Zapuszczamy , wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XI porostomaniaczek !!!!

[Felicja]

Napisane przez daggmara

A jeszcze lepiej, gdyby wszystkie kosmetyki kosztowaly fak max 10 zl co by budżet nie cierpiał


Jakie macie plany na DDD? Ja mysle o olejku Khadi. Jest drogi i może to jedyna okazja by go kupic? Tym bardziej, ze przez najblizszy rok raczej nie będę miec dochodu, wiec to ostatni dzwonek, zeby zaszalec

Jakby bylo az tak tanio, to matko panska, ale bym sie zagracila!

A o co chodzi z dochodami? Bedziesz na urlopie wychowawczym? Moze jednak uda Ci sie cos dorobic, na tzw waciki np. szyciem? Moglabys utleniac swoje prace na allegro... Bylam rok na utrzymaniu faceta, straszna sprawa, brr. Niby mi dawal kase, ale bylo mi glupio brac i kupowac cos tylko dla siebie. Teraz mam swoja kase (i zadnego faceta) wiec sie rozpaslam - kupuje do mieszkania wszystko, co mi sie podoba, bo nikt mi nie marudzi, ze to brzydkie, tamto nie praktyczne itd.

[sylwka37]

Oj nie kotów na szczęście nie drzemy są całe i zdrowe ☺

[MassieDran]

Napisane przez scrabble1

Zobaczymy czy soda dała radę? Siedzę już z maską i w turbanie.
Wszystko z lenistwa, postawiłam LR na wannie i używałam pod rząd z 5-6 razy no to mam.
Znacie coś silnie nawilżającego bez żadnych protein? Chodzi mi o maskę czy odżywkę d/s

A do zniszczonych z Biovaxa? W sumie to sama chętnie bym znalazła jakąś dobrze nawilżającą maskę bez protein

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Felicja

Myslisz, ze mozna byc szczesliwym tylko i wylacznie poprzez milosc?

Co do kupowania, to dzisiaj zaszalalam - kupilam sobie sofe na promocji, wiec musialy byc i poduszki filcowe z sowami, dywanik, półeczki na kosmetyki do łazienki, sztućce, dwa kubki, zegar kuchenny, ręczniki, pościel... Może w końcu się jakoś fajnie urządzę, na razie mam wrażenie, że mieszkam w magazynie.

Nie można, nie samą miłością człowiek żyje

Oczywiście masz Nam pokazać jak się tam urządziłaś z tymi nowo zakupionymi cudami!

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Felicja

A o co chodzi z dochodami? Bedziesz na urlopie wychowawczym? Moze jednak uda Ci sie cos dorobic, na tzw waciki np. szyciem? Moglabys utleniac swoje prace na allegro... Bylam rok na utrzymaniu faceta, straszna sprawa, brr. Niby mi dawal kase, ale bylo mi glupio brac i kupowac cos tylko dla siebie. Teraz mam swoja kase (i zadnego faceta) wiec sie rozpaslam - kupuje do mieszkania wszystko, co mi sie podoba, bo nikt mi nie marudzi, ze to brzydkie, tamto nie praktyczne itd.

Ja nie potrafiłabym być na utrzymaniu faceta, dlatego np. nie wyobrażam sobie momenty wychowywania dzieci... A może bardziej nie wyobrażam sobie posiadania dzieci i zasłaniam się byciem utrzymanką?

[kascysko]

Napisane przez stokrotenka18

Kasycyko, myślisz że któryś z tych szamponów powinien mi pomóc?
+ ta maść (TA CO Massie )

Szampon 1 KLIK
Szampon 2 KLIK
Szampon 3 KLIK

Kochana, musisz mi w inny sposób przekazać linki - Wizaż mi je wyczaszkował

Napisane przez Felicja

Oj tam, nie wszystkie happy endy sa zwiazane z facetami

True story bro

Napisane przez Felicja

Wiesz jak to jest - nie uzywanie a kupowanie bardziej cieszy

True story bro x2

Napisane przez scrabble1

Niestety są.

No chyba nie

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez MassieDran

Ja nie potrafiłabym być na utrzymaniu faceta, dlatego np. nie wyobrażam sobie momenty wychowywania dzieci... A może bardziej nie wyobrażam sobie posiadania dzieci i zasłaniam się byciem utrzymanką?

O to to Znaczy ja sobie wyobrażam i dzieci, i ich posiadanie oraz wychowywanie, ale nie na utrzymaniu faceta

Poza tym - w życiu pewna jest tylko śmierć i niebezpiecznym jest takie uzależnianie się od kogoś.

[MassieDran]

Napisane przez kascysko

O to to Znaczy ja sobie wyobrażam i dzieci, i ich posiadanie oraz wychowywanie, ale nie na utrzymaniu faceta

Poza tym - w życiu pewna jest tylko śmierć i niebezpiecznym jest takie uzależnianie się od kogoś.

No właśnie, to przeraża mnie najbardziej jak patrzę na znajome, które chętnie siedzą na utrzymaniu faceta i same ze sobą nic nie robią. Bo nawet nie chodzi o to, że może się w związku/małżeństwie nie ułożyć, ale przecież codziennie ludzie giną, nie tylko ze starości i co wtedy?

[stokrotenka18]

Napisane przez kascysko

Kochana, musisz mi w inny sposób przekazać linki - Wizaż mi je wyczaszkował

wr teraz już wogóle nie bedzie można żadnych linków wstawiać?

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Atoperal, szampon do skóry atopowej, wrażliwej, suchej, 125 ml
Farmona Radical Med, szampon, przeciwłupieżowy, 300 ml
Farmona Radical Med, szampon, hipoalergiczny, 300 ml

[daggmara]

Napisane przez Felicja

Jakby bylo az tak tanio, to matko panska, ale bym sie zagracila!

A o co chodzi z dochodami? Bedziesz na urlopie wychowawczym? Moze jednak uda Ci sie cos dorobic, na tzw waciki np. szyciem? Moglabys utleniac swoje prace na allegro... Bylam rok na utrzymaniu faceta, straszna sprawa, brr. Niby mi dawal kase, ale bylo mi glupio brac i kupowac cos tylko dla siebie. Teraz mam swoja kase (i zadnego faceta) wiec sie rozpaslam - kupuje do mieszkania wszystko, co mi sie podoba, bo nikt mi nie marudzi, ze to brzydkie, tamto nie praktyczne itd.

Tak, wzięłam rok wychowawczego jeśli ma być szczera, to na koncie uzbierała mi się suma odpowiadająca moim rocznym dochodom w pracy , a na co dzień i tak na jedzenie itd wydajemy z jego pensji, także w ostatim czasie jemu oszczędności stopniały, a mi cały czas rosły. Siedzę z dzieckiem, nie wydaję za dużo, to się odkłada
Miałam plan szyć na sprzedać, ale okazuje się, że co trzecia osoba w Polsce szyje, a już w ogóle odzież dziecięcą i trudno się wepchnąć na rynek, zwłaszcza, że na chwilę obecną i tak nie jestem szczególnie zadowolona z tego, co mi wychodzi.
Chciałabym na pół etatu pracować zdalnie w domu, ale trudno znaleźć taką pracę. Na pewno będę teraz już śledzić ogłoszenia.

Napisane przez sylwka37

Oj nie kotów na szczęście nie drzemy są całe i zdrowe ☺

Hahaha No, to dobrze, że nie drzecie kotów między sobą

[MassieDran]

Napisane przez daggmara

Tak, wzięłam rok wychowawczego jeśli ma być szczera, to na koncie uzbierała mi się suma odpowiadająca moim rocznym dochodom w pracy , a na co dzień i tak na jedzenie itd wydajemy z jego pensji, także w ostatim czasie jemu oszczędności stopniały, a mi cały czas rosły. Siedzę z dzieckiem, nie wydaję za dużo, to się odkłada
Miałam plan szyć na sprzedać, ale okazuje się, że co trzecia osoba w Polsce szyje, a już w ogóle odzież dziecięcą i trudno się wepchnąć na rynek, zwłaszcza, że na chwilę obecną i tak nie jestem szczególnie zadowolona z tego, co mi wychodzi.
Chciałabym na pół etatu pracować zdalnie w domu, ale trudno znaleźć taką pracę. Na pewno będę teraz już śledzić ogłoszenia.

[daggmara]

Ale dochody mialam do d... wiec tez szalu nie ma ale kase na swoje zachcianki mam

[MassieDran]

Napisane przez daggmara

Ale dochody mialam do d... wiec tez szalu nie ma ale kase na swoje zachcianki mam

Najważniejsze że oszczędności są Ja bez oszczędności to spać nie potrafie

[Amicitia_]

Napisane przez MassieDran

Najważniejsze że oszczędności są Ja bez oszczędności to spać nie potrafie

Ja zanim "wyszłam z domu" wgl nie rozumiałam po co oszczędzać, a teraz utrzymuje chwiejną równowagę pomiędzy skrajnym zakupocholizmem a byciem skrobidupą. Mam na to swój sposób: na początek miesiąca odkładam 10% tego co dostaje, robię stałe przelewy, potem pierwsze dwa tygodnie szał ciał, kosmetyki, buty, ciuchy, dobre i drogie jedzonko, a ostatnie dwa tygodnie - owsianka z jabłkami, makaron, ryż z groszkiem i kukurydzą. Ale oszczędności się zbierają, nawet jestem zadowolona z tempa ich narastania

[MassieDran]

Trochę humorystycznie, albo i nie...



Co myślicie?

[Amicitia_]

Sto pro prawda! (Ale to z serii, nie znam się, to się wypowiem)

[MassieDran]

Napisane przez Amicitia_

Ja zanim "wyszłam z domu" wgl nie rozumiałam po co oszczędzać, a teraz utrzymuje chwiejną równowagę pomiędzy skrajnym zakupocholizmem a byciem skrobidupą. Mam na to swój sposób: na początek miesiąca odkładam 10% tego co dostaje, robię stałe przelewy, potem pierwsze dwa tygodnie szał ciał, kosmetyki, buty, ciuchy, dobre i drogie jedzonko, a ostatnie dwa tygodnie - owsianka z jabłkami, makaron, ryż z groszkiem i kukurydzą. Ale oszczędności się zbierają, nawet jestem zadowolona z tempa ich narastania

Ja przez Naszą akcję denko bardzo przystopowałam z zakupami nie tylko kosmetyków ale i ubrań i innych rzeczy Co prawda czasami czuję nie małą irytację z powodu mojego liczenia pieniędzy, ale oszczędności rosną i marzenia o zmianie zawodu, a co za tym idzie odbyciu masy kursów są coraz bardziej realne Co więcej temat minimalizmu zainteresował mnie na tyle mocno, że już czaję się na książkę o tej tematyce A oszczędzać i tak muszę, bo w życiu nauczyłam się, że liczyć powinnam tylko na siebie, żeby przypadkiem któregoś pięknego dnia nie obudzić się z ręką w nocniku

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Amicitia_

Sto pro prawda! (Ale to z serii, nie znam się, to się wypowiem)

A wiecie że mnie tego matka uczyła? Że jak przychodzi się do domu z pracy/szkoły/wizyty u rodziny to trzeba się przebrać w podomowe łachy, co by wyjściowych nie zniszczyć... I teraz tak mam Wchodzę do domu i szybciorem zarzucam dresik na siebie i opaskę na włosy...

[Amicitia_]

^ mnie też tego rodzice nauczyli. I zawsze się przebieram po powrocie do domu, ale to w co się przebieram jest zawsze czyste i świeże, T-shity, swetry, nawet dres

[Cherry_Muffin]

ja to sie przebieram w takie ciuszki domowe bo mi wygodnie i nie chce zeby mi cale sierscia oblazly

jeszcze troche i odpadnie mi nos
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MassieDran]

Napisane przez Amicitia_

^ mnie też tego rodzice nauczyli. I zawsze się przebieram po powrocie do domu, ale to w co się przebieram jest zawsze czyste i świeże, T-shity, swetry, nawet dres

Tak, o "szczegóły tualetowe" to ja też dbam W ogóle to chyba mam jakiegoś hopla na punkcie prania, bo wiecznie coś piorę

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Zrobiłam sobie dziś twarzowe SPA Najpierw peeling, potem błoto a teraz algi a pod nimi Flavo-C Trzeba się zabrać za siebie w końcu, bo lata lecą

[Amicitia_]

Napisane przez MassieDran

Tak, o "szczegóły tualetowe" to ja też dbam W ogóle to chyba mam jakiegoś hopla na punkcie prania, bo wiecznie coś piorę

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Zrobiłam sobie dziś twarzowe SPA Najpierw peeling, potem błoto a teraz algi a pod nimi Flavo-C Trzeba się zabrać za siebie w końcu, bo lata lecą

Ja dziś au naturel, tylko serum nawilżające rano poszło, dresik, kitka, tylko pazury mam zrobione (bo wczoraj zrobiłam hybrydy).

[scrabble1]

Napisane przez Felicja

Myslisz, ze mozna byc szczesliwym tylko i wylacznie poprzez milosc?

Co do kupowania, to dzisiaj zaszalalam - kupilam sobie sofe na promocji, wiec musialy byc i poduszki filcowe z sowami, dywanik, półeczki na kosmetyki do łazienki, sztućce, dwa kubki, zegar kuchenny, ręczniki, pościel... Może w końcu się jakoś fajnie urządzę, na razie mam wrażenie, że mieszkam w magazynie.

Niby nie ale ostatecznie lepiej życie spędzić z kimś niż samemu. Powiem tak, inne rzeczy mogą dawać radość ale jak dla mnie szczęście to już z bliską osobą. Tylko. Ale z odpowiednią.
To że z jednym facetem się nie udało nie znaczy, że straciło się szansę na szczęście i tego trzeba się trzymać

Szybko się urządzisz, jestem tego pewna a jak półeczki na kosmetyki już są, można poczuć się jak u siebie Żartowałam, ale fajne zakupy, podstawy już masz, teraz będzie z górki.

[Felicja]

Napisane przez sylwka37

Oj nie kotów na szczęście nie drzemy są całe i zdrowe ☺

Uff, dobrze, ze koty cale

Napisane przez kascysko

True story bro

True story bro x2

No chyba nie

O to to Znaczy ja sobie wyobrażam i dzieci, i ich posiadanie oraz wychowywanie, ale nie na utrzymaniu faceta

Poza tym - w życiu pewna jest tylko śmierć i niebezpiecznym jest takie uzależnianie się od kogoś.

Chyba raczej sis
PS. W zyciu tylko jedno sie nigdy nie zmieni: ze caly czas cos sie zmienia

Napisane przez MassieDran

No właśnie, to przeraża mnie najbardziej jak patrzę na znajome, które chętnie siedzą na utrzymaniu faceta i same ze sobą nic nie robią. Bo nawet nie chodzi o to, że może się w związku/małżeństwie nie ułożyć, ale przecież codziennie ludzie giną, nie tylko ze starości i co wtedy?

Dokladnie. Wtedy klops.

Napisane przez daggmara

Tak, wzięłam rok wychowawczego jeśli ma być szczera, to na koncie uzbierała mi się suma odpowiadająca moim rocznym dochodom w pracy , a na co dzień i tak na jedzenie itd wydajemy z jego pensji, także w ostatim czasie jemu oszczędności stopniały, a mi cały czas rosły. Siedzę z dzieckiem, nie wydaję za dużo, to się odkłada
Miałam plan szyć na sprzedać, ale okazuje się, że co trzecia osoba w Polsce szyje, a już w ogóle odzież dziecięcą i trudno się wepchnąć na rynek, zwłaszcza, że na chwilę obecną i tak nie jestem szczególnie zadowolona z tego, co mi wychodzi.
Chciałabym na pół etatu pracować zdalnie w domu, ale trudno znaleźć taką pracę. Na pewno będę teraz już śledzić ogłoszenia.


Hahaha No, to dobrze, że nie drzecie kotów między sobą

Dagg, tak trzymaj!

Napisane przez MassieDran

Najważniejsze że oszczędności są Ja bez oszczędności to spać nie potrafie

W Polsce ciezko cos przyoszczedzic...

Napisane przez Amicitia_

Ja zanim "wyszłam z domu" wgl nie rozumiałam po co oszczędzać, a teraz utrzymuje chwiejną równowagę pomiędzy skrajnym zakupocholizmem a byciem skrobidupą. Mam na to swój sposób: na początek miesiąca odkładam 10% tego co dostaje, robię stałe przelewy, potem pierwsze dwa tygodnie szał ciał, kosmetyki, buty, ciuchy, dobre i drogie jedzonko, a ostatnie dwa tygodnie - owsianka z jabłkami, makaron, ryż z groszkiem i kukurydzą. Ale oszczędności się zbierają, nawet jestem zadowolona z tempa ich narastania

Eh, to i tak masz dobrze, ze masz przez 2 tygodnie szal cial!

Powiem Wam, ze gdyby nie oszczednosci i to, gdzie mieszkam, to pewnie bym mieszkala z exem do us.ranej niewiadomej. A potem spalabym na dywaniku w lazience. Zagranica daje poczucie godniejszego zycia, poczucia bezpieczenstwa. Ale zupelnie mnie nie ciagnie chodzenie w markowych drogich ciuchach itd.

Zdjecie salonu w albumie.

[scrabble1]

Napisane przez daggmara

A jeszcze lepiej, gdyby wszystkie kosmetyki kosztowaly fak max 10 zl co by budżet nie cierpiał


Jakie macie plany na DDD? Ja mysle o olejku Khadi. Jest drogi i może to jedyna okazja by go kupic? Tym bardziej, ze przez najblizszy rok raczej nie będę miec dochodu, wiec to ostatni dzwonek, zeby zaszalec

Racja, fajnie by było
2.12 Trzeba będzie pomyśleć o prezentach . Jest gdzieś spis sklepów, które będą brały udział czy trzeba czekać?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez MassieDran

A do zniszczonych z Biovaxa? W sumie to sama chętnie bym znalazła jakąś dobrze nawilżającą maskę bez protein [COLOR="Silver"]

Aj te Biovaxy Raz na jakiś czas tak ale to nie do końca to. Szukam czegoś ekstremalnie nawilżającego ewentualnie z dodatkiem oleju. Wiem czego mi trzeba tylko jeszcze tego nie zlokalizowałam, ale pracuję nad tym

[kascysko]

Napisane przez scrabble1

Niby nie ale ostatecznie lepiej życie spędzić z kimś niż samemu. Powiem tak, inne rzeczy mogą dawać radość ale jak dla mnie szczęście to już z bliską osobą. Tylko. Ale z odpowiednią.
To że z jednym facetem się nie udało nie znaczy, że straciło się szansę na szczęście i tego trzeba się trzymać

Przyznaję, że mam inne zdanie Dla mnie stan szczęścia jest niezależny od reprezentowanego statusu związku.

[MassieDran]

Napisane przez Felicja

W Polsce ciezko cos przyoszczedzic...

Mnie się na razie udaje oszczędzić od kilku miesięcy po każdej wypłacie trzy-cyfrową sumkę, ale coś czuję, że po zmiane zawodu na samym początku będę musiała wbić zęby w ścianę

[sylwka37]

ja niestety nic nie przyoszczędzam do połowy miesiąca szaleństwo a potem ściskam pasa

ja też dziś twarzowo - teraz błotko a potem też algi zamierzam nałożyć - mam takie śmieszne z wymiany które nakłada się na całą twarz łącznie z oczami i ustami a potem całość się ściąga - taki silikonik powstaje jak stężeje

[Cherry_Muffin]

http://www.dziendarmowejdostawy.pl/ proszę

ja dziś chyba odpuszczę cokolwiek na skalp nakładać

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

No właśnie, to przeraża mnie najbardziej jak patrzę na znajome, które chętnie siedzą na utrzymaniu faceta i same ze sobą nic nie robią. Bo nawet nie chodzi o to, że może się w związku/małżeństwie nie ułożyć, ale przecież codziennie ludzie giną, nie tylko ze starości i co wtedy?

No tak ale co to ma do okresu kiedy kobieta jest na macierzyńskim?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Amicitia_

Ja zanim "wyszłam z domu" wgl nie rozumiałam po co oszczędzać, a teraz utrzymuje chwiejną równowagę pomiędzy skrajnym zakupocholizmem a byciem skrobidupą. Mam na to swój sposób: na początek miesiąca odkładam 10% tego co dostaje, robię stałe przelewy, potem pierwsze dwa tygodnie szał ciał, kosmetyki, buty, ciuchy, dobre i drogie jedzonko, a ostatnie dwa tygodnie - owsianka z jabłkami, makaron, ryż z groszkiem i kukurydzą. Ale oszczędności się zbierają, nawet jestem zadowolona z tempa ich narastania

No to jest plan Ale owsianka z jabłkami jest bardzo zdrowa

[MassieDran]

Napisane przez kascysko

Przyznaję, że mam inne zdanie Dla mnie stan szczęścia jest niezależny od reprezentowanego statusu związku.

A ja to chyba mam jeszcze inaczej Powiem tak, facet daje mi ogrom szczęścia (ale dopiero ten obecny, wcześniejsi mnie jakoś szczególnie nie uszczęśliwiali, niektórzy wręcz dołowali) i w związku czuję się spełniona, ale dla mnie na życie składają się jeszcze inne czynniki takie jak praca, miejsce zamieszkania, stosunki między ludźmi (chodzi mi tu o rodzinę, przyjaciół, znajomych). Więc generalnie gdybym miała obecnego faceta, ale przy tym nie miała pracy, perspektyw, wypełnionego czasu, celów w życiu, życia towarzyskiego to prawdopodobnie mimo miłości szybko stałabym się bezsensowną babą i pomimo spełnienia w związku w życiu ogółem mogłabym być nieszczęśliwa - jakoś to rozdzielam po prostu

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez scrabble1

No tak ale co to ma do okresu kiedy kobieta jest na macierzyńskim?

Odnosiłam się do wypowiedzi Kascysko, a z tego co mi wiadomo to na macierzyńskim nie jest.

[Amicitia_]

Napisane przez scrabble1

No tak ale co to ma do okresu kiedy kobieta jest na macierzyńskim?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------





No to jest plan Ale owsianka z jabłkami jest bardzo zdrowa

Wgl drugie pół miesiąca mam praktycznie wegańskie, bo owsiankę robię na wodzie. Więc zdecydowanie zdrowiej jem bez pieniędzy, hahhaha

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

Trochę humorystycznie, albo i nie...



Co myślicie?

To jest prawda. Niestety często tak bywa. Chociaż z drugiej strony kiedy pojawiają się dzieci, nie dziwię się, że kobiety wolą uciąć sobie choćby piętnastominutową drzemkę w chwili spokoju niż w tym czasie np. pomalować paznokcie.

[MassieDran]

Napisane przez Amicitia_

Ja dziś au naturel, tylko serum nawilżające rano poszło, dresik, kitka, tylko pazury mam zrobione (bo wczoraj zrobiłam hybrydy).

Wszystkie z hybrydami latacie No nic, pora zacząć zbierać na lampę i lakiery...

A ja dzis zrobiłam frencha ale zmyłam dziadostwo bo wyschnąć nie chciało, a ja musiałam wziąć długopis w ręce i pisać... Stanęło na jednokolorowym mani i na frencha nie będę się znowu napalać przez x miesiecy