Koty - część X

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Czy Wasze koty reagują na Wasz powrót tak samo, jak wracacie po 5 minutach jak po 5 godzinach?

Nie Jak wracam po kilkugodzinnej nieobecności jest turlanie, mruczenie, pchanie się na kolana. Potem bieg na drapak lub kolumnę i czekanie na snaczki. Jak za wolno się rozbieram to jest wrzask. Czasem wracam i mi się przypomni, że np. muszę do sklepu po coś. Wtedy koty biegną na parapet i mnie wypatrują.
Jak wychodzę na chwilę i wracam to tylko kontrolnie głowę podnoszą

[Malla]

U mnie jest tak, że jak wyjdę i wrócę po chwili, to mnie witają, jakby mnie nie było cały dzień, ale jak ponownie wyjdę i zaraz wrócę, to podchodzą z miną "ale o co chodzi, dopiero się produkowaliśmy..."

[201608251020]

Kupiłam Malutkiej na Święta do domu rodziców Grau Light z żołądkami i Catz Finefood + sucha Smilla w prezencie. Ależ będzie miała wywczas w Święta

[Kusum]

A ja zamówiłam dwa wieszaki na grzejniki Mam nadzieję, że się spodobają

[iwona1110]

A ja chciałam zamówić tylko drobiazgi - wyszło ponad 200 zł

[Kretka666]

Ja wciąż czekam na jakieś fajne prezenty z kalendarza Mam do kupienia Feliwaya do kontaktu, karmę na święta (w tackach lub małych puszkach) i transportery Pet Cargo Cabrio.

[Vivienne]

Nie jest źle, mala tez sie stawia. Wczoraj miałam kryzys, bo Lunka tak się bala, ze na sam widok Lady chowala sie we wneke w kanapie. Złożyliśmy kanape i odwaga wrocila

Wlasnie wtrynila mi się na kolana. Pieszczoch straszny za pol godziny jedziemy do weta.

[201608251020]

Napisane przez iwona1110

Jak za wolno się rozbieram to jest wrzask.

A to nie tylko u mnie tak jest?

Napisane przez Kretka666

Ja wciąż czekam na jakieś fajne prezenty z kalendarza Mam do kupienia Feliwaya do kontaktu, karmę na święta (w tackach lub małych puszkach) i transportery Pet Cargo Cabrio.

No ja i tak miałam kupić małej suche do rodziców, więc ta Smilla 300 g spadło mi jak z nieba. Przy porcji 10 g dziennie starczy aż za dość na 2,5 tyg. plus pierwszy raz kupiłam tak wypaśne puszki. Jak się nauczy, to jestem spłukana

[Dotka90]

Dziewczyny, czy karma dla kotów JOSERA to dobry wybór?
Nie znam się kompletnie na karmach dla kotów, a chcę przestawić kota z jedzenia jakichś nerek wieprzowych, na normalną, suchą karmę.
Mama mu kupiła wersję bodajże dla kastratów i wychodzących kotów (bo to kot podwórkowo-domowy).

[Malla]

Napisane przez Vivienne

Nie jest źle, mala tez sie stawia. Wczoraj miałam kryzys, bo Lunka tak się bala, ze na sam widok Lady chowala sie we wneke w kanapie. Złożyliśmy kanape i odwaga wrocila

Wlasnie wtrynila mi się na kolana. Pieszczoch straszny za pol godziny jedziemy do weta.

Lepiej, że się chowa niż walczy, ale osobiście zalecam zatykanie kryjówek, gdy jesteście w domu, bo wtedy Lady nie będzie jej traktować jak myszy uciekającej do dziury.

Słodka jest, dziadzio był w niej bardzo zakochany i tęskni, i po cichu pewnie liczy, że wróci

Napisane przez paollino

A to nie tylko u mnie tak jest?

Czy to się liczy w trakcie striptizu?

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, czy karma dla kotów JOSERA to dobry wybór?
Nie znam się kompletnie na karmach dla kotów, a chcę przestawić kota z jedzenia jakichś nerek wieprzowych, na normalną, suchą karmę.
Mama mu kupiła wersję bodajże dla kastratów i wychodzących kotów (bo to kot podwórkowo-domowy).

Moim zdaniem nie za dobry, ale o niebo lepszy niż Whiskas.
Hodowla, z której mam kota, stosuje tę karmę, koty są zdrowe, niegrube, jedzą ze smakiem, w kuwecie twarde dowody.

[201608251020]

Napisane przez Malla

Czy to się liczy w trakcie striptizu?

Moja wrzeszczy że mam zdejmować płaszcz i natentychmiast do lodówki, miskę napełnić

[Dotka90]

Malla, no właśnie w zoologicznym gość polecił tę karmę jako tę, którą koty bardzo lubią. Chciałyśmy kupić trochę na wagę, zanim zamówię 5 czy 10kg worek i okaże się, że kot go nie chce jeść

[Vivienne]

Napisane przez Malla

Słodka jest, dziadzio był w niej bardzo zakochany i tęskni, i po cichu pewnie liczy, że wróci

Tak, juz do nas dzwonil i mówił, ze jakbyśmy sie nią znudzili (!) i planowali komuś oddać (!!!) to, ze ją wezmie z powrotem

Przykro mi, ale NIE.

[Kretka666]

Napisane przez paollino

No ja i tak miałam kupić małej suche do rodziców, więc ta Smilla 300 g spadło mi jak z nieba. Przy porcji 10 g dziennie starczy aż za dość na 2,5 tyg. plus pierwszy raz kupiłam tak wypaśne puszki. Jak się nauczy, to jestem spłukana

Niech się nauczy, to dobra karma i wcale taka droga nie jest - poza puszkami 800g Grau to najtańsza dobra karma

Jaką polecacie mokrą karmę do codziennego jedzenia w jak najmniejszych puszkach / saszetkach? Żeby na okres świąteczny, te 4 dni, opiekunowie nie musieli się bawić w odważanie, itd. I żeby prosto z lodówki karmy nie dostawały.
4-5 dni tylko na karmie filetowej nie zaszkodzi kotom?

[Malla]

Napisane przez Vivienne

Tak, juz do nas dzwonil i mówił, ze jakbyśmy sie nią znudzili (!) i planowali komuś oddać (!!!) to, ze ją wezmie z powrotem

hahaha, cała rodzina się z niego nabija, że się zadurzył jak nastolatek

[daktylek1987]

Byliśmy rano u weta, jutro lub w czwartek idziemy na zabieg usunięcia kamienia i zębów.
Dzisiaj badań nie zrobiliśmy, bo Grubcio w nocy dobrał się jedzenia
Dostał 3 zastrzyki i jest ok, je, myje się, mruczy, nawet Misię pacnął łapką

Grubcio powinien dostać dzisiaj nalepkę dzielnego pacjenta, taki był spokojny, nawet nie miauknął na zastrzyki

Za to Misia paskuda, podpatrzyła, że Grubciowi frykasy daję (głównie filetówki i paszteciki) i ona też chce. Karmy na misce nie tknie, tylko włazi na drapak i Grubciowi zjada (żeby nie było, że pańcia niedobra, Misia też dostaje swoją porcję).
Jak Grubcia tulę, to zazdrośnica miauczy, że ją też trzeba

[sheenka]

Napisane przez Malla

Czy Wasze koty reagują na Wasz powrót tak samo, jak wracacie po 5 minutach jak po 5 godzinach?

Napisane przez Kusum

To zależy czy akurat śpią Czasem są tak zaspane, zwłaszcza Su, że wracam, ona ledwie na oczka widzi, idę do skrzynki, ta dalej nieżywa Dobudza się dopiero po 15 minutach.
Kot chce iść na klatkę. Czasem pozwalam mu połazić i obwąchać wszystkie drzwi.

Jak wracamy z pracy (po ok. 9h) to wbija nosek w drzwi, musimy powoli otwierać. Jak wracamy po godzinie, dwóch to przeważnie leży w sypialni i ze zdziwieniem patrzy: "co tak wcześnie, dopiero przycupnęłam "

Napisane przez iwona1110

Nie Jak wracam po kilkugodzinnej nieobecności jest turlanie, mruczenie, pchanie się na kolana. Potem bieg na drapak lub kolumnę i czekanie na snaczki. Jak za wolno się rozbieram to jest wrzask. Czasem wracam i mi się przypomni, że np. muszę do sklepu po coś. Wtedy koty biegną na parapet i mnie wypatrują.
Jak wychodzę na chwilę i wracam to tylko kontrolnie głowę podnoszą

Mufcia się wyciąga, biegnie do pokoju podrapać ulubiony fotel (najlepszy drapak świata ), latem jest bieg na balkon a potem czujnie przy misce czeka na mnie (jak się ociągam w łazience to sprawdza czy jeszcze żyję i pospiesza mnie głośnymi ciągłymi "mrauu" ).

W sobotę zamontowaliśmy na balkonie karmnik, wczoraj odwiedziło nas 5 sikorek i 2 wróble. Ależ była szczęśliwa. pół dnia spędziła wpatrzona w okno Sąsiadka z dołu na pewno będzie mniej zadowolona jak zaczną częściej przylatywać

[Vivienne]

A Grubcio to na pewno musi mieć zęby usuwane? Nie ma innych metod? Strasznie to przykre trzymamy kciuki.

Napisane przez Malla

hahaha, cała rodzina się z niego nabija, że się zadurzył jak nastolatek

Pan moze i zakochany... ale kot niezaszczepiony, chociaz pan zapewnial że jest...

No coz, założyłam nowa książeczkę, zaszczepilam kicie i oficjalnie zaczynamy nowy rozdzial. Data urodzenia przyjeta na 7 wrzesnia

[Malla]

Napisane przez Vivienne

Pan moze i zakochany... ale kot niezaszczepiony, chociaz pan zapewnial że jest...

Ojej, Ola mówiła, że kicia była leczona, odrobaczona i zaszczepiona.

[Vivienne]

Dzwonilam do pana, dzwonilam do weterynarza, bo szczepienia w ksiazeczce nie bylo. I wet potwierdzil, ze szczepiona nie była. Dobrze, ze choć odrobaczanie ma za sobą.

[Malla]

No to nieładnie.

Kot zestresowany wystawą:

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Kot zestresowany wystawą:

Jak się ładnie bawi, jaką pokazówę robi

[Malla]

One tak zawsze... Wystawa = zabawa.

[Kretka666]

Napisane przez Malla

One tak zawsze... Wystawa = zabawa.

Nie przeczę

[monika_sonia]

Dobry wieczór. Proszę o kciuki, Sonia jest w szpitalu w Krakowie, ona jest dzielna, ale pańcia się rozkleja .

[Kretka666]

Napisane przez monika_sonia

Dobry wieczór. Proszę o kciuki, Sonia jest w szpitalu w Krakowie, ona jest dzielna, ale pańcia się rozkleja .

[Melka88]

Napisane przez wampir

Cześć dziewczyny!
Trochę mnie nie było, ale przychodzę z wiadomością, iż od przyszłego tygodnia zawita u mnie w domu nowy członek rodziny

Napisane przez Vivienne

Dzis ja spalam z Lunką i obudzilam sie cala w plamach... ehs, mam tylko nadzieję, ze to nie uczulenie na kota..

U nas wraz z drugim kotem zaczęliśmy świszczeć oboje z TŻ. Ja jakoś żyję, TŻ wylądował u człowieczego weta.

Napisane przez Vivienne

Teraz jestem w pracy i szanowny pan maz przesyła mi raporty. Lady zdzielila Lune lapka

Ja chce juz do domu

Mela czasem też jeszcze paca małą

Napisane przez Kusum

Viv będzie dobrze. Moje też się pacają, gryzą i tłuką, a potem śpią wtulone i pucują futerka Z tego co mówisz to nie ma tragedii.

O to, to

[Vivienne]

Ja z niecierpliwością czekam na to wtulanie sie

Ganiaja sie na razie, gonitwa po calej chalupie :d na razie zadna nie syczy.

Lady na razie malo je, a Lunka wcina wszystko, ze swojej i Lady miski. Niech je... moze nie bedzie puszczac takich (cytuję moja wetke) "whiskasowych bąkow" w zyciu nie slyszalam, zeby to Lady sie zdarzylo. To jednak dama

Napisane przez monika_sonia

Dobry wieczór. Proszę o kciuki, Sonia jest w szpitalu w Krakowie, ona jest dzielna, ale pańcia się rozkleja .

Pancia sie nie rozkleja, bedzie dobrze

[Kusum]

Viv czyli kuracja odchudzajaca dziala

Monika badz dzielna dla Slonika

[stasiek]

Napisane przez Kusum

A ja zamówiłam dwa wieszaki na grzejniki Mam nadzieję, że się spodobają

te hamaczki masz na mysli, ktore sa np. w zooplusie?

Napisane przez Malla

U mnie jest tak, że jak wyjdę i wrócę po chwili, to mnie witają, jakby mnie nie było cały dzień, ale jak ponownie wyjdę i zaraz wrócę, to podchodzą z miną "ale o co chodzi, dopiero się produkowaliśmy..."

jak wyjde na moment i wroce, to w ogole uwagi na mnie nie zwracaja. Jak wyjde i wroce po 14 godzinach to jest opieprz, pol godziny miaukow i piskow

Napisane przez daktylek1987

Byliśmy rano u weta, jutro lub w czwartek idziemy na zabieg usunięcia kamienia i zębów.
Dzisiaj badań nie zrobiliśmy, bo Grubcio w nocy dobrał się jedzenia
Dostał 3 zastrzyki i jest ok, je, myje się, mruczy, nawet Misię pacnął łapką

Grubcio powinien dostać dzisiaj nalepkę dzielnego pacjenta, taki był spokojny, nawet nie miauknął na zastrzyki

bedzie mial wszystkie zeby usuwane czy tylko kly? Domyslam sie, ze zmiane diete bedzie musial przejsc

Napisane przez monika_sonia

Dobry wieczór. Proszę o kciuki, Sonia jest w szpitalu w Krakowie, ona jest dzielna, ale pańcia się rozkleja .

trzymamy kciuki.
A co sie dzieje ze Slonikiem?