Biedronka - produkty godne polecenia cz. XXXI

[Czekoladowe_Serce]

To zrobie zapas

[Ervisha]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Slodkie slodkie lepsze niz czekoladowe
Duza paka starczy na dosc dlugo
One chciaz jutro beda w obnizce i te rurki?
Moj maly wlasnie lubis te ciasta przedkladane w srodku dzemem truskawkowym

Będą Ja kupię tylko rurki kakaowe z 2 opakowania (siostra i tato lubią) i delicje... Z wafelków chyba jednak zrezygnuję jak mocno słodkie

[mamaAmelka]

Napisane przez kasia1608

one w środku mają ciastko ?

Tak, bardzo chrupiące. Są jeszcze w czekoladzie deserowej.
Czasem kupuję na rynku takie same ciasteczka tylko w pomarańczowej polewie "jarzębinki", te dopiero są rewelacyjne

[Nightmare666]

Napisane przez mycha9393

które mydło linda(?) najmniej wysusza wam dłonie?

Moje dłonie lubią wersję oliwkową.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Uwielbiam tego łososia łagodnego wędzonego na gorąco, samego na dwa razy zjadam <3

[tapetka22]

Napisane przez mamaAmelka

Tak, bardzo chrupiące. Są jeszcze w czekoladzie deserowej.
Czasem kupuję na rynku takie same ciasteczka tylko w pomarańczowej polewie "jarzębinki", te dopiero są rewelacyjne

byly w zeszlym roku te pomaranczowe w b...
albo to w tym bylo nawet

Napisane przez Nightmare666

Moje dłonie lubią wersję oliwkową.



Uwielbiam tego łososia łagodnego wędzonego na gorąco, samego na dwa razy zjadam <3

ten taki po 8,99 z lodowki?

[Ervisha]

Napisane przez tapetka22

jak delicje

ale ja tam na pewno kupie pryncypalki cappucinowe , rurki waniliowe (beda po niecale 3zl ), te kuleczki w mlecznej czeko, bonitki cytrynowe i ..cos tam jeszcze pewnie bo jak sie potem stoi przed dzialem to wszystko by sie chcialo wziac

z inspiracji tez chce tylko radamer bo za taka cene trza brac

A co to za ciacha ?

[tapetka22]

Napisane przez Ervisha

A co to za ciacha ?

[Ervisha]

A ja dzisiaj zrezygnowałam z zakupów w Biedronce. Bylam z rana, dwie kasy czynne, kolejki na pół sklepu (oczywiście wszystko Ukraińcy i od każdego śmierdzi potem i niemytym :kwany. Stałam z 15 minut a kolejka chyba nie drgnęła bo nadal stałam w tym samym miejscu... Zrezygnowałam z zakupów

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez tapetka22

Widziałam je Kiedyś brat kupował na wagę ale śmietankowe - za słodkie jak dla mnie

[ZamyslonaRoztargniona]

Jestem fanką Biedronki. Szkoda że tak późno znalazłam ten wątek.

Niestety muszę się poskarżyć na Biedronkę. Byłam dziś by kupić buły do gotowania na parze (w Wielkopolsce zwane pampuchami) i podobno już nie ma ich w sprzedaży.

Swego czasu uwielbiałam mleczko do czyszczenia Cler. Zapuszczony blat w kuchni, który był szary, po wyszorowaniu tym mleczkiem zrobił się biały. Niestety teraz już nie jest tak skuteczne.

Zaskoczona jestem że ćwiartki z kurczaka są droższe niż w osiedlowym sklepie (5zł/kg, 6zł/kg), podobnie jak ziemniaki (tu różnica duża w osiedlowym 1zł/kg, w biedrze 2zł/kg).

No i największy foch, że do najbliższej Biedronki mam ok. 1,5km (mieszkam w mieście wojewódzkim). Tą biedrę otworzyli dopiero 3 miesiace temu, budowali ją od zera, a w środku już jest brudno.

Niezmiennie wielbię pieluchy Dada (choć jeden jedyny raz zdarzyło mi się kupić śmierdzącą paczkę) i mokre chusteczki Fitti.

Poszłam dziś po kluski, a wróciłam obładowana słoikami z ogórkami konserwowymi. Uwielbiam.

[Natuś-77]

Napisane przez mamaAmelka

Tak, bardzo chrupiące. Są jeszcze w czekoladzie deserowej.
Czasem kupuję na rynku takie same ciasteczka tylko w pomarańczowej polewie "jarzębinki", te dopiero są rewelacyjne

O boższzz...ośliniałam się na te jarzębinki szkoda że w B. ich nie ma

[annajustyna]

[/COLOR]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jestem fanką Biedronki. Szkoda że tak późno znalazłam ten wątek.

Niestety muszę się poskarżyć na Biedronkę. Byłam dziś by kupić buły do gotowania na parze (w Wielkopolsce zwane pampuchami) i podobno już nie ma ich w sprzedaży.

Swego czasu uwielbiałam mleczko do czyszczenia Cler. Zapuszczony blat w kuchni, który był szary, po wyszorowaniu tym mleczkiem zrobił się biały. Niestety teraz już nie jest tak skuteczne.

Zaskoczona jestem że ćwiartki z kurczaka są droższe niż w osiedlowym sklepie (5zł/kg, 6zł/kg), podobnie jak ziemniaki (tu różnica duża w osiedlowym 1zł/kg, w biedrze 2zł/kg).

No i największy foch, że do najbliższej Biedronki mam ok. 1,5km (mieszkam w mieście wojewódzkim). Tą biedrę otworzyli dopiero 3 miesiace temu, budowali ją od zera, a w środku już jest brudno.

Niezmiennie wielbię pieluchy Dada (choć jeden jedyny raz zdarzyło mi się kupić śmierdzącą paczkę) i mokre chusteczki Fitti.

Poszłam dziś po kluski, a wróciłam obładowana słoikami z ogórkami konserwowymi. Uwielbiam.

mleczko do czyszczenia rzeczywiscie sie zmieniło ale polecam z Lidla, co do miesa to ryby sa b.drogie a mieso paczkowane tez drozsze; ja kupowałam ćwiartki po 3.88 i to normalna cena w sklepie miesnym; takze paczkowane mieso w marketach drozej wychodzi; jutro ide po karkówkę za ok 10zł do tesco

[tapetka22]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jestem fanką Biedronki. Szkoda że tak późno znalazłam ten wątek.

Niestety muszę się poskarżyć na Biedronkę. Byłam dziś by kupić buły do gotowania na parze (w Wielkopolsce zwane pampuchami) i podobno już nie ma ich w sprzedaży.

Swego czasu uwielbiałam mleczko do czyszczenia Cler. Zapuszczony blat w kuchni, który był szary, po wyszorowaniu tym mleczkiem zrobił się biały. Niestety teraz już nie jest tak skuteczne.

Zaskoczona jestem że ćwiartki z kurczaka są droższe niż w osiedlowym sklepie (5zł/kg, 6zł/kg), podobnie jak ziemniaki (tu różnica duża w osiedlowym 1zł/kg, w biedrze 2zł/kg).

No i największy foch, że do najbliższej Biedronki mam ok. 1,5km (mieszkam w mieście wojewódzkim). Tą biedrę otworzyli dopiero 3 miesiace temu, budowali ją od zera, a w środku już jest brudno.

Niezmiennie wielbię pieluchy Dada (choć jeden jedyny raz zdarzyło mi się kupić śmierdzącą paczkę) i mokre chusteczki Fitti.

Poszłam dziś po kluski, a wróciłam obładowana słoikami z ogórkami konserwowymi. Uwielbiam.

przeczytalam buty

Napisane przez annajustyna

[/COLOR]
mleczko do czyszczenia rzeczywiscie sie zmieniło ale polecam z Lidla, co do miesa to ryby sa b.drogie a mieso paczkowane tez drozsze; ja kupowałam ćwiartki po 3.88 i to normalna cena w sklepie miesnym; takze paczkowane mieso w marketach drozej wychodzi; jutro ide po karkówkę za ok 10zł do tesco

wedliny tez maja ceny masakra...

sopocka wychodzi ok 40zl/kg

[kasia2209]

Treść usunięta

[paint_it_black]

Napisane przez TheDocha

Jakie cisttka z B. polecacie?

żurawinowe niepozorne, a zjem całą paczkę

[kasia2209]

Treść usunięta

[mycha9393]

Napisane przez lilianna90

Dużo osób zachwala oliwkowe

dziękuję

[kasia2209]

Treść usunięta

[annajustyna]

Napisane przez tapetka22

przeczytalam buty


wedliny tez maja ceny masakra...

sopocka wychodzi ok 40zl/kg

na wedliny nie patrze nawet, wole iść do mięsnego..ale kiedys kupowałam podwawelska i była ok, jakiś czas temu kupiłam i zmieniła smak, skład i była woda na patelni..

[Nightmare666]

Napisane przez tapetka22

ten taki po 8,99 z lodowki?

Dokładnie ten

Napisane przez tapetka22

wedliny tez maja ceny masakra...

sopocka wychodzi ok 40zl/kg

Wędliny drogie i bez szału większego

[ZamyslonaRoztargniona]

U mnie jest stoisko z wędlinami na wagę i tam ceny są z kosmosu.

Co mnie jeszcze zniechęca to personel, który bardzo często się zmienia. Jestem w Biedronce co tydzień i co drugie zakupy trafiam na kasjera który jest pierwszy czy drugi dzień na kasie. Ja robię tam zakupy od lat, często kupuję to samo i wiem że zgrzewka coli zero ma kod 737, więc jej nawet z wózka nie wyciągam tylko kod podaję. Ale personel nie wie czy nie oszukuję, więc każe mi wyjąć by samemu kod odczytać.
To samo z piciem Vivat. Kod ze zgrzewki nie wchodzi i trzeba nabijać ten z butelki. No ale kasjer jest przeszkolony, że skoro jest kod kresowy na folii, to trzeba go na kasę wbić po cyferce. Kilka prób, okazuje się że nie wchodzi i kasuje tak jak sugerowałam na początku, z butelki.

Kiedyś mieszkałam w okolicy Biedronki w której regularnie kasjerzy z premedytacją oszukiwali klientów. Jeżeli miało się kilka sztuk tego samego towaru, kasowali każdą sztukę pojedynczo i później na paragonie zamiast 4 kostek masła było 5, zamiast 6 jogurtów było 7. Kasjerzy nie byli zażenowani tym co robią, kierownik który przychodził wycofywać to z kasy wiedział o co chodzi i nie miał o to pretensji do pracownika, tylko do klienta że kolejkę blokuje i ma wąty o głupi jogurt za 60 groszy. Pisałam nawet kiedyś skargę do jeronimo martins w tej sprawie, ale nawet odpowiedzi nie przysłali. Porażka.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

No ta jest "u mnie". Bliżej sie otworzyć nie da, bo nie ma wolnej powierzchni pod sklep czy pustego lokalu o odpowiedniej powierzchni.

[tapetka22]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

a ja sie spodziewałam że jak to wprowadzą to i ceny będą normalniejsze..

[Czekoladowe_Serce]

Kupilam 2 puszki fasoli czerwonej i jutro robie fasolowa

[lilianna90]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie jest stoisko z wędlinami na wagę i tam ceny są z kosmosu.

Co mnie jeszcze zniechęca to personel, który bardzo często się zmienia. Jestem w Biedronce co tydzień i co drugie zakupy trafiam na kasjera który jest pierwszy czy drugi dzień na kasie. Ja robię tam zakupy od lat, często kupuję to samo i wiem że zgrzewka coli zero ma kod 737, więc jej nawet z wózka nie wyciągam tylko kod podaję. Ale personel nie wie czy nie oszukuję, więc każe mi wyjąć by samemu kod odczytać.
To samo z piciem Vivat. Kod ze zgrzewki nie wchodzi i trzeba nabijać ten z butelki. No ale kasjer jest przeszkolony, że skoro jest kod kresowy na folii, to trzeba go na kasę wbić po cyferce. Kilka prób, okazuje się że nie wchodzi i kasuje tak jak sugerowałam na początku, z butelki.

Kiedyś mieszkałam w okolicy Biedronki w której regularnie kasjerzy z premedytacją oszukiwali klientów. Jeżeli miało się kilka sztuk tego samego towaru, kasowali każdą sztukę pojedynczo i później na paragonie zamiast 4 kostek masła było 5, zamiast 6 jogurtów było 7. Kasjerzy nie byli zażenowani tym co robią, kierownik który przychodził wycofywać to z kasy wiedział o co chodzi i nie miał o to pretensji do pracownika, tylko do klienta że kolejkę blokuje i ma wąty o głupi jogurt za 60 groszy. Pisałam nawet kiedyś skargę do jeronimo martins w tej sprawie, ale nawet odpowiedzi nie przysłali. Porażka.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------


No ta jest "u mnie". Bliżej sie otworzyć nie da, bo nie ma wolnej powierzchni pod sklep czy pustego lokalu o odpowiedniej powierzchni.

Jak tak czytam Twoje dwa posty na tym wątku to dochodzę do wniosku, że w sumie nic Ci się w Biedrze nie podoba, więc po tam chodzić i męczyć się? Kasjerzy się zmieniają, zwalniają się sami,firma zwalnia, awansują, zachodzą w ciążę ot normalne życie. I mają obowiązek sprawdzać wózki klientowskie, tak wiem nie każdy to robi ale każdy powinien, więc albo Ty wyciągniesz lub podniesiesz zgrzewkę z colą albo on sam wyjdzie z boksu i to zrobi. I nie wierzę, że kasjerzy z premedytacją oszukiwali klientów na jogurty czy mydła za 60 gr, co niby później mieliby zrobić z tym mydłem czy jogurtem. Skanery są czasami bardzo czułe i 'łapią' czasami podwójnie towar gdy kasjer to wyłapie dzwoni po kierownika i on to wycofuje, sam tego zrobić nie może.

[annajustyna]

jak ktos potrzebuje zurawine to w T od jutra 1.79/100g, ziarniste tchibo espresso po54/kg, milki duże po 8.99
aha, inspiracje jeżeli ktos jeszcze nie widział http://www.biedronka.gazetka-promocy...top=2014-11-23 wiem, wiem były skanowane

[Nightmare666]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie jest stoisko z wędlinami na wagę i tam ceny są z kosmosu.

Co mnie jeszcze zniechęca to personel, który bardzo często się zmienia. Jestem w Biedronce co tydzień i co drugie zakupy trafiam na kasjera który jest pierwszy czy drugi dzień na kasie. Ja robię tam zakupy od lat, często kupuję to samo i wiem że zgrzewka coli zero ma kod 737, więc jej nawet z wózka nie wyciągam tylko kod podaję. Ale personel nie wie czy nie oszukuję, więc każe mi wyjąć by samemu kod odczytać.
To samo z piciem Vivat. Kod ze zgrzewki nie wchodzi i trzeba nabijać ten z butelki. No ale kasjer jest przeszkolony, że skoro jest kod kresowy na folii, to trzeba go na kasę wbić po cyferce. Kilka prób, okazuje się że nie wchodzi i kasuje tak jak sugerowałam na początku, z butelki.

Kiedyś mieszkałam w okolicy Biedronki w której regularnie kasjerzy z premedytacją oszukiwali klientów. Jeżeli miało się kilka sztuk tego samego towaru, kasowali każdą sztukę pojedynczo i później na paragonie zamiast 4 kostek masła było 5, zamiast 6 jogurtów było 7. Kasjerzy nie byli zażenowani tym co robią, kierownik który przychodził wycofywać to z kasy wiedział o co chodzi i nie miał o to pretensji do pracownika, tylko do klienta że kolejkę blokuje i ma wąty o głupi jogurt za 60 groszy. Pisałam nawet kiedyś skargę do jeronimo martins w tej sprawie, ale nawet odpowiedzi nie przysłali. Porażka.

Skoro są nowi to skąd mogą wiedzieć, czy rzeczywiście nie chcesz oszukać? Uwierz mi, klienci różne rzeczy potrafią zrobić by choć bułkę za darmo wynieść. Za to, że nie sprawdziło się wózka czy jest pusty i czy rzeczywiście jest tam taki towar jak klient zapewnia a akurat byłby kierownik jest niezły o*****. Tak, specjalnie oszukwiali, by okraść klienta, ehem. Proponuję pójść na jeden dzień na kasę by przekonać się, że za kasą też siedzą ludzie, często zdenerwowani, sama przerabiałam, więc temat mi nie jest obcy.

[Ammia]

Napisane przez betist

Czy te praliny Witor's rzeczywiscie takie smaczne? Widzialam dzisiaj sporo tego w koszach, tylko jakies podejrzanie tanie ja na cukierki czekoladowe 800g kosztuje tylko 9.99.

Były tutaj zachwalane ale ja też miałam wątpliwości co do ceny.

Napisane przez betist

Sama bylam zdziwiona, ale cenowka jak byk 9.99 na te praliny, moglam pod czytnikiem sprawdzic, jutro zobacze czy to nie blad bo bym wziela na sprobowanie.

Daj znac jaka cena wyskoczyła na czytniku, w poniedziałek na kartce była cena jak byk 8,99.

Napisane przez online88

dzięki za gazetke!!

wpadna paryskie i pryncypalki!! i to nie po 1 paczce

a swoja droga czy do promocji zaliczaja się wafelki w czekoladzie typu - princessa czy grzesiek?? ?? bo widze ze knoppers jest narysowany - chodzi mi o pojedyncze sztuki bo widze ze"pakiety" sa narysowane

Wypatrzyłam na zdjęciu Estellę więc myślę że tak.

Napisane przez tapetka22

Dla mnie są strasznie przesłodzone i cytryny wcale tam nie czuję.

[kasztanka3]

Napisane przez _groooszek_

U mnie jeszcze wczoraj praliny Witor's były za 17,99

A jaka waga?
Ja kupiłam 200 g za 8,99.

Dziewczynki, zjadliwe są biedronkowe rurki Tasso waniliowe?
Bo kiedyś były pyszne, a po zmianie opakowania ich nie jadłam chyba.

[Ammia]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

U mnie jest stoisko z wędlinami na wagę i tam ceny są z kosmosu.

Co mnie jeszcze zniechęca to personel, który bardzo często się zmienia. Jestem w Biedronce co tydzień i co drugie zakupy trafiam na kasjera który jest pierwszy czy drugi dzień na kasie. Ja robię tam zakupy od lat, często kupuję to samo i wiem że zgrzewka coli zero ma kod 737, więc jej nawet z wózka nie wyciągam tylko kod podaję. Ale personel nie wie czy nie oszukuję, więc każe mi wyjąć by samemu kod odczytać.
To samo z piciem Vivat. Kod ze zgrzewki nie wchodzi i trzeba nabijać ten z butelki. No ale kasjer jest przeszkolony, że skoro jest kod kresowy na folii, to trzeba go na kasę wbić po cyferce. Kilka prób, okazuje się że nie wchodzi i kasuje tak jak sugerowałam na początku, z butelki.

Kiedyś mieszkałam w okolicy Biedronki w której regularnie kasjerzy z premedytacją oszukiwali klientów. Jeżeli miało się kilka sztuk tego samego towaru, kasowali każdą sztukę pojedynczo i później na paragonie zamiast 4 kostek masła było 5, zamiast 6 jogurtów było 7. Kasjerzy nie byli zażenowani tym co robią, kierownik który przychodził wycofywać to z kasy wiedział o co chodzi i nie miał o to pretensji do pracownika, tylko do klienta że kolejkę blokuje i ma wąty o głupi jogurt za 60 groszy. Pisałam nawet kiedyś skargę do jeronimo martins w tej sprawie, ale nawet odpowiedzi nie przysłali. Porażka.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------


No ta jest "u mnie". Bliżej sie otworzyć nie da, bo nie ma wolnej powierzchni pod sklep czy pustego lokalu o odpowiedniej powierzchni.

Wiesz tyle że to należy do ich obowiązków, muszą zeskanowac i sprawdzic wszystkie wybrane produkty, skąd mają wiedziec że nie chcesz ich oszukac? Praktycznie w każdym supermarkecie trzeba wyłozyc produkty na taśmę i jakoś nikt nie ma z tym problemu.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez kasztanka3

A jaka waga?
Ja kupiłam 200 g za 8,99.

Dziewczynki, zjadliwe są biedronkowe rurki Tasso waniliowe?
Bo kiedyś były pyszne, a po zmianie opakowania ich nie jadłam chyba.

A mogłabyś zrobic zdjęcie? u mnie też po 8,99 tylko nie spojrzałam na gramaturę i chcę sprawdzic czy to te same.

Rurki zjadliwe, kiedyś były lepsze ale te też nawet smaczne.

[Ervisha]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Rodzice mówią, że stoją całą noc na granicy i to potem może od nich śmierdzieć bo pot i w ogóle, ale moim zdaniem to ich nie tłumaczy. O higienę trzeba dbać... Nawet w B. mają ich dość bo jak wejdą i biorą towar to wszystko porozwalają i błota naniosa (oczywiście nie wszyscy)

[kasztanka3]

Napisane przez Ammia

A mogłabyś zrobic zdjęcie? u mnie też po 8,99 tylko nie spojrzałam na gramaturę i chcę sprawdzic czy to te same.

Rurki zjadliwe, kiedyś były lepsze ale te też nawet smaczne.

Pewnie kupię te rurki Dobra promocja