Kayla Itsines 12 tygodniowy program treningowy

[martag144]

a czy stosujecie te same obciążenie? 5/10 kg? Ja mam tylko 1/2/3 kg hantle, więc nie wiem czy nie za mało.
I czy są jakieś filmy czy wszystko w formie książki?

[Eve744]

Napisane przez martag144

a czy stosujecie te same obciążenie? 5/10 kg? Ja mam tylko 1/2/3 kg hantle, więc nie wiem czy nie za mało.
I czy są jakieś filmy czy wszystko w formie książki?

ja mam hantelki 4 kg, nie mam piłki lekarskiej więc w tych ćwiczeniach po prostu podnoszę oba na raz. generalnie chyba nie ma filmików, jest tylko parę wrzuconych przez Kaylę (na pewno było na instragramie parę) gdzie pokazuje np. jakieś wybrane ćwiczenia, taka próbka co zawiera mniej wiecej jej program i ewentualnie jak jakieś ćwiczenie jest niezrozumiałe to też wiem ze nagrywała i pokazywała jak to ma wyglądać.

[Kayko92]

Ja chyba zacznę od poniedziałku, dziewczyny jakieś rady?

[izka_182]

Napisane przez Eve744

ja mam hantelki 4 kg, nie mam piłki lekarskiej więc w tych ćwiczeniach po prostu podnoszę oba na raz. generalnie chyba nie ma filmików, jest tylko parę wrzuconych przez Kaylę (na pewno było na instragramie parę) gdzie pokazuje np. jakieś wybrane ćwiczenia, taka próbka co zawiera mniej wiecej jej program i ewentualnie jak jakieś ćwiczenie jest niezrozumiałe to też wiem ze nagrywała i pokazywała jak to ma wyglądać.

jak wpiszecie sobie w youttube jak sie dane cwiczenie nazywa to wyswietli sie ktos tam kto pokazjuje jak je prawidłowo wykonać

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

ja w poniedziałek 3 tydz. zaczynam a najlepiej mi się ćwiczenia wykonuje z samego rańca jak się obudzę. Najwiecej mam czasu, chęci motywacji i siły ;D

[lulciaa]

Dziewczyny, ponawiam pytanie :p. Czym zastępujecie ławeczki? Jakby któraś chciała dzienniki BBG mam 1 i 2. Piszcie swoje mejle . PS już widzę wasze odpowiedzi na remat ławeczek

[akinorewweronika]

Hej dziewczyny, ja też dopiero zaczynam, chociaż profile Kayli śledzę już od kilku miesięcy. Chciałam się najpierw wzmocnić i chodziłam na zajęcia body pump, to już 4 miesiące a nie widzę efektów.

Dzisiaj próbowałam zrobić ręce z 7 dniowej "próbki" i padłam na matę z płaczem że nie dam rady już po 3 minutach. Potem jakoś się pozbierałam, ale nawet po zajęciach ze sztangą to jest MEGA WYZWANIE!

[Eve744]

Napisane przez lulciaa

Dziewczyny, ponawiam pytanie :p. Czym zastępujecie ławeczki? Jakby któraś chciała dzienniki BBG mam 1 i 2. Piszcie swoje mejle . PS już widzę wasze odpowiedzi na remat ławeczek

już pisałyśmy wyżej na temat zastępowania ławeczek jakiś stabilny taboret, ewentualnie łóżko - zależy od ćwiczenia i od tego ile tych ławeczek potrzeba trzeba sobie jakoś radzić

[judytax86]

Ja od dzisiaj tez zaczynam swoja przygodę z Kayla. Powiedzcie mi dziewczyny , czy dobrze rozumiem np. tydzien I: w pon,śr, pt spacer, wtorek trening leg i cardio, czwartek: ramiona i brzuch a w sobote trening calego ciala, no i w niedziele rechabilitacja. Zgadza się ? a i jesli chodzi o skakanke to skaczecie na dwoch nogac (żabka) czy naprzemiennie?
Pozdrawiam i dzieki za pomoc

[Lena_sz]

Hej dziewczyny
myślę że wszystko jest do zastąpienia... jestem na 3 tygodniu. Tak jak pisała Kayla w książce - jeśli jest ktoś początkujący to należy dostosować trening do swoich możliwości...
Ławeczki nie posiadam ale mam krzesła, łóżko... Zasatanwiam się z czego skorzystać jak trzeba będzie wskoczyć na "ławeczkę" Ćwiczę z hantlami 2x2,5 kg i takie obciążenie jest ok. Zamiast piłki lekarskiej podnoszę oba hantle... w ciągu 7 minut robię w kółko dany obwód.
Pozdrawiam ciężko "pracujące" dziewczyny

[Eve744]

Napisane przez Lena_sz

Hej dziewczyny
myślę że wszystko jest do zastąpienia... jestem na 3 tygodniu. Tak jak pisała Kayla w książce - jeśli jest ktoś początkujący to należy dostosować trening do swoich możliwości...
Ławeczki nie posiadam ale mam krzesła, łóżko... Zasatanwiam się z czego skorzystać jak trzeba będzie wskoczyć na "ławeczkę" Ćwiczę z hantlami 2x2,5 kg i takie obciążenie jest ok. Zamiast piłki lekarskiej podnoszę oba hantle... w ciągu 7 minut robię w kółko dany obwód.
Pozdrawiam ciężko "pracujące" dziewczyny

też się właśnie nad tym wskakiwaniem zastanawiam, jestem na 4tym tygodniu brałam na razie pod uwagę łóżko - ale może jest ono trochę "za miękkie" i schody - ale troche sie boję że jak tyle schodów do gory skoczę to sobie zęby powybijam bo wiadomo że trzeba wskoczyć wyżej niż na pierwszy stopień taboret trochę strach bo to mało stabilne, chyba że jak się czymś podeprze żeby nie odjeżdżał to będzie ok

[efemeryczna]

Ja lecę dopiero z drugim tygodniem ale podobają mi się te ćwiczenia i cały ten układ z tygodniowym planem.
Tak się właśnie zastanawiam jak zastąpić te stepy w domu, na pierwszy ogień poszło krzesło postawione na macie żeby się nie ślizgało, ale wskoczyć już się na nie nie da, może na siłce coś pokombinuje ze stepami, ale przydałaby się jakaś opcja do domu.
Pozdrawiam wszystkie wojowiniczki o "Bikini Body"

[CrayOn]

I u mnie tydzień 3 leci jestem z siebie ( i z Was moje drogie ) dumna, ale przyznam się szczerze, że dopada mnie lenistwo :O
Efekty są jakie są, niby coś już się zarysowuje na brzuchu, ale to nic konkretnego, no i przyszedł ten czas w miesiącu, że jestem opuchnięta z zatrzymaną wodą w organizmie, z bólem brzucha i kręgosłupa... Chciałoby się zakopać pod kocyk z kubkiem kakao, ale z drugiej strony to JUŻ 3 tydzień! Nie można się poddać, prawda?
Więc oglądam zdjęcia tych wszystkich dziewczyn, które mają już program za sobą i wyglądają prześwietnie!
Powiedzcie mi, czy też macie chwile zwątpienia, że pomimo ćwiczeń, płaczu, wylanego potu i krzyków nie będziecie mały tak fajnych efektów jak te wszytskie kobitki na profilu Kayli? Że być może za mało z siebie dajecie i nie wykonujecie ćwiczeń na tyle dobrze, że w rezultacie za dużo się nie zmieni?

Bo ja właśnie teraz przeżywam chwile zwątpienia

[joakim]

Dziewczyny, to mój pierwszy wpis na wizażu, więc witam Was bardzo serdecznie

Ja zaczęłam dziś. Ogólnie wcześniej biegałam/ćwiczyłam, wydawało mi się, że jakąś kondycję mam. Natomiast nie byłam w stanie wykonać połowy jej ćwiczeń, po niecałych 14 minutach odpadłam. Jak Wy to robicie, że dajecie radę?

[Eve744]

Napisane przez CrayOn

I u mnie tydzień 3 leci jestem z siebie ( i z Was moje drogie ) dumna, ale przyznam się szczerze, że dopada mnie lenistwo :O
Efekty są jakie są, niby coś już się zarysowuje na brzuchu, ale to nic konkretnego, no i przyszedł ten czas w miesiącu, że jestem opuchnięta z zatrzymaną wodą w organizmie, z bólem brzucha i kręgosłupa... Chciałoby się zakopać pod kocyk z kubkiem kakao, ale z drugiej strony to JUŻ 3 tydzień! Nie można się poddać, prawda?
Więc oglądam zdjęcia tych wszystkich dziewczyn, które mają już program za sobą i wyglądają prześwietnie!
Powiedzcie mi, czy też macie chwile zwątpienia, że pomimo ćwiczeń, płaczu, wylanego potu i krzyków nie będziecie mały tak fajnych efektów jak te wszytskie kobitki na profilu Kayli? Że być może za mało z siebie dajecie i nie wykonujecie ćwiczeń na tyle dobrze, że w rezultacie za dużo się nie zmieni?

Bo ja właśnie teraz przeżywam chwile zwątpienia

wiadomo że chwile zwątpienia zdarzają się każdemu. czasami mam tak że naprawdę mi się nie chce, ale zmuszam się i kiedy skończę jestem mega dumna i czuję się rewelacyjnie ten program ma to do siebie że trwa krótko, więc bez względu na to jak wiele mam na głowie, czy jest godzina 18 czy 23, staram się jednak ten program zrobić tak jak sobie zaplanowałam no i jeszcze takie moje przemyślenia na temat tego że niektórzy mówią że im brakuje motywacji żeby zacząć - dla mnie motywujące jest to, że robię coś dobrego dla siebie i dla swojego ciała, że czuję się dobrze kiedy jestem cała mokra i zmęczona, czuję się najzwyczajniej w świecie szczęśliwa. potrzeba trochę czasu żeby człowiekowi ćwiczenia weszły w nawyk i żeby sprawiały przyjemność, ale kurcze te 30 minut to jest 2% całej doby. Jak się tak zastanowić to jest to naprawdę niewiele żeby zadbać o siebie i swoje samopoczucie. Ćwiczę regularnie od jakichś 2 lat, efekty na to ile ćwiczę nie są wcale spektakularne, daleko mi jeszcze do takich efektów które pokazuje na instagramie Kayla, ale kurcze kto inny ma to niby zrobić za mnie? zawsze niewielki progress jest lepszy niż żaden progress. I mam nadzieję, że nadejdzie taki moment że naprawdę będę z siebie w pelni zadowolona i z tego jaki prowadzę tryb życia. Już teraz czuję się zdecydowanie lepiej i tak naprawdę nigdy wcześniej nie wyglądałam tak dobrze jak teraz. I mimo tego że naprawdę o siebie dbam to efekty nie są jakieś spektakularne, ale najgorsze co mogłabym zrobić teraz to się poddać i jako że mam strasznie dużo na głowie i powinnam teraz robić co innego to idę poćwiczyć :P późno bo późno ale zawsze do przodu i co do tej motywacji i osób które chciałby zacząć, ale nie wiem na co czekają i tylko piszą komentarze że proszą o motywacje - skoro nie mozesz się zmotywować to znaczy że akceptujesz w pełni siebie taką jaka jesteś, czujesz się z tym dobrze i nie potrzebujesz żadnych zmian. z powietrza nic się nie bierze skoro jakaś dziewczyna wygląda super i ma fajny tyłek to fajnie, wcale jej nie zazdroszczę, podziwam jej cieżką pracę lub zasługę genów, a sama biorę się do pracy żeby wyglądać jeszcze lepiej niż ona wszystko sie da, trzeba tylko chcieć gratuluje wszystkim którzy przeczytali do końca.

[CrayOn]

Uhh melduje Dziewczyny, że się nie dałam i zrobiłam wczorajszy program mimo złego samopoczucia... No bo cholibka jak się za coś wzięłam to już do końca w tym wytrwam! Praktycznie 3 tydzień za mną, więc jeszcze tylko 9 a później kolejny BBG
Tak jak pisała Eve744 to kurczę tylko 30 min + rozgrzewka+rozciąganie. Więc niech to będzie 50min. No tylko tyle i aż tyle można poświęcić samemu sobie w tym zabieganym świecie

Dziś mój M. powiedział, że mam piękny brzuszek <3 zmotywował mnie jeszcze bardziej, choć pewnie o tym wcale nie wie

[stotek]

Napisane przez Eve744

wiadomo że chwile zwątpienia zdarzają się każdemu. czasami mam tak że naprawdę mi się nie chce, ale zmuszam się i kiedy skończę jestem mega dumna i czuję się rewelacyjnie ten program ma to do siebie że trwa krótko, więc bez względu na to jak wiele mam na głowie, czy jest godzina 18 czy 23, staram się jednak ten program zrobić tak jak sobie zaplanowałam no i jeszcze takie moje przemyślenia na temat tego że niektórzy mówią że im brakuje motywacji żeby zacząć - dla mnie motywujące jest to, że robię coś dobrego dla siebie i dla swojego ciała, że czuję się dobrze kiedy jestem cała mokra i zmęczona, czuję się najzwyczajniej w świecie szczęśliwa. potrzeba trochę czasu żeby człowiekowi ćwiczenia weszły w nawyk i żeby sprawiały przyjemność, ale kurcze te 30 minut to jest 2% całej doby. Jak się tak zastanowić to jest to naprawdę niewiele żeby zadbać o siebie i swoje samopoczucie. Ćwiczę regularnie od jakichś 2 lat, efekty na to ile ćwiczę nie są wcale spektakularne, daleko mi jeszcze do takich efektów które pokazuje na instagramie Kayla, ale kurcze kto inny ma to niby zrobić za mnie? zawsze niewielki progress jest lepszy niż żaden progress. I mam nadzieję, że nadejdzie taki moment że naprawdę będę z siebie w pelni zadowolona i z tego jaki prowadzę tryb życia. Już teraz czuję się zdecydowanie lepiej i tak naprawdę nigdy wcześniej nie wyglądałam tak dobrze jak teraz. I mimo tego że naprawdę o siebie dbam to efekty nie są jakieś spektakularne, ale najgorsze co mogłabym zrobić teraz to się poddać i jako że mam strasznie dużo na głowie i powinnam teraz robić co innego to idę poćwiczyć :P późno bo późno ale zawsze do przodu i co do tej motywacji i osób które chciałby zacząć, ale nie wiem na co czekają i tylko piszą komentarze że proszą o motywacje - skoro nie mozesz się zmotywować to znaczy że akceptujesz w pełni siebie taką jaka jesteś, czujesz się z tym dobrze i nie potrzebujesz żadnych zmian. z powietrza nic się nie bierze skoro jakaś dziewczyna wygląda super i ma fajny tyłek to fajnie, wcale jej nie zazdroszczę, podziwam jej cieżką pracę lub zasługę genów, a sama biorę się do pracy żeby wyglądać jeszcze lepiej niż ona wszystko sie da, trzeba tylko chcieć gratuluje wszystkim którzy przeczytali do końca.

Bardzo motywujace jest wszystko, co tutaj napisalas.

Napisze teraz cos od siebie, co moze byc dla niektorych wymowka, ale dla mnie to jest naprawdę powód. Nie cwicze z Kayla nie dlatego, ze nie chce - jej cwiczenia wydaja mi sie bardzo fajne, a efekty po prostu zapierdają dech. Ale te cwiczenia dla mnie są za trudne. W ciagu 4x7min nie jestem w stanie caly czas "dac z siebie wszystkiego", co wiecej - moge cwiczenia robic albo dokladnie, albo szybko. Wiem wiem, ze to pewnie kwestia czasu. Ale efekty jej metamorfoz wydaje mi się są tylko wtedy, gdy cwiczy sie i szybko, i dokladnie - czyli cos, czego ja poki co nie jestem w stanie osiagnac. No i teraz nie wiem jaki jest dla mnie ratunek*, bo wiem, ze cwiczac dokladnie, ale automatycznie wolniej (moge albo wolno zrobic 4x7min, albo szybko 10 minut i pasc twarza w ziemie) nie bede miala takich efektow. Poprawie wydolnosc, kondycje, moze wzmocnie miesnie, ale efekty wizualne beda albo małe, albo zadne. I mnie to STRASZNIE demotywuje... Tak samo mialam z Zuzka Light, az w koncu przestalam cwiczyc, bo nie czulam sie wcale fajnie, ani wcale dumna z siebie, tylko zdemotywowana tym, ze nie umiem tak, jak trzeba. :/
Wybacze, ale musialam to tutaj z siebie wyrzucic


* obecnie robie sobie dywanowki Jillian Michales, bo to sa jedyne programy, ktore mogę zrobic w 95 - 100%. Moze z czasem tak mnie wycwicza, ze dam rade z Kayla? Na to liczę

[Lena_sz]

Eve744 przeczytałam do końca dołączam do tego co napisałaś...
Jestem mamą dwójki dzieciaków, z czego najmłodsze ma 4 miesiące i mimo nocnego wstawania, zmęczenia i codziennych obowiązków zawsze znajduje czas na trening nic samo się nie zrobi... ćwiczenia z Kayla uwielbiam... bo wiem co mam co dzień robić i to motywuje jeszcze bardziej chwile zwątpienia się skończyły, bo tak jak pisała Eve744 jak potrzebujesz motywacji to zacznij w swojej głowie...
Masz czas żeby poczytać to forum to znajdziesz czas na ćwiczenia

A z tym wskakiwaniem to nie wiem co zrobię dajcie pomysły jak będziecie już po

[mira_belle]

A ja dopiero zaczęłam, kończę 1 tydzień. Pierwsze zakwasy to była jakaś tragedia, chodzić nie mogłam

Liczę, że dojdę do tego etapu co niektóre z Was.
Powiedzcie, czy widzicie , że np w 3 tyg ćwiczenia idą łatwiej niż w 1 - bo zestaw jest ten sam?

[Callitus]

Oczywiście, że widzę różnice i one są najbardziej motywujące Np. w 2 tygodniu, jeśli chodzi o Legs&Cardio, byłam w stanie zrobić tylko 2,5 jednego obwodu. W tym tygodniu zrobiłam ten jeden obwód 4 razy w ciągu 7 minut

W jej programie wyraźnie jest napisane, że to nie jest program dla początkujących i warto mieć za sobą chociaż kilka tygodni ćwiczeń przygotowujących (ja przez miesiąc robiłam Turbo Fire zanim przerzuciłam się na Kaylę). A jak daje radę mimo zmęczenia? Kwestia psychiki i ciągłego motywowania się w trakcie

[Lena_sz]

Ja póki co robie w ciągu 7 minut max. 2 obwody, skupiam się na technice a eekty w 3 tygodniu już są widoczne
Tak jak pisała Kayla w poradniku - program nie jest dla początkujących i z tym się zgadzam... jak przed rozpoczęciem cyklu tych ćwiczeń nie przygotujesz się z cardio (min. 3 tygodnie) to padniesz w ciągu 7 minut...
Ja po pierwszym dniu miałam również niesamowite zakwasy - teraz jestem na 3 tygodniu i nie mam ich wcale a ćwiczenia przychodzą z niesamowitą chęcia. Kwestia nastawienia ale i rozpisanych ćwiczeń - nie przez przypadek są one tak skomponowane
Pozdrawiam Kobietki!!!! Nie dajcie się!!!

[mira_belle]

Przyznam, że nie przeczytałam całego e-booka, będę musiała nadrobić. Początkująca na pewno nie jestem, ale miałam przerwę w ćwiczeniach. Mimo to w tym 1 tygodniu średnio 2 obwody udawało mi się robić, czasem niecałe, także nie sądzę żeby było jakoś tragicznie.

Pozdrawiam i piszcie o efektach i odczuciach, to najbardziej motywuje!

[Lena_sz]

Mira_belle ja również robię maksymalnie 2,5 obwodu ale nie spinam się niepotrzebnie... Nie umiem robić jednocześnie bardzo szybko i dokładnie. Jednak technika jak dla mnie ma znaczenie więc prędkość dostosowuje do niej a i tak nie jest źle. A efekty są i zapewne będą jeszcze lepsze bo jest i technika i OBCIĄŻENIE, które zawsze działa cuda.
Podziwiam Callitus za 4 obwody w ciągu 7 minut. Hardcore... Mi technicznie by to nie wyszło... Grunt że 2 obwody wychodzą i zione ducha... cały cykl nakręca pozytywnie więc mam nadzieję że dotrwamy do końca 12 tygodnia a później poszukam kolejnej części

[oddajmisie]

cześć dziewczyny! też chcę zacząć treningi z kaylą! czy któraś z was ma pdf i chce się nim podzielić? moj e-mail
<Złamanie Regulaminu>

[izka_182]

Napisane przez CrayOn

Efekty są jakie są, niby coś już się zarysowuje na brzuchu, ale to nic konkretnego, no i przyszedł ten czas w miesiącu, że jestem opuchnięta z zatrzymaną wodą w organizmie, z bólem brzucha i kręgosłupa... C
Powiedzcie mi, czy też macie chwile zwątpienia, że pomimo ćwiczeń, płaczu, wylanego potu i krzyków nie będziecie mały tak fajnych efektów jak te wszytskie kobitki na profilu Kayli? Że być może za mało z siebie dajecie i nie wykonujecie ćwiczeń na tyle dobrze, że w rezultacie za dużo się nie zmieni?

Bo ja właśnie teraz przeżywam chwile zwątpienia

tak !!! ja właśnie mam może nie płacze ale jestem opuchnięta stanęłam na wadze i ważę więcej.. zdaje sobie sprawę, że po ćwiczeniach wygląda się jak potwór ;p ale jak ćwiczyłam z Ewką nie byłam tak spuchnięta i uda stawały się zgrabniejsze.. a tu spuchnięte.. zniechęciłam się.. dlatego wstaję z rana jeśli mam czas i od razu ćwiczę by zaraz nie dopadły mnie myśli... ja zaczęłam 4 tydzień..

[Callitus]

Te 4 obwody to tylko wtedy, gdy robię Legs&Cardio i da się przycisnąć Przy ABS padam po dwóch

Aha, ja nie wierzę w te metamorfozy Kayli na instagramie To znaczy - to jest możliwe, ale nie da się nadrobić miesięcy, czasem lat zaniedbań w trzy miesiące. Dlatego nie mam zamiaru im ufac i się podłamywać, bo ja 'nie mam takich efektów', a na pewno nie przy normalnym, zalecanym przez Kaylę treningu.
Sama mam zamiar nieco podrasować moje treningi w grudniu i planuję robić 6xKaylę (tzn. każdy z dni dwa razy w tygodniu) + do tego w miarę możliwości dołączyć blogilates 4 - 5 razy (w zależności od tego, ile mam czasu), aby dobrze zakończyć rok Czekam na nowy program Shauna T i mam zamiar połączyć BBG z nim - ale to dlatego, że czuję, że pasują mi tego typu treningi - krótkie i wyczerpujące, po których padam na podłogę i nie mogę się ruszyć

[stotek]

Napisane przez Callitus

Czekam na nowy program Shauna T i mam zamiar połączyć BBG z nim - ale to dlatego, że czuję, że pasują mi tego typu treningi - krótkie i wyczerpujące, po których padam na podłogę i nie mogę się ruszyć

O, podrzucisz jakiegos linka do info o tym?

[Callitus]

Napisane przez stotek

O, podrzucisz jakiegos linka do info o tym?

Proszę klik Bardzo podoba mi się proponowana formuła tych ćwiczeń, premiera 9 grudnia

[stotek]

Callitus, dziekuje bardzo
O jezu, jak zobaczylam tylko napis "insanity" to az mnie dreszcz przeszedł. Ale rowniez z niecierpliwoscia czekam na premiere - ciekawe co ten świr wymyslil tym razem :P

[Callitus]

Napisane przez stotek

Callitus, dziekuje bardzo
O jezu, jak zobaczylam tylko napis "insanity" to az mnie dreszcz przeszedł. Ale rowniez z niecierpliwoscia czekam na premiere - ciekawe co ten świr wymyslil tym razem :P

Wygląda STRASZNIE
Focus T25 nie spodobał mi się ani trochę, dlatego czekam bardzo bardzo

[Lena_sz]

Ja wierzę może w te przemiany u Kayli ale podobno widywałam u Ewki... A ćwiczyłam dużo i z wielkim zapałem a takich efektów u mnie nie było... Te przemiany są możliwe przy ściśle dobranej diecie... Niestety to tak jest że 70% robi dieta a 30% robią ćwiczenia...
Co by nie było i tak jesteśmy do przodu ćwicząc a nie siedząc jedynie na tyłkach powodzenia dziewczyny i nie dawajcie się podstępnym głosom w swojej głowie jesteście piękne i co dzień będzie tylko lepiej