Sierpniowe Panny Młode 2015 i 2016 ;)

[kashia001]

ja też mam koszmary ślubne i są one straszne

[Paulinagm]

Napisane przez ewcia1368

dziewczyny a ja mam pytanie do tych których faceci posiadają maszynkę elektryczną do golenia zarostu, czy wyrasta on po dłuższym czasie niż po zwykłym goleniu? bo planuje kupić TŻ na święta

widze, że nikt Ci nie odpisał i ja też nie pomogę bo mój TŻ nosi zarost (on to nazywa broda i wąsy, ale wymuszam na nim, żeby to nie było dłuższe niż 5 mm )

[Casssssie]

Napisane przez Paulinagm

widze, że nikt Ci nie odpisał i ja też nie pomogę bo mój TŻ nosi zarost (on to nazywa broda i wąsy, ale wymuszam na nim, żeby to nie było dłuższe niż 5 mm )

dziewczyny jeśli chodzi o maszynkę to ja zrobiłam taki prezent 2 lata temu mojemu tżtowi na początku spoko i w ogóle, ale później odstawił ją w kąt... powiedział że one są bardzo dokładne i czasochłonne, a on nie ma czasu na to rano kiedy spieszy się do pracy także kupiłam prezent który teraz jest w ogóle nie używany więcej tego błędu nie popełniam i dlatego pytam się zawsze co tż chciałby dostać - czego potrzebuje itp

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

przy okazji mam pytanie do dziewczyn z Wawy
znacie może jakiegoś fajnego fryzjera tu ?
chciałabym ściąć grzywkę i podciąć końcówki - a nie chce iść do kogoś kto za takie usługi (myślę, że nie bardzo wymagające) weźmie więcej niż 100zł - a niestety tacy w Wawie są
Także bardzo Was proszę o pomoc !

[weronika9999]

chciałabym ściąć grzywkę i podciąć końcówki - a nie chce iść do kogoś kto za takie usługi (myślę, że nie bardzo wymagające) weźmie więcej niż 100zł - a niestety tacy w Wawie są

serio takie są ceny? Ja co prawda nie chodzę do fryzjera, ale jak byłam ostatni raz (ale to była 4 lata temu i nie w Wawie) to płaciłam chyba 30-40 zł za cięcie+modelowanie chociaż w sumie jak tak myślę, to mój facet, jak idzie do zwykłego fryzjera tutaj w Krakowie, to zostawia tam trzy dychy, a to tylko męskie strzyżenie...Masakra

Dziewczyny, bo umawiam się na przymiarki na przyszły tydzień i zastanawiam się, ile czasu sobie rezerwować na każdy salon? Godzina wystarczy?
A jutro już jadę do Wawy mierzyć moją wymarzoną suknię znając życie, to pewnie na żywo będzie wyglądać sto razy gorzej niż na zdjęciach, a ja będę sobie pluła w brodę, że przejechałam tyle kilometrów dla głupiej kiecki

[Casssssie]

Niestety ceny tu są chore !!! Dlatego nigdy wcześniej nie zdecydowałam się na pójście do fryzjera w tym mieście... Niestety teraz nie mam za bardzo wyjścia i szukam.
Problem jest tu taki że często są ceny ukryte - płacisz za strzyżenie ale za mycie dodatkowo musisz zapłacić (czy ktoś widział strzyżenie nie na mokro ?!), albo często nie powiedzą że nałożyli Ci odżywkę która kosztuje +10-20 zł ... Dodatkowo modelowanie - jeszcze za to rozumiem, że biorą dodatkową opłatę, ale kompletnie nie jest to uzgadniane z klientem. Często wszystko wychodzi w okolicach 100zł albo i więcej

[pati0090]

byłam u księdza i zarezerwowaliśmy godzinkę w kościele na 16:00

co do fryzjerów to są strasznie drodzy. Cenią się skubańce

[Casssssie]

Napisane przez pati0090

byłam u księdza i zarezerwowaliśmy godzinkę w kościele na 16:00

co do fryzjerów to są strasznie drodzy. Cenią się skubańce

Super Gratuluję

Teraz to nie ma fryzjerów tylko "styliści fryzur" hahaha.... może dlatego się tak cenią

[Saaheli]

dziewczyny czy przy ślubie o 14 fryzjer o 8 to dobra pora, czy za wcześnie? okazało się, że już muszę się zapisywać, bo inne godziny pozajmowane właśnie do tej fryzjerki...

[Paulinagm]

Napisane przez Saaheli

dziewczyny czy przy ślubie o 14 fryzjer o 8 to dobra pora, czy za wcześnie? okazało się, że już muszę się zapisywać, bo inne godziny pozajmowane właśnie do tej fryzjerki...

ja też bym chciała na 8:00, ślub na 14, a po mnie jeszcze sie bedzie czesać mama siostra itd lepiej miec zapas czasu niż coś spóźnić

[weronika9999]

ja jeszcze się nie zapisywałam, ale ślub mam na 15, a fryzjera będę chciała mieć na 9, więc wychodzi na to samo, co Ty :P jeszcze potem kosmetyczka, ubieranie...lepiej mieć zapas czasu, tak jak pisze Paulina.

Ja właśnie wróciłam z Warszawy. Zanim rzucę się do łóżka, to Wam napiszę, że moja wymarzona kiecka, dla której tam jechałam, okazała się klapą wyglądałam w niej dosłownie jak clown....Już nie mówiąc o tym, że była zupełnie inaczej skrojona niż na zdjęciu w katalogu. Tragedia. Za to pani mnie namówiła, żebym przymierzyła kilka innych sukienek i przynajmniej wiem, że moim fasonem zdecydowanie jest rybka i muszę mieć ramiączka (pani stwierdziła, że mam za ciężki biust to sukienek bez ramiączek, cokolwiek to znaczy ). Mierzyłam kiecę Pronovias z wyprzedazy, wyglądałam w niej super, ale bez jakiegoś efektu wow i teraz się zastanawiam, bo naprawdę ma super cenę (niecałe 3 tys.) a to ostatnia sztuka...Z drugiej strony jeszcze nie mierzyłam żadnych innych kiecek, dopiero w przyszłym tygodniu idę, i być może gdzieś tam na mnie czeka ta sukienka z efektem "wow" i nie chciałabym żałować. Ale ta cena... No i nie wiem. Mam nadzieję, że nawet jak w Krakowie nie znajdę nic pięknego w ludzkiej cenie, to może jeszcze ta kieca tam będzie grzecznie na mnie czekać i nikt jej nie kupi

[Ciri89]

Napisane przez weronika9999

ja jeszcze się nie zapisywałam, ale ślub mam na 15, a fryzjera będę chciała mieć na 9, więc wychodzi na to samo, co Ty :P jeszcze potem kosmetyczka, ubieranie...lepiej mieć zapas czasu, tak jak pisze Paulina.

Ja właśnie wróciłam z Warszawy. Zanim rzucę się do łóżka, to Wam napiszę, że moja wymarzona kiecka, dla której tam jechałam, okazała się klapą wyglądałam w niej dosłownie jak clown....Już nie mówiąc o tym, że była zupełnie inaczej skrojona niż na zdjęciu w katalogu. Tragedia. Za to pani mnie namówiła, żebym przymierzyła kilka innych sukienek i przynajmniej wiem, że moim fasonem zdecydowanie jest rybka i muszę mieć ramiączka (pani stwierdziła, że mam za ciężki biust to sukienek bez ramiączek, cokolwiek to znaczy ). Mierzyłam kiecę Pronovias z wyprzedazy, wyglądałam w niej super, ale bez jakiegoś efektu wow i teraz się zastanawiam, bo naprawdę ma super cenę (niecałe 3 tys.) a to ostatnia sztuka...Z drugiej strony jeszcze nie mierzyłam żadnych innych kiecek, dopiero w przyszłym tygodniu idę, i być może gdzieś tam na mnie czeka ta sukienka z efektem "wow" i nie chciałabym żałować. Ale ta cena... No i nie wiem. Mam nadzieję, że nawet jak w Krakowie nie znajdę nic pięknego w ludzkiej cenie, to może jeszcze ta kieca tam będzie grzecznie na mnie czekać i nikt jej nie kupi

Jak nie było wow to nie kupuj bo wyprzedaż. Za 3k to już jest bardzo dużo sukienek. Ja w pewnym momencie miałam taką rozkminę nad sukienką za 1200
No i co do rad co do fasonu to w każdym salonie mówią co innego. Ile osób tyle teorii. Na suknie z ramiączkami bym trochę uważała, bo ramiączka zwłaszcza koronkowe mogą podrażniać ramiona i przeszkadzać jak tańczysz. Zależy oczywiście od kroju i od materiału, ale warto zwrócić na to uwagę.

[weronika9999]

Ciri, dzięki za rady! Akurat co do fasonu, to jestem pewna, że w rybce mi najlepiej - mierzyłam też fason w literę "A" i princeskę. Litera A to tragedia, w princesce nie było najgorzej, ale jakoś zawsze średnio mi się podobał taki fason. Co do ramiączek, to też byłam zaskoczona opinią tej pani, bo uważam, że jak sukienka jest dobrze uszyta, to nawet taki biust jak mój jest w stanie utrzymać w ryzach bez ramiączek . Na razie się wstrzymuję z decyzją aż zobaczę jakie suknie są w Krakowie. Stwierdziłam, że jeżeli tamta sukienka jest mi pisana, to tydzień na mnie zaczeka jak coś
Naprawdę za 3 tys. jest spory wybór? Z opowiadań koleżanek wynikało, że większość sukienek jest znacznie powyżej 3-4k

[Paulinagm]

Napisane przez weronika9999

moja wymarzona kiecka, dla której tam jechałam, okazała się klapą

szczerze - myślałam że właśnie tak będzie ale całe szczęście pojechałaś, przymierzyłaś i już sobie więcej o niej nie będziesz myśleć, a tak to byś pewnie kupiła coś w Krakowie a potem rozmyślała, że może w tamtej by było lepiej
mi się wydaje, że rzeczywiście za 3000-3500 jest już sporo sukienek. Jeśli nie czujesz "wow" to też bym mówiła - wstrzymaj się. Najpierw przymierz cały Kraków a jeśli znajdziesz coś "wow" to wtedy warto nawet te 500 zł więcej zapłacić i być w sukience z Twoich marzeń. Tak myślę. Wiadomo, co innego jak suknia marzeń jest zupełnie cenowo nieosiągalna, ale te 500 w tą czy tamtą to nie taka wielka tragedia, myślę, że w zasadzie dla każdego, kogo w ogóle stać na wesele :P

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez weronika9999

Z opowiadań koleżanek wynikało, że większość sukienek jest znacznie powyżej 3-4k

wg mnie sukienka powyżej 4 000 to już jest droga sukienka. Do 4000 jest już całkiem spory wybór. A nie napisała Ci pani an karteczce ceny trzech najfajniejszych sukienek? tylko, że Młoda i Moda to taki raczej jeden z droższych salonów w Warszawie

PS: Dziewczyny z 15 !!! już jutro 250 dni !!!
dzisiaj: 251 dni co stanowi 8 miesięcy i 8 dni

[weronika9999]

Te, które mierzyłam to wszystkie były powyżej 5k, oprócz tej wyprzedażowej. O cenę tej mojej wymarzonej zapomniałam zapytać, bo byłam tak zaszokowana swoim fatalnym wyglądem w niej, że chciałam ją tylko jak najszybciej z siebie ściągnąć Przypuszczam, że mogła byc tańsza, bo nie miała ani grama koronki czy zdobień.
W jednej z tych kiecek, owszem, miałam efekt wow, ale niestety miała zbyt wycięte plecy (praktycznie aż do tyłka), a ja uważam, że jak jest już duży dekolt z przodu, to plecy nie powinny być aż tak wycięte - wyglądałam za bardzo wyzywająco jak na taką okazję. Poza tym cena też odstraszała :P Mój budżet na suknię to właśnie 4tys., więcej raczej nie dam, chyba że to będzie kwestia 100-200 zł.
A tak poza tym, to polecam Wam ten salon, trafiłam na bardzo fajną babkę, bardzo konkretna, uprzejma i taktowna. Nie starała mi się wcisnąć niczego na siłę i była szczera - jak wyglądałam fatalnie, to nie ściemniała, że wyglądam cudnie - dla mnie to istotne

[RozerwanaPM]

Proponuję się zastanowić co Pani promuje na własnej stronie. Ja mam jak najgorsze doświadczenie z marką Viola Piekut, zepsuła mi najpiękniejszy dzień życia...
Moja szyta na miarę suknia (studio mody ślubnej Angel, Viola Piekut) rozerwała się w kościele tuż przed przysięgą!!!

Suwak po prostu rozszedł się po 15 minutach ceremonii na wysokości żeber. Już w trakcie przymiarek zgłaszałam, że jest mi za ciasno i ciężko oddycham, ale ekspedientki twierdziły, że tak ma być i już. No i tuż przed ceremonią ślubną, w kościele teatralnie na oczach wszystkich gości rozwalił się zamek. Widać było całe plecy, łącznie z bielizną!!! W tym momencie skończył się urok całej ceremonii: Pan Młody w popłochu, świadkowa w panice, płacz mamy, szepty gości i oczywiście zażenowanie księdza… Nie mogłam wyjść z ławki ani na przysięgę, ani na znak pokoju do rodziców. Suknia Violi Piekut zepsuła mi ten najpiękniejszy dzień życia. A najgorsze, że studio Angel Violi Piekut do niczego się nie przyznaje, nie przeprosił i tylko skwitował (dosłownie) „raz na sezon suwak się psuje, akurat to był ten”! Stanowczo odradzam salon Angel Violi Piekut.

Dziewczyny, są w Warszawie dziesiątki innych sklepów z sukniami, nie ryzykujcie swojego ślubu!

na zdjęcia możecie popatrzeć sobie tutaj:
https://www.facebook.com/sukniaVPiek...type=1&theater

[pati0090]

Napisane przez RozerwanaPM

Proponuję się zastanowić co Pani promuje na własnej stronie. Ja mam jak najgorsze doświadczenie z marką Viola Piekut, zepsuła mi najpiękniejszy dzień życia...
Moja szyta na miarę suknia (studio mody ślubnej Angel, Viola Piekut) rozerwała się w kościele tuż przed przysięgą!!!

Suwak po prostu rozszedł się po 15 minutach ceremonii na wysokości żeber. Już w trakcie przymiarek zgłaszałam, że jest mi za ciasno i ciężko oddycham, ale ekspedientki twierdziły, że tak ma być i już. No i tuż przed ceremonią ślubną, w kościele teatralnie na oczach wszystkich gości rozwalił się zamek. Widać było całe plecy, łącznie z bielizną!!! W tym momencie skończył się urok całej ceremonii: Pan Młody w popłochu, świadkowa w panice, płacz mamy, szepty gości i oczywiście zażenowanie księdza… Nie mogłam wyjść z ławki ani na przysięgę, ani na znak pokoju do rodziców. Suknia Violi Piekut zepsuła mi ten najpiękniejszy dzień życia. A najgorsze, że studio Angel Violi Piekut do niczego się nie przyznaje, nie przeprosił i tylko skwitował (dosłownie) „raz na sezon suwak się psuje, akurat to był ten”! Stanowczo odradzam salon Angel Violi Piekut.

Dziewczyny, są w Warszawie dziesiątki innych sklepów z sukniami, nie ryzykujcie swojego ślubu!

na zdjęcia możecie popatrzeć sobie tutaj:
https://www.facebook.com/sukniaVPiek...type=1&theater

o kurde. strasznie współczuje takiej sytuacji

[Casssssie]

Napisane przez RozerwanaPM

Proponuję się zastanowić co Pani promuje na własnej stronie. Ja mam jak najgorsze doświadczenie z marką Viola Piekut, zepsuła mi najpiękniejszy dzień życia...
Moja szyta na miarę suknia (studio mody ślubnej Angel, Viola Piekut) rozerwała się w kościele tuż przed przysięgą!!!

Suwak po prostu rozszedł się po 15 minutach ceremonii na wysokości żeber. Już w trakcie przymiarek zgłaszałam, że jest mi za ciasno i ciężko oddycham, ale ekspedientki twierdziły, że tak ma być i już. No i tuż przed ceremonią ślubną, w kościele teatralnie na oczach wszystkich gości rozwalił się zamek. Widać było całe plecy, łącznie z bielizną!!! W tym momencie skończył się urok całej ceremonii: Pan Młody w popłochu, świadkowa w panice, płacz mamy, szepty gości i oczywiście zażenowanie księdza… Nie mogłam wyjść z ławki ani na przysięgę, ani na znak pokoju do rodziców. Suknia Violi Piekut zepsuła mi ten najpiękniejszy dzień życia. A najgorsze, że studio Angel Violi Piekut do niczego się nie przyznaje, nie przeprosił i tylko skwitował (dosłownie) „raz na sezon suwak się psuje, akurat to był ten”! Stanowczo odradzam salon Angel Violi Piekut.

Dziewczyny, są w Warszawie dziesiątki innych sklepów z sukniami, nie ryzykujcie swojego ślubu!

na zdjęcia możecie popatrzeć sobie tutaj:
https://www.facebook.com/sukniaVPiek...type=1&theater

bardzo Ci współczuję . Tak po prostu nie powinno być...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

dziewczyny mam pytanie... jaka wódka ? my osobiście mamy z tym problem, bo najchętniej to wzięlibyśmy finlandie albo absoluta - ale jak wiadomo trochę drogo

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

my jeszcze nie wybralismy

[Paulinagm]

finlandia i absolut to chyba taka już najwyższa półka choć ostatnio słyszałam, że finlandia się popsula i ktoś tam narzekał (nie pamiętam, kto mi to mówił )

my wahaliśmy się między Stockiem a Panem Tadeuszem - po degustacji Stock smakował nam bardziej i mamy Stocka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja mysle nad Panem Tadeuszem, ale zdecydujemy dokladniej po degustacji

[Lilly Greace]

U nas będzie Stock

[kashia001]

U nas Finlandia albo absolut

[pysia1987]

Napisane przez Casssssie

bardzo Ci współczuję . Tak po prostu nie powinno być...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

dziewczyny mam pytanie... jaka wódka ? my osobiście mamy z tym problem, bo najchętniej to wzięlibyśmy finlandie albo absoluta - ale jak wiadomo trochę drogo

My mamy Sobieski, mamy w cenie sali

[kashia001]

Napisane przez pysia1987

My mamy Sobieski, mamy w cenie sali

A jakieś ograniczenia co do ilości?

[pysia1987]

Napisane przez kashia001

A jakieś ograniczenia co do ilości?

Nie mamy bez limitu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Saaheli]

u nas będzie Stumbras, z tym że on też jest z droższych, ale szczerze to nawet nie wiem ile dawaliśmy za butelkę :P

Pysia, super macie, chyba rzadko są takie pakiety

[pysia1987]

Napisane przez Saaheli

u nas będzie Stumbras, z tym że on też jest z droższych, ale szczerze to nawet nie wiem ile dawaliśmy za butelkę :P

Pysia, super macie, chyba rzadko są takie pakiety

Nom ja nie mam cierpliwości do szukania, jeżdzenia, myślenia czy ta będzie lepsza czy inna, bo ja z tych co wódki nie przełkną więc bardzo się ucieszyłam z takiego własnie pakietu. Mamy dodatkowo jeszcze piwo b/o ale nie bedzie stało na stołach tylko mozna podejśc do baru i wtedy dadzą w takim fajnym kieliszku do piwa tez mi ta opcja sie podoba. I jeszcze wino mamy (ale za nie juz dopłacamy). Własnie ze wzgledu na wódke b/o rezygnujemy z barmana bo w sumie bezsensu jeszcze naszym zdaniem płacic za dodatkowy alko mysle, ze wódka, piwo i wino starcza

[Paulinagm]

dziewczyny, a jak u Was z ciastkami?
u nas na sali nie ma ciastek - musimy załatwić sami. Myślałam, że to tak bez stresu, jeszcze tyyyle czasu, na wiosnę zamówię. Ale tak dla rozeznania napisałam do cukierni na którą prawie byliśmy zdecydowani (jedliśmy stamtąd ciasta - były pyszne, ale nigdy nie próbowaliśmy tortów) tak dla rozeznania co i jak, że ile trzeba zamawiać na 160 osób, kiedy zamawiać i czy dowożą - no i szok! Pan odpisał, ze 15 sierpnia mają już zajęty! w życiu bym nie pomyślała, że muszę się śpieszyć z zamawianiem ciast !!!
no i teraz mamy problem. Napisałam maila do cukierni nr 2 - nigdy nic stamtąd nie jedliśmy, ale bardzo polecana. No i ciekawe, co odpiszą
a z fryzjerką też miałam "akcję" - zadzwoniłam do tej super polecanej, drogiej, po wielkim wahaniu w końcu się zdecydowałam. Termin ma wolny, ma dwie klientki gdzieś po 13 zapisane no i proponuje mi 11:30. A ja mam ślub o 14!!! a ona na to "dla jednej klientki na 8 szefowa nie będzie przyjeżdżać". Foch na fryzjerkę nawet nie chciało mi się wspominać, że mam jeszcze do uczesania mamę siostrę i bratową. Jak foch mi przejdzie to najwyżej jeszcze raz zadzwonię

[weronika9999]

Haha, niezła masakra z tymi ciastami... to już jest jakaś paranoja z tymi terminami, naprawdę.
My akurat drobne ciastka mamy w cenie (1kg/10 os.), ciast nie zamierzamy brać, menadżerka nam to odradzała, twierdziła, że z doświadczenia wie, że schodzą w małych ilościach, a ciasteczka (swoją drogą przepyszne je mają) i owoce w zupełności wystarczą. Nieufnie do tego podchodziłam na początku, ale potem to przemyślałam i np. ja chyba w życiu na weselu nie zjadłam ciasta, no może jeden kawałek kiedyś tam. Podpytałam koleżanek i u nich na weselach też ciasta nie bardzo schodziły. Także z ciast zrezygnowaliśmy, będziemy mieć tylko tort. Teraz mnie nastraszyłaś, bo ja muszę mieć tort z mojej ukochanej cukierni, a oni są dość oblegani Może tam zadzwonię zaraz po nowym roku :P

[Paulinagm]

jeśli macie te ciasteczka, to możliwe, że rzeczywiście wystarczą
jakby tak nic nie było to słabo, a ciasteczka są okej
my też nie chcemy dużo tych ciast brać, bo wiem, że nie schodzą ja zjadam średnio jeden kawałek ciasta/wesele, ale już np mama TŻ stara się spróbować każdego i nie wyobrażała sobie braku ciasta na weselu
ale po prostu - zajęty termin na cukiernie mnie zszokował i zmartwił jednocześnie bo chciałabym mieć smaczny tort. Już powiedzmy że te ciastka już niech będą jakieś tam - wszystko mi jedno, ale tort jest ważny w tym roku byłam na dwóch weselach - jeden tort strasznie słodki, słaby, ale drugi mnie zachwycił - brzoskwiniowy, lekki, nie za słodki, lekko kwaśny, pyszny był, taki orzeźwiający
kurcze, ja się przejmuję a gościom pewnie i tak wszystko jedno