Nasze blogi kosmetyczne - cz. XXII

[mycha9393]

Napisane przez kasiaj85

przepraszam ale
odkąd zaczęłam malować innych to mam tak że wysłuchuję takich opowieści na pęczki. Zwykle bluzgi lecą na kosmetyczki... a ja się w sumie nie dziwię - wiem na jakich kosmetykach często pracują i jakie mają techniki czy metody choćby dezynfekcji. Jasne, są kosmetyczki i Kosmetyczki, ale ja do kosmetyczki to na zabiegi chodzę, malowanie zostawiam wizażystom. nie wiem, według mnie nie można być od wszystkiego...

ja dzisiaj wyczaiłam na Orsay'u online piękną czarną długą kiecę, jutro będę polować, na cenę nie patrzę, mąż mnie wmanewrował w sylwestra (ja nie mam ochoty nigdzie wyłazić) więc niech mąż buli.

racja, ale masz np. u mnie na uczelni kosmetologię ze specjalością wizaż. laski całkiem sporo tego mają i malują bajecznie.. albo są kosmetyczki, które dodatkowo robią szkołę wizażu. można być tym i tym. To tak jakby kosmetyczka nie mogła być kosmetyczką-podologiem czy kosmetyczką-lingernistką

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez GlamKitty

No wlasnie, jakie maja metody? Ostatnio mnie to ciekawi, co jakis czas chodze do kosmetyczki na regulacje brwi/depilacje woskiem i po takich zabiegach one bardzo chetnie nakladaja podklad czy puder na twarz, a watpie, ze po kazdej klientce dezynfekuja pedzel, z tego powodu zawsze odmawiam... Ale co np. z peseta? Mnie to troszke przeraza, bo podczas regulacji nieraz sie zdarza, ze pojawia sie jakas malenka kropelka krwi...

Raz rowniez mialam makijaz wykonywany przez kosmetyczke i to byla totalna porazka, zaplacilam 50 zl i zamiast ladnie wycieniowanych oczu mialam doslownie ciapki, do tego posklejane rzesy, tapeciarski podklad, brwi nietkniete. Ale wtedy jeszcze nie potrafilam sama jakos wzglednie dobrze sie umalowac

z tego co się orientuję niby mają wejść przepisy, gdzie pęstety mają być sterylizowane. A i swoją drogą mnie uczyli, żeby np pęsetę dezynfekować przy klientce. Dobry salon nie oszczędza na dezynfekcji. Zawsze możesz poprosić aby zrobiono to przy tobie

[dimiti]

Napisane przez kasiaj85

ja na szczęście mam boską fryzjerkę, od 15 lat do niej chodzę - jak chcę cięcie, jest cięcie, jak chcę zapuszczać - zapuszczamy, jak ma być 5 cm to jest 5cm a blond to blond. Jednocześnie czasem zgłasza sprzeciw jak mnie głupi pomysł najdzie, albo sama wychodzi z inicjatywą na moje "pani Alu, zmieniłabym coś". Uwielbiam.

i to potem sprawia, że ludzie mają słabe zdanie o wizażystach...
ja w ogole nie wiem jak można źle dobierać podkład :/ masakra... ale w sumie, dobrały jej na zasadzie tych pań z douglasa... ja nie wyobrażam sobie makijażu ślubnego bez próby i jeśli PMka się na próbę nie godzi to ja dziękuję, nie ryzykuję.

no ja tego nie kumam wlasnie... przeciez moze ja cos uczulic, moze sie nie spodobac, co roznie bywa! i zalozmy, ze nie ma probnego, ona wymalowana w dzien slubu, uczulil ja podklad i dostala wysypki w kosciele i co wtedy? :P

Napisane przez Hosenka*

Pamiętam swój próbny makijaż
Zamiast ciemnego makijażu oczu zobaczyłam brokatowo różowo-niebieski! I oczy pomalowane prawie po same bwi. Masakra.

Ostatecznie pomalowałam się sama. W zasadzie to od początku planowałam się sama pomalować, ale w pewnym momencie pojawiły się przebłyski niepewności czy będę w stanie się pomalować, czy zdążę ( slub o 12.30) itp. Wyszło super nawet bez jakiś profesjonalnych kosmetyków (sypki puder Essence dał radę)

a gdzie bylas na probnym? te laski, ktore opisalam maluja ponoc przy Orbisie

[Soso]

Napisane przez _polly_

Wymalowana, to swoja droga. Ale jak mi zaczela dobierac podklad, to myslalam, ze padne. odcien 0 byl dla mnie dobry, a ta chciala mi wcisnac 2.

standard, mi ostatnio w sephorze wciskali za ciemy podkład, no bo przecież pani taka blada, będzie trochę opalona

[kasiaj85]

Napisane przez mycha9393

racja, ale masz np. u mnie na uczelni kosmetologię ze specjalością wizaż. laski całkiem sporo tego mają i malują bajecznie.. albo są kosmetyczki, które dodatkowo robią szkołę wizażu. można być tym i tym. To tak jakby kosmetyczka nie mogła być kosmetyczką-podologiem czy kosmetyczką-lingernistką

ja nigdzie nie napisałam, że nie może być, może być nawet kosmetyczką-astronautką czy kosmetyczką-kickboxerką. Serio. Są ludzie co wiele talentów mają. JA, OSOBIŚCIE, nie chodzę do kosmetyczki na makijaż i takie mam zasady... Dlaczego? Ano dlatego, że: nie dezynfekują narzędzi (mam tu też na myśli kosmetyki), nie czyszczą pędzli bo u nich makijaż trwa 35-30min i następna, nie mają wyczucia i pojęcia estetyki które by mi odpowiadało (co nie oznacza,że nie odpowiada innym, za innych się nie wypowiadam), nie słuchają co się do nich mówi i czego się chce, itp, itd. Nie bronię nikomu tylko czasem zdarza mi się potem wysłuchiwać Moim zdaniem WIĘKSZOŚCI kosmetyczek z jakimi miałam styczność, nawet takim, które bardzo osobiście lubię, nie pozwoliłabym się umalować....

Napisane przez dimiti

no ja tego nie kumam wlasnie... przeciez moze ja cos uczulic, moze sie nie spodobac, co roznie bywa! i zalozmy, ze nie ma probnego, ona wymalowana w dzien slubu, uczulil ja podklad i dostala wysypki w kosciele i co wtedy? :P

wiesz co, na to się generalnie wpływu nie ma za bardzo... miałam taką sytuację, malowałam kumpelę na ślub, miałyśmy próbę, potem makjiaż, wszystko pięknie (a jeszcze w dzień ślubu musiała biedna kotałka chorego uśpić więc przyjechała w opłakanym - dosłownie i w przenośni - stanie). Kilkanaście miesięcy później - ta sama koleżanka tymi samymi kosmetykami potraktowana - m.in. chusteczkami z alterry bo często nimi zmywam makijaż - nagle dostała takiej wysypki na twarzy, rumienia - masakra... po porodzie trzy miesiące - mówi że teraz ma taką reaktywną skórę :/ ogólnie nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego... dlatego teraz już nie zmywam tymi chusteczkami tylko na biodermę się przerzuciłam. nie ryzykuję. ale oczywiście ryzyko uczulenia czy jakiejś masakrycznej reakcji jest dużo większe kiedy brak podstawowej higieny :/

[katrina1991]

Dziewczyny dopiero zauważyłam, że mam włosy na czubku głowy przerzedzone. Nie zauważyłam, żeby wypadanie włosów się zwiększyło, po bokach rosną mi baby hair. Tylko ten nieszczęsny czubek. Jak to zobaczyłam to mało zawału serca nie dostałam. Co robić? Wspomnę, że nie mam dostępu do polskich kosmetyków. Niestety charakterystyka Łojotowego Zapalenia Skóry jest bardzo podobna do moich objawów od około 2 tygodni.

[_polly_]

Napisane przez Soso

standard, mi ostatnio w sephorze wciskali za ciemy podkład, no bo przecież pani taka blada, będzie trochę opalona

Zawsze tak mówią. Mi dzisiaj pani z BB powiedziała też, że ten jaśniejszy podkład uwidoczni wszystkie niedoskonałości.:confused :

[Hosenka*]

Napisane przez dimiti

no ja tego nie kumam wlasnie... przeciez moze ja cos uczulic, moze sie nie spodobac, co roznie bywa! i zalozmy, ze nie ma probnego, ona wymalowana w dzien slubu, uczulil ja podklad i dostala wysypki w kosciele i co wtedy? :P


a gdzie bylas na probnym? te laski, ktore opisalam maluja ponoc przy Orbisie

Nie, nie tam. Na Żywieckiej, w małym prywatnym gabinecie.

[JossStone]

Napisane przez katrina1991

Dziewczyny dopiero zauważyłam, że mam włosy na czubku głowy przerzedzone. Nie zauważyłam, żeby wypadanie włosów się zwiększyło, po bokach rosną mi baby hair. Tylko ten nieszczęsny czubek. Jak to zobaczyłam to mało zawału serca nie dostałam. Co robić? Wspomnę, że nie mam dostępu do polskich kosmetyków. Niestety charakterystyka Łojotowego Zapalenia Skóry jest bardzo podobna do moich objawów od około 2 tygodni.

Iść do dermatologa i stosować wcierki. Ale bardziej to pierwsze jak mówisz o Łojtokowym Zapaleniu Skóry.

Napisane przez _polly_

Zawsze tak mówią. Mi dzisiaj pani z BB powiedziała też, że ten jaśniejszy podkład uwidoczni wszystkie niedoskonałości.:confused :

Nowe zasady wprowadzają czy co?
A poza tym dziewczyny - czarny wyszczupla, dlatego tak naprawdę chcą nam wciskać te ciemne podkłady, żeby nas nie było widać, a jak już to przynajmniej będziemy chude

[dimiti]

Napisane przez kasiaj85

wiesz co, na to się generalnie wpływu nie ma za bardzo... miałam taką sytuację, malowałam kumpelę na ślub, miałyśmy próbę, potem makjiaż, wszystko pięknie (a jeszcze w dzień ślubu musiała biedna kotałka chorego uśpić więc przyjechała w opłakanym - dosłownie i w przenośni - stanie). Kilkanaście miesięcy później - ta sama koleżanka tymi samymi kosmetykami potraktowana - m.in. chusteczkami z alterry bo często nimi zmywam makijaż - nagle dostała takiej wysypki na twarzy, rumienia - masakra... po porodzie trzy miesiące - mówi że teraz ma taką reaktywną skórę :/ ogólnie nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego... dlatego teraz już nie zmywam tymi chusteczkami tylko na biodermę się przerzuciłam. nie ryzykuję. ale oczywiście ryzyko uczulenia czy jakiejś masakrycznej reakcji jest dużo większe kiedy brak podstawowej higieny :/

ale wiesz, jednak kilka dni przed ślubem próbny makijaż, to zawsze coś da, bo w kilka dni aż tak się chyba skóra nie zmieni żeby ją coś uczuliło, jak wcześniej nic się nie działo? chyba, że ma jakąś reakcję alergiczną z opóźnionym zapłonem
Po ciąży wiadomo jednak hormony robią swoje ale choćby się przekonały kobiety, że makijaż jest ok i im odpowiada, bo jak nie będzie zadowolona przed ślubem, a czasu na zmiany nie będzie? no ale niektórzy lubią ryzykować tych kobiet, które w 30 min malują panny młode jedna za drugą...no nie mogę ogarnąć:P te pędzle wszystkie musiały masakrycznie wyglądać...:brz ydal:

Napisane przez _polly_

Zawsze tak mówią. Mi dzisiaj pani z BB powiedziała też, że ten jaśniejszy podkład uwidoczni wszystkie niedoskonałości.:confused :

Napisane przez Hosenka*

Nie, nie tam. Na Żywieckiej, w małym prywatnym gabinecie.

będę pamiętała

[_polly_]

Napisane przez JossStone

Nowe zasady wprowadzają czy co?
A poza tym dziewczyny - czarny wyszczupla, dlatego tak naprawdę chcą nam wciskać te ciemne podkłady, żeby nas nie było widać, a jak już to przynajmniej będziemy chude

Napisane przez dimiti

Nooo. a jak zapytalam sie co w takim razie maja te ciemniejsze, ze nie bede uwydatniac tych niedoskonalosci, to nie potrafila odpowiedziec.

Wrocilam wlasnie z poczty i odebralam paczke z DDD. prezent urodzinowo-mikolajkowy.

[JossStone]

No właśnie dziewczyny a jak tam Wasi Mikołaje? Dotarli? W ogóle jakie macie plany na Sylwestra? My niestety, ale w domu sami chciałam iść do fajnej agroturystyki, chociaż cenę mają zabójczą moim zdaniem (200 zł/osoba bez noclegu), ale żarcie mają przednie tylko, że miejsc już nie ma

[_polly_]

No ja sama sobie mikolajem. a na sylwestra nie mamy planow. Kolezanka zapraszala nas do siebie, moze sie wybierzemy. tylko to bedzie sylwester przebierany, ostatnio robilismy w stylu lat '20 '30, w tym roku to bedzie chyba dziki zachod:P

[dimiti]

Napisane przez _polly_

Nooo. a jak zapytalam sie co w takim razie maja te ciemniejsze, ze nie bede uwydatniac tych niedoskonalosci, to nie potrafila odpowiedziec.

Wrocilam wlasnie z poczty i odebralam paczke z DDD. prezent urodzinowo-mikolajkowy.

super!

Napisane przez JossStone

No właśnie dziewczyny a jak tam Wasi Mikołaje? Dotarli? W ogóle jakie macie plany na Sylwestra? My niestety, ale w domu sami chciałam iść do fajnej agroturystyki, chociaż cenę mają zabójczą moim zdaniem (200 zł/osoba bez noclegu), ale żarcie mają przednie tylko, że miejsc już nie ma

moj ma dotrzec
Sylwestra jeszcze nie planuje, ale pewnie bedzie w domu jak zwykle - jak wytrzymam do polnocy to bedzie cud:P ale ja nie lubie nigdzie lazic, nie lubie imprez itd wiec mi to pasi w sumie chyba tylko raz bylam u znajomych na sylwka, tak to w domu

[GlamKitty]

Napisane przez JossStone

No właśnie dziewczyny a jak tam Wasi Mikołaje? Dotarli? W ogóle jakie macie plany na Sylwestra? My niestety, ale w domu sami chciałam iść do fajnej agroturystyki, chociaż cenę mają zabójczą moim zdaniem (200 zł/osoba bez noclegu), ale żarcie mają przednie tylko, że miejsc już nie ma

U mnie Mikolaj byl pare dni wczesniej - dostalam zegarek
Dzis mam pechowy dzien. Lecialam do Lidla po portfel Wittchen, ale niestety nie bylo modelu, na ktory polowalam.

Na Sylwestra nie mam planow, w ogole strasznie nie lubie imprez sylwestrowych

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez dimiti

super!


moj ma dotrzec
Sylwestra jeszcze nie planuje, ale pewnie bedzie w domu jak zwykle - jak wytrzymam do polnocy to bedzie cud:P ale ja nie lubie nigdzie lazic, nie lubie imprez itd wiec mi to pasi w sumie chyba tylko raz bylam u znajomych na sylwka, tak to w domu

To dokladnie tak jak ja, mecza mnie te fajerwerki, szampany... I zawsze strasznie chce mi sie spac

[katrina1991]

Napisane przez _polly_

No ja sama sobie mikolajem. a na sylwestra nie mamy planow. Kolezanka zapraszala nas do siebie, moze sie wybierzemy. tylko to bedzie sylwester przebierany, ostatnio robilismy w stylu lat '20 '30, w tym roku to bedzie chyba dziki zachod:P

ja też w tym roku będę sobie sama Mikołajem i będzie to podkład z MACa tylko jeszcze nie wiem jaki

[dimiti]

Napisane przez GlamKitty

To dokladnie tak jak ja, mecza mnie te fajerwerki, szampany... I zawsze strasznie chce mi sie spac

heh no zawsze jest wtedy problem ale to tez moze dlatego ze nie ma co ogladac? te sylwestry takie nudne...

[_polly_]

Napisane przez katrina1991

ja też w tym roku będę sobie sama Mikołajem i będzie to podkład z MACa tylko jeszcze nie wiem jaki

Ja bardzo lubie Studio Fix.

[GlamKitty]

Napisane przez katrina1991

ja też w tym roku będę sobie sama Mikołajem i będzie to podkład z MACa tylko jeszcze nie wiem jaki

Ja polecam Studio Fix i Pro Longwear, ten drugi trudniejszy do nalozenia, ale o wiele bardziej trwaly, matuje od rana do wieczora.


Mam pytanie, moze ktos wie czy na Blogspocie mozna zrobic cos aby w archiwum tytuly postow nie byly skracane?

[Mirabelka_20]

Napisane przez katrina1991

ja też w tym roku będę sobie sama Mikołajem i będzie to podkład z MACa tylko jeszcze nie wiem jaki

Ja też w tym roku sama sprawiłam sobie prezent i był to nowy telefon. Poprzedni po 3 latach użytkowania niestety już ledwo funkcjonował

[Biala Azalia]

czy robiła może któraś z Was recenzję pędzli do makijażu na blogu?

Czy kótraś z Was jest może wizażystką i posiada bloga??

[Noodle Soup]

Napisane przez Biala Azalia

czy robiła może któraś z Was recenzję pędzli do makijażu na blogu?

Czy kótraś z Was jest może wizażystką i posiada bloga??

A o co dokładnie chodzi?
Recenzje pędzli robiłam.
Za wizażystkę się uważam, ale jestem samoukiem bez szkoły

[dimiti]

Napisane przez Biala Azalia

czy robiła może któraś z Was recenzję pędzli do makijażu na blogu?

Czy kótraś z Was jest może wizażystką i posiada bloga??

Na tym wątku wszystkie posiadamy blogi w końcu tego dotyczy ten wątek:P
na pierwszej stronie masz linki do wszystkich blogów - wiele dziewczyn zajmuje się wizażem

[ewwwa]

Melduję się w nowym wątku

Napisane przez GlamKitty

U mnie Mikolaj byl pare dni wczesniej - dostalam zegarek
Dzis mam pechowy dzien. Lecialam do Lidla po portfel Wittchen, ale niestety nie bylo modelu, na ktory polowalam.

Na Sylwestra nie mam planow, w ogole strasznie nie lubie imprez sylwestrowych

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------



To dokladnie tak jak ja, mecza mnie te fajerwerki, szampany... I zawsze strasznie chce mi sie spac

To podobnie jak ja Planów nie mam i mieć raczej nie będę i...średnio lubię imprezy sylwestrowe

[JossStone]

Napisane przez dimiti

moj ma dotrzec
Sylwestra jeszcze nie planuje, ale pewnie bedzie w domu jak zwykle - jak wytrzymam do polnocy to bedzie cud:P ale ja nie lubie nigdzie lazic, nie lubie imprez itd wiec mi to pasi w sumie chyba tylko raz bylam u znajomych na sylwka, tak to w domu

Ja za to uwielbiam imprezy Sylwestrowe W sumie też w większości w domu, ale moi rodzice zawsze robili super przyjęcia i było naprawdę fajnie Ale w tym roku będziemy sami z tżtem, bo mama jedzie z moją siostrą i przyjaciółką do mojej ciotki w Warszawie, a że ma domek to ktoś musi zostać, żeby rozpalać w piecu itp. Szkoda, bo raz z tżtem już byłam sama na Sylwestra i w sumie to on oglądał sobie seriale na komputerze, a ja spałam

[dimiti]

Napisane przez JossStone

Ja za to uwielbiam imprezy Sylwestrowe W sumie też w większości w domu, ale moi rodzice zawsze robili super przyjęcia i było naprawdę fajnie Ale w tym roku będziemy sami z tżtem, bo mama jedzie z moją siostrą i przyjaciółką do mojej ciotki w Warszawie, a że ma domek to ktoś musi zostać, żeby rozpalać w piecu itp. Szkoda, bo raz z tżtem już byłam sama na Sylwestra i w sumie to on oglądał sobie seriale na komputerze, a ja spałam

zrobcie sobie maraton lozkowy wiesz...serial...cos...se rial...cos i kazdy bedzie zadowolony!

[GlamKitty]

Napisane przez dimiti

zrobcie sobie maraton lozkowy wiesz...serial...cos...se rial...cos i kazdy bedzie zadowolony!

[Kle_oo]

Witam,

Ja sylwestra spędzam w domu - imprezy masowe/domówki mnie nie bawią z bardzo prostej przyczyn -nie piję alkoholu, a wśród moich znajomych ze świecą szukać takich którzy przed północą nie będą leżeć pod stołem Za to myślę, że północ przywitam na rynku -wyskoczę z domu na fajerwerki i wrócę o ile nie będzie zbyt zimno/mokro itd. za to na pewno będzie pizza, ciasto zbitą śmietaną i pieczony kurczak, do tego mini kanapeczki i jeszcze na słodko babeczki z bitą śmietaną Pewnie też wytachamy jakieś gry planszowe / konsolowe itd.

Co do makijażystek w centrach handlowych..nie dała bym im się umalować. Nie raz widziałam kolejki do nich..jedna pani na fotel..zaraz po niej kolejna, te same pędzle,dezynfekcji brak- to zdecydowanie nie dla mnie. Tak jak "próbowanie" testerów w drogerii na ustach/twarzy -brrrr

[dimiti]

Napisane przez GlamKitty

ja bym mojemu zaproponowała, ale i bez tego jest wykończony:coje st:

[Candy Killer]

Napisane przez Biala Azalia

czy robiła może któraś z Was recenzję pędzli do makijażu na blogu?

Czy kótraś z Was jest może wizażystką i posiada bloga??

no jest nas tu troche

Napisane przez dimiti

Na tym wątku wszystkie posiadamy blogi w końcu tego dotyczy ten wątek:P
na pierwszej stronie masz linki do wszystkich blogów - wiele dziewczyn zajmuje się wizażem

mojego nie ma wiec sie nie liczy hehee:P:P

apropo Sylwka to ja będę pracować i pięknić panie , a póżniej pewnie sie ubrzdryngolę w domku hehe tez jakos nie mam weny na mprezy

[DzikaWozkowa]

Ja sylwestra spędzę w domu z TŻ i Młodym, więc się nawet nie upiję, a lubię i bardzo mam ochotę i odczuwam taką potrzebę. Najchętniej poszłabym na jakąś szaloną imprezę