Mamusie sierpniowe 2014

[zuken]

Gosia na szczescie poki co objawia sie to tylko pozeraniem piastek i slinieniem na potege wiec nie jest zle a ze nie karmie piersia to nie boje sie tych zebow az tak hehe
A i teoria, ze wychodzenie zabkow sie dziedziczy u nas jest obalona bo i w mojej i w meza rodzinie dzieci zabkowaly pozno bo dopiero kolo roku

Butter to moze nos mala przodem do swiata, zeby sie jej buzia nie stykala z Twoja i brawa za obrot!!!
Nasza sie juz ladnie przekrecala z brzucha na plecy a teraz przestala i nawet jej sie ostatnio zbytnio glowy nie chce podnosic

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[ButterBear]

Napisane przez zuken

Gosia na szczescie poki co objawia sie to tylko pozeraniem piastek i slinieniem na potege wiec nie jest zle a ze nie karmie piersia to nie boje sie tych zebow az tak hehe
A i teoria, ze wychodzenie zabkow sie dziedziczy u nas jest obalona bo i w mojej i w meza rodzinie dzieci zabkowaly pozno bo dopiero kolo roku

Butter to moze nos mala przodem do swiata, zeby sie jej buzia nie stykala z Twoja i brawa za obrot!!!
Nasza sie juz ladnie przekrecala z brzucha na plecy a teraz przestala i nawet jej sie ostatnio zbytnio glowy nie chce podnosic

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

No to nieźle z tymi zębami - stukaj łyżeczką

Wiesz co, po prostu będę uważać, żeby nie dotykała buzią mojej twarzy, ale i zaraz np. po spacerze będę zmywać makijaż

Wiesz co, to że przestała, to może być tak, że za niedlugo pojawi się jakaś nowa całkiem umiejętność i tamte też wrócą. Monitoruj, bo jak tak się nie stanie, warto spytać pediatrę

[zuken]

Butter stukalam dzisiaj ale jeszcze sie nie przebily przez skore bo nic nie slychac tylko widac dwie takie biale kreski i czuc pod palcem twarde

Co do glowki to obserwuje tz mowi ze mam za duze wymagania bo malej sie cos udalo przez przypadek kilka razy a ja juz bym chciala zeby to umiala... No i ma facet racje
Na wszystko przyjdzie czas, wiem ze jeszcze bede tesknic za tym jak Mela byla malym lezacym i nic nie widzacym okruszkiem... Masakra jak te dzieci szybko nam rosna!!!

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[kasia_ruda]

Napisane przez ButterBear

Wiem...i dziś do mnie dotarło, jakie to przerażające, jak Hania np. zacznie raczkować, albo chodzić i będzie się o wszystko tłuc i płakać, a ja będę się smucić



Moja robi tak samo. Wyciąga się, głową kręci i czasem się na mnie zatoczy

W ogóle wyszła jej wysypka na czole, wcześniej miała na policzkach...i wydaje mi się, że to po moim podkładzie albo kremie...bo wysypka wyskoczyła w miejscach, gdzie, jak ją noszę, to jej skóra styka się z moją. Z policzków już zeszło, bo przestałam ją opierać policzkiem o swój, ale teraz jest jeden placek na czole...myślę, że to to!



ja mam dokladnie tak samo. Jak mnie coś wkurza, to się wyładowuję na mężu - taki jego los

Też kiedyś się nie umiał kłócić, nie wkurzał się na mnie...ale lata praktyki i już idzie mu to całkiem nieźle

Kupiłaś szmatkową przytulankę - króliczka? Mamy go, jest hitem, Hania go przytula, pięknie łapie, obżera mu uszy, krzyczy na niego, zjada mu głowę. Ogólnie jest bardzo fajny

Tak, krolika. Właśnie go piorę.

Z tym noszeniem przodem do świata, o którym pisała Zuken to fajny patent, ale i tak nie da się uniknąć kontaktu z twarzą dziecka, jak się je całuje chociażby. Mój Maksym odkąd moja mama mu pokazała takie noszenie, nie daje się nosić inaczej, od razu jest krzyk. No może poza pozycją na samolota. Dziś calą ikeę przeszedł przodem do świata, myślałam, że mi ręce odpadną.

Ja ciągle chodzę pomalowana, przez co Maksym ma permanentnie ubrudzone białe czapeczki fluidem

[zuken]

Kasia jakbys pisala o Meli ona tez tylko te dwie pozycje toleruje a sprobuj ja nosic na lezaco to jaka awantura od razu:P dzisiaj bylismy na imprezie rodzinnej i tam byli tacy znajomi i byli w szoku jak my tak mala nosilismy i ze ona tak trzyma glowe i gada jakby miala pol roku
A mi sie wydaje ze to wynika z tego, ze kiedys dzieci do 3 miesiaca sie nosilo w tych betach na lezaco tylko i one nie mialy okazji nauczyc sie trzymac glowki ani za bardzo nie widzialy swiata i ludzi takze tez wolniej uczyly sie gaworzyc takze to chyba wszystko wynika z tego jakie mamy czasy a nie ze nasze dzieci sa jakies madrzejsze niz my bylismy w dziecinstwie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

A co do brudzenia to ja nie mam tego problemu bo ja podkladu nie uzywam moja mama tylko wiecznie uzywa pomadki z takimi drobinkami i pozniej mala sie cala swieci

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

Tak, krolika. Właśnie go piorę.

Z tym noszeniem przodem do świata, o którym pisała Zuken to fajny patent, ale i tak nie da się uniknąć kontaktu z twarzą dziecka, jak się je całuje chociażby. Mój Maksym odkąd moja mama mu pokazała takie noszenie, nie daje się nosić inaczej, od razu jest krzyk. No może poza pozycją na samolota. Dziś calą ikeę przeszedł przodem do świata, myślałam, że mi ręce odpadną.

Ja ciągle chodzę pomalowana, przez co Maksym ma permanentnie ubrudzone białe czapeczki fluidem

Ja noszę Hanię też przodem do świata, ale ona też bardzo lubi brzuszkiem do mojej klatki piersiowej.
I tak jak piszecie - nienawidzi na leżąco, tak po dzidziusiowemu. Od razu jest awantura i złość. Z resztą moje dziecko od samego początku sygnalizuje co jej się podoba, a co nie

A na samolot lubi, ale tylko u męża Z resztą ja mam za słabe łapy na to.

W ogóle pisałam Wam o tym, że mam w prawej ręce zapalenie ścięgna w nadgarstku, ból jest dramatyczny... a dziś zdarzyło mi się, że robiłam kawę i nagle sama z siebie puszka z kawą wypadła mi z ręki na ziemię. Już nie raz było tak, że gdybym niosła coś innego niż dziecko, to z bólu bym puściła. A najgorsze jest to, że lekarz przepisał mi lek w sprayu, a wycofali go z produkcji... i mam coś innego, co kompletnie nie działa

[gosia3103]

Dziewczyny u nas dopiero pierwsza pobudka. 7 godzin bez jedzenia! Mała obudziła się, bo zsunęła się jej pieluszka i siusiu wyleciało bokiem. Myślałam, że będzie wilczy głód a ona zjadła tylko jednego cycka, więc niewykluczone że gdyby nie mokro to dalej by spała...

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 04:33 ----------

To się pochwaliłam. Ta pobudka trwa już ponad godzinę i młoda ani myśli iść spać...

[zaczarowanadlaniego]

Butter a co lekarz na to ?
Moze przepisze Ci coś innego ?

Gosia tak to jest jak się chwali dziecko
Mam nadzieje ze szybciutko zaśnie

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

A u nas dzisiaj tylko dwie pobudki o 3 i o 6. A spał od 20. A teraz powoli wstajemy. Tak to można posypać

[TheFall]

Napisane przez ButterBear

Wiem...i dziś do mnie dotarło, jakie to przerażające, jak Hania np. zacznie raczkować, albo chodzić i będzie się o wszystko tłuc i płakać, a ja będę się smucić



Moja robi tak samo. Wyciąga się, głową kręci i czasem się na mnie zatoczy

W ogóle wyszła jej wysypka na czole, wcześniej miała na policzkach...i wydaje mi się, że to po moim podkładzie albo kremie...bo wysypka wyskoczyła w miejscach, gdzie, jak ją noszę, to jej skóra styka się z moją. Z policzków już zeszło, bo przestałam ją opierać policzkiem o swój, ale teraz jest jeden placek na czole...myślę, że to to!



ja mam dokladnie tak samo. Jak mnie coś wkurza, to się wyładowuję na mężu - taki jego los

Też kiedyś się nie umiał kłócić, nie wkurzał się na mnie...ale lata praktyki i już idzie mu to całkiem nieźle

Kupiłaś szmatkową przytulankę - króliczka? Mamy go, jest hitem, Hania go przytula, pięknie łapie, obżera mu uszy, krzyczy na niego, zjada mu głowę. Ogólnie jest bardzo fajny

Odwieczny problem bab, pomalować się i pobrudzić dziecko czy nie pomalować się i nie wychodzić do ludzi
Mi się często zdarza wychodzić bez makijażu, chociaż ostatnio postanowiłam się malować no i problem z tym trzymaniem małego. Wysypki po moim podkładzie nie ma, za to ja czuję po jakimś czasie, że jeden policzek mam full wypas pomalowany a drugi już nie.

[pati1078]

Napisane przez ButterBear

Ja noszę Hanię też przodem do świata, ale ona też bardzo lubi brzuszkiem do mojej klatki piersiowej.
I tak jak piszecie - nienawidzi na leżąco, tak po dzidziusiowemu. Od razu jest awantura i złość. Z resztą moje dziecko od samego początku sygnalizuje co jej się podoba, a co nie

A na samolot lubi, ale tylko u męża Z resztą ja mam za słabe łapy na to.

W ogóle pisałam Wam o tym, że mam w prawej ręce zapalenie ścięgna w nadgarstku, ból jest dramatyczny... a dziś zdarzyło mi się, że robiłam kawę i nagle sama z siebie puszka z kawą wypadła mi z ręki na ziemię. Już nie raz było tak, że gdybym niosła coś innego niż dziecko, to z bólu bym puściła. A najgorsze jest to, że lekarz przepisał mi lek w sprayu, a wycofali go z produkcji... i mam coś innego, co kompletnie nie działa

Wspolczuje. A moze idz jeszcze raz do lekarza






[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48860272]A u nas dzisiaj tylko dwie pobudki o 3 i o 6. A spał od 20. A teraz powoli wstajemy. Tak to można posypać [/QUOTE]

U nas o 1, 4.30, no i teraz wstajemy no i mala tez spala od 20

[gosia3103]

Adelka usnęła w końcu przed 6 (uparłam się i jej nie wzięłam do łóżka) i wstała teraz 4,5 godz bez jedzenia... Bijemy rekordy normalnie ;-)

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez gosia3103

Adelka usnęła w końcu przed 6 (uparłam się i jej nie wzięłam do łóżka) i wstała teraz 4,5 godz bez jedzenia... Bijemy rekordy normalnie ;-)

Super
Brawo dla Adelki ze daje mamie pospać
I ze ładnie śpi w swoim łóżeczku

[niki19]

Hej

My po chrzcinach Adaś był bardzo spokojny w kościele nawet nie mruknął , w domu też super ,cała rodzina jest nim zachwycona

Obawiałam się o nockę ze względu na taką liczbę wrażeń ale mały spał nawet ładnie gorzej ze mną spałam może ze 3h a przez resztą nocy nie mogłam usnąć tylko rzucałam się po łóżku i tak chyba już od trzech dni więc jestem nieprzytomna.

Jeszcze dziś moi rodzice i rodzeństwo mają przyjść na obiad i dojadanie resztek

Może jutro uda mi się nadrobić co tam naskrobałyście

[karoseria]

Nie wiem co sie stalo mojemu dziecku... Wczoraj odkladam ja jak zwykle do lozeczka, a ta w ryk.. Kolejny, kolejny, kolejny raz i to samo... W koncu zaxzelismy ja usypiac na rekach bo byla juz strasznie zmeczona, ale zasypiala na 15 min i w placz.. Jakby cos ja przebudzalo... Nie spalam cala noc, jestem wykonczona. Mala zasnela dopiero ok 7.30 po zrobieniu kupy. A ja nie mam siły na nic Nie wiem czy to przez ta kupe, czy nie... Ale wieczorem tez jedna zrobila, wiec to dziwne

[gosia3103]

Karoseria współczuję nocki. A może to skok? :-P

[karoseria]

Napisane przez gosia3103

Karoseria współczuję nocki. A może to skok? :-P

heh skok... Mam nadzieję, że to jakiś skok. W nocy juz chcialam jechac do lekarza, bo sie balam ze cos jej jest

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny u nas dopiero pierwsza pobudka. 7 godzin bez jedzenia! Mała obudziła się, bo zsunęła się jej pieluszka i siusiu wyleciało bokiem. Myślałam, że będzie wilczy głód a ona zjadła tylko jednego cycka, więc niewykluczone że gdyby nie mokro to dalej by spała...

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 04:33 ----------

To się pochwaliłam. Ta pobudka trwa już ponad godzinę i młoda ani myśli iść spać...

Ale Adelka pięknie z tym spaniem idzie do przodu.

[gosia3103]

Ale chyba każde dziecko ma czasem gorszy dzień/noc. Obserwuj ją dzisiaj, mam nadzieję że to tylko jednorazowy wybryk ;-)

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ale Adelka pięknie z tym spaniem idzie do przodu.

No naprawdę jestem w szoku, że w tak krótkim czasie robi takie postępy! Ale wreszcie udało mi się jako tako wprowadzić ten plan dnia, może to też ma znaczenie

[kasia_ruda]

Napisane przez karoseria

heh skok... Mam nadzieję, że to jakiś skok. W nocy juz chcialam jechac do lekarza, bo sie balam ze cos jej jest

Skoro teraz śpi i jest ok, to pewnie ta kupa ją męczyła. Współczuję nocki, może się teraz z nią połóż.

Maksym dziś przeszedł samego siebie. Odłożyłam go do łóżeczka o 23, zasnął, obudził się o 7, zjadł, zrobił wielką kupę i poszedł dalej spać. Obudził się o... 10.45!

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Skoro teraz śpi i jest ok, to pewnie ta kupa ją męczyła. Współczuję nocki, może się teraz z nią połóż.

Maksym dziś przeszedł samego siebie. Odłożyłam go do łóżeczka o 23, zasnął, obudził się o 7, zjadł, zrobił wielką kupę i poszedł dalej spać. Obudził się o... 10.45!

Wow, to dopiero wyczyn ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ale chyba każde dziecko ma czasem gorszy dzień/noc. Obserwuj ją dzisiaj, mam nadzieję że to tylko jednorazowy wybryk ;-)

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------


No naprawdę jestem w szoku, że w tak krótkim czasie robi takie postępy! Ale wreszcie udało mi się jako tako wprowadzić ten plan dnia, może to też ma znaczenie

Gosia, a wy z Adelką to jesteście takie raczej zaalatane, czy się bardziej nudzicie w ciągu dnia? Może jakoś byście do nas przyjechały jakoś po tym weekendzie? Dom mam child friendly, nic byś nie musiała brać blisko park, na spacer można iść. Zapraszamy.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez gosia3103

Wow, to dopiero wyczyn ;-)

Nooo! 12 godzin z jedną przerwą!

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Gosia, a wy z Adelką to jesteście takie raczej zaalatane, czy się bardziej nudzicie w ciągu dnia? Może jakoś byście do nas przyjechały jakoś po tym weekendzie? Dom mam child friendly, nic byś nie musiała brać blisko park, na spacer można iść. Zapraszamy.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------



Nooo! 12 godzin z jedną przerwą!

A pewnie, bardzo chętnie! Byle nie czwartek bo pracuję. Jak obstawiasz korki w związku z wolnym wtorkiem? Gorszy będzie poniedziałek czy środa?

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

A pewnie, bardzo chętnie! Byle nie czwartek bo pracuję. Jak obstawiasz korki w związku z wolnym wtorkiem? Gorszy będzie poniedziałek czy środa?

Jutro pewnie będzie pustawo, ale my się już z moją siostrą umówiliśmy, to może środa, to będzie taki normalny dzień "korkowo". Może być eż piątek, my jesteśmy otwarci na terminy z tym, że w piątek miałabyś ciężki powrót, bo piątkowe korki popołudniowe najgorsze.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Jutro pewnie będzie pustawo, ale my się już z moją siostrą umówiliśmy, to może środa, to będzie taki normalny dzień "korkowo". Może być eż piątek, my jesteśmy otwarci na terminy z tym, że w piątek miałabyś ciężki powrót, bo piątkowe korki popołudniowe najgorsze.

No w piątek to zdecydowanie gorzej, dlatego nawet o nim nie wspominałam ;-) poza tym patrzyłam na prognozę pogody i do czwartku ładnie, a w piątek już deszcz ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

No w piątek to zdecydowanie gorzej, dlatego nawet o nim nie wspominałam ;-) poza tym patrzyłam na prognozę pogody i do czwartku ładnie, a w piątek już deszcz ;-)

To środa? Swoją drogą czemu my się na forum umawiamy, a nie smsem ?

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

To środa? Swoją drogą czemu my się na forum umawiamy, a nie smsem ?

Bo chcemy się pochwalić że dzieci będą miały randkę :-P

[karoseria]

O której i gdzie się spotykacie? Dokładny adres.

[h4linka]

Napisane przez karoseria

O której i gdzie się spotykacie? Dokładny adres.

I koniecznie relacja foto!

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ponieważ ja zaraz wyruszam na cały dzień do rodziców a tutaj zostało tylko 50 postów do końca, uprzejmie proszę wykończyć ten wątek a następnie zapraszam na drugi: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=786522

[TheFall]

Matko, ja mam dzisiaj iść z małym do teściów a tak mi się nie chce. Najgorsze, że mieszkają dosłownie ulicę dalej i nie mam najnormalniej w świecie wymówki. A też z drugiej strony nie byłam dawno u nich i trochę mi wypada wnuka zawieźć. Eh dylematy dylematy...