Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

[aggo_di]

MAGDA, AGA, ASIA- dzięki za kciuki za wizytę na 18:30 jedziemy.

ALA- kiedyś oglądałam ten film i rozbawiał mnie ten mały chłopczyk- murzynek a poza tym, to taka komedyjka- bez szału. Chociaż, mogłabym rodzić, jak ta blondynka podczas kichnięcia- nie pogardziłabym

MLEBI- to mili ludzie! Bardzo sympatycznie. Mi się miło zrobiło w biedronce, jak kasjerka otworzyła nową kasę i mnie poprosił do niej.

AGA- ten bujaczek tiny love chodzi mi głowie. Znajomi mają i jak go zobaczyłam, stwierdziłam, ze chcę taki
Tyle, że się waham, bo mamy kosz mojżesza, łóżeczko, nieduże mieszkanie, więc nie wiem, czy nie wystarczy miejsc przetrzymywania dziecka

MIGOTKA- ja z jednej firmy (znaczy z zusu ) w ogóle nie mam pieniędzy od początku- podważyli zasadność mojego zatrudnienia, bo niedługo przed ciążą podnieśli mi pensję, o uwaga.... 200 zł a to nieadekwatna pensja do mojego wykształcenia, stanu umysłu i poglądów politycznych
Sprawa właśnie czeka w sądzie pracy na rozprawę, bo się odwołałam od tego. Z dwóch pozostałych prac dostałam normalnie pieniądze, więc nie ogarniam rzeczywistości zusowskiej.

Ja też jestem taka pomiędzy- tyle kobiet rodzi dzieci, dają sobie radę z opieką, kobiety w Afryce też. To dlaczego, ja mam sobie nie poradzić. Ale z drugiej strony? To taka abstrakcja wszystko i takie obce. Jak ogarnąć kiedy myć, karmić, przewijać

Co do TŻ- to też rozumiem tę sytuację dla mnie też było ciężkie, że w ogóle na zwolnienie musiałam pójść, bo w mojej głowie nie było opcji "ciąża= zwolnienie". Jeszcze z ciągłym leżeniem to już w ogóle miałam wrażenie, że w moim życiu nic się nie dzieję. Ale oswoiłam się powoli z sytuacją, doszłam do wniosku, że trzeba czerpać radość z uporządkowania szuflady, czy przeczytania książki leżąc na łóżku i z herbatką. Nie miałam wcześniej takiego komfortu pracując w 3 firmach i jeszcze studiując.
Spróbujcie pójść razem na spacer w niedzielę, albo umówić się, że w czwartek oglądacie razem film. Może takie małe rzeczy spędzenia czasu tylko ze sobą Wam sprawią radość.
Wiem, że może być ciężko spotykać się z ludźmi w ciągu dnia, żebyś nie była sama, bo wszyscy pracują... Ale może ? Albo w weekend zaproś koleżanki, znajomych na granie w planszówki
I trzymaj się ciepło!

[201704210903]

Napisane przez Lubcia

Dziewczyny w klubie zostawiłam swoje namiary facebookowe, jest tam informacja o mojej zaginionej kuzynce jeśli możecie udostępnijcie wiadomość na swoim fb może ktoś z waszych znajomych coś widział albo wie, każda informacja na wagę złota i życia. Dziękuję z góry

Trzymam kciuki żeby się odnalazla

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ollllciaaa]

a ja nie mam dostępu do klubu. A chciałabym pomóc . Trzymam kciuki, za jak najszybsze wyjaśnienie sytuacji.

[odowska]

maladT akumulatory padają teraz jak muchy - taka pogoda

[Lubcia]

Mlebi spokojnie ze wszystkim zdążysz na pewno jak się będziesz tak stresować to jeszcze urodzisz wcześniej.

Wczoraj tutaj była rozmowa o opryszcce a dziś czytam że w Australi zmarła miesięczna dziewczynka zarażona właśnie opryszczką w szpitalu. Trzeba na to dziadostwo uważać bo jest bardzo niebezpieczne.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Ollllciaaa

a ja nie mam dostępu do klubu. A chciałabym pomóc . Trzymam kciuki, za jak najszybsze wyjaśnienie sytuacji.

Wyśle ci na priv info

[Ollllciaaa]

Napisane przez Lubcia

Wyśle ci na priv info

ok

[aggo_di]

Napisane przez maciejka1987

Co do wyprawki, jakbym wszystko brała nowe, to zapewne zamówiłabym wszystko w styczniu...ale łóżeczko mamy używkę, karuzelę też, komodę kupioną w promocji ( - 50 zł )... także nie wiem czy w styczniu udałoby mi się coś znaleźć w fajnej cenie... zresztą ja wolę być przygotowana, torbę niedługo spakuję, ubranka popiorę ... ja już raz jechałam pilnie do szpitala i musiałam szybko pokupować rzeczy i dziekuję bardzo, tyle co wtedy wydałam na koszulę, majty i kapcie spokojnie starczyłoby mi na 2 -3 zestawy przygotowane na spokojnie wcześniej

U nas właśnie łóżeczko i wózek używane, przy okazji zakupione. Sporo na tym zaoszczędziliśmy, no ale kurzą się u nas od września i z takich okazji warto korzystać. Jak były w biedronce ręczniki to też Mąż kupił przy okazji.

Ja awaryjną koszulę wzięłam od Mamy na początku ciąży, kapcie mam, więc może też stąd mój spokój.
Bo ja to jestem z tych, że wolą mieć wszystko przygotowane zawczasu. Tylko z tą ciążą, to ja po prostu liczę, że ten CZAS dopiero przyjdzie w lutym, a nie wcześniej...

Moja Babcia mówi, że kobieta musi mieć w szafie sukienkę na wesele i pogrzeb. Bo przed samą imprezą, jak szuka, to nie dość, że może wziąć pierwszą lepszą, nie pasującą, to jeszcze zapłaci, jak za zboże. I tu ma rację absolutną.

Napisane przez lui_89

Migotka ja też mam ostatnio podobne kryzysy... wogóle męczy mnie to siedzenie w domu i wiecie co Wam powiem?? ja chcę do pracy!!

LUI dlatego ja tak bardzo chciałam wrócić dogadałam się z szefostwem i dojeżdżam, tylko tyle ile muszę, resztę powoli robię w domku. Od razu mi jest lepiej w duchu, bo dzień coraz krótszy, ciemniejszy, więc pewnie zalegałabym tylko na kanapie


MADZIA- a może piżamkowe spodnie w kotki dla Ciebie?
http://www.f-f.com/pl/product/spodni...zczka/cc423371

Napisane przez h0pe

dzien dobry
jak czytam, że macie wszystko pokupowane i zostały Wam pojedyńcze rzeczy to czuję mocny stres...

Spokojnie
Ja już przeżyłam ten etap
Wózek i łóżeczko mamy (używane, dlatego już )
Kilka drobiazgów, jak ręcznik, czy chusteczki kupione przy okazji.
Karton z ubrankami od siostry czeka na segregacje i pranie.

Zamówienie aptecznych rzeczy to kwestia jednego dnia.
Zamówienie z allegro prześcieradeł, przewijaka i innych katarków to wszystko u jednego sprzedawcy można.

Damy radę to ogarnąć spoko-loko Nie jest tego dużo, tylko na początku przeraża

[Asia1105]

Mlebi dobrze dziewczyny piszą. Spokój, tylko spokój Cię uratuje
Myślę, że jak ogarniesz chociaż spakowanie torby do szpitala to już będziesz spokojniejsza
Będzie dobrze
Musi być
Jeszcze nie wiadomo co czeka każdą z nas.
A Ty już się możesz nastawić, że cc i już.
Ściskam mocno

[odowska]

Lubcia to ja też poproszę prv - mam trochę znajomych w UK, może akurat ktoś coś będzie wiedział.

[201704210903]

Napisane przez Asia1105

Mlebi dobrze dziewczyny piszą. Spokój, tylko spokój Cię uratuje
Myślę, że jak ogarniesz chociaż spakowanie torby do szpitala to już będziesz spokojniejsza
Będzie dobrze
Musi być
Jeszcze nie wiadomo co czeka każdą z nas.
A Ty już się możesz nastawić, że cc i już.
Ściskam mocno

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Napisane przez aggo_di

AGA- ten bujaczek tiny love chodzi mi głowie. Znajomi mają i jak go zobaczyłam, stwierdziłam, ze chcę taki
Tyle, że się waham, bo mamy kosz mojżesza, łóżeczko, nieduże mieszkanie, więc nie wiem, czy nie wystarczy miejsc przetrzymywania dziecka

hehehe gdzies sie upchnie

Co do zatrzymania wyplaty przez ZUS , to szkoda gadac :/

Napisane przez aggo_di

MADZIA- a może piżamkowe spodnie w kotki dla Ciebie?
http://www.f-f.com/pl/product/spodni...zczka/cc423371

)

w ogole w ff jest duzo motywu kotka, nawet dla córci by coś Madzia znalazla
Ale ćśśś lepiej jej nie mówmy

Napisane przez maladT

No i oczywiście się lekko w domu poryczalam z mojej niemocy.gdyby nie ciąża to juz bym leciała z kluczami i odłączyła ten aku,ale to z 10kg wazy wiec nie bede szaleć.
Maz oczywiście jak to się wydarzyło przez 30minut gadał przez teł z kolegami co mnie też cholernie wkurzyło.
Nawet nie mam siły odnieść się do Wadzych postów.

<tuliiiiiiiiiiiii luli >
Biednaś,co do akumulatora piona niestety wiem co to znaczy
mam nadzieje,ze szybko Ci go wymieni jakas dobra dusza

Staraj sie nie wkurzac
to zlosliwosc rzeczy martwych, podle pudlo, nie ma co

[aggo_di]

A z tym kalendarzem z golaskami- to tyle ich, co sobie popatrzą

Napisane przez maciejka1987

Niby wiem, że nie mam książkowej ciąży, ale jak gin mi ostatnio powiedział, że z moimi komplikacjami to i poród SN i CC wiąże się z dużym ryzykiem to przestraszyłam się mega

Maciejka, u mnie kręgosłupowy problem też podobno wiąże się z możliwością komplikacji- sn może uszkodzić, znieczulenie ogólne tylko wchodzi w rachubę, bo inne są wpuszczane w tę część kręgosłupa, co mam uszkodzoną, a na kilka substancji reaguję alergicznie, więc nie wiadomo, jak będzie z całkowitą narkozą...
Nie wiem, jak to będzie, ale wierzę, że JAKOŚ każda z nas urodzi i da sobie radę nawet, jeśli będzie mega trudno

Napisane przez zielona butelka

Hope, nie stresuj się. U mnie to samo. Jak tu montują karuzelki i inne to ja nawet obecnie nie miałabym na co i nawet w tym miesiącu nie mam w planach zakupu. Hurcik robię w styczniu.

U mnie łóżeczko czeka, co prawda na strychu, ale żadnej karuzelki, czy pościeli do niego już nie ma do instalacji
Hurcik- tak jak ja
za dwoma zamachami zamierzam wszystko obskoczyć

Tylko, że jednak do Świąt chcę zrobić apteczne, tak na wszelki wypadek. Mąż mi wczoraj powiedział, że to już chyba czas i nie ma, co zwlekać.

A co do TŻ i szkoły rodzenia- my chodzimy na indywidualne spotkania do położnej. I Mąż ma duuuużo pytań, z jednej strony wychodzi z założenia, że na czuja wiele rzeczy się robi i metodą prób i błędów, ale z drugiej to jako inżynier chce się przygotować technicznie do wszystkiego <podśmiewam się z niego, ale sama też tak mam >

[1141655]

Napisane przez aggo_di

jako inżynier chce się przygotować technicznie do wszystkiego <podśmiewam się z niego, ale sama też tak mam >

nieźle

[201704210903]

Jak aggo piszesz o tej alergii to dostrzegam plusy moich operacji i zabiegów bo odpukac do tej pory dobrze znosiłam narkoze. Ostatnio do szwu mnie usypiali

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Napisane przez aggo_di

U mnie łóżeczko czeka, co prawda na strychu, ale żadnej karuzelki, czy pościeli do niego już nie ma do instalacji
Hurcik- tak jak ja
za dwoma zamachami zamierzam wszystko obskoczyć

Tylko, że jednak do Świąt chcę zrobić apteczne, tak na wszelki wypadek. Mąż mi wczoraj powiedział, że to już chyba czas i nie ma, co zwlekać.

>

Apteczne rzeczy najwazniejsze

Karuzelke ja kupie i zamontuje kolo 3msc
a posciel jeszcze pozniej, i choc juz ja mam, idzie do szuflady, na razie cieszy moje oko

[201704210903]

Ja w styczniu zaczynam sr a jak nie zdążę to mam nadzieję że położna na wizycie domowej nam pokaże co i jak. Ewentualnie youtube i filmik o kąpieli czy zmianie pieluchy

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Ja tez na ostatnia chwile chyba zaczne tą SR.... ale tak ja otworzyli dopiero
mam nadzieje,ze za tydz bedzie juz pierwsze spotkanie
bo to 12 spotkan +cwiczeniowe
do konca stycznia bede sie bujac

[aggo_di]

Napisane przez odowska

Panna Migotka 86 ja liczę na to, że moje dziecię będzie wyrozumiałe. Ewentualnie, że jak będzie mu za gorąco albo za zimno, to będzie płakać i się zorientujemy w czym rzecz. Mam takie przeczucie, że to będzie męcząca, ale ekscytująca przygoda uczyć w ten sposób potrzeb małego człowieka

o to mam podobnie- z jednej strony czuję, że to będzie duża niewiadoma, jak się zorientować o co chodzi, a z drugiej ekscytacja, że będę się uczyć działania nowego człowieka

Napisane przez Mlebidakin

Mam już termin konsultacji do cc na kniec grudnia. Już się stersuje

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

MLEBIŚ- trzymaj się! Na razie nie ma się czym stresować, najwyżej po konsultacji
A z łóżeczkiem- to kwestia pójścia do sklepu/ zamówienia. W ciągu 2-3 dni jest u Ciebie, więc nawet jak zamówicie ze szpitala to zdąży przyjść

Wózek to dłuższa sprawa, jeśli nowy, ale używany- od ręki- tylko znaleźć odpowiedni. A na wyjście można bez
Podobno obowiązkowo trzeba mieć fotelik, bo inaczej nie wypuszczą, a jak ktoś nie ma samochodu i do szpitala 200m i na piechotę dziecko będzie nieść? To w wózku, czy na rękach? Czy nie wypuszczą ?

Pisałam wcześniej, że tak, jak widzę u siebie to kwestia zrobienia zamówienia. Nie jest tego dużo, ale sam fakt przeraża. Mi już dobrze mówić, bo atak gorąca i paniki mam za sobą. Usiadłam z Mężem, popatrzyliśmy w internecie, przejrzałam zakładki od Dziewczyn i się wyklarowało. Czego i Tobie życzę to jest do ogarnięcia!

Jak będziesz miała łóżeczko i wózek to będziesz spokojna no i pamiętaj, że rodzimy dopiero w lutym- nie ma innej opcji na wcześniejsze akcje
Stres może tylko przyspieszyć

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

AGA- zus srus- dobrze, że mam dwa inne zatrudnienia ( do nich nie mieli zastrzeżeń, mimo że pensje są kilkukrotnie wyższe, a umowy podpisywane w tym roku). Do tej akurat się przyczepili i tyle. No i trudno. Mnie to nawet bawi trochę taki absurd po prostu.

Napisane przez Mlebidakin

Jak aggo piszesz o tej alergii to dostrzegam plusy moich operacji i zabiegów bo odpukac do tej pory dobrze znosiłam narkoze. Ostatnio do szwu mnie usypiali

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

To masz jedno zmartwienie z głowy

A z sr- jak nie zdążysz, to tak jak piszesz- jest youtube
I metoda prób i błędów- nasi dziadkowie i kobiety w afryce internetu i szkoły rodzenia nie mieli- dzieci kąpali (raz na jakiś czas ) karmili, i nawet wychowali na porządnych ludzi.

Napisane przez 1141655

Apteczne rzeczy najwazniejsze

Karuzelke ja kupie i zamontuje kolo 3msc
a posciel jeszcze pozniej, i choc juz ja mam, idzie do szuflady, na razie cieszy moje oko

Moje oko cieszy piecyk żeliwny w salonie i nowy dywan więc wiesz, inne spojrzenie hehehe
Podobno szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko, więc moje jest przeszczęśliwe

[Ollllciaaa]

Dla mnie zakup wózka będzie najgorszy, ale z drugiej strony nie mogę się go doczekać A styczeń za miesiąc

[201704210903]

Już się uspokoilam. Dzięki dziewczyny za pokazanie racjonalnego punktu widzenia

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[lui_89]

Aga jest milka z nachosami :-D jeszcze jest z precelkami i ryżem preparowanym. We Fresh Marketach :-D

[aggo_di]

Napisane przez Mlebidakin

Już się uspokoilam. Dzięki dziewczyny za pokazanie racjonalnego punktu widzenia

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

mnie Mąż utrzymuję w spokoju i racjonalności

[201704210903]

Napisane przez aggo_di

mnie Mąż utrzymuję w spokoju i racjonalności

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[AGATA2605]

Po wizycie u Gina jestem tylko głupsza pokazałam mu moje skierowanie od okulistki na cesarke a on na to że jest jeszcze dużo czasu i sie zastanowimy i z moimi ''fantastycznymi'' warunkami do naturalnego porodu on by wolał jednak przy nim pozostać. I bądź tu człowieku mądry. Okulistka mnie straszy powikłaniami Gin nie widzi problemu

A ja niby na zwolnieniu a dzisiaj cały dzień w ruchu, jak wyszłam z domu o 10.30 tak teraz wróciłam

[martu_la]

Hejka,

witam się po wizycie
Z małą wszystko w jak najlepszym porządku, wymiary idealne jak na ten tydzień, jest ułożona już główką do dołu, także mam nadzieję, że tak zostanie No i waży ok 1650gram moja córunia
Uff ulżyło mi, a teraz idę nadrabiac.

[lui_89]

Napisane przez martu_la

Hejka,

witam się po wizycie
Z małą wszystko w jak najlepszym porządku, wymiary idealne jak na ten tydzień, jest ułożona już główką do dołu, także mam nadzieję, że tak zostanie No i waży ok 1650gram moja córunia
Uff ulżyło mi, a teraz idę nadrabiac.

Super!

[IncognitoNick]

Aggo - to chyba wszyscy faceci - ścisłowcy tak mają. Mój się już nawet spytał położnej, z której strony klamerki pępowinę się tnie



Mlebi - ja też muszę jeszcze sporo dokupić: Fotelik, łóżeczko, materac, wanienkę. Spoko - damy radę



Coś jeszcze miałam odpisać ale zapomniałam

[AGATA2605]

Napisane przez zielona butelka

Hope, nie stresuj się. U mnie to samo. Jak tu montują karuzelki i inne to ja nawet obecnie nie miałabym na co i nawet w tym miesiącu nie mam w planach zakupu. Hurcik robię w styczniu.



O to to, dokładnie jak u mnie.

Jutro mam wizytę i też dziś skosiłam Bożenę tak pół na pół na ślepo. Coraz ciekawiej się robi

Powiedzcie, co to jest z tymi chłopami? Mój kochany i w ogóle. Dziś przyjeżdża wcześniej z Wawy, więc mówię SUPER, to chociaż na 1 wykład z SR pójdziemy razem. Ja tu zadowolona tiru riru, a ten, że NIE, a po co, on wszystko wie, że i tak ma swoje zdanie itd, itp. Jakie k...a. swoje zdanie on może mieć w temacie kąpieli i pielęgnacji noworodka? Może ja o czymś nie wiem, a on na boku już ma jakiegoś dzieciaka odhodowanego i skilla w kąpaniu? Tłumaczę więc, że to głupie, że jest okazja, żeby się czegoś dowiedzieć bezpłatnie, a nie się potem głowić nad wanienką, jak to złapać, podnieść, zanużyć co i jak i z czym. To nie, dalej swoje wie. Ostatecznie oddzwonił potem i spuścił z tonu, powiedział, że pójdzie.... SKORO MI ZALEŻY. Pfffff. No i dobra. Nie interesuje mnie motywacja tylko efekt. Idzie. Tylko po co ta cała draka? Zawsze to samo. Zawsze muszę się nagadać.

Tak sobie ulżyłam...

A dziś musowo muszę sobie kupić jakiś stanik, bo mi cycki uciekają na prawo jak u murzynki z Kongo. Także plan jest

Hahaha mój jest identyczny, w niczym nie widzi problemu będzie Mała kąpał, przebierał , nosił bo niby w czym ja widzę problem przecież to nie może być nic trudnego. Jest tak pewny siebie że czasami ja łapię kompleks że taka jestem przerażona a to przecież ja będę matką i większość obowiązków będzie należała do mnie. Też się mojego tż zapytałam czy ma jakieś dziecko na boku jak mnie już wkurzył swoimi mądrościami życiowymi. Boję się tylko że to jest taki Typ że teraz mąduje a jak przjdzie co do czego to z przerażeniem ucieknie gdzie pieprz rośnie

[201704210903]

Napisane przez AGATA2605

Po wizycie u Gina jestem tylko głupsza pokazałam mu moje skierowanie od okulistki na cesarke a on na to że jest jeszcze dużo czasu i sie zastanowimy i z moimi ''fantastycznymi'' warunkami do naturalnego porodu on by wolał jednak przy nim pozostać. I bądź tu człowieku mądry. Okulistka mnie straszy powikłaniami Gin nie widzi problemu

A ja niby na zwolnieniu a dzisiaj cały dzień w ruchu, jak wyszłam z domu o 10.30 tak teraz wróciłam

Dziwnie. Może inny ginekolog doradzi ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[IncognitoNick]

A, już wiem co: Na youtube obejrzycie sobie filmiki Zawitkowskiego. Fajnie pokazuje jak kąpać, przebierać itd.