Grudniowe Mamusie cz. V

[19Inka90]

Mysza Jak możesz z rana o faworkach ??? No jak możesz kobieto ??

Basjenia Jeżeli chodzi o siedzenie to Ja nie mam żadnych problemów więc kino powinno być spoko... Gorzej z chodzeniem czy podnoszeniem się

Co do aktywności malutkiej...Hmm,jak po połówkowym napisałam że zdecydowaliśmy że będzie "Emilka" to Karo napisała że Emilki to bardzo temperamentne dziewczynki i coż mogę powiedzieć moja Mila wzieła to sobie głęboko do serduszka i regulanie mnie butuje

Joanna_JSZ,Sjero Co tam u Was ??

[mysza88]

i'm sorry

[Chemisette]

Hej Coś od czasu do czasu śnieg u mnie posypuje i zimno że masakra, byłam rano na zakupach i dokupiłam koszulę do szpitala. A dziś usłyszałam że mi brzuch opadł i faktycznie, a tu jeszcze 4 tyg do rozwiązania

[19Inka90]

Spoko Trusce to brzuch opadł chyba juz w październiku i dalej się kula

[Demeter]

Hej

Napisane przez Sweet Olcia

Hej dziewczyny witam sie w ten mrozny poranek
Tak sie cieszylam ze nie dopadlo mnie żadne choróbsko a tu zonk... obudzilam sie z okropnym kaszlem takim duszacym i katarem

Zdrówka!

Napisane przez minka26

Dziewczyny widzę, że piszecie o mm. Wszystko zależy od was, nastawienia i determinacji.

O tak zgadzam się
Położne sa niestety straszne z tym dokarmianiem. Kuba był dokarmiany w nocy jak ja bylam po cc poźniej też moze dostał kilka razy, bo był cieżko momentami. Niestey wsparcie bezndziejne od tych położnych w kp.

----
Tak zerknęłam na liste i mam cesarke najprawdopodobniej w czwartek 4 grudnia więc jestem 3 w kolejnosci

[doloresd]

Napisane przez Chemisette

Hej Coś od czasu do czasu śnieg u mnie posypuje i zimno że masakra, byłam rano na zakupach i dokupiłam koszulę do szpitala. A dziś usłyszałam że mi brzuch opadł i faktycznie, a tu jeszcze 4 tyg do rozwiązania

mi też opadł mniej więcej w 35 tygodniu, a cisza nadal - więc

[Trusiulandia]

Napisane przez minka26

Dziewczyny widzę, że piszecie o mm. Wszystko zależy od was, nastawienia i determinacji. Ja byłam po cc, znieczulenie ogólne miałam więc jeszcze musiałam wybudzic się z narkozy.
Mała urodziła się o 18:10 a ja pierwszy raz dostawialam ją ok 22. Dziecko niemusi jeść od razu i ma malutki żołądek. Ja nie pozwoliłam dac mm. Całą noc mała spała obok mnie na moim łóżku i ciumkala cyca. Na początku naprawdę dużo tam nie ma, ale dziecku to wystarcza.
Jak naprawdę chcecie karmić to się da, tulko trzeba też być pewnym siebie i nir ssłuchać pielęgniarek. To co ja słyszałam u siebie to woła o pomstę do nieba. Te baby są czasem tak głupie, że aż wstyd pisać. A niestety to one radzą tam kobieta dla których często to pierwsze dziecko i wychodza z tego tylko problemy.
Dziewyczynie obok mały płakał, pielęgniarka stwierdziła że ona mię ma pokarmu (dodam że to było w nocy, a laska miała cc przede mną), wzięła więc małego i dała mu mm, uwaga! 60ml.
Przyniosła go później i wsadziła do lozeczka obok mamy. Mały jak zaczął wymiotowac to ta biedna matka musiała się zrywać żeby go podnieść :/ oczywiście mały płakał do rana
Kazda pielęgniarka miała swoją teorię ma temat karmienia i wkładały to do ggłowy tum młodym mamom
Mi nic nie mówiły, nawet nie wchodziły ze mną w dyskusję. Wiedzy z laktacji to one wg mnie nie mają żadnej!
Następnego dnia dopiero przyszła fajna babka, doradca laktacyjny z prawdziwego zdarzenia, więc poprawiła mi pozycję karmienia. Podpowiedziała kilka rzeczy a jak jej się tamta mama poskarżyła co mówiły do tej pory tamte pielęgniarki to powiedziała tylko, że nie skomentuje!

Ja chcecie naprawdę karmić to się nie dajcie, nie wierzcie ze macie za mało mleka, że jest złe itp. Jak chce się mieć mleko to dziecko trzeba dostawiac, czasem co jakiś czas a czasem nawet kilkadziesiąt minut dziecko ssie. Mleka zrobi się później tyle ile potrzeba, ale to wymaga czasu i determinacji.
Czasem dziecko się denerwuje podczas przystawiania, często jest to wina złej pozycji. Poszukajcie sobie w necie w jakich pozycjach można karmić, wydrukujcie sobie i weźcie ze sobą. Ja.na telefonie w szpitalu szukałam. Grunt to znaleźć najlepsza dla siebie

Trzymam kciuki

Minka chwała Ci za to co napisalas!! Ja będę karmić i koniec kropka ! <3<3

Napisane przez Basjenia

hej dziewczęta o poranku....
całą noc śniło mi się że rodze....omg...budziłam się co trochę sprawdzić czy wszystko ok:P
i mam takie straszne pragnienie...a nogi już jak balony...chyba zatrzymuję wiekszość płynów

Inka to ty dasz radę w kinie wysiedzieć?ja to mam problemy z jazdą samochodem... mam prawie do leżenia rozożony fotel bo inaczej mały tak kopie że się nie da...

Ja też pije ilości ogromne i mniej sikam a puchne
Ja tam pomykam samochodem i w kinie nie mam problemów z wysiedzeniem :-D

Napisane przez 19Inka90

Dzień dobry

Maczuma, karooka czeka na Maciusia

Trusia co do czekania na grudzień to nie mów hop bo jeszcze blow i Agata mogą nas zaskoczyć a tak ogólnie to gdzie Wy się podzialyscie ??

Idziemy dzisiaj chyba do kina o ile grają juz "love rosie"

Napisane przez 19Inka90

Spoko Trusce to brzuch opadł chyba juz w październiku i dalej się kula

Truska kula i właśnie od kosmetyczki wróciła :-D jest bosko jest gładko i dokładnie mogę rodzić :-D zmienilam kosmetyczke i ta była dużo dokladniejsza poprawiała pensetą ale ręce ma sprawne na prawde no super
Zrobiłam pachy i bikni całe brazylijskie a w poniedziałek na brwi idę

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Ja się melduje na środę 3 grudnia do porodu :-D! Ja się urodziłam w środę 3 października więc fajnie by było

[19Inka90]

Trusia środa jest moja !! Wysnilam ją dzisiaj sobie
Rocznice mamy 3 października zamieszkalismy razem 3 sierpnia wiec to będzie kolejna 3 do kolekcji

[Trusiulandia]

Napisane przez 19Inka90

Trusia środa jest moja !! Wysnilam ją dzisiaj sobie
Rocznice mamy 3 października zamieszkalismy razem 3 sierpnia wiec to będzie kolejna 3 do kolekcji

To może się podzielimy ? :-D

[19Inka90]

Spoko zawsze będzie razniej we dwie

[Trusiulandia]

To jesteśmy umówione :-D

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Albo zacznę we wtorek a skończe rano w środę ważne.żeby data urodzenia 3 grudnia :-D

[19Inka90]

Ja mam zamiar się z tym szybko uwinac

[jojla]

Napisane przez LoLcIa123

Cześć dziewczynki !
Podczytuję Was, ale nie miałam wciąż czasu, żeby naszkrobać długiego posta.
Niestety nie dam rady Was nadrobić, ale gratuluję WSZYSTKIM mamusiom, które są już rozpakowane i trzymam kciuki za te w dwupaku .

Opis porodu:
W niedziele po przyjeździe do szpitala miałam zrobione KTG, oczywiście wychodziły silne skurcze co 3min, zostałam wysłana na przedporodową tam mnie zmierzono cyrklem (sprzężna 16 nie pozwoliła mi urodzić naturalnie), zrobiono mi lewatywę, później mogłam się wykąpać i czekałam na rozmowę z anestezjologiem.
Pobrano mi krew na badania, podłączono kilka kroplówek (antybiotyki i coś tam jeszcze ).
Następnie kazali mi się przebrać w koszulę 'operacyjną' i wywieziono mnie na salę operacyjną .
Tż-et w tym czasie poszedł mi przygotować salę i czekał na to by zobaczyć dzidziusia.
CC trwała z 30min, nie było powikłań ani problemów, pokazano mi zaraz dzidziusia, mogłam go pogłaskać po głowie i dać mu buzi .
Po powrocie na poporodową, dostałam małego na pierś i tak sobie leżeliśmy 2h .
Ból po cieciu był do zniesienia ponieważ wciąż dostawałam kroplówki przeciwbólowe (tramal) i jakieś inne medykamenty .
Na drugi dzień rano przyszła fizjoterapeutka i zabrała mnie pod prysznic, oj było bardzo ciężko, bo bolało jak diabli, szłam z cewnikami etc. ale dałam radę i to była moja przepustka do aktywności zaczęłam powoli chodzić, radzić sobie z małym i od tego momentu już byłam mobilna .
Rana goi się świetnie, mam kilka małych strupków, w zasadzie chyba z dwa i tyle na dzień dzisiejszy jestem już sprawna na 100% i nic mnie nie boli (no może kręgosłup od noszenia bobasa ).

Opieka nad małym początkowo sprawiała mi trochę trudności, jednak instynkt macierzyński chyba przewyższył strach i póki co jakoś mi to idzie, w zasadzie to nam, bo tż-et jest bardzo odważny, karmi, przebiera, nosi .
Dwie wizyty położnej też już mamy za sobą, miła Pani została przez naszego synka obrzygana, obesrana i obsikana, ustaliliśmy że następnym razem przyjdzie do nas na samym końcu w jakimś skafandrze chyba haha .
Mieliśmy małe problemy z karmieniem, ponieważ karmię MM i nikt w szpitalu mnie nie poinstruował co i jak, tak więc mały nam trochę spadł z wagi, ale już nadrabiamy .
Próbuję naturalnie zablokować pokarm z piersi pijąc szałwię, odciągając laktatorem mleko do poczucia ulgi, oraz nakładam zmrożone pieluchy na piersi .

No i koniec końcem wrzucam Wam zdjęcie małego Tymoteuszka , nie zboksowanego porodem

Tymuś jest śliczny




Minka dzięki ogromne za te słowa o kp

[promolcia]

Tymus jest przeslodki
tak jak Roksi pisala...wszystkie te nasze watkowe maluszki sa jak malowane
nie kupie mm chocby nie wiem co...jestem mega zdeterminowana by karmic piersia i zadna inna opcja nie wchodzi w grę...

[minka26]

Cieszę się dziewyczyny, że spodobał się wam mój wpis o kp
Tak mnie naszło z rana
Mała dziś cały dzień przy piersi spędza, nawet mam chyba dziś dwa rozmiary mniejsze, bo na bieżąco wyciąga. Nawet nie wiem ile razy karmiłam.bo od samego rana mamy non stop cyca, troszkę snu (ale przy mnie, bo odłożona szuka cyca), kupa, cyc i tak w kółko
Tz pomaga przy starszej to ja całkiem tej młodszej mogę się oddać
Lilce żółtaczka trochę wyszła, zapewne dlatego ma większe zapotrzebowanie na mleczko
Uciekam bo zaraz znów kolej na cyca

Ściskam was mocno

[Trusiulandia]

Napisane przez minka26

Cieszę się dziewyczyny, że spodobał się wam mój wpis o kp
Tak mnie naszło z rana
Mała dziś cały dzień przy piersi spędza, nawet mam chyba dziś dwa rozmiary mniejsze, bo na bieżąco wyciąga. Nawet nie wiem ile razy karmiłam.bo od samego rana mamy non stop cyca, troszkę snu (ale przy mnie, bo odłożona szuka cyca), kupa, cyc i tak w kółko
Tz pomaga przy starszej to ja całkiem tej młodszej mogę się oddać
Lilce żółtaczka trochę wyszła, zapewne dlatego ma większe zapotrzebowanie na mleczko
Uciekam bo zaraz znów kolej na cyca

Ściskam was mocno

Heh Minka cyc u Ciebie rządzi pięknie

[madziqqq]

przybieram się od środy, żeby się do was odezwać i jakoś nie mam natchnienia mały grzeczny wyjątkowo praktycznie je śpi i w pieluchę robi i tak w kółko w nocy też ładnie co 3 godziny się budzi, ostatnio tylko troszkę marudził ale tragedii nie ma, ja się strasznie bałam, że po cesarce będzie mi się rana diablić ale goi się jak na psie

[Trusiulandia]

Blow ? Agata? Rodzicie? ;-)

[19marta90]

Cześć dziewczyny. Wczoraj byłam na myślałam że ostatnich badaniach krwi, moczu i przeciwciała. Mocz mi wyszedł taki że aż dzisiaj dzwonił pan z luxmed żebym szybko się na dodatkową wizytę umawiala. No ja nie mogę... :-(

[maczuma]

Madziqqq, mały jest prześliczny!

Marta, i co umówiłaś się na wizytę? Postaraj się nie denerwować za bardzo... Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, koniecznie nas informuj

[19marta90]

Napisane przez maczuma

Madziqqq, mały jest prześliczny!

Marta, i co umówiłaś się na wizytę? Postaraj się nie denerwować za bardzo... Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, koniecznie nas informuj

Wizytę mam na 5 grudnia do mojej prowadzącej. Zastanawiam się czy w poniedziałek iść jeszcze do innego gina żeby szybciej coś dostać i chyba tak zrobię. Dam znać co i jak?

[19Inka90]

Napisane przez madziqqq

przybieram się od środy, żeby się do was odezwać i jakoś nie mam natchnienia mały grzeczny wyjątkowo praktycznie je śpi i w pieluchę robi i tak w kółko w nocy też ładnie co 3 godziny się budzi, ostatnio tylko troszkę marudził ale tragedii nie ma, ja się strasznie bałam, że po cesarce będzie mi się rana diablić ale goi się jak na psie

Siema Kubuś,któż to jest taki przystojny ??


Marta Będzie dobrze,tylko spokojnie

[maczuma]

Marta, a może zadzwoń do swojej gin, powiedz, ze wyniki nieciekawe to może Cię uspokoi albo przyjmie wcześniej...

A mnie coś żołądek boli...

[jojla]

Napisane przez madziqqq

przybieram się od środy, żeby się do was odezwać i jakoś nie mam natchnienia mały grzeczny wyjątkowo praktycznie je śpi i w pieluchę robi i tak w kółko w nocy też ładnie co 3 godziny się budzi, ostatnio tylko troszkę marudził ale tragedii nie ma, ja się strasznie bałam, że po cesarce będzie mi się rana diablić ale goi się jak na psie

Ale słodziak
super, że rana goi się ładnie

Napisane przez 19marta90

Wizytę mam na 5 grudnia do mojej prowadzącej. Zastanawiam się czy w poniedziałek iść jeszcze do innego gina żeby szybciej coś dostać i chyba tak zrobię. Dam znać co i jak?

spokojnie to idź w poniedziałek, powiedz jak wygląda sytuacja i na pewno Cię lekarz przyjmie.

[sjero]

Napisane przez 19Inka90

Joanna_JSZ,Sjero Co tam u Was ??

melduję, że żyję ostatnio was tylko podczytuję, bo jakoś nie mam weny na pisanie albo jestem śpiąca, albo mnie wszystko boli, albo mam huśtawkę nastrojów już bym chciała, żeby mała była po drugiej stronie brzucha, a jakoś się tak wlecze teraz strasznie Nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty u doktora, mam nadzieję, że w końcu się ostatecznie wyjaśni, co z moim porodem. Obstawiam dalej cesarkę, bo mała dalej ma niewłaściwą pozycję (obróciła się pośladkowo 1,5 tygodnia temu), no i do tego dochodzi moje nadciśnienie. Wstępnie rozmawialiśmy z doktorem o 19 grudnia, mam nadzieję, że ta data zostanie (może być też wcześniej, jeśli o mnie chodzi )

Przy okazji podziękuję którejś za wzmiankę o tych buteleczkach z mlekiem, o których zapomniałam na śmierć, na szczęście już zamówiłam kilka sztuk tak na wszelki wypadek

A tak w ogóle, to mam pytanie do tych, które już z góry są nastawione na karmienie tylko i wyłącznie mm - co powoduje, że podejmujecie taką decyzję? Pytam z czystej ciekawości, nie zamierzam nikogo osądzać, bo uważam, że to indywidualna sprawa każdej mamy.

[Chemisette]

Madziaqqq- mały jest słodki

Marta - nie martw się, będzie dobrze, najlepiej idź w poniedziałek jak nie do swojego gin to do innego i skontroluj te wyniki

A ja padam, gruntowe porządki zrobiłam, nawet tż w kantorku posprzątałam, choć miałam nic tam nie ruszać bo on w pracy jest. Wózek też skręcony, w poniedziałek będę go prać

[19Inka90]

A Ja jestem po kłótni z TŻ i chyba zaraz z tej wściekłości urodze
Noszzz rozszarpie Go !!!

[Chemisette]

Co się stało?

[19Inka90]

Okłamał mnie a jak probowalam na spokojnie wyjaśnić to Ja gadalam a ten sobie grał na kompie

[Chemisette]

Kurcze, że tak powiem olał Cię Musisz ochłonąć teraz dla Emilki, jak gra to nic do niego nie dotrze, może spróbuj później z nim pogadać... Ja bym strzeliła f

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Kurcze, że tak powiem olał Cię Musisz ochłonąć teraz dla Emilki, jak gra to nic do niego nie dotrze, może spróbuj później z nim pogadać... Ja bym strzeliła focha...