Koty - część X - Strona 82 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-27, 12:41   #2431
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Hmm 60l na pewno są, a 30 może pomyliłam z 40, 10l co to jest .
Raz była promocja na zoo+, taniej wychodziło kupić 8x5l niż 1x40l. Teraz mam duuuuuużo małych opakowań .
U nas 40l na ponad 2 miesiące wystarcza, CBE jest bardzo wydajny w porównaniu do Benka. A w moim zoologu jest w podobnej cenie co w zooplusie, więc bardziej opłaca mi się kupować stacjonarnie biorąc pod uwagę, że z zooplusa żwirek zawsze przychodził w podartym opakowaniu. I część żwirku walała się w kartonie. Yeeey.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:41   #2432
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część X

O byłam vip, ale tylko na zabawki kupon był, przegapiłam
Cytat:
W newsletterze otrzymałeś specjalny kupon rabatowy. Możesz go wykorzystać na wszystkie produkty w tej grupie do 23.11.2014 r. włącznie.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:47   #2433
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Nie śmierdzi Ci ta Feringa nowa? Jedyna karma, która nam nie capi to Grau.

Na szczęście o tym nie wie i nie wykorzystuje w niecny sposób Po prostu takie smutne minki czasem strzela, chyba bez powodu, bo potrafi się obudzić, usiąść na kocyku i taka smutna się właśnie zrobić.
Pudełko po karmie zawsze dostaje do wylizania, tak samo łyżkę po nakładaniu karmy. Bo ona się po blacie panoszy jak nakładam karmę, Florka na dole pod nogami się pląta i miaukoli.
Kurczę, tej z ostatniego zamówienia jeszcze nie otwierałam, aż się boję. Bo właśnie te pierwsze, droższe cztery rodzaje (co jest między in. kurczak z dynią i kocimiętką) kiedyś mi śmierdziały. Te nowsze były ok. Mam nadzieję, że teraz też będzie w porządku. Dam znać jak dojdziemy do nich.

Grubcio to też czasem taka sierotka. Jak nakładam karmę, to Grubcio siada i grzecznie czeka, natomiast Misia ociera się o wszystko co się da, o mnie, o Grubcia, o krzesła, szafki itd. Przez co schodzi jeszcze dłużej

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
9 miesięcy gwarantują, jak zamawiałam były nawet dłuższe terminy ważności .

Widzisz, mogłaś wcześniej pytać gdzie zamawiać mleko . Coś jeszcze znaleźć taniej ?
No widzisz, a jak zamawiam ze zwierzakowo, to kocie mleko ma max 2-3 miesiące terminu
I mają mleko w pojemności 0,5l, super. Mało mleka piję i nigdy nie udaje mi się całego litra zużyć, a u mnie w osiedlowym (a z dalszej odległości nie chce mi się dźwigać) pół litra prawie w cenie litra.
Jeszcze raz dziękujemy

Na razie nic sobie nie przypominam, ale jakby coś, to będę wiedzieć, do kogo uderzać
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:47   #2434
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Nie wiem jak z dodatkami do karm, nie testowaliśmy. Z racji wieku Grubcio stosuje Orozyme i Fortan. Niestety z regularnością trochę u nas kicha. Ale trochę kamienia zeszło, nowego nie ma. Misi też podaję zapobiegawczo, ale dużo rzadziej.

Ale będą mieć pakę Dostałam kalendarz gratis, przysłali mi kupon dla VIPa na maila. Chyba po tym ostatnim wielkim zamówieniu zostałam VIPem
Teraz zamawiałam jeszcze żwirek i wykorzystałam kupon.

A udało Ci się załapać na świąteczną miseczkę, zazdroszczę, słodka była. Jak wrzucałam do koszyka to była, a potem zniknęła
Właśnie coś podobnego chciałam kupić na te ząbki.

Jak wielkie zamówienie było? Ostatnio dwa na 800-900 zł zrobiłam. Nie załapię się w takim razie na żadne VIPy, bo zamawiam nie ze swojego konta. Ale 14% zniżki mi to wynagradza

Szybko zniknęła, właśnie widzę.


W ogóle jak już wspomniałam - bierzemy Florki ze sobą do teściów. Także zaopatrzyłam się w Feliwaya, Felifrienda, pójdziemy jeszcze do weta po tabletki uspokajające, żeby podroż przebiegła spokojnie. Kupiłam też szelki do pasów, bo Bisiaka denerwuje zamknięty długo transporter. Jakoś damy radę. Trzeba spróbować, chociaż spróbować, jak się nie uda i będzie im tam nieprzyjemnie to w przyszłym roku zostawimy je w domu z dochodzącymi opiekunami.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:51   #2435
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
O byłam vip, ale tylko na zabawki kupon był, przegapiłam
Też miałam ten kupon, ten z kalendarzem ważny był do końca listopada, a dostałam go jakoś na początku miesiąca.
Aż sprawdziłam, 27 października.
Tytuł wiadomości: Gratis dla VIP-ów: Kalendarz adwentowy zooplus
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-11-27 o 12:55
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:53   #2436
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Kurczę, tej z ostatniego zamówienia jeszcze nie otwierałam, aż się boję. Bo właśnie te pierwsze, droższe cztery rodzaje (co jest między in. kurczak z dynią i kocimiętką) kiedyś mi śmierdziały. Te nowsze były ok. Mam nadzieję, że teraz też będzie w porządku. Dam znać jak dojdziemy do nich.

Grubcio to też czasem taka sierotka. Jak nakładam karmę, to Grubcio siada i grzecznie czeka, natomiast Misia ociera się o wszystko co się da, o mnie, o Grubcia, o krzesła, szafki itd. Przez co schodzi jeszcze dłużej
Moje partie są sprzed dwóch miesięcy, tzn. zamawiane dwa miesiące temu. Ale nam ogólnie wszystkie karmy śmierdzą, po prostu Feringa bardziej. Tylko Grau nie śmierdzi.

Florka to nie sierotka, ona po prostu jest lepiej wychowana Bo zdarza jej się wskoczyć na blat zapędzając się, ale od razu ją znoszę na dół i zostaje. Za to Bisiaka można znosić, a ona po sekundzie wskoczy i tak w kółko. I też się właśnie ociera o rękę, o pudełko, o miski, o wszystko. I każe sobie buziaczki dawać. Zastanawiam się czy da się ją jeszcze oduczyć wskakiwania na blat podczas nakładania jedzenia. Teraz jak się ją znosi to po szóstym, powiedzmy, razie przestaje wskakiwać i czeka. Może jakby ją tak znosić wytrwale to za jakiś czas przestanie wskakiwać?
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:57   #2437
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część X

Nie mam żadnego maila o kalendarzu, zaraz do nich napiszę gdzie mój rabat -.-.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

O jest adwentowy, ale bez rabatu, widać nie zasłużyłam.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:05   #2438
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Właśnie coś podobnego chciałam kupić na te ząbki.

Jak wielkie zamówienie było? Ostatnio dwa na 800-900 zł zrobiłam. Nie załapię się w takim razie na żadne VIPy, bo zamawiam nie ze swojego konta. Ale 14% zniżki mi to wynagradza

Szybko zniknęła, właśnie widzę.
Też bym chciała taki rabat. Zamówienie było za ponad 800 zł.
Z tym, że ja często tam zamawiam, może się jakoś sumuje Kiedyś się skusiłam to zsumować, ale w połowie wymiękłam i nie chcę wiedzieć
Hodowca to z założenia dużo zamawia, więc pewnie stąd brak VIPów. Nie pogardziłabym takim rabatem, nawet przy braku gratisów

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Moje partie są sprzed dwóch miesięcy, tzn. zamawiane dwa miesiące temu. Ale nam ogólnie wszystkie karmy śmierdzą, po prostu Feringa bardziej. Tylko Grau nie śmierdzi.

Florka to nie sierotka, ona po prostu jest lepiej wychowana Bo zdarza jej się wskoczyć na blat zapędzając się, ale od razu ją znoszę na dół i zostaje. Za to Bisiaka można znosić, a ona po sekundzie wskoczy i tak w kółko. I też się właśnie ociera o rękę, o pudełko, o miski, o wszystko. I każe sobie buziaczki dawać. Zastanawiam się czy da się ją jeszcze oduczyć wskakiwania na blat podczas nakładania jedzenia. Teraz jak się ją znosi to po szóstym, powiedzmy, razie przestaje wskakiwać i czeka. Może jakby ją tak znosić wytrwale to za jakiś czas przestanie wskakiwać?
Mi Grau śmierdziało, kotom też, bo nie chciały go jeść

Chodzi mi, że taka sierotka z wyglądu, siedzi i patrzy ze smutną minką.
Widzę, że nasz duet podobny, Grubcio jest bardzo dobrze wychowany, czasem wystarczy moje spojrzenie i już wie o co chodzi. Ale w końcu znamy się 11 lat
Misia też jest dobrze wychowana, uspokoiła się wraz z wiekiem. Czasem zdarza się jej zapędzić, ale młoda jeszcze jest. Wskakiwania na blat u mnie nie ma. Tylko ocieranie się i opieranie na dwóch łapkach o szafkę jak nakładam jezenie lub kroję mięso. Czasem coś tam miauknie.

Ja zawsze powtarzam, że nie należy się poddawać, czasem wydaje się, że już nigdy się kot nie nauczy, a tu jednak pewnego dnia nas zaskoczy (wyjątek Grubcio i dywaniki ).
A tylko ją ściągasz czy jeszcze jakoś dajesz znać, że to Ci się nie podoba? Trzeba znaleźć jakiś sygnał. Moje reagują na kiwanie palcem, na powiedzenie "nonono" lub "ej" lub "tytyty" takim specyficznym tonem. Regują też na pstryknięcie palcami i o dziwo Misia najmniej reaguje na popularne "psik".
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:18 Powód: ort
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:30   #2439
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Też bym chciała taki rabat. Zamówienie było za ponad 800 zł.
Z tym, że ja często tam zamawiam, może się jakoś sumuje Kiedyś się skusiłam to zsumować, ale w połowie wymiękłam i nie chcę wiedzieć
Chodowca to z założenia dużo zamawia, więc pewnie stąd brak VIPów. Nie pogardziłabym takim rabatem, nawet przy braku gratisów
Też często zamawiam, tzn. tak mi się wydaje, póki co zamawiałam co 2 miesiące po 400-500 zł, teraz robię większe, żeby na 4 miesiące mieć zapas jedzenia. No i nie tylko ja tam zamawiam, bo to fundacyjne konto, więc często lecą zamówienia.


Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Mi Grau śmierdziało, kotom też, bo nie chciały go jeść

Chodzi mi, że taka sierotka z wyglądu, siedzi i patrzy ze smutną minką.
Widzę, że nasz duet podobny, Grubcio jest bardzo dobrze wychowany, czasem wystarczy moje spojrzenie i już wie o co chodzi. Ale w końcu znamy się 11 lat
Misia też jest dobrze wychowana, uspokoiła się wraz z wiekiem. Czasem zdarza się jej zapędzić, ale młoda jeszcze jest. Wskakiwania na blat u mnie nie ma. Tylko ocieranie się i opieranie na dwóch łapkach o szafkę jak nakładam jezenie lub kroję mięso. Czasem coś tam miauknie.

Ja zawsze powtarzam, że nie należy się poddawać, czasem wydaje się, że już nigdy się kot nie nauczy, a tu jednak pewnego dnia nas zaskoczy (wyjątek Grubcio i dywaniki ).
A tylko ją ściągasz czy jeszcze jakoś dajesz znać, że to Ci się nie podoba? Trzeba znaleźć jakiś sygnał. Moje reagują na kiwanie palcem, na powiedzenie "nonono" lub "ej" lub "tytyty" takim specyficznym tonem. Regują też na pstryknięcie palcami i o dziwo Misia najmniej reaguje na popularne "psik".
Na szczęście Florkom Grau pachnie i jedzą aż im się uszy trzęsą. Na szczęście, bo to najtańsza karma z tych najlepszych

Niestety, Florka tylko z tym blatem podczas nakładania żarcia jest taka grzeczna (bo jak się nie nakłada jedzenia to na blat wskakuje), normalnie to dużo większy zbój od Bisiaka Tylko z tym wskakiwaniem Bisiak ma nieładne zapędy, gdzie akurat Florka od początku spokojnie sobie na dole czekała. A Bisiak od początku wbijała się na blat.
Tylko ją ściągam, niewzruszenie - wskakuje, od razu biorę ją na ręce i stawiam na podłodze, tak w kółko póki jej się nie znudzi. Nic nie mówię, bo jak mówię to jej się wydaje, że może wskoczyć i się przymilać, że ktoś tam jej słucha i zwraca na nią uwagę. Zwykle jak robią / chcą zrobić coś niegrzecznego to używam mojego strasznego "nie" i przestają (zwykle), ale na wskakiwanie to totalnie nie działa. Różne "ej", "tytyty", "nonono" czy pstrykanie nie działa na żadną z nich. Tzn. działa o tyle, że zwracają na Ciebie uwagę, a potem robią dalej swoje. Tyczy się to głównie Florki, bo Bisiak nie robi żadnych niegrzecznych rzeczy, a Florka cały czas drapie w drzwi i uszczelki. Działa na nią tylko przepędzanie fizyczne.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Do tego Florka zaczęła wszystko namiętnie obgryzać, wszystko co wystaje i można umieścić w paszczy. Czyli klamki, gałki, wystające części mebli, rogi szafek, stołów, krzeseł, wszystko co twarde i możliwe do gryzienia. Gryzie bardzo mocno, zostawia ślady. Tymi bocznymi zębami gryzie. W przyszłym tygodniu z nią do weta pojedziemy, może ma coś nie tak z dziąsłami?
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:40   #2440
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Kretka, a te wszystkie zachowania nie pojawiają się, bo chcą zwrócić na siebie uwagę (czyli przeganiacie, zakazujecie, one zwiewają i za chwilę od nowa)?

Misia miała zapędy w tym kierunku, zaczynała gryźć, najczęściej kable. Jak widziała, że patrzę, to uciekała i tak w kółko. Albo jak chciała wydębić dodatkową porcję jedzenia.
Udało mi się to wcześnie ukrócić, pochowałam/zabezpieczyłam co się dało i ją ignorowałam. Na szczęście jej przeszło.

A dziąseł nie zaszkodzi sprawdzić, nigdy nie wiadomo, może jakiś stan zapalny czy coś.

A ile już Florki mają? Bo obserwowałam, to i u swoich kotów jak i u znajomych, że kot często uspokaja się (po prostu dorasta) w okolicy 2 r.z. czasem rok później. Oczywiście nie ma reguły. Ale zauważyłam, że wtedy zaczyna przestrzegać większości reguł. Dlatego ważne jest systematyczne ich wdrażanie i nie odpuszczanie.
Nauczenie kota sygnałów dźwiękowych jest naprawdę praktyczne. Nie muszę wstawać, żeby im coś zakazać (czasem nawet ich nie widzę, ale wiem, że psocą).
Misia też na początku reagowała na nie jeszcze większą zaczepką, ale w końcu załapała. Trzeba znaleźć odpowiedni ton. Zawsze łączyć go z odpowiednią reakcją fizyczną, a potem powoli odstępować od fizycznej reakcji, ąż zaczną reagować na sam dźwięk.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:42
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:54   #2441
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Kretka, a te wszystkie zachowania nie pojawiają się, bo chcą zwrócić na siebie uwagę (czyli przeganiacie, zakazujecie, one zwiewają i za chwilę od nowa)?

Misia miała zapędy w tym kierunku, zaczynała gryźć, najczęściej kable. Jak widziała, że patrzę, to uciekała i tak w kółko. Albo jak chciała wydębić dodatkową porcję jedzenia.
Udało mi się to wcześnie ukrócić, pochowałam/zabezpieczyłam co się dało i ją ignorowałam. Na szczęście jej przeszło.

A dziąseł nie zaszkodzi sprawdzić, nigdy nie wiadomo, może jakiś stan zapalny czy coś.

A ile już Florki mają? Bo obserwowałam, to i u swoich kotów jak i u znajomych, że kot często uspokaja się (po prostu dorasta) w okolicy 2 r.z. czasem rok później. Oczywiście nie ma reguły. Ale zauważyłam, że wtedy zaczyna przestrzegać większości reguł. Dlatego ważne jest systematyczne ich wdrażanie i nie odpuszczanie.
Nauczenie kota sygnałów dźwiękowych jest naprawdę praktyczne. Nie muszę wstawać, żeby im coś zakazać (czasem nawet ich nie widzę, ale wiem, że psocą).
Misia też na początku reagowała na nie jeszcze większą zaczepką, ale w końcu załapała. Trzeba znaleźć odpowiedni ton. Zawsze łączyć go z odpowiednią reakcją fizyczną, a potem powoli odstępować od fizycznej reakcji, ąż zaczną reagować na sam dźwięk.
Nie wiem czemu Florka tak robi, może chce na siebie zwrócić uwagę, nie mam zielonego pojęcia, ale co zrobić, nie zwracać uwagi? A uszy zatkać sobie stoperami (dźwięk szurających pazurów na metalowych częściach szafy bardzo drażni moje nadwrażliwe zęby) i nie przejmować się, że wydłubie i zje całą uszczelkę od drzwi? Nie mogę zlikwidować pokus.
A gryzie rzeczy nawet jak się na nią patrzy i siedzi się koło niej. Najczęściej zaczyna gryźć w godzinach okołoposiłkowych, ale nigdy nie dostaje jeść wcześniej niż jest w grafiku, więc na logikę powinna już przestać to robić po ponad miesiącu bezowocnych starań o wcześniejsze nakarmienie.

Mają 1,5 roku. Bisiak jest spokojna i nie robi złych rzeczy, tylko Florka.
Jak w innym pokoju broi to wołam "Florka" i przestaje. Czasem muszę zawołać kilka razy i dopiero przychodzi, czasem trzeba do niej iść i ją przegonić. To różnie bywa.
Co za reakcję fizyczną stosować? Nie jestem w stanie na każde jej brojenie reagować podchodzeniem do niej, żeby to było całkowicie regularne i każdorazowe. Bo ton głosu mam dobry, działa na nie (i nie tylko na nie, znajomi czy rodzina też się boją), tylko w przypadku drapania i gryzienia Florki ta komenda nie działa. Jakby była totalnie głucha i nie przejmowała się niczym, jak zaślepiona tym co robi.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 13:56   #2442
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Vivienne - http://ogloszenia.wp.pl/Devon_Rex_93...1566553.html?S[k-p]=9300&S[w]=lubelskie&S[srch]=1&S[k]=9300
O moj boze! Jakie cudownosci
A ja teraz splukana, mam ledwie polowe
Ale chyba umowie sie na oglądanie...

Kurde no.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:22   #2443
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu Florka tak robi, może chce na siebie zwrócić uwagę, nie mam zielonego pojęcia, ale co zrobić, nie zwracać uwagi? A uszy zatkać sobie stoperami (dźwięk szurających pazurów na metalowych częściach szafy bardzo drażni moje nadwrażliwe zęby) i nie przejmować się, że wydłubie i zje całą uszczelkę od drzwi? Nie mogę zlikwidować pokus.
A gryzie rzeczy nawet jak się na nią patrzy i siedzi się koło niej. Najczęściej zaczyna gryźć w godzinach okołoposiłkowych, ale nigdy nie dostaje jeść wcześniej niż jest w grafiku, więc na logikę powinna już przestać to robić po ponad miesiącu bezowocnych starań o wcześniejsze nakarmienie.

Mają 1,5 roku. Bisiak jest spokojna i nie robi złych rzeczy, tylko Florka.
Jak w innym pokoju broi to wołam "Florka" i przestaje. Czasem muszę zawołać kilka razy i dopiero przychodzi, czasem trzeba do niej iść i ją przegonić. To różnie bywa.
Co za reakcję fizyczną stosować? Nie jestem w stanie na każde jej brojenie reagować podchodzeniem do niej, żeby to było całkowicie regularne i każdorazowe. Bo ton głosu mam dobry, działa na nie (i nie tylko na nie, znajomi czy rodzina też się boją), tylko w przypadku drapania i gryzienia Florki ta komenda nie działa. Jakby była totalnie głucha i nie przejmowała się niczym, jak zaślepiona tym co robi.
A może dałabyś radę na te miejsca co drapie czyli te metalowe części i uszczelkę nakleić taśmę dwustronną? Prosty sposób, a bardzo często skuteczny, bo koty nie lubią jak im się coś przyczepia do łapek.
Jeżeli nie zawsze możesz do niej podejść, to może spróbuj rzucenia czymś lekkim. Może to śmieszne, ale u mnie działało rzucenie skarpetką zwinięta w kulkę. Najlepiej tak, żeby kot nie wiedział, że to ty rzucasz i nie celować w kota, ale tuż obok niego. Misię tak oduczyłam wchodzenia do szafy.
Można też psikać wodą, ale na moje nie działa, działa tylko pokropienie, tak z palców.

Co do gryzienia, to jeżeli nie ma przyczyn zdrowotnych, to możliwe, że to jest to co u mojej. I nie zawsze jest tak, że nie pomogło, to się nauczy. Misia niby wie, że nie pomoże, ale raz na jakiś czas znowu próbuje. Upodobała sobie kabel od laptopa. Zawsze go teraz chowam. Może spróbuj posmarować przedmioty czymś co koty nie lubią u mnie sprawdzała się cytryna (potarcie skórką), carmex (ogólnie mentolowe zapachy). Niestety szybko się ulatniają i trzeba powtarzać.
Ale w końcu powinno zadziałać.
Jeżeli, to to, to właśnie o to chodzi, żebyście widzieli i odwrócili jej uwagę jedzeniem czy zabawą. Kiedyś musiało się udać i sobie zapamiętała.

Co do wołania. Raczej nie powinnaś wołać jej po imieniu kiedy jej coś zakazujesz. Skąd ona może wiedzieć, że akurat jej nie wołasz, czyli niejako nagradzasz lub będzie się działo coś ciekawszego. Chodzi o to, żeby porzuciła złe zachowanie, bo słyszy sygnał, że nie wolno, a nie to, że pańcia ją woła.
A może masz możliwość zamknięcia na kilka minut pomieszczenia w którym broi. Żeby wiedziała, że zacznie broić, to straci w ogóle możliwość przebywania w tym pomieszczeniu. Wziąć na ręce (bez głaskania), powiedzieć "nie" czy co tam wolisz i wynieść z pomieszczenia, zamykając drzwi na chwilę.

A może to też trochę kwestia wieku, Misia mając 1,5 roku, była znacznie mniej pokorna niż teraz. Ale w sumie ona zawsze była w miarę grzeczna (oprócz kilku odpałów, ale to w końcu kot), jakieś szczęście mam do kotów pod tym względem , tylko kilka zachowań wymagało skorygowania.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:38   #2444
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
A może dałabyś radę na te miejsca co drapie czyli te metalowe części i uszczelkę nakleić taśmę dwustronną? Prosty sposób, a bardzo często skuteczny, bo koty nie lubią jak im się coś przyczepia do łapek.
Jeżeli nie zawsze możesz do niej podejść, to może spróbuj rzucenia czymś lekkim. Może to śmieszne, ale u mnie działało rzucenie skarpetką zwinięta w kulkę. Najlepiej tak, żeby kot nie wiedział, że to ty rzucasz i nie celować w kota, ale tuż obok niego. Misię tak oduczyłam wchodzenia do szafy.
Można też psikać wodą, ale na moje nie działa, działa tylko pokropienie, tak z palców.
Naklejałam taśmę - lizała ją, próbowała łapką zdjąć. Podobało jej się, jeszcze bardziej była zainteresowana.
Rzucałam, ale wracała. Ona tuż koło mnie tą szafę drapie, 1,5 metra do niej mam. Nie przeszkadza jej to, że siedzę obok.
Psikanie działa, ale Malla pisała, że to niezbyt dobry pomysł takim sposobem oduczać.
Ona drapie w konkretnym celu - chce otworzyć sobie szafę. Kiedyś była otwarta, żeby sobie mogły wchodzić, ale drapała i zjadała uszczelkę. Zdjęłam uszczelkę i zaczęła drapać i zjadać ten klej po uszczelce, takie białe nitki. Musiałam zamknąć szafę. I nadal próbuje się tam dostać, żeby drapać i zjadać. Bo np. naszej szafy w sypialni nie drapie, bo tam nie ma uszczelek. Nie drapie innych mebli. Tylko te, które mają gumowe uszczelki.

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Co do gryzienia, to jeżeli nie ma przyczyn zdrowotnych, to możliwe, że to jest to co u mojej. I nie zawsze jest tak, że nie pomogło, to się nauczy. Misia niby wie, że nie pomoże, ale raz na jakiś czas znowu próbuje. Upodobała sobie kabel od laptopa. Zawsze go teraz chowam. Może spróbuj posmarować przedmioty czymś co koty nie lubią u mnie sprawdzała się cytryna (potarcie skórką), carmex (ogólnie mentolowe zapachy). Niestety szybko się ulatniają i trzeba powtarzać.
Ale w końcu powinno zadziałać.
Jeżeli, to to, to właśnie o to chodzi, żebyście widzieli i odwrócili jej uwagę jedzeniem czy zabawą. Kiedyś musiało się udać i sobie zapamiętała.
Nie da rady wysmarować, bo musiałam wszystkie meble tym czymś potraktować. I komputery, bo monitor też lubi gryźć. No generalnie wszystko, co da się ugryźć to gryzie.
Smarowanie pomarańczą czy cytryną nie działa, bo smarowałam szafę i co robiła? Lizała.
Nigdy się nie udało jej namówić na szybsze jedzenie. Nigdy też na takie zachowanie nie reagowałam zabawą czy zajmującym odwróceniem uwagi.

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Co do wołania. Raczej nie powinnaś wołać jej po imieniu kiedy jej coś zakazujesz. Skąd ona może wiedzieć, że akurat jej nie wołasz, czyli niejako nagradzasz lub będzie się działo coś ciekawszego. Chodzi o to, żeby porzuciła złe zachowanie, bo słyszy sygnał, że nie wolno, a nie to, że pańcia ją woła.
A może masz możliwość zamknięcia na kilka minut pomieszczenia w którym broi. Żeby wiedziała, że zacznie broić, to straci w ogóle możliwość przebywania w tym pomieszczeniu. Wziąć na ręce (bez głaskania), powiedzieć "nie" czy co tam wolisz i wynieść z pomieszczenia, zamykając drzwi na chwilę.
Żadne "nie" czy pstrykanie na odległość nie działa, bo ona nie wie, że to do niej. Tylko na imię reaguje.
Nie mam możliwości zamknięcia, nie mam drzwi do dużego pokoju, do kuchni też nie mam. W pokoju kwetowym nie broją, a sypialniana dzień jest zamknięta. Mogłabym ją tylko zamknąć w kuwetowym pokoju lub w łazience, a to sądzę nie jest w ogóle dobry pomysł.


Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
A może to też trochę kwestia wieku, Misia mając 1,5 roku, była znacznie mniej pokorna niż teraz. Ale w sumie ona zawsze była w miarę grzeczna (oprócz kilku odpałów, ale to w końcu kot), jakieś szczęście mam do kotów pod tym względem , tylko kilka zachowań wymagało skorygowania.
U Florki też tylko to drapanie szafy w dużym pokoju i drzwi wejściowych, no i teraz jeszcze gryzienie nie jest odpowiednie, ogólnie nie jest złym kotem, jest posłuszna w innych sprawach, nie drapie wszystkiego. Bisiak to już w ogóle nie jest kotem, bo zupełnie nic nie broi Florka jest bardzo żywiołowa, dużo biega, głośno jak słonisko, boksuje się ze swoją pufką, szaleje ze swoim piórkiem.
__________________
Mydła, oleje, no poo

Edytowane przez Kretka666
Czas edycji: 2014-11-27 o 14:42
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:49   #2445
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

To ja już nie wiem co Ci poradzić
Skąd u niej takie zamiłowanie do uszczelek
Myślę nad jakąś zabawką zastępczą do tego, ale nic mi nie przychodzi do głowy.

Nie, zamykanie jej samej w pomieszczeniu za karę, nie jest dobrym pomysłem. To co innego, niż odcięcie od pokusy, ale nadal mając dostęp do reszty pomieszczeń.

Dla Misi psikanie jej wodą jest świetna zabawą, ale niech ją pokropię, to od razu foch Na szczęście na tym etapie już nie ma takiej konieczności.

A przypomniało mi się, jak Misia była małym bąkiem, to upatrzyła sobie dziurę w ścianie. Potrafiła godzinami go niej podskakiwać i ją powiększać (ścianka gipsowo kartonowa, działowa). U mnie pomogło zalepienie dziury taśmą w kolorze ściany, nagle dziura zniknęła. A zanim rozkminiła co i jak, to się wyprowadziliśmy

A jeszcze co go gryzienia, to nie mówię, że Wy świadomie wywołaliście taki efekt. Mogło być tak, że sobie gryzła, nadeszła pora karmienia i tak sobie skojarzyła.
Z tą uszczelką to pasowałoby ją jakoś zasłonić, żeby kilka razy przekonała się, że jej już tam nie ma i szkoda fatygi. Tylko nie mam pomysłu jak to zrobić.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2014-11-27 o 14:56
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:01   #2446
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
To ja już nie wiem co Ci poradzić
Skąd u niej takie zamiłowanie do uszczelek
Myślę nad jakąś zabawką zastępczą do tego, ale nic mi nie przychodzi do głowy.

Nie, zamykanie jej samej w pomieszczeniu za karę, nie jest dobrym pomysłem. To co innego, niż odcięcie od pokusy, ale nadal mając dostęp do reszty pomieszczeń.

Dla Misi psikanie jej wodą jest świetna zabawą, ale niech ją pokropię, to od razu foch Na szczęście na tym etapie już nie ma takiej konieczności.

A przypomniało mi się, jak Misia była małym bąkiem, to upatrzyła sobie dziurę w ścianie. Potrafiła godzinami go niej podskakiwać i ją powiększać (ścianka gipsowo kartonowa, działowa). U mnie pomogło zalepienie dziury taśmą w kolorze ściany, nagle dziura zniknęła. A zanim rozkminiła co i jak, to się wyprowadziliśmy
Właśnie nie wiem, nie wiem też czemu ona je drapie - jakbym wiedziała to może bym potrafiła jakoś sobie z tym poradzić. Jak to zwracanie uwagi - przestałabym zwracać, ale jak to nie jest zwracanie uwagi, a zwykła zabawa z uszczelką? Wtedy pozwolę jej na to i będzie wiedziała, że nikomu to nie przeszkadza. A nie ma szans pozbycia się pokus, bo co, drzwi wejściowych nie będę miała? A drzwi wejściowe muszą też mieć uszczelkę.
Jej można wszystkiego zabronić, lubi sobie wkładać łapkę w nasze jedzenie, powiesz jej "nie" to przestaje i tylko robi takie małe zapędy dookoła talerza, ale wystarczy na nią spojrzeć i nie tyka. Nawet jak się do niej mówi "zostaw, nie, nie wolno", i w ogóle ma się z nią kontakt z innego pomieszczenia to nie tyka (widzę w lustrze) Do wszystkiego się dostosuje tylko nie do tego zakazu drapania uszczelek. No i gryzie sobie ze spokojem wszystko, nie jest to dla nas wybitnie uciążliwe, bo szkód nie robi, trochę porysowane są klamki od okien, ale to nic, jednak to nie jest żaden dobry znak, tak mi się wydaje. Jak widzę jak ona gryzie to aż mnie boli, tak mocno to robi.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
A jeszcze co go gryzienia, to nie mówię, że Wy świadomie wywołaliście taki efekt. Mogło być tak, że sobie gryzła, nadeszła pora karmienia i tak sobie skojarzyła.
Z tą uszczelką to pasowałoby ją jakoś zasłonić, żeby kilka razy przekonała się, że jej już tam nie ma i szkoda fatygi. Tylko nie mam pomysłu jak to zrobić.
Pewnie właśnie tak jest Tylko jak jej to skojarzenie wybić z głowy?

Z tym może być o tyle problem, że ona nie drapie uszczelek cały czas. Potrafi sobie o tym przypomnieć raz w tygodniu. Był okres, że 3 tygodnie nie drapała.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:09   #2447
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Może to tak jak z Grubciowym dywanikiem. Może zdarzyło się coś w jej wczesnych tygodniach życia, co sprawiło, że te uszczelki są kuszące.

Grubcio też miał już tak, że 2 miesiące dywanik leżał nietknięty, już czułam sukces, a tu nagle sik. Tylko, że u niego wiem skąd się to wzięło, jako kociakowi gazety i ścierki, szmaty rzucone na podłogę służyły mu za kuwetę (był zamykany w szopie). I mimo, że naprawdę się starałam, w końcu odpuściłam. Bez dywanów da się żyć.

Ale co zrobić z uszczelkami
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:17   #2448
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Może to tak jak z Grubciowym dywanikiem. Może zdarzyło się coś w jej wczesnych tygodniach życia, co sprawiło, że te uszczelki są kuszące.

Grubcio też miał już tak, że 2 miesiące dywanik leżał nietknięty, już czułam sukces, a tu nagle sik. Tylko, że u niego wiem skąd się to wzięło, jako kociakowi gazety i ścierki, szmaty rzucone na podłogę służyły mu za kuwetę (był zamykany w szopie). I mimo, że naprawdę się starałam, w końcu odpuściłam. Bez dywanów da się żyć.

Ale co zrobić z uszczelkami
Jak szafy można się pozbyć (czy zdjąć drzwi, a zawiesić np. zasłonę, bo one po szafie mogą sobie łazić, nie ma w niej ubrań), to drzwi wejściowych się nie da, dokładnie Ale drzwi wejściowe bardzo rzadko drapie, chyba nie pamięta o tym. Do szafy częściej się dobiera, bo ma ją pod nosem. Pozbyć się drzwi od szafy? Tylko martwię się, że jak pozbędziemy się tych drzwi od szafy to się intensywniej zajmie drzwiami wejściowymi. Póki co psikam oba miejsca octem i działa, chociaż już widziałam jak raz lizała szafę (na drugi dzień od psikania). Co za kot.
Czasem ma fazę na drapanie i drapie codziennie, nie trwa to długo, no podrapie przez kilka minut i tyle. Czasem odpuszcza i się w ogóle do tego nie zabiera. Czasem się ją odgania i wraca po kilka razy, a czasem raz wystarczy i zajmuje się czymś innym. No nie ogarniam o co jej chodzi.

Grubcio obsikuje tylko dywaniki, ręczniki czy też posłanka, kocyki? Tylko to co na podłodze czy też materiały tego typu na meblach?
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:43   #2449
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość

Grubcio obsikuje tylko dywaniki, ręczniki czy też posłanka, kocyki? Tylko to co na podłodze czy też materiały tego typu na meblach?
Tylko na podłodze. Robiłam już test i położyłam dywanik łazienkowy (ładny, puchaty) na szafce z kuwetami. Służył jak normalne legowisko. Po pół roku go ściągnęłam ( w międzyczasie był prany kilka razy, ale bezpośrednio przed zdjęciem go nie prałam), dałam na podłogę i w kilka godzin był sik.
Próbowałam już z różnym włosiem dywanów, z wielkością, wykładziną i zawsze jest to samo.
Moich rzeczy leżących na podłodze nie obsika, ale np. jak jeszcze mieszkaliśmy z mamą, to zdarzyło się obsikać jej rzecz, która spadła na podłogę. Jak nas odwiedziła i uparła się, że nie schowa butów do szafki, to musiała wracać w moich
Posłania położonego na podłodze też nie obsika, swojego kocyka, mojej poduszki itd. też nie. Tylko dywany i ścierki do podłogi.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 16:01   #2450
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Koty - część X

Nagrałam dzisiaj jedną z codziennych wizyt kota sąsiadów który dostał ksywę "Cudzes". Jest tak kochany, że nie sposób go nie wpuścić choć na chwilę na przytulaka I co najlepsze, od razu wiedział gdzie lodówka

http://www.youtube.com/watch?v=1etPC...ature=youtu.be
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:07   #2451
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Nagrałam dzisiaj jedną z codziennych wizyt kota sąsiadów który dostał ksywę "Cudzes". Jest tak kochany, że nie sposób go nie wpuścić choć na chwilę na przytulaka I co najlepsze, od razu wiedział gdzie lodówka

http://www.youtube.com/watch?v=1etPC...ature=youtu.be
Taki piękny, ufny kot, że się nie boją go wypuszczać bez nadzoru.
Oby mu się nic złego nie przytrafiło.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:20   #2452
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Taki piękny, ufny kot, że się nie boją go wypuszczać bez nadzoru.
Oby mu się nic złego nie przytrafiło.
Raczej się pilnuje, sąsiad mieszka dosłownie "za miedzą", ale co jest najśmieszniejsze kot ucieka od ludzi na dworze, przyłazi tylko pod okno, bo zawsze coś dostanie. Jak już kiedyś pisałam, sąsiedzi sa ubodzy i obawiam sie ze zwierzaki nie dojadają (pewnie dlatego jest taki wdzięczny). Ale bardzo dobrze żyjemy z sąsiadami a kotka nigdy nie widziałam dalej niż nasze podwórko. Chociaż różnie bywa, mój piękny trikolor mi zginął bez śladu mimo obroży z adresem i nr. tel
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 17:56   #2453
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Tylko na podłodze. Robiłam już test i położyłam dywanik łazienkowy (ładny, puchaty) na szafce z kuwetami. Służył jak normalne legowisko. Po pół roku go ściągnęłam ( w międzyczasie był prany kilka razy, ale bezpośrednio przed zdjęciem go nie prałam), dałam na podłogę i w kilka godzin był sik.
Próbowałam już z różnym włosiem dywanów, z wielkością, wykładziną i zawsze jest to samo.
Moich rzeczy leżących na podłodze nie obsika, ale np. jak jeszcze mieszkaliśmy z mamą, to zdarzyło się obsikać jej rzecz, która spadła na podłogę. Jak nas odwiedziła i uparła się, że nie schowa butów do szafki, to musiała wracać w moich
Posłania położonego na podłodze też nie obsika, swojego kocyka, mojej poduszki itd. też nie. Tylko dywany i ścierki do podłogi.
No to tak naprawdę lajcik, bo już myślałam, że wszystko na podłodze obsikuje, jak kiedyś CzasKomety o swoim pisała. U mnie co prawda są wycieraczki przed kuwetami i w przedpokoju (Florka lubi się na niej bawić), ale i bez tego da się żyć, a dywanów nie mamy i nie mieliśmy, bo to tylko kurz zbiera.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 06:29   #2454
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Malla, wiedziałam, ze skąds znam tego devonka! Dwa tygodnie temu podziwialam go na fb to mojej dobrej kolezanki znajomej kot. Ma zrobic wywiad srodowiskowy. Korci mnie strasznie!
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 06:38   #2455
wampir
Zakorzenienie
 
Avatar wampir
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzie diabeł zamiata ogonem
Wiadomości: 18 638
Dot.: Koty - część X

Cześć dziewczyny.
Alwin odszedł od nas przedwczoraj
Co zjadł to zwymiotował, przestał ostatecznie pić... Czuł się coraz gorzej, widać to było po nim. Ostatni dzień spędziłam z nim przytulając go i śpiąc z nim. Był spokojny.
Strasznie za nim tęsknię
__________________
Nie podoba mi się świat,
gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko,
że uważamy je za "uprzejmość".

-J.C

31
/365
wampir jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 06:42   #2456
mietowka84
Rozeznanie
 
Avatar mietowka84
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 694
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
Alwin odszedł od nas przedwczoraj
Co zjadł to zwymiotował, przestał ostatecznie pić... Czuł się coraz gorzej, widać to było po nim. Ostatni dzień spędziłam z nim przytulając go i śpiąc z nim. Był spokojny.
Strasznie za nim tęsknię
O jejku! Przykro mi!
Niech biega sobie teraz w niebie po zielonej lace!
__________________
Lubię czytać

Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej, niż możemy sobie wyobrazić.
mietowka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 07:39   #2457
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
Alwin odszedł od nas przedwczoraj
Co zjadł to zwymiotował, przestał ostatecznie pić... Czuł się coraz gorzej, widać to było po nim. Ostatni dzień spędziłam z nim przytulając go i śpiąc z nim. Był spokojny.
Strasznie za nim tęsknię
Bardzo bardzo mi przykro dobrze, ze mial szczęśliwe ostatnie chwile z Wami...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 08:34   #2458
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część X

wampir - straszne jest to, co teraz przeżywasz i jak on cierpiał. Nie każdy kot ma luksus bycia kochanym do końca
Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Malla, wiedziałam, ze skąds znam tego devonka! Dwa tygodnie temu podziwialam go na fb to mojej dobrej kolezanki znajomej kot. Ma zrobic wywiad srodowiskowy. Korci mnie strasznie!
No proszę

Obecnie przez ogłoszenia przewijają się 2 uczulające devonki. To rzadkie przypadki - jak do mnie wpadają alergicy, to unikają Danielsa, ale Niunia może im siedzieć bez problemu na ramieniu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 08:45   #2459
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część X

Widzialam jeszcze ogloszenie z dwoma devonami do oddania, w tym jeden szescioletni (!) z powodu alergii i atopowego zapalenia skory 6-letniej dziewczynki...

No i wlasnie mnie to zastanawia. .. nie wiem czy to nie jest oddawanie (nawet nie oddawanie, sprzedawanie) kota tylko z powodu niespodziewanych problemow, z wygody... srednio mi się takie podejście podoba.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2014-11-28 o 08:48
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-28, 08:53   #2460
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część X

Z drugiej strony lepiej oddać kota, niż jakby miał się męczyć z ludźmi, którzy go nie chcą. Nie rozumiem jednak, jak można za to żądać kasy. I to kasy jak za kociaka.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-19 13:57:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.