Prywatny taniec na kawalerskim Waszego przyszłego męża

[garfieldek]

Napisane przez hypnose22

Pokazałam ten wątek mojemu TŻ, i stwierdził że w jego otoczeniu nie ma takiej tradycji i nie slyszał aby ktorykolwiek z jego znajomych mial cos takiego na kawalerskim. Z kolei ja też nie spotkałam się z takimi rzeczami na kawalerskim w swoim gronie znajomych. Owszem, o części znajomych facetów wiem że chodzili na dziwki, ale to gatunek tych z lekka patologiczny z którymi już od dawna nie utrzymuje kontaktów.
Sama nie mam nic przeciwko striptizowi (bez lap dance i prywatnych pokoi), ale jakoś nie widzę tego tydzień przed ślubem, kiedy pan młody powinien chyba skupiać się tym intensywniej na wybrance. Umówiliśmy się więc, ze jak przyjdzie co do czego to poinformujemy swoich znajomych że nie życzymy sobie zapraszanie striptizerów/zerek na nasze wieczory.
(Kurcze, kiedyś się chyba sama z ciekawości do takiego klubu wybiorę )

Ja w tym roku bylam na trzech panienskich, moj TZ na trzech kawalerskich, i nikt nie mial takich rozwrywek, typu klub go-go, striptiz itd. Dlatego bardzo dziwi mnie i rownoczesnie razi nazywanie "TRADYCJA" zaliczenia tydzien przed slubem takich rozrywek. Jesli chodzi o nas to kawalerski/panienskie spedzalismy albo w domu/garazu/klubie/gokardy, gdzie przede wszystkim chodzilo o dobra zabawe. Byly i jakies smiesze konkursy, picie vody i wspolny taniec Mozna? Mozna...

[Tequila _ Sunrise]

Ile związków tyle opinii. Ja znam pare w której koles mial na kawalerskim prywatny taniec a panienka jako "wyzwolona, znająca swoja wartość, nowoczesna przyszla żona" sie na to zgodzila a potem na swoim panieńskim zamiast sie bawić z koleżankami panikowala i sie stresowala cała noc, po pikaju wydzwaniala i jeździła po klubach w poszukiwaniu swojego wybranka a potem az do ślubu robila o to akcje.
Nie prościej bylo po prostu sie nie zgodzić na to?
Moj facet nie będzie mial takich przygód i juz sto razy slyszalam jakim to on nie jest pantoflem. I wiecie co? Mam na to wy*****e , to moj związek i albo sie koles dostosuje albo slubu noe bedzie bo to rozrywka poniżej jakiekolwiek kultury, dla ludzi niedojrzałych do ślubu.
Oczywiście moj facet mowi ze on by tego nie chcial itp, ale prawda jest taka ze KAZDY podpity facet z nagą młoda piękna kobietą raczej myśli o jednym.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Chatul

Nie musi być ani panieńskiego, ani kawalerskiego To kwestia decyzji konkretnych ludzi. Jest sporo osób, które nie widzą sensu w takich zabawach i je sobie zwyczajnie odpuszczają.



I to jest właśnie to, czego ja zupełnie nie rozumiem w samej idei wieczorów kawalerskich czy panieńskich. Jeśli ktoś z własnej i nieprzymuszonej woli bierze ślub, to dlaczego ma się w tak huczny sposób rozstawać z kawalerstwem/panieństwem?

Np my odpuszczamy bo w taki sposób mogliśmy szaleć nie będąc w związku a teraz jak chcemy isc do klubu i sie pobawić to noe trzeba nam takiej głupiej wyssanej z palca okazji/ tradycji jak wieczór kawalerski/panieński.
Co do ostatniego - dobre pytanie.

[hypnose22]

Napisane przez garfieldek

Ja w tym roku bylam na trzech panienskich, moj TZ na trzech kawalerskich, i nikt nie mial takich rozwrywek, typu klub go-go, striptiz itd. Dlatego bardzo dziwi mnie i rownoczesnie razi nazywanie "TRADYCJA" zaliczenia tydzien przed slubem takich rozrywek.

Wywożenie kawalera w samochodzie do klubu / burdelu gdzie leje sie wódka a nagie panny wychodzą z facetami na "prywatne pokazy" kojarzy sie bardziej z amerykańską komedia (i niestety z jedna koszmarna polska komedia tez) niz z jakakolwiek tradycja

W moim otoczeniu nie ma takiej tradycji i nie slyszałam aby którykolwiek moj znajomy miał cos takiego na kawalerskim.
Ale jeśli autorka spotyka sie z gosciem, ktory obraca sie w gronie, gdzie takie rzeczy sie dzieja, na pewno albo wiedziala o tym wczesniej tylko swiadomie problem ignorowala, albo nie poznala goscia wystarczajaco dobrze... Nie wiem, ale dziwna i abstrakcyjna mi sie wydaje sytuacja przed slubem- kłótnie i prośby żeby nie szedł byłyby poniżej mojej godności

[spaghettii]

Ja tez nie slyszalam jeszcze, zeby ktos mial kawalerski w agencji.. Autorko zrozum naprawde, ze to nie sam striptiz jest problemem, tylko to, ze Twoj facet nie mysli o tym co czujesz.. Ja jak pisalam, nie mialabym nic przeciwko, zeby tz mial swoj kawalerski do klubu gogo i mial
Ten taniec prywatny, ale wiem, ze jesli bym miala inne zdanie na ten temat, to by zrezygnowal ze wzgledu na moje uczucia. Kawalerski mozna spedzic w inny sposob, a jesli tak mu zalezy zeby zobaczyc striptiz to moze isc z Toba bez okazji..

[Chatul]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Oczywiście moj facet mowi ze on by tego nie chcial itp, ale prawda jest taka ze KAZDY podpity facet z nagą młoda piękna kobietą raczej myśli o jednym.

A jesteś w stanie udowodnić, że KAŻDY facet po spożyciu alkoholu w takiej sytuacji „myśli o jednym”?

[drazetkaa]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Moj facet nie będzie mial takich przygód i juz sto razy slyszalam jakim to on nie jest pantoflem. I wiecie co? Mam na to wy*****e , to moj związek i albo sie koles dostosuje albo slubu noe bedzie bo to rozrywka poniżej jakiekolwiek kultury, dla ludzi niedojrzałych do ślubu.
Oczywiście moj facet mowi ze on by tego nie chcial itp, ale prawda jest taka ze KAZDY podpity facet z nagą młoda piękna kobietą raczej myśli o jednym.

To współczuję bardzo facetowi.
I że lepiej wiesz co on myśli. I co myśli każdy facet.

Związek nie jest "twój". Związek jest wasz. I nie, to nie koleś ma się dostosować. Macie się dostosować oboje.

[spaghettii]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Ile związków tyle opinii. Ja znam pare w której koles mial na kawalerskim prywatny taniec a panienka jako "wyzwolona, znająca swoja wartość, nowoczesna przyszla żona" sie na to zgodzila a potem na swoim panieńskim zamiast sie bawić z koleżankami panikowala i sie stresowala cała noc, po pikaju wydzwaniala i jeździła po klubach w poszukiwaniu swojego wybranka a potem az do ślubu robila o to akcje.
Nie prościej bylo po prostu sie nie zgodzić na to?
Moj facet nie będzie mial takich przygód i juz sto razy slyszalam jakim to on nie jest pantoflem. I wiecie co? Mam na to wy*****e , to moj związek i albo sie koles dostosuje albo slubu noe bedzie bo to rozrywka poniżej jakiekolwiek kultury, dla ludzi niedojrzałych do ślubu.
Oczywiście moj facet mowi ze on by tego nie chcial itp, ale prawda jest taka ze KAZDY podpity facet z nagą młoda piękna kobietą raczej myśli o jednym.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------



Np my odpuszczamy bo w taki sposób mogliśmy szaleć nie będąc w związku a teraz jak chcemy isc do klubu i sie pobawić to noe trzeba nam takiej głupiej wyssanej z palca okazji/ tradycji jak wieczór kawalerski/panieński.
Co do ostatniego - dobre pytanie.

Czemu uwazasz, ze to rozrywka ponozej kultury i dla osob niedojrzalych do slubu? A jesli obie strony sie na to godza i im sie to podoba to tez masz o nich takie zdanie?

[cleopadra]

http://megastrzal.pl/podanie-o-zezwo...ource=facebook

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez Chatul

A jesteś w stanie udowodnić, że KAŻDY facet po spożyciu alkoholu w takiej sytuacji „myśli o jednym”?

No raczej jak mu laska kręci tylkiem przed nosem nie mysli "o jaka miła osoba" albo "co by tu zjeść jutro na śniadanie"
Błagam ...
Jestescie az tak naiwne???

[wildDaisy]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

No raczej jak mu laska kręci tylkiem przed nosem nie mysli "o jaka miła osoba" albo "co by tu zjeść jutro na śniadanie"
Błagam ...
Jestescie az tak naiwne???

A w drugą stronę uważasz, że jest tak samo? Że jak przystojny facet kręci się koło babki to ona już szaleje, ma kisiel w majtkach i myśli tylko o jednym?

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez drazetkaa

To współczuję bardzo facetowi.
I że lepiej wiesz co on myśli. I co myśli każdy facet.

Związek nie jest "twój". Związek jest wasz. I nie, to nie koleś ma się dostosować. Macie się dostosować oboje.

To ze związek jest Nasz a nie Moj nie znaczy ze mam sie na cos zgadzac wbrew sobie.
To chyba normalne ze nie życzę sobie zeby goła laska uwijala sie przed moim gościem?
W takim temacie dyskusji nie ma, wiadomo ze w zyciu na codzień jest miejsce na kompromisy i na ustępstwa ale bez przesady, sa jakieś granice.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez spaghettii

Czemu uwazasz, ze to rozrywka ponozej kultury i dla osob niedojrzalych do slubu? A jesli obie strony sie na to godza i im sie to podoba to tez masz o nich takie zdanie?

Tak.
skoro dla takich osób taka rozrywka to taka przyjemność i frajda to po co im ślub ?
Chyba troche to sie ze sobą gryzie nie uwazasz?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez wildDaisy

A w drugą stronę uważasz, że jest tak samo? Że jak przystojny facet kręci się koło babki to ona już szaleje, ma kisiel w majtkach i myśli tylko o jednym?

Kobiety są chyba troszke mniej podatne na takie bodźce ale ja np bym miała kisiel :P

[Chatul]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

No raczej jak mu laska kręci tylkiem przed nosem nie mysli "o jaka miła osoba" albo "co by tu zjeść jutro na śniadanie"

Niepotrzebnie tworzysz fałszywą alternatywę. Jest więcej możliwych reakcji niż chęć na seks z przypadkową striptizerką i, kompletnie absurdalne w podanej sytuacji, myśli dotyczące charakteru striptizerki bądź śniadania, które ma się zjeść następnego dnia.
Normalną reakcją człowieka, który nie ma ochoty na oglądanie striptizu jest według mnie próba wyjścia z pomieszczenia, w którym się jest

[201711281030]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

To ze związek jest Nasz a nie Moj nie znaczy ze mam sie na cos zgadzac wbrew sobie.
To chyba normalne ze nie życzę sobie zeby goła laska uwijala sie przed moim gościem?
W takim temacie dyskusji nie ma, wiadomo ze w zyciu na codzień jest miejsce na kompromisy i na ustępstwa ale bez przesady, sa jakieś granice.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



Tak.
skoro dla takich osób taka rozrywka to taka przyjemność i frajda to po co im ślub ?
Chyba troche to sie ze sobą gryzie nie uwazasz?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------



Kobiety są chyba troszke mniej podatne na takie bodźce ale ja np bym miała kisiel :P

Podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami. Równie dobrze mógłby iść uprawiać seks z kim innym, bo ma taka ochotę.
Co z tego, że partnerka sobie tego nie życzy?

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez Chatul

Niepotrzebnie tworzysz fałszywą alternatywę. Jest więcej możliwych reakcji niż chęć na seks z przypadkową striptizerką i, kompletnie absurdalne w podanej sytuacji, myśli dotyczące charakteru striptizerki bądź śniadania, które ma się zjeść następnego dnia.
Normalną reakcją człowieka, który nie ma ochoty na oglądanie striptizu jest według mnie próba wyjścia z pomieszczenia, w którym się jest

A według mnie normalną reakcją człowieka, który nie ma ochoty na oglądanie striptizu jest nie branie udziału w imprezie ze striptizem.

[Chatul]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

A według mnie normalną reakcją człowieka, który nie ma ochoty na oglądanie striptizu jest nie branie udziału w imprezie ze striptizem.

No to na pewno Tylko rozmowa dotyczyła sytuacji, w której dany mężczyzna już, z jakiegoś powodu, ma przed sobą striptizerkę

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez asica_

Podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami. Równie dobrze mógłby iść uprawiać seks z kim innym, bo ma taka ochotę.
Co z tego, że partnerka sobie tego nie życzy?

Dokładnie. Jak widać niektórzy preferują "luźne związki" ,tylko po co im w takim razie ten ślub? :|

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Chatul

No to na pewno Tylko rozmowa dotyczyła sytuacji, w której dany mężczyzna już, z jakiegoś powodu, ma przed sobą striptizerkę

Z jakiego powodu?
Chyba go nikt na siłe nie zaciągnął ?

[201711281030]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Z jakiego powodu?
Chyba go nikt na siłe nie zaciągnął ?

Chyba do krzesła go przywiązali i postawili panienkę przed nim.

[Chatul]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Z jakiego powodu?
Chyba go nikt na siłe nie zaciągnął ?

Nie precyzowałyśmy, dlaczego dany mężczyzna miałby już być w jednym pomieszczeniu ze striptizerką. Ty pisałaś „No raczej jak mu laska kręci tylkiem przed nosem nie mysli »o jaka miła osoba« albo »co by tu zjeść jutro na śniadanie«”, a ja się do tego odniosłam

[pannaatopowa]

Ciekawa jestem jakby zareagował mój facet jakby ktoś mu zrobił dowcip i zaprosił striptizerkę... Hmmm. Ja wiem że go nie jarają takie imprezy, ale co gdy zatańczy taka? Nie potrafię sobie wyobrazić takiej reakcji.

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez Chatul

Nie precyzowałyśmy, dlaczego dany mężczyzna miałby już być w jednym pomieszczeniu ze striptizerką. Ty pisałaś „No raczej jak mu laska kręci tylkiem przed nosem nie mysli »o jaka miła osoba« albo »co by tu zjeść jutro na śniadanie«”, a ja się do tego odniosłam

Wątek dotyczy udziału przyszłego męża w prywatnym tańcu ze striptizerka.
Wiec uznałam ze wiadomym jest DLACZEGO dany mężczyzna jest w jednym miejscu ze striptizerka.
A moja wypowiedź a propo tego o czym facet myśli miala wskazywać na fakt ze taki taniec budzi emocje i odczucia erotyczne bo takie jest tez jego przeznaczenie, wiec nie rób z faceta świętego który jakimś zbiegiem okoliczności , zupełnie przypadkiem znajduje sie sam na sam z goła panienka po czym wychodzi bo to takie beeee ...

Ale jeśli Twój jest taki święty lub Ty taka wyluzowana ze sie na to godzisz to powodzenia w małżeństwie.

[Chatul]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Wątek dotyczy udziału przyszłego męża w prywatnym tańcu ze striptizerka.
Wiec uznałam ze wiadomym jest DLACZEGO dany mężczyzna jest w jednym miejscu ze striptizerka.

No to przyjęłyśmy sprzeczne założenia. Teraz już wszystko jasne

A moja wypowiedź a propo tego o czym facet myśli miala wskazywać na fakt ze taki taniec budzi emocje i odczucia erotyczne bo takie jest tez jego przeznaczenie, wiec nie rób z faceta świętego który jakimś zbiegiem okoliczności , zupełnie przypadkiem znajduje sie sam na sam z goła panienka po czym wychodzi bo to takie beeee ...

Nawet, jeśli pokaz striptizerki został w tajemnicy przygotowany np. przez kolegów?

Ale jeśli Twój jest taki święty lub Ty taka wyluzowana ze sie na to godzisz to powodzenia w małżeństwie.

Pisałam już w tym wątku, jakie mam podejście do striptizu.

[rockandrollqueen]

jakaś alternatywna dyskusja widzę

Napisane przez Tequila _ Sunrise

Wątek dotyczy udziału przyszłego męża w prywatnym tańcu ze striptizerka.
Wiec uznałam ze wiadomym jest DLACZEGO dany mężczyzna jest w jednym miejscu ze striptizerka.
A moja wypowiedź a propo tego o czym facet myśli miala wskazywać na fakt ze taki taniec budzi emocje i odczucia erotyczne bo takie jest tez jego przeznaczenie, wiec nie rób z faceta świętego który jakimś zbiegiem okoliczności , zupełnie przypadkiem znajduje sie sam na sam z goła panienka po czym wychodzi bo to takie beeee ...

Ale jeśli Twój jest taki święty lub Ty taka wyluzowana ze sie na to godzisz to powodzenia w małżeństwie.

Wątek wisiał wcześniej na intymnie i na kilku wcześniejszych stronach możesz poczytać jakie jest podejście wypowiadających się tu osób do tematu. Większość osób radziła autorce aby odwołała ślub. Także tego, się trochę urwałaś jak z choinki.

[Tequila _ Sunrise]

Napisane przez rockandrollqueen

jakaś alternatywna dyskusja widzę



Wątek wisiał wcześniej na intymnie i na kilku wcześniejszych stronach możesz poczytać jakie jest podejście wypowiadających się tu osób do tematu. Większość osób radziła autorce aby odwołała ślub. Także tego, się trochę urwałaś jak z choinki.

A co ma wątek na intymnie do mojej wymiany zdań na ten temat z inną osobą?
Chyba po to jest to forum?

[pozeczkowa]

ostatnio w pracy byłam świadkiem rozmowy dwóch kolegów, z których jeden drugiemu opowiadał, co się działo na jego kawalerskim. nie tylko striptiz, ale i dziwka się znalazła, żeby "poszaleć" tydzień przed ślubem... dla mnie nieporozumienie, skoro tak bardzo małżeństwo to dla niego zniewolenie i rezygnacja z super rozrywek, to po co się żeni...? niedobrze mi się zrobiło od słuchania, ciekawa jestem, jak by jego żona zareagowała, bo nie wydaje mi się, żeby wiedziała o tym...

[annic]

Napisane przez pozeczkowa

ostatnio w pracy byłam świadkiem rozmowy dwóch kolegów, z których jeden drugiemu opowiadał, co się działo na jego kawalerskim. nie tylko striptiz, ale i dziwka się znalazła, żeby "poszaleć" tydzień przed ślubem... dla mnie nieporozumienie, skoro tak bardzo małżeństwo to dla niego zniewolenie i rezygnacja z super rozrywek, to po co się żeni...? niedobrze mi się zrobiło od słuchania, ciekawa jestem, jak by jego żona zareagowała, bo nie wydaje mi się, żeby wiedziała o tym...

No bo to idioci I nie pytanie po co on chce się żenić, tylko czemu jakaś się chce z takim facetem wiązać.

To nie wina "kawalerskich", że faceci głupieją, po prostu jak ktoś jest debilem to i na takiej imprezie debilizmem się wykaże. Serio nie wierzę, że facet który jest w porządku i szanuje swoją kobietę, lekceważy wszystko i puszcza się "bo kawalerski". Po prostu od początku niezłe ziółko z niego było.

Mało to wątków na forum, gdzie jawnie wychodzi że sygnały o tym, że koleś poważny nie jest były wcześniej, a dziewczyny po x latach mają zdziwko, że coś im odbija? Np. ostatnio był na intymnym wątek dziewczyny, co przez 7 lat się spotykała z facetem co nałogowo palił trawę, jakiś hazard tam się w tle plątał, aż tu nagle w weekend coś mu odwaliło (prawdopodobnie najarał się bardziej) i zaczął ją popychać, wyzywać od dz*** i innych, agresja ocierająca się o patologie i smsy że ją zabije. Ot tak bez powodu

Naprawdę, jest się z takim człowiekiem jakiego się sobie wybierze. I nie wierzę, że się nie widzi jaki ten człowiek jest. Po prostu niekótre "nie chcą widzieć", albo ignorują pewne zachowania - jak np. to że kumple są ważniejsi od niej, albo facet nie liczy się z jej zdaniem bo "on wie lepiej", odmienne zdanie co do swobody w związku itd.

[pozeczkowa]

Napisane przez annic

No bo to idioci I nie pytanie po co on chce się żenić, tylko czemu jakaś się chce z takim facetem wiązać.

To nie wina "kawalerskich", że faceci głupieją, po prostu jak ktoś jest debilem to i na takiej imprezie debilizmem się wykaże. Serio nie wierzę, że facet który jest w porządku i szanuje swoją kobietę, lekceważy wszystko i puszcza się "bo kawalerski". Po prostu od początku niezłe ziółko z niego było.

Mało to wątków na forum, gdzie jawnie wychodzi że sygnały o tym, że koleś poważny nie jest były wcześniej, a dziewczyny po x latach mają zdziwko, że coś im odbija? Np. ostatnio był na intymnym wątek dziewczyny, co przez 7 lat się spotykała z facetem co nałogowo palił trawę, jakiś hazard tam się w tle plątał, aż tu nagle w weekend coś mu odwaliło (prawdopodobnie najarał się bardziej) i zaczął ją popychać, wyzywać od dz*** i innych, agresja ocierająca się o patologie i smsy że ją zabije. Ot tak bez powodu

trawka nie powoduje agresji musiał jakieś inne gówno brać.

ale prawda, że idiotą się jest długo przed ślubem zwykle, ale kobiety nie chcą tego widzieć albo widzą, ale łudzą się, że po ślubie się coś zmieni. niestety...

na szczęście mój Narzeczony jest grzecznym chłopcem, nie lubi alkoholu, praktycznie nie ma kolegów a jego życie to ja i gry komputerowe więc w tej kwestii nie mam powodów do obaw.

[cleopadra]

Napisane przez pozeczkowa

ostatnio w pracy byłam świadkiem rozmowy dwóch kolegów, z których jeden drugiemu opowiadał, co się działo na jego kawalerskim. nie tylko striptiz, ale i dziwka się znalazła, żeby "poszaleć" tydzień przed ślubem... dla mnie nieporozumienie, skoro tak bardzo małżeństwo to dla niego zniewolenie i rezygnacja z super rozrywek, to po co się żeni...? niedobrze mi się zrobiło od słuchania, ciekawa jestem, jak by jego żona zareagowała, bo nie wydaje mi się, żeby wiedziała o tym...

Faceci maja bujna fantazje i bardzo lubia podpuszczac innych,moj brat byl na kawalerskim u sasiada,robili impreze w mieszkaniu po sasiedzku,ogladali filmy porno i pili a halasowali tak ze w calym budunku bylo slychac.Wszyscy sasiedzi byli uprzedzeni o tej imprezie i wyrazili zgode,nikt sie nie spodziewal ze bedzie az tak glosno.Impreza trwala do 4 rano.Po slubie mloda mezatka dowiedziala sie z poczty pantoflowej ze impreza byla w klubie go go,ze byly tancerki,prywatny striptis i inne rzeczy.Szkoda mi bylo dziewczyny a moj brat to sie smial i jeszcze potwierdzal ,ze tak ze na prawde byly dziwki.G....o prawda,dobrze slyszalam gdzie byli,do 4 rano spac nie moglam a damskie glosy to bylo slychac z telewizora,tylko jeki i steki,zadna kobieta nie byla z nimi.przez glupich kolegow malo co sie malzenstwo nie rozpadlo.A mloda mezatka biegala po wszystkich mieszkaniach pytajac czy naprawde oni byli w budynku.

[pozeczkowa]

Napisane przez cleopadra

Faceci maja bujna fantazje i bardzo lubia podpuszczac innych,moj brat byl na kawalerskim u sasiada,robili impreze w mieszkaniu po sasiedzku,ogladali filmy porno i pili a halasowali tak ze w calym budunku bylo slychac.Wszyscy sasiedzi byli uprzedzeni o tej imprezie i wyrazili zgode,nikt sie nie spodziewal ze bedzie az tak glosno.Impreza trwala do 4 rano.Po slubie mloda mezatka dowiedziala sie z poczty pantoflowej ze impreza byla w klubie go go,ze byly tancerki,prywatny striptis i inne rzeczy.Szkoda mi bylo dziewczyny a moj brat to sie smial i jeszcze potwierdzal ,ze tak ze na prawde byly dziwki.G....o prawda,dobrze slyszalam gdzie byli,do 4 rano spac nie moglam a damskie glosy to bylo slychac z telewizora,tylko jeki i steki,zadna kobieta nie byla z nimi.przez glupich kolegow malo co sie malzenstwo nie rozpadlo.A mloda mezatka biegala po wszystkich mieszkaniach pytajac czy naprawde oni byli w budynku.

podpuszczanie podpuszczaniem, ale samemu sobie krzywdę robić i rozpowiadać nieprawdziwe plotki, które mogą napsuć w związku...? co ci ludzie mają w głowach?

[annic]

Napisane przez pozeczkowa

trawka nie powoduje agresji musiał jakieś inne gówno brać.

A możliwe, ja tam się nie znam bo nieużywkowa jestem

Napisane przez pozeczkowa

na szczęście mój Narzeczony jest grzecznym chłopcem, nie lubi alkoholu, praktycznie nie ma kolegów a jego życie to ja i gry komputerowe więc w tej kwestii nie mam powodów do obaw.

Mój lubi w umiarze Mój panieński (był tydzień wcześniej niż jego) wszedł mu na ambicję i poszli na gokarty, bo też chciał mieć jakąś atrakcję

Napisane przez pozeczkowa

podpuszczanie podpuszczaniem, ale samemu sobie krzywdę robić i rozpowiadać nieprawdziwe plotki, które mogą napsuć w związku...? co ci ludzie mają w głowach?

Pisałam, idioci Takich nie zrozumiesz.

[spaghettii]

Napisane przez Tequila _ Sunrise

To ze związek jest Nasz a nie Moj nie znaczy ze mam sie na cos zgadzac wbrew sobie.
To chyba normalne ze nie życzę sobie zeby goła laska uwijala sie przed moim gościem?
W takim temacie dyskusji nie ma, wiadomo ze w zyciu na codzień jest miejsce na kompromisy i na ustępstwa ale bez przesady, sa jakieś granice.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



Tak.
skoro dla takich osób taka rozrywka to taka przyjemność i frajda to po co im ślub ?
Chyba troche to sie ze sobą gryzie nie uwazasz?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------



Kobiety są chyba troszke mniej podatne na takie bodźce ale ja np bym miała kisiel :P

Nie uwazam, ze to sie jakos gryzir. Tak jak mowilam, ja i moj tz lubimy kluby gogo a jestesmy zareczeni i slub planujemy. A co z np swingersami? Tez nie powinni brac slubu bo lubia uprawiac seks z innymi? Ludzie maja rozne upofobania i rozne podejscie do seksu, a malzenstwo polega na czyms wiecej.