Do osób, które stosują retinoidy przeciwzmarszczkowo dłuzej niz rok

[xsenia35]

Ja zaczynałam od retin A, potem atrederm 0,25 teraz atrederm 0,5. Najlepszy dla mnie był retin 0,25, stosowałam go najczęściej i miałam najmniej podrażnień. Przy 0,5 musze uważac bo podrażnienia sie zdarzaja. Ale ja dodaje tez kwasy (migdałowy) i zaczęłam teraz flavo C

[aldara.35]

Dziekuje za odpowiedzi. Ale jezeli pojde do lekarza to zaproponuje mu jakis konkretny lek.moze wypisze mam jeszcze takie pytanie....w lecie stosuje na buzie wysoki filtr 50 a mimo to mam zawsze przebarwienia .zwlaszcza na czole....co jeszcze moge zrobic? i dlaczego one w ogole wystepuja jak stosuje zabezpieczenia?? I jeszcze jedno? Taki krem z filtrem stosujecie zamiast nawilzajaceg,takiego na dzie? czy najpierw taki nawilzajacy a pozniej ten z filtrem,? Czy taki krem z filtrem zastapi taki na dzien???? Wiem...duzo pytan ale ma duzo watpliwosci

[kolejna_wizazanka]

Napisane przez aldara.35

Dziekuje za odpowiedzi. Ale jezeli pojde do lekarza to zaproponuje mu jakis konkretny lek.moze wypisze

Faktycznie to chyba pewniejsze niż łudzić się, że lekarz będzie się znał. Jak ostatnio byłam w Polsce kończyła mi się akurat maść więc poszłam do pani dermatolog i poprosiłam o maść z tretinoiną. Pani spojrzała na mnie oczami jak dwa znaki zapytania - nie wiedziała co to tretinoina

Żeby było zabawniej, potem jak mi się atrederm skończył poszłam do swojego niemieckiego lekarza z opakowaniem i poprosiłam o to samo (sam mi już wcześniej przepisywał tretinoinę ale z witaminę E w atredermie tretinoina lepiej u mnie działała). Facet był oburzony: skąd w ogóle wytrzasnęłam ten lek, kto mi to w ogóle przepisał i że to strasznie silny lek i w ogóle i że zanim mi przepisze to musi mi zrobić badanie krwi. Trochę mnie to zbiło z tropu, w końcu sam mi wcześniej przepisywał tretinoinę, ale ok. Okazało się, że po przeczytaniu składu na opakowaniu, które mu pokazałam sądził, że brałam doustne retinoidy. I nawet fakt, że na opakowaniu była liczna mililitrów nie sprowadziła go na właściwe tory.

Ignorancja lekarzy jest międzynarodowa

[MamazBzikiem]

Napisane przez kolejna_wizazanka

Faktycznie to chyba pewniejsze niż łudzić się, że lekarz będzie się znał. Jak ostatnio byłam w Polsce kończyła mi się akurat maść więc poszłam do pani dermatolog i poprosiłam o maść z tretinoiną. Pani spojrzała na mnie oczami jak dwa znaki zapytania - nie wiedziała co to tretinoina

Żeby było zabawniej, potem jak mi się atrederm skończył poszłam do swojego niemieckiego lekarza z opakowaniem i poprosiłam o to samo (sam mi już wcześniej przepisywał tretinoinę ale z witaminę E w atredermie tretinoina lepiej u mnie działała). Facet był oburzony: skąd w ogóle wytrzasnęłam ten lek, kto mi to w ogóle przepisał i że to strasznie silny lek i w ogóle i że zanim mi przepisze to musi mi zrobić badanie krwi. Trochę mnie to zbiło z tropu, w końcu sam mi wcześniej przepisywał tretinoinę, ale ok. Okazało się, że po przeczytaniu składu na opakowaniu, które mu pokazałam sądził, że brałam doustne retinoidy. I nawet fakt, że na opakowaniu była liczna mililitrów nie sprowadziła go na właściwe tory.

Ignorancja lekarzy jest międzynarodowa

Powiedzcie jak najlepiej połączyć Atrederm 0,05 i serum z witaminą C? Czy mogą być stosowane łącznie? Jak je najlepiej łączyć? Jeden dzień Atrederm, kolejny dzień serum z witaminą C? Do Atrederm chce dołączyć serum z witaminą C, ale nie wiem jak to zrobić, by uzyskać najlepsze efekty.

Co do ignoracji lekarzy - normalne, tak samo (a nawet gorzej) wygląda to jak rozmawia się z farmaceutkami. Żeby się doszkolić powinny zajrzeć na Wizaz

[kolejna_wizazanka]

Napisane przez MamazBzikiem

Powiedzcie jak najlepiej połączyć Atrederm 0,05 i serum z witaminą C? Czy mogą być stosowane łącznie? Jak je najlepiej łączyć? Jeden dzień Atrederm, kolejny dzień serum z witaminą C? Do Atrederm chce dołączyć serum z witaminą C, ale nie wiem jak to zrobić, by uzyskać najlepsze efekty.

Jak dasz radę to tak. Mnie kiedy stosuję retinoidy większość kosmetyków podrażnia: również witamina C, więc nie bardzo da się łączyć.

[MamazBzikiem]

Napisane przez kolejna_wizazanka

Jak dasz radę to tak. Mnie kiedy stosuję retinoidy większość kosmetyków podrażnia: również witamina C, więc nie bardzo da się łączyć.

Już mam tak skórę uodpornioną, że nic jej nie straszne Od kilku lat stosuje retinoidy, czasami łącząc z kwasem migdałowym. Mam więc skórę nosorożca Jutro dołącze w tygodniu serum z olejową witaminą C i zobaczymy jak to będzie wyglądało

[effcia82]

Mnie 2 dermatologów odmówiło przepisania Locacidu. Jedna powiedział, że urodzę po tym "potworka" (cóż za fachowe nazewnictwo) i nawet moje zobowiązanie, że nie zamierzam nic rodzić nie pomogło.

[MariaFrancesca]

Napisane przez effcia82

Mnie 2 dermatologów odmówiło przepisania Locacidu. Jedna powiedział, że urodzę po tym "potworka" (cóż za fachowe nazewnictwo) i nawet moje zobowiązanie, że nie zamierzam nic rodzić nie pomogło.

Czytałam Twoje wpisy w tym wątku z 2011, gdzie pisałaś o problemach z dermatologami i takich sytuacji właśnie się boję. Dobrze, że mam dobrą lekarkę w rodzinnej Jeleniej Górze, tylko ja chyba jeszcze powalczę ze słabszymi stężeniami typu Ystheal, a Ty używałaś wcześniej innych retinoidów zanim przeszłaś na receptę? Rozumiem, że jesteś rocznik '82 - od kiedy je stosujesz? Sorki, że jestem wścibska, ale jestem rocznik '83 i jestem ciekawa jak to u innych wygląda z używaniem i jak długo mniej więcej przyzwyczajać skórę do niższych stężeń zanim się wytoczy armatę. Ja niestety musiałam przerwać stosowanie w sezonie JZ2013 Ystheal'u, bo zrobiło mi się AZS na powiekach - raczej nie od retinoidów, bo stosuję je bodajże 3-ci sezon i wszystko było ok, a teraz jak jest słońce nie chcę ryzykować, więc poczekam do jesieni.

[effcia82]

Napisane przez MariaFrancesca

Czytałam Twoje wpisy w tym wątku z 2011, gdzie pisałaś o problemach z dermatologami i takich sytuacji właśnie się boję. Dobrze, że mam dobrą lekarkę w rodzinnej Jeleniej Górze, tylko ja chyba jeszcze powalczę ze słabszymi stężeniami typu Ystheal, a Ty używałaś wcześniej innych retinoidów zanim przeszłaś na receptę? Rozumiem, że jesteś rocznik '82 - od kiedy je stosujesz? Sorki, że jestem wścibska, ale jestem rocznik '83 i jestem ciekawa jak to u innych wygląda z używaniem i jak długo mniej więcej przyzwyczajać skórę do niższych stężeń zanim się wytoczy armatę. Ja niestety musiałam przerwać stosowanie w sezonie JZ2013 Ystheal'u, bo zrobiło mi się AZS na powiekach - raczej nie od retinoidów, bo stosuję je bodajże 3-ci sezon i wszystko było ok, a teraz jak jest słońce nie chcę ryzykować, więc poczekam do jesieni.

Wcześniej stosowałam tylko Diroseal ale chyba go wycofali.
Z tych mocniejszych, na receptę, przez krótki czas stosowałam Loccacid a potem Isotrex (czy jakoś tak) gdy miałam problem z receptą na ten pierwszy. W sumie krótko stosowałam i ciągle miałam straszne złuszczanie, momentami wstyd było się ludziom pokazać. W końcu zwątpiłam, czy potencjalny efekt za kilkadziesiąt lat jest wart teraz tak koszmarnego wyglądu. No i do tego problem z receptą. Od kilku lat nie stosuje żadnych retinoidów.

Też miałam AZS na powiekach i chyba jakoś w trakcie stosowania Dirosealu.

[xsenia35]

Witam. dzisiaj zerknęłam na moja gębusie i jestem zadowolona jednak kochany atrederm robi swoje. Buzka wygładzona, zmarchy wygładzone, błyszcząca, zdrowa miodzio
Mój przepis
- flavo C - codziennie
- atrederm 2 razy w tygodniu (wtorek i piatek)
- kwas migdałowy czwartek i niedziela
do tego olej arganowy i krem Ava mustella. Podrażnien brak, czasami łuszczenia - ale po miesiącu stosowania coraz mniej.
Bardzo lubie połączenie atrederm i migdał.

[jaworex]

To mój pierwszy post na tym forum wizażu
Zalogowałam się aby się podzielić swoimi doświadczeniami.
Moja cera była przez wiele lat trądzikowa, brzydka, rozszerzone pory, blizny. Po 1,5 roku stosowania retinoidów wygląda o wiele lepiej. Trądzik prawie opanowany, sporadyczne niespodzianki, pory jakieś 60% poprawy, mniejsze blizenki.
Stosowałam differin, epiduo, a od ubiegłej jesieni atrederm 0,o5. Aplikacja nie była łatwa, ciągłe wysypy, łuszczenie, wysypy i łuszczenie...
Ale efekt jest !
Zmarszczek nie mam żadnych oprócz bruzd nosowo-wargowych od ciągłego uśmiechania się. Wcześniej coś ,,małego-zmarszczkowego" tworzyło mi się na czole i przy ustach,ale widzę jedynie to na starych zdjęciach. Skóra jaśniejsza, promienna, świeża....Wiadomo,że ma wady i ślady po długim trądziku dorosłych, ale wygląda o wiele lepiej niż 2 lata temu. U mnie cofnięcie czasu nastąpiło co mnie cieszy bo mam skończone już 40 lat. Od jesieni na pewno wrócę do dalszej kuracji.
Pozdrawiam i żałuję,że idą wakacje bo muszę odczekać ten słoneczny czas....

[xsenia35]

cd kuracji.
Ja tam nie wiem czy to cudo działa. trudno siebie ocenić. Ale ostatnio kolega z pracy zapytał , tak na serio, czy zrobiłam sobie lifting. jest z tego samego wieku co ja, żena to też 40 tka, ma znajomych z tego wieku i ja do niech wyglądem nie pasuje. Drugi przykład, koleżaka 5 lat młodsza dowidziała sie o mojej kuracji, sama zaczela stosowac bo chce w wieku 40 lat wyglądac tak jak ja. Miłe to strasznie, cieszy jak cholera. więc chyba działa!!!!!!!!

[MariaFrancesca]

Napisane przez xsenia35

cd kuracji.
Ja tam nie wiem czy to cudo działa. trudno siebie ocenić. Ale ostatnio kolega z pracy zapytał , tak na serio, czy zrobiłam sobie lifting. jest z tego samego wieku co ja, żena to też 40 tka, ma znajomych z tego wieku i ja do niech wyglądem nie pasuje. Drugi przykład, koleżaka 5 lat młodsza dowidziała sie o mojej kuracji, sama zaczela stosowac bo chce w wieku 40 lat wyglądac tak jak ja. Miłe to strasznie, cieszy jak cholera. więc chyba działa!!!!!!!!

To dobrze wiedzieć, że są efekty, bo z tego co piszesz to są.

Ja mam koleżankę w pracy, która ma niezłą skórę jak na swoje 40 lat, a że jestem wścibska i ciekawska z natury to się dopytałam czego używa. Okazało się, że za bardzo nie wie, bo ma jakąś sprawdzoną kosmetyczkę, do której chodzi co miesiąc i polega na jej opinii, ale wysłała mi zdjęcie.

Używa Effaclar K z La Roche Posay, który z tego co wiem ma Retinol Linoleate, więc to chyba jednak daje efekt. Oprócz tego Hydraphase Serum i krem też z La Roche i płyn z kwasem migdałowym Pharmacerisa.

Ja trochę się bałam po mojej AZS-owych rzutach, które cały czas się zdarzają używać Ysthealu, ale po pierwsze szkoda mi było opakowania, a po drugie stosowałam retinoidy już jakiś czas wcześniej i AZSu nie miałam. Teraz stosuję tylko na bruzdy nosowo-wargowe, bo po jednej strony twarzy niestety coś tam mi się pojawia i jest ok, nie wywołuje to rzutów. Pocieszam się jak kupuję bilet i Pani się pyta czy ulgowy , wtedy mąż zawsze mówi: "uff, opłacało się inwestować w te kremy".

[chimay]

Napisane przez MariaFrancesca

Teraz stosuję tylko na bruzdy nosowo-wargowe, bo po jednej strony twarzy niestety coś tam mi się pojawia i jest ok, nie wywołuje to rzutów. Pocieszam się jak kupuję bilet i Pani się pyta czy ulgowy , wtedy mąż zawsze mówi: "uff, opłacało się inwestować w te kremy".

Długo już używasz retinoidów na te bruzdy? Moje pojawiły się w czasie, jak retinoidy stosowałam (nie sądzę, że to była przyczyna, po prostu grawitacja i mimika robią swoje, akurat wtedy zaczęło to być widoczne) i takie mi już zostały, a jeszcze trochę i będą się pogłębiać. Zastanawiam się czasem czy by nie wrócić do Zoraku tylko na te bruzdy, ale z drugiej strony używanie go przez rok ani im nie zapobiegło, ani ich nie zmniejszyło, więc czy jest sens?

[MariaFrancesca]

Napisane przez chimay

Długo już używasz retinoidów na te bruzdy? Moje pojawiły się w czasie, jak retinoidy stosowałam (nie sądzę, że to była przyczyna, po prostu grawitacja i mimika robią swoje, akurat wtedy zaczęło to być widoczne) i takie mi już zostały, a jeszcze trochę i będą się pogłębiać. Zastanawiam się czasem czy by nie wrócić do Zoraku tylko na te bruzdy, ale z drugiej strony używanie go przez rok ani im nie zapobiegło, ani ich nie zmniejszyło, więc czy jest sens?

Używam generalnie co 2 lata na sezon jesień zima, teraz 3 albo 4 raz, ale ja to mały kaliber, bo na początku Diroseal a teraz Ystheal. Trochę dziwnie, bo po jednej stronie mam, a po drugiej nie, ale może to kwestia mimiki, jakoś krzywo się uśmiecham czy jak . Jakiejś wielkiej poprawy nie widzę, ale może bez tego byłoby jeszcze gorzej - kto wie. Dodam, że się filtruję od tych paru lat.

[chimay]

Napisane przez MariaFrancesca

Używam generalnie co 2 lata na sezon jesień zima, teraz 3 albo 4 raz, ale ja to mały kaliber, bo na początku Diroseal a teraz Ystheal. Trochę dziwnie, bo po jednej stronie mam, a po drugiej nie, ale może to kwestia mimiki, jakoś krzywo się uśmiecham czy jak . Jakiejś wielkiej poprawy nie widzę, ale może bez tego byłoby jeszcze gorzej - kto wie. Dodam, że się filtruję od tych paru lat.

Mam tak samo U mnie to chyba kwestia mimiki, bo czasem przyłapuję się na robieniu takiej miny, gdzie właśnie lewy kącik ust idzie bardziej do góry i właśnie po lewej stronie tę bruzdę mam wyraźniejszą.
Z tym, że ja się nie filtruję regularnie tylko przy kwasach, bo w filtrze wyglądam zwyczajnie gorzej niż bez. Powrót do Zoraku rozważam czysto teoretycznie, nie wiem czy wytrzymałabym to ciągłe łuszczenie, skoro niekoniecznie widać działanie przeciwzmarszczkowe.

[201703060948]

Napisane przez chimay

Długo już używasz retinoidów na te bruzdy? Moje pojawiły się w czasie, jak retinoidy stosowałam (nie sądzę, że to była przyczyna, po prostu grawitacja i mimika robią swoje, akurat wtedy zaczęło to być widoczne) i takie mi już zostały, a jeszcze trochę i będą się pogłębiać. Zastanawiam się czasem czy by nie wrócić do Zoraku tylko na te bruzdy, ale z drugiej strony używanie go przez rok ani im nie zapobiegło, ani ich nie zmniejszyło, więc czy jest sens?

Chimay, mi te bruzdy również pojawiły się jak używałam retinoidy (atrederm), aż się zastanawiałam czy jedno miało z drugim coś wspólnego.

[chimay]

Napisane przez Osterhase

Chimay, mi te bruzdy również pojawiły się jak używałam retinoidy (atrederm), aż się zastanawiałam czy jedno miało z drugim coś wspólnego.

Ja miałam wtedy jakieś 27 - 28 lat, więc mogły same z siebie wziąć i wyleźć. Ale fakt, że od tego czasu nie pogłębiają się jakoś drastycznie, ale z pewnością będą. Czemu akurat wtedy się pojawiły - można sobie gdybać Najśmieszniejsze jest, że także wtedy rzuciłam palenie

[MariaFrancesca]

Ostatnio kumpel robił mi zdjęcia " z ukrycia", w sensie, że były niepozowane i zauważyłam, że uśmiecham się na nich ironicznie i krzywo (a mam taką naturę ironiczno-cyniczną ) i po tej stronie mam właśnie tą bruzdę, a z drugiej gładziutko. Generalnie staram się panować nad mimiką, żeby nie marszczyć czoła (tat mi zawsze na to zwracał uwagę), ale kurczę trudno się nie uśmiechać.

Teraz mam 31 lat i ta bruzda pojawiła mi się w podobnym wieku, o którym chimay piszesz, jedyne co się zadziało w moim życiu to więcej pracy, ale czy to aż taki wpływ?

No nic, chyba nie ma się co poddawać i walczyć dalej, chociaż raczej się dziadostwo nie cofnie tylko tak jak piszesz trzeba liczyć, że się nie będzie pogłębiać. Do tej pory używałam retinoidów co 2 lata, na zmianę z kuracją witaminą C, ale chyba trzeba przejść na coroczną.

Tak z ciekawości używałyście coś lżejszego przed i jak długo, nie macie problemów z receptą?

[chimay]

Napisane przez MariaFrancesca

Ostatnio kumpel robił mi zdjęcia " z ukrycia", w sensie, że były niepozowane i zauważyłam, że uśmiecham się na nich ironicznie i krzywo (a mam taką naturę ironiczno-cyniczną ) i po tej stronie mam właśnie tą bruzdę, a z drugiej gładziutko. Generalnie staram się panować nad mimiką, żeby nie marszczyć czoła (tat mi zawsze na to zwracał uwagę), ale kurczę trudno się nie uśmiechać.

Teraz mam 31 lat i ta bruzda pojawiła mi się w podobnym wieku, o którym chimay piszesz, jedyne co się zadziało w moim życiu to więcej pracy, ale czy to aż taki wpływ?

No nic, chyba nie ma się co poddawać i walczyć dalej, chociaż raczej się dziadostwo nie cofnie tylko tak jak piszesz trzeba liczyć, że się nie będzie pogłębiać. Do tej pory używałam retinoidów co 2 lata, na zmianę z kuracją witaminą C, ale chyba trzeba przejść na coroczną.

Mam to samo z tą miną, nie zwracałam na to uwagi dopóki mi tam większa bruzda nie wylazła. U mnie wit C zdaje się nic nie robić. Za to myślałam o robieniu regularnego masażu tych partii, ale metoda ma zwolenników i przeciwników.

Napisane przez MariaFrancesca

Tak z ciekawości używałyście coś lżejszego przed i jak długo, nie macie problemów z receptą?

Po Zoraku używałam TriAcnealu, ale nie lubiłam go.
Z receptą problemów bym nie miała, koleżanka lekarz mi wypisuje

[201703060948]

Napisane przez MariaFrancesca

Tak z ciekawości używałyście coś lżejszego przed i jak długo, nie macie problemów z receptą?

Ja już nie używam mocnych retinoidów, bo ich wpływ nie był jednoznacznie pozytywny. Eksperymentowałam z różnymi ich formami jakieś półtora roku.

Triacneal działa na mnie nawet lepiej niż tretinoina.

[chimay]

Napisane przez Osterhase

Ja już nie używam mocnych retinoidów, bo ich wpływ nie był jednoznacznie pozytywny. Eksperymentowałam z różnymi ich formami jakieś półtora roku.

Triacneal działa na mnie nawet lepiej niż tretinoina.

Co dokładnie znaczy pogrubione?
Ja zrezygnowałam ze względu na nieustanne łuszczenie, moja skóra nie chciała się przyzwyczaić. No i nie umiałam się wtedy filtrować, generalnie wyglądałam w trakcie tej długawej kuracji zwyczajnie źle.

[201703060948]

Napisane przez chimay

Co dokładnie znaczy pogrubione?
Ja zrezygnowałam ze względu na nieustanne łuszczenie, moja skóra nie chciała się przyzwyczaić. No i nie umiałam się wtedy filtrować, generalnie wyglądałam w trakcie tej długawej kuracji zwyczajnie źle.

Ja nie zaobserwowałam jakiegoś super efektów tretinoidy (stosowanej w żadnej formie) ani differinu. Przede wszystkim moja cera bardzo szybko przyzwyczaja się do tretinoiny. Na początku, po kilku tygodniach byłam zachwycona efektem, ale im dłużej stosowałam tym efekt mniejszy. Teraz silnych retinoidów nie używam a nie widzę różnicy w stosunku do cery, którą miałam podczas używania.

Natomiast differin (ale to bardziej na zaskórniki niż zmarszczki...) wywołuje u mnie pryszcze. Innych efektów stosowania brak.

Chciałam wypróbować zorac, ale w Niemczech nie jest dopuszczony do użytku w leczeniu trądziku, ani na nic podobnego.

[geraldine2030]

A ja widzę świetne efekty na swojej twarzy a także szyi


Być może w wieku lat trzydziestu skóra jeszcze jest w bardzo dobrej kondycji i efekty nie są spektakularne, ale już w pobliżu czterdziestki i po jej przekroczeniu retinoidy czynią cuda: skóra pięknie rozjaśniona, pory zwężone, zmarszczki pod oczami widoczne tylko przy uśmiechu, nawet lwia zmarszczka jest mniej widoczna Żałuję, że nie mogę stosować ich przez cały rok

[MariaFrancesca]

Napisane przez geraldine2030

A ja widzę świetne efekty na swojej twarzy a także szyi


Być może w wieku lat trzydziestu skóra jeszcze jest w bardzo dobrej kondycji i efekty nie są spektakularne, ale już w pobliżu czterdziestki i po jej przekroczeniu retinoidy czynią cuda: skóra pięknie rozjaśniona, pory zwężone, zmarszczki pod oczami widoczne tylko przy uśmiechu, nawet lwia zmarszczka jest mniej widoczna Żałuję, że nie mogę stosować ich przez cały rok

Geraldine - czy dobrze rozumiem, że Ty dobiegasz czterdziestki i piszesz o tym z własnego doświadczenia?

[cynada]

Napisane przez geraldine2030

A ja widzę świetne efekty na swojej twarzy a także szyi


Być może w wieku lat trzydziestu skóra jeszcze jest w bardzo dobrej kondycji i efekty nie są spektakularne, ale już w pobliżu czterdziestki i po jej przekroczeniu retinoidy czynią cuda: skóra pięknie rozjaśniona, pory zwężone, zmarszczki pod oczami widoczne tylko przy uśmiechu, nawet lwia zmarszczka jest mniej widoczna Żałuję, że nie mogę stosować ich przez cały rok

Podpisuję się pod powyższym. Mam 47 lat i widzę wymierne efekty, z tym, że filtrów używam stale od stu lat (kiedyś miałam przebarwienia). Używałam Retin-A, obecnie locacid, oraz samoróbki z wit-C . Nie ma się co zastanawiać tylko stosować a efekty będę na starość, czyli wtedy gdy powinny być.

[MariaFrancesca]

Napisane przez cynada

Podpisuję się pod powyższym. Mam 47 lat i widzę wymierne efekty, z tym, że filtrów używam stale od stu lat (kiedyś miałam przebarwienia). Używałam Retin-A, obecnie locacid, oraz samoróbki z wit-C . Nie ma się co zastanawiać tylko stosować a efekty będę na starość, czyli wtedy gdy powinny być.

To bardzo dobrze wiedzieć, że są efekty. Dzięki za info

[nandadevir]

Coraz bliżej mi do 40 widać efekty znacząco, skóra jest odmlodzona i jędrna, zmarszczek nie widać, generalnie oceniam, że twarz odmłodniala o 15 lat.Nawet mąż zauważył zmianę czyli jest coś na rzeczy.Stosuję raz na tydzień. są okresy, ze skóra wygląda żle -sucho, bardziej się łuszczy, wtedy robię przerwę.

[Kleotka]

Jak myślicie - czy wieloletnie stosowanie TriAcnealu bądź Effaclaru K da takie same efekty na starość co mocniejsze retinoidy, czy raczej szkoda pieniążków?

[patricitka]

Napisane przez Kleotka

Jak myślicie - czy wieloletnie stosowanie TriAcnealu bądź Effaclaru K da takie same efekty na starość co mocniejsze retinoidy, czy raczej szkoda pieniążków?

Nad Tri to można się jeszcze zastanowić, ale Effaclar? Ta forma retinolu, którą on zawiera, na dodatek w śladowej ilości, to mniej więcej to samo co w aptecznej maści z wit. A za 3 PLN.