Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2 - Strona 90 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-23, 18:45   #2671
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Opryszczka okazala sie byc falszywym alarmem. Uffff...
Wysypka zanika. Drugie uffff...
Ewa lepiej. Jeszcze jedno uffff....

Tylko nocki fatalne, jakby lek separacyjny. Niby zasypia przy piersi, odkladam go i ryk. Uspokaja sie jak go wezme na klate i usiade. Dlugo trwa zanim uda sie go odlozyc.

Jade na rezerwie. Jeszcze sie cos zadzieje i psychicznie wysiade. Fzycznie tez tak sobie, wczoraj znow tylko 36.0 stopni...
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-23, 19:45   #2672
monkaa321
Zakorzenienie
 
Avatar monkaa321
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysek kciuki za operacje dziadka!

Tynka super ze mala sie w koncu przelamala o jedzenia w zlobku! Nobi oby was ominela choroba

Ja tez nic nie daje na odpornosc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Margo jska ulga ze to nie opryszczka no i dobeze ze u was na razie poprwa oby teraz bylo ci latwiej i miala choc chwile spokojy dla siebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!

monkaa321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-23, 20:03   #2673
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku - trzymam kciuki!

wystarczył jeden dzień, kiedy małż był w domu, dzieci lepiej i od razu humor mi się poprawił. jutro znowu zostaję z nimi sama, bo on ma dyżur, ale dam radę. szkoda tylko, że Przemo traci spacery, bo nie mogę Ewy na razie na dwór wypuszczać z tymi uszami...
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-23, 20:18   #2674
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Coś w tym może być - Kacper ma tylko 2 zęby, ale już raczkuje, siada sam, umie się na wszystko wspiąć i teraz ćwiczy chodzenie wzdłuż mebli

Frugotka - ale historia. Mam nadzieję że może to tylko gorszy okres, zęby czy coś
Fran też ma dwa zęby (a raczej wystające zalążki ) i raczkuje, siada, wstaje przy meblach Chodzenie wzdłuż mebli idzie mu kiepsko, ale widać efekty Szkoda, że nie umie usiąść jak już wstanie

Cytat:
Napisane przez madziarek1 Pokaż wiadomość
Hehe, znam ten ból... Do yegi moja mała nie butelkowa:/ nie chcę i już, a z kubka toleruje tylko wodę.
Nie ma szans zostawić jej na więcej niż gidzine, a prasowanie odpiscilam już w lecie jak były upały. Prasuje tylko koszule męża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
U mnie to samo. Żadnego mleka nie wypije. Jedynie w kaszkach, kleikach itp zaakceptuje
Dzisiaj mnie ugryzł. Zawsze mówiłam, że kończę kp jak zostanę pogryziona więc od jutra zaczynam
Eliminuje karmienie w dzień. Zostawiam poranne (bo mi się nie chce wstawać ), wieczorne i nocne
A potem zobaczymy

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Ile u was trwał ten sajgon zanim ząb się łaskawie pojawił??????
yyy... 4 miesiące - a przynajmniej tak tłumaczyłam sobie jego marudzenie


U mnie w pracy (w przedszkolu) pojawiły się wszy i to akurat w mojej grupie W dodatku znowu jestem przeziębiona

Aaa... no i moja siostra urodziła synka w piątek Jutro chyba wychodzą
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-23, 21:05   #2675
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Opryszczka okazala sie byc falszywym alarmem. Uffff...
Wysypka zanika. Drugie uffff...
Ewa lepiej. Jeszcze jedno uffff....


Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Fran też ma dwa zęby (a raczej wystające zalążki ) i raczkuje, siada, wstaje przy meblach Chodzenie wzdłuż mebli idzie mu kiepsko, ale widać efekty Szkoda, że nie umie usiąść jak już wstanie
Wyćwiczy sobie - u nas już zgrabnie schodzenie z mebli wychodzi
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 07:25   #2676
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

wklejam to co napisałam dziewczynom z klubu Ewci:

W zeszly piatek bylismy u pediatry, bo katar ciagnal sie drugi tydzien, doszedl kaszel. Katar siedzial gleboko, nie dawal sie scignac, zreszta Ewa srednio wspolpracowala. Dostala tylko Gropriosin i Mucofluid.

W srode wieczorem, po tym jak wykapalismy Przemka, zaczela nagle plakac, ze ja ucho boli. Ustalilismy z malzem, ze pojedzie z nia do naszej przyszpitalnej przychodni. (Jak dobrze, ze byl w domu...)
Przed wyjsciem probowal wcisnac w nia kolacje, ja w tym czasie zadzwonilam do zaprzyjaznionej pediatry, ktora czasem prywatnie odwiedzalismy, jak Ewa rozkladala sie w weekend. Niestety byla na wyjezdzie, ale poradzila jechac tam bez dziecka i wziac skierowanie na ostry dyzur laryngologiczny - doradzila Rybnik.

Nurofen, ktory podalam Ewie zaczal dzialac, wiec do Rybnika pojechala bez bolu i goraczki, wrecz jak na nocna wyieczke.

Niestety trafili na konowala (larynologa), ktory uznal, ze zawracja mu glowe, bo to nie nasz rejon i zyciu dziecka nic nie zagraza. Poogladal ja, stwierdzil, ze prawdopoobnie rozwija sie stan zapalny, ale powinno sie siedziec w domu i obserwowac sytuacje, nie na SOR przyjezdzac. Nie przepisal zadnych lekow.

Noc przespala spokojnie. Rano wstala z placzem, ze boli ja drugie ucho. Znow podalam Nurofen i przeszlo. Naszej pediatry w czwartki nie ma, przyjela nas inna, zbadala, wysluchala, dala skierowanie do laryngologa na cito i powiedziala do kogo jechac.
Wskazany lekarz zgodzil sie nas przyjac, ale w innym osrodku o 15.( bylo kolo 12).

Caly ten czas Ewa nie narzekala na uszy, nie miala goraczki.

O 15 okazalo sie, ze lekarz juz przyjmuje, a wszyscy chyba od rana czekali, wiec bylysmy ostatnie. Nawet nie bylo jak sie wbic szybciej, bo duzo osob z dziecmi bylo.
Czekalysmy 2h. Ewa swirowala z nudow, biegala z dzieciakami po korytarzu, nie wygladala na chora.

W koncu przyszla nasza kolej. Lekarz najpierw mnie wysluchal,potem poczytal papiery ze szpitala. Nie mogl uwierzyc, ze nie dostala tam zadnych lekow. W koncu zajal sie uszami. Najpierw zajrzal do lewego, tego co rano bolalo. Doslownie jeden rzut oka i diagnoza - ostry stan zapalny. Zajrzal do prawego i sie przerazil. Okazalo sie, ze prawe ucho, ktore bolalo wieczorem, bylo zaczopowane. I tego nie powinien byl przeoczyc lekarz ze szpitala. Powinien byl to wyjac, bo pod spodem byl ostry stan zapalny. To, ze tego nie zrobil, to karygodne zaniedbanie, blad w sztuce, narazanie pacjenta i powinnismy napisac na niego skarge. (Pracujemy nad tym).

Ten lekarz, choc wydawal sie mrukiem, okazal sie miec fajne podejscie do Ewy, wszystko jej tlumaczyl, pokazywal. Za pomoca czegos, co przypominalo szydelko wyjal tego czopa i pokazal mi - to mialo co najmniej 1cm dlugosci. Nie bylo to przyjemne, ale Ewa szybko sie uspokoila.

Lekarz uprzedzil mnie, ze potrzebny jest zabieg, zeby ten zgromadzony w uszach plyn uwolnic. Podszedl do Ewy, psiknal jej znieczulaczem na reke, zapytal, czy ja to boli, potem znieczulil uszy. Czekajac az znieczulenie zacznie dzialac, wypisywal recepty, wyjasnial mi, jak podawac leki i pielegnowac uszy, bo stwierdzil, ze po zabiegu bedzie niemilo i nie bedzie warunkow do rozmowy.

Potem szybko poszlo. Ewa na moich kolanach, jej nogi miedzy moimi skrzyzowanymi, ja trzymalam mocno rece, pielegniarka glowe, lekarz robil swoje. Do ucha wlozyl jakby lejek i przez niego wpowadzil cos, czym nacial blone bebenkowa. Blyskawicznie, jedno ucho po drugim. Nawet 5 minut to nie zajelo. Placz Ewy straszny. Sama ledwo sie powstrzymalam, zeby nie plakac. Dlugo po wyjsciu jeszcze poplakiwala. Zasnela mi w aucie po tym wszystkim.

Dostala Augmenin, syrop Aerius, Rivanol do przemywania uszu i robione krople do nosa. Lekarz powiedzial, ze prawdopodobnie nie bedzie niedosluchu, ale poki co zdarza jej sie nie slyszec...

Kazal nam sie stawic do kontroli nastepnego dnia. Spala bez bolu i goraczki, z recznikiem na poduszce, dzieki czemu poduszka ocalala, a ja wiem, jak duze byly te wysieki.
Okazalo sie, ze niezbyt dobrze czyscilam uszy, nie wiedzialam jak daleko moge jej tam grzebac. Pokazal jak mam to robic. Sam troche przeczyscil tez. W czwartek do kontoli.

Od tamtego dnia zero bolu i goraczki, katar lepiej schodzi.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 07:47   #2677
mara86
Raczkowanie
 
Avatar mara86
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 469
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Dzien dobry 😃

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość


Super, że udało się przełamać niechęć do mleka.

margo dla całej twojej rodzinki. Jak Ewcia, lepiej? Jak Przemo? Mam nadzieję, że ty się chociaż trzymasz w całości.

Tynka, super, że młoda zaczeła jeść. Kiedy macie mieć to USG i badania w sprawie tego braku przyrostu?
natomiast na wzmocnienie, aby bostonka was ominęła.

Smarrita, my nic nie podajemy na wzmocnienie. Teraz jak ma katarek dostaje witaminę C, a na problemy brzuszkowe probiotyki.

U nas kiepsko. Dziś do kataru doszła biegunka Na szczęście łagodna (tfu tfu). Do tego wszystkiego oczywiście stan podgorączkowy.

Poza tym mój dziadek ma mieć we wtorek operację więc proszę o kciuki, żeby zakończyła się szczęśliwie
Wedlug specjalistow pewnie to zęby. Oczywiscoie kciuki za operacje dziadka.





Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Opryszczka okazala sie byc falszywym alarmem. Uffff...
Wysypka zanika. Drugie uffff...
Ewa lepiej. Jeszcze jedno uffff....

Tylko nocki fatalne, jakby lek separacyjny. Niby zasypia przy piersi, odkladam go i ryk. Uspokaja sie jak go wezme na klate i usiade. Dlugo trwa zanim uda sie go odlozyc.

Jade na rezerwie. Jeszcze sie cos zadzieje i psychicznie wysiade. Fzycznie tez tak sobie, wczoraj znow tylko 36.0 stopni...
Ufff cale szczescie. U mnie Oski jakos dziwnie z zasypianiem. Zawsze zasypial sam, odkladany. A teraz wariuje w lozeczku, staje chce na rece.
__________________
Oskar
mara86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-24, 08:52   #2678
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Noc masakra. Kupa co 2h. Co gorsze ze śladami krwi Przyszedł rano pediatra. Więc już wiem że nie zęby. Albo wirusowa, albo bakteryjna sprawa. Młoda nie chce jesc. Słabo pije. Jezeli do 12 nie przejdzie mamy sie stawić do szpitala.
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 09:02   #2679
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Smarrita Pokaż wiadomość
Mam pytanko:
Czy podajecie teraz coś na odporność maluchom? Jeśli tak to co, kiedyś Tynka pisała o floractinie? o ten konkretnie chodzi ? http://www.aptekagemini.pl/floractin-20-kapsulek.html Sorki za linka
jak Kuba miał katar lekarka nam przepisała BLF 100, ale floractin widzę dużo tańszy. teraz nic nie podaję i jest ok

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jestem zalamana. Mam ochotę siąść i ryczec. Przemo chyba ma opryszczkę. Juz się zdążyłam naczytac w necie i mam dość... Wszystko się go czepia od urodzenia...
doczytałam już że wysypka schodzi

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Hello! To ja- tak na chwilkę. Z góry przepraszam, że nie odniosę się do każdej z osobna, lecz ogólnie, ale inaczej nie dam rady.
Ag9- gratuluję "mama", to musi być cudowna chwila. U nas nadal bez jakichkolwiek sylab.
Virginia- nie wiem co u was, ale życzę dużo, dużo zdrowia!!!
I to tyle, jesli chodzi o moje zindywidualizowane komentarze.
A ogólnie- pisałyście o drzemkach- u nas są 3- dwie w żłobku, pierwsza jakoś rano, druga ok. 13 a trzecia to albo w aucie jak wraca ze żłobka albo w wózku popołudniu na spacerku. Trwają od 15 min, do ok. 1 godz.
Jeśli chodzi o to ile jedzą wasze dzieci to jestem w szoku. U nas 2 x 100ml mm i 100 ml zupki w żłobku, a w domu to kp rano, po żłobku ok 16-17 i po kąpieli. Czasem flips (raczej, żeby sie wypaprać), jeśli owoc to np. 1/3 jabłka lub banana i tyle. A i kilka łyków wody. A i jeszcze je dwa razy w nocy, a waga stoi od miesiąca Ale w końcu je w żłobku
Co do nocek- to jakaś maaskara. Oprócz dwóch pobudek na jedzenie to jeszcze ok 5 innych, budzi się po pierwszym karmieniu co ok. 30 min. Czasem pomaga dentinox, czasem paracetamol, czasem lulam na rękach przez 10 minut i zaśnie, ale obudzi się za 15minut. I ja ledwo żyje...... Mamy też katar- ale nadal winię zęby, choć to moje ząbkowanie trwa już 5 tyg. I nadal nic oprócz 3 kupek dziś. Już sama nie wiem....... Ile u was trwał ten sajgon zanim ząb się łaskawie pojawił??????
A i w żłobku panuje bostonka- u nas jeszcze nic, może się uda, że Emilkę ominie, bo jak nie to L-4 a nawet miesiąca w pracy nie jestem.
Dzięki za kciuki za moje zaliczenia, liczę, że cudem uda się zdać, bo żal mi czas na naukę. No i się wyżaliłam, sorki za marudzenie, ale padam, chyba nie dla mnie praca, szkoła, żłobek i cała reszta, jak mąż w domu po 18 dopiero. Jeszcze kilka takich nocy i normalnie się rozpadnę.
A z fajnych spraw- Emilka czworakuje i siada- póki co jedno i drugie jak jej się zachce, bo np. nadal woli pełzać jak żaba, ale czworaki już coraz częściej i z tych czworaków siada, póki co pokracznie, ale jest!!!Margo- współczuję przygód i życzę zdrowia dla dzieciaczków. A dla pozostałych- gratulacje za nowe umiejętności- pozycje, słowa, stanie, jedzenie, papa, brawo- my tez się uczymy. Póki co nauczyłam Emilkę wrzucać zakrętki do pojemnika na siuśki.Oki idę spać, bo dziś już się nie uczę,teraz muszę tylko pracę napisać, a kolejne zaliczenie w styczniu. Mam czas do 23, bo wtedy Emilka je
Buziaczki!!!
trzymaj się dziewczyno! mam nadzieję że Emilka pozwoli Ci się wyspać w nocy bo niedługo padniesz. fajnie, że zaczęła jeść w żłobku i mam nadzieję że choróbska was ominą.


Cytat:
Napisane przez filupka Pokaż wiadomość
Margo dużo zdrówka dla Przemka.
Smarrita ja też nic nie podaję na odporność. Organizm powinien się sam nauczyć bronić. Jak był Emil podziębiony to dawalam mu witaminkę C.
Emil mi juz 3 dzień strajkuje i nie chce nic jeść tzn chciałby to co ja jadam a nie jego jedzenie nawet owoców nie chce. Jedynie kaszkę mleczną wieczorem je chętnie. Myślicie ,że mu to zaraz minie? Kurcze...
hym nie wiem co poradzić. tu by chyba blw zadziałało - jedlibyście sobie razem z jednego talerza

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość


Super, że udało się przełamać niechęć do mleka.

margo dla całej twojej rodzinki. Jak Ewcia, lepiej? Jak Przemo? Mam nadzieję, że ty się chociaż trzymasz w całości.

Tynka, super, że młoda zaczeła jeść. Kiedy macie mieć to USG i badania w sprawie tego braku przyrostu?
natomiast na wzmocnienie, aby bostonka was ominęła.

Smarrita, my nic nie podajemy na wzmocnienie. Teraz jak ma katarek dostaje witaminę C, a na problemy brzuszkowe probiotyki.

U nas kiepsko. Dziś do kataru doszła biegunka Na szczęście łagodna (tfu tfu). Do tego wszystkiego oczywiście stan podgorączkowy.

Poza tym mój dziadek ma mieć we wtorek operację więc proszę o kciuki, żeby zakończyła się szczęśliwie
za dziadka i oby dolegliwość zaowocowały szybkim wyjściem ząbka!
Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość




Wyćwiczy sobie - u nas już zgrabnie schodzenie z mebli wychodzi
schodzenie z mebli? jak to teraz wszystko szybko idzie. zaraz maluchy będą biegać. oczywiście za umiejętności

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
wklejam to co napisałam dziewczynom z klubu Ewci:

W zeszly piatek bylismy u pediatry, bo katar ciagnal sie drugi tydzien, doszedl kaszel. Katar siedzial gleboko, nie dawal sie scignac, zreszta Ewa srednio wspolpracowala. Dostala tylko Gropriosin i Mucofluid.

W srode wieczorem, po tym jak wykapalismy Przemka, zaczela nagle plakac, ze ja ucho boli. Ustalilismy z malzem, ze pojedzie z nia do naszej przyszpitalnej przychodni. (Jak dobrze, ze byl w domu...)
Przed wyjsciem probowal wcisnac w nia kolacje, ja w tym czasie zadzwonilam do zaprzyjaznionej pediatry, ktora czasem prywatnie odwiedzalismy, jak Ewa rozkladala sie w weekend. Niestety byla na wyjezdzie, ale poradzila jechac tam bez dziecka i wziac skierowanie na ostry dyzur laryngologiczny - doradzila Rybnik.

Nurofen, ktory podalam Ewie zaczal dzialac, wiec do Rybnika pojechala bez bolu i goraczki, wrecz jak na nocna wyieczke.

Niestety trafili na konowala (larynologa), ktory uznal, ze zawracja mu glowe, bo to nie nasz rejon i zyciu dziecka nic nie zagraza. Poogladal ja, stwierdzil, ze prawdopoobnie rozwija sie stan zapalny, ale powinno sie siedziec w domu i obserwowac sytuacje, nie na SOR przyjezdzac. Nie przepisal zadnych lekow.

Noc przespala spokojnie. Rano wstala z placzem, ze boli ja drugie ucho. Znow podalam Nurofen i przeszlo. Naszej pediatry w czwartki nie ma, przyjela nas inna, zbadala, wysluchala, dala skierowanie do laryngologa na cito i powiedziala do kogo jechac.
Wskazany lekarz zgodzil sie nas przyjac, ale w innym osrodku o 15.( bylo kolo 12).

Caly ten czas Ewa nie narzekala na uszy, nie miala goraczki.

O 15 okazalo sie, ze lekarz juz przyjmuje, a wszyscy chyba od rana czekali, wiec bylysmy ostatnie. Nawet nie bylo jak sie wbic szybciej, bo duzo osob z dziecmi bylo.
Czekalysmy 2h. Ewa swirowala z nudow, biegala z dzieciakami po korytarzu, nie wygladala na chora.

W koncu przyszla nasza kolej. Lekarz najpierw mnie wysluchal,potem poczytal papiery ze szpitala. Nie mogl uwierzyc, ze nie dostala tam zadnych lekow. W koncu zajal sie uszami. Najpierw zajrzal do lewego, tego co rano bolalo. Doslownie jeden rzut oka i diagnoza - ostry stan zapalny. Zajrzal do prawego i sie przerazil. Okazalo sie, ze prawe ucho, ktore bolalo wieczorem, bylo zaczopowane. I tego nie powinien byl przeoczyc lekarz ze szpitala. Powinien byl to wyjac, bo pod spodem byl ostry stan zapalny. To, ze tego nie zrobil, to karygodne zaniedbanie, blad w sztuce, narazanie pacjenta i powinnismy napisac na niego skarge. (Pracujemy nad tym).

Ten lekarz, choc wydawal sie mrukiem, okazal sie miec fajne podejscie do Ewy, wszystko jej tlumaczyl, pokazywal. Za pomoca czegos, co przypominalo szydelko wyjal tego czopa i pokazal mi - to mialo co najmniej 1cm dlugosci. Nie bylo to przyjemne, ale Ewa szybko sie uspokoila.

Lekarz uprzedzil mnie, ze potrzebny jest zabieg, zeby ten zgromadzony w uszach plyn uwolnic. Podszedl do Ewy, psiknal jej znieczulaczem na reke, zapytal, czy ja to boli, potem znieczulil uszy. Czekajac az znieczulenie zacznie dzialac, wypisywal recepty, wyjasnial mi, jak podawac leki i pielegnowac uszy, bo stwierdzil, ze po zabiegu bedzie niemilo i nie bedzie warunkow do rozmowy.

Potem szybko poszlo. Ewa na moich kolanach, jej nogi miedzy moimi skrzyzowanymi, ja trzymalam mocno rece, pielegniarka glowe, lekarz robil swoje. Do ucha wlozyl jakby lejek i przez niego wpowadzil cos, czym nacial blone bebenkowa. Blyskawicznie, jedno ucho po drugim. Nawet 5 minut to nie zajelo. Placz Ewy straszny. Sama ledwo sie powstrzymalam, zeby nie plakac. Dlugo po wyjsciu jeszcze poplakiwala. Zasnela mi w aucie po tym wszystkim.

Dostala Augmenin, syrop Aerius, Rivanol do przemywania uszu i robione krople do nosa. Lekarz powiedzial, ze prawdopodobnie nie bedzie niedosluchu, ale poki co zdarza jej sie nie slyszec...

Kazal nam sie stawic do kontroli nastepnego dnia. Spala bez bolu i goraczki, z recznikiem na poduszce, dzieki czemu poduszka ocalala, a ja wiem, jak duze byly te wysieki.
Okazalo sie, ze niezbyt dobrze czyscilam uszy, nie wiedzialam jak daleko moge jej tam grzebac. Pokazal jak mam to robic. Sam troche przeczyscil tez. W czwartek do kontoli.

Od tamtego dnia zero bolu i goraczki, katar lepiej schodzi.
masakra dobrze ze już lepiej z uszami


tygrysek właśnie doczytałam co u Was. oby sytuacja się unormowała i nie trzeba było tego szpitala
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z

Edytowane przez alwa
Czas edycji: 2014-11-24 o 09:07
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 09:16   #2680
frogutka
Zadomowienie
 
Avatar frogutka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Margo przeczytałam i się popłakałam, tak mi się żal Ewci zrobiło...Ściskam Was mocno
Niech szlag trafi tego lekarza ze szpitala!!! Co za konował! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy, ale naraził na poważnie Ewcię i nie możecie mu tego popuścić! Pisz skargę, idź do dyrekcji, nie wiem do mediów, niech coś zrobią z tym baranem. Nie może sobie siedzieć bezkarnie i narażać inne dzieci. Kto wie ilu już zaszkodził swoim ignoranctwem i niedouczeniem. Jestem zbulwersowana

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
Noc masakra. Kupa co 2h. Co gorsze ze śladami krwi Przyszedł rano pediatra. Więc już wiem że nie zęby. Albo wirusowa, albo bakteryjna sprawa. Młoda nie chce jesc. Słabo pije. Jezeli do 12 nie przejdzie mamy sie stawić do szpitala.
o kurcze Mam nadzieję, że będzie szybka poprawa i szpital nie będzie potrzebny! Dużo zdrówka dla Kini.
Kciuki za operację dziadka też trzymam!
__________________
Żona od 23.07.2011
frogutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 09:31   #2681
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
wklejam to co napisałam dziewczynom z klubu Ewci:
Biedna Ewa. Dobrze, że już po wszystkim
Pracuj nad skargą
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 09:39   #2682
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
Noc masakra. Kupa co 2h. Co gorsze ze śladami krwi Przyszedł rano pediatra. Więc już wiem że nie zęby. Albo wirusowa, albo bakteryjna sprawa. Młoda nie chce jesc. Słabo pije. Jezeli do 12 nie przejdzie mamy sie stawić do szpitala.
Dopiero doczytałam
Będę trzymać kciuki, żeby przeszło
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 09:39   #2683
monkaa321
Zakorzenienie
 
Avatar monkaa321
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
wklejam to co napisałam dziewczynom z klubu Ewci:

W zeszly piatek bylismy u pediatry, bo katar ciagnal sie drugi tydzien, doszedl kaszel. Katar siedzial gleboko, nie dawal sie scignac, zreszta Ewa srednio wspolpracowala. Dostala tylko Gropriosin i Mucofluid.

W srode wieczorem, po tym jak wykapalismy Przemka, zaczela nagle plakac, ze ja ucho boli. Ustalilismy z malzem, ze pojedzie z nia do naszej przyszpitalnej przychodni. (Jak dobrze, ze byl w domu...)
Przed wyjsciem probowal wcisnac w nia kolacje, ja w tym czasie zadzwonilam do zaprzyjaznionej pediatry, ktora czasem prywatnie odwiedzalismy, jak Ewa rozkladala sie w weekend. Niestety byla na wyjezdzie, ale poradzila jechac tam bez dziecka i wziac skierowanie na ostry dyzur laryngologiczny - doradzila Rybnik.

Nurofen, ktory podalam Ewie zaczal dzialac, wiec do Rybnika pojechala bez bolu i goraczki, wrecz jak na nocna wyieczke.

Niestety trafili na konowala (larynologa), ktory uznal, ze zawracja mu glowe, bo to nie nasz rejon i zyciu dziecka nic nie zagraza. Poogladal ja, stwierdzil, ze prawdopoobnie rozwija sie stan zapalny, ale powinno sie siedziec w domu i obserwowac sytuacje, nie na SOR przyjezdzac. Nie przepisal zadnych lekow.

Noc przespala spokojnie. Rano wstala z placzem, ze boli ja drugie ucho. Znow podalam Nurofen i przeszlo. Naszej pediatry w czwartki nie ma, przyjela nas inna, zbadala, wysluchala, dala skierowanie do laryngologa na cito i powiedziala do kogo jechac.
Wskazany lekarz zgodzil sie nas przyjac, ale w innym osrodku o 15.( bylo kolo 12).

Caly ten czas Ewa nie narzekala na uszy, nie miala goraczki.

O 15 okazalo sie, ze lekarz juz przyjmuje, a wszyscy chyba od rana czekali, wiec bylysmy ostatnie. Nawet nie bylo jak sie wbic szybciej, bo duzo osob z dziecmi bylo.
Czekalysmy 2h. Ewa swirowala z nudow, biegala z dzieciakami po korytarzu, nie wygladala na chora.

W koncu przyszla nasza kolej. Lekarz najpierw mnie wysluchal,potem poczytal papiery ze szpitala. Nie mogl uwierzyc, ze nie dostala tam zadnych lekow. W koncu zajal sie uszami. Najpierw zajrzal do lewego, tego co rano bolalo. Doslownie jeden rzut oka i diagnoza - ostry stan zapalny. Zajrzal do prawego i sie przerazil. Okazalo sie, ze prawe ucho, ktore bolalo wieczorem, bylo zaczopowane. I tego nie powinien byl przeoczyc lekarz ze szpitala. Powinien byl to wyjac, bo pod spodem byl ostry stan zapalny. To, ze tego nie zrobil, to karygodne zaniedbanie, blad w sztuce, narazanie pacjenta i powinnismy napisac na niego skarge. (Pracujemy nad tym).

Ten lekarz, choc wydawal sie mrukiem, okazal sie miec fajne podejscie do Ewy, wszystko jej tlumaczyl, pokazywal. Za pomoca czegos, co przypominalo szydelko wyjal tego czopa i pokazal mi - to mialo co najmniej 1cm dlugosci. Nie bylo to przyjemne, ale Ewa szybko sie uspokoila.

Lekarz uprzedzil mnie, ze potrzebny jest zabieg, zeby ten zgromadzony w uszach plyn uwolnic. Podszedl do Ewy, psiknal jej znieczulaczem na reke, zapytal, czy ja to boli, potem znieczulil uszy. Czekajac az znieczulenie zacznie dzialac, wypisywal recepty, wyjasnial mi, jak podawac leki i pielegnowac uszy, bo stwierdzil, ze po zabiegu bedzie niemilo i nie bedzie warunkow do rozmowy.

Potem szybko poszlo. Ewa na moich kolanach, jej nogi miedzy moimi skrzyzowanymi, ja trzymalam mocno rece, pielegniarka glowe, lekarz robil swoje. Do ucha wlozyl jakby lejek i przez niego wpowadzil cos, czym nacial blone bebenkowa. Blyskawicznie, jedno ucho po drugim. Nawet 5 minut to nie zajelo. Placz Ewy straszny. Sama ledwo sie powstrzymalam, zeby nie plakac. Dlugo po wyjsciu jeszcze poplakiwala. Zasnela mi w aucie po tym wszystkim.

Dostala Augmenin, syrop Aerius, Rivanol do przemywania uszu i robione krople do nosa. Lekarz powiedzial, ze prawdopodobnie nie bedzie niedosluchu, ale poki co zdarza jej sie nie slyszec...

Kazal nam sie stawic do kontroli nastepnego dnia. Spala bez bolu i goraczki, z recznikiem na poduszce, dzieki czemu poduszka ocalala, a ja wiem, jak duze byly te wysieki.
Okazalo sie, ze niezbyt dobrze czyscilam uszy, nie wiedzialam jak daleko moge jej tam grzebac. Pokazal jak mam to robic. Sam troche przeczyscil tez. W czwartek do kontoli.

Od tamtego dnia zero bolu i goraczki, katar lepiej schodzi.
Brak mi slow..... Poprostu nie wiem co powiedziec... Czemu lekarze (nie wszyscy) sa takimi imbecylami !?!?
Jak dobrze ze w koncu trafiliscie na normalnego lekarza ktory sie fachowo zajal Ewcia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!

monkaa321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 11:03   #2684
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

o kurcze, ale złe wieści

Margo - straszne! Osobiście bym wydrapała oczy tamtemu lekarzowi!
Dobrze, że już po wszystkim

Tygrysek - mam ogromną nadzieję że to nic aż tak złego - trzymajcie się

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
schodzenie z mebli? jak to teraz wszystko szybko idzie. zaraz maluchy będą biegać. oczywiście za umiejętności
Dziękujemy
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 11:10   #2685
olakola
Zadomowienie
 
Avatar olakola
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Aaa... no i moja siostra urodziła synka w piątek Jutro chyba wychodzą
gratulacje dla siostry

Margo współczuję przeżyć. znam ten problem. moj najstarszy syn miał dreny 3 raz zakładane- żeby wysięk wypływał. życzę wam dużo zdrówka.



Jula nie ma zębów, nie raczkuje, ale czołga się po podłodze, jest w tym czołganiu tak zwinna, że obawiamy się, że nie będzie raczkować. jak się ją posadzi to siedzi kilka minut i potem przechodzi do leżenia, ale sama usiąść nie potrafi.
olakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 11:29   #2686
ag9
Zadomowienie
 
Avatar ag9
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 1 833
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

margo - współczuję przejść Na pewno Ci cięzko z dwójką, bo ja sama wariuję z jednym Gabrysiem a co dopiero z dwojgiem. Na tego konowała to aż szkoda słów

tygrysek - daj znać co tam z Kingą, dużo aby się poprawiło.


U nas tymczasem mnie coś bierze, kaszel już mam, katar powoli nadchodzi oby się tylko Gabryś nie zaraził ode mnie chociaż już zaczyna pokasływać, mam nadzieję że to nic groźnego...

Na odporność nic nie daję, bo średnio wierzę w działanie tych specyfików a wiadomo że każdy lek to kolejna chemia.

W piątek idziemy do alergologa, nie wiem czy tu pisałam ale od jakiegoś czasu pojawia mu się na policzkach taka szorstka skóra. Do tego jedno znamię na nóżce. Mam nadzieję że to nie żadna oznaka alergii
__________________
05.03.2014. - Gabryś
ag9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 12:45   #2687
katemousse
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 18
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cześć Dziewczyny!
Czy któraś z Was może ma pojecie co jest zdrowsze dla niemowlaka (chodzi mi o stopki), który powoli zaczyna stawiać pierwsze kroki ( w chwili obecnej ma 8 miesięcy, a więc takie pseudo kroki) - a mianowicie buciki czy boso ewentualnie jakieś skarpety z abs? W necie jak i w programach tv krążą różne opinie - pierwsza wersja jest taka, że lepiej boso, że stópka zderza się z różnymi strukturami, itd, a druga wersja jest taka, ze absolutnie nie boso, że boso to tylko po trawnikach i piaskach a po twardym podłożu w porządnych bucikach i już kompletnie zdurniałam. Nie prędko będę mogła porozmawiać o tym z ortopedą dziecięcym, a dwoje pediatrów doradzało co innego A Wy jak uważacie?
__________________
26/03/2014

14/11/2019
katemousse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 14:06   #2688
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

My jednak w szpitalu. Maja zrobic badania i ocenić co dalej. Narazie wiem, że wagowo poszliśmy w dół
Nadal nie chce nic jeść i pić. Eh...
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 14:29   #2689
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku - trzymam kciuki za zdrówko Kingi! A Tobie życzę duzo siły, żeby przetrwać ten trudny czas
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek

Edytowane przez margo80
Czas edycji: 2014-11-24 o 14:32
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-24, 14:32   #2690
mara86
Raczkowanie
 
Avatar mara86
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 469
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
My jednak w szpitalu. Maja zrobic badania i ocenić co dalej. Narazie wiem, że wagowo poszliśmy w dół
Nadal nie chce nic jeść i pić. Eh...
Tygrysku trzymajcie sie!! Oby nie okazalo sie nic powaznego!!! Trzymam kciuki
__________________
Oskar
mara86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 15:11   #2691
filupka
Rozeznanie
 
Avatar filupka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 656
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku dużo sił dla was.
__________________
* I dont want to make any money -I just wanna be wonderful *

_______________
7.07.2013 II Kreseczki
Emil Alexander 25.03.2014


http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqkxnhzqe.png
filupka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 15:19   #2692
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku- ja również mocno trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego i żeby szybko wypuścili Was ze szpitala!
Trzymajcie się dzielnie!

Margo- zachowanie pierwszego lekarza to skandal! Mam nadzieję, że napiszecie skargę, a on poniesie surowe konsekwencje i następnym razem sto razy się zastanowi nim zlekceważy swoje obowiązki.
Dobrze, że za drugim razem miałyście więcej szczęścia i z uszami już lepiej.
Dobrze też, że u Przemka to jednak nie opryszczka.

Ag9- życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Oby Gabryś się nie zaraził!

Tynka- dużo siły dla Ciebie, zabiegana kobieto!
Trzymam kciuki za zaliczenie!
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 15:33   #2693
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Hej

Margo
biedna Ewa tyle sie nacierpieć przez pseudolekarza niechcącego nawet dobrze zbadać dziecka. Napiszcie skargę koniecznie

Tygrysku
trzymacie się! :kciuki" dużo zdrówka dla Kingi

katemousse mój synek ostro trenuje chodzenie, także sama zastanawiałam się jakie buciki mu kupić, bo czytałam o tym, by naukę chodzenia najlepiej trenować w samych skarpetkach, a jednak teraz podłogi zimne i kupiłam skarpetki soxo z podeszwą ze skóry. W stópki cieplej, a stópka pracuje nieskrępowana twardym butem
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-11-24, 15:38   #2694
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

cześc dziewczyny

Znowu mnie nie było trochę. U nas piękna, ciepła pogoda (wczoraj 20st i słońce), więc dużo czasu spędzamy na spacerach. poza tym Kalinie wyłażą zęby dalej, glut się trzyma, a spanie uznała za przereklamowane, więc te nasze babskie dni nie były aż tak wakacyjne

Trochę poczytałam, co tam u Was. I przede wszystkim, Virgo, Tygrysku, Margo, zdrowia dla dzieciaczków! (mam nadzieję, ze nie pominęłam żadnego chorowitka, jeśli tak to przepraszam)
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 16:39   #2695
side85
Zakorzenienie
 
Avatar side85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 4 714
Wyślij wiadomość przez MSN do side85
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku trzymam kciuki za Kinię!

Wszystkim chorym i ząbkującym dużo siły!!

Margo historia okropna i na prawdę jak się takich rzeczy słucha to po prostu się włączają potworne nerwy. Ja nie wiem, mam takie smutne obserwcaje wśród swoich znajomych którzy skończyli medycynę że mają tam przedmiot "jestem lepszy niż reszta" (z mojej klasy w liceum 6 osób skończyło medycynę). Ja wiem że to są trudne studia i na prawdę mam wielki podziw dla takich ludzi bo sama bym nie dała rady pamięciowo, ale na litość boską oni sami sobie ten zawód wybierali więc nic nie zwalnia ich z bycia człowiekiem dla drugiego człowieka o czym tak często zapominają. Ja rozumiem dużo pracy, ale ten sam lekarz na wizycie prywatnej z pewnością by nie przeoczył zapalenia!
__________________
Piotruś
side85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 17:28   #2696
elgie
Raczkowanie
 
Avatar elgie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 140
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Coś w tym może być - Kacper ma tylko 2 zęby, ale już raczkuje, siada sam, umie się na wszystko wspiąć i teraz ćwiczy chodzenie wzdłuż mebli
za osiągnięcia Kacperka

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
No to my koncert zaliczylismy. Kinga zafascynowana najbardziej dziecmi dookoła. Myślę, że jeszcze sie wybierzemy, ale jak już młoda zacznie się przemieszczać i co ważniejsze bardziej reagować na muzykę i zabawy w stylu klaskanie, machanie raczkami czy inne tego typu.
Organizacyjnie i muzycznie dla mnie rewelacja. Wydaje mi się, że chodząc na tego typu koncerty, trzeba wybierać muzykę która zainteresuje tez nas samych. Jezeli my sie zasluchamy to i dzieciaki pójdą w nasze ślady.
Super, że jesteście zadowoleni z koncertu. Mam nadzieję, że my następnym razem też się wybierzemy.

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
a u nas Kuba zaczął wydawać bliżej nieokreślone dźwięki przypominające Kaczora Donalda ale mam z niego ubaw
u nas to samo Krzysio gada czasem takim niskim głosem

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Hello! To ja- tak na chwilkę. Z góry przepraszam, że nie odniosę się do każdej z osobna, lecz ogólnie, ale inaczej nie dam rady.
Ag9- gratuluję "mama", to musi być cudowna chwila. U nas nadal bez jakichkolwiek sylab.
Virginia- nie wiem co u was, ale życzę dużo, dużo zdrowia!!!
I to tyle, jesli chodzi o moje zindywidualizowane komentarze.
A ogólnie- pisałyście o drzemkach- u nas są 3- dwie w żłobku, pierwsza jakoś rano, druga ok. 13 a trzecia to albo w aucie jak wraca ze żłobka albo w wózku popołudniu na spacerku. Trwają od 15 min, do ok. 1 godz.
Jeśli chodzi o to ile jedzą wasze dzieci to jestem w szoku. U nas 2 x 100ml mm i 100 ml zupki w żłobku, a w domu to kp rano, po żłobku ok 16-17 i po kąpieli. Czasem flips (raczej, żeby sie wypaprać), jeśli owoc to np. 1/3 jabłka lub banana i tyle. A i kilka łyków wody. A i jeszcze je dwa razy w nocy, a waga stoi od miesiąca Ale w końcu je w żłobku
Co do nocek- to jakaś maaskara. Oprócz dwóch pobudek na jedzenie to jeszcze ok 5 innych, budzi się po pierwszym karmieniu co ok. 30 min. Czasem pomaga dentinox, czasem paracetamol, czasem lulam na rękach przez 10 minut i zaśnie, ale obudzi się za 15minut. I ja ledwo żyje...... Mamy też katar- ale nadal winię zęby, choć to moje ząbkowanie trwa już 5 tyg. I nadal nic oprócz 3 kupek dziś. Już sama nie wiem....... Ile u was trwał ten sajgon zanim ząb się łaskawie pojawił??????
A i w żłobku panuje bostonka- u nas jeszcze nic, może się uda, że Emilkę ominie, bo jak nie to L-4 a nawet miesiąca w pracy nie jestem.
Dzięki za kciuki za moje zaliczenia, liczę, że cudem uda się zdać, bo żal mi czas na naukę. No i się wyżaliłam, sorki za marudzenie, ale padam, chyba nie dla mnie praca, szkoła, żłobek i cała reszta, jak mąż w domu po 18 dopiero. Jeszcze kilka takich nocy i normalnie się rozpadnę.
A z fajnych spraw- Emilka czworakuje i siada- póki co jedno i drugie jak jej się zachce, bo np. nadal woli pełzać jak żaba, ale czworaki już coraz częściej i z tych czworaków siada, póki co pokracznie, ale jest!!!Margo- współczuję przygód i życzę zdrowia dla dzieciaczków. A dla pozostałych- gratulacje za nowe umiejętności- pozycje, słowa, stanie, jedzenie, papa, brawo- my tez się uczymy. Póki co nauczyłam Emilkę wrzucać zakrętki do pojemnika na siuśki.Oki idę spać, bo dziś już się nie uczę,teraz muszę tylko pracę napisać, a kolejne zaliczenie w styczniu. Mam czas do 23, bo wtedy Emilka je
Buziaczki!!!
U nas przy zębach to najgorzej było jak wychodziły górne jedynki, chyba ze dwa tygodnie jęczenia. Przy pozostałych zębach marudzenie było jak co dzień No i trzymam kciuki, żeby choroby się od Emilki trzymały z daleka

Cytat:
Napisane przez Smarrita Pokaż wiadomość
Mam pytanko:
Czy podajecie teraz coś na odporność maluchom? Jeśli tak to co, kiedyś Tynka pisała o floractinie? o ten konkretnie chodzi ? http://www.aptekagemini.pl/floractin-20-kapsulek.html Sorki za linka
Ja póki co daję ten probiotyk, ale tylko dlatego, że Krzysio po antybiotyku. Mam jeszcze podawać przez dwa tygodnie, ale sobie myślę, że gdyby nie te choróbska to bym nic nie podawała

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Opryszczka okazala sie byc falszywym alarmem. Uffff...
Wysypka zanika. Drugie uffff...
Ewa lepiej. Jeszcze jedno uffff....

Tylko nocki fatalne, jakby lek separacyjny. Niby zasypia przy piersi, odkladam go i ryk. Uspokaja sie jak go wezme na klate i usiade. Dlugo trwa zanim uda sie go odlozyc.

Jade na rezerwie. Jeszcze sie cos zadzieje i psychicznie wysiade. Fzycznie tez tak sobie, wczoraj znow tylko 36.0 stopni...
Super, że u Was już lepiej Dobrze, że udało się w końcu trafić na dobrego lekarza. Duuuużo siły dla Ciebie

Cytat:
Napisane przez katemousse Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!
Czy któraś z Was może ma pojecie co jest zdrowsze dla niemowlaka (chodzi mi o stopki), który powoli zaczyna stawiać pierwsze kroki ( w chwili obecnej ma 8 miesięcy, a więc takie pseudo kroki) - a mianowicie buciki czy boso ewentualnie jakieś skarpety z abs? W necie jak i w programach tv krążą różne opinie - pierwsza wersja jest taka, że lepiej boso, że stópka zderza się z różnymi strukturami, itd, a druga wersja jest taka, ze absolutnie nie boso, że boso to tylko po trawnikach i piaskach a po twardym podłożu w porządnych bucikach i już kompletnie zdurniałam. Nie prędko będę mogła porozmawiać o tym z ortopedą dziecięcym, a dwoje pediatrów doradzało co innego A Wy jak uważacie?
Ja słyszałam, że najlepiej na boso, bo stopa lepiej pracuje niż w bucie

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
My jednak w szpitalu. Maja zrobic badania i ocenić co dalej. Narazie wiem, że wagowo poszliśmy w dół
Nadal nie chce nic jeść i pić. Eh...
Dużo zdrówka dla Kingi!!! Oby to nie było nic poważnego Trzymam kciuki za szybką diagnozę i szybką poprawę
elgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 18:58   #2697
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Kate nam lekarka tylko powiedziała ze buty muszą mieć szerokie czuby żeby palce miały dużo przestrzeni
ogólnie słyszałam teorie ze lepiej boso

Tygrysku pisz jak już będziesz coś wiedziała co tam u was. Trzymam kciuki żebyscie szybko wyszły

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 19:46   #2698
monkaa321
Zakorzenienie
 
Avatar monkaa321
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysek dla was duzo sily i zdrowka dla malej!! Wiecie juz cos?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Ag zdrowka i dla Ciebie: * ja ostatnio tez orawie chora bylam. Prawie bo mi sie udalo powstrzymac w zalazku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Katemouse ja jeszcze nie w temacie ale ja mam cieple podlogi to chyba zrezygnuje z bucikow i na boso bedzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!

monkaa321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 20:46   #2699
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Hej. No to podobno salmonella. Młoda dostała antybiotyk. Więc dobrze, że tu trafiliśmy. Posiedzimy trochę. Eh... Nie wiem jak ona to złapała Zapewne gdzieś popełniłam błąd. Eh...
Jedyny plus to taki, że Kinga zaczęła się przytulać i spać w naszych ramionach.
Zapewne przez te kilka dni mało będę sie do waszych postów odnosić albo bardzo wyrywczo bo na telefonie nie umiem/nie lubię.

Margo kciukasy za Ewcię i aby słuch okazał się nienaruszony.
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-24, 21:24   #2700
Smarrita
Wtajemniczenie
 
Avatar Smarrita
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
My jednak w szpitalu. Maja zrobic badania i ocenić co dalej. Narazie wiem, że wagowo poszliśmy w dół
Nadal nie chce nic jeść i pić. Eh...
Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
Hej. No to podobno salmonella. Młoda dostała antybiotyk. Więc dobrze, że tu trafiliśmy. Posiedzimy trochę. Eh... Nie wiem jak ona to złapała Zapewne gdzieś popełniłam błąd. Eh...
Trzymam kciuki za Was. Najważniejsze, że już wiadomo co się przypętało i teraz jesteście pod opieką lekarzy. Będzie dobrze. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Margo- w szoku jestem tym co napisałaś. Trzymam kciuki za Ewę i życzę zdrówka
Smarrita jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-05 13:40:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.