Mamusie Majowe 2015!! cz. 3

[Lily ofthe Valley]

No wiec zostalam dla swietego spokoju ale jutro rano ubieram sie i wychodze ale to dobry pomysl zapytac skad to krwawienie bo rzeczywiscie nikt nic nie mowi.. a w ogole leze z taka laska mloda bo do szkoly jeszcze chodzi matko jaka patologia.. przyszedl przyszly tatus i przeklina na caly szpital ze ich rozpi.. jak jej nie puszcza do domu mowie wam jakis psychol i ja mam sie tu czuc spokojnie i bezpiecznie...ale laski sa glupie ze swiadomie sa s takimi facetami

[Izuniaa89]

Napisane przez Lily ofthe Valley

No wiec zostalam dla swietego spokoju ale jutro rano ubieram sie i wychodze ale to dobry pomysl zapytac skad to krwawienie bo rzeczywiscie nikt nic nie mowi.. a w ogole leze z taka laska mloda bo do szkoly jeszcze chodzi matko jaka patologia.. przyszedl przyszly tatus i przeklina na caly szpital ze ich rozpi.. jak jej nie puszcza do domu mowie wam jakis psychol i ja mam sie tu czuc spokojnie i bezpiecznie...ale laski sa glupie ze swiadomie sa s takimi facetami

może się kochają?
czasem wydaje mi się, że lepiej wpaść w LO niż potem kilka lat się starać

[Lily ofthe Valley]

No wiesz ja do wieku nic nie mam ale jedtem pewna ze on ja nie raz potrzasnal a co bedzie potem.. i te rozmowy: skaf wiesz ze to twoje dziecko, mose cie zdradzilam nie kocham cie

[myszonka88]

Napisane przez grubaRyba

Ktoś pytał o monural? Ja mialam jedna saszetke wypic przed snem i za 4 dni badanie moczu, na szczescie przeszlo po tym. Tez jak sie naczytam tych ulotek go sie boje. Teraz musze brać żelazo i nawet tam jest taka adnotacja....

Ja pytałam o monural Jutro będę go piła, w sumie stwierdziłam, że skoro lekarze go przepisują to chyba lepiej go wypić i pozbyć się tych wszystkich bakterii.

Fatalnie się czuję, wczoraj trochę wygłupialiśmy się z Tż i mnie dzisiaj brzuchol boli... Idę leżeć.

[dorka607]

Hejka
Jakoś wszystko wczoraj ogarnęłam, znaczy ja żarełko a TZ sprzątanie jak wrócił. Ale taka byłam zła na niego, że miałam ochotę go . Ale pomyślałam o maluszku, że sierota od początku...
Wieczór za to bardzo udany, goście kulturalnie zebrali się po północy, zlitowali się nad ciężarną


Za to dziś cos mnie brzuch pobolewa jak na @...chyba to by był czas.

A w ogóle to mam wizytę w 19t6d u gina takiego co ma certyfikat jak chodzi o te badania prenatalne więc od razu chyba połówkowe mi zrobi. Bo kolejna wypadałaby 23t6d więc raczej teraz zrobi. No ale zobaczymy

[dorka607]

I oczywiście częstuję Was pysznym serniczkiem z mascarpone na zimno, pleśniakiem i sałatką z ryżem, piersią, ananasem i kukurydzą.
Ciasta wyglądają niemal identycznie:

[Nadzieja87]

Cześć, ja dziś tak na szybko uwielbiam wzbudzać poczucie winy i odpowiedzialności w swoim chłopie właśnie wymusiłam na nim ciążowym fochem kładzenie paneli pojechał do kumpla po wyżynarke i będzie kładł

[mimi_77]

Hej dziewczyny.

Lily wspolczuje ze nie mozesz wyjsc. Zanim zdecydujesz sie na wlasne zadanie to dokladnie dopytaj co ci jest i czy z malenstwem wszystko ok.

Ola nie doczytalam dokladnie co wam sie stalo ale wywnioskowalam ze mieliscie stluczke. Mam nadzieje ze wszystko dobrze z Wami co do auta-ja mam golfa 3 i nie wyobrazam sobie jeszcze fotelika czy wozka do bagaznika. Dobrze ze przed weselem kupilismy chrtstlera grand voyagera to sie pomiescimy z 3 dzieci i calym dobytkiem

Mnie krew coraz czesciej leci z nosa a w dzien mam skrzepy. Jutro mam wizyte to musze powiedziec lekarzowi... odebralam wyniki morfologia w normie, troche krew slaba ale miesci sie. Tsh mam 2,2 musze jutro zapytac czy ok . W moczu wykryli mi balterie ale dobrze sie czuje nie mam zapalenia, nic mnie nie boli . Nie wiem skad.

A tak po staremu brzuch rosnie, dlatego sie nie udzielam bo nie mam z czym. Jutr wstawie foto swoje i bejbolka. Troche sie denerwuje ta wizyta....

Siedze jeszcze na zajeciach... zastanawiam sie czy nie przesadam z tym trybem zycia...

[olimpia2009]

witam....nic mi sie nie chce....chyba bez antybiotyku sie nie obedzie...dalej mnie trzyma

aha...mam brac amoxicillin

[aural]

.

[kasienka1985]

cześć dziewczęta
mój nastrój dziś fatalny z powodu "tż-smiechu warte" oraz mega kataru ktory mam po raz kolejny w tym miesiacu

oby Wasze niedziele były fajniesze

[brownsugar772]

Napisane przez kasienka1985

cześć dziewczęta
mój nastrój dziś fatalny z powodu "tż-smiechu warte" oraz mega kataru ktory mam po raz kolejny w tym miesiacu

oby Wasze niedziele były fajniesze

Też mnie ciągle katar meczy u mnie to niestety alergicznie może u ciebie też ? U mnie na szczescie wapno pomaga i częste wietrzenie mieszkania

A co TŻ wymyślił ?

Swoją drogą cisza tu i spokój dziś aż dziwnie

[07_Pati_07]

Cześć dziewczyny widzę, że nie tylko ja miałam nerwa na wizaż

u mnie wszystko ok, mąż cały weekend na budowie, dopiero teraz wrócił, a ja gotowałam i dowoziłam obiadki, bo siedzieli tam z moim ojcem, bratem i teściem, biedaki.

widziałam, że poruszaliście temat projektów domów i ogólnie budowy. My zdecydowaliśmy się na ten projekt KLIK, moja kuzynka za to wybrała ten KLIK może coś komuś się spodoba, chociaż wiem, że wybór odpowiedniego projektu nie jest łatwy, zależy kto co szuka i jakie są wymiary działki.

Ola jak dobrze, że nic wam poważnego się nie stało, i że dzidzia cała i zdrowa, a co do zmiany samochodu to ja mam golfa 4 (ja tylko nim jeżdżę,bo mąż ma firmówkę) i powiem Ci że wydaje mi się, że jeśli macie tylko jeden samochód to nie ma sensu kupować golfa, bo tak jak dziewczyny mówią ciężko będzie z zapakowaniem wózka, ja swojego golfika kocham, ale mamy też większy samochód, opla kombi, więc jest jak przewozić wózek i inne pierdoły.

przepraszam, ale już nie pamiętam co miałam komu napisać gratuluję udanych wizyt

[Izuniaa89]

Napisane przez kasienka1985

cześć dziewczęta
mój nastrój dziś fatalny z powodu "tż-smiechu warte" oraz mega kataru ktory mam po raz kolejny w tym miesiacu

oby Wasze niedziele były fajniesze

co się stało?

Napisane przez 07_Pati_07

Cześć dziewczyny widzę, że nie tylko ja miałam nerwa na wizaż

u mnie wszystko ok, mąż cały weekend na budowie, dopiero teraz wrócił, a ja gotowałam i dowoziłam obiadki, bo siedzieli tam z moim ojcem, bratem i teściem, biedaki.

widziałam, że poruszaliście temat projektów domów i ogólnie budowy. My zdecydowaliśmy się na ten projekt KLIK, moja kuzynka za to wybrała ten KLIK może coś komuś się spodoba, chociaż wiem, że wybór odpowiedniego projektu nie jest łatwy, zależy kto co szuka i jakie są wymiary działki.

Ola jak dobrze, że nic wam poważnego się nie stało, i że dzidzia cała i zdrowa, a co do zmiany samochodu to ja mam golfa 4 (ja tylko nim jeżdżę,bo mąż ma firmówkę) i powiem Ci że wydaje mi się, że jeśli macie tylko jeden samochód to nie ma sensu kupować golfa, bo tak jak dziewczyny mówią ciężko będzie z zapakowaniem wózka, ja swojego golfika kocham, ale mamy też większy samochód, opla kombi, więc jest jak przewozić wózek i inne pierdoły.

przepraszam, ale już nie pamiętam co miałam komu napisać gratuluję udanych wizyt

brdzo podoba mi się Twój projekt kuzynki średnio a jak Wam idzie z budową?

[07_Pati_07]

Napisane przez Izuniaa89

co się stało?


brdzo podoba mi się Twój projekt kuzynki średnio a jak Wam idzie z budową?

walczymy z czasem, żeby zdążyć zamknąć budowę przed deszczem/śniegami chłopaki walczą cały czas z dachem, a jutro mamy montaż okien z roletami i drzwi zewnętrzne i jeszcze brama garażowa generalnie pogoda nas rozpieszcza, bo połowa listopada a jakiś specjalnych ulew nie było, żeby nie mogli pracować. Większość robót robimy sami, zatrudniliśmy jak do tej pory tylko murarzy, żeby pociągnęli parter i piętro. Do poziomu "0" robiliśmy wszystko sami za gotówkę, a mury i reszta niestety już z kredytu.
A Wy jakie macie plany?

[kasienka1985]

Szkoda gadać dziewczyny od około 16.00 znów jestem sama. Tyle z jego starania :/ niech idzie w cholerę :/

Zjadłam właśnie pstrąga łososiowego smażonego w panierce z bułeczką ach, jakie to było pyszne... od razu humor odrobinkę lepszy

[Izuniaa89]

Napisane przez 07_Pati_07

walczymy z czasem, żeby zdążyć zamknąć budowę przed deszczem/śniegami chłopaki walczą cały czas z dachem, a jutro mamy montaż okien z roletami i drzwi zewnętrzne i jeszcze brama garażowa generalnie pogoda nas rozpieszcza, bo połowa listopada a jakiś specjalnych ulew nie było, żeby nie mogli pracować. Większość robót robimy sami, zatrudniliśmy jak do tej pory tylko murarzy, żeby pociągnęli parter i piętro. Do poziomu "0" robiliśmy wszystko sami za gotówkę, a mury i reszta niestety już z kredytu.
A Wy jakie macie plany?

super. duży wzięliście kredyt? ile was budowa wyjdzie?

U nas jest o tyle dobrze, że bracia pomogą. Jeden pracuje w dachach więc to też ogarnie. Pracowałam w firmie z oknami i drzwiami więc też taniej będzie. no i wujek elektryk
zależy mi na piętrowym domku, żeby na górze były co najmniej 4 pokoje. Czyli tak jak u Ciebie. bo to będzie 2 dziecko a chcemy co najmniej 3

[olimpia2009]

aural to dobrze ze mowisz mi o tym...bo troche sie boje go brac ale juz iles tam osob mowilo ze w ciazy go mozna

[Izuniaa89]

Napisane przez olimpia2009

aural to dobrze ze mowisz mi o tym...bo troche sie boje go brac ale juz iles tam osob mowilo ze w ciazy go mozna

a jak się czujesz?

[aural]

.

[07_Pati_07]

Napisane przez Izuniaa89

super. duży wzięliście kredyt? ile was budowa wyjdzie?

U nas jest o tyle dobrze, że bracia pomogą. Jeden pracuje w dachach więc to też ogarnie. Pracowałam w firmie z oknami i drzwiami więc też taniej będzie. no i wujek elektryk
zależy mi na piętrowym domku, żeby na górze były co najmniej 4 pokoje. Czyli tak jak u Ciebie. bo to będzie 2 dziecko a chcemy co najmniej 3

budowa nas wyjdzie znacznie więcej niż normalnie, przez to, że mamy podmokłą działkę i musieliśmy bardzo dużo kasy włożyć w fundamenty
My działamy na tej samej zasadzie, co Ty planujesz mąż pracuje w budowlance, więc ma "wtyki" gdzie co taniej mąż kuzynki w oknach, to też się jakoś dogadaliśmy mój brat ma uprawnienia elektryka, więc zrobi nam instalację, wujek jest hydraulikiem, drugi wujek zdecydował się zrobić nam dach (łącznie z więźbą itd), tylko prawda jest taka, że przez to strasznie długo to wszystko idzie, bo wiadomo pomogą nam, ale mają swoją pracę, rodzinę i obowiązki, więc na budowie są tylko w chwilach wolnych, ale coś za coś, bo jak nam cieśle wyliczyli, to za samą robociznę dachu chcieli 25tys
My trochę zmieniliśmy ten projekt, bo według nas garaż był za mały, więc trochę go poszerzyliśmy, więc automatycznie pomieszczenia nad garażem są większe. Ja tam mam zamiar zrobić (kiedyś) swój salon kosmetyczny
Zanim trafiliśmy na ten projekt i się w nim zakochaliśmy, chcieliśmy coś takiego KLIK ale jak teraz patrzę na ten domek, to on mi się taki malutki wydaję ale widziałam ten domek na żywo i jest uroczy
Przypomniałam sobie co jeszcze chciałam napisać w poprzednim poście, mam ostatnio okropne sny :/ koszmary wręcz, dzisiaj np mi się śniło, że mój mąż się zabił nawet nie macie pojęcia jaka przerażona się obudziłam w środku nocy

[Izuniaa89]

Napisane przez 07_Pati_07

budowa nas wyjdzie znacznie więcej niż normalnie, przez to, że mamy podmokłą działkę i musieliśmy bardzo dużo kasy włożyć w fundamenty
My działamy na tej samej zasadzie, co Ty planujesz mąż pracuje w budowlance, więc ma "wtyki" gdzie co taniej mąż kuzynki w oknach, to też się jakoś dogadaliśmy mój brat ma uprawnienia elektryka, więc zrobi nam instalację, wujek jest hydraulikiem, drugi wujek zdecydował się zrobić nam dach (łącznie z więźbą itd), tylko prawda jest taka, że przez to strasznie długo to wszystko idzie, bo wiadomo pomogą nam, ale mają swoją pracę, rodzinę i obowiązki, więc na budowie są tylko w chwilach wolnych, ale coś za coś, bo jak nam cieśle wyliczyli, to za samą robociznę dachu chcieli 25tys
My trochę zmieniliśmy ten projekt, bo według nas garaż był za mały, więc trochę go poszerzyliśmy, więc automatycznie pomieszczenia nad garażem są większe. Ja tam mam zamiar zrobić (kiedyś) swój salon kosmetyczny
Zanim trafiliśmy na ten projekt i się w nim zakochaliśmy, chcieliśmy coś takiego KLIK ale jak teraz patrzę na ten domek, to on mi się taki malutki wydaję ale widziałam ten domek na żywo i jest uroczy
Przypomniałam sobie co jeszcze chciałam napisać w poprzednim poście, mam ostatnio okropne sny :/ koszmary wręcz, dzisiaj np mi się śniło, że mój mąż się zabił nawet nie macie pojęcia jaka przerażona się obudziłam w środku nocy

hahaha no faktycznie mały
teraz wynajmujecie mieszkanie?

Ostatnio to się chyba wszystkim złe sny śnią..

[07_Pati_07]

Napisane przez Izuniaa89

hahaha no faktycznie mały
teraz wynajmujecie mieszkanie?

Ostatnio to się chyba wszystkim złe sny śnią..

tak, wynajmujemy 2-pokojowe mieszkanie w bloku z wielkiej płyty, 15 km od naszej budowy
może to ta pogoda tak dołująco wpływa nawet na nasze sny

[Nadzieja87]

Łooo matko czuje się jakby mnie walec drogowy rozjechal.... Dzis nie nadrabiam, jutro wszystko nadgonie, a teraz idę leżeć do góry brzuchem

Miłego wieczoru

[moniisia90]

witajcie dziewczyny w nowym wątku! kurczę, trochę mnie tu nie było, ale tyle się ostatnio dzieje
od wtorku walczę z nową szafą i mam już dość :P
okazało się właśnie ile mam ciuchów i zbędnych rzeczy w domu, tylko tylko zajmują miejsce... nie zliczę ile worków wylądowało już w śmietniku i dla potrzebujących :P
ale jestem na finiszu, pocieszam się, że robię to dla dzidziusia, aby miał swoje miejsce jak już przyjdzie na świat

co do snów to ja też ostatnio tak mam... zaczynam krzyczeć przez sen, a jak tż mnie wybudza to ryczę jakby mi ktoś umarł... przeważnie ktoś mnie chce zabić, a ja uciekam się bo chcę żyć dla mojego maleństwa! ... dziwne sny... :/

słuchajcie... czy to możliwe że zaczynam już czuć ruchy dziecka? wczoraj wieczorem i dziś poczułam coś jakby delikatnie kopnięcia od środa gdzieś w okolicy pępka... tak się cieszę, ale jeszcze nie mogę w to uwierzyć... poczekam czy będą się powtarzać regularniej... kończę 15-ty tydzień...

ps: jednak się skusiłam na promocję w rossmanie i dorobiłam się nowej paletki cieni nude

[scotasia]

Hej

Napisane przez Lily ofthe Valley

Mayday mayday zglaszam sie;-) w szpitalu to juz srodek nocy wszyscy spia a pobudka o 5 30 :O u mnie dobrze od wczoraj nie ma plamien i jutro moze do domu:-D oby bo tutejsze jedzenie mnie wykonczy;-)

Toż to rozbój w biały dzień a raczej ciemną noc

Napisane przez jagodowa07

I byłam na łyżwach, całkiem bezpiecznie zero wywrotek Z resztą jak zawsze - wywracałam się tylko na początku jak się uczyłam. Teraz śmigam bezkolizyjnie Mam nadzieję że maleństwo tak samo szczęśliwe jak mamusia W ogóle pełno tam dzieci, takich małych, i patrząc na takie brzdące oczywiście ze wzruszenia i zachwytu płakać mi się chciało

No i super tak, te maluszki z tymi pingwinkami do nauki jazdy są słodkie

Napisane przez olimpia2009

w wielkim skrocie..mloda dostala dwa antybiotyki jeden do ucha jeden po picia

ja tez zalapalam sie na antybiotyk ale mam poczekac do srody jak nie odpusci to mam zaczac brac

uuuu... zdrowia!

Napisane przez Izuniaa89

cudowne wieści!

Kochane w tej brzydki, pochmurny chłodny dzień życzę Wam zdrówka!

Swoją drogą.. umawiacie się już na połówkowe?

U mnie wypada między Świętami a Nowym Rokiem (pójdę w skonczonym 20tyg), zapisywać się będę 3 tyg wcześniej.

Napisane przez Lija280

Super wiadomosc, wracaj do domku


Zdrowka zycze

Ale we mnie wczoraj hormony buzowaly! O 20:40 wyslalam tz do MCDonalds po BigMaca.... Normalnie nie znosze Maca a w ciazy jak widze reklame a wczoraj wlasnie ja zobaczylam to dostaje slinotoku... Najpierw zaczelam sie histerycznie smiac na mysl, ze tz bedzie sie zaraz ubieral i jechal a moment pozniej zaczelam tak wyc.... bo pomyslalam, ze pewnie jednak sie nie zgodzi... No komedia po porostu! Ale chlopina sie wystraszyl jak zobaczyl co sie ze mna dzieje I pojechal

Milej niedzieli...

Szalona

Napisane przez Lily ofthe Valley

No i wszystko poszlo sie ☠☠☠....przychodzi rano lekarz pyta jak sie czuje i zanim zdazylam zapytac czy moge isc do domu to juz byl przy drzwiach i rzucil mi tylko ze za krotko leze.. to ide za nim i mowie ze wczoraj lekarz mowil mi ze jak dobrze bede sie czuc to moge dzis wyjsc. To nie bo im nie zaplaca za mnie i na zadanie moge wyjsc ale przy tym zrobili ze mnie wyrodna co nie wie co jest najważniejsze. . Przykro mi leze tu bezczynnie nawet badan od piatku mi nie robili yylko leki podaja to w domu tez moge sobie je brac masakra!

Ta polityka szpitali powala z nóg Ja pojechałam na IP z moim wtedy 2,5 mies synkiem, bo się dusił w nocy Zrobili mu badania, wszystko ok, to zaczątki kataru były. Czasem tak dzieci reagują. I co? Też chcieli nas trzymać 3 doby! I to na łóżku na korytarzu! Ja na krzesełku oczywiście Wypisałam go od razu na własne żadanie, ale czułam się jak wyrodna matka przez te spojrzenia i teksty Tylko jedna młoda lekarka mnie wspierała (ale na boku, po cichu) i powiedziała, że bardzo dobrze robię. Wokół dzieci z biegunkami, zapaleniami płuc a ja mam z noworodkiem z lekkim katarkiem na korytarzu leżeć

Napisane przez dorka607

I oczywiście częstuję Was pysznym serniczkiem z mascarpone na zimno, pleśniakiem i sałatką z ryżem, piersią, ananasem i kukurydzą.
Ciasta wyglądają niemal identycznie:

Ale pyszności

Napisane przez kasienka1985

cześć dziewczęta
mój nastrój dziś fatalny z powodu "tż-smiechu warte" oraz mega kataru ktory mam po raz kolejny w tym miesiacu

oby Wasze niedziele były fajniesze

Eeeeh współczuję... Aural dobrze pisze, samotne matki mają w sobie moc!

My dziś mieliśmy wypad do stolicy, młody dzielnie zniósł podróż. Padnięta jestem po tak intensywnym dniu...

Aaa i gratuluję pierwszych smyrnięć

[ruskaa]

Weekend więc i cisza na wizażu, ja dziś leniwa niedziela, coś nie bardzo się czułam więc wolałam poleżeć

zdrówka dziewczęta

[mimi_77]

Zapomniałam Wam napisać - czułam dziś pierwsze smyrnięcie. Świetne uczucie

I śniło mi się dziś , że wypiłam alko....Ale obudziłam się z kacem moralnym. Na szczęście to tylko zły sen..

Dziewczyny, piękne bedziecie miały domki

[07_Pati_07]

dzisiaj spokój, a jutro 500 postów będzie do nadrobienia po całym dniu

w ogóle widzę, że jutro bardzo dużo wizyt dziewczyny

gratuluje tych pierwszych smyrnięć, ja też już bym chciała

[kasienka1985]

Napisane przez aural

Kasienka uwierz mi w jednej jedynej kwestii - jeśli facet się nie stara w okresie ciąży (a tak jest w twoim przypadku niestety) to lepiej po porodzie nie będzie... mój ex stracił zainteresowanie swoim synem jakieś 2 tygodnie po porodzie czyli jak skończył się szał pokazywania wszystkim znajomym swojego potomka i np. nigdy z nim na spacerze nie był (nawet ze mną i z młodym nie chodził...) generalnie w kategoriach czy będzie ci trudniej jako samotnej matce niż z opiekuńczym partnerem - tak, ale paradoksalnie będzie ci łatwiej niż z lebiegą, która albo cię wkurza, albo zaniedbuje, albo pojawia się zaledwie od czasu do czasu... Nie wiem jak to się dziej, ale pojawienie się dziecka na świecie uwalnia w kobiecie jakieś supermoce sprawiające, że bez chłopa obok jest w stanie uporządkować swój i dziecka świat w jakiś magiczny i wcześniej niewyobrażalny sposób trzymam za Ciebie kciuki i olej go raz na zawsze... jeśli jest wam pisane bycie razem, to pewnie będziecie, ale wcześniej o on będzie musiał zacząć ci stopy lizać codziennie a na razie dla własnego dobra układaj wszystko bez niego!

Wiecie co jest w tym najgorsze?
że ja sobie z tego zdaję doskonale sprawę
wmawiam sobie tak naprawdę , że będzie dobrze i się dogadamy ale w sumie sama już w to nie wierzę ...
Tak bardzo chciałabym stworzyć mojemu dziecku pełną rodzinę, że serce mi pęka jak pomyślę, że już na samym starcie mam być sama
Ciągle mam w sobie emocje pełne sprzeczności... wiem że on nie jest wart tego żeby być ze mną po tym wszystkim co się miedzy nami stało ale jednak gdzies tam pozostaje jakaś mała iskierka nadzieji ze to wszystko sie jeszcze poukłada.
Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę dziewczyny kochających partnerów

Napisane przez moniisia90

słuchajcie... czy to możliwe że zaczynam już czuć ruchy dziecka? wczoraj wieczorem i dziś poczułam coś jakby delikatnie kopnięcia od środa gdzieś w okolicy pępka... tak się cieszę, ale jeszcze nie mogę w to uwierzyć... poczekam czy będą się powtarzać regularniej... kończę 15-ty tydzień...

ps: jednak się skusiłam na promocję w rossmanie i dorobiłam się nowej paletki cieni nude

wow super, zazdroszczę!
ja jeszcze nic nie czuję

pochwal sie co za cienie nabyłaś

Napisane przez scotasia

Ta polityka szpitali powala z nóg Ja pojechałam na IP z moim wtedy 2,5 mies synkiem, bo się dusił w nocy Zrobili mu badania, wszystko ok, to zaczątki kataru były. Czasem tak dzieci reagują. I co? Też chcieli nas trzymać 3 doby! I to na łóżku na korytarzu! Ja na krzesełku oczywiście Wypisałam go od razu na własne żadanie, ale czułam się jak wyrodna matka przez te spojrzenia i teksty Tylko jedna młoda lekarka mnie wspierała (ale na boku, po cichu) i powiedziała, że bardzo dobrze robię. Wokół dzieci z biegunkami, zapaleniami płuc a ja mam z noworodkiem z lekkim katarkiem na korytarzu leżeć

Eeeeh współczuję... Aural dobrze pisze, samotne matki mają w sobie moc!

masakra z tą naszą służbą zdrowia
dacie wiarę że NIGDY nie leżałam w szpitalu?? od urodzenia nigdy !

mocy przybywaj juz teraz