Juz sie teraz nie staramy, bo malenstwo w brzuchu mamy- mamusie po staraniach

[201606011622]

każdy ma takie dni. dziewczyny bd dobrze

[soniuska]

A u mnie od pon mega spadek energii..i dzis musialam sie zdrzemnac po poludniu a teraz pije kawe :O

[elinka21]

Magiusa 8t4d dopiero, wlecze sie
Dostalam jakas masc jade wykupic to powiem jak sie nazywa i gynalgin, chcialam usg to powiedziala choć bys na glowie stanela to nie ma buuuuu

[soniuska]

Napisane przez elinka21

Magiusa 8t4d dopiero, wlecze sie
Dostalam jakas masc jade wykupic to powiem jak sie nazywa i gynalgin, chcialam usg to powiedziala choć bys na glowie stanela to nie ma buuuuu

Wredna;/

[201606011622]

Napisane przez elinka21

Magiusa 8t4d dopiero, wlecze sie
Dostalam jakas masc jade wykupic to powiem jak sie nazywa i gynalgin, chcialam usg to powiedziala choć bys na glowie stanela to nie ma buuuuu

zleci Ci tak jak i mi, juz końcówka 18 tygodnia

[elinka21]

Napisane przez soniuska

Wredna;/

I tak ja uwielbiam

[Magiusa]

Napisane przez elinka21

Magiusa 8t4d dopiero, wlecze sie
Dostalam jakas masc jade wykupic to powiem jak sie nazywa i gynalgin, chcialam usg to powiedziala choć bys na glowie stanela to nie ma buuuuu

Buuu. . No ale serduszko juz widzialas a teraz w 12 prenatalne, tak?

No na poczatku sie wlecze to fakt a najbardzien sie wlecze ta ciaza pierwsza...pozniej czasu brak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nowa8686]

Hejka.

Sprobuje sie odniesc bo mała spi na raty . I nie wiem czy wszystko zapamietalam..

Ringo doskonale Cie rozumiem,ze sie martwisz, mam to samo. Mimo, ze Maja zaprzata mysli to caly czas sie martwie. Jak maz np. Spi w salonie to ide tam w nocy zeby sprawdzic czy jest ok. Boje sie spadku cukru u niego , ktory moze doprowadzic do spiaczki.

Mag sweet fotki i zdrowka dla Dara

Trusia nieciekawa sytuacja rodzinna. Przytulam i nie stresuj sie.

Ola brawa za wizyt i synusia

Brawurko kciuki za Was. U nas tez byly wczesniaczki na watku. Wszystko jest dobrze.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Mleb super, ze wizyta udana.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Misiaku tule Cie. I trzymam kciuki za/staranka.

[elinka21]

Napisane przez Magiusa

Buuu. . No ale serduszko juz widzialas a teraz w 12 prenatalne, tak?

No na poczatku sie wlecze to fakt a najbardzien sie wlecze ta ciaza pierwsza...pozniej czasu brak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak widziałam serduszko już
Kolejna wizyta 18.12 to będzie 10t5d

[buu007]

Elinko mysle ze aggo dobrze to ujela,robisz wszystko co trzeba a pozostaje tylko czekac na szczesliwe rozwiazanie kochana
wiem ze mysli czasem przychodza zle,a kto takich nie ma?

ja to juz w ogole mam wyrzuty sumienia,ze nie mam sily na nic,ze coreczke zaniedbuje,i mi tak zle samej ze soba

cos a Ty jak sie czujesz w ogole?

Sonius u Ciebie co tam ciekawe?

jalouse dawno nie pisala,ciekawe co u nich,i kasika
leci ten czas leci,patrzcie za chwile swieta,kilka z nas sie rozpakuje,nastepne beda coraz blizej porodu

[Brawurka_29]

Jestem

Okazało się że studentka powaliła papiery i mnie dała z inną diagnoza Ale i tak nie za dobrze jest. Waga wynosi 2300 , a nie 1400 . Ale ponoć ''wzrostem'' jesteśmy w 10 centylu . Nie znam się kompletnie na centylach...

Za tydzień wracam na oddział .Znowu ktg, ciśnienie itd. No i ponownie usg.Jeśli mała nie będzie rosnąć to trzeba rozwiązać ciążę przed 37 tygodniem. Jesli jednak ruszy się coś to czekamy do 37 tygodnia i po 37 tyg rodzimy. Kolejne podejrzenie u mnie to Hipotrofia płodu + to cholerne zatrucie ciążowe ;/ Jestem u kresu sił . Na ktg wychodzimy ładnie.Mała dzisiaj strasznie aktywna jakby mi chciała przekazac '' mamo będzie dobrze'' ehhh

[Ringo6]

Witam się w 38tc.
Elinko... nie stresuj się i wypoczywaj, a wszystko będzie dobrze. A jak miną prenatalne, to nawet się nie obejrzysz, a będzie połowa, a zaraz 30 i zaraz koniec.
Psuje już drugi komputer (matryca siada) więc co ma być białe to jest różowe i nie widzę kiedy robię błędy... także z góry Sorry!
No więc tak, podziało się dzisiaj u mnie trochę więc nie miałam też czasu wcześniej się odezwać. Jestem po ktg. Moja mała na ktg niezbyt była ruchliwa, no ale od niechcenia coś tam się ruszała. Skurczy, żadnych, a przynajmniej nic nie mówili. Ktg miałam i na lewym i na prawym boku, ale nic. Bardzo miłe Panie i również trafiłam do bardzo miłej Pani ginekolog (choć nie wygląda...) i ta zrobiła wywiad, zbadała, oczywiście wszystko w porządku i pozamykane. Zaprosiła mnie jeszcze na usg. Cieszyłam się jak dziecko, bo dawno nie miałam (33tc) i Pani doktor bada i.... pyta się mnie, czy wiem, że położenie jest pośladkowe, a ja , bo przecież jeszcze 24.11 była normalnie. No i wszedł do gabinetu jeszcze jeden Pan (również bardzo sympatyczny), ginekolog-chirurg (lub coś w tym rodzaju) no i również zainteresował się moją małą i jej położeniem. Niestety, jak się okazało mam też mało wód płodowych i nie zależy od tego ile wody spożywam. I Pan zapytał o tp, ja mówię 19, a on myśli, myśli.... no to 12 będziemy się ciąć. SUPER, a tak liczyłam na naturalny. Wróciłam do gabinetu, tam Pani opowiedziała mi wszystko, odpowiedziała na moje pytania, wypisała skierowanie na cesarkę 12.12.14r. (stwierdziła, że fajna data urodzin będzie) i ustaliła termin następnej wizyty. Chce mnie zobaczyć 8 grudnia o 8.30 i skontrolować. Gbs mam dokończyć i wpisać w kartę. Mówię z nadzieją, że może mała się jeszcze obróci, skoro się tak wierci (2 razy się już obróciła), ale ona mówi, że marne szanse i nie liczyłaby na to i mówi, że porodów pośladkowych już się nie praktykuje (jedynie u wieloródek, które rodzą 4 dziecko z kolei) i mogłabym się uprzeć i spróbować, ale nikt odpowiedzialności za poród nie weźmie -to tak dla informacji. Oczywiście, nie upadłam na głowę i to jasne, że zgodziłam się na cc, niewiem czy ktokolwiek by ryzykował. A więc 12.12.14r. to moja godzina 0! Aha... mała ma 2700-2800 wagę -nie podali dokładnie.

[Brawurka_29]

Ringuś kochana, a to psikusa zrobiła córcia . Słuchaj naturalnie czy cesarka to nieważne, najważniejsze by mała zdrowo się urodziła

[Ringo6]

Napisane przez Brawurka_29

Jestem

Okazało się że studentka powaliła papiery i mnie dała z inną diagnoza Ale i tak nie za dobrze jest. Waga wynosi 2300 , a nie 1400 . Ale ponoć ''wzrostem'' jesteśmy w 10 centylu . Nie znam się kompletnie na centylach...

Za tydzień wracam na oddział .Znowu ktg, ciśnienie itd. No i ponownie usg.Jeśli mała nie będzie rosnąć to trzeba rozwiązać ciążę przed 37 tygodniem. Jesli jednak ruszy się coś to czekamy do 37 tygodnia i po 37 tyg rodzimy. Kolejne podejrzenie u mnie to Hipotrofia płodu + to cholerne zatrucie ciążowe ;/ Jestem u kresu sił . Na ktg wychodzimy ładnie.Mała dzisiaj strasznie aktywna jakby mi chciała przekazac '' mamo będzie dobrze'' ehhh

Będzie dobrze... inaczej być nie może. Nie zgadzam się! Ja się boję, że nawet 8 mogę zostać... Mała na pewno przybierze. A jak się objawia zatrucie ciążowe? Mnie dzisiaj obudził ból stawów w palcach, bo mam tak spuchnięte... no już jakiś czas tak mi puchną, ale dzisiaj to już masakrycznie bolały.

[buu007]

Brawurko rany,duzo stresu a ktos sie pomylil
kochana w ktorym Ty jestes tyg?ta waga 2300 naprawde jest taka niska?
zaczynam sie stresowac,bo na ostatniej wizycie moj gin tez cos wspomnial,ze mala troche mala,tzn niby w normach sie miesci ale ze mala
i no pytal o pierwsze dziecko i zartowal,ze teraz mi juz 4kg dziecka na pewno nie wrozy
kochana glowa do gory,musi byc dobrze! trzymam mocno kciuki niech dzidzius rosnie w sile,i nadal Cie mocno kopie zebys wiedziala ze on tez dodaje Ci nadziei ze bedzie dobrze

Ringo o rany
faktycznie ruchliwa ta Twoja dziecinka,ze juz sie dwa razy albo moze i wiecej nawet wyobracala,ale ja tez znam historie ze ze skierowaniem na cc juz szly kobiety a dzidzius sie odwrocil,wiec moze jednak?
jak by nie bylo,racja ze trzeba sie zgodzic bo zdrowie maluszka najwazniejsze ! no i 12.12 calkiem fajna data porodu hehe

kurcze ale teraz mam troche stresa,bo czekam do mojej wizyty i tez jestem ciekawa jak mala,wydaje mi sie ze sie nie odwrocila,bo ja caly czas czuje tak samo :/
ale ma niby jeszcze duzo czasu

[Brawurka_29]

Zatrucie to inaczej problem z ciśnieniem tętniczym plus dodatkowo białko w moczu . Ale całe szczęście w moczu dzisiaj białka nie znaleźli

[Ringo6]

Dzięki Brawurka, dawno ciśnienia nie mierzyłam... jutro zmierzę.
Buu... moja mała też była w dolnych granicach normy, ale właściwie, to po 34 tygodniu nadrobiła, jak i ja miałam większy apetyt. Mnie jeszcze zaskoczyła ta ilość wód, bo cały czas było ok, a tu nagle za mało. Pytałam, że może się sączy, a nawet nie wiem (choć na bieliźnie susza), ale Pani gin mówi, że nie, bo wszystko cacy pozamykane. Poza tym, nawet wczoraj mężowi pokazywałam wieczorem jaki mala szpagat robi, a ten urwis się odwrócił i matke w konia robił. Choć zastanowiło mnie wczoraj tylko jedno, dlaczego mnie tak żebra bolą, przy ułożeniu główkowym, a to mała głową mnie maltreluje i boksuje. A ja myślałam, że jest trampolina z żeber.Trzymam kciuki, za wizytę.

[soniuska]

Napisane przez buu007

Elinko mysle ze aggo dobrze to ujela,robisz wszystko co trzeba a pozostaje tylko czekac na szczesliwe rozwiazanie kochana
wiem ze mysli czasem przychodza zle,a kto takich nie ma?

ja to juz w ogole mam wyrzuty sumienia,ze nie mam sily na nic,ze coreczke zaniedbuje,i mi tak zle samej ze soba

cos a Ty jak sie czujesz w ogole?

Sonius u Ciebie co tam ciekawe?

jalouse dawno nie pisala,ciekawe co u nich,i kasika
leci ten czas leci,patrzcie za chwile swieta,kilka z nas sie rozpakuje,nastepne beda coraz blizej porodu

U mnie nic...zupelnie nic..ciekawego.
kochana coreczka na pewno sie nie obrazi

Napisane przez Brawurka_29

Jestem

Okazało się że studentka powaliła papiery i mnie dała z inną diagnoza Ale i tak nie za dobrze jest. Waga wynosi 2300 , a nie 1400 . Ale ponoć ''wzrostem'' jesteśmy w 10 centylu . Nie znam się kompletnie na centylach...

Za tydzień wracam na oddział .Znowu ktg, ciśnienie itd. No i ponownie usg.Jeśli mała nie będzie rosnąć to trzeba rozwiązać ciążę przed 37 tygodniem. Jesli jednak ruszy się coś to czekamy do 37 tygodnia i po 37 tyg rodzimy. Kolejne podejrzenie u mnie to Hipotrofia płodu + to cholerne zatrucie ciążowe ;/ Jestem u kresu sił . Na ktg wychodzimy ładnie.Mała dzisiaj strasznie aktywna jakby mi chciała przekazac '' mamo będzie dobrze'' ehhh

koxhana super ze jednak malutka jest wieksza!
Czekamy na wiesci

Napisane przez Ringo6

Witam się w 38tc.
Elinko... nie stresuj się i wypoczywaj, a wszystko będzie dobrze. A jak miną prenatalne, to nawet się nie obejrzysz, a będzie połowa, a zaraz 30 i zaraz koniec.
Psuje już drugi komputer (matryca siada) więc co ma być białe to jest różowe i nie widzę kiedy robię błędy... także z góry Sorry!
No więc tak, podziało się dzisiaj u mnie trochę więc nie miałam też czasu wcześniej się odezwać. Jestem po ktg. Moja mała na ktg niezbyt była ruchliwa, no ale od niechcenia coś tam się ruszała. Skurczy, żadnych, a przynajmniej nic nie mówili. Ktg miałam i na lewym i na prawym boku, ale nic. Bardzo miłe Panie i również trafiłam do bardzo miłej Pani ginekolog (choć nie wygląda...) i ta zrobiła wywiad, zbadała, oczywiście wszystko w porządku i pozamykane. Zaprosiła mnie jeszcze na usg. Cieszyłam się jak dziecko, bo dawno nie miałam (33tc) i Pani doktor bada i.... pyta się mnie, czy wiem, że położenie jest pośladkowe, a ja , bo przecież jeszcze 24.11 była normalnie. No i wszedł do gabinetu jeszcze jeden Pan (również bardzo sympatyczny), ginekolog-chirurg (lub coś w tym rodzaju) no i również zainteresował się moją małą i jej położeniem. Niestety, jak się okazało mam też mało wód płodowych i nie zależy od tego ile wody spożywam. I Pan zapytał o tp, ja mówię 19, a on myśli, myśli.... no to 12 będziemy się ciąć. SUPER, a tak liczyłam na naturalny. Wróciłam do gabinetu, tam Pani opowiedziała mi wszystko, odpowiedziała na moje pytania, wypisała skierowanie na cesarkę 12.12.14r. (stwierdziła, że fajna data urodzin będzie) i ustaliła termin następnej wizyty. Chce mnie zobaczyć 8 grudnia o 8.30 i skontrolować. Gbs mam dokończyć i wpisać w kartę. Mówię z nadzieją, że może mała się jeszcze obróci, skoro się tak wierci (2 razy się już obróciła), ale ona mówi, że marne szanse i nie liczyłaby na to i mówi, że porodów pośladkowych już się nie praktykuje (jedynie u wieloródek, które rodzą 4 dziecko z kolei) i mogłabym się uprzeć i spróbować, ale nikt odpowiedzialności za poród nie weźmie -to tak dla informacji. Oczywiście, nie upadłam na głowę i to jasne, że zgodziłam się na cc, niewiem czy ktokolwiek by ryzykował. A więc 12.12.14r. to moja godzina 0! Aha... mała ma 2700-2800 wagę -nie podali dokładnie.

kochana to juz niedlugo!
Kciuki!

[Magiusa]

Napisane przez buu007

Elinko mysle ze aggo dobrze to ujela,robisz wszystko co trzeba a pozostaje tylko czekac na szczesliwe rozwiazanie kochana
wiem ze mysli czasem przychodza zle,a kto takich nie ma?

ja to juz w ogole mam wyrzuty sumienia,ze nie mam sily na nic,ze coreczke zaniedbuje,i mi tak zle samej ze soba

cos a Ty jak sie czujesz w ogole?

Sonius u Ciebie co tam ciekawe?

jalouse dawno nie pisala,ciekawe co u nich,i kasika
leci ten czas leci,patrzcie za chwile swieta,kilka z nas sie rozpakuje,nastepne beda coraz blizej porodu

oj biedaku. Zal mi Ciebie strasznie tzn.wiem co to za uczucie gdy ma sie wrazenie ze cos sie robi zle lub za malo dla swojwgo dziecka. To najgorsze uczucie na swiecie i nic tylko ryczec. Wiec potrafie sobie wyobrazic jak mimo racjonalnych przeciez i slusznych argumentow poplakujesz ze corcia ma cie mniej. Przytulam mocno.

Napisane przez Brawurka_29

Jestem

Okazało się że studentka powaliła papiery i mnie dała z inną diagnoza Ale i tak nie za dobrze jest. Waga wynosi 2300 , a nie 1400 . Ale ponoć ''wzrostem'' jesteśmy w 10 centylu . Nie znam się kompletnie na centylach...

Za tydzień wracam na oddział .Znowu ktg, ciśnienie itd. No i ponownie usg.Jeśli mała nie będzie rosnąć to trzeba rozwiązać ciążę przed 37 tygodniem. Jesli jednak ruszy się coś to czekamy do 37 tygodnia i po 37 tyg rodzimy. Kolejne podejrzenie u mnie to Hipotrofia płodu + to cholerne zatrucie ciążowe ;/ Jestem u kresu sił . Na ktg wychodzimy ładnie.Mała dzisiaj strasznie aktywna jakby mi chciała przekazac '' mamo będzie dobrze'' ehhh

ej ale 2300 to chyba niezla waga...no kurcze moze nie gigant ale chyba niezle
Teraz tylko fakfycznie zeby sobie troxhe rosla.
Mam nadzieje ze wszystkie pozostale rzeczy sie unormuja.

Napisane przez Ringo6

Witam się w 38tc.
Elinko... nie stresuj się i wypoczywaj, a wszystko będzie dobrze. A jak miną prenatalne, to nawet się nie obejrzysz, a będzie połowa, a zaraz 30 i zaraz koniec.
Psuje już drugi komputer (matryca siada) więc co ma być białe to jest różowe i nie widzę kiedy robię błędy... także z góry Sorry!
No więc tak, podziało się dzisiaj u mnie trochę więc nie miałam też czasu wcześniej się odezwać. Jestem po ktg. Moja mała na ktg niezbyt była ruchliwa, no ale od niechcenia coś tam się ruszała. Skurczy, żadnych, a przynajmniej nic nie mówili. Ktg miałam i na lewym i na prawym boku, ale nic. Bardzo miłe Panie i również trafiłam do bardzo miłej Pani ginekolog (choć nie wygląda...) i ta zrobiła wywiad, zbadała, oczywiście wszystko w porządku i pozamykane. Zaprosiła mnie jeszcze na usg. Cieszyłam się jak dziecko, bo dawno nie miałam (33tc) i Pani doktor bada i.... pyta się mnie, czy wiem, że położenie jest pośladkowe, a ja , bo przecież jeszcze 24.11 była normalnie. No i wszedł do gabinetu jeszcze jeden Pan (również bardzo sympatyczny), ginekolog-chirurg (lub coś w tym rodzaju) no i również zainteresował się moją małą i jej położeniem. Niestety, jak się okazało mam też mało wód płodowych i nie zależy od tego ile wody spożywam. I Pan zapytał o tp, ja mówię 19, a on myśli, myśli.... no to 12 będziemy się ciąć. SUPER, a tak liczyłam na naturalny. Wróciłam do gabinetu, tam Pani opowiedziała mi wszystko, odpowiedziała na moje pytania, wypisała skierowanie na cesarkę 12.12.14r. (stwierdziła, że fajna data urodzin będzie) i ustaliła termin następnej wizyty. Chce mnie zobaczyć 8 grudnia o 8.30 i skontrolować. Gbs mam dokończyć i wpisać w kartę. Mówię z nadzieją, że może mała się jeszcze obróci, skoro się tak wierci (2 razy się już obróciła), ale ona mówi, że marne szanse i nie liczyłaby na to i mówi, że porodów pośladkowych już się nie praktykuje (jedynie u wieloródek, które rodzą 4 dziecko z kolei) i mogłabym się uprzeć i spróbować, ale nikt odpowiedzialności za poród nie weźmie -to tak dla informacji. Oczywiście, nie upadłam na głowę i to jasne, że zgodziłam się na cc, niewiem czy ktokolwiek by ryzykował. A więc 12.12.14r. to moja godzina 0! Aha... mała ma 2700-2800 wagę -nie podali dokładnie.

Hm...Ringo zaczne od tefo ze podobno ilosc picia wplywa na wody plodowe. Ja w 21 tc mialam okolo 10 AFI ...to w normie ale moum zdaniem super duzo nie bylo ( dla porownania z Daro mialam 16). Wiec zaczelam duzo wody pic i w 25 mialam 13 AFI. Wiec chyba da sie woda wspomoc.
Co do ulozenia posladkowego go ci powiem ze super ze ci od razu dali skierowanke na cc bez gadania...bo bywa z tym problem i niektorzy chca meczyc by rodzic sn. Osobiscie tez bym sie decydowala na cc przy takim ulozeniu.

Moje dziecko poki co obraca sie non stop. Bylo juz ulozone poprzecznie, posladkowo i w sumie dopiero na ost.badaniu ( wczoraj) glowka w dol...ale czuje ze sie kreci duuuzo mocniej niz Daro wiec czuje ze sie jeszcze duzo razy obroci. Mam tylko nadzieje ze do porodu jednal glowka w dol.

Sonius a Ty sie ostarnio naprawde malo oddzywasz.

Elinka jak bedziesz chciala juz ten detektor serca to daj znac choc ja polecam jednak po 15-18 tc. Wiem ze mozna wykryc wczesniej ale nie latwo wiec mozna sie zdenerwowac no i strasznie latwo wczwsniej lapac swoje serce...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201704210903]

Brawurka ważne że waży ponad 2 kg. Mam nadzieję że będziesz mogła donosic.

Ringo może idź jeszcze gdzieś na usg jak nie chcesz cesarki i niech zmierza ilosc wód i położenie dziecka

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Trusiulandia]

Napisane przez Brawurka_29

Jestem

Okazało się że studentka powaliła papiery i mnie dała z inną diagnoza Ale i tak nie za dobrze jest. Waga wynosi 2300 , a nie 1400 . Ale ponoć ''wzrostem'' jesteśmy w 10 centylu . Nie znam się kompletnie na centylach...

Za tydzień wracam na oddział .Znowu ktg, ciśnienie itd. No i ponownie usg.Jeśli mała nie będzie rosnąć to trzeba rozwiązać ciążę przed 37 tygodniem. Jesli jednak ruszy się coś to czekamy do 37 tygodnia i po 37 tyg rodzimy. Kolejne podejrzenie u mnie to Hipotrofia płodu + to cholerne zatrucie ciążowe ;/ Jestem u kresu sił . Na ktg wychodzimy ładnie.Mała dzisiaj strasznie aktywna jakby mi chciała przekazac '' mamo będzie dobrze'' ehhh

Jak jest ponad 2 kg to już super na prawdę Kochana oby zdrowo rosła dalej! Trzymam kciuki żeby to jednak nie było zatrucie! Trzymaj się no musi być dobrze

Ringo jak widać u nas prawie same cc aż strach..Ince mała obrocila się w 38 czy 39tc więc wszystko możliwe tym bardziej ze mała jest gorzej z tymi wodami..najważniejsze ze będzie zdrowa!
Kurde ale się porobilo..u mnie też cisza i też pewnie cc się skończy

[Ringo6]

Magusia u mnie niestety nie pomaga picie wody, bo ja już od dobrych 3 tygodni potrafię poza posiłkami dobić do 3 butelek wody, a wcale tak dużo nie sikam, ale jest mi dużo cieplej niż zwykle (normalnie zmarzluch jestem) i przed ciążą, też dużo piłam, więc jestem nauczona na ok 2l dziennie, ale 3 to już przesada, ale nie ograniczam się.
Mlebi, niestety ewidentnie było widać (2 lekarzy to stwierdziło więc pomyłki nie ma) i ja też widziałam (miałam porównanie z poprzednim usg) i wczoraj czułam główkę pod żebrami, niestety znów siedzę z kijem zamiast kręgosłupa, żeby nie gnieść małej żebrami, a te z kolei bolą jak po pobiciu jakimś. Zobaczymy w poniedziałek, co to będzie. Już się wczoraj pogodziłam z tą cc, będzie bezpieczniejsza dla małej. Moja babcia tatę rodziła pośladkowo (pierwsze jej dziecko) i mówiła mi o tym w niedzielę, chyba wykrakała... Poza tym to jest ból niesamowity i można pęknąć po szyję, bo dziecko wychodzi tak jakby "najszerszym" układem jaki może (jeszcze jak ma podkurczone kolanka to już w ogóle, a moja chyba ma, bo dziś w nocy jak dostałam strzała w pęcherz, to aż mi łzy w oczach stanęły). A miałam taki do d... humor, że myślałam, że sobie końcówki podetnę, żeby mi się poprawiło.
Trusia, oby do poniedziałku, ale ja też w to wątpię, tym bardziej, że wcześniej mała była długo główką w górę, w czasie kiedy powinna być w dół. Tak wygląda mój układ: usg połówkowe-główka w dół, 33 tydzień-główka w górę, 34 tydzień-główka w dół, 36 -główka w dół, 38 -główka w górę.

[Trusiulandia]

Ringo to tym bardziej może soe obrócić jak była już w dół no nic poczekamy zobaczymy

[Magiusa]

Napisane przez Ringo6

Magusia u mnie niestety nie pomaga picie wody, bo ja już od dobrych 3 tygodni potrafię poza posiłkami dobić do 3 butelek wody, a wcale tak dużo nie sikam, ale jest mi dużo cieplej niż zwykle (normalnie zmarzluch jestem) i przed ciążą, też dużo piłam, więc jestem nauczona na ok 2l dziennie, ale 3 to już przesada, ale nie ograniczam się.
Mlebi, niestety ewidentnie było widać (2 lekarzy to stwierdziło więc pomyłki nie ma) i ja też widziałam (miałam porównanie z poprzednim usg) i wczoraj czułam główkę pod żebrami, niestety znów siedzę z kijem zamiast kręgosłupa, żeby nie gnieść małej żebrami, a te z kolei bolą jak po pobiciu jakimś. Zobaczymy w poniedziałek, co to będzie. Już się wczoraj pogodziłam z tą cc, będzie bezpieczniejsza dla małej. Moja babcia tatę rodziła pośladkowo (pierwsze jej dziecko) i mówiła mi o tym w niedzielę, chyba wykrakała... Poza tym to jest ból niesamowity i można pęknąć po szyję, bo dziecko wychodzi tak jakby "najszerszym" układem jaki może (jeszcze jak ma podkurczone kolanka to już w ogóle, a moja chyba ma, bo dziś w nocy jak dostałam strzała w pęcherz, to aż mi łzy w oczach stanęły). A miałam taki do d... humor, że myślałam, że sobie końcówki podetnę, żeby mi się poprawiło.
Trusia, oby do poniedziałku, ale ja też w to wątpię, tym bardziej, że wcześniej mała była długo główką w górę, w czasie kiedy powinna być w dół. Tak wygląda mój układ: usg połówkowe-główka w dół, 33 tydzień-główka w górę, 34 tydzień-główka w dół, 36 -główka w dół, 38 -główka w górę.

Wiem ze w necie mozna znalesc cwiczenia na obrot dziecka. Ja z Daro raz robilam bo jak sie raz mocno zdenerwowalam to sie obrocil glowa w gore wiec pozniej zrobilam i wrocil na swoje miejsce faktycznie. Sprobowac mozesz...nie zaszkodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606011622]

hej Wam
Ringo trzymam kciuki, żeby dzidzia się obróciła
brawurka będzie dobrze, nie martw sie

[soniuska]

Mi cc by nie przeszkadzalo

[elinka21]

Napisane przez soniuska

Mi cc by nie przeszkadzalo

Mi tez nie, a raczej bede miala

[201606011622]

Napisane przez elinka21

Mi tez nie, a raczej bede miala

a skąd wiesz?

mi ostatnio ginka powiedziała, ze mam ułożenie miednicowe... ale z tego co czytam to jest kupa czasu, zeby dzidzia się odkręciła głowką w dół.
ale w razie jakby nie, to u pierworódki chyba CC wtedy?

[elinka21]

Gin do ktorej zaczelam chodzic w sierpniu i nadal do niej chodze wykryla ze mam przegrode w macicy

[Trusiulandia]

Napisane przez ola_la_7676

a skąd wiesz?

mi ostatnio ginka powiedziała, ze mam ułożenie miednicowe... ale z tego co czytam to jest kupa czasu, zeby dzidzia się odkręciła głowką w dół.
ale w razie jakby nie, to u pierworódki chyba CC wtedy?

Tak cc ale masz duuuzo bardzo dużo czasu

Ja sn oby sn! nie chce operacji i cięcia brzucha ale niestety o tym nie decyduje