Kłopoty w związku

freedomska · 2014-11-30, 21:01

Jestem z chłopakiem od 10-11 msc , wcześniej znaliśmy się pare miesięcy, dość szybko przeszliśmy do tych spraw,ale byliśmy pewni siebie,wszystko było okej.Na początku seks był świetny,zawsze starał się mnie w jakiś sposób podniecać , ''bawić się mną'' i zawsze dochodziłam.Problem zaczął się kiedy moj chłopak pojechał w delegacje(bo wcześniej był na miejscu,więc widzieliśmy się codziennie lub co drugi dzień) i teraz widzimy się w weekendy,ale i tak nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie,bo ja pracuje weekendowo.Odkąd pracuje w delegacji , ma ze tak powiem wy☠☠☠.. na mnie,przyjeżdza zdejmuje mi gacie ( dosłownie!) tak jakbym musiała to robić i byłby to jakiś rytuał,nie dba o to,zeby mnie zaspokoić,nie wiem nie zacznie mnie całować , tylko od razu przechodzi do rzeczy, teraz seks trwa przysłowiowe 2 minuty,odkąd pracuje w delegacji czyli jakies 6msc ani razu nie doszłam,kiedyś było to dla mnie ogromną przyjemnościa a teraz non stop jestem zdenerwowana,czuje sie niezaspokojona i tak strasznie mnie denerwuje,kiedy ja próbuje go jeszcze jakoś podkręcic to on mi powie ''ja juz sie zaspokoiłem'' a ja głupia sie staram,non stop łaże w ładnych sukienkach,kupuje fajną bielizne,kupiłam sobie chyba z 15 par zakolanówek i ponczoch a on traktuje mnie jak szmate...
potrafi powiedzieć mi ,ze to ze mną cos jest nie tak,bo mi się ciągle chce i nazwał mnie nimfomanką :/ nie wiem co mam zrobić.

**694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07** · 2014-11-30, 21:58

Porozmawiać ze swoim chłopakiem.

niebieskie_oczko · 2014-11-30, 23:12

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;49155677]Porozmawiać ze swoich chłopakiem.[/QUOTE]

Innej rady nie ma. Można gdybać i gdybać, a najlepiej na spokojne porozmawiać.

freedomska · 2014-12-01, 16:17

Cytat:

Napisane przez niebieskie_oczko

Innej rady nie ma. Można gdybać i gdybać, a najlepiej na spokojne porozmawiać.

rozmawiałam,tak jak napisałam '' on sie zaspokoił'' i nie ma juz ochoty,''on cięzko pracuje i moze ma ochote,ale nie tak jak ja '' czyli za przeproszeniem 2 minuty i goodbay my love :/

kennedy · 2014-12-01, 16:28

traktuj siebie z szacunkiem. jak sciagniesz spodnie powiedz to co nam napisalas.

Yennefer92 · 2014-12-02, 07:10

Gdyby mój TŻ się tak zachowywał, to byłoby mi bardzo przykro.. Postawiłabym sprawę jasno, że nie tylko on ma prawo być zaspokojony. Następnym razem, gdyby zdejmował mi majtki od wejścia, to nie pozwoliłabym - nie jestem jego osobistym ruchadłem. Jestem jego kobietą, którą albo szanuje albo traci.

**kalincia** · 2014-12-02, 08:12

Traktuje cię, jak piszesz, jak szmatę. Ale ty na to pozwalasz. Czemu?

Jefafa · 2014-12-02, 08:15

Cytat:

Napisane przez freedomska

rozmawiałam,tak jak napisałam '' on sie zaspokoił'' i nie ma juz ochoty,''on cięzko pracuje i moze ma ochote,ale nie tak jak ja '' czyli za przeproszeniem 2 minuty i goodbay my love :/

Skoro już się zaspokoił i dalej nie chce/nie może, to niech zajmie się Tobą w inny sposób. Wkoncu po coś matka natura dała mu palce i języczek

freedomska · 2014-12-02, 15:07

Nie potrafie odpowiedziec na to pytanie,nie ukrywam ,ze seks jest dla mnie ważny w związku i odkąd tak to t\wygląda zaczęło sie między nami psuć.Nic dziwnego skoro mam potrzeby(jestem młoda)i chętna a te potrzeby nie są zaspokajane od jakichś pół roku to ciśnienie wzrasta,dlatego chodze naminowana :/ on ma to w dupie , bo on sie zaspkoił. mówi mi rzeczy jaka to nie jestem dla niego wazna,ze ma tylko mnie ,ze zycie by oddał za mnie, ale to chyba są puste słowa..nie wiem co robić.

**kalincia** · 2014-12-02, 15:47

Cytat:

Napisane przez freedomska

Nie potrafie odpowiedziec na to pytanie,nie ukrywam ,ze seks jest dla mnie ważny w związku i odkąd tak to t\wygląda zaczęło sie między nami psuć.Nic dziwnego skoro mam potrzeby(jestem młoda)i chętna a te potrzeby nie są zaspokajane od jakichś pół roku to ciśnienie wzrasta,dlatego chodze naminowana :/ on ma to w dupie , bo on sie zaspkoił. mówi mi rzeczy jaka to nie jestem dla niego wazna,ze ma tylko mnie ,ze zycie by oddał za mnie, ale to chyba są puste słowa..nie wiem co robić.

Powiedzieć po seksie, że on się zaspokoił, ale ty nie i niech doprowadzi cię do orgazmu?
Bo jesteś niezaspokojona od pół roku? I zapytać, czy masz szukać zaspokojenia gdzieś indziej?

Yennefer92 · 2014-12-02, 18:21

Cytat:

Napisane przez kalincia

Powiedzieć po seksie, że on się zaspokoił, ale ty nie i niech doprowadzi cię do orgazmu?
Bo jesteś niezaspokojona od pół roku? I zapytać, czy masz szukać zaspokojenia gdzieś indziej?

Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mój facet po orgazmie mówi mi: "No dobra maleńka, ja się zaspokoiłem. Dobranoc." To byłby jak cios w twarz..
Nie tylko on ma prawo do zaspokojenia. Ja np. zrezygnowałabym z ładnych ciuszków. A jak reaguje, gdy akurat masz okres?

freedomska · 2014-12-02, 20:51

Cytat:

Napisane przez Yennefer92

Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mój facet po orgazmie mówi mi: "No dobra maleńka, ja się zaspokoiłem. Dobranoc." To byłby jak cios w twarz..
Nie tylko on ma prawo do zaspokojenia. Ja np. zrezygnowałabym z ładnych ciuszków. A jak reaguje, gdy akurat masz okres?

no akurat przez ostatnie pół roku się tak nie zdarzyło,zebym miała okres jak on jest na weekend,zawsze mam w ciągu tygodnia(biore tabsy)
najgorsze jest to,ze z mojej inicjatywy są właśnie rzeczy typu fajna bielizna,zakolanowki,pońc zochy,ładne sukienki(jesteśmy ze sobą ok.11 msc i moge policzyć na palcach jednej ręki kiedy byłam ubrana w dres czy dzinsy,zawsze chce dla niego ładnie wyglądać i go pociągać i wiem,ze jego poprzednie partnerki nie robiły takich rzeczy)i za to wszystko dostaje coś takiego,ubieram sie po wszystkich w piżame i kłade się spać..

Yennefer92 · 2014-12-03, 11:39

Cytat:

Napisane przez freedomska

no akurat przez ostatnie pół roku się tak nie zdarzyło,zebym miała okres jak on jest na weekend,zawsze mam w ciągu tygodnia(biore tabsy)
najgorsze jest to,ze z mojej inicjatywy są właśnie rzeczy typu fajna bielizna,zakolanowki,pońc zochy,ładne sukienki(jesteśmy ze sobą ok.11 msc i moge policzyć na palcach jednej ręki kiedy byłam ubrana w dres czy dzinsy,zawsze chce dla niego ładnie wyglądać i go pociągać i wiem,ze jego poprzednie partnerki nie robiły takich rzeczy)i za to wszystko dostaje coś takiego,ubieram sie po wszystkich w piżame i kłade się spać..

To przestań to robić, bo nie warto dla kogoś takiego. Każdy chce czuć się pożądany, to prawda. Ale pożądanie nie polega na ściągnięciu tych wszystkich ładnych rzeczy, które dla niego nakładasz. Włożeniu, wytrysku, wyjęciu i oznajmieniu, że on, samiec alfa, jest już zaspokojony, a Ty jesteś popapraną nimfomanką i idź się leczyć.
Co do 2minutowych stosunków - no ok, może mieć jakieś problemy itd. Takie rzeczy można starać się zrozumieć, ale według mnie to nie jest przeszkoda w tym, abyś Ty miała satysfakcję ze zbliżenia. Jeżeli facetowi zależy, to stara się zaspokoić partnerkę w inny sposób...
Szczerze, to bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji, bo kiedyś byłam w podobnej. I trochę mnie to zrujnowało psychicznie, rozstałam się z tym facetem. Później zeszłam się z obecnym TŻ i gdy patrzę wstecz, to zachodzę w głowę, jak mogłam być taka "altruistyczna" w łóżku. Żeby tylko on się zaspokoił, a ja udawałam, że nic nie oczekuję. A gów.no prawda! Każda kobieta chce poczuć się w łóżku kobietą, pożądaną, piękną, ale i zaspokojoną. Masz prawo wymagać od swojego faceta, żeby Cię zaspokoił, bo w seksie nie chodzi tylko o jedną stronę.
Zastanawiam się, jakby zareagował, gdybyś jednak ten okres miała akurat przez cały weekend. Czy namawiałby Cię, żeby przepłynąć morze czerwone? A gdybyś odmówiła, to jak bardzo by się misiaczek zdenerwował :P. Chyba zdecydowałabym się na małe przedstawienie z cyklu "Misiu, z seksu nici, mam okres."

Simone Boue · 2014-12-03, 13:29

Nie dałabym się tak nikomu traktować, nawet komuś na kim mi zalezy. W związku moje potrzeby są tak samo ważne jak mojego partnera.

freedomska · 2014-12-04, 17:55

Cytat:

Napisane przez Yennefer92

To przestań to robić, bo nie warto dla kogoś takiego. Każdy chce czuć się pożądany, to prawda. Ale pożądanie nie polega na ściągnięciu tych wszystkich ładnych rzeczy, które dla niego nakładasz. Włożeniu, wytrysku, wyjęciu i oznajmieniu, że on, samiec alfa, jest już zaspokojony, a Ty jesteś popapraną nimfomanką i idź się leczyć.
Co do 2minutowych stosunków - no ok, może mieć jakieś problemy itd. Takie rzeczy można starać się zrozumieć, ale według mnie to nie jest przeszkoda w tym, abyś Ty miała satysfakcję ze zbliżenia. Jeżeli facetowi zależy, to stara się zaspokoić partnerkę w inny sposób...
Szczerze, to bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji, bo kiedyś byłam w podobnej. I trochę mnie to zrujnowało psychicznie, rozstałam się z tym facetem. Później zeszłam się z obecnym TŻ i gdy patrzę wstecz, to zachodzę w głowę, jak mogłam być taka "altruistyczna" w łóżku. Żeby tylko on się zaspokoił, a ja udawałam, że nic nie oczekuję. A gów.no prawda! Każda kobieta chce poczuć się w łóżku kobietą, pożądaną, piękną, ale i zaspokojoną. Masz prawo wymagać od swojego faceta, żeby Cię zaspokoił, bo w seksie nie chodzi tylko o jedną stronę.
Zastanawiam się, jakby zareagował, gdybyś jednak ten okres miała akurat przez cały weekend. Czy namawiałby Cię, żeby przepłynąć morze czerwone? A gdybyś odmówiła, to jak bardzo by się misiaczek zdenerwował :P. Chyba zdecydowałabym się na małe przedstawienie z cyklu "Misiu, z seksu nici, mam okres."

wystarczy,ze przez kilka dobrych miesięcy utrzymywałam go w przekonaniu,ze mam orgazm,bo byłam święcie przekonana,ze to ja mam jakiś problem i ze rzeczywiscie moze mam coś z nimfomanki :O potem w koncu mu powiedziałam prawdę bo zrozumiałam,ze to chyba nie ja mam problem..on mnie wysyła do lekarzy i twierdzi,ze skoro ja nie dochodze to jest moja sprawa :O

Loyd · 2014-12-04, 17:58

Autorko

To żart? Ja bym z 5 minut z takim chłopem nie siedziała.

Bananalama · 2014-12-05, 14:06

Cytat:

Napisane przez freedomska

wystarczy,ze przez kilka dobrych miesięcy utrzymywałam go w przekonaniu,ze mam orgazm,bo byłam święcie przekonana,ze to ja mam jakiś problem i ze rzeczywiscie moze mam coś z nimfomanki :O potem w koncu mu powiedziałam prawdę bo zrozumiałam,ze to chyba nie ja mam problem..on mnie wysyła do lekarzy i twierdzi,ze skoro ja nie dochodze to jest moja sprawa :O

egoista zwyczajny. Powiedziałabym mu, że sorry, nie chcę seksu, bo już się zaspokoiłam wcześniej, więc nie mam ochoty. Ma ręce, niech ich użyje, a później możemy sobie film pooglądać.

Yennefer92 · 2014-12-06, 11:26

Cytat:

Napisane przez Bananalama

egoista zwyczajny. Powiedziałabym mu, że sorry, nie chcę seksu, bo już się zaspokoiłam wcześniej, więc nie mam ochoty. Ma ręce, niech ich użyje, a później możemy sobie film pooglądać.

Dokładnie! Poza tym chyba nie jesteś na niego skazana, tylko możesz zrezygnować z zepsutego modelu :P?
Strasznie chamskie i egoistyczne podejście w łóżku. Mój gdyby tak zażartował, to miałby przekichane..

I ona · 2014-12-06, 21:42

Autorko jak się dajesz traktować tak też jesteś traktowana.
To przykre, ale niestety to prawda.

Kansjella · 2014-12-15, 15:32

Hehe pamiętam, że mój też był takim egoistą. Tak go chyba poprzednie dziewczyny nauczyły, że liczy się tylko jego przyjemność. Ja byłam dla niego rewolucją, bo pokazałam jak ma mnie traktować. Po prostu powiedziałam wprost czego oczekuję i co mi się nie podoba. Nigdy nie udawałam itd. Teraz za każdym razem jestem zadowolona

Nie wyobrażam sobie męczyć się z takim facetem przez 6 miesięcy! Porozmawiaj z nim a jak nie zrozumie to na pewno znajdziesz bez problemu faceta, który będzie chciał Ciebie zaspokoić

tojaroza · 2014-12-16, 12:45

Powiedzenie wprost facetowi o co chodzi to najlepszy sposób

Bananalama · 2014-12-16, 13:01

autorko i jak się problem rozwiązał?

bernatka666 · 2014-12-18, 12:12

Wielu facetów tylko na początku związku dba o te sprawy. Potem zwykle wychodzą z założenia, że już się postarali i nie muszą nic robić..

**201609102148** · 2014-12-18, 17:33

Cytat:

Napisane przez Kansjella

Hehe pamiętam, że mój też był takim egoistą. Tak go chyba poprzednie dziewczyny nauczyły, że liczy się tylko jego przyjemność. Ja byłam dla niego rewolucją, bo pokazałam jak ma mnie traktować. Po prostu powiedziałam wprost czego oczekuję i co mi się nie podoba. Nigdy nie udawałam itd. Teraz za każdym razem jestem zadowolona

Nie wyobrażam sobie męczyć się z takim facetem przez 6 miesięcy! Porozmawiaj z nim a jak nie zrozumie to na pewno znajdziesz bez problemu faceta, który będzie chciał Ciebie zaspokoić

Twój facet to w ogóle musi być fascynującym człowiekiem, sądząc po postach

blueberry0 · 2014-12-18, 23:16

Hm...trudno powiedzieć. Skoro wasz seks trwa przysłowiowe 2 minuty, to odrzuciłabym na pewno jakąś teorię zdrady. Jest tak napalony, że szybko kończy. Nie wiem... każdy facet jest inny. Ja do niedawna byłam w związku na odległość, gdzie widywaliśmy się średnio raz w miesiącu na 4/5 dni lub dłużej podczas świąt itd. i pierwszy seks zawsze był typowym "spuszczeniem frustracji seksualnej" a później było romantycznie. Więc, porozmawiaj z facetem. Może on nawet nie czai, że to Ci przeszkadza. Oni niestety nie są tak domyślni jak my. Trzymam kciuki, bo seks jest w związku baaaaaardzo ważny.

wspaniala · 2014-12-19, 22:11

Cytat:

Napisane przez Yennefer92

Gdyby mój TŻ się tak zachowywał, to byłoby mi bardzo przykro.. Postawiłabym sprawę jasno, że nie tylko on ma prawo być zaspokojony. Następnym razem, gdyby zdejmował mi majtki od wejścia, to nie pozwoliłabym - nie jestem jego osobistym ruchadłem. Jestem jego kobietą, którą albo szanuje albo traci.

otoz to

.

Cytat:

Napisane przez Yennefer92

Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mój facet po orgazmie mówi mi: "No dobra maleńka, ja się zaspokoiłem. Dobranoc." To byłby jak cios w twarz..

rownie dobrze moglby zaspokajac sie sam ze soba

.

Cytat:

Napisane przez Simone Boue

Nie dałabym się tak nikomu traktować, nawet komuś na kim mi zalezy. W związku moje potrzeby są tak samo ważne jak mojego partnera.

.

Cytat:

Napisane przez Bananalama

egoista zwyczajny. Powiedziałabym mu, że sorry, nie chcę seksu, bo już się zaspokoiłam wcześniej, więc nie mam ochoty. Ma ręce, niech ich użyje, a później możemy sobie film pooglądać.

mistrzostwo

.

Kansjella · 2014-12-23, 10:43

Cytat:

Napisane przez Farmakopea

Twój facet to w ogóle musi być fascynującym człowiekiem, sądząc po postach

Dokladnie :p ale juz go ustawilam hhehe

freedomska · 2014-12-24, 12:35

Wyszłam z propozycją kupienia gumek przedłużających stosunek,ale to chyba nadal nie to.Jest na pewno lepiej , stosunek jest dłuższy,ale po prostu chyba moja frustracja jest zbyt wielka i niemożność rozładowania swojego napięcia seksualnego.

Yennefer92 · 2014-12-29, 23:05

Cytat:

Napisane przez freedomska

Wyszłam z propozycją kupienia gumek przedłużających stosunek,ale to chyba nadal nie to.Jest na pewno lepiej , stosunek jest dłuższy,ale po prostu chyba moja frustracja jest zbyt wielka i niemożność rozładowania swojego napięcia seksualnego.

A jak z całą "otoczką" stosunku?
A czy Twój TŻ pamięta, że oprócz penetracji, seks może przybrać wymiar oralny?

Jackt · 2014-12-30, 12:05

Cytat:

Napisane przez Jefafa

Skoro już się zaspokoił i dalej nie chce/nie może, to niech zajmie się Tobą w inny sposób. Wkoncu po coś matka natura dała mu palce i języczek

no co jak co ale to jest cholernie trafna uwaga ja mieszkając z swoją partnerką od 3 lat tylko czekam żeby ją podniecić zaspokoić tyle razy ile będzie na to miała ona sił a co zabawniejsze doszło do tego że jeśli ona nie dojdzie żadne sposoby nie sprawią że sam dojdę i niezmiernie sie z tego cieszę

2014-11-30, 21:01	#1
freedomska Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 27	Kłopoty w związku Jestem z chłopakiem od 10-11 msc , wcześniej znaliśmy się pare miesięcy, dość szybko przeszliśmy do tych spraw,ale byliśmy pewni siebie,wszystko było okej.Na początku seks był świetny,zawsze starał się mnie w jakiś sposób podniecać , ''bawić się mną'' i zawsze dochodziłam.Problem zaczął się kiedy moj chłopak pojechał w delegacje(bo wcześniej był na miejscu,więc widzieliśmy się codziennie lub co drugi dzień) i teraz widzimy się w weekendy,ale i tak nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie,bo ja pracuje weekendowo.Odkąd pracuje w delegacji , ma ze tak powiem wy☠☠☠.. na mnie,przyjeżdza zdejmuje mi gacie ( dosłownie!) tak jakbym musiała to robić i byłby to jakiś rytuał,nie dba o to,zeby mnie zaspokoić,nie wiem nie zacznie mnie całować , tylko od razu przechodzi do rzeczy, teraz seks trwa przysłowiowe 2 minuty,odkąd pracuje w delegacji czyli jakies 6msc ani razu nie doszłam,kiedyś było to dla mnie ogromną przyjemnościa a teraz non stop jestem zdenerwowana,czuje sie niezaspokojona i tak strasznie mnie denerwuje,kiedy ja próbuje go jeszcze jakoś podkręcic to on mi powie ''ja juz sie zaspokoiłem'' a ja głupia sie staram,non stop łaże w ładnych sukienkach,kupuje fajną bielizne,kupiłam sobie chyba z 15 par zakolanówek i ponczoch a on traktuje mnie jak szmate... potrafi powiedzieć mi ,ze to ze mną cos jest nie tak,bo mi się ciągle chce i nazwał mnie nimfomanką :/ nie wiem co mam zrobić. __________________ Świat schodzi na psy,razem z nim ty, wierzysz mi? Edytowane przez freedomska Czas edycji: 2014-11-30 o 21:16

2014-11-30, 21:58	#2
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 8 556	Dot.: Kłopoty w związku Porozmawiać ze swoim chłopakiem. Edytowane przez 694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 Czas edycji: 2014-12-01 o 16:09

2014-11-30, 23:12	#3
niebieskie_oczko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-) Wiadomości: 6 298	Dot.: Kłopoty w związku [1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;49155677]Porozmawiać ze swoich chłopakiem.[/QUOTE] Innej rady nie ma. Można gdybać i gdybać, a najlepiej na spokojne porozmawiać. __________________ Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K

2014-12-01, 16:28	#5
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Kłopoty w związku traktuj siebie z szacunkiem. jak sciagniesz spodnie powiedz to co nam napisalas. __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2014-12-02, 07:10	#6
Yennefer92 Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 1 427	Dot.: Kłopoty w związku Gdyby mój TŻ się tak zachowywał, to byłoby mi bardzo przykro.. Postawiłabym sprawę jasno, że nie tylko on ma prawo być zaspokojony. Następnym razem, gdyby zdejmował mi majtki od wejścia, to nie pozwoliłabym - nie jestem jego osobistym ruchadłem. Jestem jego kobietą, którą albo szanuje albo traci. __________________ "Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier

2014-12-02, 08:12	#7
kalincia BAN stały Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 13 025	Dot.: Kłopoty w związku Traktuje cię, jak piszesz, jak szmatę. Ale ty na to pozwalasz. Czemu?

2014-12-02, 15:07	#9
freedomska Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 27	Dot.: Kłopoty w związku Nie potrafie odpowiedziec na to pytanie,nie ukrywam ,ze seks jest dla mnie ważny w związku i odkąd tak to t\wygląda zaczęło sie między nami psuć.Nic dziwnego skoro mam potrzeby(jestem młoda)i chętna a te potrzeby nie są zaspokajane od jakichś pół roku to ciśnienie wzrasta,dlatego chodze naminowana :/ on ma to w dupie , bo on sie zaspkoił. mówi mi rzeczy jaka to nie jestem dla niego wazna,ze ma tylko mnie ,ze zycie by oddał za mnie, ale to chyba są puste słowa..nie wiem co robić. __________________ Świat schodzi na psy,razem z nim ty, wierzysz mi?

2014-12-03, 13:29	#14
Simone Boue Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 240	Dot.: Kłopoty w związku Nie dałabym się tak nikomu traktować, nawet komuś na kim mi zalezy. W związku moje potrzeby są tak samo ważne jak mojego partnera.

2014-12-04, 17:58	#16
Loyd Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-04 Lokalizacja: Siedzę na walizkach Wiadomości: 10 105	Dot.: Kłopoty w związku Autorko To żart? Ja bym z 5 minut z takim chłopem nie siedziała.

2014-12-06, 21:42	#19
I ona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-08 Wiadomości: 5 490	Dot.: Kłopoty w związku Autorko jak się dajesz traktować tak też jesteś traktowana. To przykre, ale niestety to prawda.

2014-12-15, 15:32	#20
Kansjella Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 171	Dot.: Kłopoty w związku Hehe pamiętam, że mój też był takim egoistą. Tak go chyba poprzednie dziewczyny nauczyły, że liczy się tylko jego przyjemność. Ja byłam dla niego rewolucją, bo pokazałam jak ma mnie traktować. Po prostu powiedziałam wprost czego oczekuję i co mi się nie podoba. Nigdy nie udawałam itd. Teraz za każdym razem jestem zadowolona Nie wyobrażam sobie męczyć się z takim facetem przez 6 miesięcy! Porozmawiaj z nim a jak nie zrozumie to na pewno znajdziesz bez problemu faceta, który będzie chciał Ciebie zaspokoić

2014-12-16, 12:45	#21
tojaroza Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-12 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 42	Dot.: Kłopoty w związku Powiedzenie wprost facetowi o co chodzi to najlepszy sposób

2014-12-16, 13:01	#22
Bananalama jestę wieszczę Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: z lasu Wiadomości: 12 581	Dot.: Kłopoty w związku autorko i jak się problem rozwiązał? __________________ Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety

2014-12-18, 12:12	#23
bernatka666 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-12 Wiadomości: 5	Dot.: Kłopoty w związku Wielu facetów tylko na początku związku dba o te sprawy. Potem zwykle wychodzą z założenia, że już się postarali i nie muszą nic robić..

2014-12-18, 23:16	#25
blueberry0 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 52	Dot.: Kłopoty w związku Hm...trudno powiedzieć. Skoro wasz seks trwa przysłowiowe 2 minuty, to odrzuciłabym na pewno jakąś teorię zdrady. Jest tak napalony, że szybko kończy. Nie wiem... każdy facet jest inny. Ja do niedawna byłam w związku na odległość, gdzie widywaliśmy się średnio raz w miesiącu na 4/5 dni lub dłużej podczas świąt itd. i pierwszy seks zawsze był typowym "spuszczeniem frustracji seksualnej" a później było romantycznie. Więc, porozmawiaj z facetem. Może on nawet nie czai, że to Ci przeszkadza. Oni niestety nie są tak domyślni jak my. Trzymam kciuki, bo seks jest w związku baaaaaardzo ważny. __________________ I'm innocent. Well, except for a crime of passion.

2014-12-24, 12:35	#28
freedomska Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 27	Dot.: Kłopoty w związku Wyszłam z propozycją kupienia gumek przedłużających stosunek,ale to chyba nadal nie to.Jest na pewno lepiej , stosunek jest dłuższy,ale po prostu chyba moja frustracja jest zbyt wielka i niemożność rozładowania swojego napięcia seksualnego. __________________ Świat schodzi na psy,razem z nim ty, wierzysz mi?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)