Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[GrumpyCat]

Napisane przez kukurukku

Co dziwne, moj facet nie widzi w tym nic zlego i uwaza, ze nalezy pomagac takim rodzinom. Na nic pokazywanie mu tych opisow i tlumaczenie jak to czesto wyglada.

Wow, mój to ciśnie razem ze mną

[201607121236]

Napisane przez loloo

trudno żeby była jakimś kopem jeśli widzimy w opisach:
- sytuacja rodziny jest zła od 19 lat. - serio przez 19 lat nikt nie potrafił nic zrobić żeby się polepszyło?
- sytuacja rodziny pogorszyła się po urodzeniu drugiego dziecka - okej, więc zróbmy sobie jeszcze sześć kolejnych.

jedynymi osobami, którym autentycznie się ta pomoc należy są osoby starsze, samotne i chore. i właśnie u tych osób widać, że sytuacja jest jaka jest, a i tak jeszcze próbują coś działać i ogólnie wstyd im o taką paczkę prosić.

Zgadzam się z każdym słowem

[przylaszczka50]

A mnie zaskoczyło coś takiego. Skrót.

Pani Daniela 78 lat od 5 lat samotnie wychowuje 3 wnuków: Adam 18 lat, Krzysio 16 lat, Beata 18lat. Od półtora miesiąca jest z nimi śliczna Zuzia córka Beaty.
W 2009 roku obydwoje rodzice opuścili dzieci i jedynym opiekunem została babcia.

Od tego momentu sytuacja rodziny stała się ciężka ponieważ pani Daniela /78 lat/ze względu na wiek a także problemy zdrowotne nie może podjąć pracy.

Rodzina utrzymuje się z emerytury i zasiłku pielęgnacyjnego pani Danieli i zasiłku przyznanego z PCPR na częściowe utrzymanie dzieci.

Beata nie może liczyć na ojca Zuzi ponieważ nie uznał dziecka.

Adam chciał podjąć dorywczą pracę ale musiał zrezygnować z powodu przepisów instytucji udzielającej im pomocy.

[201607121236]

Cholernarejestracja też nie pomogłabym dzieciorobom.

Tjjjaa dorywcze prace ciekawe ile na czarno wyciąga

[Chatul]

Napisane przez przylaszczka50

Beata nie może liczyć na ojca Zuzi ponieważ nie uznał dziecka.

A nie może złożyć pozwu o ustalenie ojcostwa?

Naprawdę, w Szlachetnej Paczce przydałby się prawnik, który przejrzałby opisy rodzin i niektórym rodzinom zwyczajnie podpowiedziałby parę rzeczy.

[cholernarejestracja]

Ja mam faceta, który pracuje z dziećmi z tego typu rodzin, i, znając sprawę bardzo dokładnie, nie ma dla nich nawet odrobiny współczucia. Wiadomo, są wyjątki, czasami współczuje dzieciakom tego, jakich mają rodziców, ale sam widzi, że taka pomoc się nie sprawdza i uczy bezradności. Zawsze mówi, że jak ktoś faktycznie chce pomóc, to oni całorocznie zapraszają na wolontariat, a nie, raz na rok rzucić stówką i myśleć, że się rozwiązało problem biedy i patologii na świecie.

[mikia20]

Napisane przez wredna biedronka

Cholernarejestracja też nie pomogłabym dzieciorobom.

Tjjjaa dorywcze prace ciekawe ile na czarno wyciąga

A ja bym nie była taka optymistyczna. Te wszystkie "dorywcze prace" (pewnie u szwagra przekopali ogródek a potem impreza była) to może być jedna wielka ściema. Niektórzy podają co robią i za ile (jedna kobieta wymieniała że myje okna u ludzi, pomaga komuś starszemu i takie tam plus powiedziała ile za to dostaje co się wliczyło do dochodu) a takie urywkowe "prace dorywcze" bez konkretów - bujać to my a nie nas

[20160901857]

Napisane przez Chatul

A nie może złożyć pozwu o ustalenie ojcostwa?



Naprawdę, w Szlachetnej Paczce przydałby się prawnik, który przejrzałby opisy rodzin i niektórym rodzinom zwyczajnie podpowiedziałby parę rzeczy.

No dokładnie, ustalenie ojcostwa mogłoby załatwić sprawę. Tylko to trzeba najpierw pani podpowiedzieć a potem pani tez powinna sie zaangażować w sprawę. Z moich doświadczeń w studenckiej poradni prawnej wynika niestety, ze ci ludzie często liczą, ze prawnik wszystko za nich załatwi na podstawie dokumentów z księżyca, bo bardzo często zdarzało mi sie ze klient pomimo 46367 razy podkreślania ze ma przynieść WSZYSTKIE dokumenty albo nie przynosił nic albo polowe albo w ogóle nie raczył pojawić sie na spotkaniu. Tak samo na wolontariacie prawnym w domu samotnej matki - połowa z nich nawet w przybliżeniu nie umiała powiedzieć kiedy z kim spała - to jak ja jej miałam ustalić ojcostwo?

[201712111032]

Napisane przez GrumpyCat

Wow, mój to ciśnie razem ze mną

Moj niestety nie, musze cisnac za dwoje

[mikia20]

Napisane przez Chatul

A nie może złożyć pozwu o ustalenie ojcostwa?

Naprawdę, w Szlachetnej Paczce przydałby się prawnik, który przejrzałby opisy rodzin i niektórym rodzinom zwyczajnie podpowiedziałby parę rzeczy.

Hmm... o ile Pani w przybliżeniu chociaż potrafiłaby wskazać kandydata...

[przylaszczka50]

Napisane przez Chatul

A nie może złożyć pozwu o ustalenie ojcostwa?

Naprawdę, w Szlachetnej Paczce przydałby się prawnik, który przejrzałby opisy rodzin i niektórym rodzinom zwyczajnie podpowiedziałby parę rzeczy.

Ano właśnie. Rozumiem jeszcze, że nastolatka może nie mieć jakiejkolwiek wiedzy prawnej ale instytucje pomocowe powinny ją uświadomić , że jest sposób aby alimenty na dziecko uzyskać.
To samo z alimentami na wszystkie dzieci od rodziców , którzy je opuścili.

[201604301943]

Napisane przez GrumpyCat

Wow, mój to ciśnie razem ze mną

My z moim mieliśmy wczoraj sezon na SzP. Stwierdziliśmy, że może warto byłoby się zgłosić. Powiemy, że mieszkamy razem u niego w mikroskopijnej kawalerce, zmagamy się z moimi ciężkimi chorobami - choroba Hashimoto (jak poważnie brzmi taka nazwa), alergia, możemy zmyślić jakąś pociechę w drodze. Oczywiście wspomnimy o kocie, którego mamy, żeby zmiększyć serca nawet tak nieczułych Wizażanek. A poprosimy o nowe auto, żebym miała czym jeździć do pracy, a które ułatwi TŻ robienie zleceń. Bo już nie będziemy wymagać narzędzia pracy dla TŻ, choć Canonem 5D by nie pogardził

[wiolala30]

Napisane przez nouvelle90

Juz nawet nieważne czy tatuś to sprzeda czy nie - chodzi o to ze te dzieci trzeba uczyć prawidłowych postaw, starać sie tak organizować pomoc, zeby jak najbardziej uchronić je przed przejęciem patologicznych postaw rodziców, pokazać im ze nic samo nie spada z nieba a darczyńcy na te gadżety cieżko pracują.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

No wiec właśnie tym dzieciom trzeba uświadamiać ze marzenia maja wartość.

Dzieci mojej koleżanki nic nie chciały , ona zresztą też , ale wolontariuszka cisnęła że ten punkt musi być wypełniony...

[GrumpyCat]

Napisane przez mikia20

Hmm... o ile Pani w przybliżeniu chociaż potrafiłaby wskazać kandydata...

[201607121236]

Napisane przez przylaszczka50

A mnie zaskoczyło coś takiego. Skrót.

Pani Daniela 78 lat od 5 lat samotnie wychowuje 3 wnuków: Adam 18 lat, Krzysio 16 lat, W 2009 roku obydwoje rodzice opuścili dzieci i jedynym opiekunem została babcia.
Beata 18lat. Od półtora miesiąca jest z nimi śliczna Zuzia córka Beaty.

Od tego momentu sytuacja rodziny stała się ciężka ponieważ pani Daniela /78 lat/ze względu na wiek a także problemy zdrowotne nie może podjąć pracy.

Rodzina utrzymuje się z emerytury i zasiłku pielęgnacyjnego pani Danieli i zasiłku przyznanego z PCPR na częściowe utrzymanie dzieci.

Beata nie może liczyć na ojca Zuzi ponieważ nie uznał dziecka.

Adam chciał podjąć dorywczą pracę ale musiał zrezygnować z powodu przepisów instytucji udzielającej im pomocy.

Może to jednak Beatka poszłaby do pracy jak jest taka dorosła, a nie seksiła się po kątach

[201712111032]

Napisane przez metal_fish

My z moim mieliśmy wczoraj sezon na SzP. Stwierdziliśmy, że może warto byłoby się zgłosić. Powiemy, że mieszkamy razem u niego w mikroskopijnej kawalerce, zmagamy się z moimi ciężkimi chorobami - choroba Hashimoto (jak poważnie brzmi taka nazwa), alergia, możemy zmyślić jakąś pociechę w drodze. Oczywiście wspomnimy o kocie, którego mamy, żeby zmiększyć serca nawet tak nieczułych Wizażanek. A poprosimy o nowe auto, żebym miała czym jeździć do pracy, a które ułatwi TŻ robienie zleceń. Bo już nie będziemy wymagać narzędzia pracy dla TŻ, choć Canonem 5D by nie pogardził

Ja z moim P. mieszkamy na 36m2, ja nie moge podjac pracy ze wzgledu na zatwardzenie a mamy tylko 1000zl. dochodu na jednego czlonka rodziny po zaplaceniu rachunkow. Moj facet chce ps4 a ja nowego laptopa z sims4.
Ktos cos?

[ZamyslonaRoztargniona]

No właśnie. Dlaczego w przypadku niektórych rodzin dochody z prac dorywczych są wliczane do dochodu, a w innych nie?

[blair witch]

A tu faktycznie potrzebujący

KOD RODZINY: MLP II-860-403647
Pan Kazimierz (56 l.) mieszka samotnie. Nie ma rodziny.
Jest zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku. Otrzymuje pomoc z GOPSu (kredyt w sklepie na zakup żywności w wysokości 50 zł miesięcznie, zakup butli gazowej w razie potrzeby, zakup leków). Nie ma środków do życia. Jest osobą chorą na rozedmę płuc, ostatnio zdiagnozowano u niego gruźlicę. Mieszkanie Pana Kazimierza to drewniany, rozpadający się dom, do którego nie ma praw. Gmina użyczyła go Panu Kazimierzowi do śmierci. Największym problem jest stan domu: brakuje prądu, który został odcięty kilka lat temu, nie ma bieżącej wody i toalety. Jego "mała elektrownia" to żarówka i akumulator, który trzeba ładować przynajmniej raz w tygodniu. Wtedy Pan Kazimierz korzysta z pomocy swojej sąsiadki, która nie tylko ładuje akumulator, ale też pomaga w codziennym życiu (za swoje pieniądze kupuje żywność, pierze ubrania).
Pan Kazimierz nie ma środków do życia, mimo to nie użala się nad sobą, mówi wręcz, że "inni mają gorzej". Nie traci pogody ducha, choć jest mu naprawdę ciężko.
Pan Kazimierz bardzo ucieszy się z żywności, ponieważ w tym momencie jest na utrzymaniu sąsiadki, tony węgla, niezbędnej by ogrzać dom w zimie i środków czystości.


KOD RODZINY: MLP II-860-403693
Pani Halina (58l.) mieszka sama w małym, drewnianym domku.
Jest osobą chorą na serce, kręgosłup i tarczycę. Żyje bardzo skromnie, nie pracuje. Pani Halina intensywnie poszukuje zatrudnienia, jednak jej wiek i stan zdrowia nie pozwalają na znalezienie pracy, o którą modli się co dzień. Ledwo wiąże koniec z końcem. Kiedy tylko pogoda pozwala, jej środkiem lokomocji staje się rower, dzięki czemu udaje się zaoszczędzić na biletach trochę pieniędzy, za które kupuje żywność. Obecnie jedynym źródłem utrzymania jest zasiłek w wysokości 400 zł, jednak po wykupieniu leków i opłaceniu rachunków na życie pozostaje jedynie 170 zł.
Pani Halina jest osobą uśmiechniętą i pogodną. Mimo trudnej sytuacji finansowej nie poddaje się. Jej pogoda ducha udziela się każdej napotkanej osobie, a wiara w to, że nadejdzie lepsze jutro jest zaraźliwa.
Największą radość sprawi jej nowy rower, gdyż stary jest w bardzo złym stanie. Bardzo potrzebna jest też kołdra i tona węgla, która pozwoli przetrwać nadchodzącą zimę.

[cholernarejestracja]

O, bardzo chciałabym pomóc któremuś z nich. Tylko jak, skoro sama nie dam rady zorganizować tego typu pomocy?

[Luba]

Napisane przez cholernarejestracja

O, bardzo chciałabym pomóc któremuś z nich. Tylko jak, skoro sama nie dam rady zorganizować tego typu pomocy?

cholerko, zajrzyj tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post49064824

aer wrzucila opis rodziny, ktorej cche pomoc jej kolezanka, moze sie dolaczysz? Mozna rozwiazac to tak, ze dalabys forse a inni ogarniaja paczke (oczywiscie, dostajesz zdjecia paragonow itd)

[whoa]

Napisane przez drabineczka

nie wiem. naprawdę. takie osoby powinny regularnie co miesiąc stawiać się do ginekologa aby nie utracić zasiłków. i ja sobie nie żartuję, co miesięczna wizyta z monitoringiem antykoncepcji (boże jaka by nie była, spirale tabletki gumki naturalne metody - łatever) ale dla mnie to powinien być warunek do dalszej pomocy a jego złamanie groziłaby odebraniem dziecka. BO ILE MOŹNA, KURDE, jedno, dwa, trzy, PIĘĆ... osiem... dziesięć dzieci?

już widzę te krzyki - w kraju niż demograficzny a państwo dzieci zabrania rodzić! oczywiście pomijam fakt, że te rodziny nijak nie przyczyniają się do poprawy sytuacji w państwie a wręcz przeciwnie, no ale co tam

[Vilqa]

Tymczasem w Łodzi:

Najbardziej dumna jest z córki, która mimo swojego krótkiego życia musiała już tak wiele przejść z powodu problemów pulmonologicznych

Sytuacja rodziny jest ciężka, na co dzień pani Magdalena zmaga się z wieloma obowiązkami, stara się wykonywać także i męskie prace w domu, jak zapewnienie opału i palenie w piecu kaflowym, który zimą stanowi jedyne źródło ciepła. Pani Magdalena nie może pracować na cały etat z powodu córki, która w przedszkolu może zostać tylko do 13.

Pani Katarzyna (54 l.) mieszka samotnie z dwoma synami: Kamilem (15 l.) oraz Krzysztofem (25 l.)
Rodzina znajduje się w trudnej sytuacji finansowej od czasu śmierci męża Pani Katarzyny. Kobieta, mimo że sama zmaga się z chorobą nowotworową, dzielnie opiekuje się dwoma dorastającymi synami.

Ómarałam i nie żyję.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Luba

cholerko, zajrzyj tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post49064824

aer wrzucila opis rodziny, ktorej cche pomoc jej kolezanka, moze sie dolaczysz? Mozna rozwiazac to tak, ze dalabys forse a inni ogarniaja paczke (oczywiscie, dostajesz zdjecia paragonow itd)

Rozważę to, chociaż moje serce biegnie do osób starszych i najchętniej to im wysłałabym swoje pieniądze...

[ciri15]

Napisane przez przylaszczka50

Od tego momentu sytuacja rodziny stała się ciężka ponieważ pani Daniela /78 lat/ze względu na wiek a także problemy zdrowotne nie może podjąć pracy.

Lol, to w ogóle wymaga uzasadnienia dlaczego 78-latka nie podejmuje pracy?

[Karinio]

Luba,ta ostatnia rodzina.


ciri,oczywiście że nie.

[coffee]

Pani Izabela (31 l.) i Pan Józef (35 l.) wychowują czwórkę dzieci: Patryka (12 l.), Konrada (8 l.), Wiktorię (2 l.) oraz Klaudię (3 miesiące).
(...)
Pani Izabela i Pan Józef są młodymi osobami. W życiu udało im się już wybudować własny dom, pomimo problemów finansowych, z jakimi się borykają. Mimo trudności zdecydowali się na dużą rodzinę. Oboje są bardzo dumni z dzieciaków, bo to one są najważniejsze i tworzą atmosferę w domu.

Udało im się zbudować dom i zdecydowali się na dużą rodzinę, a mają 100 złotych miesięcznie na osobę, pani nie pracuje, bo dzieci, a pan pracuje dorywczo i zarabia 400 złotych miesięcznie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez coffee

Udało im się zbudować dom i zdecydowali się na dużą rodzinę, a mają 100 złotych miesięcznie na osobę, pani nie pracuje, bo dzieci, a pan pracuje dorywczo i zarabia 400 złotych miesięcznie.

pytanie, ile wyciągają na czarno

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez coffee

Udało im się zbudować dom i zdecydowali się na dużą rodzinę, a mają 100 złotych miesięcznie na osobę, pani nie pracuje, bo dzieci, a pan pracuje dorywczo i zarabia 400 złotych miesięcznie.

A bierzesz pod uwagę sytuację, że na początku powodziło im się lepiej (i było za co dom wybudować?) Brak informacji od kiedy powodzi im się gorzej.

[coffee]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

A bierzesz pod uwagę sytuację, że na początku powodziło im się lepiej (i było za co dom wybudować?) Brak informacji od kiedy powodzi im się gorzej.

Rodzina znajduje się trudnej sytuacji od kilku lat. Pani Izabela zajmuje się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu. Chciałaby podjąć stałą pracę, kiedy tylko malutkie córki, zwłaszcza Klaudia, podrosną. Na utrzymanie sześcioosobowej rodziny pracuje jedynie Pan Józef. Z powodu trudności ze znalezieniem stałej pracy podejmuje prace dorywcze, sezonowe, dodatkowo otrzymuje za nie niskie wynagrodzenie (400 zł).

Biorę.
Zła sytuacja od kilku lat, ale jednak na dwójkę kolejnych dzieci się zdecydowali, bo chcieli dużą rodzinę.

[WhiteCherry]

Napisane przez Vilqa

Tymczasem w Łodzi:

Sytuacja rodziny jest ciężka, na co dzień pani Magdalena zmaga się z wieloma obowiązkami, stara się wykonywać także i męskie prace w domu, jak zapewnienie opału i palenie w piecu kaflowym, który zimą stanowi jedyne źródło ciepła. Pani Magdalena nie może pracować na cały etat z powodu córki, która w przedszkolu może zostać tylko do 13.

Ómarałam i nie żyję.

zgłaszam się do Szlachetnej Paczki!! też palę w piecu.


dzielna opieka nad dorastającym synem lat 25 wtf