Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część VI

[mm111111]

Napisane przez aaricia8

Dziewczyny, szukam czapki i szalika. Klasyczny kształt, zadnych ozdobek. Najchetniej welna, ew kaszmir. Szare.
I nic. Wszędzie akryl. Znalazłam tylko dwie sensowne czapki, po 200 zł. Szaliki niecale 400. Czy ktos mnie poratuje jakims namiarem? Dlaczego wszedzie jest ten nieszczesny akryl.......

H&M ma szaliki kaszmirowe za 199 zł, poza tym COS i pewnie TK MAXX

Napisane przez favianna

podczytuje i postanowilam sie odezwac



http://ubierajsieklasycznie.pl/

mam pytanie, ktore juz zadawalam na innych watkach, ale poniewaz mnie nurtuje to zadam jeszcze tu. Jaka ilosc ubran uwazacie za rozsadna? Wylaczajac okrycia wierzchnie, buty, dodatki i bielizne.

Ciężko to dokładnie określić, bo to kwestia indywidualna. Jak dziewczyny wcześniej wspomniały, dużo zależy od stylu życia, wykonywanego zawodu.
Wydaje mi się, że rozsądna ilość to taka, którą wykorzystamy w ciągu tygodnia, plus rzeczy od "święta", które powinien mieć każdy (garnitur, mała czarna itd.). Skoro tydzień ma tylko 7 dni po co nam 30 bluzek? Albo 15 swetrów? Kiedyś miałam 15 torebek, nie nadążałam z przepakowywaniem się! Teraz mam 5 większych i 2 małe, co uważam już jest zbytkiem. Polacy mają skłonność do przesady, do kupowania podobnych rzeczy, takich "przydasiów". 50 sztuk to całkiem spora liczba i mając tylko, lub aż tyle rzeczy, można dobrze wyglądać.

Madzia_M77

ja nie przykładam wagi do analizy kolorystycznej. Lubię czerń, szarość, biel, beże i karmel. Czasami noszę butelkową zieleń, granat. Innych kolorów na sobie nie toleruję. Domyślam się, że wg. analizy pasuje mi fiolet i czerwień, których nie znoszę. Nie będę się tak katować w imię "mody"

[wankaw]

Madzia,
dlatego podkreśliłam, że to moje minimum z minimum i że ja uznaję ok 50 rzeczy jako podstawę bo tyle wykorzystam i będę miała się w co ubrać każdego dnia, każdy nosi co innego i ma inne potrzeby

[user_k]

Napisane przez Madzia_M77

A mnie się wydaje że taka sztywna lista "50 rzeczy które każdy musi mieć w swojej szafie" to trochę na wyrost. Sądzę że każda z nas musi dobierać garderobę do swoich gabarytów, wykonywanego zawodu i chociażby typu kolorystycznego plus ewentualnie maskować niedoskonałości. Najważniejsze to trzymać się głównej konwencji

BTW, sugerujecie się analizą kolorystyczną?

Akurat lista Wankaw jest dość uniwersalna Ale po części zgadzam się z tym co piszesz, sama np. nie noszę swetrów. Ale lista 10 rzeczy, które warto mieć w szafie ma już zastosowanie u większości kobiet.

Co do analizy kolorostycznej to nie. Kiedyś wizażystka przyłożyła mi moją paletę kolorów i połowa z nich nie pasowała do mnie. Już w tym wieku wiem w czym mi dobrze a w czym nie, jaki kolor ładnie podbija moją cerę a jaki kolor oczu.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez wankaw

user_k zamieściłabym:
czarne woski,
czarne spodnie w kant,
czarną spódnicę ołówkową,
czarną spódnicę rozkloszowaną,
białe woski,
beżowe woski,
szarą spódnicę rozkloszowaną,
beżową/karmelową spódnicę rozkloszowaną,
czarną marynarkę,
białą marynarkę,
pudrową marynarkę,
granatową marynarkę,
małą czarną,
czarny tshirt,
biały tshirt,
szary tshirt,
białą koszulę,
beżową koszulę,
czarną koszulę,
czarny top,
biały top,
szary top,
pudrowy top,
biały sweterek,
bezowy sweterek,
czarny sweterek,
szary sweterek,
gruby sweter (najlepiej biały/beż),
sukienka "wyjściowa" (oprócz małej czarnej np na jakiś ślub, czy większą okazję),
jeansy,
szorty czarne,
szorty białe,
czarny kombinezon,
czarne dresy (nie do końca takie na trening, tylko lejące spodnie z gumą, dla mnie to dresy )
sukienka jesienno-zimowa

to jest moje minimum z minimum, które chciałabym mieć w szafie

nie doczytałam, że lista miała być bez okryć wierzchnich, więc te ponad 30 rzeczy, które wymieniłam plus okrycia wierzchnie (na sezon wiosna-jesień oraz zima) dałyby ok. 50 sztuk

Bardzo fajna lista

[wankaw]

user_k dziękuję

nie działa mi cytowanie...

[monicar]

Ja z kolei nie wiem, który kolor podbija mi kolor tęczówki etc. Noszę takie w których dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Niestety niektóre kolory szalenie mi się podobają, ale źle w nich wyglądam. Wtedy muszę się pocieszyć oglądaniem ich na innych kobietach

[Madzia_M77]

Napisane przez wankaw

Madzia,
dlatego podkreśliłam, że to moje minimum z minimum i że ja uznaję ok 50 rzeczy jako podstawę bo tyle wykorzystam i będę miała się w co ubrać każdego dnia, każdy nosi co innego i ma inne potrzeby

Nie no, ja wiem i ta lista mi się bardzo podoba. Co do analizy - w mojej ocenie nie do końca podział na pory roku mi pasuje, ale uważam że podział na typy ciepłe i chłodne jak najbardziej ma sens

[favianna]

No coz, ja policzylam zawartosc szafy i jest tam117 rzeczy (bez dodatkow, bielizny itd.) Wiem, ze nie nosze wszystkiego, mam tendencje do noszenia tych samych ubran non stop. Zastanawiam sie teraz jak sie pracowac nad ta moja szafa. Nie chce sie rzucac na zakupy, bo szczerze to mam dosc kupowania. Ale chcialabym okreslic sobie jakis plan / ideal do ktorego moglabym dazyc.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez wankaw

user_k zamieściłabym:
czarne woski,
czarne spodnie w kant,
czarną spódnicę ołówkową,
czarną spódnicę rozkloszowaną,
białe woski,
beżowe woski,
szarą spódnicę rozkloszowaną,
beżową/karmelową spódnicę rozkloszowaną,
czarną marynarkę,
białą marynarkę,
pudrową marynarkę,
granatową marynarkę,
małą czarną,
czarny tshirt,
biały tshirt,
szary tshirt,
białą koszulę,
beżową koszulę,
czarną koszulę,
czarny top,
biały top,
szary top,
pudrowy top,
biały sweterek,
bezowy sweterek,
czarny sweterek,
szary sweterek,
gruby sweter (najlepiej biały/beż),
sukienka "wyjściowa" (oprócz małej czarnej np na jakiś ślub, czy większą okazję),
jeansy,
szorty czarne,
szorty białe,
czarny kombinezon,
czarne dresy (nie do końca takie na trening, tylko lejące spodnie z gumą, dla mnie to dresy )
sukienka jesienno-zimowa

to jest moje minimum z minimum, które chciałabym mieć w szafie

nie doczytałam, że lista miała być bez okryć wierzchnich, więc te ponad 30 rzeczy, które wymieniłam plus okrycia wierzchnie (na sezon wiosna-jesień oraz zima) dałyby ok. 50 sztuk

co to sa woski?

[user_k]

spodnie woskowane

Wizaż wariuje

[wankaw]

spodnie woskowane, np takie:
http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/...=1414343227810
http://www.massimodutti.com/pl/pl/wo...ml?colorId=409

[kowanna30]

Napisane przez aaricia8

Zamówiłam swetry tu: https://www.woolovers.com jestem bardzo ciekawa jakości.

Ile kosztuje wysyłka do Polski? Napisz proszę, gdy dotrą - jak oceniasz jakość.

[a34]

Napisane przez mm111111

Ciężko to dokładnie określić, bo to kwestia indywidualna. Jak dziewczyny wcześniej wspomniały, dużo zależy od stylu życia, wykonywanego zawodu.
Wydaje mi się, że rozsądna ilość to taka, którą wykorzystamy w ciągu tygodnia, plus rzeczy od "święta", które powinien mieć każdy (garnitur, mała czarna itd.). Skoro tydzień ma tylko 7 dni po co nam 30 bluzek? Albo 15 swetrów? Kiedyś miałam 15 torebek, nie nadążałam z przepakowywaniem się! Teraz mam 5 większych i 2 małe, co uważam już jest zbytkiem. Polacy mają skłonność do przesady, do kupowania podobnych rzeczy, takich "przydasiów". 50 sztuk to całkiem spora liczba i mając tylko, lub aż tyle rzeczy, można dobrze wyglądać.

Torebek mam 6 - 4 większe i 2 mniejsze i mi to wystarcza, choć chyba przydałaby mi się jakaś jedna jaśniejsza
Ja mam słabość do detali przy ubraniach - a to suwak, a to jakieś przeszycie, a to wstawka ze skóry, a to biała koszula z czarną lamówką itp., więc mam kilka czarnych marynarek, granatowych bluzek itp. Niby podobne a każda inna Nie jest to jednak ilość, której nie jestem w stanie "zużyć".

[user_k]

Miałam kiedyś kilkanaście torebek z sieciówek i zaczęłam się ich pozbywać. Zostały mi 2 duże - beżowa i bordowa, cały rok z nimi chodziłam. Potem zaczęłam "uzupełniać" braki, dziś nie wiem jak funkcjonowałam bez czarnej torebki. Z małych korzystam bardzo, bardzo rzadko, więc o nich nie myślę, mam jakieś stare ze sztucznych materiałów. Akurat torebki to moja słabość.

[favianna]

mialam kiedys kolezanke z "bakcylem torebkowym" i tez miala ich cala szafe. Ja mam 3 torebki: czarna, bezowa na lato i mala czarna. Kompletnie mnie nie ciagnie do zakupu nowej, chyba ze sie moja codzienna czarna zuzyje calkowicie.

[a34]

Ja nigdy nie była fanką kuferków, ale dostałam od TŻ na urodziny cudny
Idealnie minimalistyczno-klasyczny, trzymający kształt. Ze świetnej skóry - chyba to nie saffiano ale też nie zwykła. Z TK Maxx podobno, także chyba warto się tam wybierać na torebkowe poszukiwania.

[aaricia8]

Napisane przez kowanna30

Ile kosztuje wysyłka do Polski? Napisz proszę, gdy dotrą - jak oceniasz jakość.

6 funtów. Powinny być w przyszłym tygodniu. Dam znać

[ladymoonn]

Napisane przez favianna

mialam kiedys kolezanke z "bakcylem torebkowym" i tez miala ich cala szafe. Ja mam 3 torebki: czarna, bezowa na lato i mala czarna. Kompletnie mnie nie ciagnie do zakupu nowej, chyba ze sie moja codzienna czarna zuzyje calkowicie.

mam to samo z torebkami jakbym znalazła idealną skórzaną i brązową to chyba w ogóle mogłabym pozostać przy dwóch torebkach, jednej na co dzień i drugiej na wyjścia. W torebkach minimalizm, ale za to dużo butów...

[aniser]

Napisane przez a34

U mnie też się ta reguła nie sprawdza. Mam rzeczy, których nie założyłam od kilku miesięcy, ale wiem, że jeszcze je założę, bo wciąż mi się podobają i nie chcę się ich pozbywać.

ja mam tak samo

Napisane przez Madzia_M77

A mnie się wydaje że taka sztywna lista "50 rzeczy które każdy musi mieć w swojej szafie" to trochę na wyrost. Sądzę że każda z nas musi dobierać garderobę do swoich gabarytów, wykonywanego zawodu i chociażby typu kolorystycznego plus ewentualnie maskować niedoskonałości. Najważniejsze to trzymać się głównej konwencji

BTW, sugerujecie się analizą kolorystyczną?

Analiza sie nie sugeruje, raczej sama czuje w czym dobrze wygladam, a w czym niekoniecznie.
I tak moge swobodnie nosic czarny, granatowy, szary i czysta biel, ale juz na przyklad w kremowy/ecru i niektorych odcieniach bezu wygladam jak po ciezkim zatruciu Mam tez pojedyncze czerwone i fuksjowe rzeczy w szafie (2 bluzki i 2 sukienki) i dobrze sie w nich czuje, choc musze miec odpowiedni nastroj, zeby wyjsc w tak rzucajacym sie w oczy kolorze

A co do 50rzeczy, coz na pewno mam wiecej (ale powoli nad tym pracuje, wlasnie uskutecznam sprzedaz na all) to po pierwsze, a po drugie od jakiegos czasu np. kupuje sporo sukienek do pracy, takich nadajacych sie na jesien/zime/wczesna wiosne i jesli tworzyc taka liste minimum to one zdecydowanie podbijaja ilosc mustmieciow.
Z jednej strony to moze sie komus wydac absurdalne, ze potrzebuje 8 czy 10 kiecek do roboty, ale dla mnie to mega wygoda. Nie stoje co rano przed szafa myslac co na siebie ubrac tylko wskakuje w kiecke
Tyle,ze u mnie to w duzej mierze kwestia pracy i stanowiska, a co sie z tym wiaze pewnego dress codu narzucajacego nieco bardziej rygorystyczne zasady ubioru niz moje ukochane dzinsy z dziurami

[Ciemna163]

Napisane przez a34

W H&M są kaszmirowe czapki za 99zł. Zajrzyj też do TK Maxx, jeśli masz w pobliżu.

no właśnie nie wiem czy są ostatnio pytałam o nie w większym h&m i obsługa zrobiła tylko wielkie oczy, jeden pan pomógł mi ich szukać na dziale męskim, ale ich nie było

Napisane przez aaricia8

Dziewczyny, szukam czapki i szalika. Klasyczny kształt, zadnych ozdobek. Najchetniej welna, ew kaszmir. Szare.
I nic. Wszędzie akryl. Znalazłam tylko dwie sensowne czapki, po 200 zł. Szaliki niecale 400. Czy ktos mnie poratuje jakims namiarem? Dlaczego wszedzie jest ten nieszczesny akryl.......

Szaliki poszukaj na Allegro pod hasłem szalik wełna/wełniany/wool/kaszmir/cashmere (wyskoczy sporo aukcji z męskimi )

[wankaw]

znalazłam dzisiaj przypadkiem insta z szalami, nie są to 100% kaszmiry, nie wiem też jak z jakością, ale ceny nie są wysokie, może ktoś zna ten sklep?
http://instagram.com/p/vQfSv8pEQm/?modal=true

edit: ale jak tak patrzę na wymiary to nie są to wielkie szale jak np zarowe koce

[a34]

Cytowanie nie działaaaaa
Wania, fajne te szaliki, przydałby mi się taki gładki chyba Jutro idę do Tikejmaksa, może coś upoluję

Ciemna, ja raz widziałam tę czapkę w H&M ok. półtora tygodnia temu.

[Ciemna163]

Napisane przez wankaw

Madzia,
dlatego podkreśliłam, że to moje minimum z minimum i że ja uznaję ok 50 rzeczy jako podstawę bo tyle wykorzystam i będę miała się w co ubrać każdego dnia, każdy nosi co innego i ma inne potrzeby

myślę, że 50 sztuk, to wcale nie tak dużo jeśli policzyć ubrania letnie (topy, sukienki, szorty - przecież to się wszystko brudzi/poci, ileś tam sztuk trzeba mieć, ja tam nie wstawiam pralki codziennie...) i zimowe, to wychodzi plus minut 50szt. Mówię o szafie z powtarzającymi się elementami (np. trzy dzienne sukienki do pracy, dwa czarne topy itp., po prostu ilość, przy której da się normalnie funkcjonować bez codziennego prania i prasowania )

Napisane przez Madzia_M77

A mnie się wydaje że taka sztywna lista "50 rzeczy które każdy musi mieć w swojej szafie" to trochę na wyrost. Sądzę że każda z nas musi dobierać garderobę do swoich gabarytów, wykonywanego zawodu i chociażby typu kolorystycznego plus ewentualnie maskować niedoskonałości. Najważniejsze to trzymać się głównej konwencji

BTW, sugerujecie się analizą kolorystyczną?

nie, w ogóle - sama widzę w czym dobrze wyglądam i w czym dobrze się czuję (oczywiście po długiej metodzie prób i błędów ). Poza tym kolor kolorowi nierówny są chłodne czerwienie i ciepłe czerwienie i tak dalej...

Napisane przez a34

Ja nigdy nie była fanką kuferków, ale dostałam od TŻ na urodziny cudny
Idealnie minimalistyczno-klasyczny, trzymający kształt. Ze świetnej skóry - chyba to nie saffiano ale też nie zwykła. Z TK Maxx podobno, także chyba warto się tam wybierać na torebkowe poszukiwania.

Warto ja ze swojego tegorocznego łupu jestem b. zadowolona i torebka zbiera całkiem sporo komplementów

Załączam te obiecane zdjęcia lumpeksowych łupów, bo już jestem w domu, a zdjęcia mam na dysku poza dużym swetro-płaszczem reszta nie ma ani grama akrylu

[a34]

Napisane przez Ciemna163

myślę, że 50 sztuk, to wcale nie tak dużo jeśli policzyć ubrania letnie (topy, sukienki, szorty - przecież to się wszystko brudzi/poci, ileś tam sztuk trzeba mieć, ja tam nie wstawiam pralki codziennie...) i zimowe, to wychodzi plus minut 50szt. Mówię o szafie z powtarzającymi się elementami (np. trzy dzienne sukienki do pracy, dwa czarne topy itp., po prostu ilość, przy której da się normalnie funkcjonować bez codziennego prania i prasowania )

nie, w ogóle - sama widzę w czym dobrze wyglądam i w czym dobrze się czuję (oczywiście po długiej metodzie prób i błędów ). Poza tym kolor kolorowi nierówny są chłodne czerwienie i ciepłe czerwienie i tak dalej...


Warto ja ze swojego tegorocznego łupu jestem b. zadowolona i torebka zbiera całkiem sporo komplementów

Załączam te obiecane zdjęcia lumpeksowych łupów, bo już jestem w domu, a zdjęcia mam na dysku poza dużym swetro-płaszczem reszta nie ma ani grama akrylu

Świetne łupy, najbardziej podoba mi się drugi sweterek

Ja mam więcej niż 50 rzeczy, bo samych zwykłych czarnych, basicowych topów pod marynarkę mam 5 Nie lubię często robić prania i wolę mieć zapas

[Ciemna163]

Napisane przez wankaw

znalazłam dzisiaj przypadkiem insta z szalami, nie są to 100% kaszmiry, nie wiem też jak z jakością, ale ceny nie są wysokie, może ktoś zna ten sklep?
http://instagram.com/p/vQfSv8pEQm/?modal=true

edit: ale jak tak patrzę na wymiary to nie są to wielkie szale jak np zarowe koce

hm, moze nie są, ale ja mam czarny zimowy szalik o mniej więcej takich wymiarach i jest ok, nie za mały

Napisane przez a34

Cytowanie nie działaaaaa
Wania, fajne te szaliki, przydałby mi się taki gładki chyba Jutro idę do Tikejmaksa, może coś upoluję

Ciemna, ja raz widziałam tę czapkę w H&M ok. półtora tygodnia temu.

dzieki! bo już myślałam, że one są tylko na stronie i nie ich w ogóle w Polsce np.

[SzyszkaChmielu]

Napisane przez monicar

Ja z kolei nie wiem, który kolor podbija mi kolor tęczówki etc. Noszę takie w których dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Niestety niektóre kolory szalenie mi się podobają, ale źle w nich wyglądam. Wtedy muszę się pocieszyć oglądaniem ich na innych kobietach

Ja byłam na analizie kolorystycznej. Zawsze wiedziałam, że dobrze mi w niebieskim, a źle w brązowym, beżowym, itp. Ale kochałam czerń od stóp do głów, unikałam jak ognia pasteli, nie nosiłam białego, szarego, etc. Na analizie zobaczyłam, że np w niebieskim mam oczy wielkie jak spodki i tak niebieskie jakby je ktoś w photoshopie podkolorwał. W białym wcale nie wyglądam blado tylko świeżo . Podrabiałam zimę makijażem i farbą do włosów, a jestem latem (true summer). Akceptuję to .
Ale nie wywaliłam wszystkich czarnych rzeczy z szafy - dla mnie czarna marynarka to podstawa. Dokupiłam sobie szale i T-shirty w odpowiednich kolorach. I nowe ciuchy kupuję już w odpowiedniej kolorystyce np pokazywany tu przeze mnie nowy szary płaszcz i ciemnoniebieska puchówka - kiedyś kupiłabym czarne.

[wankaw]

Napisane przez Ciemna163

Załączam te obiecane zdjęcia lumpeksowych łupów, bo już jestem w domu, a zdjęcia mam na dysku poza dużym swetro-płaszczem reszta nie ma ani grama akrylu

fajnego masz lumpka, super rzeczy

Napisane przez Ciemna163

hm, moze nie są, ale ja mam czarny zimowy szalik o mniej więcej takich wymiarach i jest ok, nie za mały

ja noszę tylko kominy, więc jak się owinę to jest naprawdę ciepło, ale dużo naczytałam się o wielkich kocach zarowych, które dziewczyny bardzo chwalą, więc tak mi się skojarzyło z tą wielkością

[a34]

Napisane przez wankaw

fajnego masz lumpka, super rzeczy


ja noszę tylko kominy, więc jak się owinę to jest naprawdę ciepło, ale dużo naczytałam się o wielkich kocach zarowych, które dziewczyny bardzo chwalą, więc tak mi się skojarzyło z tą wielkością

Ja mam a'la Zarowy dwustronny z ebay i nie mam pojęcia, jak mogłam żyć przez 25 lat bez niego Owinę się, omotam i do tej pory chodzę w jesiennych okryciach wierzchnich.
Raz nawet posłużył mi za koc w pociągu, bo ogrzewanie działało w funkcji klimatyzacji

[Agnessa*]

Napisane przez monicar

Ja z kolei nie wiem, który kolor podbija mi kolor tęczówki etc. Noszę takie w których dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Niestety niektóre kolory szalenie mi się podobają, ale źle w nich wyglądam. Wtedy muszę się pocieszyć oglądaniem ich na innych kobietach

Ja mam dokładnie tak samo Wiem, które kolory do mnie pasują i tylko takie kupuję Dobrze się w nich czuję i to jest najważniejsze

Niektóre kolory też mi się bardzo podobają, np. ciemny fiolet, butelkowa zieleń, ale na kimś Sama ich nie lubię, nie pasują mi

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez Madzia_M77

A mnie się wydaje że taka sztywna lista "50 rzeczy które każdy musi mieć w swojej szafie" to trochę na wyrost. Sądzę że każda z nas musi dobierać garderobę do swoich gabarytów, wykonywanego zawodu i chociażby typu kolorystycznego plus ewentualnie maskować niedoskonałości. Najważniejsze to trzymać się głównej konwencji

BTW, sugerujecie się analizą kolorystyczną?

Ja kompletnie nie sugeruję się analizą kolorystyczną Po prostu wiem, które kolory są "dla mnie" i tylko takie kupuję

Gdybym według analizy miała nosić inne kolory, to i tak bym tego nie zrobiła, bo mam swoje typy, których się trzymam i w których dobrze się czuję

[monimyszek]

Jak dla mnie to ważniejsza jest nie ilośc , a kolorystyka i podobna struktura tych ubrań. Ja noszę kilka kolorów: czarny, szary, biel, czasami granat...ostatnio zaczynam przełamywac sie na kolor. Ale jest to jeden akcent, reszta czern lub biel...Nie cierpie pstrokacizny...
Właśnie woski sobie musze sprawić....

[Agnessa*]

Napisane przez favianna

podczytuje i postanowilam sie odezwac



http://ubierajsieklasycznie.pl/

mam pytanie, ktore juz zadawalam na innych watkach, ale poniewaz mnie nurtuje to zadam jeszcze tu. Jaka ilosc ubran uwazacie za rozsadna? Wylaczajac okrycia wierzchnie, buty, dodatki i bielizne.

Ja myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie Dla jednej osoby będzie to 50 sztuk, dla drugiej 100

Osobiście nie przywiązuję wagi do konkretnej ilości, bo dla mnie to nie ma sensu Ważniejsze jest to, aby z wszystkich rzeczy korzystać

[sskers]

Napisane przez Agnessa*

Osobiście nie przywiązuję wagi do konkretnej ilości, bo dla mnie to nie ma sensu Ważniejsze jest to, aby z wszystkich rzeczy korzystać

Każdy ma inne minimum. Co przypomniało mi o tym, że czas na kolejne porządki

Dziewczyny, potrzebuję wziąć coś na kredyt..i nie wiem co Myślałam nad Iphonem 5s, ale miałam w weekend w ręce i jest zdecydowanie za mały. Doradźcie coś. Chcę coś praktycznego