Tżtówki 2014

[Arya90]

Florame a nie może go rodzic podrzucić albo jakiś autobus nie kursuje ?
Ja tam rozumiem, że Ci ciężko, jednak raita dobrze radzi. Trochę własnych zajęć plus nie myśl, ze coś nie wyjdzie czy coś. Jak wam zależy to dacie radę, a później z prawkiem będzie już lepiej. No albo zawsze możesz zapytać swoich rodziców, czy Cię do niego nie podrzucą, jak np. on z jakiś powodów nie ma dojazdu. Myślę, że uda wam się znaleźć jakieś rozwiązanie

Idziemy na randkę z Tż Wiecie, cieszę się, że jak zamieszkaliśmy razem z Tż, to on nie przestał się starać i że mi pomaga i nadal zabiera na randki i że to od niego te propozycje wychodzą

[Karla Electra]

Cześć dziewczyny. Jestem szczęśliwą TŻówką od 22 października, chociaż znamy się już od 2011 - wtedy ja miałam 16 lat i dopiero zaczęłam liceum w rodzinnym Lesznie, on 19 i dopiero zaczął studiować w Poznaniu po przeprowadzce. Poznaliśmy się przez forum, ale dopiero po kilku miesiącach zdecydowaliśmy się poznać osobiście. Pierwszy raz spotkaliśmy się właśnie pod koniec października 2011 i to na piwie - w moim przypadku nielegalne, do dzisiaj się z tego śmiejemy. Spotykaliśmy się w miarę regularnie, przyjeżdżał do mnie w wolne dni i było pięknie aż do luteg0 - powiedział mi, że nie może być ze mną bo za daleko a wrócił do swojej byłej we Wrocławiu. Złamał mi serce i nie odzywaliśmy się do siebie ponad pół roku, dopiero z czasem postanowiłam znowu zaryzykować... Na początku nasze relacje były bardzo chłodne z mojej strony, nawet bez buziaka na pożegnanie. Jednak starał się to odbudować a widząc, jak żałuje swojej decyzji postanowiłam się jednak przełamać i spróbować na nowo. Na studia (które już rzuciłam) postanowiłam pójść do Poznania, chociaż to było wiadome od samego początku i wiedział o tym. Dopiero po mojej przeprowadzce na początku października powiedział, że już od czeka na mnie od czasu naszego ,,pojednania" i już dłużej nie może wytrzymać, dlatego pyta od razu. Przetrzymałam go jeszcze 3 tygodnie z decyzją bo ciągle miałam w pamięci to co było 3 lata temu... Ale teraz jestem szczęśliwa jak nigdy. Cieszę się, że pomimo tego wszystkiego dałam mu drugą szansę.

[Wanilka5]

Napisane przez Arya90

Florame a nie może go rodzic podrzucić albo jakiś autobus nie kursuje ?
Ja tam rozumiem, że Ci ciężko, jednak raita dobrze radzi. Trochę własnych zajęć plus nie myśl, ze coś nie wyjdzie czy coś. Jak wam zależy to dacie radę, a później z prawkiem będzie już lepiej. No albo zawsze możesz zapytać swoich rodziców, czy Cię do niego nie podrzucą, jak np. on z jakiś powodów nie ma dojazdu. Myślę, że uda wam się znaleźć jakieś rozwiązanie

Idziemy na randkę z Tż Wiecie, cieszę się, że jak zamieszkaliśmy razem z Tż, to on nie przestał się starać i że mi pomaga i nadal zabiera na randki i że to od niego te propozycje wychodzą

ja tez chce....

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny. Jestem szczęśliwą TŻówką od 22 października, chociaż znamy się już od 2011 - wtedy ja miałam 16 lat i dopiero zaczęłam liceum w rodzinnym Lesznie, on 19 i dopiero zaczął studiować w Poznaniu po przeprowadzce. Poznaliśmy się przez forum, ale dopiero po kilku miesiącach zdecydowaliśmy się poznać osobiście. Pierwszy raz spotkaliśmy się właśnie pod koniec października 2011 i to na piwie - w moim przypadku nielegalne, do dzisiaj się z tego śmiejemy. Spotykaliśmy się w miarę regularnie, przyjeżdżał do mnie w wolne dni i było pięknie aż do luteg0 - powiedział mi, że nie może być ze mną bo za daleko a wrócił do swojej byłej we Wrocławiu. Złamał mi serce i nie odzywaliśmy się do siebie ponad pół roku, dopiero z czasem postanowiłam znowu zaryzykować... Na początku nasze relacje były bardzo chłodne z mojej strony, nawet bez buziaka na pożegnanie. Jednak starał się to odbudować a widząc, jak żałuje swojej decyzji postanowiłam się jednak przełamać i spróbować na nowo. Na studia (które już rzuciłam) postanowiłam pójść do Poznania, chociaż to było wiadome od samego początku i wiedział o tym. Dopiero po mojej przeprowadzce na początku października powiedział, że już od czeka na mnie od czasu naszego ,,pojednania" i już dłużej nie może wytrzymać, dlatego pyta od razu. Przetrzymałam go jeszcze 3 tygodnie z decyzją bo ciągle miałam w pamięci to co było 3 lata temu... Ale teraz jestem szczęśliwa jak nigdy. Cieszę się, że pomimo tego wszystkiego dałam mu drugą szansę.

witam i gratuluje;*

[mia00]

hej

witam nowe osoby...


a ja dziś do 11 na uczelni byłam, później tż po mnie przyjechał i pojechaliśmy po młe zakupy i do mnie do domu na obiadek z rodzicami i tak przeleżeliśmy całe popołudnie i na wieczór zrobilam gofry a teraz tż pojechał ale jutro wieczorem, albo we wt będziemy się widzieć jutro mam wolne to mam zamiar podzialać w domku

[bumcykbajera21]

ależ to był przyjemny wieczór

[lenusek]

Apropos koleżanki wyżej, my się ostatnio widzieliśmy 2 tygodnie temu. Najprędzej zobaczymy się 22 ;/ Bo złapał robotę na zlecenie ;c

[lusia032]

Hej dziewczyny

Witam wszystkie nowe twarzyczki

Wpadłam się na chwileczkę przywitać. Jeszcze sobie leżę w łóżeczku ale za chwilę będę wstawać, żeby pranie zrobić i ogarnąć trochę a po południu do TŻ

A żebyście nie myślały, że tak mi dobrze, to nie śpię od 5.30. Wyprawiłam moją dzidzię do pracy, a potem tak tylko drzemałam lekko.
U nas się ładna pogoda zapowiada. Jadę potem na miasto to bo w lidlu są formy do pieczenia i taki garnek jak mi się marzy
Zobaczymy czy jeszcze będą po południu

Poza tym to złamałam dwa paznokcie i recztę muszę przyciąć bo to durno wygląda



Dzida89 do Ośw na zwiedzanie?

Napisane przez Dzida89

Tak nju jest z orange.

Tyle lat chodzę po tym świecie a nie wiedziałam

Napisane przez Arya90

Witam nową osobę

My jeszcze w piżamach

Mgła u nas taka, że ho ho! Będę dziś walczyć z rogalami marcińskimi, w końcu mieszkam pod Poznaniem, więc chcemy mieć swoje. Przepis mnie przeraża, 81 warstw ciasta

A po co tyle tych warstw?

My też byliśmy w TŻ na randce. Z nienacka mnie w piątek wziął



Florame też miałam pytać czy nie ma jakiś autobusów albo innych możliwości? Może moglibyście się na mieście spotkać?
Poza tym dziewczyny mają rację nie uzależniaj całego życia od TŻ, za młoda jesteś.

Ja pamiętam jakie kiedyś były czasy, kiedy chłopak miał ciężko o swój samochód, i rzadko kto miał. A jeszcze komórek nie było. Ludzie wtedy więcej rozmawiali i częściej się spotykali. Ile razy była piechotka albo rower żeby dotrzeć na spotkanie

[Flower23]

Hej!

Wróciłam z pracy o 3.30. Za chwilę idę pod prysznic i będę się pakować, i w drogę. Kuzynka chce mnie do klubu wyciągnąć, ale obawiam się, że mogę zasnąć o 22

Dalej z TZ czekamy na rozkaz przeniesienia. Nie wiem ile jeszcze :/

[mia00]

hej
ja dziś wolne, ale już wstałam po sniadanku... mam zamiar posprzątać i może do fryzjera się wybiorę

Lusia ja pamiętam jak na jakieś imp/ogniska to nawet piechotką się szło i wracało byle by być... a teraz nikomu by się nie chciało.

[Flower23]

Napisane przez mia00

hej
ja dziś wolne, ale już wstałam po sniadanku... mam zamiar posprzątać i może do fryzjera się wybiorę

Lusia ja pamiętam jak na jakieś imp/ogniska to nawet piechotką się szło i wracało byle by być... a teraz nikomu by się nie chciało.

Ja to żeby się gdzieś dostać u siebie, to na nogach. Nawet z G. jak na randkę szliśmy, to na nogach. Zajęło nam to godzinę, bo lokal był prawie na końcu miejscowości, ale mieliśmy więcej czasu dla siebie, na rozmowę. No i drogę powrotną to do końca życia zapamiętam

[mia00]

A co się działo w drodze powrotnej Flower?

[Flower23]

Napisane przez mia00

A co się działo w drodze powrotnej Flower?

Hmmmm pomyśl

[maddzia007]

Witam Was i zaraz będę nadrabiała co przez weekend naskrobałyście ja od soboty praktycznie z łóżka nie wychodzę, tak mnie przeziębienie rozłożyło a w dodatku dziś wieczorem do pracy, jutro tak samo, niby tylko na godzinkę, ale nie wiem jak to przeżyję

[Flower23]

Napisane przez maddzia007

Witam Was i zaraz będę nadrabiała co przez weekend naskrobałyście ja od soboty praktycznie z łóżka nie wychodzę, tak mnie przeziębienie rozłożyło a w dodatku dziś wieczorem do pracy, jutro tak samo, niby tylko na godzinkę, ale nie wiem jak to przeżyję

Bierzesz jakieś tabletki? Zdrowiej!

[mia00]

Dobra, dobra ja tam zawsze mam million wersji w głowie

Madzia to może jeszcze dziś przeleż dzień w łózku i się wygrzej i dopiero do pracy... wracaj do zdrowia


a ja wczoraj z tż się wymizialiśmy, aż mam sile dziś na dzialanie w domu.
i na 15 idę do fryzjeraa

[Flower23]

Napisane przez mia00

Dobra, dobra ja tam zawsze mam million wersji w głowie

Madzia to może jeszcze dziś przeleż dzień w łózku i się wygrzej i dopiero do pracy... wracaj do zdrowia


a ja wczoraj z tż się wymizialiśmy, aż mam sile dziś na dzialanie w domu.
i na 15 idę do fryzjeraa

Haha poniosło nas :P

Będziesz obcinać? Ja ostatnio w końcu znalazłam fryzjerke, która potrafi obcinać kręcone włosy. Po degazowkach miałam takie siano okropne, że to się w głowie nie mieści. Już nigdy do poprzedniej nie wrócę.

[mia00]

Napisane przez Flower23

Haha poniosło nas :P

Będziesz obcinać? Ja ostatnio w końcu znalazłam fryzjerke, która potrafi obcinać kręcone włosy. Po degazowkach miałam takie siano okropne, że to się w głowie nie mieści. Już nigdy do poprzedniej nie wrócę.

Raczej chcę wycieniować. Kiedyś miałam długie mocno wycieniowane z grzywką... teraz mam aby dlugie co nie jest dobre, bo mi się nie układają i oklapają szybko i chcę chyba znowu je mocniej ścieniować...
no kręcone wlosy są większym problemem..

chociaż moje kiedyś się puszyły i wgl, a teraz to raczej mi oklapaja.

[Flower23]

Napisane przez mia00

Raczej chcę wycieniować. Kiedyś miałam długie mocno wycieniowane z grzywką... teraz mam aby dlugie co nie jest dobre, bo mi się nie układają i oklapają szybko i chcę chyba znowu je mocniej ścieniować...
no kręcone wlosy są większym problemem..

chociaż moje kiedyś się puszyły i wgl, a teraz to raczej mi oklapaja.

Też mam wycieniowane, ale tak dziwnie wyglądają na nierówne, ale jak są kręcone, to ma to sens.

Ja nigdy nie mogę zapuscic dłuższych niż do stanika :/

[mia00]

jak sa wycieniowane to przecież nie będą równe

ja też mam max zawsze tak do ok cycków, teraz za

[maddzia007]

Napisane przez Flower23

Bierzesz jakieś tabletki? Zdrowiej!

Napisane przez mia00

Madzia to może jeszcze dziś przeleż dzień w łózku i się wygrzej i dopiero do pracy... wracaj do zdrowia

Leżę jeszcze ile mogę, w domu mam małą apteke i zażywam sporo tego,a le też patrze uważnie czego z czym nie wolno łączyć żeby nie przesadzić do lekarza nie chciało mi się iść, bo jak pomyślę że musiałabym tyle czasu siedzieć w poczekalnie z nadzieją że ktoś mnie przyjmie lub nie, to ja już podziekuję


Co do fryzjerów to też mam problem, chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na takiego, który zrobiłby mi taką fryzurę jaką chciałam. Ostatnio wzięłam się za ostre zapuszczanie z dosyć krótkiego boba, miałam włosy sięgające zapiecia od stanika, poszłam podciąć końcówki i co?? włosy sięgają ledwo za ramiona a w dodatku baaardzo powoli mi rosną...

W dodatku smutno mi, bo już ponad 2 tygodnie nie widziałam sie z TŻtem, a teraz dalej sie nie zobaczymy bo nie mogę go zarazić, ma problemy z żołądkiem i nie powinien przyjmować żadnych leków na razie, więc dopóki całkiem nie wyzdrowieje to zakaz spotkań

[201605221940]

Hej
Witam wszystkie nowe Tżtówki

maddzia007 - zdrówka życzę, teraz ciągle kogoś coś rozkłada

[lusia032]

Maddzia zdrówka


Flower my tu bardzo wybujałą wyobraźnię mamy


A ja od Was uciekam bo mam dzisiaj mega problemy z wizazem. Ciągle mnie wylogowuje i ręce mi już opadają. Idę okna umyć, bo brudne jak się patrzy.


Co do włosów to dziś się przestraszyłam jak związałam je w kucyk, ile mam już siwych
Muszę szampon albo farbę kupić a 3 lata nie farbowałam

[201605221940]

A ja spadam na promocję 1 + 1 w Rossmannie, może uda mi się coś fajnego wypolować

[mia00]

Madzia to dobrze, z lekami trzeba uważać, ale ja zawsze się naszprycuje nimi

Żeby znaleźć naprawdę dobrego fryzjera to trzeba mieć szczęście, ja chodze do matki mojego kumpla, ploteczki nowe poznam w dodatku malo ode mnie bierze, bo jakieś 2dyszki za ścięcie także ok.

Lusia, starość nie radość

[Fortuna1]

Napisane przez Florame

Dziękuję bardzo się cieszę,

Więc może powiem trochę więcej o naszej sytuacji. Mieszkamy od siebie jakieś niecałe 20 km. Do tej pory zawsze do mnie przyjeżdżał...tak, bez prawka, bo jeszcze nie ma, ale potrafi jeździć i bocznym drogami jakoś do mnie docierał. Widywaliśmy się zazwyczaj raz w tygodniu w sobotę, ale przez pierwszy miesiąc, może nawet dłużej zdarzało się, że i 2 razy w tygodniu się widzieliśmy i bardzo mnie to cieszyło.

Jednak teraz wszystko się zmieniło...zaczęło się od tamtego tygodnia, kiedy ani raz się nie widzieliśmy...nie mógł przyjechać w tamtą sobotę, bo święto, dużo policji itd. Mówił, że postara się jak najszybciej przyjechać, ale nie udało mu się i widzieliśmy się dopiero wczoraj, czyli 2 tygodnie od ostatniego spotkania... Bardzo źle przeżyłam ten czas, dużo płakałam, po prostu brakowało mi go strasznie.

I wczoraj było praktycznie przesądzone, że nie przyjedzie, ale jakoś mu się udało. Jednak miałam jakieś takie mieszane uczucia...tyle się nie widzieliśmy (mieliśmy co prawda kontakt cały czas przez sms) ale jakoś mało rozmawialiśmy, przysypiał (pracuje w weekendy, więc wiem, że jest zmęczony, ale jakoś tak smutno mi się zrobiło). Kiedy miał już niedługo jechać nie wytrzymałam i trochę się popłakałam...głupio mi potem było, ale zupełnie tego nie kontrolowałam Zmartwił się bardzo i przestraszył, ale zaczął mnie pocieszać itp. aż mi serce zmiękło

A teraz znów nie wiadomo, kiedy się zobaczymy...tym bardziej, że zapisał się na prawko i nie będzie mógł teraz jeszcze bardziej do mnie przyjeżdżać...mówił, że może któryś kolega go przywiezie, ale z powrotem będzie miał problem...

Taką mniej więcej mamy teraz sytuację, gdzieś aż do lutego, czyli kiedy zda prawko. Bardzo się boję, że coś się między nami zepsuje przez te rzadkie spotkania, brakuje mi go bardzo. Moja koleżanka mówiła mi, że musimy coś wymyślić, bo długo tak nie wytrzymamy, ale brak mi pomysłów...jestem bezradna. Wiem jedynie, że bardzo go kocham i chcę z nim być, bez względu na wszystko (rzadkie spotkania itp.)

Jeśli ktoś dotrze do końca tej pisaniny to bardzo dziękuję. Już samo ujęcie tego wszystkiego w słowa i wypisanie się trochę mi pomogło.

20km...to autobusów nie ma ?

Witam wszystkie nowe tztowki, widać jest nas coraz więcej ))

Ja dziś i jutro w pracy, a TZ remontuje pokój. Natomiast od środy do piątku mam wyjazd służbowy do Krakowa :/ nie chce mi się strasznie mimo że kocham Kraków.

Mgla dziś taka była, na szczęście jeszcze ciepło jest, jak na listopad to gorąco
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Flower23]

Napisane przez mia00

jak sa wycieniowane to przecież nie będą równe

ja też mam max zawsze tak do ok cycków, teraz za

Wiem ale nie są wszędzie wycieniowane. Trudno to wytłumaczyć

Napisane przez lusia032

Maddzia zdrówka


Flower my tu bardzo wybujałą wyobraźnię mamy


A ja od Was uciekam bo mam dzisiaj mega problemy z wizazem. Ciągle mnie wylogowuje i ręce mi już opadają. Idę okna umyć, bo brudne jak się patrzy.


Co do włosów to dziś się przestraszyłam jak związałam je w kucyk, ile mam już siwych
Muszę szampon albo farbę kupić a 3 lata nie farbowałam

Taaaak wiem

Wyobraź sobie, że ja mam na głowie jakieś 70% siwych włosów. Zaczęłam siwiec w wieku 17 lat. Za miesiąc skończę 23. Zaczęły mi nawet powoli brwi siwiec.

Napisane przez Revenge96

A ja spadam na promocję 1 + 1 w Rossmannie, może uda mi się coś fajnego wypolować

Pochwal się potem!

[mia00]

Już wcześniej o tej promo słyszałam... ale dopiero w pt będe mogła być w rossie ;/ ale zamierzam kupić mój podklad on 50zł to dobiorę sobie róż z bourjois bo on też tyle, a zawsze mi szkoda tyle kasy na niego

ogarnęłam 3 łazienki w domu

Flower serio? Czyli sobie malujesz włosy?

[Flower23]

Napisane przez mia00

Już wcześniej o tej promo słyszałam... ale dopiero w pt będe mogła być w rossie ;/ ale zamierzam kupić mój podklad on 50zł to dobiorę sobie róż z bourjois bo on też tyle, a zawsze mi szkoda tyle kasy na niego

ogarnęłam 3 łazienki w domu

Flower serio? Czyli sobie malujesz włosy?

Ja może wybiorę się z kuzynką do rossa i coś wybierzemy

Serio. Mam to po mamie. Moja najstarsza siostra też ma dużo siwych, ale ona ma prawie 40 lat!
Tak. Od mniej więcej 3/4 lat. Teraz mam zamiar iść na płukanke. Chcę zejść do jaśniejszych włosów, żeby te siwe tak się nie rzucały w oczy.

Ale G to by najchętniej widział mnie w rudych! Kiedy od 23 lat mam brąz na włosach.

[Florame]

Witam znów wszytkich

Dziękuję Wam bardzo za odzew. Stanowczo macie rację i od wczoraj wzięłam już się w garść. Miałam ostatnio serio jakiś zły czas, może to i z powodu okresu...potrafiłam się rozpłakać dosłownie przez najmniejszą głupotę. Nagle okres się skończył i od razu humor lepszy.

Jeśli chodzi o te dojazdy...to mamy bardzo złe połączenie i autobusy nie wchodzą w grę...a uczymy się w dwóch zupełnie innych miastach i też ciężko.
Ale jakoś będziemy sb radzić. To była nasza najdłuższa rozłąka, może dlatego tak to przeżywałam.

Teraz staram się o tym nie myśleć, dziś od rana zabrałam się za ćwiczenie, a TŻ pytań na prawko się uczy.

[Dzida89]

Ale naskrobałyście

Taaak, w Oswieciumiu byłam na zwiedzaniu. Ostatnio byłam tam 10 lat temu za czasów szkolnych i mało pamietałam, a uważam że każdy to miejsce powinnien odwiedzić.

Pisałyście coś o fryzjerach. Ja też nigdy im nie ufałam i nigdy zadowolona nie wychodziłam :/ unikałam ich w końcu przez długi czas jak ognia, a włosy fsrbowałam i ścinałam sama. Ale ostatnio sie przemogłam i poszłam do salonu córki naszej sprzątaczki z pracy. I wyszłam MEGA zadowolona Taki mały niepozorny salonik, zapłaciłam grosze ale zrobiły mi dokładnie to co chciałam wybieram sie tam ponownie w grudniu.

A dziś za 10 minut kończe prace, lece do kosmetyczki zrobić hybrydy bo moje pazury wyglądają jakbym w ziemi ryła
A potem już czas z TŻtem

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Flower23

Ja może wybiorę się z kuzynką do rossa i coś wybierzemy

Serio. Mam to po mamie. Moja najstarsza siostra też ma dużo siwych, ale ona ma prawie 40 lat!
Tak. Od mniej więcej 3/4 lat. Teraz mam zamiar iść na płukanke. Chcę zejść do jaśniejszych włosów, żeby te siwe tak się nie rzucały w oczy.

Ale G to by najchętniej widział mnie w rudych! Kiedy od 23 lat mam brąz na włosach.

Nie mów hop :P ja 22 lata mialam blond włosy a 3 lata temu mi odwaliło cyk - ciemny brąz :P ostatnio co właśnie byłam to troche rozjasnilam bo zrobilam ombre