Marcowe Mamy 2015 cz. 3

[kruszynkaa88]

Napisane przez crystal25

wlasnie wyszlam z wanny, i wiecie co..... widze ze rozstepy mnie nie omina.....juz sie jeden czerwony pojawil z boku (((((((((((((

Mnie też nie ominą, niestety z genetyką się nie wygra, wszystko po mojej mamusi ale cóż, oliwkuję się dalej

[ojustyna]

Napisane przez crystal25

wlasnie wyszlam z wanny, i wiecie co..... widze ze rozstepy mnie nie omina.....juz sie jeden czerwony pojawil z boku (((((((((((((

na pewno z czasem zrobi się niewdoczny

[niunia_ona]

Napisane przez crystal25

wlasnie wyszlam z wanny, i wiecie co..... widze ze rozstepy mnie nie omina.....juz sie jeden czerwony pojawil z boku (((((((((((((

nie chcę się wymądrzać , ale cieszmy się że z maluszkami jest dobrze , bo po przypadku mon9 to już mnie nic nie obchodzi tylko by urodzić w terminie zdrowe dziecko

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez agulkat85

ja narazie waga sie nie przejmuje bo nic nie tyje ja tez kilka rzeczy pochowałam bo wiem ze nie mozna

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------



haha dokładnie - jedyny plus cukrzycy

nic nie przytyłaś? ooo też bym tak chciała , musiałaś na początku schudnąć pewnie.

[aaakarolina]

ehh dziewczyny widzę, że mamy podobne marzenia ostatnio wspomniałam TŻtowi, że najbardziej to chciałabym pospać na brzuchu jak to priorytety się zmieniają

ja dzisiaj po szkole rodzenia, cieszę się, że jednak poszłam. Dużo fajnych rzeczy można się dowiedzieć, czuję, że będę przygotowana jak będę szła rodzić

tout-petit-fille współczuję sytuacji z ZUSem, ale walcz! inaczej z nimi się nie da

crystal nie martw się rozstępami, pewnie czeka to prawie każdą z nas. Teraz są takie kosmetyki, że można się ich później pozbyć, albo zmniejszyć ich widoczność

mkluke- super kuzynka! ja też dużo rzeczy dostaję i jest to naprawdę spore odciążenie budżetu. A teraz każdy grosz się liczy

[Hottie07]

witam wszystkie...

mon9 trzymaj się, bądź dzielna Helenki to piękne , zdrowe dziewczynki - musi być dobrze, malutka da radę

Napisane przez niunia_ona

nie chcę się wymądrzać , ale cieszmy się że z maluszkami jest dobrze , bo po przypadku mon9 to już mnie nic nie obchodzi tylko by urodzić w terminie zdrowe dziecko

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


nic nie przytyłaś? ooo też bym tak chciała , musiałaś na początku schudnąć pewnie.

święte słowa

zdrowie jest najważniejsze....

tout-petit-fille podaj ZUS do sądu od razu , mają wtedy dużo mniej do powiedzenia...

[agulkat85]

Napisane przez niunia_ona

nie chcę się wymądrzać , ale cieszmy się że z maluszkami jest dobrze , bo po przypadku mon9 to już mnie nic nie obchodzi tylko by urodzić w terminie zdrowe dziecko

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


nic nie przytyłaś? ooo też bym tak chciała , musiałaś na początku schudnąć pewnie.

tak prawie 6kg schudłam i nadal mi te kg nie wrócily, nawet jeansy ciazowe kupiłam rozmiar mniejsze niz przed ciaza nosiłam bo dupka mi zmalała a teraz na diecie cukrzycowej nic nie tyje a dzidzia rosnie, moze zbedny tłuszczyk nadal gdzies ucieka gin mowi zeby sie nie martwic ze pewnie w III trymestrze waga ruszy i to co przytyje to tylko bedzie waga dziecka, wód itp

[niunia_ona]

mon9 jak tam z małą? chcę nowe wieści martwię się

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez agulkat85

tak prawie 6kg schudłam i nadal mi te kg nie wrócily, nawet jeansy ciazowe kupiłam rozmiar mniejsze niz przed ciaza nosiłam bo dupka mi zmalała a teraz na diecie cukrzycowej nic nie tyje a dzidzia rosnie, moze zbedny tłuszczyk nadal gdzies ucieka gin mowi zeby sie nie martwic ze pewnie w III trymestrze waga ruszy i to co przytyje to tylko bedzie waga dziecka, wód itp

a ja to się cieszę że przytyłam bo weż się męcz z cukrzycą.
współczuję. Dziękuje Bogu że mam ok z cukrem bo już portki trzęsłam bo kiedyś miałam za niski cukier. ale całe szczęście wszystko jest ok
także tyjemy dalej

[agulkat85]

Napisane przez niunia_ona

mon9 jak tam z małą? chcę nowe wieści martwię się

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------


a ja to się cieszę że przytyłam bo weż się męcz z cukrzycą.
współczuję. Dziękuje Bogu że mam ok z cukrem bo już portki trzęsłam bo kiedyś miałam za niski cukier. ale całe szczęście wszystko jest ok
także tyjemy dalej

uwierz mi ze tez wolałabym ze spokojem tyc niz diety pilnowac, ale na pocieszenie szukam pozytywów tej sytuacji

[ewka5891]

Przez przypadek dowiedziałam sie o porodzie Mon i musiałam doczytać jak wyglada sytuacja

Mon kochana z całego serca życzę duzo siły i zdrowia dla Helenki, dla Ciebie oczywiście tez
Z Twoich postów bije spokój, podziwiam Ciebie.


Przepraszam, że nie odniose sie do reszty wiadomosci ale czytając nowe wpisy wzrokiem na szybkiego szukałam tylko wiadomosci od Mon.

My w sobote wracamy do domu i wtedy bede juz na bieżąco. Jutro ide zbadać krew, mocz i poziom glukozy.

[niunia_ona]

Napisane przez agulkat85

uwierz mi ze tez wolałabym ze spokojem tyc niz diety pilnowac, ale na pocieszenie szukam pozytywów tej sytuacji

no tak musisz trzymać , szukamy zawsze pozytywów
i tak ma być u wszystkich

[marcia45]

mon9 i Helenko trzymamy kciuki, dużo siły dla Was obu

Jestem w szoku, nawet nie wiem co napisać.

[agulkat85]

kurcze cały czas mylse o Mon, mam nadzieje ze nadal tak dobrze sie trzyma...

[tout-petit-fille]

Jeszcze jedna dobra rada, akurat u mnie dziś się sprawdziło

Jestem teraz na Mazurach, gdzie - lekko pisząc - zima idzie
Wymarzłam wczoraj i dziś chodząc na długie spacery. Jeszcze jakieś 2,5h temu czułam, że chyba mam gorączkę, ale termometr pokazywał 36,2, więc lekkie wymarznięcie. Wymoczyłam stopy w ciepłej wodzie z solą morską z magnezem i potasem (akurat taką miałam, bo pomaga na "kręcenie w nogach", ogólnie krążenie) i nakropiłam olejku kamforowego. Potem stopy znów wysmarować olejkiem i w ciepluchne skarpety

Teraz znów czuję się jak młody bóg i mam nadzieję, że i rano tak będzie

[mikakrolikowa]

Mon9 teraz dopiero przeczytalam Wasza historię ogromnie trzymam kciuki za malutka napisz nam cos wiecej ile wazyla dostala punkty, wiesz mojego szefa coreczka urodziła się w 24 tyg miala 600 g matke wiezli z naszego szpitala do Krakowa 200 km bo bali się porodu teraz ma niespelna 3 lata i wszystko jest ok nawet wady wzroku nie ma lekarze nie wierzą ze jest w tak dobrym stanie i u Was musi tak byc
Jak wiesz moj synek jest niepełnosprawny i czesto widze tez wczesniaczki po rehabilitacji i naprawde rehabilitacja dziala cuda wiec nie daj sie wystraszyć lekarza bedzie ok,
Nam mowili ze Julo ma 2 miesiące zycia przed sobą a zaraz konczymy 2 lata i ze nie bedzie mowil a gada jak katarynka

[smv]

Mnie chyba nerwy puściły po dzisiejszym dniu... Poplakalam TŻ jakie życie jest kruche i że ma mnie wspierać a nie gadać NIE PANIKUJ.... idę spać.
Mon9 odezwij sie

[nouvelle2]

Napisane przez tout-petit-fille

Jeszcze jedna dobra rada, akurat u mnie dziś się sprawdziło

Jestem teraz na Mazurach, gdzie - lekko pisząc - zima idzie
Wymarzłam wczoraj i dziś chodząc na długie spacery. Jeszcze jakieś 2,5h temu czułam, że chyba mam gorączkę, ale termometr pokazywał 36,2, więc lekkie wymarznięcie. Wymoczyłam stopy w ciepłej wodzie z solą morską z magnezem i potasem (akurat taką miałam, bo pomaga na "kręcenie w nogach", ogólnie krążenie) i nakropiłam olejku kamforowego. Potem stopy znów wysmarować olejkiem i w ciepluchne skarpety

Teraz znów czuję się jak młody bóg i mam nadzieję, że i rano tak będzie

Ja dzisiaj polatalam trochę po mieście i juz czuje, że coś mnie bierze dlatego teraz leżę pod kołdrą od dłuższego czasu. Ale zbieram się zrobić gorącą herbatkę z cytryną i syropem imbirowym. Praktycznie cały dzień mam telefon przy sobie i co chwilę odświeżam wizaż, żeby spojrzeć czy są nowe wieści od mon. No ale pewnie teraz nie w głowie jej wizaż

[mikakrolikowa]

Dodam ze ja tez wczesniak z 32 tyg waga 1700 g i wszystko ze mna ok było

[Alunia79]

Cześć dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było i już na pewno nie nadrobię. Także wybaczcie, że się nie odniosę do wypowiedzi i pytań, ale świetnie dajecie sobie radę i bez moich podpowiedzi

Widziałam tylko że Mon9 urodziła. Kochana trzymam kciuki za zdrówko maluszka. Życzę wam, rodzicom dużo wytrwałości, wiary i nadzieji. Niech miłość będzie z wami.

Napiszę wam co u mnie.
A więc, po tej amniopunkcji co miałam w Lubinie tydzień musiałam leżeć, bo groziło to wcześniejszym porodem, wyciekaniem wód itd. No i oczywiście tydzień w nerwach. Zadzwonili z centrum genetyki z informacją, że wszystko jest ok. I oczywiście wielka radość, że dzidzia zdrowa. Jednakże kazali nam przyjechać na konsultację, bo jakoś tak niewyraźnie to zabrzmiało, pani powiedziała, że nie wszystkie badania wyszły. Więc nie wiem o co chodzi. Jedziemy we czwartek do Wro po te wyniki.
Mała rośnie, kopie jak nie wiem co aż cały brzuch skacze No i chyba w reszcie ma imię, ale to jeszcze nic pewnego.
Zgagi przerodziły się w refluks, do tego stopnia, że zawartość żołądka cofała mi się podczas snu i budziłam się dławiąc się własnymi kwasami żołądkowymi. Więc skończyło się wizytą u gastrologa. Ale dostałam tabletki i już tydzień spokoju do dziś... bo mam do tego dietę bezcukrową a dziś miałam glukozę do wypicia i teraz mnie męczy

[niunia_ona]

Napisane przez mikakrolikowa

Mon9 teraz dopiero przeczytalam Wasza historię ogromnie trzymam kciuki za malutka napisz nam cos wiecej ile wazyla dostala punkty, wiesz mojego szefa coreczka urodziła się w 24 tyg miala 600 g matke wiezli z naszego szpitala do Krakowa 200 km bo bali się porodu teraz ma niespelna 3 lata i wszystko jest ok nawet wady wzroku nie ma lekarze nie wierzą ze jest w tak dobrym stanie i u Was musi tak byc
Jak wiesz moj synek jest niepełnosprawny i czesto widze tez wczesniaczki po rehabilitacji i naprawde rehabilitacja dziala cuda wiec nie daj sie wystraszyć lekarza bedzie ok,
Nam mowili ze Julo ma 2 miesiące zycia przed sobą a zaraz konczymy 2 lata i ze nie bedzie mowil a gada jak katarynka

fajnie że mówisz o córce szefa że ją uratowali to zawsze jakieś dodanie nam otuchy po dzisiejszej akcji z mon9 zaczełam się bać jak cholera

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Alunia79

Cześć dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było i już na pewno nie nadrobię. Także wybaczcie, że się nie odniosę do wypowiedzi i pytań, ale świetnie dajecie sobie radę i bez moich podpowiedzi

Widziałam tylko że Mon9 urodziła. Kochana trzymam kciuki za zdrówko maluszka. Życzę wam, rodzicom dużo wytrwałości, wiary i nadzieji. Niech miłość będzie z wami.

Napiszę wam co u mnie.
A więc, po tej amniopunkcji co miałam w Lubinie tydzień musiałam leżeć, bo groziło to wcześniejszym porodem, wyciekaniem wód itd. No i oczywiście tydzień w nerwach. Zadzwonili z centrum genetyki z informacją, że wszystko jest ok. I oczywiście wielka radość, że dzidzia zdrowa. Jednakże kazali nam przyjechać na konsultację, bo jakoś tak niewyraźnie to zabrzmiało, pani powiedziała, że nie wszystkie badania wyszły. Więc nie wiem o co chodzi. Jedziemy we czwartek do Wro po te wyniki.
Mała rośnie, kopie jak nie wiem co aż cały brzuch skacze No i chyba w reszcie ma imię, ale to jeszcze nic pewnego.
Zgagi przerodziły się w refluks, do tego stopnia, że zawartość żołądka cofała mi się podczas snu i budziłam się dławiąc się własnymi kwasami żołądkowymi. Więc skończyło się wizytą u gastrologa. Ale dostałam tabletki i już tydzień spokoju do dziś... bo mam do tego dietę bezcukrową a dziś miałam glukozę do wypicia i teraz mnie męczy

no nie odzywałaś się bo na lutowym wątku piszeszale dobrze że u Ciebie ok.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez nouvelle2

Ja dzisiaj polatalam trochę po mieście i juz czuje, że coś mnie bierze dlatego teraz leżę pod kołdrą od dłuższego czasu. Ale zbieram się zrobić gorącą herbatkę z cytryną i syropem imbirowym. Praktycznie cały dzień mam telefon przy sobie i co chwilę odświeżam wizaż, żeby spojrzeć czy są nowe wieści od mon. No ale pewnie teraz nie w głowie jej wizaż

posiekany ząbek czosnku polecam

[ojustyna]

Widzę że i wy tak tą sytuacje przeżywacie, mnie z nerwów i stresu chyba brzuszek boli za każdym wyjściem do toalety mam straszne obawy że coś tam nie tak i się macam Cały dzień rozmyślań dlaczego tak wcześnie

[niunia_ona]

Napisane przez ojustyna

Widzę że i wy tak tą sytuacje przeżywacie, mnie z nerwów i stresu chyba brzuszek boli za każdym wyjściem do toalety mam straszne obawy że coś tam nie tak i się macam Cały dzień rozmyślań dlaczego tak wcześnie

ja już teraz chodzę wolniej bo się boję o małą dlatego zwalniam tempo życia na codzień, nie raz mnie kłuło w brzuchu nie chcę ryzykować juz

[kruszynkaa88]

Napisane przez ojustyna

Widzę że i wy tak tą sytuacje przeżywacie, mnie z nerwów i stresu chyba brzuszek boli za każdym wyjściem do toalety mam straszne obawy że coś tam nie tak i się macam Cały dzień rozmyślań dlaczego tak wcześnie

Ja też cały dzień sie tam macam i co ide do ubikacji to zaglądam na majtki czy nic tam nie ma jeszcze ten mój dzisiejszy sen ze krwawie
Ale dziewczyny, nie możemy sie schizować!! to na pewno na dobre naszym maluszkom nie wyjdzie! One dobrze czują nasz smutek i stres, więc trzeba wyluzować i cieszyć się z naszego stanu błogosławionego

[nouvelle2]

Alunia79 napisz po konsultacjach co i jak trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez niunia_ona

fajnie że mówisz o córce szefa że ją uratowali to zawsze jakieś dodanie nam otuchy po dzisiejszej akcji z mon9 zaczełam się bać jak cholera

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



no nie odzywałaś się bo na lutowym wątku piszeszale dobrze że u Ciebie ok.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------


posiekany ząbek czosnku polecam

Jutro chyba zrobię twarożek z czosnkiem, bo na noc czosnek to mi nie podchodzi...

[ojustyna]

chyba wszystkim dało to dużo do myślenia, teraz jak zmęczone to nogi do góry i leżakowanie tak jak ja teraz, a największym wysiłkiem jest przekręcenie się z jednego boku na drugi. dbajmy o nasze bejbusie

czekam na nowe wieści, strsznie już się niecierpliwimy, żeby u dziewczyn wszystko dobrze było

[nouvelle2]

Na brzuszkowe smarowanko polecam olej kokosowy, nierafinowany. Fajna konsystencja, nie chlapnie Wam na pościel czy podłogę, dobrze się wchłania. Zostawia taka aksamitna powloczke, a nie taka olejowata warstwę jak np. migdałowy. No i ten zapach! !! To pachnie identycznie jak Rafaello ja mam firmy efavit

[niunia_ona]

Napisane przez nouvelle2

Na brzuszkowe smarowanko polecam olej kokosowy, nierafinowany. Fajna konsystencja, nie chlapnie Wam na pościel czy podłogę, dobrze się wchłania. Zostawia taka aksamitna powloczke, a nie taka olejowata warstwę jak np. migdałowy. No i ten zapach! !! To pachnie identycznie jak Rafaello ja mam firmy efavit

z apteki kupujesz ten olej?

[nouvelle2]

Napisane przez niunia_ona

z apteki kupujesz ten olej?

Nie, na allegro kupiłam ale można kupić tez w sklepie ze zdrową żywnością albo w hipermarkecie z takim działem. Tylko ważne jest to żeby był nierafinowany.

[morful]

Mon9 trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo Tak strasznie mi przykro. Miałyśmy termin na ten sam dzień ...

Ja się już zapisałam na trzecie USG ciąży po 28tc. I zaczynam kompletowanie wyprawki, bo poza albumem maleństwa nie mam jeszcze nic. Wcześniej wszyscy mnie strofowali, że zapeszę, że za wcześnie, ale mam już zielone światło od męża Z tym że im więcej czytam, tym mniej wiem co lepiej. Jakie pieluszki i ile, jaki kocyk, który smoczek lepiej itd itd..

[niunia_ona]

Napisane przez nouvelle2

Nie, na allegro kupiłam ale można kupić tez w sklepie ze zdrową żywnością albo w hipermarkecie z takim działem. Tylko ważne jest to żeby był nierafinowany.

dzięki

[mon9]

Dziewczyny dzieki wam wszystkim za śliwa otuchy!!

U nad bez zmian, mała podpięta pod te rurki wszystkie, ja ciągnę sutki laktatorem i umieram ale każda kropelka siary jak na razie jest na wagę złota. Co 3 h jak w zegarku musze wstawać i ściągać

Ogólnie wszyscy mówią ze trzeba czekać .. Ehhh masakra, a miało byc tak pięknie i kolorowo.