Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)

[kudlik_kk]

Mansi to jak będzie u niego kolęda to wtedy nie jedź i z głowy!


Karina u mnie raz kolęda była prawie o 23! Skandal!!!!!!!! Miałam wtedy z 14 lat?


Leila a czemu taka zalatana jesteś?

[kaaarii]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi to jak będzie u niego kolęda to wtedy nie jedź i z głowy!


Karina u mnie raz kolęda była prawie o 23! Skandal!!!!!!!! Miałam wtedy z 14 lat?


Leila a czemu taka zalatana jesteś?

o matko, ja bym już chyba nie wpuściła księdza, no sorry ale to już przesada

[panna_felicjanna]

U nas ksiądz wpadał zawsze na 3 minuty, brał kopertę, pomodlił się, poświęcił mieszkanie i już go nie było.

Jak byłam dzieckiem to jeszcze zdarzało mu się oglądać mój zeszyt z religii.


Teraz w wynajmowanym mieszkaniu nie przyjmujemy księdza, a w domu rodzinnym zazwyczaj mnie nie ma jak jest kolęda więc mam z głowy.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

O 23:00? Nie za późno na wizyty o tej porze?

Otworzyłabym w piżamie i z poczochranymi włosami i powiedziała że ja już śpię.

Albo jeszcze lepiej: w jakiejś krótkiej koszulce nocnej.

[Czekoladowe_Serce]

Ja kiedys mialam szkole do 20 i koleda byla. Myslalam ze mnie ominie a ja przyszlam do domu a tu ksiadz na herbatce siedzi z ciastem w reku
Go akurat nie lubilam

[mansikkaa]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi to jak będzie u niego kolęda to wtedy nie jedź i z głowy!

już z TŻ ustalilam ze będę u niego od sylwestra do 6 stycznia :p bo.potem TŻ wyryywa 8 i zbyt dużo wolnego weźmie i nie przyjade potem

[kudlik_kk]

Napisane przez kaaarii

o matko, ja bym już chyba nie wpuściła księdza, no sorry ale to już przesada

No toż tak. Ale pamiętam to bardzo dobrze...

Napisane przez panna_felicjanna

U nas ksiądz wpadał zawsze na 3 minuty, brał kopertę, pomodlił się, poświęcił mieszkanie i już go nie było.

Jak byłam dzieckiem to jeszcze zdarzało mu się oglądać mój zeszyt z religii.


Teraz w wynajmowanym mieszkaniu nie przyjmujemy księdza, a w domu rodzinnym zazwyczaj mnie nie ma jak jest kolęda więc mam z głowy.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

O 23:00? Nie za późno na wizyty o tej porze?

Otworzyłabym w piżamie i z poczochranymi włosami i powiedziała że ja już śpię.

Albo jeszcze lepiej: w jakiejś krótkiej koszulce nocnej.

U mnie ksiądz to nawet nie siada. Odwali byle jak te swoje formułki weźmie kopertę, wpisze ile dane i tyle. Nienawidzę batmanów!

O w koszulce taaaak! I z batem w ręku!!!!

[Czekoladowe_Serce]

Bo oni tylko po kase przychodza.

[kudlik_kk]

O tak a'propos kolędy. Wiecie, że u mnie kiedyś był taki batman, że zachowywał się jak świnia. Byłam na feriach no i mojego ojca też nie było, w domu tylko mama i nie wpuściła dupka. Przylazł raz, dobijał się z 10 minut. Potem po 3 godzinach znów walił w drzwi, i tak przez cały dzień. Ostatni raz przylazł po 8 wieczorem. Jak mama mi to opowiadała to w szoku byłam!

[mansikkaa]

U mnie raz ksiądz nie chciał.pieniędzy ale.babcia mu wepchnela

[Czekoladowe_Serce]

No to ksiadz z powolania. A wiekszosc to mowia niby co laska a rzadaja kij wie ile. Wole malemu za to zabawke kupic lub cos z ubrania czy slodkiego niz ksiedzu dac.

[201610310857]

u mnie koleda zawsze trwala ok 5 minut, i zaczynalo sie od otwarcia koperty, zeby ocenic czy nie za malo...

[kaaarii]

u mnie w parafii raz mieliśmy takiego wikarego, który powiedział na kazaniu ile zebrał pieniędzy po kolędzie od ludzi, podziękował i powiedział, że przeznaczył wszystko na dom dziecka. Ludzie w kościele brawo bili

[kudlik_kk]

Dredzia u mnie tak samo!

[mansikkaa]

Napisane przez Edeldredzia

u mnie koleda zawsze trwala ok 5 minut, i zaczynalo sie od otwarcia koperty, zeby ocenic czy nie za malo...

U mnie pod koniec daje się kopertę i ja chowa do teczki. Ale po takim zachowaniu księdza dziwią się że ludzie odwracają się od kosciola

[panna_felicjanna]

W Warszawie w większości kościołów ogłaszają odpowiednio wcześniej, kiedy będzie kolęda i proszą aby zainteresowani przyszli się zapisać.

Wtedy ksiądz nie idzie do wszystkich jak popadnie tylko do osób, które wyraziły taką chęć.


Jednak w kościele do którego należy mój blok nie ma takiej zasady. Ja dzisiaj wrócę później do mieszkania, to może go już nie zastanę.

[Czekoladowe_Serce]

U mnie w gazetce zamieszczone są daty koledy i gdzie ona danego dnia i w jakich godzinach będzie
Wiec niespodzianki nie ma u mnie na ulicy przeważnie ksiądz chodzi miedzy 15 a 19
I to też zależy czy jeden ksiądz czy dwoch

[mansikkaa]

u mnie też wiadomo kiedy będzie no ale kto ma powiedzieć jak u mnie nikt nie chodzi do Kościoła, kiedyś babcia chodziła ale w zimę sobie odpuszcza , a sąsiad z góry jest kościelnym to czasem powie co i jak

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez mansikkaa

u mnie też wiadomo kiedy będzie no ale kto ma powiedzieć jak u mnie nikt nie chodzi do Kościoła, kiedyś babcia chodziła ale w zimę sobie odpuszcza , a sąsiad z góry jest kościelnym to czasem powie co i jak

U mnie w tych godzinach sasiedzi sprawdzaja na klatce i dopytuja sie kiedy u nas ksiedz bedzie

[kudlik_kk]

Napisane przez panna_felicjanna

W Warszawie w większości kościołów ogłaszają odpowiednio wcześniej, kiedy będzie kolęda i proszą aby zainteresowani przyszli się zapisać.

Wtedy ksiądz nie idzie do wszystkich jak popadnie tylko do osób, które wyraziły taką chęć.


Jednak w kościele do którego należy mój blok nie ma takiej zasady. Ja dzisiaj wrócę później do mieszkania, to może go już nie zastanę.

O takie zapisy to fajna rzecz! Mój stary z pewnością byłby pierwszy na liście, takie to to "bogobojne"

[Lottie69]

U mnie dzień, dwa wcześniej chodzą ministranci i pytają, czy się przyjmuje z rana, czy popołudniu. Raz jak się wkurzyłam i ksiądz przyszedł to siedziałam w łazience. Jak ksiądz zamykał drzwi wchodząc do mieszkania to się otworzyły łazienkowe, a ja je zamknęłam od środka
Zazwyczaj staram się, żeby mnie nie było w domu, ale ostatnio się nie udało i słuchałam jak młody wikary rozmawia o cenach wywozu śmieci. Piękny temat! A na stole koperty albo nie ma, albo jest 10zł, więc raczej szybko się ksiądz uwija.

Udało mi się zrobić rysunek na zajęcia, nie wiem na cholere mi ten schemat młota, ale go uczyniłam. Przez to nie mam czasu na zmycie lakieru, więc czas położyć kolejną warstwę, bo na szczytach mi się lakier szybko ściera

[ArabicPrincess]

Napisane przez kudlik_kk

Leila a czemu taka zalatana jesteś?

bo od piątku zostałam sama w biurze bo babka sobie pojechała na wycieczkę szkoleniową
więc jestem cały dzień w biurze wracam do domu o 20 więc za wiele to już czasu nie mam
rano wstanę po 9 napiję się herbatki naszykuję i wychodzę po 10 więc też już nic nie ogarnę

byle do piątku

[kudlik_kk]

Napisane przez Lottie69

U mnie dzień, dwa wcześniej chodzą ministranci i pytają, czy się przyjmuje z rana, czy popołudniu. Raz jak się wkurzyłam i ksiądz przyszedł to siedziałam w łazience. Jak ksiądz zamykał drzwi wchodząc do mieszkania to się otworzyły łazienkowe, a ja je zamknęłam od środka

Udało mi się zrobić rysunek na zajęcia, nie wiem na cholere mi ten schemat młota, ale go uczyniłam. Przez to nie mam czasu na zmycie lakieru, więc czas położyć kolejną warstwę, bo na szczytach mi się lakier szybko ściera

U mnie była raz taka sytuacja, że kolęda zazwyczaj od 16. Klecha zaczął sobie kolędować o 15. Ludzie przy obiadach itp. U jednych sąsiadów wlazł jak chłop w kilblu siedział i sr... Klecha doświadczył pięknych zapachów. Do innej wlazł jak baba była bez mejkapu i bez zębów w szlafroku - mówię wam postrach wampirów z tej baby. Do nas też przylazł i też jakaś wtopa była - chyba mama akurat sobie odkurzała w topie i gaciach. No najs, nie ma co...


Kurcze a co studiujesz że młoty masz?

Napisane przez ArabicPrincess

bo od piątku zostałam sama w biurze bo babka sobie pojechała na wycieczkę szkoleniową
więc jestem cały dzień w biurze wracam do domu o 20 więc za wiele to już czasu nie mam
rano wstanę po 9 napiję się herbatki naszykuję i wychodzę po 10 więc też już nic nie ogarnę

byle do piątku

AAAAAA to zrozumiałe. Oczywiście podwójnie płatne będzie? Wiem wiem marzenie ściętej głowy

[anuhaaaaaaaaaa]

u mnie też ministry przed wizytacją chodzą i pytają czy przyjmujemy księcia
a z miesiąc temu już opłatki sprzedawali, też nie wzięłam ale chyba trochę zebrali, bo widziałam, że zaczęli jakąś miedzianą blachą dach kościoła pokrywać od 20 lat już takiego ogromnego brzydala nam stawiają i końca nie widać...

[mansikkaa]

wnerwiłam sie bo zadanie mi nie wychodziło ale potem zczaiłam, że gdzie niegdzie 0 pogubiłam i dlatego nie wychodziło

[Czekoladowe_Serce]

Ja się od koleżanki dowiedziałam dziś, że jej kuzynki 3 letni syn zmarł...

[kaaarii]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Ja się od koleżanki dowiedziałam dziś, że jej kuzynki 3 letni syn zmarł...

i gdzie tu niby ta sprawiedliwość boska ;/ był na coś cxhory?

[Lottie69]

Kudlik
Mechanika i budowa maszyn, semestr 3. Zaczyna mi się to serio podobać
Ale jak to, ksiądz tak sobie do domu wchodzi ludziom? U mnie póki ja drzwi nie otworzę, to nie włażą, przecie to niekulturalne jest.

Mansikkaaa To najgorsze jest, jak jest mały błąd a całe zadanie nie wychodzi : /

Czekoladowa Bardzo mi przykro, takich małych szkrabów strasznie szkoda. Jakiś wypadek miał?

[201610310857]

Czekoladowa, masakra, wspolczuje rodzicom...

U mnie w pracy tez czesto ktos umiera, ale sa to ludzie zazwyczaj w wieku ok. 95-100 lat, schorowani.
Niedawno umarla jedna z moich ulubienic, mimo, ze czasem mowila w zartach ze jestem "glupia sliwka" to w ostatnich jej miesiacach bardzo sie zblizylysmy, na poczatku sie jej balam, bo powiedziala, ze jestem idiotka, a moj szef ch*
ale ona nie bardzo juz byla swiadoma wiadomo, co parkinson robi z czlowiekiem
ale takie kochane to bylo
Jak sie zawsze u niej w pokoju uderzalam niga o komode to z takim przejeciem pytala czy boli
Byla dosc aktywna i brakuje nam jej na oddziale nikt nie wola, nie pyta czy wszystko w porzadku 50razy w ciagu dnia

Tak jak nie przywiazuje sie do pacjentow, tak u niej nawet na pogrzebie bylam.

Mam jeszcze inna ulubienice, ona z kolei ciagle poprawia mnie, jak zle mowie
wczoraj mi zawziecie opiwiadala ze byla na zakupach siatcznych co oczywicie nie mialo miejsca ale taka kochana jest

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Ja sie dziwie, ze moj tatus, menda tak dlugo zyl, a takie male dzieci umieraja.

[panna_felicjanna]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Ja się od koleżanki dowiedziałam dziś, że jej kuzynki 3 letni syn zmarł...

Ojej, ale jak to? Co się stało?

[kudlik_kk]

Anuha u nas w Białym dwa lata temu we wrześniu spalił się dach kościoła. Ludzie zebrali multum kasy i klecha nowe auto ma a dachu nadal brakuje.


Loti o ludzie, podziwiam cię za te studia. Ja bym nie wiedziała czego tam szukać hihihihihih
No ten panisko był taki że dosłownie jeden puk i od razu za klamkę. Nawet niektórzy i nie słyszeli tego puknięcia. Ostatnio mam wrażenie, że coraz więcej sobie klechy pozwalają

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Dredzia może ta pani była na zakupach świątecznych ale wiadomo, niejedne święta za nią
Masz rację, nie rozumiem czemu dzieci chorują a takie wredne staruchy posyłają do piachu kolejne osoby i sami żyją i mają się rewelacyjnie