Mamusie Kwietniowe 2015! cz.IV

[FlightlessBird]

Napisane przez soniuska

haha M sie do mnie nie odzywa, no padne zaraz.
no to ja tez sie nie bede odzywac, ciekawe jak jutro wozki poogladamy


super, zazdroszcze

Kochana wybacz, ale obstawiam, że się ugniesz musiałabyś się zaprzeć i być bardzoooo twarda czego Ci życzę

[soniuska]

Napisane przez FlightlessBird

Kochana wybacz, ale obstawiam, że się ugniesz musiałabyś się zaprzeć i być bardzoooo twarda czego Ci życzę

nie, nie odzywam sie - no chyba ze w koniecznosciach np dotyczacych jutro u weterynarza z kaprysem czy ustalenia godziny wyjazdu.
ale tak to sie nie odzywam, bo co to za nie odzywanie sie do mnie? co ja zrobilam ?! ;/

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

niby olalam,ale w sercu co innego..
ide sie zaraz kapac..

o to wlasnie chodzi, dziwne ze ty masz poczucie winy i w sercu jest zle tobie, moze pora zeby i jemu bylo zle? warto sie przemeczyc, wytrzymac, nie dac sie stlamsic bo mozna zyskac ale to twoje zycie i ty dobrze wiesz co jest dla was najlepsze ja bede cie wspierala na kazdym kroku

[FlightlessBird]

Napisane przez soniuska

nie, nie odzywam sie - no chyba ze w koniecznosciach np dotyczacych jutro u weterynarza z kaprysem czy ustalenia godziny wyjazdu.
ale tak to sie nie odzywam, bo co to za nie odzywanie sie do mnie? co ja zrobilam ?! ;/

no dlatego powinnaś go wziąć na przetrzymanie, zaprzeć się... Bo zzachowuję się na prawdę niefajnie A jak Ty odpuścisz, to on znów nie będzie widział w swoim zachowaniu nic złego.

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

o to wlasnie chodzi, dziwne ze ty masz poczucie winy i w sercu jest zle tobie, moze pora zeby i jemu bylo zle? warto sie przemeczyc, wytrzymac, nie dac sie stlamsic bo mozna zyskac ale to twoje zycie i ty dobrze wiesz co jest dla was najlepsze ja bede cie wspierala na kazdym kroku

dzieki kochana i madrze powiedziane .
musze byc twarda...

wiec ide sie kapac, bo masterchef o 20

[_Madison_]

Nie wiem co jest, ale niedawno mój obiad opuścił żołądek

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

A można by powiedzieć, że zaraz będę w 21 tyg
Moja wizyta też 12.11 o 11...

[Majka232]

Napisane przez soniuska

haha M sie do mnie nie odzywa, no padne zaraz.
no to ja tez sie nie bede odzywac, ciekawe jak jutro wozki poogladamy


super, zazdroszcze

Na wizytę czekałam ponad 4 tyg. ale najbardziej dłużą sie ostatnie 3 dni

Napisane przez MaŁa_Sylwia

moja o 16.00, juz nie moge sie doczekac!

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------


olej go

ja też

Napisane przez soniuska

dzieki kochana i madrze powiedziane .
musze byc twarda...

wiec ide sie kapac, bo masterchef o 20

Nie mogę uwieżyć, ze dziś Masterchef, wydaje mi sie, że oglądałam go góra 3 dni temu a to minął tydzień.

Sonia jak Tż znów będzie nie fair to sie spakuj i wyjedź do mamy jak go nie będzie. Zostaw tylko kartkę- muszę wszystko przemyśleć. Może wtedy oprzytomnieje

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez _Madison_

Nie wiem co jest, ale niedawno mój obiad opuścił żołądek

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

A można by powiedzieć, że zaraz będę w 21 tyg
Moja wizyta też 12.11 o 11...

Mnie od kilku tyg. mdli bardziej niż na początku ciąży

[lekkaatletka]

Ja też czekam na Masterchefa.
Dziś to już wyraźnie czułam ruchy, jakby bęben od pralki ktoś mi włożył do brzucha. Włączony, kręcący się

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez _Madison_

Nie wiem co jest, ale niedawno mój obiad opuścił żołądek

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

A można by powiedzieć, że zaraz będę w 21 tyg
Moja wizyta też 12.11 o 11...

moze dzidzi nie podpasowalo? mi tez czasami robi sie tak, jakbym miala oddac co zjadlam juz w trakcie jedzenie, ale wtedy siadam wygodnie, oddycham gleboko i mowie do dzidzi ze nie po to mama sie meczy z robieniem jedzenia zeby teraz jemu nie smakowalo

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Nie wiem co jest, ale niedawno mój obiad opuścił żołądek

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

A można by powiedzieć, że zaraz będę w 21 tyg
Moja wizyta też 12.11 o 11...

ojj a co jadlas?

Napisane przez Majka232

Na wizytę czekałam ponad 4 tyg. ale najbardziej dłużą sie ostatnie 3 dni



ja też



Nie mogę uwieżyć, ze dziś Masterchef, wydaje mi sie, że oglądałam go góra 3 dni temu a to minął tydzień.

Sonia jak Tż znów będzie nie fair to sie spakuj i wyjedź do mamy jak go nie będzie. Zostaw tylko kartkę- muszę wszystko przemyśleć. Może wtedy oprzytomnieje

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



Mnie od kilku tyg. mdli bardziej niż na początku ciąży

nie mam jak wyjechac, bo mama 25km dalej.. i nie mam swojego auta..ale w sumie wtedy to byloby najlepiej..

ech no juz masterchef
tydzien szybko zlecial
jutro latam za tymi wozkami i musze kupic miesko, bo wieczorem zrobie sos beszamelowy i przygotuje miesko z warzywami a we wtorek szybko z tego sklece zapiekanke, bo rano tez chce rogaliki robic i nie bedzie tyle czasu na wszystko

Napisane przez lekkaatletka

Ja też czekam na Masterchefa.
Dziś to już wyraźnie czułam ruchy, jakby bęben od pralki ktoś mi włożył do brzucha. Włączony, kręcący się

ale zazdrocha!

[blackberry89]

Napisane przez soniuska

dzieki kochana
za to co napisalas;*


mysle ze sa otwarte

;*
Sonia, a temat wózka z rożowym fotelikiem zamknięty? No i nie daj się ! my Cie tu wspieramy kochana ;*

Napisane przez Majka232

Na wizytę czekałam ponad 4 tyg. ale najbardziej dłużą sie ostatnie 3 dni



ja też



Nie mogę uwieżyć, ze dziś Masterchef, wydaje mi sie, że oglądałam go góra 3 dni temu a to minął tydzień.

Sonia jak Tż znów będzie nie fair to sie spakuj i wyjedź do mamy jak go nie będzie. Zostaw tylko kartkę- muszę wszystko przemyśleć. Może wtedy oprzytomnieje

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



Mnie od kilku tyg. mdli bardziej niż na początku ciąży

Dobry pomysł, ale mocny.

Napisane przez lekkaatletka

Ja też czekam na Masterchefa.
Dziś to już wyraźnie czułam ruchy, jakby bęben od pralki ktoś mi włożył do brzucha. Włączony, kręcący się

No to fajnie, ja nic takiego nie czuje. Wczoraj cos mnie smyrało wieczorem a dziś cichosza już tak bym chciała. Tym bardziej że nie mam humoru bo tż dalej walczy z meblami babci... i wkurzyłam się, bo pożyczył od szefa przyczepkę, wozi to wszystko swoim autem, zrobił 3 kursy razem ok 80km, a babcia jak spytałam czy jej potrzebna elektryczna maszynka do mielenia mięsa (bo wprowadza sie do mojej teściowej, a teściowa ma super wypasioną) to mnie pyta ile jej dam i w koncu stanęło na 50zł... wiecie co? My za ponad 50zł to paliwo spaliliśmy. Jak nic nie powie to dam jej te 50zł ale niech nastepnym razem się wypcha za przeproszeniem. Wkurza mnie to bo u nas zamiast rodzina pomóc bo dziecko w drodze to jeszcze każdy się od nas ogląda

[Koperco]

Sonia a co TY w ogóle mu zrobiłaś że on się nie odzywa?:P Bo chyba przeoczyłam.

Dziewczyny idę do wyra bo mnie to przeziębienie zabije normalnie takie zjadliwe dziadostwo...

[soniuska]

Napisane przez blackberry89

;*
Sonia, a temat wózka z rożowym fotelikiem zamknięty? No i nie daj się ! my Cie tu wspieramy kochana ;*


Dobry pomysł, ale mocny.



No to fajnie, ja nic takiego nie czuje. Wczoraj cos mnie smyrało wieczorem a dziś cichosza już tak bym chciała. Tym bardziej że nie mam humoru bo tż dalej walczy z meblami babci... i wkurzyłam się, bo pożyczył od szefa przyczepkę, wozi to wszystko swoim autem, zrobił 3 kursy razem ok 80km, a babcia jak spytałam czy jej potrzebna elektryczna maszynka do mielenia mięsa (bo wprowadza sie do mojej teściowej, a teściowa ma super wypasioną) to mnie pyta ile jej dam i w koncu stanęło na 50zł... wiecie co? My za ponad 50zł to paliwo spaliliśmy. Jak nic nie powie to dam jej te 50zł ale niech nastepnym razem się wypcha za przeproszeniem. Wkurza mnie to bo u nas zamiast rodzina pomóc bo dziecko w drodze to jeszcze każdy się od nas ogląda

tak to wlasnie jest z rodzina grr ;/

Napisane przez Koperco

Sonia a co TY w ogóle mu zrobiłaś że on się nie odzywa?:P Bo chyba przeoczyłam.

Dziewczyny idę do wyra bo mnie to przeziębienie zabije normalnie takie zjadliwe dziadostwo...

denerwuje M no i powiedzialam ze on mnie terroryzuje

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Koperco

Sonia a co TY w ogóle mu zrobiłaś że on się nie odzywa?:P Bo chyba przeoczyłam.

Dziewczyny idę do wyra bo mnie to przeziębienie zabije normalnie takie zjadliwe dziadostwo...

i zdrowiej

zaraz chyba mu powiem,ze ja nie ide jutro zadne wozki ogladac, bo jak do mnie nie gada to mi sie nie chce

[Majka232]

Napisane przez blackberry89

;*
Sonia, a temat wózka z rożowym fotelikiem zamknięty? No i nie daj się ! my Cie tu wspieramy kochana ;*


Dobry pomysł, ale mocny.



No to fajnie, ja nic takiego nie czuje. Wczoraj cos mnie smyrało wieczorem a dziś cichosza już tak bym chciała. Tym bardziej że nie mam humoru bo tż dalej walczy z meblami babci... i wkurzyłam się, bo pożyczył od szefa przyczepkę, wozi to wszystko swoim autem, zrobił 3 kursy razem ok 80km, a babcia jak spytałam czy jej potrzebna elektryczna maszynka do mielenia mięsa (bo wprowadza sie do mojej teściowej, a teściowa ma super wypasioną) to mnie pyta ile jej dam i w koncu stanęło na 50zł... wiecie co? My za ponad 50zł to paliwo spaliliśmy. Jak nic nie powie to dam jej te 50zł ale niech nastepnym razem się wypcha za przeproszeniem. Wkurza mnie to bo u nas zamiast rodzina pomóc bo dziecko w drodze to jeszcze każdy się od nas ogląda

Ja wiem czy mocny..? Może da do myślenia
Też mnie mocno irytują tego typu sytuacje rodzinne

Napisane przez Koperco

Sonia a co TY w ogóle mu zrobiłaś że on się nie odzywa?:P Bo chyba przeoczyłam.

Dziewczyny idę do wyra bo mnie to przeziębienie zabije normalnie takie zjadliwe dziadostwo...

Zdrówka i jeszcze raz zdrówka!

Sonia - a mąż Twojej mamy nie mógłby po Ciebie przyjechać?

[MaŁa_Sylwia]

Sonia po co sie odzywac bedziesz? nic nie mow. jak jutro sam nie zagada to nigdzie nie idz, macie czas

cytowanie mi sie spier... :P

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Sonia po co sie odzywac bedziesz? nic nie mow. jak jutro sam nie zagada to nigdzie nie idz, macie czas

cytowanie mi sie spier... :P

Popieram!
Ja bym żadnych imienin nie robiła komuś kto tego nie docenia

[soniuska]

Napisane przez Majka232

Ja wiem czy mocny..? Może da do myślenia
Też mnie mocno irytują tego typu sytuacje rodzinne



Zdrówka i jeszcze raz zdrówka!

Sonia - a mąż Twojej mamy nie mógłby po Ciebie przyjechać?

moglby, ale ja nie chce rodzicow wciagac w nasze problemy, bo to raz na zawsze ich zniecheci do M

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Sonia po co sie odzywac bedziesz? nic nie mow. jak jutro sam nie zagada to nigdzie nie idz, macie czas

cytowanie mi sie spier... :P

nie, ja mu juz dzis powiem. jestem wsciekla, pies prosi o wyjscie na dwor, ja mam mokra glowe i M zawsze wieczorem wychodzi z psem.
chyba musze isc swiezo po kapieli..;/

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Majka ja we wtorek mam zrobi tylko rogaliki, zaprosilismy juz naszych rodzicow i jego brata z dziewczyna, nie moge tak zrobic..

[_Madison_]

Oglądam hellboy`a i właśnie marzą mi się racuszki
Chyba zagonię R do kuchni tylko, że on nadal obrażony

Jutro jadę jeszcze do jednej biedry bo te kocyki strasznie mi się podobają i ze dwa jeszcze bym chciała

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

I żebym do rosa nie zapomniała wstąpić:p

[kordelka85]

Napisane przez Koperco

Mnie dalej meczy przeziebienie i jednak do tesco nie pojechalam bo mnie zmoglo. Ale nic straconego-pojade jutro po sniadaniu
Uciekam do lozka jakis film obejrzec. Do jutra

To mnie meczy katar od dwoch miesiecy i dzisiaj o tym poczytalam, ze to jednak moze byc nie przeziebienie tylko katar hormonalny. I niby ma przejsc po porodzie.Työlko jak mam przec z zatkanym nosem

[Majka232]

Napisane przez soniuska

moglby, ale ja nie chce rodzicow wciagac w nasze problemy, bo to raz na zawsze ich zniecheci do M

nie, ja mu juz dzis powiem. jestem wsciekla, pies prosi o wyjscie na dwor, ja mam mokra glowe i M zawsze wieczorem wychodzi z psem.
chyba musze isc swiezo po kapieli..;/

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Majka ja we wtorek mam zrobi tylko rogaliki, zaprosilismy juz naszych rodzicow i jego brata z dziewczyna, nie moge tak zrobic..

No właśnie i wszyscy myślą, ze on jest idealny i super, a może mama powinna wiedzieć że bywa różnie, byłoby Ci wtedy łatwiej.
Zrobisz jak uważasz, ale kolejny raz ulegasz i nic to nie daje

[kordelka85]

Napisane przez Nati_kk

W

Doświadczone mamy,ile radzicie mieć ciuszków poszczególnych w rozmiarach 56 i 62 tak żeby powiedzmy co dwa dni pranie robić? Chodzi mi głównie o body,pajacyki,Śpiochy i polspiochy bo to głównie mam zamiar maluchowi ubierać na początku ;-)

Ciezko powiedziec.Jak ci sie trafi tak ulewające dziecko jak moje(oby nie) to po 30 zmian nie bedzie przesada. Jeszcze zalezy ile ci to pranie schnie.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

moglby, ale ja nie chce rodzicow wciagac w nasze problemy, bo to raz na zawsze ich zniecheci do M

nie, ja mu juz dzis powiem. jestem wsciekla, pies prosi o wyjscie na dwor, ja mam mokra glowe i M zawsze wieczorem wychodzi z psem.
chyba musze isc swiezo po kapieli..;/

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------
.

rzuc mu prosty komunikat- wyjdz z psem.
zobaczysz co zrobi, jak nie to nie pros sie, wyjdz. i nie odzywaj sie. przy najblizszej okazji kiedy cie o cos poprosi tez tego nie zrob i powiedz, ze on tez zrobil czegos o czym mowilas.
taka moja mala rada, co zrobisz ty decydujesz

[_Madison_]

SONIA - twojego Marcina to tylko w dupkę kopnąć i patrzeć gdzie leci

[kordelka85]

Napisane przez Hanka20

A jeszcze wracajac do tematu rozmiarów i ciuszków, czy Wy wszystkie naprawde kupujecie te przepisowe ilosci body, kaftaników itd? jesli tak, to czy w różnych rozmiarach? bo tak sobie mysle, po co mi 8 body lub spiochów, jak co dwa dni włacze pranie? a poza tym dzidzia na pewno szybko bedzie wyrastała z najmniejszego rozmiaru, wiec nie ma to chyba sensu? chyba ze kupie te 8 ale np po dwa-3 z 56, dwa-3 z 62 itd [COLOR="Silver"]

Mohje dziecko 8 sztuk bodow to obrzygalo w ciagu jednego dnia czasami a gdzie jeszcze pranie i suszenie.Nie zawcze tak bylo, ale 5-6 razy dziennie przebieranie to byl standard wlasnie przez pierwsze miesiace.
Pralam codziennie i suszylam zelazkiem, bo mialam chyba tylko 6 pajacy, 9 spiochow i 9 bodow\kaftanikow na 56.
Jakbym miala tak malusiuio jak ty chesz kuoic to bym je chyba musiala w przescieradlo owinac.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez kordelka85

Mohje dziecko 8 sztuk bodow to obrzygalo w ciagu jednego dnia czasami a gdzie jeszcze pranie i suszenie.Nie zawcze tak bylo, ale 5-6 razy dziennie przebieranie to byl standard wlasnie przez pierwsze miesiace.
Pralam codziennie i suszylam zelazkiem, bo mialam chyba tylko 6 pajacy, 9 spiochow i 9 bodow\kaftanikow na 56.
Jakbym miala tak malusiuio jak ty chesz kuoic to bym je chyba musiala w przescieradlo owinac.

dzieki temu co napisalas wiem ze moj zapas bedzie ok.

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Oglądam hellboy`a i właśnie marzą mi się racuszki
Chyba zagonię R do kuchni tylko, że on nadal obrażony

Jutro jadę jeszcze do jednej biedry bo te kocyki strasznie mi się podobają i ze dwa jeszcze bym chciała

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

I żebym do rosa nie zapomniała wstąpić:p

oby sie udalo kupic kocyki

Napisane przez MaŁa_Sylwia

rzuc mu prosty komunikat- wyjdz z psem.
zobaczysz co zrobi, jak nie to nie pros sie, wyjdz. i nie odzywaj sie. przy najblizszej okazji kiedy cie o cos poprosi tez tego nie zrob i powiedz, ze on tez zrobil czegos o czym mowilas.
taka moja mala rada, co zrobisz ty decydujesz

powiedzialam mu ze pies piszczy pod dzwiami,bylam dwa razy i zlal mnie to sie poplakalam z nerwow i mu powiedzialam ze za☠☠☠iscie jest odpowiedzialny i ze na psie sie wyzywa za mnie i ze za☠☠☠isty rodzic z niego bedzie..tu padlo przeklenstwo i ze na zadne wozki z nim nie jade.

[boleczka93]

Widze ze narzekacie na swoich Tz troszeczke, nie jestem w temacie ale tak tylko ogolnie powiem ze ja na swojego ostatnio nie moge narzekac. Wkur wia mnie czasami ale ogolnie jest ostatnio kochany i cos sie zmienilo na lepsze
Ale to tak na marginesie.
Weszlam wrzucic Wam mojego malego czlowieczka

[soniuska]

no i ...bylam na dworze z psem po kapieli, z mokra glowa a co.. jak bede chora to przysiegam ze go zabije.

nie gotuje jutro, pojutrze,.nie gotuje nigdy, dopoki nie bedzie normalnie to ja nie gotuje nic w kuchni,w dupie to mam .

tylko zrobie te rogaliki we wtorek zeby nie bylo problemu z rodzina pozniej.

i nie wiem co jutro zjem, moze kanapki..;//

[kordelka85]

Napisane przez _Madison_

Jakby dzieciaki dostawały zabawki od dziadków to ja chyba nic bym nie kupowała
Ale u nas tylko my kupujemy zabawki i to tylko raz w roku - reszta świąt/urodzin to książeczki i skarpetki czy inna garderoba ale tak do 20-30zł), dziadki kasę na oszczędnościowe, a tzta rodzeństwo, moja siostra to ubrania przeważnie dają i słodycze. Więc myślę, że dzieci nie są jakoś bardzo rozpieszczane w tym temacie

My swojemu kupilismy 3 gryzaki, reszta zabawek to albo dziadki, albo po kuzynacj, nawet sasiadka jakies maskotki naniosla.

[Majka232]

Napisane przez boleczka93

Widze ze narzekacie na swoich Tz troszeczke, nie jestem w temacie ale tak tylko ogolnie powiem ze ja na swojego ostatnio nie moge narzekac. Wkur wia mnie czasami ale ogolnie jest ostatnio kochany i cos sie zmienilo na lepsze
Ale to tak na marginesie.
Weszlam wrzucic Wam mojego malego czlowieczka

Wspaniały człowieczek

Napisane przez soniuska

no i ...bylam na dworze z psem po kapieli, z mokra glowa a co.. jak bede chora to przysiegam ze go zabije.

nie gotuje jutro, pojutrze,.nie gotuje nigdy, dopoki nie bedzie normalnie to ja nie gotuje nic w kuchni,w dupie to mam .

tylko zrobie te rogaliki we wtorek zeby nie bylo problemu z rodzina pozniej.

i nie wiem co jutro zjem, moze kanapki..;//

przykro mi
Ja bym zadzwoniła do rodziny i odwołała wizytę, mówiąc, że jestem chora. Niech sam świętuje