Cz.II Juz sie teraz nie staramy, bo malenstwo w brzuchu mamy- mamusie po staraniach

[Trusiulandia]

Ale ten czas leci co ? mi sie wydaje ze końcówka ciąży, poród i te chwilę z noworodkiem są tak magiczne ze niewiadomo kiedy mijają a później te dzieciaki rosną w zastraszającym tempie

[kobietkaaaaa]

Hey dziewczyny,
melduje że dnia 3.12. na świat przyszedł mój synek śliczny i zdrowy. Oboje mamy się dobrze. Jest grzeczny i pięknie je.
Co do uroków ciąży i pierwszych chwil z dzieckiem zupełnie się zgadzam, to czas wyjątkowy i niepowtarzalny, ale w porodzie nie widzę nic magicznego. Pomimo że jestem ogarnięta z wiedzą i byłam bardzo aktywna nie było w tym magii ani uniesień, tylko ciężka praca i ból. Poza momentem kiedy dotknęłam główki w trakcie porodu oraz pierwszy raz ujrzałam i zobaczyłam syna i w życiu nie przeżyłam czegoś tak magicznego.

[nowa8686]

Trusia nie mam.klade mokry recznik na kaloryfer a poe brytwanke z woda.
Podobno tez to moze byc od ulewania.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Kobietka zgadzam sie z ta magia. Porod oj nieeee. Pierwsze spotkanie z dzidzia cudowna chwila

[201704210903]

Napisane przez kobietkaaaaa

Hey dziewczyny,
melduje że dnia 3.12. na świat przyszedł mój synek śliczny i zdrowy. Oboje mamy się dobrze. Jest grzeczny i pięknie je.
Co do uroków ciąży i pierwszych chwil z dzieckiem zupełnie się zgadzam, to czas wyjątkowy i niepowtarzalny, ale w porodzie nie widzę nic magicznego. Pomimo że jestem ogarnięta z wiedzą i byłam bardzo aktywna nie było w tym magii ani uniesień, tylko ciężka praca i ból. Poza momentem kiedy dotknęłam główki w trakcie porodu oraz pierwszy raz ujrzałam i zobaczyłam syna i w życiu nie przeżyłam czegoś tak magicznego.

Gratulacje :p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[soniuska]

Napisane przez kasikkkkka

Witajcie
Trusiu, to już lada moment, aż zazdroszczę Ci troszkę, że jeszcze przed tobą ten moment jak zobaczysz maluszka po raz pierwszy i połoza ci go na brzuchu To naprawdę cudowne uczucie

Co do żłobka, to mam podobne zdanie jak Trusia. Na nianie bym się nie zdecydowała, bo to jednak obca osoba w domu i tak na prawdę nie ma się kontroli nad tym co ona robi z moim dzieckiem, a żłobek jednak jakieś wymogi musi spełniać.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Sonia podziwiam, ja bym nie wytrzymała w niewiedzy do końca ciazy

hehe no musze dac rade :P

Napisane przez kasikkkkka

Jakoś leci powolutku
Hania w zlobku, młody śpi, a ja korzystam z chwili spokoju
Mąż ma dziś urodziny, wiec musze mu jakieś ciacho zrobic

smacznego ciacha, co pieczesz?

Napisane przez kobietkaaaaa

Hey dziewczyny,
melduje że dnia 3.12. na świat przyszedł mój synek śliczny i zdrowy. Oboje mamy się dobrze. Jest grzeczny i pięknie je.
Co do uroków ciąży i pierwszych chwil z dzieckiem zupełnie się zgadzam, to czas wyjątkowy i niepowtarzalny, ale w porodzie nie widzę nic magicznego. Pomimo że jestem ogarnięta z wiedzą i byłam bardzo aktywna nie było w tym magii ani uniesień, tylko ciężka praca i ból. Poza momentem kiedy dotknęłam główki w trakcie porodu oraz pierwszy raz ujrzałam i zobaczyłam syna i w życiu nie przeżyłam czegoś tak magicznego.

Gratulacje !

[Cos_]

Kobietka gratulacje!
Buu wizytuję w piątek tym razem sama bez tż

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasikkkkka]

Kobietka, gratulacje

Sonia, właśnie zrobiłam kopiec kreta, z tym, że nie z pudełka, a od początku do końca robiony własnoręcznie
Jeszcze chce zrobić tarte na obiad.
Mam nadzieje, ze Franuś będzie laskawy

[soniuska]

Napisane przez kasikkkkka

Kobietka, gratulacje

Sonia, właśnie zrobiłam kopiec kreta, z tym, że nie z pudełka, a od początku do końca robiony własnoręcznie
Jeszcze chce zrobić tarte na obiad.
Mam nadzieje, ze Franuś będzie laskawy

Mniam!

[Trusiulandia]

Kobietka gratulacje! dokładnie chodziło mi o zakończenie porodu zobaczeniem Maluszka a nie sam poród ;-)

[kobietkaaaaa]

Napisane przez Trusiulandia

Kobietka gratulacje! dokładnie chodziło mi o zakończenie porodu zobaczeniem Maluszka a nie sam poród ;-)

Tak też sądziłam. Nie podejrzewałam Cię o taki masochizm.

[Trusiulandia]

Napisane przez kobietkaaaaa

Tak też sądziłam. Nie podejrzewałam Cię o taki masochizm.

[Trusiulandia]

Julinek kątem u rodzicow (po odwiedzinach "taty mikołaja" ) i mój brzuch a stóp nie widze to tylko pozory :-D

[soniuska]

Napisane przez trusiulandia

julinek kątem u rodzicow (po odwiedzinach "taty mikołaja" ) i mój brzuch a stóp nie widze to tylko pozory :-d

😍😍

[buu007]

Napisane przez kobietkaaaaa

Hey dziewczyny,
melduje że dnia 3.12. na świat przyszedł mój synek śliczny i zdrowy. Oboje mamy się dobrze. Jest grzeczny i pięknie je.
Co do uroków ciąży i pierwszych chwil z dzieckiem zupełnie się zgadzam, to czas wyjątkowy i niepowtarzalny, ale w porodzie nie widzę nic magicznego. Pomimo że jestem ogarnięta z wiedzą i byłam bardzo aktywna nie było w tym magii ani uniesień, tylko ciężka praca i ból. Poza momentem kiedy dotknęłam główki w trakcie porodu oraz pierwszy raz ujrzałam i zobaczyłam syna i w życiu nie przeżyłam czegoś tak magicznego.

gratulacje !!!

dziewczyny jakis efektow wow nie bedzie,okazalo sie mi farby sie pokonczyly
ale to jeszcze by dalo rade ale moje dziecko malowalo w takim szalenczym tempie,ze jej z bolem sercamusialam oddac moje aniolki
bo swoje wszystkie rzeczy pomalowala nim ja jednego aniolka skonczylam,ba ja go nawet nie skonczylam

a wiecie,ja pracowalam jako niania wiec mam troche inne podejscie do tematu,i owszem dzieci z zlobku choruja albo przedszkolu ale to nie jest regula,i tez nie lubie tego gadania ze dziecko sie przy niani gorzej rozwija
z dziecmi jest inaczej,w grupie jest inaczej,nie kazde dziecko jest gotowe emocjonalnie do szybkiego funkcjonowania w grupie,duzo tu zalezy od charakteru
oczywiscie slyszy sie niestety o zlych nianiach
ale o zlobkach niestety tez
moze przez moje skrzywienie i wiedzy jaka posiadlam na studiach tak mi sie nie pali zeby oddac dziecko do przedszkola czy zlobka

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

ale nie watpie ze w grupie sie moze szybciej rozwijnac spolecznie,to napewno

[Magiusa]

Napisane przez kobietkaaaaa

Hey dziewczyny,
melduje że dnia 3.12. na świat przyszedł mój synek śliczny i zdrowy. Oboje mamy się dobrze. Jest grzeczny i pięknie je.
Co do uroków ciąży i pierwszych chwil z dzieckiem zupełnie się zgadzam, to czas wyjątkowy i niepowtarzalny, ale w porodzie nie widzę nic magicznego. Pomimo że jestem ogarnięta z wiedzą i byłam bardzo aktywna nie było w tym magii ani uniesień, tylko ciężka praca i ból. Poza momentem kiedy dotknęłam główki w trakcie porodu oraz pierwszy raz ujrzałam i zobaczyłam syna i w życiu nie przeżyłam czegoś tak magicznego.

Gratuluje

Napisane przez kasikkkkka

Witajcie
Trusiu, to już lada moment, aż zazdroszczę Ci troszkę, że jeszcze przed tobą ten moment jak zobaczysz maluszka po raz pierwszy i połoza ci go na brzuchu To naprawdę cudowne uczucie

Co do żłobka, to mam podobne zdanie jak Trusia. Na nianie bym się nie zdecydowała, bo to jednak obca osoba w domu i tak na prawdę nie ma się kontroli nad tym co ona robi z moim dzieckiem, a żłobek jednak jakieś wymogi musi spełniać.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Sonia podziwiam, ja bym nie wytrzymała w niewiedzy do końca ciazy

No jak się jest w domu razem z nianią to jakąś kontrolę się ma...a ja w sumie bym była

Chciałam Was pocieszyc dziewczyny odnośnie wszelkich infekcji pochwy w ciąży. Ostatnio wyszły mi jakieś bakterie w moczu i jakieś tam cuda...wiec ginekolog postanowiła zrobić na wszelki wypadek biocenozę pochwy.Wynik brzmiał tak:
" nabłonki - liczne wpw
- clue cells (komórki jeĪowe) - brak wpw
- leukocyty - pojedyncze wpw
- paáeczki kw. mlekowego - liczne wpw
Ocena kwasowości treści pochwowej: norma wynosi 3,5-4,5 pH.
Stopień czystości pochwy II /stan fizjologiczny/
Ze wzgldu na występowanie licznych pleomorficznych pałeczek kw.
mlekowego przypominających maczugowce i pojedyncze leukocyty w zaleĪnoĞci od stanu klinicznego pacjentki naleĪy rozwaĪyü dalsze postĊpowanie np badanie mikrobiologiczne"


Skontaktowałam się wiec z ginekolog czy coś robimy czy nie bo się nie znam, a ona orzekła, że nic nie trzeba robić...tak więc wiecie....nie wszystko takie straszne jak czasami brzmi

[Cos_]

Napisane przez Trusiulandia

Julinek kątem u rodzicow (po odwiedzinach "taty mikołaja" ) i mój brzuch a stóp nie widze to tylko pozory :-D

Jaki brzuszek
Mebelki z Ikei.?

[Trusiulandia]

Cos tylko komoda a lozeczko gdzieś z allegro

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Kobietka wkleisz nam opis porodu?

[Cos_]

Trusia myślałam,że łóżeczko też,bardzo podobnie wygląda

[Ringo6]

Kobietkaaaaa GRATULACJE!!

Napisane przez Mlebidakin

Miałam usg tydzień temu. Z małym wszystko dobrze. Teraz mam takie standardowe usg w czwartek. Mam nadzieję że dobrze rośnie bo martwię się ta cukrzyca. Za jakieś 8 tygodni będę mieć cc.

Jejku... 8 tygodni... nawet się nie obejrzysz jak zleci!

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez simonee

Mlebi ja to jednak mam kalafior zamiast mózgu.
Pewnie wszystko będzie ok takie maleństwa potrafią zaskakiwać jednego tyg są za małe a na kolejnym usg tak potrafią podrosnac ze jest się zdziwionym( moja koleżanka ma cukrzycę i jej mała była za mała ale tak podrosła ze byli zaskoczeni na wizycie) a ja liczę ze w tym tyg poprawi się serduszko malutkiej
W sumie też możesz zacząć odliczanie

Trzymam kciuki za serduszko małej... no i zacznij już odliczać dniami!

Napisane przez soniuska

No ja jesli podejme wyzwanie i sie dowiem to ttlko ja bede wiedziec. Rodzina i reszta nie.

Ale chyba wytrwam z nim

Mój mąż bardzo chciał wiedzieć i ja też byłam ciekawa, ale jakby nie chciał, to ja pewnie też nie i byłabym w tym konsekwentna -na przekór wszystkim! Poza tym, jak będziesz wiedzieć, to bardzo cię będzie ciągnęło do "tematycznych" ubranek i wystarczy, że tż rzuci jedno spojrzenie na suszarkę i nic nie będziesz musiała mu mówić.

Ja po ktg i wizycie. Już jestem rozpisana na piątek, mam się zgłosić między 7.30, a 8 na czczo. Zrobią mi badania (morfologia, attp i in-coś tam, nie pamiętam) muszą być z ostatnich 24h, więc nie ma szans. Jakbym miała wyniki, to idę wcześniej pod nóż, ale nie spieszy mi się więc.... Wody, w dolnych granicach normy, więc z tej okazji w środę wizyta i ponowne ktg. Dzisiaj mała się ruszała, przed i po, a w trakcie nie bardzo. Panie ją 2 razy budziły, ale ta ani myśli współpracować. No, ale coś tam wyszło. Leżałam nawet na wznak, ale jak się obracałam, to tak mnie coś w kręgosłupie strzyknęło, że myślałam, że nogą nie ruszę, a skok był taki na ktg, że aż się położna śmiała, że niezły ten impuls, ale na małą nie podziałało i dalej postanowiła spać.

Więc od 7.30 w piątek będę niedostępna Postaram się dać znać jakoś, bo mam internet w telefonie.

Nie dałam rady wczoraj napisać, bo coś się działo wieczorem z wizażem, więc wklejam dzisiaj.

yyy... ja też jestem za żłobkiem. Ale rzeczywiście, sporo podrożeje...

Trusia, kręć biodrami na tej piłce... trzymam kciuki, bo może zdążysz jeszcze przede mną

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Trusia... śliczny kącik maluszka. Ja niestety nie u siebie, więc nie zaszaleje. Dopiero jak się przeprowadzę do swojego domu. Mam nadzieję, że za rok już w nim będę mieszkać. A póki co... eh... będę się męczyć u teściów 4 miesiące i wiele bym dała, żeby mieszkać samemu.

[Cos_]

Ringo trzymam kciuki i czekamy na wiadomości! Z małej taki śpioch

[201704210903]

Ringo będę trzymać kciuki w piątek

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ringo6]

Dzięki dziewczyny, na pewno się przydadzą Już procesja się zapowiedziała do odwiedzin w szpitalu.... wcale się z tego nie cieszę....

[Cos_]

Napisane przez Ringo6

Dzięki dziewczyny, na pewno się przydadzą Już procesja się zapowiedziała do odwiedzin w szpitalu.... wcale się z tego nie cieszę....

Ło rany ja zapowiedziałam,że mogą nas odwiedzić babcie i dziadki no i bracia i siostry a reszta rodziny dopiero po miesiącu

[kasikkkkka]

Magi ten wasz żłobek jest prywatny?Bo cena rzeczywiście powala. Moja mała chodzi do państwowego i za pelny miesiac, bez dnia nieobecności place ok 270 zł + 24 zł rytmika

[nowa8686]

Ringo w piatek kciuki bedziemy trzymac z Maja. Moja tez piątkowa

Trusia sliczny kacik

[Trusiulandia]

Napisane przez Cos_

Trusia myślałam,że łóżeczko też,bardzo podobnie wygląda

Podobne wlasnie ale dużo dużo tańsze i z szyflada ;-)

Ringo trzymam kciuki!
My z Tz zapowiedzielismy ze odwiedzin żadnych nie bedzie tylko Julek, ja i Tz koniec i Tobie też zalecam..

Nowa dziękuję

[Ringo6]

Cos... niby tylko rodzina, no ale jednak.... i powiem z doświadczenia, ze po operacji nie ma bardziej męczącej rzeczy jak odwiedziny. Wiem już coś o tym, no ale nie zabronię. Moi rodzice, teściowie, szwagierka, brat z dziewczyną i babcia... dla mnie to i tak dużo. Mam nadzieje, że babcia nie narobi mi obciachu i będzie grzeczna. Mam też nadzieje, że mała się na nią nie podała, bo oszaleje....

[Cos_]

Napisane przez Trusiulandia

Podobne wlasnie ale dużo dużo tańsze i z szyflada ;-)

Ringo trzymam kciuki!
My z Tz zapowiedzielismy ze odwiedzin żadnych nie bedzie tylko Julek, ja i Tz koniec i Tobie też zalecam..

Nowa dziękuję

A mogę zapytać ile kosztowało.? Ja mam dylemat czy kupować od razu dwa łóżeczka czy jedno.

Napisane przez Ringo6

Cos... niby tylko rodzina, no ale jednak.... i powiem z doświadczenia, ze po operacji nie ma bardziej męczącej rzeczy jak odwiedziny. Wiem już coś o tym, no ale nie zabronię. Moi rodzice, teściowie, szwagierka, brat z dziewczyną i babcia... dla mnie to i tak dużo. Mam nadzieje, że babcia nie narobi mi obciachu i będzie grzeczna. Mam też nadzieje, że mała się na nią nie podała, bo oszaleje....

No po operacji to zapewne,zresztą mnie jak coś nie będzie pasować to zaraz będę się drzeć I tak zapowiem,że najpierw mają zadzwonić i zapytać czy jestem w stanie gości przyjmować :P

[Trusiulandia]

Cos nie pamietam za dobrze bo jeszcze coś zamawialismy ale z materacykiem wyszlo max ok 300-400 zl?? Ale zerkne później na konto na allegro to Ci napisze dokładnie ;-)

[201704210903]

Powiem szczerze że mnie w szpitalu odwiedziny denerwowały. Ja tylko męża przyjme i mam nadzieję że będę na sali z osobami do których nie będą przychodzić goście w dużych ilościach

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2