Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Marbella85]

Szefowa, gratuluję , bo rozumiem, że już powiedzili Ci, że cię chcą?

I co ty tam namotałaś. Najpierw odmówiłaś, a później powiedziałaś, że jednak chcesz? Dobra jesteś

[20160901857]

Napisane przez Fatalida

Nou a te rurki były materiałowe czy z ciemnego dżinsu ?
Sukienki,spódnice fajna sprawa, tylko czy Twoja szefowa przychylnym okiem patrzy na rajstopy grubsze niż 20 DEN?

Dżins, ale wydawało mi sie, ze jak czarne to ok.
Na szczęście akceptuje, sama nosi tylko czarne 60 wiec mi nie robi problemów. Podejrzewam wręcz ze za 20 by mnie zjechała, przynajmniej w zimie.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49192934]Dobra już wszystko odkręciłam. Jutro kierunek Zamość. Trzymajcie kciuki![/QUOTE]


Super, widzę duża zmiana powodzenia

[antidotum89]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4919632 9]Antidotum, ja bym po prostu zaczela od zdania "jestem pracownikiem w panstwa firmie na stanowisku takim i takim w dziale takim i takim i chcialabym wziac udzial w rekrutacji na stanowisko takie i takie".[/QUOTE]
dziekuje
jakos sklecilam w ,mkiare sensowny poczatek, mam nadzieje ze to cos da

[ytaaa]

Napisane przez dorotti66

Zapomniałaś o aptekach

Zamość fajne miasto, spokojne.
Ale perspektywy tragicznie

Mi Zamość wcale się nie podoba.

[dryda]

Dla mnie Zamość tylko turystycznie
Mam kilku dobrych znajomych z tamtego miasta, ale niestety jeśli chodzi o pracę czy możliwości, to raczej optymizmem nie tryskają.

[201607111004]

Napisane przez Fatalida

SweetHusky ależ ja się oszukałam co to za minka te ":3"

To taka "kocia" minka.

Co do Empiku, rozchorowałam się ale muszę iść do roboty od jutra. Powody są dwa - kasa i klauzula w umowie o 100 zł kary za rezygnację z dnia pracy. By nie płacić muszę im powiedzieć max 2 dni przed omawianym dniem. A ja akurat rozchorowałam się dzisiaj a jutro praca

Napisane przez Fatalida

Dokładnie Jak się jedzie samochodem itd. to rzeczywiście nie potrzebuje się tak naubierać, ale jak już trzeba bardziej wystawić się na bezpośrednie działanie warunków atmosferycznych, to nie gardzi się kilkoma swetrami Np. jakbym miała się dostać na przystanek z mojej wsi, gdy jest wietrznie, śnieg po kolana i samochód zaczyna się zakopywać, to w tej cienkiej bluzeczce wywiałoby mi wszystkie neurony czuciowe jeszcze jak się doda do tego czekanie na przystanku, dojście itd. przy temperaturze od -15C w dół to dziwi że się nie wzięło koca ze sobą

Widzę, że mnie rozumiesz. Ja mam ciepłą kurtkę, nawet mam narciarkę, która jest mega ciepła ale w jaskrawych kolorach Jednak na autobus idę przez coś na wzór wsi "pola, lasy" prywatne domki i nietknięte zaspy", czekam na autobus, potem czekam na kolejkę a potem idę jeszcze na piechtę. Tutaj akurat opisuję moją drogę np. do urzędu, ale na rozmowy kwalifikacyjne bywa podobnie, ewentualnie bez etapu "kolejka".
W dodatku mieszkam w dość zimnej i wietrznej strefie, szczególnie na dzielnicy wiatry są porywiste, więc nie mając samochodu muszę być cała opatulona jak na Syberii (gdy mówimy o minusowych temp.). A tak jak pisałam, na rozmowach spotykam się niestety z tym, że nie ma możliwość przebrania się, czasami ledwo na spokojnie można odpiąć kurtkę bo po wejściu do pomieszczenia, często już mnie kierują do rozmówców, a co dopiero myśleć o zdjęciu nieeleganckich butów i swetrów.

Tłumaczę się tak, bo jednak ludzie mają różne sytuacje i odporność na mróz. No i co innego być np. z psem na szybkim spacerze, wtedy ubieram się cieniej a co innego czekać na autobus i jeszcze jechać w często przemarzniętym.

BTW, od jutra testuję te słynne chyba na pół wizażu rajstopy z polarem. Dam pod spodnie (zazwyczaj daję jakieś grubsze getry). Zobaczę czy faktycznie tak genialnie trzymają ciepło.

[Koci Pazur]

Heh, zaprosili mnie na rozmowę na fajne stanowisko i za fajną kasę, ale robota pod Krakowie, a ja też mieszkam obok, tylko że po drugiej stronie... I jak ja bym się tam dostawała niby...

[ruda_grazyna666]

Od kolejnego tygodnia zaczynam jeździć po poradniach zdrowia-przeważnie ich unikałam,koncentrowałam się na składaniu CV do szpitali. Akurat dziś zadbam o wybranie jakiegoś eleganckiego stroju(nienawidzę elegancji,przez gardło mi nie może przejść to słowo) no ale przecież nie pójdę pytać o pracę w kurtce z ćwiekami i dżinsach. Tzn dla mnie to żaden problem taki strój,ale dla potencjalnego pracodawcy tak.

[201607111004]

Nie rozumiem czegoś, a widzę że tutaj zdarza się to często. Dlaczego wysyłacie cv tam gdzie wiecie, że nie będzie wam się chciało dojeżdżać już nawet na samą rozmowę? Co chwile tu czytam "dostałam ofertę pracy, ale za daleko, nie chce mi się". Nie rozumiem. Chyba, że z ogłoszeń nic nie wynikało gdzie robota? Ale ja na takie nawet nie odpowiadam.

[natuso]

Napisane przez Koci Pazur

Heh, zaprosili mnie na rozmowę na fajne stanowisko i za fajną kasę, ale robota pod Krakowie, a ja też mieszkam obok, tylko że po drugiej stronie... I jak ja bym się tam dostawała niby...

Samochodem? Autobusem? Pociągiem?

Napisane przez SweetHusky

Nie rozumiem czegoś, a widzę że tutaj zdarza się to często. Dlaczego wysyłacie cv tam gdzie wiecie, że nie będzie wam się chciało dojeżdżać już nawet na samą rozmowę? Co chwile tu czytam "dostałam ofertę pracy, ale za daleko, nie chce mi się". Nie rozumiem. Chyba, że z ogłoszeń nic nie wynikało gdzie robota? Ale ja na takie nawet nie odpowiadam.

Też tego nie rozumiem

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

BTW, od jutra testuję te słynne chyba na pół wizażu rajstopy z polarem. Dam pod spodnie (zazwyczaj daję jakieś grubsze getry). Zobaczę czy faktycznie tak genialnie trzymają ciepło.

A co to za rajstopy? Pierwsze słyszę Ja widziałam ostatnio w Biedronce legginsy termoaktywne chyba za 17 zł

Napisane przez ruda_grazyna666

Od kolejnego tygodnia zaczynam jeździć po poradniach zdrowia-przeważnie ich unikałam,koncentrowałam się na składaniu CV do szpitali. Akurat dziś zadbam o wybranie jakiegoś eleganckiego stroju(nienawidzę elegancji,przez gardło mi nie może przejść to słowo) no ale przecież nie pójdę pytać o pracę w kurtce z ćwiekami i dżinsach. Tzn dla mnie to żaden problem taki strój,ale dla potencjalnego pracodawcy tak.

Ostatnio widziałam ogłoszenie na rejestratorkę (?) w przychodni kardiologicznej w Bełchatowie. Nie wiem co oni tam chcieli, ale nic szczególnego poza umiejętnością robienia EKG.

Napisane przez SweetHusky

Nie rozumiem czegoś, a widzę że tutaj zdarza się to często. Dlaczego wysyłacie cv tam gdzie wiecie, że nie będzie wam się chciało dojeżdżać już nawet na samą rozmowę? Co chwile tu czytam "dostałam ofertę pracy, ale za daleko, nie chce mi się". Nie rozumiem. Chyba, że z ogłoszeń nic nie wynikało gdzie robota? Ale ja na takie nawet nie odpowiadam.

No u mnie też jest niestety bardzo dużo takich ogłoszeń, nie wiadomo co to za praca, gdzie, co trzeba będzie robić itd... takich ogłoszeń w których naprawdę wiadomo co to za stanowisko i firma to na palcach można policzyć Do tego częstą praktyką jest pisanie w ogłoszeniu że jest podstawa+prowizja i jedzie się 30km na rozmowę żeby się dowiedzieć że to jednak sama prowizja No sory, moje auto na kranówkę nie jeździ...

[201607111004]

Ludzie są po prostu niepoważni. Za takie kłamanie w ogłoszeniach powinny być kary. Byłby wtedy porządek.

Rajstopy 600 den, ma takie Gatta. Widziałam też chyba od Adriana ale nieco mniej den. jak porównałam dotykowo to jednak Gatta wyczuwalnie grubsza. Dziewczyny na wizażu często takie polecają, szczególnie tym co wolą zimą nosić spódnice.
Dzisiaj nie ma aż takiego wiatru ale może testy będą miarodajne. Potestuję i jak nie zapomnę to dam znać czy warto o nich myśleć

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

Ludzie są po prostu niepoważni. Za takie kłamanie w ogłoszeniach powinny być kary. Byłby wtedy porządek.

Rajstopy 600 den, ma takie Gatta. Widziałam też chyba od Adriana ale nieco mniej den. jak porównałam dotykowo to jednak Gatta wyczuwalnie grubsza. Dziewczyny na wizażu często takie polecają, szczególnie tym co wolą zimą nosić spódnice.
Dzisiaj nie ma aż takiego wiatru ale może testy będą miarodajne. Potestuję i jak nie zapomnę to dam znać czy warto o nich myśleć

OMG to ja mam najgrubsze 100 DEN i twierdziłam że są naprawdę grube

[201607111004]

Dotykałam ostatnio takie 100 den. Myślę, że grubość podobna ale tutaj już chyba bardziej chodzi o gęstość splotu. Te mają dodatkowo cienką warstwę polaru przez co są mniej przewiewne i mają trzymać ciepło jak to polar.

Trzymajcie za mnie kciuki, idę niedługo do roboty a ledwo żyję. Jeszcze podjadę do biura agencji po tabelkę jedną i chyba zrezygnuję z pracy w tę sobotę i niedzielę. Akurat jak mam pracę muszę chorować A wcześniej nie chorowałam w ogóle. Nie wiem co to za sezon taki pechowy.

[natuso]

Napisane przez SweetHusky

Dotykałam ostatnio takie 100 den. Myślę, że grubość podobna ale tutaj już chyba bardziej chodzi o gęstość splotu. Te mają dodatkowo cienką warstwę polaru przez co są mniej przewiewne i mają trzymać ciepło jak to polar.

Trzymajcie za mnie kciuki, idę niedługo do roboty a ledwo żyję. Jeszcze podjadę do biura agencji po tabelkę jedną i chyba zrezygnuję z pracy w tę sobotę i niedzielę. Akurat jak mam pracę muszę chorować A wcześniej nie chorowałam w ogóle. Nie wiem co to za sezon taki pechowy.

Miałam te rajstopy i w mrozy sprawdzają się idealnie

[Rysia Siarzewska]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49192934]Dobra już wszystko odkręciłam. Jutro kierunek Zamość. Trzymajcie kciuki![/QUOTE]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49193334]Tak.
Mam nadzieję, że okaże się na miejscu, że wszystko jest ok i moje perypetie z szukaniem pracy w końcu się skończą. No a jak nie to najwyżej wrócę. [/QUOTE]

Fajnie się czyta że komuś się udało
Wróć nawet jak wszystko wypali musisz nam opowiedzieć jak w pracy

[Koci Pazur]

Napisane przez SweetHusky

Nie rozumiem czegoś, a widzę że tutaj zdarza się to często. Dlaczego wysyłacie cv tam gdzie wiecie, że nie będzie wam się chciało dojeżdżać już nawet na samą rozmowę? Co chwile tu czytam "dostałam ofertę pracy, ale za daleko, nie chce mi się". Nie rozumiem. Chyba, że z ogłoszeń nic nie wynikało gdzie robota? Ale ja na takie nawet nie odpowiadam.

Napisane przez natuso

Samochodem? Autobusem? Pociągiem?


Też tego nie rozumiem

Nie wiem czego nie rozumiecie. Dla dużej spółki rekrutuje agencja pracy. Nie jest napisane gdzie to stanowisko jest, agencja jest w Krakowie, praca obok, ja mieszkam po drugiej stronie i z dojazdem jest ciężko. Nijak nie mogłam tego przewidzieć.

Autobusem jechałabym 2 godziny z pięcioma przesiadkami (dosłownie), auta nie mam, musiałabym kupić, a to kwestia kasy na auto, ubezpieczenia, przeglądów, napraw i benzyny.

Pociąg jest jedyną opcją, ale też jest z przesiadką i tu nie kwestia czasu ani wygody, tylko faktu, że jak się będzie spóźniał, to ja się spóźnię/nie dojadę do roboty.

Na rozmowie byłam, czy przejdę do następnego etapu nie wiem. Będę z dojazdem najwyżej kombinowała bo 2200zł w tym momencie mi piechotą nie truchta.

[201607111004]

No dobrze, rozumiem. Ale to świnie, że w ogłoszeniu nie napiszą chociaż o jakie miasto czy nawet dzielnicę chodzi. To prawda, że agencje ukrywają zleceniodawców dane ale u mnie jakoś zawsze jest tak, że chociaż to miasto i dzielnica są znane. Naprawdę za coś takiego powinny być kary.


Ja nie idę do pracy. Umieram. Właśnie czekam aż oddzwonią z agencji. Ciekawe jaką karę nałożą? Narobiłam im problemu bo na dziś już nikogo nie znajdą na moją zmianę. No bo ja kurde wiedziałam, że wczorajsze przeziębienie przerodzi się dziś w gorączkę, duszenie i permanentny katar ;( Jestem załamana. Wpadłam jakieś 10 min temu w histerię, poryczałam się. Przecież ja im więcej zapłacę niż zarobiłabym za te dni ;(

[natuso]

Napisane przez Koci Pazur

Nie wiem czego nie rozumiecie. Dla dużej spółki rekrutuje agencja pracy. Nie jest napisane gdzie to stanowisko jest, agencja jest w Krakowie, praca obok, ja mieszkam po drugiej stronie i z dojazdem jest ciężko. Nijak nie mogłam tego przewidzieć.

Autobusem jechałabym 2 godziny z pięcioma przesiadkami (dosłownie), auta nie mam, musiałabym kupić, a to kwestia kasy na auto, ubezpieczenia, przeglądów, napraw i benzyny.

Pociąg jest jedyną opcją, ale też jest z przesiadką i tu nie kwestia czasu ani wygody, tylko faktu, że jak się będzie spóźniał, to ja się spóźnię/nie dojadę do roboty.

Na rozmowie byłam, czy przejdę do następnego etapu nie wiem. Będę z dojazdem najwyżej kombinowała bo 2200zł w tym momencie mi piechotą nie truchta.

No jasne, że każdy chciałby mieć pracę blisko domu, ale niestety nie zawsze tak się da. A problem z dojazdem jest do rozwiązania.
Trzymam kciuki za rekrutację, 2200 to niezła kasa. Może jak się uda to zastanowisz się w przyszłości nad jakimś autem, co ułatwiłoby dojazdy.

[julk44]

Napisane przez SweetHusky

No dobrze, rozumiem. Ale to świnie, że w ogłoszeniu nie napiszą chociaż o jakie miasto czy nawet dzielnicę chodzi. To prawda, że agencje ukrywają zleceniodawców dane ale u mnie jakoś zawsze jest tak, że chociaż to miasto i dzielnica są znane. Naprawdę za coś takiego powinny być kary.


Ja nie idę do pracy. Umieram. Właśnie czekam aż oddzwonią z agencji. Ciekawe jaką karę nałożą? Narobiłam im problemu bo na dziś już nikogo nie znajdą na moją zmianę. No bo ja kurde wiedziałam, że wczorajsze przeziębienie przerodzi się dziś w gorączkę, duszenie i permanentny katar ;( Jestem załamana. Wpadłam jakieś 10 min temu w histerię, poryczałam się. Przecież ja im więcej zapłacę niż zarobiłabym za te dni ;(

Porozmawiaj z nimi normalnie, przecież to nie jest tak że rezygnujesz z dnia na dzień bo Ci się nie chce, może przymkną oko jak zaczniesz smarkać i dusić się do słuchawki?

A ja muszę Wam się pochwalić, dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez papierosa Wczoraj wypaliłam tylko jednego, przedwczoraj tylko dwa i tak stopniowo zeszłam z 20-24 dziennie

[201607111004]

Napisane przez julk44

Porozmawiaj z nimi normalnie, przecież to nie jest tak że rezygnujesz z dnia na dzień bo Ci się nie chce, może przymkną oko jak zaczniesz smarkać i dusić się do słuchawki?

Przy pierwszej rozmowie tak robiłam bo nie miałam nawet wyboru. Ale młoda (młodsza chyba ode mnie) pracownica omal mnie nie opierniczyła, że zadzwoniłam tak późno. I tak zwróciła uwagę, że o chorobie pewnie wiem nie od dzisiaj i że jak dzwonię dzisiaj to po ptakach bo nikogo na moje miejsce dziś nie znajdą.
A ja serio jeszcze ze 2h temu czułam się na tyle, że bym tam jakoś przetrwała. A teraz czuję się tak, że nic tylko mnie dobić.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Kurdę, wszystko dziś przeciwko mnie nawet na konto google nie mogę się zalogować. Niby złe hasło. Ja już nic nie wiem.

[Koci Pazur]

Napisane przez natuso

No jasne, że każdy chciałby mieć pracę blisko domu, ale niestety nie zawsze tak się da. A problem z dojazdem jest do rozwiązania.
Trzymam kciuki za rekrutację, 2200 to niezła kasa. Może jak się uda to zastanowisz się w przyszłości nad jakimś autem, co ułatwiłoby dojazdy.

I tak się nie napalam, bo nie moja branża i nie mam w tym doświadczenia i właściwie nie wiem po co oni mnie chcą (wysłałam CV, bo już żywcem nie było gdzie, a praca biurowa, więc przynajmniej nie żaden market ani słuchawka - słuchawki w życiu już przerabiałam i wrócę tylko jeśli mnie przyciśnie).

Co do dojazdu - będzie to problem. Ale jak dostanę umowę o pracę to i tak szukamy z chłopakiem czegoś dla siebie, więc najwyżej rozglądalibyśmy się w okolicach z nieco lepszymi opcjami dojazdu.


SweetHusky - rozumiem, że masz zapis w umowie o karach? Może idź do lekarza po zaświadczenie o chorobie?

[201607111004]

Napisane przez Koci Pazur

SweetHusky - rozumiem, że masz zapis w umowie o karach? Może idź do lekarza po zaświadczenie o chorobie?

Dzisiaj już się nie dostanę chyba, że ktoś mnie zabierze na pogotowie. Jutro pójdę na pewno. Ale obawiam się, że to nic nie da. W ogóle to babeczka nie oddzwoniła. Mnie się nie chce dzwonić. Mówiła, że oddżwoni to niech odzwania. Ode mnie wymagają a sami nieoagrnięcu

[_Aneta]

Ja się wzięłam na nowo za szukanie pracy... Wprawdzie pracuję, praca spokojna, szefostwo ok, ale całkiem nie w moim kierunku... Chciałabym znaleźć coś w zawodzie, bo póki co nachodzą mnie myśli po co ja w ogóle studiowalam...

[Apelly]

Ja tak samo. Praca ok, nawet satysfakcjonująca, jeśli mówimy tylko o obowiązkach i charakterze pracy, ale po za tym to muszę po prostu zrobić krok w przód i zacząć inaczej kierować swoje życie. Ale to dopiero na przełomie lata i jesieni.

[_Aneta]

Najgorsze, że wszędzie chcą doświadczenie, którego ja nie posiadam. Owszem, pracuję od matury, ale nie było to nic związanego ze studiami. Staram się w listach motywacyjnych wyciągać z poprzednich prac jak najwięcej w kontekście cech poszukiwanych przez pracodawcę, ale póki co nawet ciężko mi znaleźć ogłoszenie, gdzie nie wymagają doświadczenia. Moją bolączką jest też angielski - uczyłam się go 14 lat, od 1,5 roku nie mam styczności, wyleciały mi z głowy słówka, czasem łapię się, że zapomniałam te naprawdę podstawowe. Ostatnio się za to wzięłam, ale póki co omijam wszystkie ogłoszenia gdzie wymagają znajomości języka w jakimś wyższym stopniu. Zostaje niewiele do wyboru.

[julk44]

A mnie wiecie co wkurza? Np takie ogłoszenia:
"Międzynarodowa firma z wieloletnim doświadczeniem poszukuje osób do nowo stworzonej sieci placówek na terenie Bełchatowa i Piotrkowa Trybunalskiego. Oferujemy pracę w przyjaznej atmosferze, wysokie premie za osiągane wyniki i możliwość awansu dla wyróżniających się pracowników. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV za pośrednictwem tablicy "
I co to ma być? Że niby czym się zajmują? Szukają weterynarzy, śmieciarzy, sprzedawców czy mechaników samochodowych? Bo ja kuźwa nie wiem

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Nemme

Że też dostałaś pracę w lubelskim, w którym jest praktycznie największe bezrobocie

Bo firma nie stamtąd.
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4919523 0]Desperatka

ja jestem z Zamościa i mało znam ludzi którzy są zadowoleni z tego gdzie mieszkają. Większość ludzi stąd uciekła, zostali tylko nieudacznicy tacy jak ja. Ogólnie brud, syf, malaria i dur brzuszny. Zero zakładów tylko markety,szmateksy i banki. I sporo urzędów gdzie grzeje się dupki po znajomości[/QUOTE]
Dołączyłam dziś do grona nieudaczników z Pierdziszewa.

Napisane przez Marbella85

Szefowa, gratuluję , bo rozumiem, że już powiedzili Ci, że cię chcą?

I co ty tam namotałaś. Najpierw odmówiłaś, a później powiedziałaś, że jednak chcesz? Dobra jesteś

Tak właśnie było. Ale jak zadzwoniłam się spytać czy mogę jednak tam pracować, to mój szef miał taki głos jakby spodziewał się, że zadzwonię.

Napisane przez julk44

A ja muszę Wam się pochwalić, dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez papierosa Wczoraj wypaliłam tylko jednego, przedwczoraj tylko dwa i tak stopniowo zeszłam z 20-24 dziennie

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia, jak na razie po pierwszy dniu stwierdzam, że jest ok. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie jestem trochę jak zagubiona owca.

[lazada]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49210350]
Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia, jak na razie po pierwszy dniu stwierdzam, że jest ok. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie jestem trochę jak zagubiona owca. [/QUOTE]

gratulacje a jak umowa i warunki? zadowolona jesteś?

wydawało mi się, że Ty jesteś z innych rejonów Polski, nie wiem czemu

[uniperfect]

Szefowa to ty się dziś przeprowadziłaś do Zamościa ? Skąd ty wogóle jesteś ? Ja myślałam, że ty dziś jechałaś na rozmowę dopiero. Daleko masz do Zamościa, będziesz codziennie do pracy dojeżdżać ?