Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[filupka]

Dziewczyny próbuję od wczoraj wkleić wam te zdjęcia ale coś mi nie idzie czy wy je pomniejszacie?

Margo twoje Mikołajki są przeurocze

Emil jest od wczoraj okropnie marudny chyba idzie ząbek bo sama już nie wiem.
Obiadki nadal ciężko mu wchodzą i też już mi się pomysły kończą jak mu dogodzić

[tygrysek83]

Napisane przez filupka

Dziewczyny próbuję od wczoraj wkleić wam te zdjęcia ale coś mi nie idzie czy wy je pomniejszacie?

Margo twoje Mikołajki są przeurocze

Emil jest od wczoraj okropnie marudny chyba idzie ząbek bo sama już nie wiem.
Obiadki nadal ciężko mu wchodzą i też już mi się pomysły kończą jak mu dogodzić

Ja zawsze pomniejszam

[ag9]

filupka - trzeba pomniejszyć, inaczej nie wejdzie.


margo - mikołajki urocze


U nas chyba lęk przed obcymi okazał się chwilowy bo już w sobotę byliśmy na imprezie organizowanej przez naszą fundację i młody robił za gwiazdę. Noszony przez różne ciocie, zabawiany, w centrum uwagi - to mu pasowało
Humorek mu potem dopisywał do wieczora

[monkaa321]

Ag brawa za siadanie

Limonka już trójki!?

Napisane przez alwa

czy wasze maluchy też tak mają płacz na wierzchu? jak mu powiem, że czegoś nie wolno - ryk, jak się gdzieś pośliźnie na panelach - ryk (nawet jak się nie uderzy), odłożony do łóżeczka i w ogóle położony na plecach - ryk. nie wspomnę już o ubieraniu, wycieraniu buzi i rąk po kąpieli itp

u nas tylko w części tych czynności jest ryk. Czasem uda mi się go czymś zająć to nie płacze też wszystko od humory zależy

margo80 śliczne zdjęcia i jacy oni są podobni do siebie!
gratuluje zamkniętej sprawy

Napisane przez TynkaG

Uszy badane od razy, mocz nastepnego dnia- wszystko dobrze. od wczoraj na szczescie juz nie gorączkuje, ale teraz biegunka- nie wiem czy od antybiotyku czy to może jednak zęby.

oby

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny
U nas przebił się szósty ząbek, myślałam, że odetchniemy, ale zauważyłam dolne dwójki w natarciu Antek w tym wieku był jeszcze całkiem bezzębny
W związku z tym nocki dalej takie sobie...

U nas też wczoraj były kulki ryżowe, bo jedliśmy risotto.
Oczywiście moja dama też rozwaliła wszystko i ryż byl wszędzie, ale nie trzeb było ich chwytać bardzo delikatnie, i na początku nawet trochę pojadła.
niezłym patentem jest tu użycie ryżu do risotto właśnie. I ja przygotowałam jej właśnie tak jak risotto - czyli na sklarowanym maśle lekko zeszkliłam pora, dodałam ziół i wsypałam ryż (na to masło), a potem stopniowo zalewałam bulionem, to się gotowało pod przykryciem, a gdy ryż wchłonął bulion, dolewałam znowu. Aż do solidnego ugotowania. Tak przygotowane te kulki są nawet dosyć zwarte.


No tak skoro rodzice asystują dzieciakom przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, to dlaczego nie dzieci rodzicom
Antek kiedyś mi się dobijał do drzwi i komentował, a na koniec bił brawo

nigdy nie slyszałam żeby tak przygotowywać risotto


---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez ag9

U nas chyba lęk przed obcymi okazał się chwilowy bo już w sobotę byliśmy na imprezie organizowanej przez naszą fundację i młody robił za gwiazdę. Noszony przez różne ciocie, zabawiany, w centrum uwagi - to mu pasowało
Humorek mu potem dopisywał do wieczora

ta trzydniówka to jakaś strasznie modna jest ostatnio

[Smarrita]

Margo zdjęcia są zajefajne

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Jakby ktoś miał ochotę piec pierniki to wrzucam przepis, wychodzą miękkie i pyszne. U mnie w pracy połowa firmy je piecze, w zeszłym roku podałam przepis mojej siostrze i teraz jej dział tez je piecze. Więc myślę, że są godne polecenia gdyby ktoś miał ochotę. Oczywiście można zmniejszyć proporcje:
Pierniki

1,5 kg maki
5 jajek
2 margaryny roztopione
0,5 kg cukru
1miodsztuczny40dag400ml
3 lyzki sody
1 lyzka kawy
3 lyzki kakao

2 lub 3 przyprawy do piernika
suche wymieszac
dodaj jajka margaryne i miod
wyrobic ciasto
dac na 30 min do lodowki
rozwalkowac nie wiecej niz 0,5 cm
piec 8 minut NIE NA TERMOOBIEGU
temp 180

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez ag9

U nas chyba lęk przed obcymi okazał się chwilowy bo już w sobotę byliśmy na imprezie organizowanej przez naszą fundację i młody robił za gwiazdę. Noszony przez różne ciocie, zabawiany, w centrum uwagi - to mu pasowało
Humorek mu potem dopisywał do wieczora

może wcześniej miał gorszy dzień

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

A my byliśmy w niedzielę w wiejskim domu kultury u mikołaja. Było więcej rodziców niż dzieci Młoda się rozpłakała u mikołaja, ale co się dziwić maskę miał straszną ;p
Za to w pracy jak z 2 kumpelami z dziećmi bylismy odwiedzić to jako jedyna z 3 dzieci z rocznika 2014 nie płakała jak ktoś ją chciał wziąść na ręce.

[alwa]

Napisane przez Smarrita

Margo zdjęcia są zajefajne

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Jakby ktoś miał ochotę piec pierniki to wrzucam przepis, wychodzą miękkie i pyszne. U mnie w pracy połowa firmy je piecze, w zeszłym roku podałam przepis mojej siostrze i teraz jej dział tez je piecze. Więc myślę, że są godne polecenia gdyby ktoś miał ochotę. Oczywiście można zmniejszyć proporcje:
Pierniki

1,5 kg maki
5 jajek
2 margaryny roztopione
0,5 kg cukru
1miodsztuczny40dag400ml
3 lyzki sody
1 lyzka kawy
3 lyzki kakao

2 lub 3 przyprawy do piernika
suche wymieszac
dodaj jajka margaryne i miod
wyrobic ciasto
dac na 30 min do lodowki
rozwalkowac nie wiecej niz 0,5 cm
piec 8 minut NIE NA TERMOOBIEGU
temp 180

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


może wcześniej miał gorszy dzień

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

A my byliśmy w niedzielę w wiejskim domu kultury u mikołaja. Było więcej rodziców niż dzieci Młoda się rozpłakała u mikołaja, ale co się dziwić maskę miał straszną ;p
Za to w pracy jak z 2 kumpelami z dziećmi bylismy odwiedzić to jako jedyna z 3 dzieci z rocznika 2014 nie płakała jak ktoś ją chciał wziąść na ręce.

A z tych proporcji ile pierniczków wychodzi? Starczy na 10 osób? Chce zrobić ciastka na święta ale jeszcze się waham czy kruche czy pierniczki. Twój opis zachęca mnie do zrobienia pierniczków

Margo oglądałam zdjęcia na kompie super wyszły

A u nas dalej bunt na warzywa. wczoraj Kuba zaczął ryczeć już na sam widok miseczki i nawet nie chciał spróbować. No nic będę dalej mu proponować może mu się od widzi

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[tygrysek83]

ag brawa dla Gabrycha za siadanie.
A co do lęku to bywa on bardzo wybiórczy. Może akurat ta jedna osoba niepodpasowała.

alwa, foty ważniejsze od asekuracji
U nas czasem, szczególnie jak jest niedospana, to jest płacz na wszystko.

Tynka, jak tam Emilka?

Margo, zdjęcia po prostu genialne

Ela, jak tam katarek? Gorączka już nie wróciła?

Pola, nie ma czym się chwalić. A że na zdjęciach jest koleżanka to tak nie za bardzo chciałabym udostępniać bez jej zgody. Zresztą to tylko nudne portrety ;p
Fajne imprezy macie w tej Francji
Czyli kulki ryżowe jedynie z porem, czy jeszcze jakieś warzywka dodawałaś?

Limonka, Stefan dobrze, że trzydniówka już za wami.

My dziś na rehabilitację mkniemy. Znów strasznie długą przerwę mieliśmy przez te chorowania wszystkie. Boję się trochę co tam rehabilitantka powie

[Smarrita]

Napisane przez alwa

A z tych proporcji ile pierniczków wychodzi? Starczy na 10 osób? Chce zrobić ciastka na święta ale jeszcze się waham czy kruche czy pierniczki. Twój opis zachęca mnie do zrobienia pierniczków
j

pewnie, że wystarczy. Moja siostra w niedzielę robiła z całej porcji i wyszło jej 7 blach z pieca. Ja robię max połowę, ale robię też inne ciasteczka
Najważniejsze jest by NIE piec na termoobiegu i pilnowac czasu pieczenia 8 minut i ani minutki dłużej bo inaczej będą twarde. Przy 8 minutach wyjmując z piekarnika może Ci się wydawac ze sa za miekkie i niedopieczone, ale to nie prawda. One pozniej troszeczke stwardna

[margo80]

dziękuję, dziękuję w imieniu dzieci i małża fotografa-amatora

Tygrysku - kciuki za rehabilitację!

Przemo jeszcze czasem się giba na boki albo do tyłu, jak się go posadzi. sam siada w leżaczku z pozycji półleżącej i próbuje z leżenia na płasko się dźwigać. nadal woli pełzanie od innych form przemieszczania się.

wczoraj się umęczyłam, bo trzy razy musiałam z domu wychodzić, zimowe ubieranie to jest koszmar.

[filupka]

Dziewczyny wybaczcie ale ja po prostu nie umiem wstawić tych g****** zdjęć:banghead:
Już je pomnijeszylam a nadal wyskakuje mi jakiś błąd pliku...
U nas dziś ładna ale mroźna pogoda wiec jak mi się Emil obudzi to mykamy na spacerek dupki wymrozic
Alwa Emil też nie chce jeść obiadów. Na śniadanie dostaje bułeczki (które uciekła mama) z serkiem homogenizowanym i wcina z apetytem. W międzyczasie owoce też i na kolację kaszkę mleczną i tez wcina. A obiady nie i koniec. Robiłam ostatnio te frytki warzywne w piekarniku to jadł chętnie. Dziś zrobię mu pomidorową z lana kluseczka i zobaczymy... ale nie rozumiem. Jadł pięknie i nagle juz nie chce swojego.

[ag9]

filupka - to załaduj na jakiś serwer zewnętrzny (np. www.imageshack.us) i wtedy wklej tu link.



Dziewczyny, jaki macie przepis na pomidorówkę żeby wyszła zupa krem?
Kupiłam przecier passatę pomidorową (100% pomidorów bez soli), tylko że co dodać żeby była konsystencja kremu? Myślałam o cukinii, ale sama nie wiem.

[Limonka1987]

Ag9- myślę, że cukinia to dobra myśl. Tu widziałam nawet taki przepis: http://www.mamachef.eu/poniz2j-12-m-...niemowlat-7-m/ .

Tygrysku- trzymam kciuki za rehabilitację! Daj znać co mówiła rehabilitantka.

Margo- nienawidzę tych wszystkich kombinezonów, czapek, szalików... Każde wyjście z domu to teraz stres

Alwa- może spróbuj podawać warzywa w kawałkach? Może Kubuś będzie je wcinał chętniej niż zupki?

Pola- ten festiwal światła brzmi rewelacyjnie... Liczę na relację ze zdjęciami na blogu

Ja co prawda jeszcze nie robiłam Emilce sesji świątecznej, ale wrzucę Wam zdjęcie mojego małego misia polarnego. Zimowe, więc też na czasie

[zebrah]

Witajcie. jestem mamą Rafałka urodzonego w 19 marca. Karmię ciągle piersią, mały raczkuje i zaczyna się wspinać po wszystkim co napotka (łapiemy pierwsze guzy). Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc w kwestii jedzeniowej.
Mały dostaje dwa stałe posiłki dziennie. Nasze jedzenie wygląda tak- godz. 7 pierś, 10 pierś na usypianie, około 11. kaszka z owocami, koło 2 jakiś biszkopt- kawałek chlebka, 14.30 pierś na usypianie, o 16 obiadek (ostatnio do rączki bo wyrywa łyżkę), potem do nocy i w nocy pierś na żądanie. Obiadki mu gotuję od początku.
Od 3 dni wisi na cycu i jakoś nie wygląda mi to na zęby... I teraz mam dylemat, czy aby nie za mało go karmię? Kierujemy się kalendarzem żywienia- ale tam dla dzieci karmionych piersią nie ma tak wyznaczonych ładnie porcji kaszki ilościowo.
Czy uważacie, że powinnam Rafkowi wprowadzić jeszcze jeden posiłek z kaszką? Czy może wprowadzić mu już mleczny jogurt/kefir z kaszką i owocami? Tak, żeby w sumie miał śniadanie, obiad i kolację? R waży troszkę ponad 9kg, także nie jest jakimś gigantem, ale nie o to tu chodzi przecież żeby był, tylko żeby się najadał.

[frogutka]

zebrah po pierwsze witaj
odpowiem Ci jak to wygląda u nas bo my też kp, a Hanka z 12.03
koło 6-7 kp, 10-kaszka, 14-zupka, 16:30-owoce, 19-kp, w nocy zwykle kolo 1:00 oraz 4-kp.
Wydaje mi się, że Rafałek je ilościowo sporo i podobnie do wszystkich maluchów w tym wieku. Ile kp tego nie wiesz, ja też nie wiem ile Hanka zjada, ale np. kaszki ok. 140g, zupki 200g, owoców 130g. Poza tym jeśli widzisz, że Mały jest spokojny i zadowolony to chyba ok.A z tym wiszeniem na cycu to może tylko dla poczucia bliskości

[tygrysek83]

Czy wasze dzieci też tak traktują puzzle? Dodam, że przed zabawami łobuza były w ładny kwadrat ułożone
ImageUploadedByWizaz Forum1418128277.368329.jpg

[frogutka]

Napisane przez tygrysek83

Czy wasze dzieci też tak traktują puzzle? Dodam, że przed zabawami łobuza były w ładny kwadrat ułożone
Załącznik 5858231

Niezłe szaleństwo Kinga to prawdziwy puzzlowy pogromca
U nas Hanka czasem przygryza i próbuje odłączyć te brzegowe, ale to tylko czasem.

Limonka Emilka urocza a na te oczy to będzie czarować chłopaków

Margo Twoje Mikołajki fantastyczne Cudne masz dzieciaki

U nas wczoraj pierwsze zajęcia rehabilitacji. Wiedziałam, że będzie ciężko, że Hanka będzie płakać, że będzie protestować, ale mimo to żal mi jej było i serce się kroiło Już sam widok obcej osoby, potem konieczność rozebrania do golasa i w końcu obca osoba Hanką wywija to już było dla niej za dużo. Wrzask przez prawie całą wizytę czyli prawie godzinę
Dostaliśmy jedno ćwiczenie do domu, ale Hanka się wykręca, odpycha, wrzeszczy i szczerze wątpię czy kiedyś uda się wykonać je prawidłowo i cos to da
Poza tym mamy Hanki nie sadzać, bo źle siedzi-pochylona i krzywi kręgosłup
Za tydzień następne zajęcia.

[tygrysek83]

margo popieram rękami i nogami, że zimowe ciuchy to masakra. A jak pomyślę, co będzie jak młoda zacznie chodzić, gryźć itd to mi się słabo robi

filupka, ag jak już przetestujecie jakiś fajny przepis na pomidorową to nie zapomnijcie się podzielić

Limonka, Emilka jak zwykle urocza. A czapka i szalik po prostu wymiatają.

frogutka, jakie dostaliście ćwiczenie do domku?

U nas na rehabilitacji też dziś był płacz, jak zresztą zawsze. Pierwsze 15 minut jest ok, a potem młoda się męczy i nudzi i wydziwia, żeby ją tylko zostawić. Niestety nasza pani rehabilitantka jest w 6 miesiącu ciąży i będziemy z nią mieli już tylko 1 spotkanie No, a jeżeli chodzi o Kingę to mam robić wszystko, żeby tylko zachęcić ją do zginania nóg.

[Ela87]

Współczuję Wam tych rehabilitacji biedne maluchy

Limonka ale świetna czapa!! A Emilka chyba wcina zamek moja tez non stop liże zamki

Margo ja zanim wyjdę z Olą na spacer, to cała mokra jestem od ubierania a Ty masz dwójkę do ogarnięcia...

Tygrysku nasze puzzle już są dawno schowane, bo dokładnie tak wyglądały po kilku minutach

U nas gorączki nie ma, ale dzisiaj pojawił się kaszel podejrzewam, że to przez spływający katar, bo kaszle tylko jak śpi jutro idę do lekarza by ją osłuchała chociaż, bo nie wiem z czego ten kaszel, a nie chce nic przegapić

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez monkaa321

ta trzydniówka to jakaś strasznie modna jest ostatnio

A ja nie wiem co to jest trzydniówka
Ale pewnie my też to mamy

[teQiba]

Napisane przez ag9

Dziewczyny, jaki macie przepis na pomidorówkę żeby wyszła zupa krem?
Kupiłam przecier passatę pomidorową (100% pomidorów bez soli), tylko że co dodać żeby była konsystencja kremu? Myślałam o cukinii, ale sama nie wiem.

Ja daję marchew do pomidorówki

Napisane przez tygrysek83

Czy wasze dzieci też tak traktują puzzle? Dodam, że przed zabawami łobuza były w ładny kwadrat ułożone
Załącznik 5858231

Od kilku dni szukam 'A'

Napisane przez frogutka

U nas wczoraj pierwsze zajęcia rehabilitacji. Wiedziałam, że będzie ciężko, że Hanka będzie płakać, że będzie protestować, ale mimo to żal mi jej było i serce się kroiło Już sam widok obcej osoby, potem konieczność rozebrania do golasa i w końcu obca osoba Hanką wywija to już było dla niej za dużo. Wrzask przez prawie całą wizytę czyli prawie godzinę
Dostaliśmy jedno ćwiczenie do domu, ale Hanka się wykręca, odpycha, wrzeszczy i szczerze wątpię czy kiedyś uda się wykonać je prawidłowo i cos to da
Poza tym mamy Hanki nie sadzać, bo źle siedzi-pochylona i krzywi kręgosłup
Za tydzień następne zajęcia.

Co do sadzania to powiem Ci że Kacper nigdy nie usiadł posadzony Dopiero jak sam się nauczył siadać to można go było posadzić. Także może Hania też chce sama się nauczyć siedzieć?

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Smarrita - a jaką kawę? Może zrobię - chociaż mam tyle przepisów że sama nie wiem który wybrać No i chciałabym żeby Kacper też zjadł chociaż jednego wigilijnego pierniczka, ale z kawą to chyba nie bardzo?

A tak przy okazji - zamierzacie dzieciakom dać spróbować wszystkiego ze stołu wigilijnego?

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

[/COLOR]Smarrita - a jaką kawę? Może zrobię - chociaż mam tyle przepisów że sama nie wiem który wybrać No i chciałabym żeby Kacper też zjadł chociaż jednego wigilijnego pierniczka, ale z kawą to chyba nie bardzo?

A tak przy okazji - zamierzacie dzieciakom dać spróbować wszystkiego ze stołu wigilijnego?

Kawę zwykłą sypaną
To może codziennie rób trochę z innego przepisu a potem wrzuc nam ten najlepszy

Ja na pewno nie dam wszystkiego do spróbowania, makówki zdecydowanie nie. w tym roku chcę pierwszy raz zrobi kutię bo u nas nie ma zwyczaju tego robic, i też nie dam młodej skosztowac bo chyba mak nie jest dobrym pomysłem. Ale piernika na pewno dostanie,a niech ma coś ze świąt kompot, ryba, barszczyk tak.
A propo: nigdy barszczu nie robiłam, macie jakiś sprawdzony przepis na barszcz świąteczny ?

[frogutka]

Napisane przez tygrysek83

frogutka, jakie dostaliście ćwiczenie do domku?
.

Hanka ma leżeć na boku w linii prostej, ręka pod kątem prostym do ciała, druga wzdłuż. Mam uciskać kolec biodrowy i punkt za łopatką. Powinna podkurczać nogę i otwierać/zamykać rękę. Raptem na 2 boki powinno to zająć może 3minuty. Akurat Hanka wyrywa się, przekręca, przekrzywia, odgina-dlatego wydaje mi się, że nic nie da to ćwiczenie Do tego wrzask jakby ze skóry obdzierali i płacze jeszcze długo po ćwiczeniu

[teQiba]

Napisane przez Smarrita

Kawę zwykłą sypaną
To może codziennie rób trochę z innego przepisu a potem wrzuc nam ten najlepszy

Ja na pewno nie dam wszystkiego do spróbowania, makówki zdecydowanie nie. w tym roku chcę pierwszy raz zrobi kutię bo u nas nie ma zwyczaju tego robic, i też nie dam młodej skosztowac bo chyba mak nie jest dobrym pomysłem. Ale piernika na pewno dostanie,a niech ma coś ze świąt kompot, ryba, barszczyk tak.
A propo: nigdy barszczu nie robiłam, macie jakiś sprawdzony przepis na barszcz świąteczny ?

Nie wiem czy do świąt zdążę Bo mam 4 przepisy razem z Twoim i jedynym punktem wspólnym jest to wszystkie zaczynają się od słów że pierniczki wychodzą mięciutkie i pyszne

Faktycznie - maku i orzechów też bym nie dała.

Przyłączam się o pytanie o barszczyk, bo jak ja nie zrobię to moja mama jak co roku zrobi z proszku

Napisane przez frogutka

Hanka ma leżeć na boku w linii prostej, ręka pod kątem prostym do ciała, druga wzdłuż. Mam uciskać kolec biodrowy i punkt za łopatką. Powinna podkurczać nogę i otwierać/zamykać rękę. Raptem na 2 boki powinno to zająć może 3minuty. Akurat Hanka wyrywa się, przekręca, przekrzywia, odgina-dlatego wydaje mi się, że nic nie da to ćwiczenie Do tego wrzask jakby ze skóry obdzierali i płacze jeszcze długo po ćwiczeniu

Przecież nierealnym jest przymusić takiego maluszka do takiej pozycji Szkoda że jeszcze nożyc lub pompek nie każą robić

[Ela87]

TeQiba wszystkiego nie dam sprobowac, bo ona tyle nie zje, pewnie salatke warzywna skubnie i karpia ziemniaki i moze barszczu tez skubnie, ale watpie, jedyne co jest pewne, ze opłatek zeżre caly, bo ona lubi takie rozpuszczajace sie świństwa no... a nic wiecej ma stole w sumie oprocz chleba suchego nie mamy

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez teQiba

Przecież nierealnym jest przymusić takiego maluszka do takiej pozycji Szkoda że jeszcze nożyc lub pompek nie każą robić

Zgadzam sie ale pompki i nożyce mnie rozwaliły

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez frogutka

Hanka ma leżeć na boku w linii prostej, ręka pod kątem prostym do ciała, druga wzdłuż. Mam uciskać kolec biodrowy i punkt za łopatką. Powinna podkurczać nogę i otwierać/zamykać rękę. Raptem na 2 boki powinno to zająć może 3minuty. Akurat Hanka wyrywa się, przekręca, przekrzywia, odgina-dlatego wydaje mi się, że nic nie da to ćwiczenie Do tego wrzask jakby ze skóry obdzierali i płacze jeszcze długo po ćwiczeniu

Przepraszam, ale nie pamietam, co z Hanka jest nie tak, ze takie rseczy masz z nia robic? Jak dziecko mialoby mi tak plakac, to bym tego nie robila, ja nie wiem czy to zdrowe

[zebrah]

Napisane przez frogutka

zebrah po pierwsze witaj
odpowiem Ci jak to wygląda u nas bo my też kp, a Hanka z 12.03
koło 6-7 kp, 10-kaszka, 14-zupka, 16:30-owoce, 19-kp, w nocy zwykle kolo 1:00 oraz 4-kp.
Wydaje mi się, że Rafałek je ilościowo sporo i podobnie do wszystkich maluchów w tym wieku. Ile kp tego nie wiesz, ja też nie wiem ile Hanka zjada, ale np. kaszki ok. 140g, zupki 200g, owoców 130g. Poza tym jeśli widzisz, że Mały jest spokojny i zadowolony to chyba ok.A z tym wiszeniem na cycu to może tylko dla poczucia bliskości

Frogutka wielkie dzięki W takim razie wprowadzę jeszcze osobno owoc jako podwieczorek na wzór Twojego jadłospisu.

[alwa]

Z tematów które pamiętam: my na wigilię jedziemy do rodziny więc nie chce żeby Kuba robił syf przy stole. Ale opłatek to dobry pomysł

Frogutka współczuję tych ćwiczeń

Dziś dałam Kubie warzywne frytki. Dobre były, tzn mnie smakowały bo Kuba porozgniatał trochę ziemniaka i na tym się zakończyło jedzenie. A chwilę później wciągnął 210ml mleka i jeszcze był zdziwiony jak się butelka pusta zrobiła

Ela oby kaszel u Oli szybko minął!

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[Ela87]

Alwa my zniesiemy kzeselko do karmienia bo nie wyobrazam sobie trzymac mlodej na kolanach ona nie usiedzi a jaak usiedzi to pewnie cos zrzuci wiec nie ryzykuje

[tygrysek83]

Moja też ciągle liże zamki. Ostatnio się zastanawiałam jak ja jej będę odklejać język od zamka jak będzie ostro na minusie

Ela, aby lekarz jutro nic poważnego nie znalazł.

tequiba, moża "A" zostało zjedzone

Też się zastanawiałam co dać Kindze z wigilijnego stołu. Na razie stawiałam na barszcz i rybę po grecku. Ale w sumie karp w galarecie też będzie ok. A co sądzicie o śledziach?

frogutka, ta twoja rehabilitantka to chyba zwariowała. Jak ty masz to zrobić?!?!

Ciekawe co tam u Virgini i Natalki. Miały chyba wczoraj być przyjmowane do szpitala

[Smarrita]

trzy podwójne okna umyte, jeszcze 10 ;(. Pierniki upieczone, ale niepolukrowane, tego nie lubię robić. Grzaniec w kubku, dziecko śpi... można forum nadrabiać

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Limonka1987

Ja co prawda jeszcze nie robiłam Emilce sesji świątecznej, ale wrzucę Wam zdjęcie mojego małego misia polarnego. Zimowe, więc też na czasie

śliczne oczka ma Emilka

Napisane przez tygrysek83

Czy wasze dzieci też tak traktują puzzle? Dodam, że przed zabawami łobuza były w ładny kwadrat ułożone
Załącznik 5858231

Nieźle, ale przynajmniej dziecko zadowolone

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Ela87

U nas gorączki nie ma, ale dzisiaj pojawił się kaszel podejrzewam, że to przez spływający katar, bo kaszle tylko jak śpi jutro idę do lekarza by ją osłuchała chociaż, bo nie wiem z czego ten kaszel, a nie chce nic przegapić

oby kaszeli katar szybko minęły

Napisane przez frogutka

Hanka ma leżeć na boku w linii prostej, ręka pod kątem prostym do ciała, druga wzdłuż. Mam uciskać kolec biodrowy i punkt za łopatką. Powinna podkurczać nogę i otwierać/zamykać rękę. Raptem na 2 boki powinno to zająć może 3minuty. Akurat Hanka wyrywa się, przekręca, przekrzywia, odgina-dlatego wydaje mi się, że nic nie da to ćwiczenie Do tego wrzask jakby ze skóry obdzierali i płacze jeszcze długo po ćwiczeniu

Rehabilitują metodą Vojty? Oglądałam na YT jak mnie neurolog nastraszyła, że ją może wyśle na rehabilitacje. Niby krzywda się tym dzieciom nie dzieje, ale one tak strasznie płaczą żal się robi.

[filupka]

A moje dziecko dzisiaj zajadalo się rosołem. Najpierw dostał makaronu na sprobe i się aż trząsł a potem zrobiłam mu w miseczce rosół z makaronem i uwielbia
Moja mama robi rewelacyjny barszcz. Wiadomo, na wigilię to musi być postny. Przepis nie jest trudny jak chcecie mogę go potem wrzucić
Te ćwiczenia Hanki to faktycznie katorga. Też nie wiem czy bym z Emilem je cwiczyla gdyby tak mocno płakał

[Smarrita]

Napisane przez Ela87

TeQiba wszystkiego nie dam sprobowac, bo ona tyle nie zje, pewnie salatke warzywna skubnie i karpia ziemniaki i moze barszczu tez skubnie, ale watpie, jedyne co jest pewne, ze opłatek zeżre caly, bo ona lubi takie rozpuszczajace sie świństwa no... a nic wiecej ma stole w sumie oprocz chleba suchego nie mamy

Też ze śląska jesteś a jednak co rejon to inne obyczaje. U nas nie ma sałatki warzywnej, zastanawiam się czy w zeszłym roku była u rodziców Tż bo wyjątkowo wtedy u nich na Wigilii byliśmy, a oni bliżej Twoich rejonów niż moich

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez filupka

A moje dziecko dzisiaj zajadalo się rosołem. Najpierw dostał makaronu na sprobe i się aż trząsł a potem zrobiłam mu w miseczce rosół z makaronem i uwielbia
Moja mama robi rewelacyjny barszcz. Wiadomo, na wigilię to musi być postny. Przepis nie jest trudny jak chcecie mogę go potem wrzucić

Poproszę