Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[19Inka90]

Napisane przez maczuma

Sasia, Tobie padło na głowę? Ja czytając Twojego posta przeczytałam "laktator" zamiast "lokator"

Maczuma to jest nas dwie

[sasia25]

Napisane przez maczuma

Sasia, Tobie padło na głowę? Ja czytając Twojego posta przeczytałam "laktator" zamiast "lokator"

laktator

Napisane przez alekaz1

Sasia ostatnio mi sie wlaczylo sprzatanie caly czas ale teraz to wiesz takie zakamarki ktore nie sa na codzien sprzatane musi byc w kocu porzadek raz

ee to Ty masz jakis duzy apartament, ze są zakamarki do których na codzien nie zaglądasz?

[Chemisette]

Inka - śliczne co dalej planujesz zrobić?

Olcia - nie wyparzam teraz, przed samym porodem to zrobię.

Napisane przez maczuma

Sasia, Tobie padło na głowę? Ja czytając Twojego posta przeczytałam "laktator" zamiast "lokator"

Ja też jak czytałam to przeczytałam " laktator" i tak się zastanawiałam o co chodzi

Alekaz - podziwiam Cię z tym sprzątaniem, ja już tak siły nie mam i najpierw muszę posprzątać jedno pomieszczenie a potem odpoczynek i dopiero drugie bo nie daje rady

[madziqqq]

Napisane przez maczuma

Sasia, Tobie padło na głowę? Ja czytając Twojego posta przeczytałam "laktator" zamiast "lokator"

przeczytałam dokładnie tak samo i siedzę dumam o co jej chodzi hahah no cóż my już chyba tylko jedno w głowie

[jojla]

dzień dobry

Ja po intensywnym tygodniu dziś jeszcze byczę się w łóżku jakiś katar mi się przyplątał
Mam dziś w planie w końcu nastawić jakieś pranie z ciuszkami Małej i zacząć pakować torbę, bo TŻ już na mnie krzyczy, że jeszcze nie gotowa



Sasia niezależnie od tego czy lokator/laktator ma podsłuch to najważniejsze, że ma to pozytywny efekt


Miłego dnia

[sasia25]

No nie wierze, czy Wy myslicie jeszcze o czyms innym niz dzieci, ciąza, laktatory?
przez Was teraz pojde na dol, spotkam go i bede sie do siebie glupio cieszyc przez ten laktator

[Chemisette]

Nie dawno pisałyśmy na wątku o podkładach na materacyk dla dziecka, pisałyście że nie polecacie tych ceratkowych, będąc dziś w biedrze znalazłam coś takiego: ochronna nakładka na materac przed przeciekaniem na łóżko i łóżeczko dziecinne. Piszę 80% bawełny i 20% polieteru. Wzięłam, zakład się na materacyk i mam nadzieję ze się sprawdzi

[Hasiap]

Napisane przez sasia25

alekaz, czy TY kiedys przestaniesz sprzątac? podlogi sobie zedrzesz dziewczyno!

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

a wiecie, ze moj lokator chyba ma jakis podsluch w domu, bo co o nim cos powiem, to na drugi dzien to sie zmienia.
np mowilam do tz, ze schowam naszego elektrycznego grilla, bo go nie uzywamy, a on go zwyczajnie niszczy tym przypalaniem i myciem po ktorym i tak jest caly upierdzielony...od tamtej pory smazy mieso na patelni.
albo wczoraj mowie, ze jest brudasem i mam juz go zwyczajnie dosyc, to on dzis sprzata cały dom
Jest jesszcze kilka takich przykladow i wydaje mi sie, ze cos w tym jest albo to mi padło cos na glowe

Tez przeczytałam laktator i się dziwilam całemu kontekstowi wypowiedzi aż doczytalam lokator hehe

Napisane przez alekaz1

Sasia ostatnio mi sie wlaczylo sprzatanie caly czas ale teraz to wiesz takie zakamarki ktore nie sa na codzien sprzatane musi byc w kocu porzadek raz

Ja wczoraj też właśnie sprzątalam w kuchni jakieś półki itp przenosilam nieużywane rzeczy w mniej dostępne miejsce itp dziś stopy bolą i uda, ale to chyba od kucania akurat.

Ja po 1 zasnelam i o 5 się obudziłam, później z mężem o 6.. Udało się zasnąć do 10 i do teraz gnije w łóżku ;-)

[madziqqq]

dziewczyny wy te wasze zwierzaczki to z jakiś wzorów wycinacie czy z głowy robicie? a potem co z nimi? zaczepicie je jako karuzelę czy co? bo też bym zrobiła ale nie wiem szczerze jak je potem wykorzystać, coś moją wyobraźnia i kreatywność w ciąży podupadły

[19Inka90]

Ja z tych większych okazów typu sowy,słonie itp chce zrobić taki ala sznurek na pranie i do niego będą drewnianymi klamerkami przyczepione to zwierzątka

Karuzelke tez mam w planach ale do tego muszę zacząć miniaturki szyć

[madziqqq]

Napisane przez 19Inka90

Ja z tych większych okazów typu sowy,słonie itp chce zrobić taki ala sznurek na pranie i do niego będą drewnianymi klamerkami przyczepione to zwierzątka

Karuzelke tez mam w planach ale do tego muszę zacząć miniaturki szyć

ile gdzieś te twoje zwierzątka mają cm?

[Justyssia87]

Hejo

sasia- ty zawsze taka obrażalska? Zrozumiałam, źle sie u was skojarzy te słowo i ok, u mnie nie, dlatego to napisałam, wyluzuj strasznie sie spinasz

z małym lepiej, zaraz pojedzie do dziadków a my na zakupy, chyba nawet jzu ich słysze

ktos pytał o moje wyniki krwi, sa dobre wiec nie wiem skad te ciagle zawroty :/

wejde wieczorem albo juz jutro to odpisze wiecej miłego dnia DZIEWCZYNY

[maczuma]

Mamy zrytą psychę

Jak na leniwą sobotę przystało, na obiad pierogi leniwe, a teraz odpoczynek

[bimbunia_]

Napisane przez alekaz1

Sasia ostatnio mi sie wlaczylo sprzatanie caly czas ale teraz to wiesz takie zakamarki ktore nie sa na codzien sprzatane musi byc w kocu porzadek raz

Na szkole rodzenia nam mówili, że jak kobieta zaczyna sprzątać intensywnie chałupę w 9 miesiący ciąży to znak że poród się zbliża, mózg sygnał o przygotowaniach podświadomie dostaje.

[jojla]

Napisane przez 19Inka90

Ja z tych większych okazów typu sowy,słonie itp chce zrobić taki ala sznurek na pranie i do niego będą drewnianymi klamerkami przyczepione to zwierzątka

Karuzelke tez mam w planach ale do tego muszę zacząć miniaturki szyć

są rewelacyjne

Napisane przez maczuma

Jak na leniwą sobotę przystało, na obiad pierogi leniwe, a teraz odpoczynek

[sofia_the_first]

hej ja po wizycie
wszystko ok, gbs pobrany wynik cytologii gr I. wow, dawno nie było tak...od razu widać ze nie uprawiam seksu ;]

Szyjka pozamykana, twarda jak kamień 4 cm...
słuchajcie, mój gin zalecił ktg co tydzień czy to nie za dużo od teraz?
Jak wy macie???

[minka26]

Napisane przez bimbunia_

Na szkole rodzenia nam mówili, że jak kobieta zaczyna sprzątać intensywnie chałupę w 9 miesiący ciąży to znak że poród się zbliża, mózg sygnał o przygotowaniach podświadomie dostaje.

ja mam wręcz przeciwnie, nawet mi się nie chce własnych skarpetek sprzątnąć, czy to znaczy, że nigdy nie urodzę

a tak poważnie to mam takiego lenia, że szok! a jednocześnie nie chce mi się nic nie robić... poczucie beznadziei mnie ogarnia

sofia - szpital w którym będę rodzić zaleca KTG dwa razy w tygodniu począwszy od 14 dni przed terminem porodu. Ten szpital jest w innym mieście, pytałam więc ostatnio mojego gina do którego chodzę czy da radę gdzieś na miejscu robić KTG, żebym nie musiała tam jeździć i on stwierdził, że to nadmierna asekuracja tamtego szpitala, że u nas nie zaleca się KTG przed terminem porodu, no chyba, że coś niepokojącego się dzieje.
Wydaje mi się, że nie ma potrzeby, ale jak twój gin tak zaleca, to może ma jakieś uzasadnienie.

[BothSides]

Napisane przez minka26

ja mam wręcz przeciwnie, nawet mi się nie chce własnych skarpetek sprzątnąć, czy to znaczy, że nigdy nie urodzę

a tak poważnie to mam takiego lenia, że szok! a jednocześnie nie chce mi się nic nie robić... poczucie beznadziei mnie ogarnia

sofia - szpital w którym będę rodzić zaleca KTG dwa razy w tygodniu począwszy od 14 dni przed terminem porodu. Ten szpital jest w innym mieście, pytałam więc ostatnio mojego gina do którego chodzę czy da radę gdzieś na miejscu robić KTG, żebym nie musiała tam jeździć i on stwierdził, że to nadmierna asekuracja tamtego szpitala, że u nas nie zaleca się KTG przed terminem porodu, no chyba, że coś niepokojącego się dzieje.
Wydaje mi się, że nie ma potrzeby, ale jak twój gin tak zaleca, to może ma jakieś uzasadnienie.

Witam w klubie... ledwo pranie powiesilam juz wracam do lozka.
U mnie tez nie ma potrzeby ktg przed terminem.

[alekaz1]

Napisane przez sasia25

laktator



ee to Ty masz jakis duzy apartament, ze są zakamarki do których na codzien nie zaglądasz?

niee ale wiesz na codzien nie sprzatam np w kuchni nad szafkami przy suficie itp

Napisane przez Chemisette

Inka - śliczne co dalej planujesz zrobić?

Olcia - nie wyparzam teraz, przed samym porodem to zrobię.



Ja też jak czytałam to przeczytałam " laktator" i tak się zastanawiałam o co chodzi

Alekaz - podziwiam Cię z tym sprzątaniem, ja już tak siły nie mam i najpierw muszę posprzątać jedno pomieszczenie a potem odpoczynek i dopiero drugie bo nie daje rady

wiekszosc tz robi ja mu male ☠☠☠☠☠☠☠y pomagam i pokazuje palcem co ma robic

umieram po zakupach ale zapas wody miesa do zamrazalnika i jakis tam ☠☠☠☠☠☠☠ zrobiony. Ogolnie juz prawie wszystko gotowe moge rodzic

[sasia25]

Choleraaaaa pojechałam do centrum handlowego. Zjechalam z autostrady, postałam 30 min w korku i...zawrocilam jutro pojade wczesniej.

Napisane przez Justyssia87

Hejo

sasia- ty zawsze taka obrażalska? Zrozumiałam, źle sie u was skojarzy te słowo i ok, u mnie nie, dlatego to napisałam, wyluzuj strasznie sie spinasz

Jestem obrazalska, bo zwrociłam uwage na lachony. i jak tu zyc

[LoLcIa123]

Hej dziewczyny
Postanowiliśmy dziś wybrać się do ikei i o matko.. myślałam, że urodzę..
Brzuch twardnieje mi po jednej stronie notorycznie, boli mnie w kroczu jak 150.. w dodatku krzyż mi robi 'akuku' już ledwno chodzę.. ale brzuch wysoko .
Jak jeszcze mam tak miesiąc funkcjonować, to sobie walnę w łeb

[Justyssia87]

alekaz- moze twoj organizm faktycznie czuje ze juz tuż tuż

co to sa pierogi leniwe? chyba nigdy nie jadłam

ja też padam po zakupach, pare razy myślałam że mały zaczał wychodzic bo tak bolało i cisło wiec lolcia wiem co czułas w ikei zacznij jeździc z torba do porodu w bagażniku tak na wszelki wypadek hehe.

Czy u was w sklepach też sa choinki już?? u mnie choinki, lampki powieszane wszedzie i zabawki juz poprzychodizły i tak sobie włas nie dziś uswiaodomiłąm ze troszke wiecej jak miesiac został do swiąt, ciagle człowiek o tym porodzie myśli a świeta na bok zeszły.
Ale za to taki miły nastrój w sklepie jest bardzo lubie ten czas, kiedy wszystlko tak postrojone i tyle smakołyków wszedzie :P Już mi się chce zrobić zakupy świateczne w sensie jedzenie z suchych produktów, tylko gdzie to trzymać :/ w każdym bądź razie, idą święta

minka widzialam ze napisałas na pw- przepraszam ale jeszcze tam nie weszlam,j utro przeczytam i odpisze teraz łóżko woła

aa jeszcze mi sie przpomniało te co mają dzieci lub chrzesniaków i chcą coś kupić, fajna rzecz- magiczny piasek, zakochałam się w tym, w sklepie to oglądałam osttanio i dziś i się tym pobawiłam, rewelacja!! w dotyku jakby..kurz taki piasek nie lepi sie do rąk ani ubrań, nie kurzy się,można z niego lepić ale nie brudzi rąk, no super!nawet jak dziecko zje to ponoc sie nic nie stanie bo celuloza.Moża babki z tego robić, formowac różne kształty a potem rozsypac, no kurccze sama dla siebie to chce sa rozne firmy na allegro widziałąm, ale ta co ja ogladałam to jej chyba na all nie ma ale jest w ssmyku też. Polecam

[Roksape]

Napisane przez 19Inka90

Ja z tych większych okazów typu sowy,słonie itp chce zrobić taki ala sznurek na pranie i do niego będą drewnianymi klamerkami przyczepione to zwierzątka

Karuzelke tez mam w planach ale do tego muszę zacząć miniaturki szyć

Świetne te sowy, uzdolniona jesteś. Moje dwie babki i matka krawcowa, a ja nie umiem porządnie szyć

Napisane przez sofia_the_first

hej ja po wizycie
wszystko ok, gbs pobrany wynik cytologii gr I. wow, dawno nie było tak...od razu widać ze nie uprawiam seksu ;]

Szyjka pozamykana, twarda jak kamień 4 cm...
słuchajcie, mój gin zalecił ktg co tydzień czy to nie za dużo od teraz?
Jak wy macie???

W sumie to dobrze, zawsze można sprawdzić czy wszystko w porządku.
Jadę na ktg w poniedziałek. Mój gin powiedział, że czucie ruchów to jedno, ale to nie znaczy, że wszystko jest ok i lepiej, żebym miała takie badanie

Napisane przez LoLcIa123

Hej dziewczyny
Postanowiliśmy dziś wybrać się do ikei i o matko.. myślałam, że urodzę..
Brzuch twardnieje mi po jednej stronie notorycznie, boli mnie w kroczu jak 150.. w dodatku krzyż mi robi 'akuku' już ledwno chodzę.. ale brzuch wysoko .
Jak jeszcze mam tak miesiąc funkcjonować, to sobie walnę w łeb

Mnie doktor powiedział, że jak by teraz mi wody odeszły to szybko do szpitala i będziemy rodzić. Łożysko nie dojrzałe jeszcze, ale wszystko inne szykuje się do porodu ;p mnie tak kłuje w kroczu, ale mała siedzi na moim wzgórku łonowym, czyli pod blizną od cc to stąd takie uczucie

[Hasiap]

Witajcie dziewczyny

Inka Ty chyba musisz drugie łóżeczko dokupić dla małej, bo w tym to już kot zamieszkał Sówki świetne Ja dywanika nie mogę skończyć dla mojej i jest mi przykro, że nie potrafię się zmusić i go skończyć

Ja w końcu wypakowałam dwie torby, które już uszykowałam na poród w celu zapakowania tych rzeczy, które mi ostatnio zapisała położna i kurde znowu wyszły dwie torby Ale chociaż już luźne dwie a nie mega napchane po brzegi Jeszcze zreflektowałam się w porę, że ja przecież tego nowiusieńkiego szlafroka nie wyprałam w dzidziusiowym proszku Więc razem z tymi najnowszymi ciuszkami włączyłam właśnie pralkę. Do jutra wyschną to jeszcze przeprasuję lub w poniedziałek i torby będą kompletne na cacy

Dzisiaj naszła mnie ochota na muffinki to upiekłam Jedną to jeszcze gorącą pożarłam I miałam małe spotkanie z koleżanką z pracy, wpadła na kawkę i na plotki

Tak pozazdrościłam Wam tych sesji brzuszkowych i zagadałam z siostrą dzisiaj czy by mi porobiła jakieś zdjęcia, jeszcze męża też namówię na jakieś to pojedziemy sobie jutro lub pojutrze do parku porobić z kilka zdjęć na pamiątkę Tylko oby udało mi się go przekonać, bo on anty zdjęciowy

[LoLcIa123]

No wlasnie, jak mi odejda wody to' lece 'do szpitala, ale z samymi twardnieniami to sobie poleze w lozku, bo lekarka powiedziala, ze teraz jak przyjade to juz na porod, a chyba sie zorientuje jak zaczne miec bole porodowe na razie mam okresowe, tylko jakos mnie glowa boli i niedobrze mi w dodatku

[Hasiap]

Dziewczyny a tak w ogóle to dzisiaj o mały włos palca nie straciłam. Do cc mam mieć zdjęte pierścionek i obrączkę. I o ile z pierścionkiem poszło bez problemu tak z obrączką już nie było tak kolorowo. A może jednak było... Palec napuchł i się zrobił fioletowy, ale jakoś w końcu udało mi się ją zdjąć. Palec cały dzień nie daje o sobie zapomnieć.

Fak fak fak... Mój nowy super biały szlafrok w różowe i czerwone serduszka pofarbował mi moje maleńkie nowe ciuszki kubusia puchatka!!! Właśnie wstawiłam na kolejne pranie te ciuszki i moje białe staniki z vanishem. Jeśli zejdzie ten różowawy kolor to wypiorę poraz trzeci w samych dzieciowych proszkach/płynach. A jeśli nie zejdzie to chyba się popłaczę z niemocy

[Trusiulandia]

Napisane przez LoLcIa123

Hej dziewczyny
Postanowiliśmy dziś wybrać się do ikei i o matko.. myślałam, że urodzę..
Brzuch twardnieje mi po jednej stronie notorycznie, boli mnie w kroczu jak 150.. w dodatku krzyż mi robi 'akuku' już ledwno chodzę.. ale brzuch wysoko .
Jak jeszcze mam tak miesiąc funkcjonować, to sobie walnę w łeb

Też byłam dziś w ikei kupiliśmy fotel, pled, materiał na zasłony i parę pierdulek. Jestem mega nie w humorze koleżanka z innego wątku straciła dzieciątko dzisiaj..już po raz drugi ech przykro strasznie

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Mi też się źle chodzi tak w ogóle..brzuch twardnieje etc.

[Ringo6]

dobry wieczor. Wy narzekacie na rozne dolegliwosci, a ja sie marwie, bo ja nic, jak zwykle zadnych objawow. Tylko jak mala sie wypycha to czuje male dretwienie w tym miejscu, a tak to nic. Znowu sie zastanawiam czy wszystko ze mna w pozadku. Jutro nastapi przelomowy dzien. Spakuje torbe do szpitala. A szwagierka, ktora nagle zostala po ktg w poczatku 38 tygodnia szpitalu zapytala po co mi torba? Ona miala wszystko w jednej szufladzie -tak, ale to my musielismy wszystko spakowac i przywiezc, bo ona na cc nawet pizamy nie miala w razie czego. A dzis ciotka mojego meza pojechala mi czemu mam takie duze odrosty -wygladaja bardziej jak ombre,bo taki byl zamysl jak sie przefarbowlam z rudych na moje, i sobie nie zrobie fryzury, powiedzialam jej, ze chce dopiero po porodzie sie obciac i zafarbowac, to mi powiedziala, zebym byla ladna mama. Odpowiedzialam grzecznie, ze musze dorosnac do tej decyzji. Stwierdzila, ze ogolnie chuda jestem, tylko mam brzuch i dobrze wygladam. Bylam w szoku. Zrobila mi herbate i zapytala ile cukru (w kostkach), ja powiedzialam, ze nie slodze, a ona na to "to czym ty to dziecko chesz karmic?"(mysle no nie...)i nie wiele myslac odpowiedzialam, ze napewno nie cukrem. Czy bylam bardzo nie mila? Jeszcze jedna ciotka mojego meza dzien wczesniej namawiala mnie i meza, zebysmy dali malej na imie Weronika, a nie Natalia i nie mogla zrozumiec, ze nam sie Natalia podoba i nie zmienimy. Myslam, ze zyc nam nie da.

[maczuma]

Trusia, takie informacje są dołujące... U mnie dodatkowo wywołują wyrzuty sumienia, bo z jednej strony współczuję takiej osobie, ale z drugiej - chcę też się cieszyć swoim szczęściem. Nigdy nie wiem jak się zachować wśród par, które straciły dzieciątko, zwłaszcza teraz...

Ringo, bardzo dobrze odpowiedziałaś tej wścibskiej ciotce Zawsze się śmieję, że rodzice mnie za dobrze wychowali i nie zawsze potrafię się "odgryźć", zwłaszcza komuś starszemu, ale tym ciotkom należało się parę ostrzejszych słów

[skrzatek24]

Hej, nie ma szans, żeby przebrnąć przez te wszystkie strony po prawie tygodniowej nieobecności. Najpierw padła wtyczka od netu, później mąż wyjechał na szkolenie i zabrał laptop, a na drugim komputerze nowa wtyczka nie zadziałała. I tak miałam odwyk od internetu i powiem Wam, że było mi z tym dobrze.
Sasia, Lolcia - ja też miałam wczoraj bóle okresowe praktycznie cały dzień i noc. Czułam sie fatalnie. Za to dziś rano byłam jak nowo narodzona. Nie pytałam lekarza z czym te bóle mają związek, bo wcześniej ich nie miałam. A co Wasi mówią na ten temat?

Roksana - chyba szef Twojego męża dawno nie miał kontroli z PIP. Oj przydałaby się taka niezapowiedziana.

Trusia najgorzej, że nie wiadomo jak się zachować w takiej sytuacji. Ty za chwilę będziesz mamą, a ktoś właśnie traci tę szansę. Ja byłam w podobnej sytuacji. Jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciaży, moja najbliższa koleżanka właśnie wróciła z zabiegu po drugim poronieniu. Do tej pory zastanawiam się jak przez to przeszła, tym bardziej, że mieszkamy obok siebie i codziennie spotykamy się chociaż na chwilę i mogę się tylko domyślać jak było jej ciężko. Wciąż mam ogromną nadzieję, że i jej się uda.

Minka szkoda, że dziecię sie obróciło. Powiem Ci, że ja sie tego boję. moja mała ostatnio była ułożona główkowo, ale jak się obróci, to nie mam pewności, że zrobią mi cesarkę. Szwagierka przy drugiej ciąży i ułożeniu pośladkowym rodziła sn, a ja będę rodziła w tym samym szpitalu. Zapomniałam ostatnio zapytać lekarkę co w takiej sytuacji obecnie robią.

Ogólnie po wtorkowej wizycie troche się uspokoiłam. Szyjka ma dlugość 1 cm, ale lekarka mówi, że jak na druga ciążę jest ok. i powinnam dotrwać do terminu. Tego sie trzymam, chociaż w poprzedniej ciaży lekarz mówił to samo, a urodziłam wieczorem zaraz po wizycie, dwa tygodnie przed terminem.