Od przyjaciół z korzyściami do...rodzeństwa ?

[lambiachi]

Pana M. znałam już jakieś parę lat, ale głównie dlatego, że był facetem mojej przyjaciółki. Nigdy nie pałaliśmy do siebie nienawiścią ani jakąś wielką sympatią, jedno nie przeszkadzało drugiemu,ale życie pisze najdziwniejsze scenariusze. Przed wakacjami moja przyjaciółka rozstała się z M w niezbyt subtelny sposób. Nie wiem dlaczego, ale przez to zbliżyliśmy się do siebie z M. Zaczęło się od wspólnych wielogodzinnych rozmów aż do momentu w którym M zaproponował układ w stylu friends with benefits. Odpowiadało mu to, bo nie chciał wchodzić w nowy związek, mi zresztą też bo nie chciałam mieć nikogo na stałe. Nigdy nie byłam w takim układzie i bałam sie tego, że się zaangażuję i zostanę zraniona. Ale było cudownie, nie tylko w sferze łóżkowej,ale i jeżeli chodzi o wspólne spędzanie czasu. M nie przeszkadzało to że flirtuję z innymi facetami i w drugą stronę. Bywały dziwne momenty kiedy M. potrafił zapytać czy wyobrażam sobie bycie z takim facetem jak on albo wymsknęło mu się,że mnie kocha,lecz zbywałam to milczeniem. Ostatnio rozjechaliśmy się do innych miast i kiedy w końcu ponownie spotkaliśmy nie kochaliśmy się już. M.stwierdził,że jestem dla niego jak siostra i dziwnie by się czuł uprawiając ze mną seks. Naprawę w tamtym momencie nie wiedziałam jak mam zareagować i do dzisiaj nie wiem jak mam to odczytywać. Chciałabym aby ta relacja trwała dalej, stwierdzenie, że traktuje mnie jak siostrę w pewnym stopniu mnie zabolało. Nie wiem jak mam to wszystko odbierać i wrócić do dawnego układu. Czy może po nie chciał mi w brutalny sposób powiedzieć, że mu się znudziłam?

[mpt]

Napisane przez lambiachi

Pana M. znałam już jakieś parę lat, ale głównie dlatego, że był facetem mojej przyjaciółki. Nigdy nie pałaliśmy do siebie nienawiścią ani jakąś wielką sympatią, jedno nie przeszkadzało drugiemu,ale życie pisze najdziwniejsze scenariusze. Przed wakacjami moja przyjaciółka rozstała się z M w niezbyt subtelny sposób. Nie wiem dlaczego, ale przez to zbliżyliśmy się do siebie z M. Zaczęło się od wspólnych wielogodzinnych rozmów aż do momentu w którym M zaproponował układ w stylu friends with benefits. Odpowiadało mu to, bo nie chciał wchodzić w nowy związek, mi zresztą też bo nie chciałam mieć nikogo na stałe. Nigdy nie byłam w takim układzie i bałam sie tego, że się zaangażuję i zostanę zraniona. Ale było cudownie, nie tylko w sferze łóżkowej,ale i jeżeli chodzi o wspólne spędzanie czasu. M nie przeszkadzało to że flirtuję z innymi facetami i w drugą stronę. Bywały dziwne momenty kiedy M. potrafił zapytać czy wyobrażam sobie bycie z takim facetem jak on albo wymsknęło mu się,że mnie kocha,lecz zbywałam to milczeniem. Ostatnio rozjechaliśmy się do innych miast i kiedy w końcu ponownie spotkaliśmy nie kochaliśmy się już. M.stwierdził,że jestem dla niego jak siostra i dziwnie by się czuł uprawiając ze mną seks. Naprawę w tamtym momencie nie wiedziałam jak mam zareagować i do dzisiaj nie wiem jak mam to odczytywać. Chciałabym aby ta relacja trwała dalej, stwierdzenie, że traktuje mnie jak siostrę w pewnym stopniu mnie zabolało. Nie wiem jak mam to wszystko odbierać i wrócić do dawnego układu. Czy może po nie chciał mi w brutalny sposób powiedzieć, że mu się znudziłam?

Pewnie znalazł sobie kogoś - albo na stałe, albo do układu. FF ma to do siebie, że jest stanem czasowym, to między innymi odróżnia go od związku. Zapomnij o tym.

[olla74]

Napisane przez lambiachi

Pana M. znałam już jakieś parę lat, ale głównie dlatego, że był facetem mojej przyjaciółki. Nigdy nie pałaliśmy do siebie nienawiścią ani jakąś wielką sympatią, jedno nie przeszkadzało drugiemu,ale życie pisze najdziwniejsze scenariusze. Przed wakacjami moja przyjaciółka rozstała się z M w niezbyt subtelny sposób. Nie wiem dlaczego, ale przez to zbliżyliśmy się do siebie z M. Zaczęło się od wspólnych wielogodzinnych rozmów aż do momentu w którym M zaproponował układ w stylu friends with benefits. Odpowiadało mu to, bo nie chciał wchodzić w nowy związek, mi zresztą też bo nie chciałam mieć nikogo na stałe. Nigdy nie byłam w takim układzie i bałam sie tego, że się zaangażuję i zostanę zraniona. Ale było cudownie, nie tylko w sferze łóżkowej,ale i jeżeli chodzi o wspólne spędzanie czasu. M nie przeszkadzało to że flirtuję z innymi facetami i w drugą stronę. Bywały dziwne momenty kiedy M. potrafił zapytać czy wyobrażam sobie bycie z takim facetem jak on albo wymsknęło mu się,że mnie kocha,lecz zbywałam to milczeniem. Ostatnio rozjechaliśmy się do innych miast i kiedy w końcu ponownie spotkaliśmy nie kochaliśmy się już. M.stwierdził,że jestem dla niego jak siostra i dziwnie by się czuł uprawiając ze mną seks. Naprawę w tamtym momencie nie wiedziałam jak mam zareagować i do dzisiaj nie wiem jak mam to odczytywać. Chciałabym aby ta relacja trwała dalej, stwierdzenie, że traktuje mnie jak siostrę w pewnym stopniu mnie zabolało. Nie wiem jak mam to wszystko odbierać i wrócić do dawnego układu. Czy może po nie chciał mi w brutalny sposób powiedzieć, że mu się znudziłam?

Przeczytaj i zrozum, facet sie pobawił i odszedl.Bo wcześniej z"siostra " mógł sie zabawiac, a teraz juz nie.

Te teksty jak już facet nie ma ochoty"jestes dla mnie jak siostra" rozwalaja mnie niezmiennie.

[carpediem]

Niestety, ale też uważam, że w "subtelny" sposób chciał zakończyć ten układ (nieistotne z jakich powodów), stąd to "siostrzane" uczucie.

[new woman in town]

Przecież w układach typu ff chodzi o brak zobowiązań, logiczne jest, że trwają tylko jakiś czas. Nie wiem dlaczego myślałaś inaczej.

Czy mu się znudziłaś? Zapewne tak. Możliwe jest też to, że znalazł kogoś na stałe lub inną, nową, świeżą osobę do seksu i nie jesteś już mu potrzebna do realizacji jego potrzeb. Opcja nr 2: układ ff przestał go bawić.

Obojętnie od przyczyny, usłyszeć od kogoś, że jest się dla niego jak siostra/brat po tym jak wielokrotnie uprawiało się z nim seks jest niezbyt fajne.

[201607040940]

czy Twoja przyjaciółka wiedziała że jesteś z nim w takim układzie?
Może się znudził a może już się zemścił za zakończenie związku w brzydki sposób (na Twojej przyjaciółce).

[201803290936]

Facet wyczuł, że sobie coś zaczęłaś roić (i sam w momentach większych emocji coś niepotrzebnie chlapnął) i się chce z tego jakoś wycofać. Stąd delikatny w wydźwięku (jego zdaniem) tekst o byciu "jak siostra i brat". Wasze kolegowanie się już nigdy nie będzie takie jak przedtem i podejrzewam, że jak tylko spotka kolejną miłość, to całkiem się wycofa z tej znajomości.

[Minna]

Spryciarz. Specjalnie określił Cię jako siostrę, bo to blokuje rozwój relacji.

Wcześniej potraktował Cię jako sposób na odreagowanie po rozstaniu. I jakoś mu nie przeszkadzały "siostrzane uczucia" w chodzeniu z Tobą do łóżka. Badał teren, zastanawiał się, czy może by coś z tego było, stąd czasem coś chlapnął.
Teraz zapewne ma na oku prawdziwą miłość, więc jakoś musiał wybrnąć, a że nie chciał się nadmiernie tłumaczyć, to zasadził kwiatka o siostrze i bracie.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Co jest strasznie głupie dodam w kontekście układu FF jaki mieliście.

[lambiachi]

Napisane przez Gosiaczek1969

czy Twoja przyjaciółka wiedziała że jesteś z nim w takim układzie?
Może się znudził a może już się zemścił za zakończenie związku w brzydki sposób (na Twojej przyjaciółce).

Moja przyjaciółka nic nie wiedziała.

[201607040940]

Napisane przez lambiachi

Moja przyjaciółka nic nie wiedziała.

może facet nie miał czystych intencji i za jakiś czas "wypali" tą informacją w twarz Twojej przyjaciółce. A może ma kogoś innego na oku i tyle.

[anikaes]

Czy w pewnym momencie Ty aby nie chciałaś żeby było z tego coś więcej poza przyjaźnią z korzyściami? Moim zdaniem chciałaś. Gdyby było inaczej to pewnie nie ruszyłaby Cię aż tak informacja o jego "braterskich uczuciach" w stosunku do Ciebie.

Albo był wyjątkowym kochankiem i po prostu nie chciałaś takiego stracić. Tak czy siak nazwanie siostrą kogoś z kim uprawiało się seks jest moim zdaniem wyjątkowo nie na miejscu. Przyjaciółką/koleżanką- ok...ale siostrą?! Daj sobie spokój, bo jeszcze wyjdzie z tego jakieś kazirodztwo :P

[lambiachi]

To całkiem prawdopodobne, tylko cały czas tłumiłam w sobie to uczucie, aż do teraz kiedy sprawy przybrały taki obrót. Co do tego czy chciał się zemścić na byłej-pytałam go o to i zaprzeczył, obydwoje są w innych miastach i całkowicie zerwali kontakt. Teraz zastanawiam się czy jest sens kontynuować tę znajomość czy może po porstu lepiej zerwać znajomość.

[201803290936]

Napisane przez lambiachi

To całkiem prawdopodobne, tylko cały czas tłumiłam w sobie to uczucie, aż do teraz kiedy sprawy przybrały taki obrót. Co do tego czy chciał się zemścić na byłej-pytałam go o to i zaprzeczył, obydwoje są w innych miastach i całkowicie zerwali kontakt. Teraz zastanawiam się czy jest sens kontynuować tę znajomość czy może po porstu lepiej zerwać znajomość.

Przemyśl to. Myślę, że skoro już raz sobie coś z nim w roli główniej zaczęłaś wkręcać plus było świetnie w łóżku, to raczej jako czystego kolegi już nigdy nie będziesz traktowała. Jeden jego gest, chwila zapomnienia, jakieś dwuznaczne słowa i znowu będziesz myśleć, że "może jednak".

[ytaaa]

Napisane przez lambiachi

To całkiem prawdopodobne, tylko cały czas tłumiłam w sobie to uczucie, aż do teraz kiedy sprawy przybrały taki obrót. Co do tego czy chciał się zemścić na byłej-pytałam go o to i zaprzeczył, obydwoje są w innych miastach i całkowicie zerwali kontakt. Teraz zastanawiam się czy jest sens kontynuować tę znajomość czy może po porstu lepiej zerwać znajomość.

Jak uważasz. Seksu nie ma. Przyjaźń została, macie o czym porozmawiać, dobrze się z nim bawisz- ewentualnie możesz z nim utrzymywać kontakt. Jeszcze rozumiem, że nie chciał się wiązać i takie coś w "ff" bym zaakceptowała. Laski inaczej do tego podchodzą i od razu chcą się wiążać z każdym facetem z którym się prześpią Faceci mają odwrotnie.

Główny filar- sex w waszym układzie upadł. Gadka o byciu siostrą to budowanie filaru pod pytania o nową laskę "Czy mam u niej szansę". Oczywiście moje przypuszczenia mogą się nie sprawdzić... Teraz Ci jest ciężko jak traktuje Cię jak siostrę, a pomyśl co poczujesz jak dowiesz się o nowej dziewczynie. Poczujesz się podwójnie zraniona. Jak ona się pojawi to głupio będzie nagle urwać z nim kontakt jak jesteś jego "siostrą".

Możliwe, że znalazł nową koleżankę do seksu. Jednak ja bym bardziej stawiała na opcję "nowa sympatia".

Pisz jak sprawa się wyjaśniła

[kalincia]

Napisane przez olla74

Przeczytaj i zrozum, facet sie pobawił i odszedl.Bo wcześniej z"siostra " mógł sie zabawiac, a teraz juz nie.

Te teksty jak już facet nie ma ochoty"jestes dla mnie jak siostra" rozwalaja mnie niezmiennie.

oboje się pobawili, tylko on wcześniej przestał się bawić. O co pretensje?
A tak przy okazji, taka relacja - siostra-brat panuje między mną, a moim byłym. Tylko, że to wszystkim pasuje.

[lambiachi]

Chyba wszystko się wyjaśniło-znalazł sobie inną i co najciekawsze oczekiwał ode mnie, że jakoś mu poradzę odnośnie niej...ech. No i oczywiście stwierdził, że nie chce sprowadzać naszej relacji do czegoś tak przyziemnego jak seks. Ech, faceci...

[new woman in town]

Ale o co ty masz teraz pretensje?
Facet od początku do końca był z tobą szczery, nigdy nie ukrywał, że chce tylko niezobowiązującego seksu. Układ ff charakteryzuje się właśnie brakiem zobowiązań i niestałością, krótkim czasem trwania. Miłości, która narodziła się podczas uprawiania ze sobą niezobowiązującego seksu należy szukać raczej na filmach niż w życiu. W życiu jest tak jak u was, krótko i na temat.

Wyciągnij wnioski na przyszłość, być może taki układ nie jest dla ciebie.

[kalincia]

Napisane przez lambiachi

Chyba wszystko się wyjaśniło-znalazł sobie inną i co najciekawsze oczekiwał ode mnie, że jakoś mu poradzę odnośnie niej...ech. No i oczywiście stwierdził, że nie chce sprowadzać naszej relacji do czegoś tak przyziemnego jak seks. Ech, faceci...

1. Znalazł sobie - jego prawo, miłości i wierności do grobowej deski ci nie obiecywał.
2. Skoro jest twoim przyjacielem - nie dziwię się, że sądził, iż może od ciebie uzyskać rady.
3. Skoro stałaś się jak siostra - nie dziwne, że nie chce seksu.
4. Ech, kobiety...jedno mówią, drugiego chcą.

[201607010856]

Po prostu spodobała mu się inna, stracił zainteresowanie Tobą i tyle. Dla mnie to nic dziwnego, że teraz traktuje Cię jako siostrę, a nie obiekt seksualny - miałam podobnie z chłopakami, którzy kiedyś mi się podobali zanim poznałam TŻ. Dobrze, że przynajmniej jest uczciwy wobec was obu i od razu wszystko zakończył.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez new woman in town

Ale o co ty masz teraz pretensje?
Facet od początku do końca był z tobą szczery, nigdy nie ukrywał, że chce tylko niezobowiązującego seksu. Układ ff charakteryzuje się właśnie brakiem zobowiązań i niestałością, krótkim czasem trwania. Miłości, która narodziła się podczas uprawiania ze sobą niezobowiązującego seksu należy szukać raczej na filmach niż w życiu. W życiu jest tak jak u was, krótko i na temat.

Wyciągnij wnioski na przyszłość, być może taki układ nie jest dla ciebie.

Zgadzam się.
Facet był szczery.

Mnie dziwi jednak to, że nie miałaś oporów wchodzić w taki układ akurat z eksem swojej przyjaciółki. Piszę to tylko dlatego, że ja bym tak nie umiała, zwłaszcza być od razu po swojej przyjaciółce