Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

[poczwarkah]

Napisane przez Agatkia

Poczwarkah, a może spróbuj np. zamiast nosić to z nim poleżeć w łóżku, potrzymać na klacie na kocyku (żeby nie szukał cyca), żeby był w pionie, żebyś tak nie obciążała rąk i kręgosłupa. Albo leżaczek?

Współczuję Ci tego zmęczenia, dzieci są różne a Tobie trafił się absorbujący egzemplarz. Pewnie łatwo pisać, ale próbowałabym wszelkich różnych pozycji z ograniczeniem noszenia, czasem dziecko uda się przyzwyczaić do czegoś nowego, choć na początku tego nie lubi. U nas tak było z pozycją na brzuszku.

Nie da się oczywiście nie nosić, ale może uda się znaleźć jakąś alternatywę na czas czuwania, mniej Ciebie obciążającą.

Dzieki Agatkia, musze czegos spróbować bo się wykończę. Noc za nami (prawie) jak zwykle dobra. Może w tym jest metoda żeby krepowac go tez w dzień? Dzisiaj w nocy po nocnym karmieniu zle go związałam, uwolnił rączki i tez się zaczęły ryki, ale o dziwo zaraz przeszły jak go związałam porządnie. A noc była znowu tylko na moim mleku!

[daszna]

spinka slodyczek mam ten sam kocyk

na odchowalni bede mogla byc w klubie?

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

wszystkie dzieci takie ladne, a moja pryszczata

[CoffeeMonster]

Hej

Wysłałam mamę z mała na spacer a ja mam czas dla siebie i robię sobie obiad, ryba w sosie marchewkowym i razowe spagetti do tego, wczoraj się przemogłam do gotowanego kurczaka i buraków i prawie tym rzygałam....miałam autentyzcnie odruch wymiotny, więcej raczej nie sprobuje.
Śniadania i kolacje wyglądają nieco lepiej, to nie tak, że nie mam próbować nic nowego..ja też jestem drażliwa jak cholera na temat diety. Już wczoraj mąż był lepszy, sam poszedł mi po gruszki zrobił kompot - żebym gruszek spróbowała. Ja niestety wszystko biorę od razu do siebie i sobie dopowiadam.

Jeszcez żeby nie było tak monotematycznie, to bardzo polecam aplikację na androida baby sleep sounds. Od 2 dni usypiamy z pomoca dźwięku odkurzacza Mała odpada w 5 min. A nagrane są bardzo różne dźwięki.

[nocnyskowronek]

Napisane przez 123spinka

a nasz Dominiczek

Śliczności!

Napisane przez elianka

EDIT - widzę , że Dominiczek ubrany w body i pajaca. Ech mój Pisklak z tych co im wiecznie gorąco. W samym pajacu i przykryty tylko flanelka leży a i tak mu gorąco - aż włoski po nocy spocone. Jak go po przyjeździe do domu ubrałam w body i pajaca (a u nas tylko 21 stopni w domu) to skończyło się na szybkim rozbieraniu i schładzaniu kurczaka, bo temperatura skoczyła do 38,8 i się czerwony jak burak zrobiła a plecy parowały jak piecyk. A jak do wczoraj go owijałam, to tylko w body z krótkim rękawem i skarpetki pod spód. A tyle mam ślicznych welurowych pajacyków

U mnie też w domu tylko jedna warstwa i to zazwyczaj krótkie lub długie body plus jeśli śpi poza naszymi rączkami to kocyk na nóżki a i tak często jest spocona Temperatura pomimo wietrzenia i wyłączonych kaloryferów (ale przez każdy pokój idą piony, których już wyłączyć się nie da) prawie zawsze 23 stopnie i nam też gorąco

A z tym klubem i odchowalnią to jestem za morti i gargantuiczną jeśli wciąż chcą prowadzić Pozostaje tylko tytuł wątku do wymyślenia (ja w te rymowanki nie jestem dobra ) chyba, że jeśli dobrze rozumiem uzupełnienie do regulaminu z odchowalni to i tak powinno być coś w stylu "mamy październikowe 2014"? Ale to i tak obowiązywałoby dopiero od stycznia, więc jeszcze można poszaleć z tytułem

[dariuska89]

spinka cudny Dominik!!

klio ja też jestem zdania że po co dopajać skoro mamy i picie i pokarm w cycochach
poczwarkah jejku próbuj kochana bo sił ci zabraknie

U nas też dywan prosi o odkurzacz a tu nie ma kiedy wczoraj jak mała spała to chociaz troche zmiotką przejechałam ale co z tego jak za chwilę Seba wysypał chipsy na podłogę

[vilet784]

Sapią , chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014

Tak mi przyszło do głowy, bo mały właśnie chrapie jak dzik

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

[Koralinka86]

Napisane przez vilet784

Sapią , chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014

Tak mi przyszło do głowy, bo mały właśnie chrapie jak dzik

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

Buhahaha! Sedno mojego macierzyństwa i bardzo na topie! Jestem za!

Pozdrawiam. K86

[mamad1]

Poczwarkah a masz chustę? Może to by zdało egzamin chociaż trochę? Zawsze to dwie ręce wolne.

Farminka nie jesteś sama z dwójką dzieci. Ja też chwilami wysiadam
Pamiętam, jak Patryk nagle spał dłużej w nocy, to ja zamiast spać z nim, to nie mogłąm spać, tylko czekałam, aż się obudzi na jedzenie

Kupa niemowlaka http://www.hafija.pl/2011/05/podrecz...y-dziecka.html

Moja z kolei jak szarpie się z piersią, to wiem, że chce:
A) odbić (ale to raczej puszcza pierś)
B) zrobić kupę
C) zasnąć, tylko mleko za dużo jej leci (nadal mam nadprodukcję) i nie nadąża z połykaniem

Bioderka badaliśmy we czwartek. Wszystko ok.
Szczepienie na razie przesuwamy, bo mamy problemy z kupkami. Były takie z pojedynczymi nitkami krwi i trochę nerwów z tego powodu zjadłam. Bieganie do pediatry, która chciała nam wcisnąć nutramigen, twierdząc, że ja coś zjadłam i mleko się musi oczyścić przez 3 dni Na kontroli po trzech dniach nawet podstawowych badań nam nie zleciła. W porozumieniu z położną środowiskową jestem w tej chwili na diecie bez mleka, nabiału, wołowiny. Już tydzień tak ciągnę, ale specjalnie nawet nie odczuwam tego. Na efekty trzeba czekać 2-3 tygodnie. Zobaczymy, czy to to. Na razie jest ok.
Za dwa tygodnie planujemy chrzest Małej i trzeba pomyśleć o róznych rzeczach....

Ostatnio coraz bardziej w siebie wątpię....

Jeszcze o karmieniu piersią - wg mnie im starsze dziecko, tym lepiej się karmi. Jak zaczyna siedzieć, to nie trzeba odbijać, szybko się najada...

[Isgaard]

Napisane przez klio69

Isgaard z jakiej metody rehabilitacji korzystasz?

Dziewczyny,
odnośnie karmienia piersią..jak wiecie moja córka urodziła się w 30tc, od ponad miesiąca jesteśmy w domu..i w zasadzie w domu zaczęłyśmy karmienie się piersią. W szpitalu była karmiona przez sonde i butle, żaden z lekarzy nie wierzył, że Nam się uda karmić z piersi..a jednak. Cała sytuacja dotycząca mojego macierzyństwa była czymś czego kompletnie się nie spodziewałam i okazuje się, że nie ma dla mnie niczego piękniejszego od karmienia piersią. I powiem Wam, że nie ma co się zrażać..gdyż i mnie zdarzają się kryzysy..podczas których karmimy się np 4h..z zasypianiem..budzeniem się, zmianą piersi. Z czasem można się do tego przyzwyczaić uwierzcie mi. Położna np. zasugerowała mi, bym dopijała małą wodą..dla mnie jest absurd, ale co położna to inna szkoła. Większość z mam wychodzi z założenia, że dziecko się nie najada..lecz tak nie jest na, dzieci które wysysają tylko pierwsze partie mleka otrzymują duże ilości laktozy, która ma działanie rozluźniające na stolec..dlatego błędnym przekonaniem jest, że pokarmu jest za mało i niekorzystnie działa na dziecko. Też tak myślałam..potrzeba czasu dziewczyny, by czerpać jak najwięcej przyjemności z karmienia piersią i mieć spokojną głowę, że dziecko się najada.

Co do metody to nie powiem Ci, bo sie nie znam. Na razie skupiamy się na wzmocnieniu i wypracowaniu symetrii. Jest nam to potrzebne bo M. musi wzmocnić się mięśniowo i bardziej radzić sobie z pozycjami ciała. Mamy duży problem z kształtem głowy, bo mały b.niekorzystnie ułożył się w moim brzuchu (ułożenie pośladkowe) i głowa została w specyficzny sposób zniekształcona. Nie ma obecnie możliwości położenia go na plecach z twarzą w górę, bo się przeturla albo na lewo albo na prawo a dzwiganie główki w pozycji na plecach to dla niego duże wyzwanie.

Co do karmienia piersią to ja już nie przystawiam małego, bo to było bezsensowne w jego wykonaniu, pociągnął parę razy i spał, spał i nie jadł więc spadał z wagi, a finalnie pewnie by mnie zasuszył przy takim mało wydajnym piciu z piersi. Teraz tylko ściągam mleko i podaję z butli, piersi pracują bo są stymulowane i ostatnio mam coraz więcej pokarmu i oby tak dalej. Wcześniej dokarmiałam mm 2/3 razy na dobę, a ostatnie 2-3 dni to już wystarcza mi mojego pokarmu na wszystkie karmienia wiec na razie jest dobrze (i obym nie zapeszyła) no i polecam laktator elektryczny Lovi.
Na wizycie w poniedziałek znowu waga poszła w górę i mamy już całe 3780 (wcześniejsze ważenie w piątek 3680) więc jest super, idziemy jak burza .

123spinka cudny skrzacik

[mamad1]

Basia to moje drugie dziecko i pod wieloma względami jest mi łatwiej, ale jednocześnie jest zupełnie inna od Patryka, więc kolejny raz uczę się macierzyństwa...

[gosiakk23]

Napisane przez daszna

Gosia nam raz wyszla plecami z pampersa :-P o dziwo mnie to nie brzydzi ;-)
Co na wzdecia dla maluszka?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie to tez nie brzydzi jakoś Kocham te kupki - te śmierdzące i wielkie też :P
a na wzdęcia ja daję espumisan i efekt jest bo pryka sobie sporo Czasem postęka ale tragedii nie ma jest duzo lepiej niż jak nie dawałam.

Napisane przez klio69

Isgaard z jakiej metody rehabilitacji korzystasz?

Dziewczyny,
odnośnie karmienia piersią..jak wiecie moja córka urodziła się w 30tc, od ponad miesiąca jesteśmy w domu..i w zasadzie w domu zaczęłyśmy karmienie się piersią. W szpitalu była karmiona przez sonde i butle, żaden z lekarzy nie wierzył, że Nam się uda karmić z piersi..a jednak. Cała sytuacja dotycząca mojego macierzyństwa była czymś czego kompletnie się nie spodziewałam i okazuje się, że nie ma dla mnie niczego piękniejszego od karmienia piersią. I powiem Wam, że nie ma co się zrażać..gdyż i mnie zdarzają się kryzysy..podczas których karmimy się np 4h..z zasypianiem..budzeniem się, zmianą piersi. Z czasem można się do tego przyzwyczaić uwierzcie mi. Położna np. zasugerowała mi, bym dopijała małą wodą..dla mnie jest absurd, ale co położna to inna szkoła. Większość z mam wychodzi z założenia, że dziecko się nie najada..lecz tak nie jest na, dzieci które wysysają tylko pierwsze partie mleka otrzymują duże ilości laktozy, która ma działanie rozluźniające na stolec..dlatego błędnym przekonaniem jest, że pokarmu jest za mało i niekorzystnie działa na dziecko. Też tak myślałam..potrzeba czasu dziewczyny, by czerpać jak najwięcej przyjemności z karmienia piersią i mieć spokojną głowę, że dziecko się najada.

Ty to jesteś dzielna Mama!!!!!!! Wspaniała!!!!

Napisane przez 123spinka

a nasz Dominiczek

Cudaczek Śliczniuteńki!!!

[monic84]

u mnie dzis ciezka noc i ciezki dzien
po cycu zawsze usypiala a od wczoraj ciezko z tym..
nie wiem skad ta zmiana.. pokarm mam bo jak wypluwa cyca to widac mleko na ustach..
pielucha sucha, cyc dany a ona ciagle niespokojna... dobrze ze jest maz bo nawet do wc bym nie miala jak isc

mamad1 dzieki za link o kupie
do tej pory Mała miała żółtą kupke, a od dwóch dni ma zieloną..
troszkę jestem zaniepokojona

[daszna]

monic: moze skok rozwojowy? ja wlasnie o tym czytam i chyba to mamy... pytanie tylko, jak dlugo to potrwa, bo ja juz ledwo na oczy widze...

[monic84]

daszna za wczesnie na skok
moja Mała ma dopiero 13 dni

[mortisha84]

Napisane przez 123spinka

a nasz Dominiczek

Kocham patrzeć na takie maluszki

Napisane przez farminka

Hej! Nie odzywalam się parę dni, ale czytam Was na bieżąco. Tez jestem za przeniesieniem na odchowalnie i nowym klubem, ewentualnie przejrzeniem składu w tamtym i ograniczenia do tych co faktycznie jeszcze są z nami na wizazu.
U mnie brak czasu, bo zajmują mnie problemy z podwójnym macierzynstwem. To na prawdę ciężki czas. Posiadanie jednego dziecka, nawet kolkowego, wydaje się relaksujace w porównaniu z dwójka, w tym jednym zazdrosnikiem. Mamy sporo emocji do przepracowania wszyscy troje i nie jest łatwo.
Do tego zmieniamy samochod, bo z dwoma fotelikami przestalismy się mieścić w tamtym, bo TŻ taki wielki że za nim już nic nie wejdzie i potrzebujemy naprawdę przestrzenny duży samochód.
No i mój kręgosłup powiedział dziś dość. Polamalo mnie w krzyżu i z każda chwilą jest gorzej. Nie wiem jak będę małego lulac...
Tomek miewa ostatnio ciężkie wieczory. Usypiam go od 19 do 23 i ciągle płacz. Wczoraj nawet suszarka nie pomagała. Ale za to, odpukac, od dwoch nocy mamy tylko jedno nocne karmienie tzn. je ok. 22-23, 2 w nocy i potem o 6 i dosypia do 8-8.30 i zaczyna dzień. A mój organizm głupi przyzwyczaił się do niewyspania i po karmieniu o 6 nie mogę zasnąć: D

My też ostatnio mamy przeryczane wieczory i też suszara nie bardzo działa...

Napisane przez daszna

spinka slodyczek mam ten sam kocyk

na odchowalni bede mogla byc w klubie?

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

wszystkie dzieci takie ladne, a moja pryszczata

No ja myśle, że w klubie będą wszystkie udzielające się mamy, więc Ty też.

Napisane przez vilet784

Sapią , chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014

Tak mi przyszło do głowy, bo mały właśnie chrapie jak dzik

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

Dodajmy jeszcze sr*ją i będzie git

Napisane przez Isgaard

Co do metody to nie powiem Ci, bo sie nie znam. Na razie skupiamy się na wzmocnieniu i wypracowaniu symetrii. Jest nam to potrzebne bo M. musi wzmocnić się mięśniowo i bardziej radzić sobie z pozycjami ciała. Mamy duży problem z kształtem głowy, bo mały b.niekorzystnie ułożył się w moim brzuchu (ułożenie pośladkowe) i głowa została w specyficzny sposób zniekształcona. Nie ma obecnie możliwości położenia go na plecach z twarzą w górę, bo się przeturla albo na lewo albo na prawo a dzwiganie główki w pozycji na plecach to dla niego duże wyzwanie.

Co do karmienia piersią to ja już nie przystawiam małego, bo to było bezsensowne w jego wykonaniu, pociągnął parę razy i spał, spał i nie jadł więc spadał z wagi, a finalnie pewnie by mnie zasuszył przy takim mało wydajnym piciu z piersi. Teraz tylko ściągam mleko i podaję z butli, piersi pracują bo są stymulowane i ostatnio mam coraz więcej pokarmu i oby tak dalej. Wcześniej dokarmiałam mm 2/3 razy na dobę, a ostatnie 2-3 dni to już wystarcza mi mojego pokarmu na wszystkie karmienia wiec na razie jest dobrze (i obym nie zapeszyła) no i polecam laktator elektryczny Lovi.
Na wizycie w poniedziałek znowu waga poszła w górę i mamy już całe 3780 (wcześniejsze ważenie w piątek 3680) więc jest super, idziemy jak burza .

123spinka cudny skrzacik

Gratuluje wytrwałości Fajnie, że Ci się udało!

Dobra, będę próbować z tym klubem, ale nigdy tego nie robiłam, więc nie wiem jak mi wyjdzie

[Agatkia]

Monic, o ile jedna zielona kupa może się zdarzyć, to jeśli jest ich więcej to prawdopodobnie jest to sygnał, że coś jest nie tak: może jakaś infekcja, może alergia? Szczególnie, że towarzyszy temu niepokój Małej. A brzuszek ok? Wzdęcia? Gazy?

Ja bym poobserwowała jeszcze dzień lub dwa i skonsultowałą się z lekarzem jeśli nie będzie lepiej.

[mortisha84]

Dobra, klub już jest. Wysyłam zaproszenia. Jak kogoś pominę, to proszę o info i cierpliwość, bo jak wiadomo dzieć ma priorytet

[nowa8686]

Spinka slodki maluch.

My werandowalismy mala na balkonie, spi do tej pory

[dariuska89]

Napisane przez mamad1

Basia to moje drugie dziecko i pod wieloma względami jest mi łatwiej, ale jednocześnie jest zupełnie inna od Patryka, więc kolejny raz uczę się macierzyństwa...

Ja mam to samo, niby 2 dziecko ale jest zupełnie inaczej

[PurBlanka]

Dzień dobry ! My dziś na spacerku a wcześniej na imieninowym obiedzie u teściowej. Wywołam jej fotkę Olinka w dużym formacie. Powiedziała, że to najlepszy prezent jaki dostała w życiu

U teściów podałam mm, poszliśmy wszyscy na spacer, to było po 14 a Oli śpi dalej edit właśnie mam go na cycu
Czekam na tżta, żeby na skypie pogadać.

Klio, nic innego tylko brawa dla Ciebie. Pierwsza nasza mamusia Dzielna babka z Ciebie a w dodatku bardzo cierpliwa

Spinka, u nas kupy wyglądają dokładnie tak jak opisujesz Położna mówiła, że takie powinny być, więc mam nadzieję, że jest ok
A Dominik śliczny !

Coffe, dobrze, ze masz wsparcie w mamie... Chociaż trochę Cię odciąży
Aplikacja brzmi ciekawie, musze ściągnąć, może uda mi się małego w łóżeczku usypiać

Vilet tytuł mi pasi Mój to mały sapacz

Isgaard, super Podziwiam Cię, ja mam jakiś używany laktator po bratowej i albo jest popsuty albo ja nie potrafię ściągać nie udaje mi się ściągać za wiele a pokarmu aż tak mało nie mam...

My jutro rano do położnej. Mam nadzieję, ze mały przybiera

[dariuska89]

PurBlanka to położna nie przyjeżdża do was? Moja mała niespokojna jest po spacerach, dwa razy była i obydwa razy było to samo, dziś otworzyłam okno i przewietrzyłam porządnie pokój a na spacer jej nie wzięłam bo po co ma się złościć, może poczekam i w piątek dopiero wyjdę z nią.

To my tu piszemy dalej czy gdzie?

[PurBlanka]

Była 2 razy ale bez wagi bo z nią nie chodzi
A tak podjadę i zważymy małego. On uwielbia spacery ale akurat jutro autem podjadę bo daleko mam do miasta

[Agatkia]

Ach, Farminka, jak ja Cię rozumiem w kwestii starszaka...

U nas niby lepiej, ale tylko trochę i zastanawiam się, kiedy wróci mój dawny syn? Zastanawiam się, ile to jeszcze potrwa. Czasami to normalnie wstydzę się gdzieś z nim pójść, bo czasem to takie awantury urządza, że masakra.

A, odkopałam stare informacje ze szkoły rodzenia i doczytałam, ze jeśli maluch przy kp nie załatwia się codziennie to może to świadczyć o bardzo dobrej przyswajalności mleka, więc chyba rzeczywiście nie ma się czym martwić. Wazne, zeby moczył min. 6 pieluch na dobę. Chociaż w tej gównianej kwestii ciągle przykładam "dorosłą" miarę i wydaje mi się, że dziecku, które jednak codziennie trzaśnie porządny kloc jest jednak w brzuszku bardziej komfortowo.

Adaś miał teraz dwudniową przerwę w dostawie kupy i jak rano zobaczyłam zanieczyszczoną pieluszkę to mu pośpiewałam przy zmianie: malaga, tiki taki i kasztanki... z naciskiem na kasztanki .

Ciekawe, co u Tynki...

[nowa8686]

Tez dzis myslalam o Tynce

[nocnyskowronek]

http://demotywatory.pl/4413158/Ojcos...daje-sie-latwe

Przy niektórych punktach śmieliśmy się z TŻtem zanim przeczytałam do końca

[klio69]

Napisane przez Isgaard

Co do metody to nie powiem Ci, bo sie nie znam. Na razie skupiamy się na wzmocnieniu i wypracowaniu symetrii. Jest nam to potrzebne bo M. musi wzmocnić się mięśniowo i bardziej radzić sobie z pozycjami ciała. Mamy duży problem z kształtem głowy, bo mały b.niekorzystnie ułożył się w moim brzuchu (ułożenie pośladkowe) i głowa została w specyficzny sposób zniekształcona. Nie ma obecnie możliwości położenia go na plecach z twarzą w górę, bo się przeturla albo na lewo albo na prawo a dzwiganie główki w pozycji na plecach to dla niego duże wyzwanie.

Co do karmienia piersią to ja już nie przystawiam małego, bo to było bezsensowne w jego wykonaniu, pociągnął parę razy i spał, spał i nie jadł więc spadał z wagi, a finalnie pewnie by mnie zasuszył przy takim mało wydajnym piciu z piersi. Teraz tylko ściągam mleko i podaję z butli, piersi pracują bo są stymulowane i ostatnio mam coraz więcej pokarmu i oby tak dalej. Wcześniej dokarmiałam mm 2/3 razy na dobę, a ostatnie 2-3 dni to już wystarcza mi mojego pokarmu na wszystkie karmienia wiec na razie jest dobrze (i obym nie zapeszyła) no i polecam laktator elektryczny Lovi.
Na wizycie w poniedziałek znowu waga poszła w górę i mamy już całe 3780 (wcześniejsze ważenie w piątek 3680) więc jest super, idziemy jak burza .

123spinka cudny skrzacik

my pracujemy na metodzie bobath..neurolog zlecił nawet 2x w tygodniu do 12mż, aczkolwiek zdecydowaliśmy się na jeden raz w tyg jeśli będzie konieczność będą częściej - prywatnie, lecz mam też na nfz z babką, która współpracuje z wcześniakami..ale termin dość odległy po wyjściu ze szpitala dopiero za 2ms udało nam się umówić wizytę. Rita ma asymetrię wynika to z tego, że przez długi czas była hospitalizowana..inkubato r stał pod ścianą i była odwrócona w jedną stronę..prawą, lewa wymaga pracy i uruchomienia mięśni. Dostaliśmy plan zajęć na tydz, jak ma spać, jak mamy się z nią bawić, kąpać, przewijać i widzę postępy poprzez te ćwiczenia.
Odnośnie ściągania pokarmu i dawania butlą, genialny pomysł sama przez to przechodziłam..z racji tego, że dodawałam małej wzmacniacz do pokarmu z niską masą urodzeniową i korzystałam wtedy z moich zapasów, które przechowuję w lodówce.
Dziewczyny czy klub jeszcze istnieje? chętnie przesłałabym Wam zdjęcie mojej Rity

[mortisha84]

klio69 wysłałam Ci zaproszenie do nowego

[Mojra87]

Oj dawno nie pisałam... Podczytuję często - szczególnie w czasie nocnego cycowania , ale żeby coś napisać, to już coraz trudniej... dzisiaj robiłam ezakupy w tesco - podczas karmienia, jedną ręką
Ale widzę, że nie tylko mnie to dotyczy... ja chwilowo korzystam z obecności babci, która buja się z Młodą na piłce

U nas Młoda rośnie - już ponad 4 kg klocuszek mały natomiast jest z niej też niezłe stękadełko i kwękadełko szczególnie w nocy... od kilku dni upodobała sobie walczenie z kupą przez sen - i tak pół nocy... a matka się budzi co chwilę i sprawdza co się dzieje
A skoro już jestem przy tym gównianym temacie to u nas zazwyczaj są 2-3 kupki dziennie do tego kilka kleksów... mamy z mężem klasyfikację kup - w skali od 1 do 5 1 to mały kleks, a 5 to kupa stulecia, która nie tylko nie mieści się w pieluszce, ale wyłazi też poza ubranko

Dołączę do ochów i achów nad mamami z 2 i 3 dzieciaczków... Ja ledwo czasem znajduję czas i możliwość, żeby iść do wc albo zrobić sobie herbatę na szczęście odkryłam niedawno, że świetnie w takich momentach sprawdza się chusta świetnie działa na Młodą - uspokaja przy płaczu a ja mama 2 ręce wolne a że od jakiegoś tygodnia więcej jest niespokojnych dni, kwękania, płaczu (żeby nie napisać ryku ), to szukam nowych skutecznych metod na mojego Dziabąga...

O, właśnie włączyła się syrena i chyba tylko mamine rączki ją ukoją....

Jeszcze na szybko jedno pytanko - czy Wasze dzieci przewracają się już może z brzuszka na plecy? Moja ostatnio zaczęła i początkowo się martwiłam, że to za szybko (7 tydzień nam teraz leci), ale zapytałam pediatry i ponoć tak już może być czekam niecierpliwie na pierwszy świadomy uśmiech Młodej....

[nowa8686]

Hej Mojra. Daawno Cie nie bylo

Ja sie az boje jak Tz wroci do pracy

Dzis Maja obsikala tate jak ja rozbieral do kapania

A To moj zuczek

[nowa8686]

Cos nie widac wrrrr

Naprawilo sie