Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[19Inka90]

Roksi mój TŻ o czwartej nad ranem został obudzony i zmuszony do słuchania ze urodzilas i ze tak bardzo się cieszę i ze Twoja córeczka na pewno jest taka słodka a teraz sam się dopytywal czy dalas znać cos więcej i razem czytalismy opis porodu przy którym się oczywiście poplakalam

Doczytalam do końca,trzymam kciuki oby nigdzie malutkiej nie musieli przewozić

[Trusiulandia]

Napisane przez Roksape

Więc tak. To pewnie będzie opis porodu, to możecie np w nicku zrobić link do opisu posta :p

Wczoraj cały dzień bóle nieregularne okresowo krzyżowe. No spa maxx tylko odrobinę je łagodziła,praktycznie to cały dzień przeleżałam, dopiero po 16 się zwlekłam, usmażyłam piersi z kurczaka i pobawiłam się z młodą. Te moje "wodniste" upławy to już od czasu szpitala mi odrobinę leciały, ale był biały śluz to miałam myśl że to upławy. Tak po 18 poleciało raz, to zrobiło mi się mokro, później tak ze dwa razy nie dużo, ale już miałam mokrzejsze legginsy, bo wkładki nie nakładałam, kupiłam jakieś lipne i one się odklejały. Tak o 19.30 młodej dałam kolacje,wstałam i normalnie jak bym się zsikała. Dla wiadomości, to już raz te majty obwąchałam czy ja mam taki ucisk na pęcherz i nie trzymam moczy, czy to wody, bo były przezroczyste a zdarzają się zaróżowione. Zapach przypomina spermę,poważnie ja po stosunku zawsze czułam i nie lubiłam tego zapachu. Ten jednak znacznie delikatniejszy.
Mówię do tż, że polało się ze mnie i dawaj torbę, pakuje się. Ten zły, że chwilę wcześniej sam mi to zaproponował, to by nic nie było. Ja do niego, że to i tak już było za późno... bóle się nasiliły, najpierw co 5, później w drodze do auta 3, pod ktg już 2 min...
Oczywiście łachy małej nie uprasowane, ale trudno, sama nie wiem co naładowałam.. wzięłam oliwkę, linomag, czopki glicerynowe. Tż latał po jedno, ja drugie, teściowa trzecie, dzieci pod nogami się plączą. Babka tż się plącze, teść dzieci do siebie woła, akcja z boku komiczna tż pożyczył stówę od siostry, bo kasy brsk. Kupił mi majtki, wodę z dziubkiem i pampersy. Dzisiaj do pracy pojechał giąć szefa za kasę, bo jest potrzebna i koniec.
Jeszcze z tż sobie w aucie żartuje, luzik normalnie
Na ip papierologia, tż poczekał na moje łachy, jak ja na porodówkę to on w między czasie do tesco i apteki.
Na porodówce dalsza papierologia, mówię do położnej, że wody odeszły. Sprawdziła tętno, wszystko ok. Kamień mi z serca spadł, bo cały dzień mało się ruszała. Później dezynfekcja, pessar wyciągnęła a tam rozwarcie na 4 cm. Dzwoni do lekarza przychodzi i pyta jaki poród ostatni. No cc mówię, ale chcę sn. Ten, że mowy nie ma, bo blizna się rozejdzie i wykrwawię się. Ja zła każe do swego dzwonić, ale on do cc dzisiaj nie pod telefonem tylko inny i nie przyjedzie. Bo do cesarki dwóch potrzeba, a tamten sam na dyżurze. W sumie zaczynało mi zwisać czy sn czy cc,bo bóle były już mocne kazali przyszykować mnie na 21.30. Zrobili ktg, czytali i podpisywałam zgody. Założyli wenflon, podpięli kroplówe, zacewnikowali.
Poszłyśmy na sale cięć. Wszystko odwalone, full wypas tam też mnie szykowali,znieczulili w kręgosłup i heja. Ja oczywiście bojąca po ostatniej aferze w faktach, jak kobieta czuła ból w trakcie operacji, mówię, że czuje brzuch, ale oni luzik jeszcze nie tniemy. Oglądałam w szybce jak mi to robią, mnie to nie brzydzi, a za ciekawska jestem. Wszystko zniosłam lepiej jak poprzednią cc, dobrze, że jadłam rosół o 13. Jeszcze wcześniej mówiła położna,że może ma nosa co do cc, bo zdarzają się sn tutaj normalnie. Na sali nie fajne wieści. Łożysko W BLIŹNIE wklejone, więc rodząc sn mogło by się oderwać i rozejść blizna, czyli tyle szczęścia. Mała prawie w kanale i tym łożysku, już myślałam, że do niej przyrośnięte, tak ich zrozumiałam. Jednak nie. Mała ślicznie krzyczała, zbadali , oddech ok, dali mi ją do policzka, była taka cieplutka i różowa, śliczna. Tż mówi, że do Basi podobna, ale Basia po cc była brzydsza, takie jego słowa. Posiedział ze mną i pojechał do domu. Ja już byłam na sali na położnictwie. W trakcie cesarki raz zrobiło mi się słabo i chciałam wymiotować, ale bez skutku. Dali lek i zaraz mi oddało.

Mała nie była ze mną, przynieśli drugi raz do policzka dali i zabrali na obserwacje. Lekarz zlecił kroplówkę z glukozą na wzmocnienie, bo wcześniak. Jak tż pojechał to przychodziły do mnie co i rusz położne, zerkały na ekg, badały ciśnienie i zmieniały kroplówki z przeciwbólowymi, dawały nawadniające i zastrzyki też od bólu. Informowały jak mała. Niestety oddech zaczął być przyśpieszony i wezwali do niej lekarza. Zrobił się taki wymuszony, więc dali ją do inkubatora. Zrobili badania i posiew, oraz zdjęcie płuc. Jak to doktor mówił, tak jest, że na początku wszystko ok, a później kwiatki wychodzą. Wypytał mnie o ciąże, bo być może to jakaś infekcja. Zadzwonili do Zamościa, a tam brak miejsc. Do Lublina to nie odbierali,więc jest na obserwacji do rana i zobaczą. Położne mówią, że saturacja ok, daje rade, ślicznie je mleczko, ale nie moje mało smoczka nie połknie głodomorra. Tylko ten oddech przyśpieszony, ale może jakaś infekcja się rozwija. Dostała antybiotyk. Jak nic się nie zmieni to tu ze mną zostanie, a jak nie to do Zamościa, ale tam tylko 4 miejsca dla matek, więc raczej beze mnie by była.
Tak po 2 h czułam już brzuch. Dopóki nie czułam nóg to dawało radę, ale po 4-5 h zaczęłam czuć nogi i przeciwbólowe nie dawały rady, bo oksytocyna leciała na obkurczenie i stękałam tylko, nie mogłam spać. O 3 podarowała mi resztę kroplówy, dała zastrzyk i zasnęłam do 5.30. Wtedy mi zmierzyła temp, nogi uniosłam i brzuch do góry, wymyto mnie i ciśnienie. Drzymałam do 7.30
Teraz boli, ale daje radę. Nie powinnam się decydować na żadną ciążę już, bo żylaki są okropne i mogą mi pęknąć w brzuchu... jeszcze od nocy nie brałam przeciwbólowego. Głowę o 5 mi uniosły. O 11 pewnie na nogi. Teraz czekam na wizytę. Ciął mnie ten co kiedyś, znajomy moich ciotek i rodziców.

Tyle

Kochana gratulacje jeszcze raz!! Ale akcja :-D bardzo się cieszę ze wszystko w porządku! dzielne dziewczyny! <3

[Sweet Olcia]

Roksi malutka napewno da rade wszystkie ciotki trzymaja kciuki slemy z Lilka buziaki i duzo zdrowka dla Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trusiulandia]

Roksi Kochana doczytalam to oby z mała było lepiej i oby została z Tobą trzymam kciuki!

[mysza88]

Roksi!!! gratulacje kochana! ależ niespodzianka!

[skrzatek24]

Roksana ogromne gratulacje!!! Czytałam opis z dreszczami na ciele. Trzymam kciuki, żeby mała była cay czas przy Tobie i żeby jej zdrówko dopisywało

Napisane przez Chemisette

Ostatnio źle śpię, ciągle się budzę, ale nie tylko do łazienki, miejsca sobie nie mogę znaleźć, przewracam się z boku na bok, odkrywam bo mi za gorąco, zaraz się przykryje bo mi zimno i cała mokra się budzę Czy to normalne?

Mam dokładnie tak samo. Dziwne, bo tylko w nocy mam takie objawy, a rano wstaję z dobrym samopoczuciem. Dziś w nocy też obudziłam się z całą koszulką mokrą. Przekręcić sie nie mogę, wstać do toalety ciężko, musze nogi podkurczyć, złapać rękami pod kolana i dopiero jestem w stanie sie podnieść z łóżka W poprzedniej ciązy tego nie miałam. nie wiem czy to normalne, ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby jeszcze 3,5
tygodnia tak funkcjonować.

[karooka]

Ale cudowna wiadomość z rana a najbardziej wzruszyl mnie fakt, ze mialas proroczy sen, ze rodzisz!!! Niesamowite. Trzymam kciuki za Was dziewczyny

[Linea86]

Roksape Gratulacje!!!! Duzo zdrowka dla malej i dla Ciebie ))

[Trusiulandia]

No to trzeba ruszyć z pierwszą stroną mi się podobało coś jak u. październikowek co myślicie?

[madziqqq]

Roki gratulacje myślałam właśnie co u ciebie
oby malutkiej oddech się wyrównał i została z tobą faktycznie masz prorocze sny

[Sweet Olcia]

Trusia chodzi o podpiecie pod nick opisu porodu? Jesli tak to ja jestem jak najbardziej za fajny pomysl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LoLcIa123]

Roksi gratulacje!!!!
Czyli możliwy poród z pessarem

[Roksape]

Ja po wizycie. Odkleił mi mój doktor plaster na szwie,ma się wietrzyć, macica obkurczona, ale ze względu na żylaki będę dostawać oksy chyba w zastrzyku 3 razy dziennie. Masakra ja nie chcę :p

Mała ma podwyższone crp, czekają na posiew z krwi. Jest wydolna krążeniowo więc wyjęli z inkubatora i raczej nie ma powodu w tej chwili żeby ją zabierać do innego szpitala.
Umyła mi położna brzuch octeniseptem i dostałam zastrzyk

[alekaz1]

Napisane przez Roksape

Hej macie pierwszą rozpakowaną. Mała urodziła się o 21.45 z wagą 2700 i 52 cm, było cc i tyle szczęścia.
Jestem na kroplówie z oksy i stękam z bólu... jutro napiszę więcej

Dzięki za smsy jesteście kochane

gratulacje

[jojla]

Napisane przez Roksape

Ja po wizycie. Odkleił mi mój doktor plaster na szwie,ma się wietrzyć, macica obkurczona, ale ze względu na żylaki będę dostawać oksy chyba w zastrzyku 3 razy dziennie. Masakra ja nie chcę :p

Mała ma podwyższone crp, czekają na posiew z krwi. Jest wydolna krążeniowo więc wyjęli z inkubatora i raczej nie ma powodu w tej chwili żeby ją zabierać do innego szpitala.
Umyła mi położna brzuch octeniseptem i dostałam zastrzyk

Trzymam kciuki za Małą, oby już nie działo się nic niepokojącego

[Chemisette]

Napisane przez Roksape

Hej macie pierwszą rozpakowaną. Mała urodziła się o 21.45 z wagą 2700 i 52 cm, było cc i tyle szczęścia.
Jestem na kroplówie z oksy i stękam z bólu... jutro napiszę więcej

Dzięki za smsy jesteście kochane

Gratulacje kochana trzymaj się mocno Życzę zdrowia dla Ciebie i Małej

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Roksape

Ja po wizycie. Odkleił mi mój doktor plaster na szwie,ma się wietrzyć, macica obkurczona, ale ze względu na żylaki będę dostawać oksy chyba w zastrzyku 3 razy dziennie. Masakra ja nie chcę :p

Mała ma podwyższone crp, czekają na posiew z krwi. Jest wydolna krążeniowo więc wyjęli z inkubatora i raczej nie ma powodu w tej chwili żeby ją zabierać do innego szpitala.
Umyła mi położna brzuch octeniseptem i dostałam zastrzyk

Fajnie że Mała jest wydolna krążeniowo i zostanie z Tobą Duuuuuuuużo zdrowia

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Dziś też miałam problem ze spaniem, nie spałam od 3, zasnęłam koło 6.

[19Inka90]

Czekam na wasze propozycje odnośnie pierwszej strony
Ja popieram to co Trusia proponuje

Roksiiii !!! Jak będziesz się juz dobrze czuła to skombinuj zdjęcie kruszynki

[LoLcIa123]

Mnie się podobało jak u wrześniówek
Ale październikowe też ok

[Chemisette]

Pażdziernikowe widziałam i fajne, nie widziałam wrześniówek jeszcze...

[Roksape]

Jest kolo mnie, ale cyca nie chciala

[Sweet Olcia]

Jaka piekna kruszynka Roksi gratulacje jeszcze raz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[19Inka90]

Napisane przez Roksape

Jest kolo mnie, ale cyca nie chciala

Roksi ona jest idealnie przeslodka



Dziewczyny zobaczcie jeszcze koniecznie jak sierpniowki miały Mi się tam najbardziej podobało

[madziqqq]

roksi przecudna

[Trusiulandia]

Roksi ale cudo Maleńkie

[basiabasia989]

Roxi prześliczna a nie wszystkie dzieci są ładne po urodzeniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Suqub]

ROKSI cudowna!! Jeju aż łezki w oczach się pojawiają. Niech rośnie silna i zdrowa!

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

INKA u sierpniowek chodzi Ci o to, ze jest informacja do tego zdjęcie i opis porodu?

[Chemisette]

Roksi śliczna Taka malutka kruszynka A jak fajnie śpi

[Justyssia87]

Roksi gratulacje!!!!!!!!!!!! mamuśka dobrze ze z małą dobrze i jej nie bedą przewozić, oby badania nic poważnego nie wykazały ale sie ciesze

jedynie martwi mnie to co napisała o bliźnie i łożysku..oj chyba też bym jednak chciała cc, teraz sie boje jak cholera... przekichane..

[19Inka90]

Napisane przez Suqub

ROKSI cudowna!! Jeju aż łezki w oczach się pojawiają. Niech rośnie silna i zdrowa!

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

INKA u sierpniowek chodzi Ci o to, ze jest informacja do tego zdjęcie i opis porodu?

Tak mi się tam strasznie podobało ale oczywiście to będzie indywidualna decyzja każdej z nas co życzy sobie żeby było umieszczone na pierwszej stronie
Ja na pewno pochwale się tak jak roksi zdjęciem

[Trusiulandia]

Nie mogę znaleźć na tel.tych sierpniowek :-(