Listopadowe Mamy 2014- część I

[manieczka1]

A my czekamy na pediatre. Ma byc ok.12. Juz w dupe z ta kasa za wizyte, mam nadz ze nic mu na oskrzela itp nie wchodzi.. tak sie bidulek meczy. I skad ten katar jak my dopiero dzis na pierwszy spacer mielismy isc? Nie wiem...

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Kurka w klubie to ja juz dlugo nie bylam. Postaram sie zajrzec pozniej. Ale ja siedze glownie na telefonie i mi ciezko

[silesianna]

Napisane przez Kostka09

Pisalam tak bo Frau chyba napisala, ze tak slyszala w szpitalu, ze nowe zalecenia to stale pokarmy chyba nawet od 3 miesiaca...

Z glutenem to sie zgadzam wogole gluten zo zlooooo

No schematy zmienily sie ostatnio, ale nie az tak drastycznie duzo wczesniej mozna wprowadzac rozne "niepokojace" pokarmy, typu nabial, bialko jaja czy truskawki. Ale w temacie rozpoczecia rozszerzania diety rewolucji nie bylo - obecnie mozna wg zalecen rozszerzac diete po piatym miesiacu jesli tak zadecyduje lekarz czyli dokladnie tak samo jak bylo

Tu fajny artykul znalazlam o obecnych zaleceniach:
m.babyonline.pl/nowe-zalecenia-zywienia-niemowlat,schemat-zywienia-niemowlat-artykul,15683,r1.html
(W tabeli - oznaczone miesiace to skonczone miesiace zycia, nie rozpoczete).

[sloneczko_1201]

Mój w dzień to wogóle nie śpi ewentualnie na rękach trochę , a tak to większość czasu wyje i już nie wiem co z tym zrobić.
Wieczorem ma rytuał kąpiel między 19 a 20 jedzonko i usypianie i co? usypia koło 23-24!
W nocy śpi w miarę.

Anuszka dobrze, że w domku jesteście i się lepiej czujesz. Mój miał bilirubinę 13 jak miał 3 tyg i ładnie mu wszystko zeszło. Położna mówiła, żeby często karmić, bo czym więcej sika i robi kup tym szybciej bilirubina się wydala.

Mi waga stoi przez 3 tyg pół kilo zeszło tylko, ale ja jem więcej węglowodanów niż w ciąży, bo teraz się boję tych wszystkich warzyw, bo moje dziecko kolkowe jest, a jak będzie z laktacją ok to chcę karmić do pół roku.

Aleksandrietta mi jeszcze przychodzi do głowy jakaś rybka z piekarnika na wigilię. Ja w święta napewno zrobię sobie jakiś wypasiony sernik I planuję jakąś sałatkę z makaronem i kurczakiem i galaretę z kurczakiem. A na wigilii to w sumie nie wiem co będę jadła. No tak już jest, że w Polsce wszystko z kapustą.

My się karmimy i lecimy na spacer, bo słoneczko świeci a moje dziecko w wózku śpi to odpocznę chwilę.

[Indra83]

Napisane przez aleksandrettaa

Super! Oby teraz było juz lepiej u was.






No właśnie świata. Ja to nie wiem z której strony podejść do tematu. Nigdy nie robiłam a tu w tym roku z miesięcznym lobuzem na ręku trzeba będzie ogarnąć temat.

Co robicie do jedzenia na święta? Jak myślę o wigilii to mi wychodzi, że tylko barszvzyk czysty i opłatek mozna zjeść przy kp bo wszystko inne to ciezkostawne i wzdymajace więc odpada.

Rybę, tylko pieczoną, sałatkę z kurczakiem i jakimiś warzywami, makaronem, sernik czy makowiec, Kluski z makiem, Pierogi z kaszą albo jagodami, kompot z suszu.
U mnie będą jeszcze kaczki pieczone, mam zamiar trochę zjeść.



Kasiu, właśnie listonosz list przyniósł, dzięki

[silesianna]

Napisane przez ela_86

Anuszka to super! A jak z Twoim zdrowiem?

Mala spala w nocy ufff budzila sie czesciej ale zasyppiala od razu i śpi do teraz....
Czyli chyba Espumisan pomogl. Ciekawe po czym miala problemy. .. moze po papryce? Jak daleko mam szukać co zjadlam? Dzien wczesniej?

Max.dobe wcześniej. Papryka mogla byc, moj tez po papryce dostawal skrętu kiszek.

[mgds]

Aleska hahahs ale mnie rozbawilas...Mazurek Dabrowskiego bardzo pomysłowo

[Indra83]

Staś dostał do buta książkę Sny i tobołki Pana Pierdziołki, są tam ładne i brzydkie rymowanki, pojawia się też słowo dupa, dziecko ma ubaw po pachy. A Aleska małego patriotę wychowuje

[silesianna]

Napisane przez martha330

Jak odroznic w danym momencie potrzebe bliskosci od glodu? A slyszalyscie o High Need Babies?

Oooj tak hnb to chyba jeszcze bardziej drazliwy temat niz szczepienia

[Kasia427]

Indra to fajnie, że doszło moje dzieci też mają ubaw, jak słyszą dupa

Aleska Ty to jak mój mąż widzę... też nie zna za bardzo kołysanek i śpiewa jakieś patriotyczne pieśni albo kolędy

Ja nie słyszałam o tym high need babies.. o co cho..?

Idę też na spacer z małą..

[aleska]

Mazurek ma fajny rytm, dobrze sie buja maleństwo do rytmu

Laktacja musi rzeczywiście siedzieć w głowie. Wczoraj, w nerwach, stresie i bólu ściągałam jakieś śmieszne ilości mleka, ttpu 10 ml albo 20. Dzisiaj, kiedy czuję się lepiej-sciagnelam 90 ml ^_^

[ela_86]

Napisane przez aleska

Ale masakryczne dzień i noc miałam. Rana po szyciu bolała jak cholera, nawet ketonal niewiele pomógł. Całą opiekę przejął mąż <3

Największą ulgę przyniosło mi zaśnięcie z synkiem. Spaliśmy sobie od 6_do 9. Najpierw go lulałam i mu śpiewałam. Nie znam kołysanek, ale hitem do zasypiania okazał się Mazurek Dąbrowskiego

Po spanoiu nawet nakarmiłam go piersią, a od taty dostał butlę

Wczoraj mialam potężny kryzys i stwierdziłam, ze przechodzimy na mm. Karmiony był mm i tym co udało mi się ściągnąć. Dzisiaj stwierdzam, że chciałabym karmić systemem mieszanym, trochę piersi, troche butli.
Ktoś ma pomysł, jak to sensownie rozwiązać? Samego kp chyba nie dam rady. Zastanawiam się jaka butla bylaby najlepsza. Mamy z aventu ta imitujaca pierś, ale jakoś nie jestem do niej przekonana.

ja Jaśkowi Mzurka śpiewałam i 100lat bo nic więcej nie znałam

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez silesianna

Max.dobe wcześniej. Papryka mogla byc, moj tez po papryce dostawal skrętu kiszek.

o dzięki, będę sobie zapisywać od dzis co jem, bo potem nie mogę sobie przypomnieć ale tym razem to chyba na tą paprykę się rzuciłam, bo inne rzeczy powtarzalne jak dotąd

[Futbolowa]

Napisane przez anuszka21

Dziewczyny co wam też waga stoi... A dużo pijecie? Bo ja pije dużo a sikam w sumie mało... Jak się pozbyć tej ewentualnie zatrzymanej wody ;p

Sporo piję i też sikam mało. Co do wagi - ważę mniej niż przed ciążą, ale brzuch wygląda fatalnie, zwis taki

Napisane przez anuszka21

Elu, a z moim zdrowiem tez chyba lepiej. Jeszcze dwa dni antybiotyku myślę że jak mogłabym pospać to byłabym jak nówka bo tak ciągle w głowie szumi ;p

Super

Napisane przez begie13

Kuzwa ja oszaleje z tymi dziećmi, młoda się drze non stop, starsza też i się nie słucha,śniadania które ledwo zrobiłam nie zjadla, taka ładna pogoda a ja nie wiem czy my się na spacer wybierzemy, zaraz mnie szlag trafi jak słowo daję! Niech ktoś je zabierze. ...

Doskonale Cię rozumiem Ja miałam taki kryzys nocą i Marcin przejął na siebie usypianie małej. Źle się z tym czuję, bo on o 4 wstaje do pracy, ale po prostu jedyne na co miałam ochotę, to kula w łeb Jestem złym człowiekiem, nie mam cierpliwości do dziecka i walczę z mnóstwem strasznych myśli w głowie...

[alekaz1]

Wróciliśmy z bioderek wszystko ok. kolejna wizyta kontrolna za 3 miesiące.

Moje dziecko spi na spacerze najchętniej

[fiorella22]

Nie biore zadnych witamin. Ale w pon. idziemy do lekarza to chce zapytac o omega3 bo z rybami to u mnie slabo. Tzn. bardzo je lubie ale ze znalezieniem odpowiednich mam problem, nie mowiac juz o ich przyrzadzeniu.

Napisane przez manieczka1

Ja pije duzo, a wlasnie malo sikam. Nie mam pojecia czemu. Jesli chodzi o wage to zeszlo mi 11 kg i zostaly 4, te stoja chyba w miejscu. A jakie rozstepy mi sie na udach zrobily z przodu.
Anuszka a jak Ty sie czujesz?

Witaj w klubie. Tez mi sie porobily na przedzie ud i na dole brzucha. Jest na to jakis sposob?

Napisane przez begie13

Kuzwa ja oszaleje z tymi dziećmi, młoda się drze non stop, starsza też i się nie słucha,śniadania które ledwo zrobiłam nie zjadla, taka ładna pogoda a ja nie wiem czy my się na spacer wybierzemy, zaraz mnie szlag trafi jak słowo daję! Niech ktoś je zabierze. ...

kazdemu cierpliwosc w pewnym momencie sie konczy...

[Zanet84]

Napisane przez aleska

Ale masakryczne dzień i noc miałam. Rana po szyciu bolała jak cholera, nawet ketonal niewiele pomógł. Całą opiekę przejął mąż <3

Największą ulgę przyniosło mi zaśnięcie z synkiem. Spaliśmy sobie od 6_do 9. Najpierw go lulałam i mu śpiewałam. Nie znam kołysanek, ale hitem do zasypiania okazał się Mazurek Dąbrowskiego

Po spanoiu nawet nakarmiłam go piersią, a od taty dostał butlę

Wczoraj mialam potężny kryzys i stwierdziłam, ze przechodzimy na mm. Karmiony był mm i tym co udało mi się ściągnąć. Dzisiaj stwierdzam, że chciałabym karmić systemem mieszanym, trochę piersi, troche butli.
Ktoś ma pomysł, jak to sensownie rozwiązać? Samego kp chyba nie dam rady. Zastanawiam się jaka butla bylaby najlepsza. Mamy z aventu ta imitujaca pierś, ale jakoś nie jestem do niej przekonana.

Mazurek Dąbrowskiego jako kołysanka?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez czekoladka21

No to ja na D.narzekać nie mogę bo nocki przesypia ,budzi się kolo 3 i potem przed 7 i SPI do 9/10
Jedynie w dzień malo SPI no i wieczorne usypianie trwa długo

Indra a może to trądzik? Moja ma cale poliki ,cycuszki juz normalne wiec hormony wychodzą.

Moja uwielbia lezaczek

Anuszka dobrze ze jesteście w domu


AAA i malutka się uśmiecha swiadomie do mamusi

Super mam wrażenie ze Nadusi tez się zdarza lekko uśmiechnąć

[Indra83]

Napisane przez Futbolowa

Sporo piję i też sikam mało. Co do wagi - ważę mniej niż przed ciążą, ale brzuch wygląda fatalnie, zwis taki

Super

Doskonale Cię rozumiem Ja miałam taki kryzys nocą i Marcin przejął na siebie usypianie małej. Źle się z tym czuję, bo on o 4 wstaje do pracy, ale po prostu jedyne na co miałam ochotę, to kula w łeb Jestem złym człowiekiem, nie mam cierpliwości do dziecka i walczę z mnóstwem strasznych myśli w głowie...

Zastanawiam się ile czasu ma skóra na naturalne ściągnięcie, a kiedy już wiadomo, ze to koniec i już tak zostanie. Ty masz kochana jeszcze czas, niedawno urodziłaś, będzie lepiej ze skórą.
Kryzys każdemu się zdarza, a takie spanie na raty jest bardzo męczące. Mimo to nie możesz tak o sobie myśleć, jesteś początkującą mamą, hormony jeszcze w tobie szaleją i potrzebujesz czasu, żeby sobie życie poukładać. Ciąża trwa 9 miesiecy, tyle jest czasu na przygotowanie się, a i tak rzeczywistość zaskakuje, często nieprzyjemnie. Zobaczysz, będzie lepiej. A Mar niech pomaga, od czasu do czasu jak się nie wyśpi, to też mu nic nie będzie. W kamieniołomie nie pracuje przecież.

Mój TŻ poszedł dziś chory do pracy, nafaszerował sie gripexem, ale nie mógł zostać, a dziś noszenie gruzu ma, to ja już nic mu nie mówię, bo sobie pospałam dziś jak wyszedł jeszcze trochę i pewnie jestem w lepszym stanie niż on. Niestety ludzie się naoglądają, jak się robi remont całego domu w tydzień i potem są niepocieszeni i źli, że tyle majster robi i końca nie widać.

Lilka nie śpi od 9, z małymi kilkuminutowymi drzemkami, zaraz idziemy na spacer.

[manieczka1]

Alekaz super ze z bioderkami ok
Fiorella nie wiem co na te rozstepy :/
Byl u nas pediatra. Zapisal malemu krople itp.kazal frida robic i mowil ze nawet dwa-trzy tyg moze to sie utrzymywac. Biedny moj maly. A woda morska to nie zakropil raz czy dwa tylko duzo i od razu malemu zeszlo z noska sporo. Mielismy isc dzis na pierwszy spacer, ladne sloneczko, ale maz wybyl po leki itp i chyba na jutro przelozymy, bo lekarz mowil ze krotkie spacery mozemy robic. Biedny lezy teraz w lozeczku i dalej slabo mu sie oddycha. Ehhh.

[Indra83]

Napisane przez manieczka1

Alekaz super ze z bioderkami ok
Fiorella nie wiem co na te rozstepy :/
Byl u nas pediatra. Zapisal malemu krople itp.kazal frida robic i mowil ze nawet dwa-trzy tyg moze to sie utrzymywac. Biedny moj maly. A woda morska to nie zakropil raz czy dwa tylko duzo i od razu malemu zeszlo z noska sporo. Mielismy isc dzis na pierwszy spacer, ladne sloneczko, ale maz wybyl po leki itp i chyba na jutro przelozymy, bo lekarz mowil ze krotkie spacery mozemy robic. Biedny lezy teraz w lozeczku i dalej slabo mu sie oddycha. Ehhh.

Dobrze, że to nic poważnego, dzieci niestety oddychają przez nos, więc tym bardziej im ciężko. Ja jak za dużo wleję do nosa małej, to aż się krztusi niestety, a za mało to nie ma efektu

[happywoman]

Napisane przez Zanet84

Mazurek Dąbrowskiego jako kołysanka?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Super mam wrażenie ze Nadusi tez się zdarza lekko uśmiechnąć

U nas Rota była grana wczoraj

[Futbolowa]

Napisane przez Indra83

Zastanawiam się ile czasu ma skóra na naturalne ściągnięcie, a kiedy już wiadomo, ze to koniec i już tak zostanie. Ty masz kochana jeszcze czas, niedawno urodziłaś, będzie lepiej ze skórą.
Kryzys każdemu się zdarza, a takie spanie na raty jest bardzo męczące. Mimo to nie możesz tak o sobie myśleć, jesteś początkującą mamą, hormony jeszcze w tobie szaleją i potrzebujesz czasu, żeby sobie życie poukładać. Ciąża trwa 9 miesiecy, tyle jest czasu na przygotowanie się, a i tak rzeczywistość zaskakuje, często nieprzyjemnie. Zobaczysz, będzie lepiej. A Mar niech pomaga, od czasu do czasu jak się nie wyśpi, to też mu nic nie będzie. W kamieniołomie nie pracuje przecież.

Wiesz, ja się tylko boję, że on ze mną nie wytrzyma. Bo pomijając te godziny, w których jest w pracy, to nasze życie wygląda tak, jakbym to ja jemu pomagała w opiece nad dzieckiem i domem, a nie na odwrót. Mam nadzieję, że sytuacja trochę się unormuje po weekendzie - do końca roku Mar będzie miał wolne, więc na pewno będzie trochę łatwiej to ogarnąć. Na razie doceniam to, że kiedy ja w nocy histeryzuję, Mar już nie denerwuje się na mnie, tylko uspokaja. Bo jednej nocy nakręcaliśmy się wzajemnie w gniewie i irytacji, za to dzisiaj przede wszystkim dostałam wsparcie...

Napisane przez Indra83

Mój TŻ poszedł dziś chory do pracy, nafaszerował sie gripexem, ale nie mógł zostać, a dziś noszenie gruzu ma, to ja już nic mu nie mówię, bo sobie pospałam dziś jak wyszedł jeszcze trochę i pewnie jestem w lepszym stanie niż on. Niestety ludzie się naoglądają, jak się robi remont całego domu w tydzień i potem są niepocieszeni i źli, że tyle majster robi i końca nie widać.

Najgorzej, jak facet chory Zwłaszcza przy takiej robocie.

Napisane przez alekaz1

Wróciliśmy z bioderek wszystko ok. kolejna wizyta kontrolna za 3 miesiące.

No to genialnie!

[paulina119a]

Kasiu mam już Sab Jeszcze raz dziękuję kochana
Dziewcyny powiedzcie mi tylko jak się go dawkuje, podaje? Ile kropelek i kiedy? przed posiłkiiem czy to niema znaczenia?
Bo ja niśt fernsztejen

[alekaz1]

Moja mala ma krostki na buzi taka kasze na czole. To moze byc uczulenie czy ono pokazuje sie na calym ciele?
biedna jeszcze od wczoraj kupki nie zrobila ale baczki ida. Nie wiem czy nie przejde sie z nia do pediatry z tym jej prezeniem sie i krostkami

[happywoman]

Napisane przez Futbolowa

Wiesz, ja się tylko boję, że on ze mną nie wytrzyma. Bo pomijając te godziny, w których jest w pracy, to nasze życie wygląda tak, jakbym to ja jemu pomagała w opiece nad dzieckiem i domem, a nie na odwrót. Mam nadzieję, że sytuacja trochę się unormuje po weekendzie - do końca roku Mar będzie miał wolne, więc na pewno będzie trochę łatwiej to ogarnąć. Na razie doceniam to, że kiedy ja w nocy histeryzuję, Mar już nie denerwuje się na mnie, tylko uspokaja. Bo jednej nocy nakręcaliśmy się wzajemnie w gniewie i irytacji, za to dzisiaj przede wszystkim dostałam wsparcie...

Jakbym siebie widziała.

[alekaz1]

Widac zdjecie?

[Rosalie01]

Dziewczyny ja was doskonale rozumiem, sama jakis kryzys przechodze, Mala od dwoch nocy budzi sie co godziny, mimize Tz mi pomaga to ledwo na oczy patrze, myslalam, ze uda mi sie przespac chociaz chwile dzisiaj w dszien, ale Clara poistanowila nie spac
Zasypiam karmiac ja piersia co niue jest zbyt bezpieczne
Wiem, ze to niue jej wina, ale juz tak bardzo mialam dosyc jej placzu w pewnym momencie, ze musialam wyjsc na chwile do drugiego pokoju, zeby sie uspokoica teraz zzeraja mnie wyrzuty sumienia

U mnie pod wzgledem muzycznym troche mniej ambitniena tapecie sa Jagodki, Jedzie pociag z daleka i My jestesmy kjrasnolkudki

[alekaz1]

tak mnie wiecej wyglada ta kasza na czole. wart z tym isc do lekarza?

[happywoman]

Napisane przez alekaz1

tak mnie wiecej wyglada ta kasza na czole. wart z tym isc do lekarza?

Moj tez takie cos ma i położna mówiła ze póki co z tym.nic nie robimy, ale jej sie wydaje ze za dużo nabiału jem.

[silesianna]

Napisane przez alekaz1

tak mnie wiecej wyglada ta kasza na czole. wart z tym isc do lekarza?

Skora jest caly czas taka zarozowiona? Czy to efekt swiatla/aparatu?

[manieczka1]

Dziewczyny a po herbatce czy wodzie tez trzeba odbijac?

[aleska]

Napisane przez Futbolowa

Wiesz, ja się tylko boję, że on ze mną nie wytrzyma. Bo pomijając te godziny, w których jest w pracy, to nasze życie wygląda tak, jakbym to ja jemu pomagała w opiece nad dzieckiem i domem, a nie na odwrót. Mam nadzieję, że sytuacja trochę się unormuje po weekendzie - do końca roku Mar będzie miał wolne, więc na pewno będzie trochę łatwiej to ogarnąć. Na razie doceniam to, że kiedy ja w nocy histeryzuję, Mar już nie denerwuje się na mnie, tylko uspokaja. Bo jednej nocy nakręcaliśmy się wzajemnie w gniewie i irytacji, za to dzisiaj przede wszystkim dostałam wsparcie...

Najgorzej, jak facet chory Zwłaszcza przy takiej robocie.


No to genialnie!

Mam tak samo, co do męża.