Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

[kordelka85]

Napisane przez Nati_kk

Kordelka,trzymam kciuki za egzamin,o której masz? :Kciuki:

A ta zgaga może Ci się robi dlatego właśnie,że żołądek pusty i soki się cofają?

11.30

Moze masz racje, juz poprzednio zauwazylam, ze pusty zoladek to zgaga gorsza, ale pierwszy raz bylam w stanie wcisnac cos wieczorem.

Zaczynam dzisiaj 20 tydzien

[larara123]

gratuluje polowa za Toba

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

a zdjecie gdzie kordelko?

[7koliberek7]

u mnie w szpitalu jest tylko takie cos na ginekologiczno polozniczym ze odwiedzajacy musza miec fartuchy i buty...poza tym odwiedziny sa od 13 do 18 i do sali moga wejsc max 2 osoby... jakies takie przepisy maja a w sumie zaostrzyli je troche od wrzesnia bo wczesniej kilka miesiecy oddzial byl nieczynny przez remonty i we wrzesniu bylo wielkie otwarcie... tak jak juz pisalam sale sa max 2 osobowe ale wiecej jest pojedynczych, wymienili doslownie wszystko, jest nowy sprzet itd itp...podejrzewam ze byc moze wzieli pieniadze jakies na ten remont i musza sie dostosowac i przestrzegac pewnych zasad w razie kontroli bo w sumie nowy oddzial smiga dopiero 2 miesiace

a maly sie buntuje bo wierci sie niesamowiicie i znow mam wrazenie ze nie jest ulozony tak jak powinien,strasznie mi sie ostatnio prezy i wypina tak ze siedziec nie moge bo czuje jakbym go zebrami gniotla wiec najlepiej stac bo lezec tez nie bardzo bo na plecach zle sie oddycha, a na bokach jak chce lezec to maly rzadzi i walczy o swoje. jeszcze z tydzien i moglabym sie wypakowac bo juz mi ciezko... a kazdy wysilek konczy sie pobolewaniem brzucha...dzisiaj jak maz wychodzil do pracy to nawyzywalam na niego ze mi nie pomaga, ze sama jestem ze wszystkim, ze sobie juz nie radze nawet z domowymi rzeczami bo zaraz mnie cos boli a on ma to gdzies...poplakalam siie z bezsilnosci... na szczescie moj biedny mezulek sie nie obrazil tylko mnie przyytulil i powiedzial ze jak wroci z pracy wszystkim sie zajmie i zebym sie uspokoila... chyba uaktywnily mi sie zmiany nastrojow...co prawda pod koniec ciazy.


a i pisalam Wam kiedys ze moje 2 kuzynki maja termin podobny do mnie i jedna ma miec chlopca a 2 dziewczynke i a co ma miala miec dziewczynke ma rodzic pod koniec grudnia a w zeszlym tygodniu dowiedziala sie ze to jednak bedzie syn

[larara123]

no to niewesolo sie masz kochana... ale pomysl sobie ze to juz niedlugo... no a kuzynka to pewnie szoku doznala?

[kordelka85]

Napisane przez larara123

gratuluje polowa za Toba

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

a zdjecie gdzie kordelko?

Dam jutro bo dzisiaj to zaraz sniadanie icsie musimy z mlodym zbierac, a potem to nie wiem czy maz bedzie w domu, czy jeszcze wraca do pracy.

[7koliberek7]

a i jeszcze u mnie w szpitalu nie wolno przy przewijaniu dziecka uzywac chusteczek nawilzonych tylko dupcia pod kran... podobno mamusie nie stosuja sie tak bardzo do tego ale jak akurat jakas pielegniara wchodzi no to musza pod kran

[larara123]

Napisane przez kordelka85

Dam jutro bo dzisiaj to zaraz sniadanie icsie musimy z mlodym zbierac, a potem to nie wiem czy maz bedzie w domu, czy jeszcze wraca do pracy.

ok bedziemy czekac

[kordelka85]

Kooliberku to jakis naprawde rygorystyczny szpital.

[larara123]

no strasznie regorystyczny ...

[7koliberek7]

no doznala szoku ale wczesniej lekarze mowili ze dziewczynka...z polowkowego ma ze dziewczynka ... a teraz jej lekarz powiedzial ze chlopiec i poszla na to dokladne usg i potwierdzili ze chlopiec

[larara123]

hm no niby pomylki sie zdarzaja bo rzadko kiedy lekarz daje 100 % pewnosci ale zeby od polowkowego nie zauwazyl ze to jednak chlopak? nie wiem nie znam sie ale wydaje mi sie to dziwne

[7koliberek7]

moja kolezanka rodzila w wielkanoc i mowili jej ze dziewczynka do samego konca a dopiero ona i sam lekarz byli w szoku jak sie chlopiec urodzil... moja lekarka powiedziala ze czesttsze pomylki wlasnie sa jesli teoretycznie ma byc dziewczynka a rodzi sie chlopiec niz odwrotnie bo chlopca raczej pomylic sie nie da...i moja mi na ostatniej wizycie pow ze u mnie jest na 200% chlopiec

[larara123]

mojej siostrze wlasnie mowili do konca 6 miesiaca ze bedzie chlopiec a pozniej nagle okazalo sie ze to dziewczynka no i wyklula sie dziewczynka

[7koliberek7]

moj maz byl uu tescia w sobbote i razem szli na grob tesciowej no i moj maz powiedzial juz tesciowi ze imie zmienione na pawel a tesciu sie pyta czy kuba nie moze byc bo jemu sie bardzo podoba...moj maz oczywiscie zaczal sie lamac ale przypomnialam mu jego slowa ze nasi rodzice juz mieli szanse wybierac imiona i wychowywac dzieci a teraz nasza kolej... i wczoraj tesciu napisal mezowi sms "jak siie czuje kubus i mama kubusiowa" patrze a moj maz odpisuje "nie wiem jak kubus i mama kubusiowa ale pawelek i mama pawelkowa czuja sie w miare dobrze chociaz pawelek daje mamie popalic"

[Ewunia_01]

Napisane przez kordelka85

Witam, musialam qwczesniej wstac przez ten egzamin.
Wiecie co.Wczoraj zjadlam 0 22 dwie kanapki, zaraz przed snem i w niocy zgaginie mialam .A tak to zawsze ostatnie jedzenie bylo ok. 19, a w nocy 2 pobutki na Rennie.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Nati gratuluje wozka
Koliberku ja bym sobie darowala te fartuchy i buty dla odwiedzajach.Ale co to bez nich do szpitala nie wpuszcza?

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Ewunia jak rozwiazujesz kwestie wozka?Kupujesz jakas dostawke albo podwojny?Bo ja nie wiem co mam robic, maly duzo nie jezdzi juz teraz, nie wiem czy sie nie wspomoge po prostu chusta.

Planowałam dostawkę..... Ale teraz to juz jestem zagubiona, jak ja pójdę na zakupy z uciekającą małą i bobasem w gondoli? Po prostu nie wiem, a moja córka sobie ostatnio upodobała szczególnie zabawę w uciekanie. Moze sznurek do związania i pod wózek ją bede wsadzać
Podwójnego wózka nie kupie na pewno, bo to za dużo kosztów, tym bardziej ze mamy 2 wózki, jeden duzy i drugi parasolka. Takze w razie co we dwoje z dwoma wózkami, na rękach ani w chuście nie bede mogła starszej po drugim cc.... Na zakupy bedzie jedno jeździło, albo mąż w tyg albo ja w weekendy a on zostanie z dziećmi, albo ew razem. Najgorzej ze spacerami, dopóki bedzie ciepło to mamy ogród i nigdzie chodzić nie bede musiała z małymi, jak sie zrobi zimniej to moze mała bedzie juz na tyle duża zeby rozumieć ze nie moze uciekać i to nie jest śmieszna zabawa

[larara123]

Napisane przez 7koliberek7

moj maz byl uu tescia w sobbote i razem szli na grob tesciowej no i moj maz powiedzial juz tesciowi ze imie zmienione na pawel a tesciu sie pyta czy kuba nie moze byc bo jemu sie bardzo podoba...moj maz oczywiscie zaczal sie lamac ale przypomnialam mu jego slowa ze nasi rodzice juz mieli szanse wybierac imiona i wychowywac dzieci a teraz nasza kolej... i wczoraj tesciu napisal mezowi sms "jak siie czuje kubus i mama kubusiowa" patrze a moj maz odpisuje "nie wiem jak kubus i mama kubusiowa ale pawelek i mama pawelkowa czuja sie w miare dobrze chociaz pawelek daje mamie popalic"

brawa dla meza

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

uciekam narazie kochane moze potem zajrze jeszcze buziaki dla wszystkich

[kocuro88]

Malina do muffinki wkładałam całe oreo i całe rafaeolo

Mikusha może już się fasolka zagnieżdza
który to juz dpo?

Martusia kciuki za egzamin i za 20 tydzien.

Koliberku jeszcze troche musisz wytrzymac widać mały już ma mało miejsca

a naklejka : http://allegro.pl/show_item.php?item=4674941496 nr 43

[izasalamon]

Cześć

[Ewunia_01]

Napisane przez 7koliberek7

no doznala szoku ale wczesniej lekarze mowili ze dziewczynka...z polowkowego ma ze dziewczynka ... a teraz jej lekarz powiedzial ze chlopiec i poszla na to dokladne usg i potwierdzili ze chlopiec

Nie wiem, ale ja myśle ze u mnie też tak bedzie
No ale mi wszystko jedno jest bo ja i tak nic nie kupuje, wszystko mam gorzej z pierwszym dzieckiem i jak ktoś sobie nakupuje rzeczy pod daną płeć typowo

[7koliberek7]

Napisane przez larara123

brawa dla meza

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

uciekam narazie kochane moze potem zajrze jeszcze buziaki dla wszystkich

zawsze z mezem sie dosc dobrze rozumielismy i wspieralismy, mielismy maly kryzys kilka miesiecy przez te nasze problemy i choroby bliskich ale tylko to wszystko nas wzmocnilo i zblizylo a odkad jestem w ciazy i im blizej wypakowania tym widze ze z kazdym dniem jest lepiej mimo ze jest bardzo dobrze

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

ja mam wszystkie ubranka uniwersalne, jedynie to kombinezonik, rozki i kocyk mam niebieski bo mezowi sie podobal ale wyszlismy z zalozenia ze lubimy kolor niebieski i u dziewczynki kolor niebieski nie razi tak jak u chlopca rozowy

[Ewunia_01]

Napisane przez 7koliberek7

moj maz byl uu tescia w sobbote i razem szli na grob tesciowej no i moj maz powiedzial juz tesciowi ze imie zmienione na pawel a tesciu sie pyta czy kuba nie moze byc bo jemu sie bardzo podoba...moj maz oczywiscie zaczal sie lamac ale przypomnialam mu jego slowa ze nasi rodzice juz mieli szanse wybierac imiona i wychowywac dzieci a teraz nasza kolej... i wczoraj tesciu napisal mezowi sms "jak siie czuje kubus i mama kubusiowa" patrze a moj maz odpisuje "nie wiem jak kubus i mama kubusiowa ale pawelek i mama pawelkowa czuja sie w miare dobrze chociaz pawelek daje mamie popalic"

Brawo dla męża ja mam tez tak z rodziną męża troche, mój teść w pierwszej ciazy prawie do końca mi wpierał ze bedzie chłopiec chociaz od skończonego 15 tc miałam 100% potwierdzenie córeczki. I cały czas tak gadał o małej że on. Okropnie mnie to wkurzało nie wiem jak mozna być takim bezczelnym tym bardziej ze my sie bardzo cieszyliśmy z córeczki....
A teraz też tak troche mówią ze szkoda ze nie chłopak, jak mój mąż na drugą córkę i tego typu. Nie rozumiem tego, oni nie potrafią zrozumieć że my nie mieliśmy presji na chłopca, wręcz sam mój mąż nim zaczęliśmy sie starać mówił ze super by było gdyby druga dziewczynka, sam zdecydował ze bedziemy sie kochać wczesniej niż było zaplanowane, czyli wcale mu nie zależało na "celowaniu" w chłopca, na pierwszym usg gdzie było serduszko to on wołał do małej "patrz to Twoja siostrzyczka". W pierwszej ciazy moze sie troche przejmowalam tym gadaniem o chłopcu, teraz mam to gdzieś. To są nasze dzieci, ich problem jesli nie potrafią zrozumieć ze nie każdy ma presję na jakąś płeć

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez izasalamon

Cześć

Cześć

[aneczka2238]

Cześć

Nati, super że wózek kupiony no i ten wymarzony A jaki kolor wybraliście?

Aniu Annasar, a co się działo w nocy? Powodzenia na sprawie i nie denerwuj się za bardzo

W moim byłym szpitalu (gdzie rodziłam Oskara) też były wymagane ubranka i na buty jednorazowe. Do tego była sala odwiedzin i nikt poza matkami nie mógł wejśc na oddział do sal, żeby ew. maluszków nie pozarażać. Mi się to podobało, bo nie czułam się w sali skrępowana że np. cycki na wierzchu a tu obcy ludzie włażą

Nosz skleroza To dla reszty po buziaku

Mały się chyba znowy odwrócił, ale już sama nie mam pojęcia jak
Nie chcę zapeszać ale po siemieniu lnianym + migdałach miałam wczoraj bezzgagowy wieczór i noc A co jeszcze dziwniejsze, nie byłam w nocy siku Czyli pewnie ułożenie nie główkowe

Zdjęcie dodane

Nie wiem co dzisiaj na obiad... Jakieś pomysły?

[izasalamon]

Byłam rano na badaniach krwi (próby wątrobowe) i … musiałam zrobić przedstawienie. Oczywiście słabo mi się zrobiło

Podziwiam Was dziewczyny ciążóweczki, że wytrzymujecie te kłucia

[7koliberek7]

jak znam tescia to on to zartem napisal...tylko ze mnie takie zarty nie bawia... ale nie moge powiedziec bo takie sytuacje ze musimy tescia "przygasic" zdarzaja sie bardzo rzadko... poza tym to bardzo kochany czlowiek... oczywiscie moj maz wrocil od niego z walowka dla synowej.. chyba ze 3 kg winogron, melon obrany, pokrojony do pojemnika gotowy do jedzenia, granaty, mandarynki i jeszcze cos tam bylo... ja czasem ponarzekam jak cos mi sie nie spodoba ale za caloksztalt to mam tescia na 5

[aneczka2238]

Napisane przez Ewunia_01

Brawo dla męża ja mam tez tak z rodziną męża troche, mój teść w pierwszej ciazy prawie do końca mi wpierał ze bedzie chłopiec chociaz od skończonego 15 tc miałam 100% potwierdzenie córeczki. I cały czas tak gadał o małej że on. Okropnie mnie to wkurzało nie wiem jak mozna być takim bezczelnym tym bardziej ze my sie bardzo cieszyliśmy z córeczki....
A teraz też tak troche mówią ze szkoda ze nie chłopak, jak mój mąż na drugą córkę i tego typu. Nie rozumiem tego, oni nie potrafią zrozumieć że my nie mieliśmy presji na chłopca, wręcz sam mój mąż nim zaczęliśmy sie starać mówił ze super by było gdyby druga dziewczynka, sam zdecydował ze bedziemy sie kochać wczesniej niż było zaplanowane, czyli wcale mu nie zależało na "celowaniu" w chłopca, na pierwszym usg gdzie było serduszko to on wołał do małej "patrz to Twoja siostrzyczka". W pierwszej ciazy moze sie troche przejmowalam tym gadaniem o chłopcu, teraz mam to gdzieś. To są nasze dzieci, ich problem jesli nie potrafią zrozumieć ze nie każdy ma presję na jakąś płeć

Za każdym razem jak ktoś zapyta o płeć, to słyszę "ojej, szkoda..." I odpowiadam że dla nas się liczy żeby było zdrowe. Jak ludzie mogą tak sobie (i innym) wmawiać, że tylko parka jest dobrą opcją

[mikusha]

Napisane przez kocuro88

Malina do muffinki wkładałam całe oreo i całe rafaeolo

Mikusha może już się fasolka zagnieżdza
który to juz dpo?

Martusia kciuki za egzamin i za 20 tydzien.

Koliberku jeszcze troche musisz wytrzymac widać mały już ma mało miejsca

a naklejka : http://allegro.pl/show_item.php?item=4674941496 nr 43

Kocurku 7dpo. Ehh nawet nie wiesz jakbym chciala ale po tylu nieudanych miesiacach nie mam tak optymistycznej wizji

[7koliberek7]

Napisane przez aneczka2238

Cześć

Nati, super że wózek kupiony no i ten wymarzony A jaki kolor wybraliście?

Aniu Annasar, a co się działo w nocy? Powodzenia na sprawie i nie denerwuj się za bardzo

W moim byłym szpitalu (gdzie rodziłam Oskara) też były wymagane ubranka i na buty jednorazowe. Do tego była sala odwiedzin i nikt poza matkami nie mógł wejśc na oddział do sal, żeby ew. maluszków nie pozarażać. Mi się to podobało, bo nie czułam się w sali skrępowana że np. cycki na wierzchu a tu obcy ludzie włażą

Nosz skleroza To dla reszty po buziaku

Mały się chyba znowy odwrócił, ale już sama nie mam pojęcia jak
Nie chcę zapeszać ale po siemieniu lnianym + migdałach miałam wczoraj bezzgagowy wieczór i noc A co jeszcze dziwniejsze, nie byłam w nocy siku Czyli pewnie ułożenie nie główkowe

Zdjęcie dodane

Nie wiem co dzisiaj na obiad... Jakieś pomysły?

Aneczko ja juz mam tak dobre kilka dni ze wstaje moze raz w nocy a w dzien tez choodze rzadko sikac... ja to tez nie wiem jak moj maly tam siedzi i za kazdym razem co wypnie sie i robi mi sie taka kula na brzuchu to w innej czesci i z innej strony a czasem mam wrazenie ze dupcie wypina np z lewej strony brzucha a glowke z praawej albo odwrotnie bo wtedy mam taki smieszny ksztalt brzucha i gore i dol miekki, przy pepku dosc miekki a po bokach takie 2 kule wypiete

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

Za każdym razem jak ktoś zapyta o płeć, to słyszę "ojej, szkoda..." I odpowiadam że dla nas się liczy żeby było zdrowe. Jak ludzie mogą tak sobie (i innym) wmawiać, że tylko parka jest dobrą opcją

Okropne to jest, bo co masz na coś takiego powiedzieć? Dziecko to dziecko, co za różnica czy chłopiec czy dziewczynka? Wiadomo ze czasem by sie chciało jakąś płeć bardziej ale to nie znaczy przecież ze jak bedzie inna to cokolwiek sie zmieni. Kocha sie tak samo i syna i córkę.
Nieuprzejme bardzo takie komentarze.

[7koliberek7]

mnie jak ktos pyta o plec to czesto odpowiadam ze bedzie dziecko...wazne zeby bylo zdrowe.

[malinOla1]

Napisane przez kocuro88

Malina do muffinki wkładałam całe oreo i całe rafaeolo

a naklejka : http://allegro.pl/show_item.php?item=4674941496 nr 43

o jeny
bardzo mi się te naklejki podobają

Napisane przez 7koliberek7

moj maz byl uu tescia w sobbote i razem szli na grob tesciowej no i moj maz powiedzial juz tesciowi ze imie zmienione na pawel a tesciu sie pyta czy kuba nie moze byc bo jemu sie bardzo podoba...moj maz oczywiscie zaczal sie lamac ale przypomnialam mu jego slowa ze nasi rodzice juz mieli szanse wybierac imiona i wychowywac dzieci a teraz nasza kolej... i wczoraj tesciu napisal mezowi sms "jak siie czuje kubus i mama kubusiowa" patrze a moj maz odpisuje "nie wiem jak kubus i mama kubusiowa ale pawelek i mama pawelkowa czuja sie w miare dobrze chociaz pawelek daje mamie popalic"

Napisane przez aneczka2238

Nie wiem co dzisiaj na obiad... Jakieś pomysły?

a skurcze już nie dokuczają?
Ja na obiad mam odgrzewane gołąbki