Niepewny związek i pragnienie dziecka

[Bananalama]

och, jak ja Cię dobrze rozumiem! Przeprowadziłam sie ostatnio do kawalerki i mam nawet balkon i piwnicę. No i nową sąsiadkę. Znamy się już 3 tygodnie i wiem, że to osoba godna zaufania, wzór cnót wszelakich. Razem postanowiłyśmy założyć schronisko dla 20 psów, koniecznie dużych. Razem mamy przecież całe 50 m2 terenu użytkowego, do tego ja mam balkon, no i mamy piwnicę, a ja tak bardzo chcę mieć pieski i zrobić coś dobrego. Wiem, że sobie poradzę, sąsiadka ma pewną pracę w bibliotece za 1700zł a ja zasiłek dla bezrobotnych. Od tygodnia myślę tylko o tym schronisku, bo chcę pieseczki!

[zakonna]

😂 bananka

[tyene]

Bananka (najgorsze jednak jest to, że wśród osób pomagających są faktycznie takie szurnięte babska krzywdzące zwierzęta swoim "ratowaniem")

Autorko, absolutnie Twoja sytuacja nie jest dobra do planowania rodziny. Nie masz ani fundamentów dobrego, stałego związki, ani finansowych i 21 lat. Ja polecam robienie tego, jak należy - najpierw związek-randkowanie, potem związanie się na stałe, mieszkanie razem, (ślub, cokolwiek takiego, jeżeli chcesz ślubu), potem dzieci. A nie rzucanie się na główkę nie wiedząc, czy w basenie jest w ogóle woda.

[barbarossan]

Oh znam taki podobny przypadek, byli z sobą 5 lat zrobiło się źle w związku padło hasło "zróbmy sobie dziecko " i co ? rozstali się gdy chłopczyk miał pół roku - to był ich gwóźdź do trumny ;-)

[carpediem]

3 miesiące związku to dopiero początki początków. Nieraz nawet po roku, dwóch z kimś nie przeszliśmy wszystkich sytuacji, które mogłyby nam jednoznacznie powiedzieć, że chcemy z danym partnerem spędzić resztę życia i mieć dziecko.

Gdybym zrobiła, jak Ty, Autorko, to miałabym już trójkę dzieci na boku, każde z innym ojcem . Zdecydowanie za szybko na takie plany, bez dwóch zdań.

Najpierw faceta poznaj, dokształć się, skoro jesteś na studiach, poszukaj pracy, żeby móc pójść spokojnie na macierzyński. Przedstaw go znajomym, rodzinie - jak możesz myśleć o zakładaniu własnej, jeśli przejmujesz się, jak tego faceta będą odbierali znajomi? Oni z nim będą żyli, spali i kochali się, czy Ty? Zawsze mnie rozwala takie myślenie "a co ludzie powiedzą?". I tak będą gadać, a przecież liczy się Twoje osobiste szczęście, a nie ich zdanie w kwestii "jak facet wygląda", "jak się prezentuje" i "czy dobrze trzyma widelec w knajpie", no błagam...

[mary_poppins]

Okej, chęć zrobienia sobie dziecka po 3 miesiącach związku to sporo, ale taka chęć z facetem który już zdążył rzucić i spać po rozstaniu z prostytutką, to trochę zbyt wiele dla mnie.

[201803290936]

Napisane przez carpediem

(...)
Gdybym zrobiła, jak Ty, Autorko, to miałabym już trójkę dzieci na boku, każde z innym ojcem . Zdecydowanie za szybko na takie plany, bez dwóch zdań.
(...)

Ja bym miała już 2-3 ex mężów.

[Mijanou]

Eeeemmm
taaaaaak. Po trzech miesiącach związku z facetem chcesz mieć "maluszka"? Jeśli nie jesteś trollem to zastanów się poważnie nad sobą, Autorko. Wiesz, taki "maluszek" to nie lalka, która można się pobawić a potem odłożyć w kąt. Zastanów się nad sobą długo i powaznie albo nie trolluj więcej (aż chce się powtórzyć za Mordimerem Madderdinem: "Ego te absolvo. I nie głupiej więcej").

[Niebieskooka arystokratka]

Jak czytam takie wątki to boli mnie głowa i nie wiem - czy to troll czy straszna rzeczywistość.

[Mijanou]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Jak czytam takie wątki to boli mnie głowa i nie wiem - czy to troll czy straszna rzeczywistość.

Myślę, że to jednak trolling. Żadna istota z gatunku homo sapiens nie może być tak pozbawiona instynktu samozachowawczego i rozumienia ciągów przyczynowo- skutkowych.
Choć z drugiej strony.....ale nie. To troll i już!

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Mijanou

Myślę, że to jednak trolling. Żadna istota z gatunku homo sapiens nie może być tak pozbawiona instynktu samozachowawczego i rozumienia ciągów przyczynowo- skutkowych.
Choć z drugiej strony.....ale nie. To troll i już!

Tego się lepiej trzymajmy

[Magdallen]

21 latka na studiach, bez pracy + 90 dni związku, w dodatku z jakąś przerwą na prostytutkę + myślenie o maluszku od tygodnia - no, po prostu same argumenty za machnięciem sobie natychmiast dzidzi

A co Twój partner na to? Też chce mieć z Tobą dziecko? Czy jesteś tylko młodym ciałkiem tańszym od prostytutek (przepraszam, musiałam).

[witamina1]

Utrzymujesz sie ze stypendium , rozumiem ze nie pracujesz .
Znasz/jesteś ze swoim partnerem 3 miesiące , od tygodnia intensywnie myślisz o maluszku .Chcesz mieć maluszka ,myślisz ze wszystkie okoliczności ułożą sie korzystnie dla Ciebie .Czy wzięłaś pod uwagę fakt ,ze wcale tak moze nie byc ?
Czy potencjalny ojciec ,na pewno tez chce dziecka ?.I przepraszam , ale muszę zapytać , czy jedyna jego wada jest "lekki brzuszek"? . W moim odczuciu ,z jakiegoś powodu sie go wstydzisz .Jestes naprawdę młoda osoba - inwestuj w siebie , ucz sie , pracuj .
Wykorzystaj właściwie czas .W pewnym momencie przyjdzie czas na dziecko , weź tylko pod uwagę ,ze dziecko to nie zabawka -maluszek .To ktoś ,za kogo bedziesz odpowiedzialna przez wiele lat

[ana909]

Napisane przez _ema_

Wiele kobiet w tym wieku przechodzi nagły przypływ instynktu macierzyńskiego. Za kilka lat cieszą się, że go nie posłuchały
Mnóstwo wizażanek Ci to potwierdzi, temat wałkowany był nie raz i większość tak miała.

Mogę to potwierdzić :-D mając 20 lat miałam hopla na tym punkcie i nie liczyło się ze nie miałam stałej pracy i jeszcze męża teraz mam 23, stała prace, partnera od 7 lat i już męża i wciąż czekamy na starania. Instynkt mnie opuścił by teraz wrócić ale teraz jestem mądrzejsza o stabilizację życiową. Wtedy również mieszkałam z mama, teraz już prowadzimy własne gospodarstwo domowe. Także nie spiesz się

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta