Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

[emdzik]

Ja też już chyba idę... i tak jakoś bez humoru jestem... chyba przez to , ze jutro wizyta :/

Dobranoc wszystkim !

[Asia1105]

Ja dzisiaj mam mega niemoc!
Tylko paznokcie sobie zrobiłam.
I obijałam się
Jutro rano idę na badania, potem jadę po Siostrę
Będę miała towarzystwo.
Tak więc nie układałam rzeczy Małej, bo zrobimy to razem
Niech się Ciotka cieszy
Także odrazu zapowiadam mniejszą aktywność, żeby się nie wściekała, że wolę z Wami

Idę spać Dobrej nocy kobity

[1141655]

Buu szkoda,że będzie Ciebie mniej :-(

Madzia trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę, mam nadzieję że mała przybrała i przepływy przepływaja!

Tym oszalał, kopie, kręci się
Właśnie my powiedziałam, że gdyby tak zrobił poza brzuszkiem to oddalabym go tatusiów na wieczór haha

Ja juz w łóżku śpiąca, ale nie mogę iść spać bo się w nocy obudze :-( wiec jeszcze chwile przetrzymam.. Mąż się kapie wiec chwile jeszcze popatrzę co słychać w świecie i się oddelegowuje

[Asia1105]

Aga będę z Wami jak zagonię Ją do mycia okien
A właśnie, mąż zamówił Tymiankowe zasłonki i uwaga stwierdził, że mają być dziewczynkowe i wybrał opcję z różowymi serduszkami!
No padłam, pierwszy przeciwnik różu!

[Alunia79]

Maciejka, wydaje mi się, że to to

Dobranoc dziewczęta, które się udają do krainy snów.

A ja siedze jeszcze na allegro i wynajduję czego nam jeszcze brakuje i wysyłam mężowi linki do kupienia, a niech chłop ma i się pokaże, że też coś dzidzi kupi, ale ma być takie jak mi się podoba

[1141655]

Napisane przez Asia1105

Aga będę z Wami jak zagonię Ją do mycia okien
A właśnie, mąż zamówił Tymiankowe zasłonki i uwaga stwierdził, że mają być dziewczynkowe i wybrał opcję z różowymi serduszkami!
No padłam, pierwszy przeciwnik różu!

Haha biedna siostra Ooo super ze z różem, a co akcent dziewczynkowy musi być mam nadzieje ze uda nam się je jutro powiesić Aaaa i one są na żabki albo na takie haczyki... Wole jak zasłony są do włożenia na rurke od razu- z takim tunelem, ale dobrze,że kupiłam żaby jeszcze w Castoramie dziś zerkalam na aplikacji jak się nie wiesza

[buu007]

Inco i odowska ciesze sie ze wasze wizyty udane

Emdziku nie stresuj sie,bedzie dobrze,a tak tylko cisnienie Ci skoczy

Asia nooo widzisz, maz przekonal sie do rozu

Spie juz prawie,wiec tylko dobranoc napisze

[IncognitoNick]

Buu - dobranoc. Mam nadzieję, że z Małą lepiej!

Ewek - dzięki za przepis

[201704210903]

Napisane przez odowska

Melduję się po drugim ktg - wyszło ok, Młody się ruszał, a nawet próbował przesunąć czujnik Co ciekawe podczas badania stwardniał mi brzuch, ale nie zapisało się to jako skurcz. Położna mi wyjaśniła, że akurat to twardnienie było reakcją macicy na ruch dziecka, a że jestem szczupła (ohoo ) to po prostu silniej to odczuwam. To jeden rodzaj stawiania się brzucha mam wyjaśniony, fajnie by było gdyby reszta też była równie nieszkodliwa.

Dziś będę już raczej offline, więc: Dobranoc!

Super że wszystko dobrze

Czyli te ruchy to 2 razy dziennie się liczy. Ja myślałam że co godzinę

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Witam i ja od 4 juz nie śpię.. Tak na mnie wpływa zbyt wcześne chodzenie spać grrr

Ale spoko,mąż do pracy pójdzie, to uderze na spanie

Dziś ma dzwonić położna ze SR się umówić w końcu.. Chciałabym, żeby to ruszyło juz w tę środę...

Młody lata po brzuchu ciągle, już nie wiem jak leżeć. Zaraz na brzuchu się położę to może zobaczy,że mamusia nie żartuje i prosi o chwile spokoju dla flakow!

[Asia1105]

Cześć Dziewczynki

Aga spoko mam żaby, w razie W mam nawet karnisz z 2 rurkami, gdyby kiedyś okazało się, że ktoś zapragnie firanek, brrrrrr.

Dobra, to ja uciekam do laboratorium.
Potem po Siostrę, więc szykuje się shopping
I spróbuję do Was powrócić w miarę możliwości

Dziewczyny kciuki za dzisiejsze wizyty

[1141655]

Napisane przez Asia1105

Cześć Dziewczynki

Aga spoko mam żaby, w razie W mam nawet karnisz z 2 rurkami, gdyby kiedyś okazało się, że ktoś zapragnie firanek, brrrrrr.

Dobra, to ja uciekam do laboratorium.
Potem po Siostrę, więc szykuje się shopping
I spróbuję do Was powrócić w miarę możliwości

Dziewczyny kciuki za dzisiejsze wizyty

dokladnie, firanki brrrr

Miłego dnia

Ja czekam, aż mąż z psem przyjdzie... nie chciało mi się sniadania robić, wiec zjadlam 3 rurki z czekoladą na zaspokojenie glodu i za chwile ide spac
pewnie pospie do 10 bedzie cudownie

[maciejka1987]

dzień dobry ja też już nie śpię, wzięłam leki, teraz śliweczki zjadłam namoczone wczoraj w nocy ( na lepsze trawienie) i za chwilę zasiadam do śniadania. Powiem Wam, że śliweczki fajnie działają codziennie rano jem i parę w ciągu dnia. Oprócz tego kefirki i jabłka i kręci się

[emdzik]

Eh. ja mialam koszmarna noc
Jedyne dobre to to, ze nie musze wychodzic na pobieranie krwi, tylko mama mi to robi, i takim sposobem jestem z powrotem w lozku
Tylko teraz nerwy nie dosc ze wizyta to jeszcze ta hemoglobina glikowana :/ oczywiscie wczoraj tez sie objadlam slodkim bo nie wytrzymalam

[MaamaaZuzi]

Dzień dobry
Witam się po długim ciężkim weekendzie. Nawet nie będę pisała co się działo. Ale przez to wszystko zjadłam pół paczki słodyczy Zuzki :/ No trudno. Będę płakać najwyżej w czwartek na wizycie.
Ogarnęłam troszkę mieszkanko i czas na nadrabianie

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Maciejka kawka?

[iva_b]

witam sie i ja
Młoda już odprowadzona, także zabieram się za oporządzenie bożeny i pędze do ginka...tylko nie wiem jak dojade bo mąż sprzedał moją meganke i kupił nowe auto także trzymajcie kciuki żebym wogóle odpaliła bo to będzie mój pierwszy raz a dodam że kierowca ze mnie marny

[maladT]

witam i ja... wstałam koło 6, ogarnełam dziecko, meża i zawiozłam kazdego do swoich obowiazków( praca i szkoła) i juz jestem spowrotem po spacerze z psiunem. zdjełam pranie czekajac az komputer sie właczy, wyznaczyłam trase mężowi i teraz mysle co dalej. Robie zamowienie w Matrasie i musze zjesc sniadanie bo rano to tylko na szybko jogurt zjadłam.
Kurcze bałam sie ze nie dam rady moim małym autkiem jeździc bo sie przyzwyczaiłam do automatu, ale dzis dawałam rade. Nawet go nie zadusiłam. Tylko problem ze zmieniajac biegi troche mam krotkawe rece i musze krzywo siedziec.

[monnnia80]

Dzień dobry

Ja się też witam wyspana i najedzona, Mała chyba czuje że dziś wizyta bo jakoś wyjątkowo aktywna jest od samego rana, pewnie bunt
Zaraz zabieram się za przygotowania, a wizyte mam 15.40, strasznie jestem ciekawa ile Ola waży

Milego dnia Dziewczyny

[IncognitoNick]

Napisane przez Mlebidakin

Super że wszystko dobrze

Czyli te ruchy to 2 razy dziennie się liczy. Ja myślałam że co godzinę

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

To byś się troszkę naliczyła i być może zaliczyła stres, w godzinach, gdy dziecię akurat śpi

Napisane przez emdzik

Eh. ja mialam koszmarna noc
Jedyne dobre to to, ze nie musze wychodzic na pobieranie krwi, tylko mama mi to robi, i takim sposobem jestem z powrotem w lozku
Tylko teraz nerwy nie dosc ze wizyta to jeszcze ta hemoglobina glikowana :/ oczywiscie wczoraj tez sie objadlam slodkim bo nie wytrzymalam

Oj, Emdzik - wierz nam, że takie domowe pobranie to MEGA ułatwienie. Pewnie Ci wszystkie trochę zazdrościmy. Przynajmniej ja, zwłaszcza siedząc w tej gromadzie ludzi przed labem i zastanawiając się, czy jest akurat pani dobrze kłująca, czy taka po której jest siniak No i to wstawanie o świcie i wyjście na zimny świat, brrr....

A mi dziś leciała krew z nosa. Niby nic dziwnego - często mi leci. Tym razem jednak poszła z obu dziurek, w tym z jednej jak z kranu. Nie mogłam jej powstrzymać. Nawet do gardła mi się głupia dostała Na szczęście udało mi się ją w końcu jakoś zatamować.

[maladT]

Incognito mam nadzieje, że juz z ta krwia jest ok. odpoczywaj dzis

[emdzik]

MamaZuzi co tu dużo mówić... lubimy słodycze

Iva powodzenia... mam nadzieję, że to jednak nie jest żadna infekcja

Maladt to teraz czac usiasc, zjesc sniadanko i odpoczywac :P

Monia hehe, trzymam za wizytę , ciekawe ile Twoja córa będzie ważyć.. bo mamy ten sam TP :P

Inco ojj ja sobie też zazdroszczę, bo nie miałabym siły nawet wstać i wyjść z domu tak z rana, a jeszcze jak sobie pomyśle o takich ludziach w lab to już w ogóle :/

A co do krwi to uważaj, bo od tego można zasłabnąć .. zemdleć.. okłady sobie warto robić ... kiedyś miałam bardzo często krwawienia z nosa.. nic przyjemnego

Ooo Ilonka jesteś właśnie chciałam do Ciebie pisać, że trzymam za wizytę

[przeklete_pragnienia]

Dzień dobry
Ja juz wstałam, wykąpałam się, umyłam włosy. Też jestem bez humoru wrr jak ja nie lubię tych wizyt ehhh już widzę jakie znowu będzie opóźnienie i jeszcze ten wielki wziernik.. I to ugniatanie brzucha ;/
Dupa dupa dupa

[maladT]

dzis nie bedzie lezenia... trzeba sprzatnac dom cały na cacy i wyprasowac mała sterte rzeczy po praniu. głownie końcówka Oliwii rzeczy plus pare naszych, ale tym sie nie przejmuje bo to z 40 minut i po zabawie. wreszcie z prasowaniem jestem w miare ogarnieta. pranie praktycznie poprane, tyle co przez weekend doszło czyli prawie wcale. to dobrze bo w tym tygodniu mam troche wychodnego wiec bedzie mozliwosc mniej za dom sie brac (o ile dzis zrobie totalny ogar) i zabrac sie troche za sprzedaz niepotrzebnych rzeczy w domu

[IncognitoNick]

Napisane przez maladT

Incognito mam nadzieje, że juz z ta krwia jest ok. odpoczywaj dzis

No właśnie chyba muszę tak zrobić. Wczoraj za dużo się działo i pewnie od tego dzisiaj jakieś takie osłabienie. Znowu mi jednak niestety M wyjeżdża i wraca w weekend. Mam w grudniu trochę wizję tego, co Ty czujesz. Pewnie do wyjazdów M się trochę przyzwyczaiłaś, ale teraz, w ciąży, z każdym tygodniem jest Ci pewnie coraz ciężej.

Napisane przez emdzik

Inco ojj ja sobie też zazdroszczę, bo nie miałabym siły nawet wstać i wyjść z domu tak z rana, a jeszcze jak sobie pomyśle o takich ludziach w lab to już w ogóle :/

A co do krwi to uważaj, bo od tego można zasłabnąć .. zemdleć.. okłady sobie warto robić ... kiedyś miałam bardzo często krwawienia z nosa.. nic przyjemnego

Pierwszy raz się na serio wystraszyłam, że tego nie opanuję. Już jest jednak dobrze

A co do lab, to wszystko jest straszne: wstanie rano, wyjście na mróz o świcie, ludzie w labie, pani z igłą, powrót. Ehhh, znowu mnie to czeka za 2 tygodnie. Tym razem mam całą stertę badań, więc jak sobie pomyślę, ile tej krwi ze mnie wycisną... . Nie mogliby zebrać tej dzisiejszej z nosa?

Napisane przez przeklete_pragnienia

Dzień dobry
Ja juz wstałam, wykąpałam się, umyłam włosy. Też jestem bez humoru wrr jak ja nie lubię tych wizyt ehhh już widzę jakie znowu będzie opóźnienie i jeszcze ten wielki wziernik.. I to ugniatanie brzucha ;/
Dupa dupa dupa

Dowiesz się jednak też jak tam dziecko, ile waży itd Poza tym, wiesz, mnie ten wziernik też zawsze bolał, a ostatnio nie. Aż się zdziwiłam. Może u Ciebie też tak będzie

Dziewczyny - kciuki za dzisiejsze wizyty!

[201704210903]

Ja chodzę do lab koło 10 po śniadaniu. A jak mam mocz to tz zanosi rano i stoi w kolejce.
Z tego co się dowiedziałam lekkie śniadanie nie wpływa jakoś na wyniki morfo a o 10 prawie nigdy nie ma ludzi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[maladT]

pewnie chodzisz do APL?

ja zbytnio sie nie przyzwyczaiłam bo maż do sierpnia miał tak fajnie ze codzień robił kółko i wracał na noc. A we wrzesniu to bywało ze był w domu 2 razy w tygodniu. Dopiero od listopada zaczał przepadac od poniedziałku do soboty prawie co tydzień.
Teraz przyjechał z opryszczką to tak dziwnie bo sie łapalismy na tym ze co chwile jakis tam buziak... taaa ale jak bylismy blisko to dostawałam albo w policzek albo w szyje. Wiecie dla mnie to mega trudne było. Jakbym z obcym sie witała. No i dla jaj to kilka razy całowalismy sie jak na przywitanie z wujkiem-czyli na 3. Z niusow to w nocy poszłam siku, wracam a mąż przytulony do mojej poduszki do spania na boku. cała mi zajał, ale go zrzuciałam z niej. A najlepsze jak mu rano o tym powiedziałam to powiedział ze chociaż sobie jajek nie gniótł. myslałam ze padne

[logoasia]

hejo
wstałam a jednak śpię ciemno i nieprzyjemnie, śnieg z deszczem za oknem

Napisane przez iva_b

witam sie i ja
Młoda już odprowadzona, także zabieram się za oporządzenie bożeny i pędze do ginka...tylko nie wiem jak dojade bo mąż sprzedał moją meganke i kupił nowe auto także trzymajcie kciuki żebym wogóle odpaliła bo to będzie mój pierwszy raz a dodam że kierowca ze mnie marny

kciuki są

[Panna Migotka 86]

odowska własnie doczytałam o tym co się stało! na pewno była cała masa strachu, ale dobrze, że wszystko dobrze się skonczyło

IncognitoNick cieszę się, że wszystko ok u Was

Iva zawsze lepiej takie dolegliwości skonsultować z ginem
no pochwal się potem ozdobami

Napisane przez emdzik

Tylko teraz nerwy nie dosc ze wizyta to jeszcze ta hemoglobina glikowana :/ oczywiscie wczoraj tez sie objadlam slodkim bo nie wytrzymalam

kochana, glikowana to średnia z trzech miesięcy, więc wczorajsze słodycznie miały na nią większego wpływu nie martw się

--------
witam się i ja po weeekndzie
ale jestem niewyspana :/ wieczorem mi jakoś dziwnie brzuch twardniał tak od dołu i potem jak zasnęłam to miałam wrazenie ze tak ciągle jest... budziłam się co chwilę - na siku albo ze schizą z powodu brzucha, w dodatku z dziwnym bólem głowy... bolało mnie tak jakby za lewym okiem? ale mam wrazenie ze może za mało piłam i to dlatego... rani tez mnie tak ćmiło, ale wypiłam sporo wody, teraz piję herbatkę i potem sobie śniadanie zrobię z inką. Może nadrobię ilość płynów w organizmie...
w sobotę byliśmy na mikołajkach u chrześnicy TZ, był mikołaj, jeszcze jedno dziecok, znajomi.. śmiechowo było
z okazji mikołaja dostaliśmy obiecaną kasę na wózek i na łóżeczko, zus też przesłał jakieś kieszonkowe więc mogę ruszyć z zakupami - przynajmniej aptecznymi
bo torba szpitalna mi już sapie nad karkiem i mówi: spakuj mnie wreszcie, będziesz chociaż trochę przygotowana

[IncognitoNick]

Napisane przez Mlebidakin

Ja chodzę do lab koło 10 po śniadaniu. A jak mam mocz to tz zanosi rano i stoi w kolejce.
Z tego co się dowiedziałam lekkie śniadanie nie wpływa jakoś na wyniki morfo a o 10 prawie nigdy nie ma ludzi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

"Mój" lab jest czynny do 9. Poza tym zawsze robię też cukry na czczo, więc niestety, chodzę przed śniadaniem.

Co do moczu, to Ty masz Mlebi usprawiedliwienie - musisz dużo leżeć. Mi tak głupio prosić lecącego rano do pracy męża, żeby mi jeszcze mocz zanosił, gdy normalnie mogę chodzić. W Twojej sytuacji jednak też bym go na pewno wykorzystała

Napisane przez maladT

pewnie chodzisz do APL?

ja zbytnio sie nie przyzwyczaiłam bo maż do sierpnia miał tak fajnie ze codzień robił kółko i wracał na noc. A we wrzesniu to bywało ze był w domu 2 razy w tygodniu. Dopiero od listopada zaczał przepadac od poniedziałku do soboty prawie co tydzień.
Teraz przyjechał z opryszczką to tak dziwnie bo sie łapalismy na tym ze co chwile jakis tam buziak... taaa ale jak bylismy blisko to dostawałam albo w policzek albo w szyje. Wiecie dla mnie to mega trudne było. Jakbym z obcym sie witała. No i dla jaj to kilka razy całowalismy sie jak na przywitanie z wujkiem-czyli na 3. Z niusow to w nocy poszłam siku, wracam a mąż przytulony do mojej poduszki do spania na boku. cała mi zajał, ale go zrzuciałam z niej. A najlepsze jak mu rano o tym powiedziałam to powiedział ze chociaż sobie jajek nie gniótł. myslałam ze padne

Tak, do APL. Chociaż już mnie coraz bardziej wkurza ta przychodnia. Wcześniej nie miałam z nią za wiele do czynienia. W ciąży też głównie robię badania w lab. płatnie. Na 4 moje próby udania się do lekarza I kontaktu 2 skończyły się moją wściekłością totalną, 1 lekkim wkurzeniem no i raz się udało, ale musiałam się nalatać po przychodni.

Co do poduchy - kojca, to ja mojego M uwieczniłam na fotce, gdy się do niej kiedyś nad ranem tulił

Jest jakaś szansa, że Twój M wróci do trybu październikowego jakoś pod koniec ciąży?

Napisane przez Panna Migotka 86

ale jestem niewyspana :/ wieczorem mi jakoś dziwnie brzuch twardniał tak od dołu i potem jak zasnęłam to miałam wrazenie ze tak ciągle jest... budziłam się co chwilę - na siku albo ze schizą z powodu brzucha, w dodatku z dziwnym bólem głowy... bolało mnie tak jakby za lewym okiem? ale mam wrazenie ze może za mało piłam i to dlatego... rani tez mnie tak ćmiło, ale wypiłam sporo wody, teraz piję herbatkę i potem sobie śniadanie zrobię z inką. Może nadrobię ilość płynów w organizmie...

Jak tak z jednej strony boli głowa obejmując najczęściej skroń i oko (i dodatkowo pulsujący ból jest) to może być ból migrenowy.

[buu007]

Hej
Rany ale sie nie wyspalam
Niby cale 9h,bo mala od wieczora nie wymiotuje ale zasnela po23 bo ja w dzien zmogla goraczka i kilka h spala,juz chyba jej lepiej,to wirus jakis bo biegunka doszla i goraczka,ake noc przespana w jedyn kawalku wiec chociaz tyle

Ale dzis duzo wizyt,kciuki za wszystkie
Emdzik,przeklete,iva i monia
Jeszcze ktos?

Asia milego dnia z siostra

Inco jej dobrze ze zatamowalas krwawienie

Mala to odpocznij sobie,a co sie bedziesz
A jest jakas szansa ze blizej swiat i po nowym roku maz bedzie czesciej w domu?

Meble zlozone,syf trzeba ogarnac,rez kilka rzeczy musze wystawic zeby sie ich pozbyc,mialam prac dzieciowe rzeczy to piore-tylko nie tego dziecka,mala tyle ubran wczoraj zuzyla i zabrudzila ze szok
Lezy bidula teraz
A mnie muli od rana,byle mi nic nie sprzedala