Mamusie lutowe 2015 - cz. 5 - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-12-02, 10:27   #421
MaamaaZuzi
Wtajemniczenie
 
Avatar MaamaaZuzi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 452
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Meire mi mleko w kawie nie pomaga, ale i tak nie jest u mnie tragicznie. Muszę tylko rozsądnie jeść I już po Zuzkę muszę się zbierać aj
__________________
Zuzanna
Magdalena
MaamaaZuzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:29   #422
lui_89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 267
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

kciuki za wizyty i czekamy na relację
lui_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:33   #423
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

heeej babeczki
w końcu odnowił mi się transfer, normalnie nie wiecie nawet jaka zła byłam jak nadrobiłam ostatnio i wcięło mi posta.
U nas wszystko ok, z nowości to wiecie co, przygarnęliśmy psa, z którym jest trochę kłopotu, a właściwie więcej kłopotu jest z teściami niż z psem, no ale cóż, nie zostawię psa na pastwę losu, bo jak mu mam wozić jedzenie w miejsce w którym siedział, woda ma mu zamarzac, pies ma marznąć, to już wolę znosić te przykrości a jednak istnienie maluczkie ocalić...
Najgorsze dla mnie jest to że ja z psem zostałam takjakby zapędzona do jednego pokoju i tak siedzimy jak w karcerze, pies się nudzi, jedynie jak wyjdziemy na spacerki albo jak wszyscy w pracy to zamykam drzwi od "królestw" i pies chociaż swobodnie może do miski do kuchni lecieć chrupka czy wody zasmakować. Dzisiaj już naprawdę nerwy mi poszarpało rano, ale cóż się będę rozpisywać. Absurd goni absurd. Dodam tylko że tż przyniósł psa z całym przekonaniem, teściowa również była za, tylko teściu smęcił, a na dzień dzisiejszy ja z psem jesteśmy be, tż chodzi do pracy i tylko my się nim oczywiście zajmujemy, ale stękania jest tyle o wszystko i taki ból dupy jakby conajmniej oni musieli się nim opiekować. Rozumiem że teść mógł nie chcieć i luzik, to jest normalna sprawa, ale tu sęk w tym, że wszyscy się uśmiechają i niby ja się mam czuć jak u siebie, na psa nikt złego słowa nie mówi, a dobrze wiadomo co sobie myślą i widać jak postępują po chamsku za plecami. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego potraktowania. Przy okazji przekonałam się, że wcale nie jestem u siebie, bo wiecie że nawet drzwi od pokoju uchylić nie mogę... zamykają mi. I już kminię jak stąd uciec. korzystając z chwili spokoju i z neta poprzeglądam oferty najmu.
miłego dnia
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:37   #424
buu007
Zakorzenienie
 
Avatar buu007
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 4 225
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Ojj hope ale sie porobilo,szkoda ze w takich sytuacjach tylko wychodzi szydlo z worka i sie czlowiek dowiaduje jak naprawde jest
a jak przeciez tz-et sie zgodzil zebyscie psa przygarneli to nie rozumiem czemu teraz wszystko na Ciebie jest
mam nadzieje ze sie jakos uspokoi,wy mieszkacie z tesciami w jednym mieszkaniu czy w domu?
__________________

II kreseczki- 3.06.14

i juz z nami

WYMIANA

buu007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:40   #425
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
heeej babeczki
w końcu odnowił mi się transfer, normalnie nie wiecie nawet jaka zła byłam jak nadrobiłam ostatnio i wcięło mi posta.
U nas wszystko ok, z nowości to wiecie co, przygarnęliśmy psa, z którym jest trochę kłopotu, a właściwie więcej kłopotu jest z teściami niż z psem, no ale cóż, nie zostawię psa na pastwę losu, bo jak mu mam wozić jedzenie w miejsce w którym siedział, woda ma mu zamarzac, pies ma marznąć, to już wolę znosić te przykrości a jednak istnienie maluczkie ocalić...
Najgorsze dla mnie jest to że ja z psem zostałam takjakby zapędzona do jednego pokoju i tak siedzimy jak w karcerze, pies się nudzi, jedynie jak wyjdziemy na spacerki albo jak wszyscy w pracy to zamykam drzwi od "królestw" i pies chociaż swobodnie może do miski do kuchni lecieć chrupka czy wody zasmakować. Dzisiaj już naprawdę nerwy mi poszarpało rano, ale cóż się będę rozpisywać. Absurd goni absurd. Dodam tylko że tż przyniósł psa z całym przekonaniem, teściowa również była za, tylko teściu smęcił, a na dzień dzisiejszy ja z psem jesteśmy be, tż chodzi do pracy i tylko my się nim oczywiście zajmujemy, ale stękania jest tyle o wszystko i taki ból dupy jakby conajmniej oni musieli się nim opiekować. Rozumiem że teść mógł nie chcieć i luzik, to jest normalna sprawa, ale tu sęk w tym, że wszyscy się uśmiechają i niby ja się mam czuć jak u siebie, na psa nikt złego słowa nie mówi, a dobrze wiadomo co sobie myślą i widać jak postępują po chamsku za plecami. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego potraktowania. Przy okazji przekonałam się, że wcale nie jestem u siebie, bo wiecie że nawet drzwi od pokoju uchylić nie mogę... zamykają mi. I już kminię jak stąd uciec. korzystając z chwili spokoju i z neta poprzeglądam oferty najmu.
miłego dnia
O ja, to nieciekawa sytuacja.
Jeszcze teraz, gdzie potrzebujesz wsparcia, hormony szaleją, a Oni zamykają Ci drzwi i dają do zrozumienia, że nie jesteś u siebie!
Słabo!
Ściskam Cię mocno
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:44   #426
AGATA2605
Rozeznanie
 
Avatar AGATA2605
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 625
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
heeej babeczki
w końcu odnowił mi się transfer, normalnie nie wiecie nawet jaka zła byłam jak nadrobiłam ostatnio i wcięło mi posta.
U nas wszystko ok, z nowości to wiecie co, przygarnęliśmy psa, z którym jest trochę kłopotu, a właściwie więcej kłopotu jest z teściami niż z psem, no ale cóż, nie zostawię psa na pastwę losu, bo jak mu mam wozić jedzenie w miejsce w którym siedział, woda ma mu zamarzac, pies ma marznąć, to już wolę znosić te przykrości a jednak istnienie maluczkie ocalić...
Najgorsze dla mnie jest to że ja z psem zostałam takjakby zapędzona do jednego pokoju i tak siedzimy jak w karcerze, pies się nudzi, jedynie jak wyjdziemy na spacerki albo jak wszyscy w pracy to zamykam drzwi od "królestw" i pies chociaż swobodnie może do miski do kuchni lecieć chrupka czy wody zasmakować. Dzisiaj już naprawdę nerwy mi poszarpało rano, ale cóż się będę rozpisywać. Absurd goni absurd. Dodam tylko że tż przyniósł psa z całym przekonaniem, teściowa również była za, tylko teściu smęcił, a na dzień dzisiejszy ja z psem jesteśmy be, tż chodzi do pracy i tylko my się nim oczywiście zajmujemy, ale stękania jest tyle o wszystko i taki ból dupy jakby conajmniej oni musieli się nim opiekować. Rozumiem że teść mógł nie chcieć i luzik, to jest normalna sprawa, ale tu sęk w tym, że wszyscy się uśmiechają i niby ja się mam czuć jak u siebie, na psa nikt złego słowa nie mówi, a dobrze wiadomo co sobie myślą i widać jak postępują po chamsku za plecami. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego potraktowania. Przy okazji przekonałam się, że wcale nie jestem u siebie, bo wiecie że nawet drzwi od pokoju uchylić nie mogę... zamykają mi. I już kminię jak stąd uciec. korzystając z chwili spokoju i z neta poprzeglądam oferty najmu.
miłego dnia

Współczuję, najlepiej mieszkać samemu tak jest najzdrowiej. A psinka to jest tyle radości że na pewno Wam zrekompensuje niesnaski z tesciami. Ja mam wyżła super psina
__________________
AGATA2605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:44   #427
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Mamy, które mają już dzieci, od czwartku w Lidlu promocja na zimowe rzeczy

http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?id=491
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-02, 10:55   #428
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

sytuacja była taka, że pies się przybłąkał na naszą budowę jakiś tydzień temu. Grzeczna, delikatna sunia na chudych łapkach... Teście większość życia mieli psa w mieszkaniu. Ostatni pies zdechł ze starości ze 4 lata temu, a że jeszcze pracują to nie podejmowali się nowego przyjąć jak byli sami ale i teściowi i teściowej oczy tryskały radością jak przywoziłam swoje pieski (ja pochodzę ze wsi i mamy dużo psiaków, i przybłęd i kupionych). No i co, robotników nie ma, a pies nasz dom sobie przybrał, jak pustostan, gdzie zimnica, ani budy ani ogrodzenia, nowa okolica, wszyscy poodgradzani. Mój D.bardzo polubił sunię, zaproponował że ja przywiezie do mieszkania.,a teściowa też sama zaproponowała z uśmiechem że przyjmiemy, że wysterylizujemy, kupimy wszystko itd., że nawet jak się wrócimy na wieś (bo pomieszkujemy raz u teściów, razu moich rodziców) to oni nam pieska przechowają i weźmiemy go jak się będziemy wprowadzać do domku. więc została. Piesek trzyma, nie leje gdzie popadnie, jest czyściutki, dzisiaj mamy z nią jechac do weta. Teść tamtego dnia wrócił z pracy i był nieprzyjemny bardzo o to że ten pies tu jest. Ustalenia były jasne, skoro ja jestem w domu to ja w dzień z nim wychodzę itp. Wieczorkiem tż. Teście nie mają względem niego żadnych obowiązków. żadnych. Ale zrobiło się nagle bardzo nieprzychylnie, pies jest trzeci dzień a już była masa nieprzyjemnych sytuacji. Najgorsze, że w twarz to jest cacy, a robią co innego... Ja nienawidzę fałszywstwa, sama jestem bezpośrednia, ale i ugodowa. Więc jeśli z kimś życzliwie coś uzgadniamy, a potem czuję że za plecami lecą pociski przeciwko mnie to jakże to tak? rozumiecie to że wciskają psa do pokoju do nas, upychają jak rzecz? co im szkodzi jeśliby nawet chodził sobie po mieszkaniu, nic nie gryzie, nie niszczy, a by się aż tak nie nudziła... prosiłam rano męża jak wychodził z teściową do pracy, żeby pozamykał drzwi od ich królestw, żebym ja mogła chwilę się zdrzemnąć jeszcze a pies niech sobie chociaż do kuchni wyjdzie swobodnie, a teściowa kazała zamknąć... i zamknął. Prosta sprawa, ja nie spałam, pies się nudził, chodził po mnie, przecież my mieszkamy w małym pokoiku gdzie można zrobić trzy kroki... i tak siedziałam z tym psem do 9 aż teść się nie wypucował i nie poszedł do pracy, w końcu mogłam iść ja zjeść, i pies może chociaż iść się przejść po korytarzu. czy to nie jest chore, podczas gdy teściowa udaje że jest wszystko ok i że "czuj się jak u siebie"? ... żenada. Nigdy tu nie narzekałam, ale uwierzcie, już jestem na skraju wytrzymałości życia tutaj pod wiecznym nadzorem.

Edytowane przez h0pe
Czas edycji: 2014-12-02 o 11:00
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 10:58   #429
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Ja już po spacerku, -4 stopnie, słońce świeci, wiatr powiewa jest fajnie

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
heeej babeczki
w końcu odnowił mi się transfer, normalnie nie wiecie nawet jaka zła byłam jak nadrobiłam ostatnio i wcięło mi posta.
U nas wszystko ok, z nowości to wiecie co, przygarnęliśmy psa, z którym jest trochę kłopotu, a właściwie więcej kłopotu jest z teściami niż z psem, no ale cóż, nie zostawię psa na pastwę losu, bo jak mu mam wozić jedzenie w miejsce w którym siedział, woda ma mu zamarzac, pies ma marznąć, to już wolę znosić te przykrości a jednak istnienie maluczkie ocalić...
Najgorsze dla mnie jest to że ja z psem zostałam takjakby zapędzona do jednego pokoju i tak siedzimy jak w karcerze, pies się nudzi, jedynie jak wyjdziemy na spacerki albo jak wszyscy w pracy to zamykam drzwi od "królestw" i pies chociaż swobodnie może do miski do kuchni lecieć chrupka czy wody zasmakować. Dzisiaj już naprawdę nerwy mi poszarpało rano, ale cóż się będę rozpisywać. Absurd goni absurd. Dodam tylko że tż przyniósł psa z całym przekonaniem, teściowa również była za, tylko teściu smęcił, a na dzień dzisiejszy ja z psem jesteśmy be, tż chodzi do pracy i tylko my się nim oczywiście zajmujemy, ale stękania jest tyle o wszystko i taki ból dupy jakby conajmniej oni musieli się nim opiekować. Rozumiem że teść mógł nie chcieć i luzik, to jest normalna sprawa, ale tu sęk w tym, że wszyscy się uśmiechają i niby ja się mam czuć jak u siebie, na psa nikt złego słowa nie mówi, a dobrze wiadomo co sobie myślą i widać jak postępują po chamsku za plecami. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego potraktowania. Przy okazji przekonałam się, że wcale nie jestem u siebie, bo wiecie że nawet drzwi od pokoju uchylić nie mogę... zamykają mi. I już kminię jak stąd uciec. korzystając z chwili spokoju i z neta poprzeglądam oferty najmu.
miłego dnia
Oj hope, nieciekawa sytuacja Najgorsze, ze nie masz wsparcia ze strony teściów :/. Dobrze, ze uratowałaś tego pieska. Odwdzięczy Ci się. Ja też nie przeszłabym obojętnie Trzymaj się i nie daj się

Złe jest takie fałszerstwo ze strony rodziców tż. Niech powiedzą otwarcie, o co im chodzi, zamiast obgadywać, niż uśmiechać się jak gdyby nic ;/. Nieprzyjemna atmosfera

Edytowane przez Ollllciaaa
Czas edycji: 2014-12-02 o 11:02
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:10   #430
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

to są takie chore sytuacje że jak np wczoraj był ładny mróz i wywiesiłam pościel na balkonie, to teść już całą historię wymyślił że na bank się zlała. Do mnie uśmiecha się ładnie pięknie (jakby nie mógł wprost zapytać? wtf?! )
a tel wykonał do teściowej i już poszedł głuchy telefon, teściowa do męża, mąż do mnie... wracam z długiego spaceru z sunią, 5 nieodebranych od tż, oddzwaniam, pytam co jest, on sie pyta co z psem czy nie zdążyłam z nim wyjść bo się zlała?!i ja wyszłam na lenia co z psem nie wyszła (pewnie element dopowiedziany do kołdry). byłam zażenowana. Tym bardziej że głuchy telefon wracał, bo tż do teściowej najwyraźniej oddzwonił, powiedział, teściowa do teścia, a teściu wielce zaskoczony myślał że się nie skapnę z kontekstu jego słów że rozmawia z teściową która mu opowiada że to nie tak. Ale dalej w najlepsze udaje że wszystko ok. I tak w kółko. A wsyscy się uśmiechają do siebie jakby nic się nie działo. Psa nie było były inne akcje. Ja tu mieszkam a jestem kontrolowana co jadłam, czemu to a nie tamto, jak to było do zjedzenia. Czemu sobie sama piorę bieliznę jak t.pranie miala robić, (wtf?), gdzie jedziemy, a czemu tak a nie tak, a może pojedziecie tędy, a może nie na tej stacji bo trzeba będzie skręcać w lewo a nie w prawo, a nie na tym talerzu, a nie ten ręcznik, i tak kurna codziennie dzień świstaka, i "czuj się jak u siebie". Normalnie mnie zżera.. to nie moja bajka takie życie w obłudzie. Wyobrażacie sobie wychowywać dziecko w takim wiecznym audycie?

Edytowane przez h0pe
Czas edycji: 2014-12-02 o 11:16
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:14   #431
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope okropna sytuacja... mam nadzieję, że szybko wyniesiecie się, bo na dłuższą metę wykończysz się psychicznie

a ja dziś się załamałam..kolejny rozstęp mi się pojawił, smaruję się regularnie 3 zazy dziennie i dupa z genami nie wygram, mam już okropny brzuch tż mnie pociesza, ale przecież mam oczy i widzę jak to wygląda..
__________________
31.12.13

6.2.15



maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-02, 11:19   #432
Panna Migotka 86
Zadomowienie
 
Avatar Panna Migotka 86
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope szczerze współczuję sytuacji, to może wykańczać psychicznie...
a macie jakieś perspektywy na oddzielenie się od teściów? bo szkoda Twoich nerwów, szczególnie jak będzie już maluszek...
a psiak? widzę po znajomych, że właśnie takie uratowane psiaki są wyjątkowo wierne i wdzięczne, więc na pewno Wam się jeszcze odwdzięczy... A co to za piesek? bo nie doczytałam, albo nie pisałaś, duży jakiś?
Panna Migotka 86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:22   #433
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope, tulę Cię mocno jak tak dalej będzie, wykończysz się psychicznie życze Ci dużo wytrwałości.
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:22   #434
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope- okropna sytuacja, wspolczuje strasznie... Ja nie wiem, chyba bym na otwartą rozmowę się zdecydowała z teściami oczywiście pod kierownictwem małżonka. przecież nie może być tak, że będziesz się czuła jak w więzieniu i wychodziła z pokoju z psem dopiero jak wszyscy wyjdą ... ja nie rozumiem, jak ludzie moga być tak okropni.....
Kobieta w ciązy i biedny pies siedzą w pokoju zamknięci.
Szok naprawdę , gromy na usta się cisną
Jak możecie sobie na to pozwolić, to może faktycznie przejrzyj oferty najmu..... bo zaraz w tym pokoju będziesz jeszcze z dzieciaczkiem siedziała....
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:24   #435
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez AGATA2605 Pokaż wiadomość
Współczuję, najlepiej mieszkać samemu tak jest najzdrowiej. A psinka to jest tyle radości że na pewno Wam zrekompensuje niesnaski z tesciami. Ja mam wyżła super psina
heej wyżły piękne psy! ta sunia z budowy jak wyżeł, tylko mniejszy kaliber, hehe

Cytat:
Napisane przez Ollllciaaa Pokaż wiadomość
Ja już po spacerku, -4 stopnie, słońce świeci, wiatr powiewa jest fajnie
Oj hope, nieciekawa sytuacja Najgorsze, ze nie masz wsparcia ze strony teściów :/. Dobrze, ze uratowałaś tego pieska. Odwdzięczy Ci się. Ja też nie przeszłabym obojętnie Trzymaj się i nie daj się

Złe jest takie fałszerstwo ze strony rodziców tż. Niech powiedzą otwarcie, o co im chodzi, zamiast obgadywać, niż uśmiechać się jak gdyby nic ;/. Nieprzyjemna atmosfera
na szczerość nie ma co liczyć trza się albo uzbroić żeby w końcu nie wybuchnąć albo spierniczać w podskokach

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
Hope okropna sytuacja... mam nadzieję, że szybko wyniesiecie się, bo na dłuższą metę wykończysz się psychicznie

a ja dziś się załamałam..kolejny rozstęp mi się pojawił, smaruję się regularnie 3 zazy dziennie i dupa z genami nie wygram, mam już okropny brzuch tż mnie pociesza, ale przecież mam oczy i widzę jak to wygląda..
na pewno nie jest okropny nie traktuj tak siebie surowo myszko, przecież rozstępy to poniekąd duma, jak paski tygrysicy, która powiła dumnie swoje maleństwo, nie każda kobieta może je mieć, pamiętaj o tym! a dodatkowo przecież one potem zbledną, będą mało widoczne. A nawet jeśli nie zaakceptujesz to dzieciątko wszystko wynagrodzi, a cuda techniki i medycyny podejrzewam niebawem i na to znajdą prosty sposób, luzujemy
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:28   #436
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Agata doczytalam, ze masz wyżła Super pies Uwielbiam wszystkie myśliwskie
Mój myśliwy właśnie dostał 3 parówki i chce jeszcze


Byłam w Almie i na spacerku, było wspaniale. Jest zimno jak nie wiem co (-7) aleeeeeeee słońce świeci, jest rześko, dobrze mi się dreptało Zjadłam po drodze bułkę serową, teraz wciągnęłam Activię i muszę pomyśleć nad tym szybkim obiadem, by przygotować i potem podgrzać
hmmmm może klopsiki, ryż i surówka ?

mam mandaryny, ciekawe czy z Almy też dobre...musze wypróbować
Ale najpierw jazda na odkurzaczu
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:33   #437
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez Panna Migotka 86 Pokaż wiadomość
Hope szczerze współczuję sytuacji, to może wykańczać psychicznie...
a macie jakieś perspektywy na oddzielenie się od teściów? bo szkoda Twoich nerwów, szczególnie jak będzie już maluszek...
a psiak? widzę po znajomych, że właśnie takie uratowane psiaki są wyjątkowo wierne i wdzięczne, więc na pewno Wam się jeszcze odwdzięczy... A co to za piesek? bo nie doczytałam, albo nie pisałaś, duży jakiś?
tak, takie psiaczki są bardzo wdzięczne ta sunia to mieszaniec, wygląda jak jamnik na długich nóżkach... wcześniej dawałam jej rok, góra dwa, ale teraz jak jej się przyglądam to to szczenię jeszcze, ona się chce droczyć, a łapki ma takie że może jeszcze ciut podrosnąć, więc będzie taka do kolana.
Cytat:
Napisane przez 1141655 Pokaż wiadomość
Hope- okropna sytuacja, wspolczuje strasznie... Ja nie wiem, chyba bym na otwartą rozmowę się zdecydowała z teściami oczywiście pod kierownictwem małżonka. przecież nie może być tak, że będziesz się czuła jak w więzieniu i wychodziła z pokoju z psem dopiero jak wszyscy wyjdą ... ja nie rozumiem, jak ludzie moga być tak okropni.....
Kobieta w ciązy i biedny pies siedzą w pokoju zamknięci.
Szok naprawdę , gromy na usta się cisną
Jak możecie sobie na to pozwolić, to może faktycznie przejrzyj oferty najmu..... bo zaraz w tym pokoju będziesz jeszcze z dzieciaczkiem siedziała....
skarbie nie widzę sensu. Kijem rzeki nie cofnę, jak ludzie tacy to ja ich życzliwego podejścia i szczerego nie nauczę. Miało być miło i można powiedzieć, że jest. Szkoda tylko, że od picu, bo zachowanie jest godne pożałowania gdy niby nie widzę i nie słyszę.
Nie wyobrażam sobie dziecka w tym pokoiku więc będziemy musieli wrócić na wieś, tam znowu gwarno i też ciasno, bo niby dom ale więcej ludzi w domu, więcej nerwówki (jak to na wsi) ale za to bezpośrednio kawa na ławę ale swobody na pewno duuużo więcej. Nie ma złotego rozwiązania, bo my żyjemy biednie z mężem, rodzice nam pomagają dużo. Na wynajem nas niby nie stać, dlatego się tułamy, ale wiem że jakbym postawiła na swoim i wynajęła to jakoś by było też. Najlepiej byłoby mieszkać samemu, ale jak się chce coś przyoszczędzić to jak widać, kosztem relacji.
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:37   #438
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

No rozumiem jak to jest.... wiesz co, to faktycznie lepiej chyba wrócić na wieś jak ty to mówisz ,skoro tam przynajmniej jest szczerze i więcej swobody
I piesek się wybiega , i dzidzi wywietrzy porządnie hihi
Najgorzej żyć w takim klimacie, że własnie niby wszystko ok, a jednak coś.......
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:38   #439
IncognitoNick
Zadomowienie
 
Avatar IncognitoNick
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 358
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Witam Panie

Dziękuję za rady jedzeniowe i stanikowe Jesteście kochane! Warzywa staram się jeść ale te pomidory i ogórki teraz takie niesmaczne. Kupujecie może jakieś specjalne?

Humor mi się trochę poprawił dziś - może dzięki słońcu. Robię sobie też na czas wyjazdy M 2-tygodniowe niemal wakacje u Rodziców. Może być ciekawie

Kupiłam przed chwilą na Westwingu żyrandol do pokoju Małego. Wahałam się między dwoma (załączam obrazki) i chyba wolałabym ten w chmurki ale M uparł się na ten z balonem (zawracałam Mu w pracy głowę żyrandolami, ale na Westwingu czasem trzeba się spieszyć). No to niech ma.

Hope - a może powiedz Teściom wprost, że jest Ci duszno w zamkniętym pokoju i spytaj czy aż tak bardzo przeszkadza im pies. Powiedz, że jeśli tak jest to wywieziesz go na wieś do Rodziców (jeśli masz taką możliwość). Bo najgorsze to takie podchody z obu stron - sytuacja robi się wtedy coraz bardziej nieznośna.
IncognitoNick jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-02, 11:39   #440
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Pokazzzzzz lampeee
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:43   #441
IncognitoNick
Zadomowienie
 
Avatar IncognitoNick
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 358
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Aaaa, zdjęcia przecież
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PL-PH037WWAMKXXPL-2-product.jpg (13,9 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg PL-PH037WWANAX4PL-1-product.jpg (13,7 KB, 13 załadowań)
IncognitoNick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:43   #442
MaamaaZuzi
Wtajemniczenie
 
Avatar MaamaaZuzi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 452
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope bardzo Ci współczuję, Mieszkacie u teściów i rodziców pół na pół?
Długo Wam zajmie budowa?
Strasznie to brzmi i przypomina mi sie sytuacja z mieszkania z moimi rodzicami, moja mama zawsze miała najwięcej do powiedzenia i wiedziała najlepiej. I może być gorzej jeszcze jak maleństwo się urodzi
I nie rozumiem tutaj Tża
Ja od razu kawę na ławę bym wylała.
__________________
Zuzanna
Magdalena
MaamaaZuzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:46   #443
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

hope współczuję sytuacji

Ja po wizycie u diabetologa. Mam więcej jeść i za tydzień zobaczy jakie cukry są i da insulinę przed jedzeniem jak będę mieć więcej niż 120 parę razy dziennie.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:47   #444
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez IncognitoNick Pokaż wiadomość
Aaaa, zdjęcia przecież
Obie fajne, śmieszne takie
Ja bym chyba wziela tą z chmurkami,ale ta wisząca też ma coś w sobie fajnego na pewno się będzie fajnie prezentowała
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 11:58   #445
lui_89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 267
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Hope kurczę może porozmawiaj z TZ, jak sytuacja wygląda i niech on pogada z rodzicami?? Sama nie wiem... a jeśli możecie to faktycznie pomyślcie nad przeniesieniem się do Twoich rodziców??

ja byłam na spacerku, w Biedronce i Rossmanie. Zimno, ale przynajmniej mnóstwo słońca
lui_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 12:04   #446
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez IncognitoNick Pokaż wiadomość
Aaaa, zdjęcia przecież
fajne pierwsze zdjęcie mi się bardziej podoba

Cytat:
Napisane przez Mlebidakin Pokaż wiadomość
hope współczuję sytuacji

Ja po wizycie u diabetologa. Mam więcej jeść i za tydzień zobaczy jakie cukry są i da insulinę przed jedzeniem jak będę mieć więcej niż 120 parę razy dziennie.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
jedz Mel, jedz więcej bo z tego co pamiętam, mało przybierasz na wadze. Oby Twoje cukry nie płatały Ci figle
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 12:04   #447
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Mlebi ooo no to dobrze, że kazał więcej jeść
Ja idę w piątek do diabetologa, ale już do innego

Inco ja jem pomidory śliwkowe, albo koktajlowe.
Na mój cukier dobre też są grzyby marynowane i ogórki konserwowe, więc i tym się ratuję
Fajna lampa
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 12:08   #448
emdzik
Zakorzenienie
 
Avatar emdzik
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Ahh mąż mnie wrobił w zrobienie ogórkowej na obiad :/ i tak se siedziałam ponad godzine w tej kuchni żeby zrobic wielki gar ogórkowej dla wszystkich :/ Niby zupa rachu ciachu, ale zanim ogórki starłam, warzywa pokroiłam, ziemniaki to już dosyc minęło. W trakcie się chociaż ogarnęłam w łazience :P



Hope jej straszna sytuacja... :/ Ty tu chcesz dobrze, psine przygarnęłaś, sama chcesz się nią opiekować, nic nie wymagasz od teściów a tu jeszcze takie fałszerstwa ojjj ja też bym nie wytrzymała tak mieszkać.... bo to się zbiera właśnie takimi pierdo.łami jak ręcznik, jak talerz, jak gdzie skręcić... aż w końcu taka sytuacja z psem gdzie jeszcze teściowa się niby sama cieszy na taki pomysł a później musisz być zamknięta w pokoju :/
Ojj nie... naprawdę lepiej coś z tym zrobić tak byc nie może... piesek się męczy... Ty jeszcze bardziej... a co dopiero jak będzie Dziecko!
__________________

"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014



27.01.2015 <3
emdzik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 12:10   #449
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Cytat:
Napisane przez Asia1105 Pokaż wiadomość
Mlebi ooo no to dobrze, że kazał więcej jeść
Ja idę w piątek do diabetologa, ale już do innego

Inco ja jem pomidory śliwkowe, albo koktajlowe.
Na mój cukier dobre też są grzyby marynowane i ogórki konserwowe, więc i tym się ratuję
Fajna lampa
Ja jeszcze papryke zielona jem

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

A czemu idziesz do innego?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-02, 12:11   #450
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

Aga, patrz co jeszcze tż przywiózł :" the Voice of China" tam ciekawe jak śpiewają



Nie wiem co tam jest, jaki napój, wolę nie próbować

Madzia, ogórkową też bym zjadła...mniam!

Edytowane przez Ollllciaaa
Czas edycji: 2014-12-02 o 12:13
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-19 14:45:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.