Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

[ANNASAR]

Napisane przez kocuro88

no ale podobno to AMH to jest jakies badanie lepszej generacji i na podstawie własnie FHS i Lh określa się to co robiąc AMH

" Zbadanie poziomu hormonu we krwi AMH kobiety pozwala ocenić funkcjonowanie jajników przy takich zaburzeniach, jak zespół policystycznych jajników (wysoki poziom AMH)

Normy poziomu AMH są następujące:

• powyżej 3,0 ng/ml – wysoki poziom hormonu, mogący świadczyć o zespole policystycznych jajników;
• powyżej 1,0 ng/ml – poziom prawidłowy;
• poniżej 1,0 ng/ml – niski poziom, mogący świadczyć o menopauzie."

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

no to mam nadziejej że u mnie bedzie jak u Kasi dostane wspomagacze i wkońcu sie uda

Kocurku ja sie na tym nie znam,ale trzymam zeby bylo dobrze

[kocuro88]

no też mam nadzieję że mi da jakiś dopalacz na moje jajniki

[Ewunia_01]

Napisane przez cynamon_

Ja nie miałam ani dolarganu, gazu, ani zzo, tam gdzie rodziłam była nagonka na jak najbardziej naturalne porody, więc nie mam doświadczenia pod tym względem, ale jeśli miałabym możliwość, raczej bym wybrała zzo, bo wiadomo w czasie ogromnego bólu na granicy wytrzymałości, człowiek zrobi wszystko żeby sobie jakoś ulżyć

I jak było? Tylko zzo sie robi chyba ok 4 cm rozwarcia a to jeszcze czasem moze być ból do wytrzymania chyba? I potem jak przychodzi granica wytrzymałości to moze być za późno, to lepiej sie decydować wczesniej
Ja jeszcze nie zdecydowałam jak bede rodzić, ostatnio rozmawiałam z mamą i ona mnie namawia na sn. I cały czas za mną chodzi dylemat co jak za 2-3 lata znów bede chciała dziecko, urodzę i co jak potem mi sie zdarzy wpadka? Jeszcze tż mnie wcale nie wspiera, ani nie pomaga bo uważa że ma być cc i koniec, bo tak bedzie lepiej dla wszystkich, dla Niego, bo nie bedzie musiał patrzyć na moje cierpienie, dla mnie, bo w sumie ominie mnie ten ból i dziecku na pewno nic się nie stanie. A ja wiem że nic nie wiem

[dorotape1987]

kocurek ja to sie nic nie znam ale zycze zeby wszsytko sie unormowalo i dzidzus pojawil sie predziutko

[Ewunia_01]

Napisane przez kocuro88

no też mam nadzieję że mi da jakiś dopalacz na moje jajniki

A kiedy Ty do gin? W środę? Musi być dobrze
Jesli byłoby to to to już jest punkt zaczepienia i wiadomo co leczyć. Oby jak najszybciej wdrążyć leczenie i czekać na II.
Tylko zostajesz u tej ginki? Oby Cię nie kasowała aż tyle za wizytę następne razy.

[malinOla1]

Napisane przez kocuro88

no jak mi powiedza wynik przez telefon to dam znac

a u mnie @ sie chyba juz zbliża - pojawił się zabarwiony lekko śluz na jano czerwono - a dziś to 23 dc - oby ten cykl był krótszy niż poprzedni żebyśmy mogli szybciej włączyć jakies spomagacze i działać

niech szybko przychodzi i do dzieła tak jak dziewczyny mówią, podfaszerują cię troszkę i będzie ciąża jak ta lala

Napisane przez Meliska86

poważnie ? to ja mam duże C to po porodzie boję się myśleć

a ja jak mam DD? może się tylko mlecznym płynem wypełnią a nie spuchną już teraz dla wygody w domu chodzę w sportowym staniku

Napisane przez ksuwka

Na razie póki co, odpukać w niemalowane żadnych skutków ubocznych nie mam .

i oby tak zostało od kiedy zaczynasz dawkę połówki?

[kocuro88]

Ewuniu dokładnie, wizyta w środe
raczej badać mnie nie będzie bo prawdopodobnie wtedy będe miec @
i może mnie tyle nie skasuje - a nawet jesli to trudno!!!
w końcu walcze o swój cud

[kordelka85]

Napisane przez cynamon_

kordelka85 (jak już będę w ciąży), tak, najprawdopodobniej będę chciała rodzić w Niemczech, już kiedyś przetrzepałam internet w poszukiwaniu info i rzeczywiście zzo tutaj to chyba norma w szpitalach. A Ty ? też tutaj planujesz ?

No ja powiedzialam, ze chce i doslalam, bez zadnego ale.
No tak pierwsze rodzilam tutaj drugie tez.

[ANNASAR]

Napisane przez Ewunia_01

I jak było? Tylko zzo sie robi chyba ok 4 cm rozwarcia a to jeszcze czasem moze być ból do wytrzymania chyba? I potem jak przychodzi granica wytrzymałości to moze być za późno, to lepiej sie decydować wczesniej
Ja jeszcze nie zdecydowałam jak bede rodzić, ostatnio rozmawiałam z mamą i ona mnie namawia na sn. I cały czas za mną chodzi dylemat co jak za 2-3 lata znów bede chciała dziecko, urodzę i co jak potem mi sie zdarzy wpadka? Jeszcze tż mnie wcale nie wspiera, ani nie pomaga bo uważa że ma być cc i koniec, bo tak bedzie lepiej dla wszystkich, dla Niego, bo nie bedzie musiał patrzyć na moje cierpienie, dla mnie, bo w sumie ominie mnie ten ból i dziecku na pewno nic się nie stanie. A ja wiem że nic nie wiem

Ewuś masz jeszcze troche czasu i mozesz sie zastanowic.Ale ja bym wbrała sn mimo,że meczyłam sie 23 godz i miałam puźniej 72 szwy . Dochodziłam do siebie 2 tyg.Dla mnie gorszy był ból piersi jak mały zaczynał ciągnąć. Mam znajoma ,która ur 2 dzieci i to każda po 2 godz tylko i nie była nacinana,nie pękła.Obie urodziły się 3800.Każde ciało jest inne.

[ksuwka]

Napisane przez malinOla1

i oby tak zostało od kiedy zaczynasz dawkę połówki?

Od jutra. Dzisiaj jeszcze ćwiarteczka.

[kordelka85]

Napisane przez Ewunia_01

I jak było? Tylko zzo sie robi chyba ok 4 cm rozwarcia a to jeszcze czasem moze być ból do wytrzymania chyba? I potem jak przychodzi granica wytrzymałości to moze być za późno, to lepiej sie decydować wczesniej
Ja jeszcze nie zdecydowałam jak bede rodzić, ostatnio rozmawiałam z mamą i ona mnie namawia na sn. I cały czas za mną chodzi dylemat co jak za 2-3 lata znów bede chciała dziecko, urodzę i co jak potem mi sie zdarzy wpadka? Jeszcze tż mnie wcale nie wspiera, ani nie pomaga bo uważa że ma być cc i koniec, bo tak bedzie lepiej dla wszystkich, dla Niego, bo nie bedzie musiał patrzyć na moje cierpienie, dla mnie, bo w sumie ominie mnie ten ból i dziecku na pewno nic się nie stanie. A ja wiem że nic nie wiem

Jak planujesz wiecej dzieci to rzeczywiscie lepiej sn.

Ja dostalam zzo na 5 cm i bolalo wczesniej, ale do przezycia. Nie wiem czy potem boli bardziej bo nie mials porownania.

[cynamon_]

Ewunia_01 hmm powiem Ci, że gdyby nie mój mąż, który bardzo mnie wspierał i pomagał to byłoby milion razy gorzej, ja miałam chyba dziwny poród, więc mną się nie kieruj trafiłam do szpitala ze skurczami, bolesnymi ale nie aż tak bardzo, okazało się że rozwarcie 2 cm, nie opłacało się mnie z powrotem wyganiać do domu, więc położyli mnie na oddział patologii, tam sobie postękałam do rana nie dając przy tym spać koleżankom nie będę ukrywać że bolało, bo skurcze miałam całą noc co chwile dosłownie, potem o 9 wody zrobiły chlust, i pędęm na porodówkę, ale na porodówce to jeszcze potrwało trochę bo o 12 mój mały był na świecie. I jeżeli mam porównywać ból ten z 4 cm rozwarcia a ten przed samym parciem to nie było większej różnicy, tyle tylko że byłam bardziej zmęczona.

[kasica_89]

cześć dziewczynki, staram się podczytywać na bieżąco, ale w domku jakoś coś do załatwienia ciągle, a w pracy za plecami siedzi nowa koleżanka, która się przyucza i ma mnie potem zastępować więc jak tylko wychodzi to podczytuję, a naskrobać nie mam przy niej jak

Ewunia superowy ten kolorek kurcze biedna jesteś z tymi mdłościami... mam nadzieję, że w końcu opuszczą Cię na dobre

Żanetko ja akurat ten stosunek miałam w porządku, coś około 1,5 ale nie wiem dokładnie w jakiej fazie cyklu je robiłam ale pamiętaj kochana, że PCO określa się albo na podstawie nieprawidłowych wyników hormonalnych, albo na podstawie usg, gdzie jest dokładnie widoczna budowa pęcherzykowata, chyba, że i to i to jest nie tak to wtedy mówimy o zespole, a na usg nigdy nic takiego Ci nie mówili, a prolaktynę po obicążeniu kiedy ostatni raz robiłaś? bo ja rok przed staraniami miałam w normie, a później ona okazała się przyczyną braku owulki mimo clo, ale mam nadzieję, że dostaniesz dopalacze na jajcorki i będzie dzidzik

Karolinka gratuluję Ci córci kochana

Iluzja, cynamon witajcie i szybkich II kreseczek

Ksuweczko cieszę się, że nie odczuwasz bromergonu

[ksuwka]

Kasiu Ty też brałaś bromergon na zbicie prolaktyny?

[malinOla1]

Napisane przez ksuwka

Od jutra. Dzisiaj jeszcze ćwiarteczka.

o czym my tu gadamy ćwiarteczki połóweczki zaraz będą litry

[ksuwka]

Napisane przez malinOla1

o czym my tu gadamy ćwiarteczki połóweczki zaraz będą litry

no niestety przy bromergonie zero alkoholu.

[kocuro88]

Kasiu nie miałam robionej prolaktyny z obciążeniem tylko zwykła ...
no to teraz to juz nie wiem co oznacza ten mój wynik

zawsze mowili że jajniki mam ok. to może faktycznie to nie jest PCOS tylko jest jakas inna przyczyna

no to teraz mam o czym myslec....

[ksuwka]

Żanetka nie martw się na zapas

[india83]

kocurko poczekaj do srody. dr pewnie wszystko wyjasni

[kocuro88]

im człowiek więcej czyta w tym internecie tym gorzej

no oby tylko miała jakis plan ta gin a bede szczesliwa

[ksuwka]

Żanetka ja też się naczytałam o bromergonie i jego skutkach ubocznych, a jak widzisz czuję się całkiem dobrze .

[izasalamon]

kocuro - nie martw się na zapas. I tak nic nie zmienisz, a ginka wszystko wyjaśni

[kocuro88]

spoko wytrzymałam juz tyle to i do środy wytrzymam

jeszcze 30 minut i weeekeeenddddd

[ksuwka]

Napisane przez kocuro88

spoko wytrzymałam juz tyle to i do środy wytrzymam

jeszcze 30 minut i weeekeeenddddd

Zazdroszczę Ci tych 4 dni wolnego

[Ewunia_01]

My dzisiaj idziemy na urodziny do teścia narzeczonej wiec pewnie też zaraz zmykam i jutro juz nie dam rady zajrzeć... Takze kochane miłego weekendu
Kocurku nie czytaj, zazwyczaj wszystko jest łatwiejsze jak gin wytłumaczy, nie ma co sie domyślać

[kocuro88]

Ewuniu do teścia narzeczonej??
Milego weekendu

[Ewunia_01]

Napisane przez kocuro88

Ewuniu do teścia narzeczonej??
Milego weekendu

Noooo 30 lat młodszej męczyła, męczyła aż wymęczyła i niby w przyszłym roku mają się starać o dziecko....
Nie potrafię tego pojąć... Żeby z takim starym ponad 60 lat chcieć sobie zrobić dziecko. Szkoda gadać ogólnie no

[kocuro88]

wow no to masz młodą macoche
widac Twójemu tatusiowi jeszcze wszystko działa jak należy
nie no przepraszam głupi żart

ale skoro on juz ma 60 lat to pytanie czy może miec jeszcze dzieci

ok dziewczynki ja zmykam
miłego popłudnia

[kordelka85]

Napisane przez Ewunia_01

Noooo 30 lat młodszej męczyła, męczyła aż wymęczyła i niby w przyszłym roku mają się starać o dziecko....
Nie potrafię tego pojąć... Żeby z takim starym ponad 60 lat chcieć sobie zrobić dziecko. Szkoda gadać ogólnie no

Tez nie moge tego pojac. Dziecko trzeba jeszcze wychowac, a watpie ze w tam wieku to zdarzy(chociaz zycze mu tego).

[7koliberek7]

kiedys pisalam ze mialam wodnista wydzieline a dzisiaj wyleciala ze mnie taka galaretka... czyzby czop powoli schodzil??