Chłopak i święta

[Darkoz]

Napisane przez kennedy

Scisk pupala wyczuwam.

A ja wyczuwam kij w ,,pupalu'', ale nie u tych osób, które masz na myśli.

Napisane przez Kolor Bzu

Kulturalne by było, jakby podała powód odmowy. I tak ona powinna zaproponować inny termin. Matka pokazała, że zależy jej na spotkaniu poprzez zaproszenie. Skoro autorce nie pasuje termin to ona powinna zaproponować inny.

coffee napisała, co mówią zasady dobrego wychowania. Ty chcesz słyszeć wymówki i się usprawiedliwiać, ale nie jest to ogólnie przyjęte. Sposób odmowy Autorki był zgodny z zasadami kultury, a to, że się Tobie nie spodobał tego nie zmienia.
Proponowanie innego terminu jest niestosowne, bo to ,,teściowa'' będzie przygotowywać obiad i latać ze szmatą, kiedy mogłaby odpocząć po świętach. W życiu bym się w ten sposób nie wpraszała, skoro wiadomo, że i tak w okresie okołoświątecznym się spotkają.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

W przypadku odmowy przyjścia na imieniny spoko ale żeby się nie domyśleć że dziewczyna w święta ma zobowiązania rodzinne to naprawdę trzeba być twardogłowym

Otóż to. To jak spytać osoby ze złamaną ręką, czemu nie chce zagrać w tenisa.

[normalnyFacet]

Mysle, ze jakby matka faceta autorki wiedziala, ze ona jezdzi co roku 300 km na swieta to nawet by nie wyszla z taka propozycja... kobieta pewnie myslala, ze autorka bedzie na miejscu...

[elvegirl]

Napisane przez Darkoz

Proponowanie innego terminu jest niestosowne, bo to ,,teściowa'' będzie przygotowywać obiad i latać ze szmatą, kiedy mogłaby odpocząć po świętach. W życiu bym się w ten sposób nie wpraszała, skoro wiadomo, że i tak w okresie okołoświątecznym się spotkają.

nie wyobrażam sobie czegoś takiego, zaprasza mnie ktoś na uroczysty obiad z jakiejś okazji, a ja "nie mogę, bo srutututu ale wiesz, możesz mnie zaprosić na ten i ten dzień"
Nie, reakcja i ewentualna dalsza inicjatywa powinna wyjść od osoby zapraszającej. No i matka chłopaka autorki powiedziała że rozumie i zmieniła temat, czyli opcja była jedna, nie do odłożenia w czasie. Czyli temat zamknięty.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez normalnyFacet

Mysle jakby matka faceta autorki wiedziala, ze ona jezdzi co roku 300 km na swieta to nawet by nie wyszla z taka propozycja... kobieta pewnie myslala, ze autorka bedzie na miejscu...

A to mógł przez te 4 lata powiedzieć mamie chłopak autorki. Tyle że on chyba ma do autorki pretensje, że ona woli jechać do siostry i dlatego oburzenie mamy było mu na rękę...

[normalnyFacet]

Napisane przez elvegirl

A to mógł przez te 4 lata powiedzieć mamie chłopak autorki. Tyle że on chyba ma do autorki pretensje, że ona woli jechać do siostry i dlatego oburzenie mamy było mu na rękę...

Mogl. Dlatego wspominalem, ze tez glupio sie zachowal. Niedomowienia, pretensje i brak reakcji faceta, wszystkiego po trochu tutaj jest.

[201607231707]

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, nie emocjonujcie się tak, bo poziom absurdu jest skrajnie wysoki z obu stron

Mam skłonności do wyolbrzymiania absurdu w żartach, co poradzę

Napisane przez normalnyFacet

Mysle, ze jakby matka faceta autorki wiedziala, ze ona jezdzi co roku 300 km na swieta to nawet by nie wyszla z taka propozycja... kobieta pewnie myslala, ze autorka bedzie na miejscu...

Ale nawet jakby byłą na miejscu, a wolała spędzić całe święta z rodziną, to co? Też bym wolała, nawet jak mieszkałam w domu rodzinnym, widywaliśmy się w przelocie, bo każdy ma swoje sprawy, w święta jest okazja żeby nacieszyć się sobą do woli, rozwalić razem na kanapie w starej piżamie, nażreć i obgadać znajomych Nie widzę powodu aby 18latka koniecznie musiałą przyjąć zaproszenie na obiad świąteczny do rodziny chłopaka ani aby koniecznie musiała podać powód, bo święta są dla większości czasem dla rodziny i chyba nietrudno się domyślić czemu ktoś odmawia spotkania.

[elvegirl]

Napisane przez Demi93

Mam skłonności do wyolbrzymiania absurdu w żartach, co poradzę

Wieeem

Żarty żartami, ale jak się wprowadza do dyskusji "ścisk pupala", to już robi się nieregulaminowo i trza studzić atmosferę

[201607231707]

Ale, psze paniom, to nie z naszej strony, to ze strony tych walczących o minimum kulturalne autorki ^^'

[akasza]

uważam, że dziewczyna zachowała się ok. przeprosiła, więc w czym jest problem?
i w ogóle czemu prawie obcej kobiecie miałaby się tłumaczyć dlaczego nie przyjdzie na świąteczny obiad?

[elvegirl]

Napisane przez Demi93

Nie widzę powodu aby 18latka koniecznie musiałą przyjąć zaproszenie na obiad świąteczny do rodziny chłopaka ani aby koniecznie musiała podać powód, bo święta są dla większości czasem dla rodziny i chyba nietrudno się domyślić czemu ktoś odmawia spotkania.

Ja to w ogóle widzę, że teraz jakoś szybciej się wszystko odbywa, tylko zadziwia mnie ta nierówność poglądów - często się krzyczy, że nastolatka za młoda na seks, ale równolegle wieloletnie związki nastolatków się wprowadza w "dorosłe" konwenanse.

Napisane przez Demi93

Ale, psze paniom, to nie z naszej strony, to ze strony tych walczących o minimum kulturalne autorki ^^'

Widzę, ale nie zmienia to faktu, że czymś sprowokowane zostały

[201607231707]

Napisane przez elvegirl

Ja to w ogóle widzę, że teraz jakoś szybciej się wszystko odbywa, tylko zadziwia mnie ta nierówność poglądów - często się krzyczy, że nastolatka za młoda na seks, ale równolegle wieloletnie związki nastolatków się wprowadza w "dorosłe" konwenanse.


Widzę, ale nie zmienia to faktu, że czymś sprowokowane zostały

No właśnie też mnie to rozbawiło Jak wizażankom zawieje wiatr, to albo 18latka w 4letnim związku to jeszcze dzieciarnia i trzymanie się za ręce albo już czas zacząć traktować związki poważnie, zaangażować się.

Tak sobie teraz zdałam sprawę, że ścisk pupala poleciał ze strony bojowniczki o savoir vivre i mnie to rozbawiło Wizaż <3

[normalnyFacet]

Napisane przez Demi93

Mam skłonności do wyolbrzymiania absurdu w żartach, co poradzę


Ale nawet jakby byłą na miejscu, a wolała spędzić całe święta z rodziną, to co? Też bym wolała, nawet jak mieszkałam w domu rodzinnym, widywaliśmy się w przelocie, bo każdy ma swoje sprawy, w święta jest okazja żeby nacieszyć się sobą do woli, rozwalić razem na kanapie w starej piżamie, nażreć i obgadać znajomych Nie widzę powodu aby 18latka koniecznie musiałą przyjąć zaproszenie na obiad świąteczny do rodziny chłopaka ani aby koniecznie musiała podać powód, bo święta są dla większości czasem dla rodziny i chyba nietrudno się domyślić czemu ktoś odmawia spotkania.

3 dni swiat to sporo czasu na obskoczenie najblizszej i dalszej rodziny.. jest tez nawet czas dla znajomych wiec i dla chlopaka/dziewczyny tez by sie czas znalazl. No ale autorka nie bedzie mogla bo 300 km wiec chlopak nie bedzie "obskoczony"

Ja jakos nie wyobrazam nie spedzic chociaz godziny z moja kobieta w swieta, mimo ze to typowo rodzinne uroczystosci.. no ale kto co lubi.

[201607231707]

Można, ale nie trzeba, nie jesteś każdym człowiekiem swiata, chyba można się domyślić, że istnieją ludzie, którzy wolą się leniwić z najbliższą rodziną, np. ja, jak przyjeżdżam do domu, to dalej niż do sklepu z niego nie wychodzę, ze znajomymi spotykam się po świętach. Dla mnie to normalny sposób spędzania świąt, może ktoś inny woli siedzieć sam i ciąć w WoWa, może ktoś wyjeżdża hen daleko, nie wiem, to ich sprawa, "dziękuję, niestety, nie mogę przyjść" brzmi dla mnie tak samo.
No i sorry, ale autorka nie ma żadnych zobowiązań wobec rodziców chłopaka, nie są rodziną, ona ją zna jako "mamę X", a mama autorkę jako "dziewczynę X", wielkiej przyjaźni między nimi nie ma, co najwyżej sympatia, jak się domyślam. Rodziny w wieku 18 lat ze swoim chłopakiem nie zakłada, w drodze od ołtarza nie są, nie ma obowiązku przyjmować każdego zaproszenia.

Ja jestem może wybrykiem natury, ale wyobrażam sobie w święta nie widzieć się face-to-face z TŻ, zawsze mamy dla siebie okres przedświąteczny i poświąteczny, z rodziną widuję się rzadziej. Tym bardziej, ze razem mieszkamy, a autorka widuje się z chłopakiem codziennie i w dodatku przed swiętami też się spotkają.

[Magdallen]

Napisane przez normalnyFacet

3 dni swiat to sporo czasu na obskoczenie najblizszej i dalszej rodziny.. jest tez nawet czas dla znajomych wiec i dla chlopaka/dziewczyny tez by sie czas znalazl. No ale autorka nie bedzie mogla bo 300 km wiec chlopak nie bedzie "obskoczony"

Wyobraź sobie, że ktoś może chcieć spędzić święta w spokoju, a nie latając z wywieszonym językiem, żeby obskoczyć wszystkich, których zdaniem kogoś tam z internetowego forum wypadałoby obskoczyć.

[normalnyFacet]

Ja tylko skontrowałem Demi93, że można też inaczej święta spędzać niż ona pisze, a potem ona napisała oczywistą oczywistość, że jedni będą chcieli non stop z rodziną, inni mix wszystkiego, a inni całkiem inaczej jeszcze

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez _ema_

To dopiero byłyby jazdy pt. 'Wredna teściowa się wtrąca, ja nie muszę się nikomu tłumaczyć!' Ogólnie dla mnie bezsens, żeby osoba strasza musiała dziewczynę wypytywać 'a czemu? a może inny termin? a może pocałować Cię w pupkę?' Kultura wymaga, żeby na uprzejmość się wytłumaczyć i zaproponować inne rozwiązanie, amen.

Boze, co Ty filmisz No jasne, bo pocalowac w pupke to powinna autorka tesciowa, w koncu to taka zniewaga, ze GRZECZNIE podziekowala za zaproszenie, ALE nie bedzie mogla przyjsc.

Napisane przez Kolor Bzu

Kulturalne by było, jakby podała powód odmowy. I tak ona powinna zaproponować inny termin. Matka pokazała, że zależy jej na spotkaniu poprzez zaproszenie. Skoro autorce nie pasuje termin to ona powinna zaproponować inny.

"Wie pani co, akurat na swieta jade do rodziny, ale moze wpadne na swiateczny obiad 28 grudnia? Nic mnie obchodzi, ze pani wtedy pracuje." To dopiero słoma z butów jak się wpraszasz do kogoś i SAMA ustalasz termin. Jakbys byla moja synowa i powiedziala, ze wpadniesz innego dnia, to bym powiedziala "dziecko, ja wtedy pracuje i nie planuje przyjmowania gosci" i bym uznala, ze sie wpraszasz na sile i brak Ci taktu wiec savoir-vivre chyba Twoja mocna strona nie jest, skoro nie znasz jego podstawowych zasad

Napisane przez Ilsa Lund

W przypadku odmowy przyjścia na imieniny spoko ale żeby się nie domyśleć że dziewczyna w święta ma zobowiązania rodzinne to naprawdę trzeba być twardogłowym

Otoz to. Po prostu autorki nie lubi. Bo sorry, ale nie widze innego wytlumaczenia dla tego swietego oburzenia. Normalny czlowiek zrozumie, pani z pogrzebaczem w d... uzna taką odmowę za brak kultury.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Co za wątek.
Tz w swieta poraz kolejny jedzie na 9 dni do domu, wiec nie bedziemy sie widziec ani przed swietami ani odrazu po.
Łoooo jaka tragedia, nie wiedzialam ze az taka.
Kaze mu zostac mimo ze ma do domu 500 km i jezdzi tam 3-4 razy w roku. a co.

Ogarnijcie sie. Autorka ma tylko 18 lat, rodzine daleko, wiec ja sie nie dziwie ze nie chce kombinowac, mi tez by sie nie chcialo. Na wspolne swieta jeszcze bedzie mase lat po slubie/wspolnym zamieszkaniu.

A ze nie podala powodu to juz trudno, ma na kolanach kobiete przepraszam czy co? Bedzie madrzeja na przyszlosc i nastepnym razem sie pewnie wytlumaczy. Nie ma o co afery robic.
A chlopak jakis dziwny. Gdyby mi rodzice wyskoczyli z pretensjami, to bym ladnie wytlumaczyla dlaczego i tyle. A tu watek na milion stron.

[201607231707]

Napisane przez normalnyFacet

Ja tylko skontrowałem Demi93, że można też inaczej święta spędzać niż ona pisze, a potem ona napisała oczywistą oczywistość, że jedni będą chcieli non stop z rodziną, inni mix wszystkiego, a inni całkiem inaczej jeszcze

No nie gadaj, że można spędzać święta inaczej niż ja. Jeszcze mi powiedz, że można być innym człowiekiem niż ja, przecież to niemożliwe.
Nigdzie nie napisałam, że można święta spędzić tylko w jeden sposób, napisałam tylko, że można spędzać święta inaczej niż tak jak ty piszesz i że nawet jakby spędziła całe 3 dni leżąc w wannie i siedząc na wizażu, to nie musi się tłumaczyć (wystarczy "dziękuję, niestety, nie mogę przyjść" nic w tym niekulturalnego) ani przyjmować zaproszenia od matki swojego 18letniego chłopaka.

[winter76]

Watek roku normalnie
Wg niektorych standardow jestem zwyklym chamem, nie osiagam min kultury, do tej pory myslalam, ze zwykle dziekuje to grzeczna odpowiedz

[201607111040]

Napisane przez SamaraMorganx

ale przecież może poświęcić jeden dzień świąt tłukąc się pociągami 300 kilometrów bo NIE WYPADA odmówić teściowej.

Królowej Matce się nie odmawia. Ciekawa jestem czy wszystkie wizazanki są takie ugodowe wobec swoich teściowych.

[Layla79]

Walkowanie tematu na 7 stron, no nie wytrzymam
Ktos juz napisal, ze tesciowa musiala miec juz wczesniej jakies ale do Autorki wątku i jak sądze, ta sytuacja miala tylko potwierdzic jej zarzuty w stosunku do dziewczyny. Ja uwazam, ze zaproszenie 18 letniej dziewczyny na rodzinny obiad jest conajmniej dziwne, natomiast uwazam, ze mozna w 2 dzien Swiat wieczorem znalezc czas dla chlopaka, albo jakos nadrobic ten czas w inny dzien. Moze tesciowa jest samotna osoba i szuka zastępczej córki? Ja w wieku 18 lat to w ogole nie mialam kontaktu z rodzicami moich chlopakow, byli, dzien dobry dziendobry i juz. Nie mialam z nimi zadnych kontaktow i nikt mi nie proponowal zadnych Swiat. Podejrzewam, ze tesciowa musi byc strasznie samotna, smutna, no nie wiem..

sluchaj, a u Was to tak normalnie wszystko w porzadku jest? Bo takie kwasy wychodzą raczej, jak cos jest w zwiazku nie w porządku.
Nie rozumiem natomiast jednego, jezeli chlopak akceptuje spotkanie przedswiąteczne, to dlaczego ma pretensje o odmowę matce, no przeciez wiedzial chyba, ze odmowisz? Czy on myslal, ze Ty zmienisz zdanie, jak jego matka Cie zaprosi?no i najwazniejsze, czy ta matka jest samotna, czy ma partnera?

[winter76]

Napisane przez LusiaPlotkara

Królowej Matce się nie odmawia. Ciekawa jestem czy wszystkie wizazanki są takie ugodowe wobec swoich teściowych.

A to nawet nie jest Jej teściowa, co będzie musiała odstawić jak nią zostanie

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Layla79

Walkowanie tematu na 7 stron, no nie wytrzymam
Ktos juz napisal, ze tesciowa musiala miec juz wczesniej jakies ale do Autorki wątku i jak sądze, ta sytuacja miala tylko potwierdzic jej zarzuty w stosunku do dziewczyny. Ja uwazam, ze zaproszenie 18 letniej dziewczyny na rodzinny obiad jest conajmniej dziwne, natomiast uwazam, ze mozna w 2 dzien Swiat wieczorem znalezc czas dla chlopaka, albo jakos nadrobic ten czas w inny dzien. Moze tesciowa jest samotna osoba i szuka zastępczej córki? Ja w wieku 18 lat to w ogole nie mialam kontaktu z rodzicami moich chlopakow, byli, dzien dobry dziendobry i juz. Nie mialam z nimi zadnych kontaktow i nikt mi nie proponowal zadnych Swiat. Podejrzewam, ze tesciowa musi byc strasznie samotna, smutna, no nie wiem..

sluchaj, a u Was to tak normalnie wszystko w porzadku jest? Bo takie kwasy wychodzą raczej, jak cos jest w zwiazku nie w porządku.
Nie rozumiem natomiast jednego, jezeli chlopak akceptuje spotkanie przedswiąteczne, to dlaczego ma pretensje o odmowę matce, no przeciez wiedzial chyba, ze odmowisz? Czy on myslal, ze Ty zmienisz zdanie, jak jego matka Cie zaprosi?no i najwazniejsze, czy ta matka jest samotna, czy ma partnera?

Walkowanie tematu to rozwazanie czy teściowa ma chłopa czy nie, hahahaha

[201604200942]

Napisane przez normalnyFacet

Ja jakos nie wyobrazam nie spedzic chociaz godziny z moja kobieta w swieta, mimo ze to typowo rodzinne uroczystosci.. no ale kto co lubi.

to wytłumacz mi w jaki sposób może się pojawić u teściowej będąc równocześnie 300 kilometrów dalej, u swojej siostry

[201607231707]

no ale to była odpowiedź do mojego siedzenia na miejscu, nie do autorkowego wyjazdu :P

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja bym powiedziala : przepraszam ale mam juz zaplanowna podroz rodzinna, przykro mi. Koniec. Ale autorka w zasadzie powiedziala cow w ten desen, przeprosila i w ogole. Proponowanie innego terminu mnie zabilo, jak osiemnastoletnia panienka moze proponowac jakis termin doroslej kobiecie? Ktora po swietach idzie do pracy!! Zreszta nawet jakby nie szla to blagam - zostala zaproszona na obiad swiateczny rodzinny, ktory nie zostal wypawiony na jej czesc! Wiec ma proponowac matce chlopaka zeby szykowala kolejny obiad spejalnie dla niej po swietach? Dobry zarcik dobry a juz kompletnie ZWALILA MNIE Z NOG propozycja tluczenia sie busem 600km w swiateczny dzien po to zeby uswiadczyc obiadku. Jak ja bym byla ta matka i uslyszalabym taka propozycje to bym z krzesla spadla i bym powiedziala dziewczynie,zeby sie nie wyglupiala, to TYLKO obiad a nie wesele...rany bomba ktos tu w tym watku se po bandzie pojechal. Ale w sumie posmiac sie mozna

[201604200942]

Napisane przez Demi93

no ale to była odpowiedź do mojego siedzenia na miejscu, nie do autorkowego wyjazdu :P

aha, wyobrażenia normalnego w kwestii świąt naprawdę wniosły dużo do tematu

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

I jeszcze dodam, ze to jest czteroletni zwiazek LICEALISTOW a nie pary kolo trzydziestki ... Matko jedyna oni sa ze soba od 14 r.z a tu wymagania jakby to juz malzenstwo z 5 letnim stazem bylo:P smiecham

[201607111040]

Napisane przez winter76

A to nawet nie jest Jej teściowa, co będzie musiała odstawić jak nią zostanie

Autorka nie jest godna tego aby być synową Królowej Matki

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez SamaraMorganx

to wytłumacz mi w jaki sposób może się pojawić u teściowej będąc równocześnie 300 kilometrów dalej, u swojej siostry

No to chyba oczywiste, ze powinna sie teleportowac, heloł? Dziwne pytania zadajesz.

[normalnyFacet]

Napisane przez SamaraMorganx

to wytłumacz mi w jaki sposób może się pojawić u teściowej będąc równocześnie 300 kilometrów dalej, u swojej siostry

Napisane przez normalnyFacet

3 dni swiat to sporo czasu na obskoczenie najblizszej i dalszej rodziny.. jest tez nawet czas dla znajomych wiec i dla chlopaka/dziewczyny tez by sie czas znalazl. No ale autorka nie bedzie mogla bo 300 km wiec chlopak nie bedzie "obskoczony"
Ja jakos nie wyobrazam nie spedzic chociaz godziny z moja kobieta w swieta, mimo ze to typowo rodzinne uroczystosci.. no ale kto co lubi.

jw.