Kłótnia z siostrą

[Liamcourt]

Przyjechałam na weekend do rodzinnego domu i wszystko było ok do czasu wyrzutów mojej 17 letniej siostry, rodzice bardzo mi pomagają finansowo bo studiuję, ona dostaje kieszonkowe niczego jej nie brakuje ale nie na wszystkie swoje fanaberie nie dostaje np na kolejną imprezę itp i oczywiście twierdzi że to przez moje studia... chciałabym z nią porozmawiać ale kompletnie nie wiem jak... a wy co byście zrobiły?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Liamcourt

Przyjechałam na weekend do rodzinnego domu i wszystko było ok do czasu wyrzutów mojej 17 letniej siostry, rodzice bardzo mi pomagają finansowo bo studiuję, ona dostaje kieszonkowe niczego jej nie brakuje ale nie na wszystkie swoje fanaberie nie dostaje np na kolejną imprezę itp i oczywiście twierdzi że to przez moje studia... chciałabym z nią porozmawiać ale kompletnie nie wiem jak... a wy co byście zrobiły?

Nic. Dorośnie, zmądrzeje i zobaczy, jak to wygląda(ło) z twojej strony.

[giselle2504]

Napisane przez Liamcourt

Przyjechałam na weekend do rodzinnego domu i wszystko było ok do czasu wyrzutów mojej 17 letniej siostry, rodzice bardzo mi pomagają finansowo bo studiuję, ona dostaje kieszonkowe niczego jej nie brakuje ale nie na wszystkie swoje fanaberie nie dostaje np na kolejną imprezę itp i oczywiście twierdzi że to przez moje studia... chciałabym z nią porozmawiać ale kompletnie nie wiem jak... a wy co byście zrobiły?

Nic.
Ja mam podobnie. Rodzice mi pomagają póki studiuję. Jak mój brat chodził jeszcze do szkoły, to na wiele rzeczy od nich wyciągał. Teraz pracuje, a i tak czasem mu dokładają. O wszystko potrafi mieć do mnie pretensje, ile razy słyszałam, że mi to się już nic nie należy

Wiem, że to przykro, ale nie ma sensu wdawać się w dyskusje. Najlepiej olać takie teksty.

[201604181004]

Zalezy czy faktycznie stanowisz az tak ogromne obciazenie dla budzetu rodzicow i czy faktycznie absolutnie nie masz minuty zeby dorobic bo studiujesz medycyne.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez drabineczka

Zalezy czy faktycznie stanowisz az tak ogromne obciazenie dla budzetu rodzicow i czy faktycznie absolutnie nie masz minuty zeby dorobic bo studiujesz medycyne.

A co to za różnica? Skoro rodzice wspierają ją finansowo i jest na pierwszym roku, to na razie niechaj się przystosowuje do studiów, a nie od razu łapie jakąś kelnerską czy ulotkową pracę.

[malypeszek]

Powiedz, że tak niestety jest i że jak ona będzie studiować to rodzice też ją wesprą finansowo. Bardzo możliwe że bada sobie pole do manipulacji, ewentualnie jest rozżalona tym, że nie ma nowych Airmaxów (czy co tam teraz jest popularne wśród nastolatek).

[201604181004]

Dkad wiesz ze to pierwszy rok studiow?

Nie wiem co zlego w pracy kelnerki? Nie mialabym sumienia spokojnie studiowac gdybym miala mozliwosc dorobic a tego nie robila ze swiadomoscia ze jestem mega obciazeniem finansowym dla rodziny

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez drabineczka

Dkad wiesz ze to pierwszy rok studiow?

Nie wiem co zlego w pracy kelnerki? Nie mialabym sumienia spokojnie studiowac gdybym miala mozliwosc dorobic a tego nie robila ze swiadomoscia ze jestem mega obciazeniem finansowym dla rodziny

Sorry, połączyłam w głowie dwa wątki i myślałam, że autorka jest na pierwszym roku. Ale to nieważne na którym jest.
Nic nie jest złego w pracy kelnerki, tylko nie każdy student musi pracować.
A gdzie Ty wyczytałaś, że jest 'mega obciążeniem dla rodziny'?

[201604181004]

Znikad. Mowie o sobie. Gdyby realnie odczuwali to az tak ze rodzenstwo mialoby zal do mnie to bym sie nad ta kwestia zastanowila

[skazana_na_bluesa]

nic.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez drabineczka

Znikad. Mowie o sobie. Gdyby realnie odczuwali to az tak ze rodzenstwo mialoby zal do mnie to bym sie nad ta kwestia zastanowila

Nie zrozumiałam ostatniego zdania. Polecam przecinki i polskie znaki.

Do autorki: olej siostrę, jeżeli jest na Ciebie zła tylko dlatego, że nie ma kasy na imprezy czy wszystkie ubrania, jakie się jej zamarzą. Kiedyś pewnie sama to zrozumie.

[201607010856]

Napisane przez drabineczka

Znikad. Mowie o sobie. Gdyby realnie odczuwali to az tak ze rodzenstwo mialoby zal do mnie to bym sie nad ta kwestia zastanowila

Ale tu nie chodzi o to, że siostra chodzi głodna czy nie ma co ubrać. Ona nie ma pieniędzy na kolejną imprezę. Dlaczego w takim razie ona nie miałaby sobie dorabiać np. w weekendy? Wiele moich znajomych tak robiło w szkole średniej.

Roszczeniowa siostra za parę lat dostanie zapewne taką samą pomoc, więc nie będzie w żaden sposób stratna.

[201604181004]

Jezu. Czy serio trudno wam pojac ze mam swoj honor i nie moglabym spokojnie studiowac za kase rodzicow gdybym majac swiadomosc ze moje studia odbijaja sie na calej rodzinie i mogac pracowac NIE PRACOWALA? Wisi mi co robia inni. O SObie mowie.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez drabineczka

Jezu. Czy serio trudno wam pojac ze mam swoj honor i nie moglabym spokojnie studiowac za kase rodzicow gdybym majac swiadomosc ze moje studia odbijaja sie na calej rodzinie i mogac pracowac NIE PRACOWALA? Wisi mi co robia inni. O SObie mowie.

Ale to nie jest wątek o Tobie. Twoja hipotetyczna sytuacja też nijak pasuje do autorki.

[201604181004]

Jestes jej adwokatem? Pyta o rade to odpowiadam a rzucasz sie jakbym ci robila wyklad jak masz zyc.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez drabineczka

Jestes jej adwokatem? Pyta o rade to odpowiadam a rzucasz sie jakbym ci robila wyklad jak masz zyc.

Tylko, że odpowiadasz do sytuacji istniejącej w Twojej głowie, a nie rzeczywistości.
Ja już swoje zdanie też wyraziłam, zatem miłego wieczoru.

[ellish]

nic autorko sie nie da zrobic. Musi zmądrzeć, dorosnąć i tyle. 17 lat to jeszcze wiek buntowniczy. Imprezy, kasa na imprezy, fanaberie - rodzice nie dają ( chyba nie dlatego, ze nie maja, tylko podchodzą rozsądnie. W końcu ma kieszonkowe), wiec od razu zwala to na Ciebie.
Chyba trzeba to przeczekać. Dorośnie, zmądrzeje. Jeszcze trochę, pójdzie na studia i bedzie dostawać przelewy od rodziców
Ja bym sie nie przejmowala tylko postukala siostre po glowie

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez drabineczka

Jezu. Czy serio trudno wam pojac ze mam swoj honor i nie moglabym spokojnie studiowac za kase rodzicow gdybym majac swiadomosc ze moje studia odbijaja sie na calej rodzinie i mogac pracowac NIE PRACOWALA? Wisi mi co robia inni. O SObie mowie.

nie rozumiem, czemu uważasz, że studia autorki odbijają się na całej rodzinie. to jak z dzieciakami z SzP - to, że coś chcą, nie znaczy, że musi to mieć. tak samo dziewczyna nie musi dostać kasy na kolejną imprezę.

[Luba]

Napisane przez Liamcourt

Przyjechałam na weekend do rodzinnego domu i wszystko było ok do czasu wyrzutów mojej 17 letniej siostry, rodzice bardzo mi pomagają finansowo bo studiuję, ona dostaje kieszonkowe niczego jej nie brakuje ale nie na wszystkie swoje fanaberie nie dostaje np na kolejną imprezę itp i oczywiście twierdzi że to przez moje studia... chciałabym z nią porozmawiać ale kompletnie nie wiem jak... a wy co byście zrobiły?

Pod tym wzgledem mlodsze rodzenstwo jest troche, niezaleznie od dobrej woli rodzicow, poszkodowane. Bo jak autorka byla w wieklu siostry to nikt nie studiowal i ona mogla dostawac pieniadze na wszystkie swoje "fanaberie" (tylko blagam autorko nie pisz mi tu, ze nic nie dostawalas, bo Ciebie rodzice nigdzie nie puszczali .
Tak wiec siostra moze sie poczuc troche poszkodowana, jesli ona nie dostaje tego samego co autorka w jej wieku.
Owszem, jak ona pojdzie na studia, to rodzice tez jej pomoga, ale pewnie rownoczesnie beda nadal pomagac starszemu dziecku i znowu to mlodsze bedzie sie moglo poczuc poszkodowane, bo ona moze dostac mniejsza pomoc niz siostra w jej wieku.

Autorko, powiedz siostrze, ze ja rozumiesz, ze tez nie czujesz sie z tym wszystkim komfortowo, ale moze uda Ci sie troche dorobic i odciazyc rodzine.

[201604181004]

Skazana - jak zdarta plyta powtarzam ze ZASTANOWILABYM sie na ile i jak bardzo moje studia obciazaja rodzinny budzet. Jej rodzice moga razem zarabiac 3 tys a moga zarabiav 13. Nie mam krysztalowej kuli

[tinpanalley]

Jest chyba różnica między pieniędzmi wydawanymi na naukę a kasą na rozrywkę. Swoją drogą, jak się studiuje i można liczyć na pomoc rodziców to trzeba z tego korzystać i zdobywać wiedze, żeby potem być rzetelnym fachowcem w swojej dziedzinie, a nie tylko czekać na "papier" że skończyło się studia. Dziwi mnie to , że dziś dużo ludzi ciągnie tyle srok za ogon. Uczy się, pracuje. A potem nic dziwnego, że dokądkolwiek się pójdzie do pomoc, czy usługę, to same niedouki. Od lekarzy po inżynierów. No ale papier mają.

[201604181004]

Moj boze. zeby to ci wszyscy niepracujacy tacy pilni byli jak w twoim mniemaniu rzekomo sa

[tinpanalley]

kto jest, ten jest. To po cholerę studia komuś, kto nie ma świadomości, że jego wiedza może pomóc, lub zaszkodzić innym?

[201604181004]

Ta rozmowa nie ma sensu

[tinpanalley]

Autorko, dobrze, że chcesz porozmawiać z siostrą, jednak uważam, że dopóki nie dorośnie to nie zrozumie pewnych rzeczy. czasem można próbować pokonać kogoś jego bronią...

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez tinpanalley

Jest chyba różnica między pieniędzmi wydawanymi na naukę a kasą na rozrywkę. Swoją drogą, jak się studiuje i można liczyć na pomoc rodziców to trzeba z tego korzystać i zdobywać wiedze, żeby potem być rzetelnym fachowcem w swojej dziedzinie, a nie tylko czekać na "papier" że skończyło się studia. Dziwi mnie to , że dziś dużo ludzi ciągnie tyle srok za ogon. Uczy się, pracuje. A potem nic dziwnego, że dokądkolwiek się pójdzie do pomoc, czy usługę, to same niedouki. Od lekarzy po inżynierów. No ale papier mają.

Aha. Czyli skoro studiuję i pracuję to znaczy że będę złym inżynierem Dobrze wiedzieć.