|  2014-12-06, 22:27 | #61 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 | 
|     |   | 
|  2014-12-06, 22:30 | #62 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-12 
					Wiadomości: 3 463
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Gdybyś czytała mój długi wywód przeczytałabyś, że absolutnie nie jestem przeciwna diecie wegańskiej - to wybór każdego człowieka. Wiem, że wegetariańska dieta potrafi być zdrowsza niż mięsna, ale musi być zbilansowana. Mięsna zresztą też. Jednak nie można mówić, że mięso samo w sobie jest niezdrowe. Nadmiar jest niezdrowy, to prawda. O tym wszystkim pisałam. Wystarczy przeczytać. Jakbyś przeczytała to byś wiedziała co myślę o nagonce na wegan (ty źle sie odżywiasz, nie masz makro i mikro elementów i tak dalej). Ale po co jak można się czepiać. Tu muszę się z Tobą zgodzić. Głównie są to względy religijne i ideologiczne (Hindusi i Rastafarianie). 
				__________________ Szczęście w budowie...  Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E. Edytowane przez pannaatopowa Czas edycji: 2014-12-06 o 22:33 | |
|     |   | 
|  2014-12-06, 22:34 | #63 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Posen 
					Wiadomości: 111
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			No to może ja też się wypowiem.  Mam ukochanego psa i koty jednak z mięsa nie umiem zrezygnować (próbowałam, nie udało się, jestem hipokrytką) i wcale nie uważam, aby było niezdrowe (może dlatego, że nie jem mięs i wędlin ze sklepów). Mało jest gospodarstw, a raczej już ferm, na których zwierzęta jedzą byle co, dostają antybiotyki itp. Słyszałam o takiej fermie w której świnie jedzą zepsute, spleśniałe pieczywo i są ciągle na antybiotykach, żeby nie padły. Uważam, że to straszne i takie mięso nie może być zdrowe ani wartościowe. No i te zwierzęta na pewno cierpią. Radzę wybrać się na kilka wsi i zobaczyć ile jest chlewni, obór w których zwierzęta mają tzw. dobrobyt (ciepło, sucho, dostęp do wody, dużo miejsca). Zazwyczaj są to te małe gospodarstwa. Dokształcałam się ostatnio w temacie mięsnym na pewnym forum rolniczym. Większość tego dobrego mięsa (czyt. ze zwierząt które są dobrze odżywiane) idzie na eksport. Nie rozumiem tego, tak samo jak tego, dlaczego legalnie nie można kupić od gospodarza świni, jajek, wyrobów mięsnych, nabiału. Na pewno takie jedzenie byłoby zdrowsze i przede wszystkim tańsze, bo najwięcej zawsze zarabiają pośrednicy  Co do uboju w masarniach, wiele z nich humanitarnie uśmierca wszelaką zwierzynę CO/CO2 (?), która po prostu zasypia. A mięso czy wędliny z małej masarni wcale nie muszą być zdrowsze, bo skoro kupi ona trzodę/bydło od rolnika który żywi swoje zwierzęta odpadkami, to zasada, że od małego przedsiębiorcy to na pewno lepsze ginie. Swoją drogą, gdy rolnik ma więcej sztuk na sprzedaż, tym więcej mu ubojnia płaci. Czy duże gospodarstwo = złe żywienie zwierząt, antybiotyki itp.? Pewnie często tak. Skóra jest produktem ubocznym po uboju i jest wykorzystywana na buty, torebki itp. Nawet gdyby tak nie było, tj gdyby taka krowa była hodowana dla skóry, produktem ubocznym byłoby mięso, jak domniemam, wykorzystanym i przetworzonym. Kura zawsze znosi jajka, nawet gdy w pobliżu nie ma koguta. Te zapłodnione są podobno zdrowsze. Na fermach kura MUSI znieść 1 jajko dziennie, jeżeli tego nie robi zapewne kończy żywot lub dostaje różne specyfiki, dlatego apeluję abyśmy kupowali jajka od kur z wolnego wybiegu. Kura która chodzi po dworze, grzebie w ziemi niesie 1 jajko co drugi lub trzeci dzień i to jest naturalne. Odbiegając trochę od tematu, poruszę inny. Ja w życiu nie zjadłabym jagnięciny, cielęciny i innego niedorosłego zwierzęcia. Trzeba jednak pamiętać, że często takie 'dzieci' są sprzedawane na rzeź z powodu problemów zdrowotnych, a uważam, że w wielu przypadkach trzymanie ich przy życiu na siłę, jest dla nich gorsze niż śmierć. 
				__________________ Szukam flakonu po SMN Melograno , Pure Poison i Midnight Poison  Ponownie ruda  ... | 
|     |   | 
|  2014-12-06, 22:35 | #64 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Kurde, nie mogę znaleźć. To był jakiś artykuł, w którym kryterium bycia defacto wegetarianinem oznaczało niejedzenie mięsa przez kilka ostatnich miesięcy i/lub jedzenie mięsa dwa czy ileś razy w roku. Afryka i Chiny mocno podbiły statystykę. Ale nawet w pełnych dobrobytu USA, Niemczech, Izraelu czy Włoszech odsetek wegetarian z wyboru to ok 10% (w Izraelu nawet do 20). | 
|     |   | 
|  2014-12-06, 22:36 | #65 | |
| ma zielone pojęcie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan) 
					Wiadomości: 40 401
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
  Ewentualnie rajem podatkowym albo rajem serwerowym (patrz Sealandia  ). 
				__________________ „Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) | |
|     |   | 
|  2014-12-06, 23:04 | #66 | ||
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 
					Wiadomości: 1 105
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
 Jakby co, to istnieją portale, które łączą gospodarstwa rolne (głównie ekologiczne) i konsumenta, gdzie zamawiasz owoce, warzywa, mięso czy przetwory i jest to dowożone do Twojego domu. Wiem, że istnieje taka opcja na terenie W-wy i Krakowa, dla ciekawych mogę podać przykładowy link. Są też lokalne społeczności, które się organizują i robią wspólne zamówienia u rolników. | ||
|     |   | 
|  2014-12-07, 02:50 | #67 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 
					Wiadomości: 16 988
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Co do zwierząt domowych - właściwie można uznać, że cały moje zapasy jakiegokolwiek instynktu macierzyńskiego przelewam na mojego psa. Przyznam szczerze, że mam dosłownie świra na jego punkcie i wśród moich priorytetów znajduje się zapewnienie mu szczęśliwego, zdrowego życia (jak bardzo to śmiesznie by nie brzmiało). Nie przeszkadza mi to w żaden sposób w jedzeniu mięsa, jem je każdego dnia - generalnie moja migrena odzywa się jak odstawiam mięso na dłużej (i zastępowanie go innym białkiem nie pomaga) natomiast prawda jest taka, że je przy okazji po prostu lubię w smaku. Nie spożywam natomiast wszystkich rodzajów mięsa. W zasadzie ograniczam się do kurczaka (65%) / ryby (20%) / świni (15%). Krowy, kaczek, królików itp. nie jadam w ogóle bo trzy powyższe wystarczą mi do zbudowania urozmaiconej diety więc nie widzę potrzeby ich angażowania w moje odżywianie. Co do odzieży - skórzane buty, kurtka, torebka są dla mnie ok przy założeniu, że to zwykła skóra. Rzeczy typu torebka z krokodyla itp. to dla mnie już zbędna fanaberia - podobnie futra. Nie czuję się z tego tytułu żadną hipokrytką. Uważam, że dla człowieka spożywanie mięsa jest rzeczą naturalną podobnie jak spożywanie mięsa przez inne zwierzęta (tak, postrzegam ludzi w kategorii zwierząt co w zasadzie jest biologicznie faktem). Jesteśmy wszystkożerni, część diety powinno stanowić białko i nie widzę najmniejszej potrzeby ku temu by się gimnastykować celem zastąpienia powszechnego i zdrowego produktu czymś innym. W żaden sposób nie wpływa to na moje uczucia do mojego psa do którego jestem najzwyczajniej w świecie przywiązana emocjonalnie. Jasne, mój brak przywiązania do losowego kurczaka którego zjadam można tłumaczyć brakiem empatii natomiast podobnie nie martwi mnie los dżdżownic, które te kury zjadły nim trafiły do mnie na talerz. Jasne - można teraz powiedzieć, że ja jestem mądrzejsza od tej kury i mogę się powstrzymać przed zjedzeniem kury a kura sobie robaczka nie odmówi - no mogę ale nie widzę takiej najmniejszej potrzeby więc tego nie czynię. Idąc dalej - można powiedzieć, że to argument z sufitu natomiast w zasadzie to nie jest argument w ogóle bo nie poczuwam się do argumentowania moich decyzji żywieniowych, taki system "wartości" sobie ustaliłam i ta strefa mojego życia nie przyprawia mnie o żadne rozterki to też pozwolę sobie ją w tym kształcie szczęśliwie kontynuować. Osobiście nie widzę powodu by sobie odmawiać mięsa podobnie jak nie widzę potrzeby by spełniać swoje fanaberie kosztem zwierząt - i tak kurczak na obiad nie wydaje mi się fanaberią i sobie na niego pozwalam podczas gdy futro (jak również cudowanie z dietą wegetariańską) są dla mnie zbędną fanaberią i z tych opcji nie korzystam. 
				__________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥ | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 11:04 | #68 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-06 
					Wiadomości: 3 659
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Dla mnie zwierzę to tylko zwierzę. Mam 2 psy, dbam o nie,karmie itd, ale nie wyobrażam sobie,że takie zwierzę niektórzy stawiają wyżej niż człowieka. Nie czuję też odrazy na myśl o futrach czy skórzanych butach.
		
		 | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 11:43 | #69 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 
					Wiadomości: 7 188
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			[1=6610e975c85461a73511d7b  83bf3e01cd5d91d24_6487a38  504e0b;49240134]Ale zdajesz sobie sprawę, że w Polsce GMO nie jest zabronione jako pasza dla zwierząt i ponoć większość na tym jedzie?  [/QUOTE] To tylko potwierdza moją tezę, że ziemie używane obecnie pod produkcję paszy na GMO później będą używane jako podkład dla produkcji żywności dla ludzi. Obecnie przynajmniej jest wybór - mięso z supermarketu czy mięso od zaufanego dostawcy, a dodatkowo spory wybór produktów roślinnych w różnych cenach. Przy wyłączeniu mięsa zostałby tylko ten drugi, z dużą przewagą roślin GMO. Ponadto, poprawcie mnie jeśli się mylę - czy mięso zwierzęcia hodowanego na GMO jest tak samo szkodliwe jak spożywanie bezpośrednio produktów roślinnych GMO?  I jeszcze jedna sprawa - karma dla naszych zwierząt domowych. Jak rozumiem, one też by musiały przejść na wegetarianizm? Bo co innego samodzielne polowanie w przyrodzie, ale co innego "mięsa przetworzonego w sklepach nie ma i już". ---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ---------- Mam tak samo - tzn. obecnie nie mam zwierząt, ale bardzo je lubię, rozczulają mnie itd. Co nie zmienia faktu, że zjawisko stawiania zwierzęcia ponad człowiekiem jest powszechne, spójrz chociażby na ostatnie wątki na Plotkowym. 
				__________________ | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 11:58 | #70 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-12 
					Wiadomości: 3 463
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Już są ludzie, którzy koty karmią wegańskim jedzeniem. Mam jedno określenie na takich ludzi, ale nie będę mówić głośno.
		
		 
				__________________ Szczęście w budowie...  Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E. | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 11:58 | #71 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Mylisz się. Spożywanie produktów GMO nie jest szkodliwe. | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 12:06 | #72 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-11 
					Wiadomości: 758
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Wiele źródeł podaje, że w Indiach wegetarian jest tylko ok 40%. http://www.vegetarians.co.nz/article...ians-in-india/ http://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetar...9Bwiecie#Indie Coraz więcej Indusów odchodzi od takiego sposobu żywienia. Jeśli już gdzieś na świecie jest duży odsetek wegetarian to jest to związane z bardzo wysokimi cenami mięsa. W Indiach się to zmienia, jeszcze kilka lat temu był problem, żeby zjeść tam posiłek z mięsem, teraz prawie w każdej restauracji są potrawy z drobiem, baraniną i rybami. Można poczytać o tym na stronach o podróżach. Cytat: 
  Absolutnie nie. W ogóle nie da się w warunkach laboratoryjnych wykazać, czy badane mięso pochodzi od zwierzęcia karmionego paszą z GMO, czy bez! Taka pasza mogłaby w dłuższym czasie szkodzić zwierzęciu, mimo iż żaden poważny ośrodek naukowy tego nie wykazał. Zdecydowanie jednak wiadomo, że mięso zwierząt na paszy z GMO nie zawiera GMO. Tak jak mięso krowy żywiącej się trawą nie zawiera DNA trawy.  Pasza GMO mogłaby powodować np. raka u zwierząt, to jest jakaś obawa, możliwe, że zwierzęta za krótko żyją, żeby dostrzec negatywny wpływ pasz z GMO na ich zdrowie. Są liczne badania kilku pokoleń zwierząt żywionych paszą GMO i też nic nie wykazano (mowa o negatywnym wpływie na ICH zdrowie). Człowiek jedzący ich mięso nie ma się czego obawiać. http://www.kipdip.org.pl/article/id/817 http://www.izoo.krakow.pl/zalaczniki...O.pdf?12072012 http://www.paszeprzemysłowe.pl/index...ieniu-zwierzat ---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Nie ma wiarygodnych badań naukowych, które potwierdzałyby szkodliwość. Spekulacje są, bo ciężko wykazać absolutny brak szkodliwych skutków długotrwałego spożywania produktów GMO przez człowieka. Na to trzeba więcej czasu. Edytowane przez LuckyJane Czas edycji: 2014-12-07 o 12:09 | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 12:11 | #73 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-12 
					Wiadomości: 3 463
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Skoro badanie nie wykazały, że GMO jest szkodliwe, to nie widzę problemu. Mam nadzieję, że kiedyś badania przysłużą do zwalczania głodu na świecie. Dlatego po cichu trzymam kciuki za GMO
		
		 
				__________________ Szczęście w budowie...  Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E. | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 12:20 | #74 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Są ludzie, którzy przyjmują GMO codziennie, od wielu wielu lat i to bezpośrednio do krwi. I jest dobrze, nie są jakoś mutantami    | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 13:38 | #75 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 3 073
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
 | ||
|     |   | 
|  2014-12-07, 13:54 | #76 | ||
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 ciekawostka pierwsza z google: http://www.motherearthnews.com/natur...#axzz3LDRaxVNm 
				__________________ Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat: 
 | ||
|     |   | 
|  2014-12-07, 14:21 | #77 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Posen 
					Wiadomości: 111
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			[1=6610e975c85461a73511d7b  83bf3e01cd5d91d24_6487a38  504e0b;49240134]Ale zdajesz sobie sprawę, że w Polsce GMO nie jest zabronione jako pasza dla zwierząt i ponoć większość na tym jedzie?  Uważam, że dzieje się tak ze względu na cenę. Ile znasz ludzi gotowych zapłacić np. 80 zł/kg mięsa? A jak ludzie się rzucają na schab 10 zł/kg? Kupienie marchewki 2 zł/kg, gdzie w hipermarkecie jest po 89 gr to niemal świętokradztwo. W tym kraju, z różnych względów, cena jest głównym kryterium wyboru i jakieś tam długofalowe korzyści wynikające z dbania o jakość jedzenia są kompletnie rozmyte i nieistotne. Jakby co, to istnieją portale, które łączą gospodarstwa rolne (głównie ekologiczne) i konsumenta, gdzie zamawiasz owoce, warzywa, mięso czy przetwory i jest to dowożone do Twojego domu. Wiem, że istnieje taka opcja na terenie W-wy i Krakowa, dla ciekawych mogę podać przykładowy link. Są też lokalne społeczności, które się organizują i robią wspólne zamówienia u rolników.[/QUOTE] W paszach często występuje śruta sojowa, bardzo często importowana i GMO. Zgadzam się. Dla mnie, jako osoby pochodzącej z gospodarstwa rolnego, cena i jakość towaru w supermarkecie jest porażająca w tym sensie, że o wiele taniej kupiłabym towar prosto od producenta i to świeży, dobrej jakości. Jadę i wiem czy jakieś warzywo jest pryskane czy nie, widzę co jedzą zwierzęta. Przykładowo, kupując półtuszę od rolnika, biorąc pod uwagę cenę za wieprzowinę na dziś, zapłaciłabym góra 300zł... Za tą samą cenę w markecie miałam 30kg schabu z promocji.... Nieznanego pochodzenia. 
				__________________ Szukam flakonu po SMN Melograno , Pure Poison i Midnight Poison  Ponownie ruda  ... | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 14:25 | #78 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Doliczyłabym sobie do tego jeszcze kontrolę weterynaryjną   | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 18:14 | #79 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Lokalizacja: Sroga północ 
					Wiadomości: 1 060
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Ja się zawsze pytam osób wierzących, czy uważają, że Bóg jest dobry. Jeśli potwierdzają, że tak to się pytam, dlaczego stwarzając człowieka, stworzył go takim ułomnym, że musi zabijać inne istoty, aby jeść (są także jakieś fragmenty w Biblii - zabijanie baranka etc). Jeśli Bóg tak wymyślił, to w moim pojęciu nie jest dobry, no albo nie istnieje, a to już inna sprawa. Otóż, o religii nie należy za dużo myśleć, bo... można zwątpić   Nie, w moim odczuciu wszyscy jesteśmy zwierzętami, z tym, że ludzie bardziej rozwiniętymi umysłowo. Traktuję wszystkie istoty z pewnym szacunkiem. Własnymi rękoma bym nie zabiła, jakby ktoś chciał "ubić kurę na mój przyjazd w gości" to stanowczo bym się sprzeciwiła, bo nie dałabym rady jej zjeść. Co innego, jak już jest martwe w sklepie - czuję pewną dozę odrazy, ale jednocześnie wiem, że jest tutaj już tylko wybór moralny jeść czy nie, bo życia się wrócić nie da, a najgorsze, że jak nikt nie kupi mięso się zepsuje i to jeszcze ohydniejsza sprawa - zabito zwierzę na próżno. Swojego psa traktuję jak osobę (każdego innego psa, kota itp też) tylko taką mniej rozgarniętą. | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 18:31 | #80 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 
					Wiadomości: 24 367
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Nie, my tez jestesmy zwierzetami. Niektorzy o tym czesto zapominaja. Inne zwierzeta sa dla mnie wazne, jako gatunek najbardziej rozwiniety jestesmy za nie odpowiedzialni. Wyslane przez tapatalk 2 | 
|     |   | 
|  2014-12-07, 19:12 | #81 | |
| Biała Dama Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: świętokrzyskie 
					Wiadomości: 6 434
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 No i po prostu, jakby świat nie był wspaniały to nie jest bajką gdzie wszystkie istoty są samożywne i nie żyją słońcem, prawa natury na równi z tymi podstawowymi prawami fizyki zakładają obieg materii, i cudzożywność, w tym drapieżność zwierząt. Nie nam oceniać czy w związku z tym świat jest dobry czy okrutny, bo nie stoimy ponad. Czy nam się to podoba czy nie, jesteśmy zwierzętami i tym prawom podlegamy. Wg mnie nie tłumaczy nas wyższość umysłowa i duchowa, po prostu mimo zachowywania wszystkich funkcji życiowych i rozrodczych mieliśmy nadwyżki energii i mogliśmy je zainwestować w dalszy rozwój mózgu. Ale to nie znaczy że możemy sobie omijać prawa przyrody. Tak jak musimy kiedyś umrzeć i oddać pierwiastki z których jesteśmy zbudowani do obiegu, tak teraz mamy pełne prawo je z przyrody pobierać. W pewnym sensie wegetarianizm i dostarczanie sobie w zamian witamin z suplementacji aptecznej postrzegam jak wymysł, tak samo jak nadmierne eksploatowanie zasobów i zanieczyszczanie środowiska. | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 19:41 | #82 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Posen 
					Wiadomości: 111
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
  Dopisałabym jeszcze, że przecież zwierze nie ma świadomości, że jest zwierzęciem i zostanie zjedzone. Nie wie co je czeka, nie myśli tak jak człowiek, więc nie uważam za okrutne zjadanie ich, jeżeli zostaną ubite humanitarnie. Co innego ubój rytualny, tego po prostu nie rozumiem... Nie wiem czy upust krwi na żywca boli, ale na pewno jest stresujący. 
				__________________ Szukam flakonu po SMN Melograno , Pure Poison i Midnight Poison  Ponownie ruda  ... | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 21:27 | #83 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Zwierzęta (przynajmniej ssaki) wiedzą, co je czeka. Każde stado ma system ostrzegania przed niebezpieczeństwem, więc grupa świń czy krów tym bardziej. Niektóre krowy płaczą kiedy są prowadzone na rzeź. Btw świnie są inteligentniejsze od psów, wiec jedzenie ich wydaje mi się szczególnie obrzydliwe. Edytowane przez 201609102148 Czas edycji: 2014-12-07 o 21:29 | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 22:36 | #84 | |||||||
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 
					Wiadomości: 2 208
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 teraz masz wybor zjesc marchewke/jablko albo usmiercic troche glupsza ale czujaca istote , ktora chce zyc, zeby przez kilka minut ja konsumowac - to jest wybor moralny a nie na smierc i zycie, bo TERAZ mozna sobie spokojnie zyc nie jedzac miesa i nie pwoodujac cierpienia u zwierzat Cytat: 
 Hmm ja kupuje glownie w sklepach typu biedronka wiec nie wydaje mi sie ,zeby sery byly drogie  ( a na pewno nei drozsze niz wedliny) Wiesz, ja przestalam miec jakiekolwiek problemy wlasnie jak wlaczylam herbatki ziolwe do diety - mysle, ze skoro mialas problemy to jednak ta dieta do konca dobrze ulozona nie byla Cytat: 
  Obecne ceny mrozonek nie sa kosmiczne wiec czemu mialyby byc jakby wiecej ludzi kupowalo ? Poza tym w zime mozna jesc mniej warzyw a wiecej kasz, platkow owsianych itp - do tego istnieja kiszone warszywa(ktore sa bardzo zdrowe-ale tylko naprawde kiszone nie ten syf zalany octem, ktory w sklepach sprzedaja) Cytat: 
  Cytat: 
 Cytat: 
 niemniej jest przykazanie ''Nie zabijaj'' - i wlasciwie to czemu interpretowac je jako nie zabijaj tylko ludzi ? Cytat: 
 Jakby nagle ludzie kupowali dajmy na to 20% mniej miesa w sklepie to i mniej by tego miesa produkowano | |||||||
|     |   | 
|  2014-12-07, 23:17 | #85 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Posen 
					Wiadomości: 111
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
  Zaintrygował mnie ten temat, o płaczących krowach nie słyszałam. 
				__________________ Szukam flakonu po SMN Melograno , Pure Poison i Midnight Poison  Ponownie ruda  ... | |
|     |   | 
|  2014-12-07, 23:48 | #86 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 
					Wiadomości: 7 330
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Przez telefon ciężko mi wkleić link. Wpisz w youtube np "cow cries seconds before being slaughtered". Z reszta tego bardzo dużo jest, ale tytuły raczej po angielsku. Też kiedys nie podejrzewałam, ale przy okazji awantury o ubój rytualny bylo sporo wywiadów z ludźmi "z branży" i jakiś rzeźnik się wypowiedział, ze widuje płaczące krowy. Sprawdziłam i rzeczywiście - są w internecie filmiki, relacje świadków itd. | |
|     |   | 
|  2014-12-08, 00:51 | #87 | 
| Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra 
					Wiadomości: 17 524
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Dla mnie zwierzęta to AŻ zwierzęta. Nasi bracia mniejsi. Mam własne 4 ogony kocie w domu (3 znajdki w tym), współprowadzę osiedlowe Kotkowo. Ptaszki dokarmiam. Jednak nie czuję się winna z powodu noszenia skórzanych butów. I to bardzo dobrych gatunkowo. Jestem zbyt biedna, by kupować tanie buty z wyrobów skóropodobnych tzw."jedno" lub "pół" sezonowych (po tym czasie można je wywalić, bo się rozklejają, rozwalają, defasonują, więc nadają się do wywalenia i trzeba wywalić kasę na kolejną parę). Ja swoje buty noszę po kilka sezonów i odpowiednio konserwowane wciąż wyglądają idealnie. Podobnie ma się rzecz z torbami. Zwykle są to wielkie torbiszcza wyładowane do maksimum (jestem raczej drobnej budowy, więc czasem wygląda to groteskowo), więc pewnie te plastikowe i skoropodobne poszłyby do kosza w krótkim czasie. Nie powoduje mną snobizm a zdrowy rozsądek. Jeśli chodzi o futra, skórzane portfele itp- mogą nie istnieć. Z mięsa jadam jedynie kurzy biust. Wędlinę sporadycznie. Nie uważam się za złego człowieka. Zwierzęta szanuję i żadnego nie skrzywdzę. Skóra to jedynie "produkt uboczny" przemysłu mięsnego, ktory należy jakoś wykorzystać. Nie jest to żadna hipokryzja. 
				__________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! | 
|     |   | 
|  2014-12-08, 05:10 | #88 | 
| Elwirka-Elmirka :D Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :) 
					Wiadomości: 11 216
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 
			
			Dla mnie zwierzęta to 'aż' zwierzęta , zawsze tak było, jest i prawdopodobnie będzie.  Mam obecnie 2 psy , 3 koty, 1 królika (były 3, ale 2 odeszły) hodowlanego, którego nie zeżarłam i nigdy nie zamierzam  oraz 19 papug. Z każdym zwierzęciem jestem bardzo związana, byłam związana nawet ze skalarami, które odeszły, a teraz ze ślimakami. Od dziecka byłam za zwierzętami, obecnie mam 26 lat i nic mi nie przechodzi  Z mięsa jem czasem kurczaka i w zasadzie to wszystko. 
				__________________ Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki | 
|     |   | 
|  2014-12-08, 05:32 | #89 | |
| BAN stały | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Tak samo nie zabiłabym zwierzęcia dla kaprysu albo bo by mi przeszkadzało. Z wyjątkiem szczurów bo roznoszą choroby i tym samym są niebezpieczne. Wysłane z mojego telefonu komórkowego Edytowane przez MascarpOOne Czas edycji: 2014-12-08 o 05:34 | |
|     |   | 
|  2014-12-08, 07:41 | #90 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-01 
					Wiadomości: 2 726
				 | 
				
				
				Dot.: Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?
				
			 Cytat: 
 Stosuje się oszałamianie iglicowe, trwa ono kilka sekund, jest bezbolesne i tak szybkie, że receptory skóry i mięśni nie zdążą zareagować bo mózg zostaje porażony szybciej. W efekcie wygląda to tak, jakby zwierzę zemdlało. Zabronione jest w UE oszałamianie udarowe które stosuje się czasami na wsiach, bo zbyt mocne uderzenie zabija zwierzę od razu a zbyt słabe powoduje że nie jest ono ogłuszone. U każdego zwierzęcia są określone punkty w które należy przykładać iglicę żeby jak najszybciej i bezboleśnie je oszołomić, są też oznaki prawidłowego oszołomienia i pracownicy muszą mieć na ten temat wiedzę. Tylko zwierzę odpowiednio oszołomione można skrwawić. Samo wykrwawienie trwa max. minutę. Stosuje się też elektronarkozę a u świń CO2 i są to również metody opisane jako humanitarne. Nie wiem dziewczyny skad wy bierzecie informacje, podejrzewaqm że 90% herezji wypisywanych tutaj jest ze strony Vivy albo z youtube. Nie wiem jak krowy mogą płakać skoro nie wiedzą co się z nimi stanie. Nie sądzę też, że mówienie o cierpieniu zwierzęcia ma sens, jeśli osrodki psychosensoryczne zostały uprzednio zniszczone albo zablokowane, Co do uboju rytualnego zgadzam się z wami więc nie będę się rozpisywać, już sam fakt że zwierzę podczas uboju jest w pełni świadome i walczy o czymś świadczy.Wtedy pojawia się też reakcja lękowa w wyniku gwałtownego spadku ciśnienia, strach i dezorientacja bo zwierzę jest podwiązane za nogę, chce się uwolnić, ból związany z cięciem. Pozdrawiam i życzę miłej dalszej dyskusji   | |
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:52.
 
                


 Jestem w szoku. Możesz podać jakieś źródła?
 Jestem w szoku. Możesz podać jakieś źródła?


 Po za tym nie jest możliwe, żeby na każdej zamieszkałej wyspie były hotele i turyści. Nawet trochę by było szkoda.
 Po za tym nie jest możliwe, żeby na każdej zamieszkałej wyspie były hotele i turyści. Nawet trochę by było szkoda.
 
 
 
 





 Haters Gonna Hate
  Haters Gonna Hate  







 
			


