Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)

[kudlik_kk]

Mansi nie sprawdzisz czy odwiedzał


Anuha u mnie to nie jest takie proste. Mój mały byłby inny o 180 stopni gdyby nie było mojego starego. On go buntuje przeciwko mnie, wyzywa, wpier... się we wszystko. Nawet nie mogę z nim lekcji odrabiać jak jest w domu bo on go zabiera i mówi, że nauka jest niepotrzebna. Do tego widzi jak stary mnie traktuje więc bierze z niego piękny przykład a wpłynąć na tego ćwoka nie da się w ogóle. Jedyny sposób to wyprowadzka ale nie mam gdzie i za co...

[mansikkaa]

tz nie włazi bo bym sie obraziła na niego
raz wszedł bo napisałam po spotkaniu, że bedzie moim mężęm
alee mi sie nie chce do domu, spędze półtora dnia w nim

[kudlik_kk]

Mansi wiesz, wcale ci nie musi mówić że był Mój kiedyś bezwiednie mnie przeszpiegował i wiedział co piszę a potem mi wyjechał z moim tekstem jaki napisałam. Narobiłam tak karczemnej awantury, że głowa mała.

[mansikkaa]

mój nie z takich , złego słowa na niego nie pisze
spakowałąm pare ubrań do prania, a jak przyjde to wrzuce ręczniki laptopa i na dworzec mykam
a za tydzień o tej porze do tż bedę sie szykować

[Lottie69]

Napisane przez mansikkaa

Ślub teraz dużo kosztuje. Byliśmy w sierpniu na dwóch i jedna.para wydala 60 tysięcy a druga.około 30 tys.

60tys? Ja jak liczyłam ślub na 120osób i to bez szczypania się to mi wychodziło max 40tysięcy. A pamiętam akurat znałam ceny, bo byłam świeżo po weselu u rodziny TŻ i mieliśmy wtedy cykl rozmów weselnych. Także, jestem w stanie zmieścić się w sensownej cenie, ok 15-20k i uważam, że warto wydać takie pieniądze. Rodzice też mi nie dołożą, bo nie będą mieli z czego, może ewentualnie chrzestna się poczuje, ale to takie gdybanie. Za to chrzestny TŻ'ta ma rzeźnię, się śmiałam, że przez to mój luby jest super kandydatem na męża, bo jedzenie taniej wyjdzie
No, ale do zaręczyn, ślub i weselich to jeszcze ładnych kilka lat, nigdzie się spieszyć nie muszę.

Napisane przez kudlik_kk

Mansi wiesz, wcale ci nie musi mówić że był Mój kiedyś bezwiednie mnie przeszpiegował i wiedział co piszę a potem mi wyjechał z moim tekstem jaki napisałam. Narobiłam tak karczemnej awantury, że głowa mała.

Łał, mój zna nick i wgl, ale czyta raczej to, co mu podeślę, ew czasem intymne chyba poczyta, bo tam największe śmieszki są.

Kurde wody nie mam od wczoraj, co jest, myślałam, że przez noc to naprawią jakoś -.-

[mansikkaa]

Napisane przez Lottie69

60tys? Ja jak liczyłam ślub na 120osób i to bez szczypania się to mi wychodziło max 40tysięcy. A pamiętam akurat znałam ceny, bo byłam świeżo po weselu u rodziny TŻ i mieliśmy wtedy cykl rozmów weselnych. Także, jestem w stanie zmieścić się w sensownej cenie, ok 15-20k i uważam, że warto wydać takie pieniądze. Rodzice też mi nie dołożą, bo nie będą mieli z czego, może ewentualnie chrzestna się poczuje, ale to takie gdybanie. Za to chrzestny TŻ'ta ma rzeźnię, się śmiałam, że przez to mój luby jest super kandydatem na męża, bo jedzenie taniej wyjdzie
No, ale do zaręczyn, ślub i weselich to jeszcze ładnych kilka lat, nigdzie się spieszyć nie muszę.

Łał, mój zna nick i wgl, ale czyta raczej to, co mu podeślę, ew czasem intymne chyba poczyta, bo tam największe śmieszki są.

Kurde wody nie mam od wczoraj, co jest, myślałam, że przez noc to naprawią jakoś -.-

wydali tyle bo było 170 osób a za osobę zapłaciła 250 zł to juz masz 42 tys plus kwiaty za 2000tys, sukienka, kamerzysta, fotograf itp i uzbierało się tyle ale rodzice sie dołozyli i babcia tż w pewnym sensie ale nie bede pisac na ogólnym forum co babcia tż robi

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

tz nie ma co liczyć na pomoc babci....

[kudlik_kk]

Mansi ja wtedy coś pisałam tak o jakimś byle czym a on do mnie od słowa do słowa wygadał się, że szpiegował mnie na wizażu. sam doszedł do tego że to ja (po nicku) i skojarzył sobie w 100% bo napisałam historię z przedszkola małego którą i jemu mówiłam. Oj pożałował on tego wizażu, pożałował

[mansikkaa]

a to małpa
my z tż poznaliśmy się przez wizaz

[kudlik_kk]

Trzeba iść pościelić łóżko, umyć kudły i wyszykować się do wyjścia chociaż tak mi się nie chce.....

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Mansi ja ze swoim też się znam z sieci

[mansikkaa]

ja najchętniej bym jeszcze pospała

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez kudlik_kk

Mansi ja ze swoim też się znam z sieci

mi babcia jęczy na tż
już było, że ja w ciąży i studiów nie zaliczę, to mama kazała mi nie mówić babci że jade do tż bo wiesz jaka babcia jest

[Lottie69]

Napisane przez mansikkaa

wydali tyle bo było 170 osób a za osobę zapłaciła 250 zł to juz masz 42 tys plus kwiaty za 2000tys, sukienka, kamerzysta, fotograf itp i uzbierało się tyle ale rodzice sie dołozyli i babcia tż w pewnym sensie ale nie bede pisac na ogólnym forum co babcia tż robi

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

tz nie ma co liczyć na pomoc babci....

NO SORRY, stado osób, kwiaty za 2000zł.
I ty się dziwisz, że wesele ją kosztowało aż tyle, jak wydawała pieniądze w takich ilościach? Mi to by wstyd było płacić tyle za pierdoły i jeszcze brać od kogoś pieniądze na to, serio.
W normalnej sali za talerzyk płaci się po 130-160 zł za osobę, w zależności od regionu, są podobno magiczne miejsca, gdzie kosztuje to mniej. Kwiaty na udekorowanie kościoła to kwestia ugadania się, idzie to zrobić za 50-200zł i to tak, że dekoracje są fest. Więc da radę zrobić fajne wesele na poziomie bez wydawania fortuny, tylko trzeba chcieć
Są rzeczy, na których się nie oszczędza, jak oprawa muzyczna i fotograf, bo nie warto, ale na te dekoracje i tak nikt uwagi nie zwraca, tak samo na zaproszenia kosztujące bór wie ile.
Jak mnie bierze taki nastrój zaręczynowo-weselno-dzieciowy, szczególnie przed okresem, to przebijam się przez tematy na wizażu i można znaleźć bardzo fajne rozwiązania

[mansikkaa]

http://piatekpawel.pl/blog/statek-mi...-i-sebastiana/
fajny pomysł na małe wesele, na statku

[kudlik_kk]

Mansi ale statek kosztuje i to duuuuużo. No chyba że u was taniej ale np w Augustowie są ceny niezłe...

[mansikkaa]

Ja nie chce statku tylko fauny pomysł
Jezior mam dość

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Znowu siedze na końcu sali i nic nie widzę. Po wykładzie zakrece się obok kolegi czy mi da notatki

[paulinika]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi nie sprawdzisz czy odwiedzał


Anuha u mnie to nie jest takie proste. Mój mały byłby inny o 180 stopni gdyby nie było mojego starego. On go buntuje przeciwko mnie, wyzywa, wpier... się we wszystko. Nawet nie mogę z nim lekcji odrabiać jak jest w domu bo on go zabiera i mówi, że nauka jest niepotrzebna. Do tego widzi jak stary mnie traktuje więc bierze z niego piękny przykład a wpłynąć na tego ćwoka nie da się w ogóle. Jedyny sposób to wyprowadzka ale nie mam gdzie i za co...

Naprawde dalej sie zastanawiam co Ty z tym facetem robisz...

[kudlik_kk]

Pau z moim ojcem? No niestety męczę się i wykańczam psychicznie...

[paulinika]

Napisane przez kudlik_kk

Pau z moim ojcem? No niestety męczę się i wykańczam psychicznie...

Ah, nie doczytalam nigdzie ze to Twoj ojciec. Wybacz.

[kudlik_kk]

Pau toż napisałam, że mały byłby inny gdyby nie mój stary Gapciu

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Kurna ale mam kijowy humor Nienawidzę się kłócić, no ale jak tego nie robić jak coś mnie wpienia...

[mansikkaa]

Ja cichutka jestem. Kłócić się nie klóce, z TŻ ani razu się nie pokłóciłam, ale jak trzeba to pokazuje pazurki

[gaaabcia26]

Nie ma co się kłócić, lepiej na spokojnie szczerze pogadać jak emocje opadną

[kudlik_kk]

Rozmawiać można jak się da, ale jak czy prośbą czy groźbą nie trafia to już w ogóle porażka....

[mansikkaa]

Chce juz 5 grudnia

[Lottie69]

No właśnie, najgorzej jak do kogoś kompletnie nie trafia, do mojego starego tak samo, można mówić a on swoje, a tobie jeszcze wciśnie jakieś idiotyzmy. Najśmieszniejsze, że on się kłóci i wyzywa, a potem wpiera, że wszyscy to robią, a on grzeczny. Nigdy nie rozumiałam, co moja mama w nim widziała, ja bym takiego kijem pogoniła

Się zobowiązałam, że w sobotę wpadniemy z TŻ do jego babci. W sumie ok, ale nigdy nie wiem o czym ze starszymi ludźmi rozmawiać, ostatnio chyba było o jej chorobach oczu
Zazdroszczę mojej mamie, bo ona potrafi praktycznie z każdym o czymś zagadać, nawet na dworze jak ktoś z psem idzie, a ja jednak jedynie w sumie ze swoim towarzystwem

[Dzida89]

Lottie tez tak mam. Ciezko mi zagadac z kims obcym bo i o czym? Raczej malo wylewna jestem jak nie znam. Mam takich klientow co to przychodza i cos zagaduja, wlasnie glowbie tacy starsi. A ze to krowa sie ocielila, a ze traktor sie zepsul, a to wnuczka w ciazy, a to wybory... Pousmiecham sie, pokiwam glowa i tyle

[mansikkaa]

Babcia TŻ ma 80 lat i prawie z nią nie rozmawiam bo śpi cały czas. Niekiedy zaniose jej obiad albo ciasto to zadowolona

[anuhaaaaaaaaaa]

przyszłam sobie na spontana do fryzjera, średnio chodzę raz, dwa do roku może płakać nie będę
no ale siedzę i czekam aż się zetnie inna babka, przyszła z dzieckiem w wózku i ciągle je dynda w międzyczasie to jest dopiero desperacja i potrzeba zmiany fryzury szkoda mi tylko dzieciaka bo mamusia nie pomyślała by go trochę rozebrać, więc leży przykryty pod samą szyję, wózek zakryty jeszcze pokrowcem. Szkoda że sama tak nie została w kurtce do tego ścinania to może jakby ją zgrzało to by na oczy przejrzała.

[Dzida89]

Z reszta w ogole nawet jak jakis rowiesnikow poznaje to na poczatku cicho, z dystansem, bardziej obserwuje niz sie udzielam rozmowa. Z czasem dopiero sie potrafie otworzyc przed kims.

[mansikkaa]

Napisane przez Dzida89

Z reszta w ogole nawet jak jakis rowiesnikow poznaje to na poczatku cicho, z dystansem, bardziej obserwuje niz sie udzielam rozmowa. Z czasem dopiero sie potrafie otworzyc przed kims.

Tez tak mam.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Jak myślicie. Czy jak zadzwonie po nowym roku zarezerwowac pokój nad morzem na majowke to nie będzie za wcześnie?

[Dzida89]

Jesli jestes pewna ze jedziecie to dzwon, po co czekac jak bedziesz miec z glowy. Gorzej jak Ci sie plany zmienia

[mansikkaa]

Mam nadzieję że nie