Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

[DuszonaMarchewka]

Hej, miałam aktywny dzień. Odniosę się do tego co pamiętam bo czytałam was na raty. Z opryszczka uważać przy dziecku trzeba bardzo bo maluszki dostają jej w pachwinach z tego co pamiętam a dzieciaki chyba do 3 roku, życia mają ją w całej jamie ustnej-to akurat przerabialiśmy z moim bratem... Policzki, wargi i język w krwawiących strupach... Do dziś ma problem z domknięciem górnej wargi która była bardziej obłożona od wewnątrz opryszczką..
Co poza tym... Ubrania piore w 40 i prasuję dużym uderzeniem pary. Ten projektor to ja trochę odradzałam z doświadczenia szwagierki bo po nocy go nie włączała żeby dziecko uczyło się zasypiać nocą samo a w dzień go nie widać a po wieczornej kąpieli i mleku dziecko szło spać samo...
Ja dziś zrobiłam ostatnie zakupy... Zostały mi chyba z 3 rzeczy do kupienia..

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

A i ja też zakładać będę krótkie body pod pajaca...
I muszę się przyznać że wczoraj byłam z mężem bardzo niegrzeczna ale dobrze to wpłynęło na mnie i mój brzuch

U dzisiaj czytam w gazecie przepis 'pierś z tymiankiem' i jaki obraz uroił mi się w głowie? Oczywiście że Aga z Tymiankiem przy cycu :lol :

[iskra_boza]

Martula a Ty miałaś wizytę Health Visitor w domu? Ja to się muszę z tego wykręcić. Miałam na początku, ale postanowiłam im dać szansę. No i przyszła dziś. Taka niemiła, gówniara za przeproszeniem, że głowa boli. Musiałam ją od razu poinformować, że jestem pielęgniarką i nie potrzebuję jej porad. Wypytywała o wszystko, gdzie mój mąż, czy pije, czy pali, no normalnie życiorys chciała. Wszystko notowała. Nie chcę, żeby mi przychodziła sprawdzać, jak dziecku zmieniam pieluchy. W środę mam wizytę u położnej, niech to odkręci, bo jak nie to sama się wypiszę. Ale mam nerwa przez nią. Jeszcze moja kotka durna do niej lgnęła. Normalnie człowiek jakos by zareagował, a ta nic, pełna ignorancja. Pinda niemiła.

[1141655]

Napisane przez DuszonaMarchewka

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

[/COLOR]A i ja też zakładać będę krótkie body pod pajaca...
I muszę się przyznać że wczoraj byłam z mężem bardzo niegrzeczna ale dobrze to wpłynęło na mnie i mój brzuch

U dzisiaj czytam w gazecie przepis 'pierś z tymiankiem' i jaki obraz uroił mi się w głowie? Oczywiście że Aga z Tymiankiem przy cycu :lol :

no świetnie

Brawo za zakupy i za bycie niegrzeczną

Napisane przez iskra_boza

Martula a Ty miałaś wizytę Health Visitor w domu? Ja to się muszę z tego wykręcić. Miałam na początku, ale postanowiłam im dać szansę. No i przyszła dziś. Taka niemiła, gówniara za przeproszeniem, że głowa boli. Musiałam ją od razu poinformować, że jestem pielęgniarką i nie potrzebuję jej porad. Wypytywała o wszystko, gdzie mój mąż, czy pije, czy pali, no normalnie życiorys chciała. Wszystko notowała. Nie chcę, żeby mi przychodziła sprawdzać, jak dziecku zmieniam pieluchy. W środę mam wizytę u położnej, niech to odkręci, bo jak nie to sama się wypiszę. Ale mam nerwa przez nią. Jeszcze moja kotka durna do niej lgnęła. Normalnie człowiek jakos by zareagował, a ta nic, pełna ignorancja. Pinda niemiła.

ehhh, no wlasnie ja tez mam mieszane uczucia co do przychodzenia poloznych
jestem ciekawa jaka do mnie przyjdzie :/ nie znam ich przeciez
a one maja za zadanie obejrzec dom itd....
takie to dla mnie naciagane

wiadomo, super jak sie trafi fajna normalna, ale wolalabym zeby czegos takiego nie bylo

[martu_la]

Napisane przez iskra_boza

Martula a Ty miałaś wizytę Health Visitor w domu? Ja to się muszę z tego wykręcić. Miałam na początku, ale postanowiłam im dać szansę. No i przyszła dziś. Taka niemiła, gówniara za przeproszeniem, że głowa boli. Musiałam ją od razu poinformować, że jestem pielęgniarką i nie potrzebuję jej porad. Wypytywała o wszystko, gdzie mój mąż, czy pije, czy pali, no normalnie życiorys chciała. Wszystko notowała. Nie chcę, żeby mi przychodziła sprawdzać, jak dziecku zmieniam pieluchy. W środę mam wizytę u położnej, niech to odkręci, bo jak nie to sama się wypiszę. Ale mam nerwa przez nią. Jeszcze moja kotka durna do niej lgnęła. Normalnie człowiek jakos by zareagował, a ta nic, pełna ignorancja. Pinda niemiła.

Czytałam gdzies, ze czasem przychodzą, ale u mnie jeszcze nikogo nie było, ani żadnej info nie dostałam, że ktoś ma w najbliższym czasie przyjść. A Ty dostałaś jakieś info, że ktoś taki przyjdzie czy jak to wyszło?
No troszke dziwne, ze sie tak o wszystko wypytuja i ogladaja, bo w sumie co ich to, ale z drugiej strony to ma pewnie na celu ochrone dzieci...

[iskra_boza]

Napisane przez martu_la

Czytałam gdzies, ze czasem przychodzą, ale u mnie jeszcze nikogo nie było, ani żadnej info nie dostałam, że ktoś ma w najbliższym czasie przyjść. A Ty dostałaś jakieś info, że ktoś taki przyjdzie czy jak to wyszło?
No troszke dziwne, ze sie tak o wszystko wypytuja i ogladaja, bo w sumie co ich to, ale z drugiej strony to ma pewnie na celu ochrone dzieci...

Zawsze przychodzą, a coraz częściej zanim się dziecko urodzi, żeby się zapoznać z matką. Dostałam list 3 tygodnie temu od nich, że położna ich poinformowała i oni przyjdą dziś. Znalazłam, że to nie jest obowiązkowe i miałam zrezygnować. Ale rozmawiałam z Angielkami i mogli by to odebrać na zasadzie takiej, że coś ukrywam. No więc wpuściłam ją i żałuję. Już wiedziała, że choruję, że mam guza, zawroty głowy... Kolejny raz ma przyjść zobaczyć dziecko jak będzie miało 2 tygodnie. Egzaminowała mnie, jak nastolatkę, czy wiem jak rozpoznać, kiedy dziecko jest chore. Uświadomiłam ją, że jestem practice nurse, a w Polsce pracowałam na onkologii dziecięcej i nie musi mnie pytać o takie rzeczy. Na karmienie naturalne próbowała namówić, mimo że tłumaczyłam, iż leki które biorę normalnie, a które tylko przestałam brać na okres ciąży, przenikają do mleka matki i nie wolno karmić. No to próbowała mnie przekonać, żeby leki zacząć brać później. Chyba ją cycki pieká!

Napisane przez martu_la

Chyba nie znam żadnego Polaka, który by tu siedział na benefitach, wszyscy ciezko pracuja,

A ja? Ja siedzę na ESA Guz i ciąża nie idą ze sobą w parze. Odpoczywam, korzystam, przez 8 lat zachrzaniałam, teraz sobie mogę posiedzieć trochę w domu

Napisane przez 1141655

ehhh, no wlasnie ja tez mam mieszane uczucia co do przychodzenia poloznych
jestem ciekawa jaka do mnie przyjdzie :/ nie znam ich przeciez
a one maja za zadanie obejrzec dom itd....
takie to dla mnie naciagane

A tutaj to jeszcze mogą skierować do opieki socjalnej, która może dziecko odebrać. Położna przychodzić będzie swoją drogą, ale ja mam fajną położną. Tylko ta HV niemiła.

[DuszonaMarchewka]

Przerabanie macie z położonymi w UK... Do mnie po porodzie przyjedzie raczej tylko pielęgniarka środowiskowa - mama kolegi która wypisze papiery zważy dziecko i tyle. Z resztą sobie poradzę, przecież w szpitalu będe myć i karmić pod opieką położnych to już w domu tego sprawdzać nie muszą

[martu_la]

Napisane przez iskra_boza

Zawsze przychodzą, a coraz częściej zanim się dziecko urodzi, żeby się zapoznać z matką. Dostałam list 3 tygodnie temu od nich, że położna ich poinformowała i oni przyjdą dziś. Znalazłam, że to nie jest obowiązkowe i miałam zrezygnować. Ale rozmawiałam z Angielkami i mogli by to odebrać na zasadzie takiej, że coś ukrywam. No więc wpuściłam ją i żałuję. Już wiedziała, że choruję, że mam guza, zawroty głowy... Kolejny raz ma przyjść zobaczyć dziecko jak będzie miało 2 tygodnie. Egzaminowała mnie, jak nastolatkę, czy wiem jak rozpoznać, kiedy dziecko jest chore. Uświadomiłam ją, że jestem practice nurse, a w Polsce pracowałam na onkologii dziecięcej i nie musi mnie pytać o takie rzeczy. Na karmienie naturalne próbowała namówić, mimo że tłumaczyłam, iż leki które biorę normalnie, a które tylko przestałam brać na okres ciąży, przenikają do mleka matki i nie wolno karmić. No to próbowała mnie przekonać, żeby leki zacząć brać później. Chyba ją cycki pieká!




A ja? Ja siedzę na ESA Guz i ciąża nie idą ze sobą w parze. Odpoczywam, korzystam, przez 8 lat zachrzaniałam, teraz sobie mogę posiedzieć trochę w domu




A tutaj to jeszcze mogą skierować do opieki socjalnej, która może dziecko odebrać. Położna przychodzić będzie swoją drogą, ale ja mam fajną położną. Tylko ta HV niemiła.

Ja żadnego listu nie dostałam (jeszcze) ale może w Szkocji to inaczej wygląda. A tam do mnie mogą przyjść, zobaczymy jak to będzie wyglądać ;P

A co do benefitów, to wiadomo, że każda sytuacja jest inna, aTy masz wskazania do tego, aby nie pracować tym bardziej, ze tyle lat tu juz przepracowałas.

[DuszonaMarchewka]

Ja właśnie byłam
Na siku po kubku herbaty i niech mi tylko któraś zacznie marudzić że jej się nie chce wstać i iść do łazienki obok to tyłek ubije... Ja do łazienki mam 21 kroków + do tego 17 schodków a trasę trzeba pokonać w 2 strony.
ISKRA tam pracujesz, tam płacisz podatki i składki zdrowotne i masz prawo korzystać z benefitów jak każdy.

[DuszonaMarchewka]

Eh... Skończyłam oglądać film 'cela 211', podobał mi się. Teraz postaram się usnąć chociaż będzie ciężko bo mąż na nocce w pracy... A ja muszę słyszeć jego oddech do snu...

[logoasia]

hejo my od godziny na nogach, ciężka nocka, wymieniałyśmy się z córą łóżkami bo koniecznie chciała spać z nami

Napisane przez 1141655

ehhh, no wlasnie ja tez mam mieszane uczucia co do przychodzenia poloznych
jestem ciekawa jaka do mnie przyjdzie :/ nie znam ich przeciez
a one maja za zadanie obejrzec dom itd....
takie to dla mnie naciagane

wiadomo, super jak sie trafi fajna normalna, ale wolalabym zeby czegos takiego nie bylo

ja bardzo pozytywnie odbieram wizyty polożnej w domu. niczego nie oglądała absolutnie, któregoś razu otworzyłam jej w szlafroku, w domu byl syf, machnęła ręką, powiedziala ze mam prawo odpoczywać po porodzie, zważyła maluszka, zaopatrzyła kikucik, ściągnęła szwy (w domu!) i byłam cała uradowana. Przed porodem też może przyjść, porozmawiać o Twoich wątpliwościach, wystarczy jak przejdziesz się do swojej przychodni i powiesz ze potrzebujesz
a jeśli chodzi o sprawy socjalne to w polsce sprawdza to raczej pielęgniarka środowiskowa, która przychodzi w ciągu 3tyg po porodzie, jeśli w ogole przychodzi bo u mnie takowej nie bylo

[ewek000]

cześć dziewczyny,
zmykam zaraz do szkoły na spotkanie z panią dyrektor, późnej zakupy, a więc wpadnę później, bo widzę że wczoraj działo się

[logoasia]

Napisane przez ewek000

cześć dziewczyny,
zmykam zaraz do szkoły na spotkanie z panią dyrektor, późnej zakupy, a więc wpadnę później, bo widzę że wczoraj działo się

hejo
ja będę dopiero wieczorkiem, Marcin poki co śpi, za 40min ma być opiekunka, zaraz jeszcze Andzię do przedszkola odwieźć i na uczelnię

[ewek000]

Napisane przez logoasia

hejo
u nas ciemno i ponuro niby nocka ładna, ale chetnie poszlabym spać
trzymajcie kciuki dzisiaj, o 15 mam zaliczenie

Napisane przez logoasia

Jesteś w 32 tygodniu ciąży! aaa
(31 tyg. i 1 dzień)
Miesiąc: 8
Trymestr: 3
Wiek płodu: 29 tydzień
Data porodu:
3 lutego 2015
(pozostało 62 dni)

- kciuki za egzamin , i gratulacje 32 tygodnia
Paulina- wow ty to pędzisz jak odrzutowiec
Melbi- z tymi bodziakami to tak jak piszą dziewczyny. Przede wszystkim zależy czy jest ciepło u ciebie w domku, noworodki potrzebują ciepła, a to jest zima ja mam zamiar zakładać na początku pod pajace bodziaki z długim rękawem i sprawdzać czy niuni nie jest za ciepło, ale to tylko przez kilka dni a później już na krótki rękaw, ale body zakładałam zawsze, traktowałam to jako bieliznę no i trzyma pieluchę na swoim miejscu. Poza tym w szpitalu jest raczej chłodniej niż w domu więc tam na pewno będę miała body z długim
Ja piorę wszytko w 40 stopniach, ale póżniej wszystkie ubranka prasuje w wysokiej temp, ale po lewej stronie bo ta ma kontakt ze skórą dzieci
Odowska- fajny brzusio, włosy faktycznie długie, akcja oddawania włosów na rzecz chorych na raka cały czas jest , aczkolwiek jeśli nie chcesz obcinać włosów to nie nastawiaj się że będą wypadać dobrze po urodzeniu brać dalej witaminy i po prostu zaobaczysz jak to z tym wypadaniem jest

[MaamaaZuzi]

Mała 156/87 to jest ok ciśnienie? Ja nie wiem jak Ci lekarze nas prowadzą cholera nasz gin to by już chyba uśmiercał. Ja jak mam 125/85 w gabinecie to mówi że może być. Mi mówili że jak jest 150/100 to od razu do szpitala.

Marchewka Aga z Tymiankiem :P
U mnie położna jak przychodziła to sama przewijała małą, sprawdzała czy nie ma odparzeń i czy jest czysta i sprawdzała ranę po cc. Krocza na pewno nie będę pokazywać :p W szpitalu to Zuzkę zabierali na kąpanie w inne pomieszczenie. Ze szpitala nie wyniosłam nic.

Iskra współczuję takiej wizyty

Ewa tak myślałam sobie wczoraj czy jak byśmy zostały w dwupaku obie czy udało by nam się spotkać na szybkiej herbatce w przerwie pomiędzy świętami a sylwestrem jak dotrę w Twoje strony

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Dzień dobry
Ja po zakupach, mam dzisiaj okropny ból żołądka mała mnie uciska a ja wyję do księżyca o litość ałaaaa

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Mama dziś w przedszkolu mnie umówiła że Madzia terminowo powinna się rodzić w dzień babci

[maciejka1987]

witam,

te sny w ciąży mnie wykończą... śniło mi się, że mi coś się z grzejnikami zepsuło i normalnie jak się budziłam to czułam psikającą wodę z tych kaloryferów...wstałam jak oparzona.

Mąż zamontował już karuzelę, ale bardzo blokuje wkładanie dzidziusia...także wydaje mi się, że na początku nie będzie zamontowana...

[maladT]

Napisane przez IncognitoNick

Mala - a czemu juz do Jacka P. nie chodzisz?

jakos mnie wkurzały te ciagłe kolejki u niego, a po 2 do mojej ginki mam 300m na piechote dojde nawet rodzac

Napisane przez DuszonaMarchewka

U dzisiaj czytam w gazecie przepis 'pierś z tymiankiem' i jaki obraz uroił mi się w głowie? Oczywiście że Aga z Tymiankiem przy cycu :lol :

a ze mnie sie śmiałyscie ze jak widze reklame Tymianek i Podbiał to o Adze mysle

Napisane przez 1141655

ehhh, no wlasnie ja tez mam mieszane uczucia co do przychodzenia poloznych
jestem ciekawa jaka do mnie przyjdzie :/ nie znam ich przeciez
a one maja za zadanie obejrzec dom itd....
takie to dla mnie naciagane

wiadomo, super jak sie trafi fajna normalna, ale wolalabym zeby czegos takiego nie bylo

ciekawa jestem jak to jest własnie w Toruniu z połoznymi. ja z Wiki to mieszkałam na wsi u rodziców jak przyszła i szczerze to bardziej to był wywiad typu a gdzie ojciec dziecka (a ja samotna matka od 2 miesiaca ciazy) i powod do plotek w całej gminie. Fakt ze mała obejrzała i moja Bożene co fajne nie było bo niby jak mozna sie rozłozyc na kanapie by miała super dostep.

Ja tam mam schize ze przyjdzie akurat jak bede miała syf tygodnia i zacznie sie czepiac. Chociaz moze nieee....

Napisane przez MaamaaZuzi

Mała 156/87 to jest ok ciśnienie? Ja nie wiem jak Ci lekarze nas prowadzą cholera nasz gin to by już chyba uśmiercał. Ja jak mam 125/85 w gabinecie to mówi że może być. Mi mówili że jak jest 150/100 to od razu do szpitala.

no u mnie mowila ze jak 2 wartosc 90 przekroczy to szpital... bo to dla dziecka niebezpieczne jest wtedy

wrociłam ze szkoły (taaa jestem z siebie dumna), ze spaceru gdzie troche tylko koles ciagnał ale to dlatego ze za mało dopasowałam kolczatke i mu sie odwracała. gad jeden jak tylko poczuł ze kolce sa na zewnatrz to przyspieszał, a jak przy ciele to grzeczny jak aniołek. dzis juz ja mu ta kolczatke dopasuje jak nigdy.
troche ogarnełam (baaardzo troche), zdjełam pranie, właczyłam pralke, nastawiłam zmywarke. w planach dzisiaj mega ogarniecie bo dzis od 17-20 maja byc faceci do mojego zepsutego kaloryfera. najlepiej ze jak sie okaze ze trzeba wymienic termostat to uwaga koszt tylko 130zł oby to jednak była pierdoła bo sie załamie. Zaraz dzwonie do meza a potem chyba z 1,5h spanka... reszte rzeczy ogarne po pobudce... na wieczór zas mam prasowanko wiec uroczko.
jutro za to dzień prania Oliwii pozostałych rzeczy, czyli skarpetki, rajstopki, czapki, kombinezony i pościele, no i dzien sprzatania co bym sie nie nudziła za bardzo przeciez

aaaaaaaaaaaaaa
Jesteś w 32 tygodniu ciąży
(31 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 8
Trymestr: 3
Wiek płodu: 29 tydzień
Data porodu:
5 lutego 2015
(pozostało 63 dni)

[emdzik]

Dzien dobry

[AGATA2605]

Cześć,
przespałam się z moją cesarką i chyba to do mnie dotarło. Faktycznie lepiej dla mnie że tak to będzie bo później bujać się z komplikacjami i biegać po okulistach to może niekoniecznie.
Dziewczyny a któraś z Was miała może cesarkę?? bo zupełnie nie wiem czego się spodziewać, wiem że na pewno dłużej się dochodzi do siebie

[emdzik]

Maladt gratulacje 32tyg

[maladT]

Dzięki Emdzik... 32tydzien brzmi fajnie ale te 63dni do porodu to juz mnie przerazaja

[Asia1105]

Dzieńdoberek

Maciejka dzięki za linka.
Pilnuj tego ciśnienia.
Ja zawsze u ginekologa mam 159/70. Więć on robi mi pomiar nieoficjalny.
Do karty wpsuje ciśnienie z pomiarów domowych gdzie zawsze mam dobre.
A ciśnienie u niego mam takie, bo mówię mu, że to on na mnie tak działa
A jak dzisiaj z tym ciśnieniem?
A na IP w sierpniu jechałam z ciśnieniem ciut niższym niż Ty miałaś. Leżałam wtedy pod kroplówką...

Aga czekam na foty

[IncognitoNick]

Gratulacje Mala



No kolejki do Jacka P. zwykle są duże :-/ W ciąży jednak jest się umawianym na konkretne godziny, więc jest OK

[maciejka1987]

Napisane przez Asia1105

Dzieńdoberek

Maciejka dzięki za linka.
Pilnuj tego ciśnienia.
Ja zawsze u ginekologa mam 159/70. Więć on robi mi pomiar nieoficjalny.
Do karty wpsuje ciśnienie z pomiarów domowych gdzie zawsze mam dobre.
A ciśnienie u niego mam takie, bo mówię mu, że to on na mnie tak działa
A jak dzisiaj z tym ciśnieniem?
A na IP w sierpniu jechałam z ciśnieniem ciut niższym niż Ty miałaś. Leżałam wtedy pod kroplówką...

Aga czekam na foty

Asia, ale zaraz spadło to ciśnienie, także nie było potrzeby jechać na IP, może rzeczywiście za szybko zmierzyłam od położenia się... bo po 10-15 min miałam ok 126/77 a dziś podobne także ok ...

[IncognitoNick]

No ja ostatnio tak się stresowałam p. diabetolog, że w ambulatorium miałam 150/100. Na szczęście p. pielęgniarka odczekała 10 minut i już było 120/80 Ehhh, mówię, że lekarze mi szkodzą :P

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Wiecie, ja tak się stresuję tą diabetolog, że jak sobie pomyślę, że kolejna wizyta za 2 tygodnie to już mną stres telepie.

[zielona butelka]

Hej Hej

Agata, moje obydwie szwagierki miały, szczerze mówiąc bardziej na życzenie niż z konkretnego powodu, to się nadziwić nie mogą, że ja realnie chcę rodzić SN, bo cesarka taka super, także bardzo zachwalają, ale... ja wolę przejść z małą procedurę naturalną, chyba że wydarzy się coś nieprzewidzianego, więc... ja mam przynajmniej 2 świadectwa, że nie ma się czego bać.

Doktor ostatnio na SR mówił o CC, że to się czuje jak dotyk, żeby się nie bać, że Panie często krzyczą " jeszcze nie", że czują to tak, jakby znieczulenie nie działało, a ono działa, bo nie czuje się bólu ale właśnie dotyk czy też szarpanie. Ja nie doświadczyłam, opowiadam tylko, co wiem.

Dziewczyny, jaka ja się zrobiłam niezdarna, wszystko mi leci z rąk. Pal go licho jak to jest łyżka, ale właśnie upadł mi laptop. I tak non stop. Juz nie mam na to siły.

Głowię się dziewczyny jak co roku nad prezentami gwiazdkowymi dla maluchów. Potrzebuję pomysłu na 5latkę. Macie coś fajnego? Dodam tylko, że lalek i gier od groma ma.

Buziaki

[IncognitoNick]

A, no i dalej nie wiem co z ta opryszczką. Niby nic się nie pojawiło (w nocy budziłam się co pól godziny i sprawdzałam - ledwo teraz żyję), ale piecze mnie tak w kącikach po obu stronach warg. Rodzice mówią, że są po prostu przesuszone. Ale ja, jak widać, panikuję.



P.S. Mala, Meire - to co, czwartek? O której? W Plazie?

[martu_la]

maladT Gratki 32 tygodnia. Ja bede miala za tydzień 63 dni do porodu :P

Ja ostatnio miałam cisnienie 130/60 więc chyba dobre.
Położyłam się o 2, spałam dziś może z 5 godzin, bo się stresuję co się na dzisiejszej wizycie okaze...
Trzymam kciuki za wszystkie dziś wizytujące

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez IncognitoNick

A, no i dalej nie wiem co z ta opryszczką. Niby nic się nie pojawiło (w nocy budziłam się co pól godziny i sprawdzałam - ledwo teraz żyję), ale piecze mnie tak w kącikach po obu stronach warg. Rodzice mówią, że są po prostu przesuszone. Ale ja, jak widać, panikuję.



P.S. Mala, Meire - to co, czwartek? O której? W Plazie?

Jesteście z Poz ?
Bo to moje rodzinne miasto

zielona cos takiego jesli chodzi o prezent :
http://www.coocoo.pl/product-pol-807...rii-Round.html

http://www.coocoo.pl/product-pol-784...i-owocami.html

http://www.coocoo.pl/product-pol-729...up-Ubiory.html

[MaamaaZuzi]

Zapomniałam właśnie napisać ze trzymam kciuki za wszystkie wizyty

[maladT]

My Toruń. Spotkanie na moje moze być od 9 lub 10. O 13bede musiała się ewakuowac po mloda wiec mam limit

[Asia1105]

Maciejka to donrze, że dzisiaj ciśnienie już ok.
Ale kontroluj, bo to nie ma żartów.
Mój ginekolog mówi, że już nawet takie powyżej 130 to już coś się dzieje...

Kasiula, Aggo, Martula, Ewek : kciuki: za wizyty