Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

[ANNASAR]

Napisane przez india83

czesc kochana. Dobrze, ze w końcu @ przyszła. Ale trzeba przyznać tempo ma zawrotne oby Luteina zadziałała i kolejne już były krótsze

Guerko a może coś się tam u Ciebie szykuje?

kocurko tylko spokojnie. Mnie się wydaje, że daj jeszcze szansę obecnej gin, bo jak widać Twój organizm to jedna wielka tajemnica i może trzeba więcej czasu żeby go poznać a zbyt czesta zmiana lekarzy pewnie to też nie jest dobre rozwiązanie bo ciągle będzie cofać cię na początek drogi staranek. Mamy nowy cykl, teraz gin wdroży nowe działania i będzie dobrze


oj aneczka to niedobrze, wynki faktycznie muszą być kiepskie.
Ale kochana ja ostatnio miałam kieoskie żelazo, ale tak nadrobiłam biorąc w kapsułkach, ze teraz jestem blisko gornej granicy więc skoczyło ładnie więc mam nadzieję, że u Ciebie się wszystko wyrówna


dobrze, że wszystko ok. A malutkiej dobrze pod serduszkiem mamy no ale może wcale przenoszeniem się nie skończy



kasiu oby więcej się takie skurcze w najbliższym czasie nie powtarzały inaczej warto to skonsultować z lekarzem. Ja nawet nie wiem czy na tym etapie takie skurcze to norma

Ja po pracy znowu zafundowałam sobie prawie 2h drzemkę

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez aneczka2238

Aniu, nie martw się, jak jeden dzień nie weźmiesz, a do tej pory ładnie brałaś, to poziom w organizmie i tak się utrzyma
Bardzo mocno Ci życzę dobrej nocki

nie dziekuje

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Aniu powiedz jak mylisz dlaczego tej dziewczynie na grudniówkach wyciszyli te skurcze? bo nie rozumie. Moze tak trzeba

[aneczka2238]

Napisane przez ANNASAR

ja podobnie jak ty Aniu mam dylemat
na całe swieta jestesmy u mamy to dla nas ciezki okres
po 2 mamy sie przeprowadzac,nie wiem jak to bedzie

My w wigilię u moich rodziców, pierwszy dzień u teściów, drugi pewnie też u moich. A może będę w szpitalu na święta akurat A może będę mieć kilkudniowego noworodka, będę się ledwo ruszać, i tylko na wigilię pojedziemy, a resztę świąt będziemy w domu?

U nas jest też tak, że na początku grudnia rozdzielamy kto co robi, tak żeby gospodarz nie musiał wszystkiego, tylko po równo. I nawet nie wiem jak to rozwiązać Czy się czegoś podejmować, czy w tym roku miec to gdzieś
A pamietam dokładnie jak siedziałam w pracy i stwierdziłam że może lepiej jak się w tym cyklu jeszcze nie uda, bo termin na wigilię wypada

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez ANNASAR

Aniu powiedz jak mylisz dlaczego tej dziewczynie na grudniówkach wyciszyli te skurcze? bo nie rozumie. Moze tak trzeba

Jej policzyli (nie wiem jakim cudem) że jest w 36tc, więc myślę że to dlatego. Innego powodu nie znajduję, bo przecież akcja była, ciąża donoszona (gdyby policzyli normalnie) więc po co wyciszać

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

My w wigilię u moich rodziców, pierwszy dzień u teściów, drugi pewnie też u moich. A może będę w szpitalu na święta akurat A może będę mieć kilkudniowego noworodka, będę się ledwo ruszać, i tylko na wigilię pojedziemy, a resztę świąt będziemy w domu?

U nas jest też tak, że na początku grudnia rozdzielamy kto co robi, tak żeby gospodarz nie musiał wszystkiego, tylko po równo. I nawet nie wiem jak to rozwiązać Czy się czegoś podejmować, czy w tym roku miec to gdzieś
A pamietam dokładnie jak siedziałam w pracy i stwierdziłam że może lepiej jak się w tym cyklu jeszcze nie uda, bo termin na wigilię wypada

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



Jej policzyli (nie wiem jakim cudem) że jest w 36tc, więc myślę że to dlatego. Innego powodu nie znajduję, bo przecież akcja była, ciąża donoszona (gdyby policzyli normalnie) więc po co wyciszać

kochana masz konkretna wymówke ,zeby nic nie robic

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez aneczka2238

My w wigilię u moich rodziców, pierwszy dzień u teściów, drugi pewnie też u moich. A może będę w szpitalu na święta akurat A może będę mieć kilkudniowego noworodka, będę się ledwo ruszać, i tylko na wigilię pojedziemy, a resztę świąt będziemy w domu?

U nas jest też tak, że na początku grudnia rozdzielamy kto co robi, tak żeby gospodarz nie musiał wszystkiego, tylko po równo. I nawet nie wiem jak to rozwiązać Czy się czegoś podejmować, czy w tym roku miec to gdzieś
A pamietam dokładnie jak siedziałam w pracy i stwierdziłam że może lepiej jak się w tym cyklu jeszcze nie uda, bo termin na wigilię wypada

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



Jej policzyli (nie wiem jakim cudem) że jest w 36tc, więc myślę że to dlatego. Innego powodu nie znajduję, bo przecież akcja była, ciąża donoszona (gdyby policzyli normalnie) więc po co wyciszać

włsnie , nie potrzebnie dziewczynie strachu napedzili. Juz by miala za soba

[aneczka2238]

Napisane przez ANNASAR

kochana masz konkretna wymówke ,zeby nic nie robic

włsnie , nie potrzebnie dziewczynie strachu napedzili. Juz by miala za soba

Tylko ja tak nie lubię, wolałabym coś zrobić. No ale zobaczymy

No do tej pory już by napewno miała maluszka, dziwi mnie to bardzo

[india83]

Napisane przez kocuro88

no któreś musi się udać bo znowu zastój

no denerwujący ten zastój, trzeba z nim skończyć

Napisane przez izasalamon

A ja sobie chyba ustalę termin laparoskopii na styczeń. Grudzień odpada, bo to wypadnie pewnie przed świętami, a nie chcę koczować w szpitalu w święta.

I zastanawiam się czy nie wybrać się do kliniki leczenia niepłodności. Bo może oni też będą mieć inne spojrzenie na to wszystko Ale na razie czekam. Wczoraj sobie uświadomiłam, że jednak co wygoda to wygoda bez dziecka

Dziewczyny tą wypowiedź odebrałam zupełnie normalnie. Czasem w momentach rezygnacji lub wsród mysli czy kiedykolwiek się uda, coś sobie tłumaczymy w taki sposób troszkę irracjonalny. Ja ostatnie zdanie zinterpretowałam jako akcent żartobliwy na rozładowanie własnego napięcia, taki trochę smiech przez łzy, po prostu my staraczki pocieszamy same siebie Nie będę mieć dziecka to chociaż wygoda mi zostaje trzeba szukać pozytywów sytuacji, na pewno nie chodziło tu o dokonanie wyboru między posiadaniem dziecka a prowadzeniem wygodnego zycia. No ale może się mylę i Izie też nie o to chodziło?
Ale może w interpretacji dlatego są takie różnice, bo my jeszcze dziecka nie mamy, a wy już swoje szczęscie macie w brzuszku i nie wyobrażacie sobie, że mogłoby być inaczej.

Napisane przez Nati_kk

Ja już po zaliczeniu,mam dobre przeczucia, no chyba że ciążowy kalafior mnie zaskoczy
Ale póki co myślę że zdam

Na pewno będzie dobrze

Napisane przez dorotape1987

bo ksuwci szefowi trzeba bolca do dooopska moze jak się dobrze nadzieje to mi ulzy i zbije ciśnienie przestanie się pastwic nad innymi dziadzisko

Napisane przez mikusha

Hej ja juz po wizycie. Pecherzyk 15mm jest. Kazala dzialac po niedzieli i dac sobie jeszcze 3 msce. Skierowala mnie na nastepna wizyte do specjalisty od leczenia nieplodnosci. Wizyta dopiero w styczniu. No i tyle bylo jej gadania. No coz pozostaje czekac.

o pęcherzyk ładnie rośnie ładnie to wykorzystajcie

Napisane przez Ewunia_01

Dziewczyny tak sobie pomyślałam, robicie jakies ozdoby na choinkę pachnące? Np laski cynamonu, wanilii, suszone plasterki pomarańczy? Cos takiego? Mi sie juz chce ozdobić dom ale poczekam do 1 grudnia chociaz. I moze wiecie gdzie kupić fajne ozdoby nie wydając fortuny? W zeszłym roku zapłaciłam 600zl w home&you za kilka gówienek teraz to tyle bym chciała wydać max na ozdobienie całego domu.

Nie myślałam o tym, ale w sumie dobry pomysł szczególnie z tą pomarańczą mi się podoba. Mnie w zeszłym roku nie było w Polsce w okresie świątecznym, a jak wróciłam to w EMPIKu kupiłam parę ozdóbek z wyprzedaży i tak co roku coś dokupuję

[aneczka2238]

Dziewczyny, a chcecie żebyśmy w pierwszym poście robiły taki odnośnik przy mamach które urodziły do opisu porodu i zdjęcia maluszka?

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Dziewczyny, a chcecie żebyśmy w pierwszym poście robiły taki odnośnik przy mamach które urodziły do opisu porodu i zdjęcia maluszka?

ja nie mam nic przeciwko

[india83]

Napisane przez aneczka2238

Dziewczyny, a chcecie żebyśmy w pierwszym poście robiły taki odnośnik przy mamach które urodziły do opisu porodu i zdjęcia maluszka?

Choc sprawa mnie jeszcze nie dotyczy, pomysł mi się podoba

[kordelka85]

Napisane przez 7koliberek7

u mnie w zeszlym roku bylo skromnie bo tylko choinka i w tym roku tez tak bedzie...pewnie na przyszle swieta wrocimy do strojenia domu...

W przyszlym roku to ktos wam juz bedzie te ozdoby dewastowal
Jachyba sobie jedynie belki pod sufitem przyozdobie i cos na zewnatrz domu. bo nie mam sily tego bronic coagle przed niepowolanymi raczkami.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez aneczka2238

K
Nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale jakoś nie przypadło mi do gustu. Może na żywo bardziej by mi się spodobało

A do szpitala to nie szlafrok? Nie wiem jak to u Was wygląda
U nas na dole nie mozna nic mieć, tylko majtki te poporodowe

Ta bluza to taka na co dzien tylko kolo domu i do spacerow.

No wlasnie u nas koszla lub pizamki to do spania, a w dzien sie chodzi w normalnym ubraniu.Jak za pierwszym razemmialam tylko koszule to mi dziwnie jakos bylo. Laski mialy zwykle bluzy, dresy.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez aneczka2238

A pamietam dokładnie jak siedziałam w pracy i stwierdziłam że może lepiej jak się w tym cyklu jeszcze nie uda, bo termin na wigilię wypada [COLOR="Silver"]

A jabym chciala taki termin (tfu, tfu-przy nastepnym oczywiscie)

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez india83

Dziewczyny tą wypowiedź odebrałam zupełnie normalnie. Czasem w momentach rezygnacji lub wsród mysli czy kiedykolwiek się uda, coś sobie tłumaczymy w taki sposób troszkę irracjonalny. Ja ostatnie zdanie zinterpretowałam jako akcent żartobliwy na rozładowanie własnego napięcia, taki trochę smiech przez łzy, po prostu my staraczki pocieszamy same siebie Nie będę mieć dziecka to chociaż wygoda mi zostaje trzeba szukać pozytywów sytuacji, na pewno nie chodziło tu o dokonanie wyboru między posiadaniem dziecka a prowadzeniem wygodnego zycia. No ale może się mylę i Izie też nie o to chodziło?
Ale może w interpretacji dlatego są takie różnice, bo my jeszcze dziecka nie mamy, a wy już swoje szczęscie macie w brzuszku i nie wyobrażacie sobie, że mogłoby być inaczej.

D

Ja tez to tak odebralam, zupelnie nie negatywnie.

[7koliberek7]

dzwonil do mnie znajomy...ma 36 lat i pamietam jak dzwonil chwalic sie ze jego zona w ciazy i nie byl zachwycony bo nie chcial dzieci...tteraz juz dluzszy czas nie rozmawialismy a dzisiaj tattus pelna geba...nie szlo z nim o niczym porozmawiac tylko o jego synku...jak to dzieci zmieniaja ludzi a ten ich maly nie taki maly ma pol roku ,wazy 9 kg i uubranka ma na 80... dostalam wyklad na temat karmienia piersia zebym jak najdluzej karmila... normalnie jakbym nie wiedziala ze to on myslalabym ze z kims obcym rozmawiam

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

Dziewczyny, a chcecie żebyśmy w pierwszym poście robiły taki odnośnik przy mamach które urodziły do opisu porodu i zdjęcia maluszka?

Opis porodu jak najbardziej za, zdjec maluszka nie chcialabym publikowac na glownym watku.

[aneczka2238]

Napisane przez kordelka85

Ta bluza to taka na co dzien tylko kolo domu i do spacerow.

No wlasnie u nas koszla lub pizamki to do spania, a w dzien sie chodzi w normalnym ubraniu.Jak za pierwszym razemmialam tylko koszule to mi dziwnie jakos bylo. Laski mialy zwykle bluzy, dresy.


A jabym chciala taki termin (tfu, tfu-przy nastepnym oczywiscie)

Aaa, no chyba że tak. Ja też bym wolała w dresikach latać, jakoś tak bardziej komfortowo bym się czuła

A dlaczego byś chciala taki termin?

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez kordelka85

Opis porodu jak najbardziej za, zdjec maluszka nie chcialabym publikowac na glownym watku.

To może zrobimy tak, że każda poda to co będzie chciała?

I pytanie się tyczyło wszystkich, bo przecież staraczki też za chwilę będą ciążówkami, a później mamuśkami

A jeszcze pytanie do Ań i Dorotki - Jak macie skurcz, to jak wygląda Wasz brzuch? Mój się robi kwadratowy

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

A dlaczego byś chciala taki termin?

Nie lubie swiat wiec przydaloby mi sie cos pozytywnego.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez aneczka2238

To może zrobimy tak, że każda poda to co będzie chciała?

[Nati_kk]

Ja też jestem za takimi odnośnikami

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

Dziewczyny, a chcecie żebyśmy w pierwszym poście robiły taki odnośnik przy mamach które urodziły do opisu porodu i zdjęcia maluszka?

Ja bym wolała wątek w klubie nt porodów. Bo ja jesli opisze to tylko w klubie a zdjęcia dziecka też na publicznym wątku nie wystawie tylko u siebie w albumie

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Aaa, no chyba że tak. Ja też bym wolała w dresikach latać, jakoś tak bardziej komfortowo bym się czuła

A dlaczego byś chciala taki termin?

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------



To może zrobimy tak, że każda poda to co będzie chciała?

I pytanie się tyczyło wszystkich, bo przecież staraczki też za chwilę będą ciążówkami, a później mamuśkami

A jeszcze pytanie do Ań i Dorotki - Jak macie skurcz, to jak wygląda Wasz brzuch? Mój się robi kwadratowy

mój jest szpiczasty

[aneczka2238]

Napisane przez ANNASAR

mój jest szpiczasty

Ciekawe od czego to zależy

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Ciekawe od czego to zależy

nie wiem moze od ułozenia dzidzi w danej chwili

[7koliberek7]

ja tam nie wiem moze jakas inna jestem albo na tyle tepa ale ja do tej pory nie czuje skurczy i tak jakbym ich nie miala ;/

[ANNASAR]

Napisane przez 7koliberek7

ja tam nie wiem moze jakas inna jestem albo na tyle tepa ale ja do tej pory nie czuje skurczy i tak jakbym ich nie miala ;/

Aniu ja tez w pierwszej ciazy nie miałam

[aneczka2238]

Napisane przez 7koliberek7

ja tam nie wiem moze jakas inna jestem albo na tyle tepa ale ja do tej pory nie czuje skurczy i tak jakbym ich nie miala ;/

Ja też w pierwszej ciąży nie miałam. Albo nie czułam

[Ewunia_01]

Ja też nie miałam w pierwszej ciazy teraz tez na razie nie

[aneczka2238]

A bolało Was po porodzie jak macica się kurczyła?

Ja nic takiego nie czułam, a dziewczyna obok mnie na sali aż płakala z bólu, a to był jej drugi poród. I teraz się tego boję

[larara123]

Napisane przez ksuwka

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

A bolało Was po porodzie jak macica się kurczyła?

Ja nic takiego nie czułam, a dziewczyna obok mnie na sali aż płakala z bólu, a to był jej drugi poród. I teraz się tego boję

No mnie 5-6 dni po porodzie zlapal straszliwy bol, ale to ponoc macica sie za slabo kurczyla, dostalam zastrzyk i jakies leki i przeszlo.
Ale to moglo byc ze stresu bo nas przeniesli do innego szpitala z ta zoltaczka.

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

A bolało Was po porodzie jak macica się kurczyła?

Ja nic takiego nie czułam, a dziewczyna obok mnie na sali aż płakala z bólu, a to był jej drugi poród. I teraz się tego boję

ja tez nie czułam nic takiego.Mnie troche pupa bolała,bo miałam tak kilkanascie szwów

[aneczka2238]

No mnie szwy też bolały, ale brzuch

Jejku, mam nadzieję, że teraz tez nie będzie źle

[kordelka85]

Mnie szwy za to nie bolaly

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

No mnie szwy też bolały, ale brzuch

Jejku, mam nadzieję, że teraz tez nie będzie źle

Anuś przeżyjemy

[aneczka2238]

Napisane przez kordelka85

Mnie szwy za to nie bolaly

Pewnie dużo zależy od ich ilości i od wielkości nacięcia/pęknięcia

Napisane przez ANNASAR

Anuś przeżyjemy

Nie mamy wyboru

A ja jutro idę na masaż ciążowy Plecy co prawda nie dokuczają ostatnio, ale koleżanka jest masażystką i fizjoterapeutką, zrobiła w pażdzierniku kurs masażu ciężarnych i chce mi taki prezent sprawić