,a miało być tylko 3-4h...:-D

[dorotape1987]

dzien dobry
dzisiaj to pewnie cisza bedzie ja mialam jechac z rodzicami ale stwierdzilam ze 6 h to troszke za duzo i podejde tylko na grob babci tutaj u mnie na wsi powyciagalam jednak ubranka troszke wieksze tak na wszelki wypadek i jeszcze to upiore i ogarne noi wyciagnelam juz normalne spodnie licze ze po porodzie wejde po jakims czasie

[Nati_kk]

My dzisiaj mamy też tylko lokalne groby do ogarnięcia, więc pewnie będę tu zaglądać, zwłaszcza że po wczorajszych gościach nie mam ochoty na żadne rodzinne posiadowki,a raczej na spokojny wieczór w domowym zaciszu ;-)

[kordelka85]

Napisane przez india83

:


no jak koszty podzielone to zawsze łatwiej przełknąć wydatek
y

No jak dobie pomslalam, ze musialabym dokupic rzeczy dla malej by nadazaly schnac i dla Janka na nastepny rozmiar to koszty niewiele mniejsze

[7koliberek7]

ja bylam tylko w kosciele... na groobie uu taty bylam wczoraj mimo ze lisko...u tesciowej bylam tydzien temu a dzisiaj moj mezus z moja mama sie dogadali i powiedzieli ze mam siedziec w domu i nie ryzykowac co prawda do tescia mamy godzinke drogi ale pozniej w miescie drogi kolo cmentarza sa zamkniete i trzeba isc ze 3 km wiec troche bez sensu zebym szla.

[aneczka2238]

Dzień dobry

No dzisiaj to pustki na forum

My byliśmy u teścia (w domu - żyje) bo ma urodziny, teraz zaczynam szykować obiad i popołudniu na cmentarz, jak już nieco luźniej tam będzie.
Mały dalej gorączkuje więc zostawię go u rodziców i pójdziemy sami

[dorotape1987]

mnie dzisiaj strasznie napierdzielaja plecy az mnie do wyrka polozylo

[Meliska86]

Witajcie
My obskoczylismy polowe cmentarzy teraz maz poszedl na msze na cmentarz ja zostalam coby sie nie zaziebic pod koniec do niego dolacze I dalej jedziemy u mnie dzis samopoczucie dobre choc spalam niewiele bo do pierwszej sprzatalam po gosciach a od 7 przygotowywalam sniadaniee
Milego dnia

[mandy27]

Jej co za dzień papierosy perfumy mdli mnie ech zaczęły się uroki pierwszego trymestru pozdrawiam dziewczynki i idę na obiad

[india83]

czesc kochane

Ja zostałam sama w domu, mąz w pracy

Zabrałam się za szafowe porządki

[larara123]

Hej my też szybko w sumie obskoczylismy bo mąż chory więc nie ma co ryzykować. A teraz siedzimy i oglądamy film. Ja niedawno miałam takie mdłości że myślałam że już uleje ale wzielam gumę do zucia i jest lepiej... W sumie jak narazie to nie jest tak źle z tymi mdlosciami

[aneczka2238]

Dzień dobry

Śpicie wszystkie?

Jakie plany na niedzielę?

[Nati_kk]

Nie śpimy :-D u nas w planach obiad u teściów,kawa u rodziców a potem wreszcie spokojny wieczór w domu,zanim TŻ pojedzie do Niemiec;-) najchętniej cały dzień spedzilabym w domu,bo dość mam już tego jeżdżenia po rodzinie po wczorajszym dniu,ale co zrobić...

Pożale Wam się, że w ogóle mam jakiś spadek formy,teraz musiałam się położyć bo aż mi się słabo zrobiło robiąc śniadanie,a wczoraj był po gołąbkach,chyba kapusta mi zaszkodziła...
A jak jeszcze raz od mojego usłyszę w ciągu najbliższych dni,że ciąża to nie choroba to go zabiję chyba

Aneczka, a jak Ty się czujesz?

Justynka,oby nie było gorzej

[larara123]

witam sie i ja w ten cichy poranek...
no Nati oby nie... i Tobie tez tego zycze

reszta chyba rzeczywisce spi

[kordelka85]

Ja wstalam przed chwila. Ja sma caly weekend w domu z mlodym, bo maz do pracy.
Jeszcze jutro mam egzamin na prawko i cala w nerwach.

[aneczka2238]

A dziekuję Natalko W miarę ok...
są średnio tak co drugi dzień, więc nie ma masakry, ale niestety zgaga mnie zabija... Nawet po wodzie ją mam, nie jem smażonego, słodkiego, kwaśnego a i tak jest strasznie Nic nie pomaga...
A tak bym pojadła coś wymyslnego... chociaż jeden dzień by mi wystarczył No i ze snem przez nią ciężko, bo na siedząco

I tez mam takie słabsze chwile, nagłe zawroty głowy, duszności, brak sił.
No ale w sumie są gorsze dolegliwości, więc już nie narzekam

Chociaż naprawdę już się nie moge doczekać porodu Z miesiąc mógłby mi tak minąć w noc

Oskar dzisiaj wstał już bez gorączki, tylko z mega katarem, więc myślę że później pójdziemy na spacer na cmentarz (znaczy pojedziemy do rodziców samochodem i stamtąd spacerem, bo ja mam za daleko, a kondycja też do d.upy )

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez kordelka85

Ja wstalam przed chwila. Ja sma caly weekend w domu z mlodym, bo maz do pracy.
Jeszcze jutro mam egzamin na prawko i cala w nerwach.

Powodzenia i trzymamy kciuki

Justynko, też Ci życzę żeby gorzej nie bylo

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

A dziekuję Natalko W miarę ok...
są średnio tak co drugi dzień, więc nie ma masakry, ale niestety zgaga mnie zabija... Nawet po wodzie ją mam, nie jem smażonego, słodkiego, kwaśnego a i tak jest strasznie Nic nie pomaga...
A tak bym pojadła coś wymyslnego... chociaż jeden dzień by mi wystarczył No i ze snem przez nią ciężko, bo na siedząco

I tez mam takie słabsze chwile, nagłe zawroty głowy, duszności, brak sił.
No ale w sumie są gorsze dolegliwości, więc już nie narzekam

Chociaż naprawdę już się nie moge doczekać porodu Z miesiąc mógłby mi tak minąć w noc

Oskar dzisiaj wstał już bez gorączki, tylko z mega katarem, więc myślę że później pójdziemy na spacer na cmentarz (znaczy pojedziemy do rodziców samochodem i stamtąd spacerem, bo ja mam za daleko, a kondycja też do d.upy )

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------



Powodzenia i trzymamy kciuki

Justynko, też Ci życzę żeby gorzej nie bylo

Dzieki.

Z ta zdaga to wg mnie ona i tak jest czy niezaleznie od tego co zjesz.

[aneczka2238]

Napisane przez kordelka85

Dzieki.

Z ta zdaga to wg mnie ona i tak jest czy niezaleznie od tego co zjesz.

Niestety tak...
Ale jak zaszalałam z jedzeniem (znaczy pozwoliłam sobie na coś z tych wywołujących ją) to później aż płakałam z bólu

[kordelka85]

A rennie nie pomaga?Migdaly?

[aneczka2238]

Napisane przez kordelka85

A rennie nie pomaga?Migdaly?

Niestety już nie... Wszystkie wypróbowane sposoby pomagały na 1-2 dni
Brałam Rennie, Gaviscon, piłam mleko, kefir, jogurt naturalny, wrzątek z imbirem, jadłam migdały... Już nie pamietam czy to wszystko, ale chyba tylko urodzenie brzdąca mi pomoże

Dobrze chociaż że ja nie zamierzam stosować diety kobiety karmiącej, to może wtedy trochę pojem

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Dzisiaj kupię siemię lniane, może to to

Miłego dnia dziewczynki

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

Niestety już nie... Wszystkie wypróbowane sposoby pomagały na 1-2 dni
Brałam Rennie, Gaviscon, piłam mleko, kefir, jogurt naturalny, wrzątek z imbirem, jadłam migdały... Już nie pamietam czy to wszystko, ale chyba tylko urodzenie brzdąca mi pomoże

Dobrze chociaż że ja nie zamierzam stosować diety kobiety karmiącej, to może wtedy trochę pojem

Ja bralqam doraznie jak dokuczalo w dziwen zraczej pare migdalow na noc rennie. Pomagalo na pare godzin potem znowu.
Ta zgaga to jest chyba najfgorsza dolegliwosc ciazowa, masakra.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

A myslisz ze siemie pomaga?

[Nati_kk]

Ja mam zgage póki co bardzo lekką i to głównie jak leżę,kilka kilkanaście minut i przechodzi,mam nadzieję że nie będzie gorzej,wystarczy mi ze prawie codziennie u mnie espumisan idzie w ruch

[india83]

Napisane przez Nati_kk

Nie śpimy :-D u nas w planach obiad u teściów,kawa u rodziców a potem wreszcie spokojny wieczór w domu,zanim TŻ pojedzie do Niemiec;-) najchętniej cały dzień spedzilabym w domu,bo dość mam już tego jeżdżenia po rodzinie po wczorajszym dniu,ale co zrobić...

Pożale Wam się, że w ogóle mam jakiś spadek formy,teraz musiałam się położyć bo aż mi się słabo zrobiło robiąc śniadanie,a wczoraj był po gołąbkach,chyba kapusta mi zaszkodziła...
A jak jeszcze raz od mojego usłyszę w ciągu najbliższych dni,że ciąża to nie choroba to go zabiję chyba

Aneczka, a jak Ty się czujesz?

Justynka,oby nie było gorzej

Nati oby ci szybko siły wróciły

Napisane przez kordelka85

Ja wstalam przed chwila. Ja sma caly weekend w domu z mlodym, bo maz do pracy.
Jeszcze jutro mam egzamin na prawko i cala w nerwach.

ja w sumie tez sama, bo tz ma popołudniówki ;/

A na egzaminie na pewno sobie poradzisz

Napisane przez aneczka2238

A dziekuję Natalko W miarę ok...
są średnio tak co drugi dzień, więc nie ma masakry, ale niestety zgaga mnie zabija... Nawet po wodzie ją mam, nie jem smażonego, słodkiego, kwaśnego a i tak jest strasznie Nic nie pomaga...
A tak bym pojadła coś wymyslnego... chociaż jeden dzień by mi wystarczył No i ze snem przez nią ciężko, bo na siedząco

I tez mam takie słabsze chwile, nagłe zawroty głowy, duszności, brak sił.
No ale w sumie są gorsze dolegliwości, więc już nie narzekam

Chociaż naprawdę już się nie moge doczekać porodu Z miesiąc mógłby mi tak minąć w noc

Oskar dzisiaj wstał już bez gorączki, tylko z mega katarem, więc myślę że później pójdziemy na spacer na cmentarz (znaczy pojedziemy do rodziców samochodem i stamtąd spacerem, bo ja mam za daleko, a kondycja też do d.upy )[COLOR="Silver"]


Justynko, też Ci życzę żeby gorzej nie bylo

Aniu dla Ciebie też dużo sił, kochana oby już przestało cię męczyć.

Ja piłam siemie dośc regularnie i naprawdę zaczęło pomagać na wszelkie dolegliwości żółądkowe... tylko, ze efekt dopiero był po dłuższym czasie spozywania

Ja wczoraj przyłapałam mega doła, ryczałam chyba z 3h do teraz mam powieki spuchnięte.

Od rana brzuch mnie strasznie boli, typowo okresowo, więc czekam na @